Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zadbana i zgrabna kobieta

jak można być grubym? jak można sie doprowadzić do takiego wyglądu???

Polecane posty

1. ktos pisal, ze gruba osoba nigdy ie bedzie wiedziala, jak to jest, gdy ktos SLINI sie na jej widok. a coz to za komplement- slinienie sie? jesli ktos lubi byc obmacywany- chociazby wzrokiem- przez przypadkowych facetow po skraj wystajacych z przyciasnych spodni stringow, jej sprawa. ale dla mnie nie jest to zaden miernik atrakcyjnosci,tylko zenada. 2. otylosc- nie pisze o kilkukilogramowej nadwadze- jest grozna dla zdrowia. oczywiscie, ze dobrze cos z nia zrobic. ale przeciez nie po to, zeby podobac sie komus na ulicy!!! albo zeby ktos sie slinil!!! warto to zrobic dla samej siebie, zeby uniknac powiklan zdrowotnych wynikajacych zazwyczaj z otylosci- uklad krazenia, stawy itd. decyzja o walce z otyloscia- przypominam, nie z nadwaga- nie jest rzecza latwa, co wiecej, wiele osob latami probuje weregulowac swa wage a efekty sa rozne. 3. dla tych, co walcza z otyloscia- trzymam za Was kciuki :)- dla tych, co o tym mysla- jesli sie zdecydujcie,zrobcie to tylo i wylacznie dla SIEBIE!!! dla facetow, otoczenia- nie warto. tylko Wy same jestescie warte takiego wysilku. 4. nieprawda jest, ze wszyscy faceci uwielbiaja tylko szczuple laski. sa i tacy, ktorzy wola pulchne dziewczyny. de gustibus etc. zreszta, nie chodzi przeciez o to, zeby dostosowywac sie do gustow facetow, prawda? oni jakos niespecjalnie przejmuja sie tym, co lubia kobiety. 5. ktos dziwil sie, ze mozna traktowac jedzenie jako przyjemnosc. alez to jest przyjemnosc- chyba, ze ktos nie umie gotowac :) a z przejadaniem sie jest tak, ze jego prawdziwa przyczyna sa problemy, ktorych czlowiek nawet sobie czaem nie uswiadamia. 6.chude kobiety- niestety, ale b. szybko starzeje im sie skora, szczegolnie na twarzy, w przeciwienstwie do pulchnych. tak to juz jest, nie mozna miec wszystkiego. 7. i jeszcze jedno: kobiety, kochajcie siebie! nie dajcie sie zwariowac! Wasza wartosc nie lezy w tym,ile macie kg czy jak Was oceni jakis facet czy pusta panienka w stylu autorki topiku. chude jest piekne, szczuple jest piekne, pulchne jest piekne. Pozdrawiam panie we wszystkich rozmiarach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ludzie ale
jak to wygląda jak idzie gruba mloda dziewczyna i jeszcze opychająca sie frytkami czy gofrem z ktorego bita smietana az sie wylewa!!??? czy ona nie widzi swojego grubego dupska i czy ona nie wie ze nie powinna tyle jeść a juz na pewno nie takie kaloryczne jedzenie??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o to
aby być chudym jak modelki!!! ale aby zadbać o siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: no ludzie ale nie czytalas poprzednich stron? mialam ochote napisac Ci: spadaj, ale poniewaz to byloby niekulturalne, napisze: daj spokoj, nic nowego w rozmowe nie wnosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda wcale nie znaczy zadbana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudaLala
przeraza mnie myslenie niektorych ludzi...Tak!! rzeczywiscie jest powod by sie przejmowac tym, ze ktos jest puszysty i wpierdziela gofra...ale wy jestescie nieszczesliwi ze samymi soba, skoro przeszkadzaja wam takie widoki u innych....brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudaLala
ludzie...czy Ty nie masz nic innego do roboty tylko "obcinanie" ludzi na ulicy?....szkoda ,ze Cie nie widze,,,,za pewne znalazlam bym wad w Twoim wygladzie niemalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relax
jesteście załosni. Najlepiej nakleic na drzwiach restauracji kawiarni ciastkarni i innych przybytków serwujacych jakiekolwiek jedzenia iznak" grubasy precz", albo "grubasom zakaz wjazdu"?a mzoe przyczyna w tym obłędzie tkwi w tym, że te wychudiozne i nieodzywione nie moga zniesc widoku ludzi jedzacych z przyjamnościa? żałosne , żałosne ijeszcze raz żaLosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie jem gofra:):):) pyyycha i dupa mi rośnie.No i mam powód do dumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asega
to jedz i tyj:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba fajna dupa
i bedziemy tyć bo lbimy haaaaaaaaaaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfus102
"jak mozna byc grubym? jak mozna sie doprowadzic do takiego wygladu?"..o losie, nie popusc z wrazenia ludzie! co za idiotyzm! moze powinnas zapytac Jak mozna krasc? Jak mozna zabijac? nie masz innych problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abejerandia
hmm moj facet zanim mnie poznał lubił wieszaki, a teraz nie moze przestac szalec za moim ciałem - puszystym, mowi ze jestem mieciutka jak kaczuszka i uwielbia sie do mnie tulic, a jakby chciał sie przytulic do koscistej to tak samo mogłby zderzyc sie z kaloryferem.. za to go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_skromne_zdanie
kochasz faceta bo kocha ciebie puszysta? eh, milosc to chyba cos wiecej... i kto tu jest pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abejerandia
kocham go za to, ze nie jest tak pusty jak coniektorzy z was i nie patrzy tylko na opakowanie ale tez na srodek, i nie uległ modzie ze wszystko co chude to najpiekniejsze! a najbardziej go kocham za to ze jest wspaniały w lozku, dziki, a za razem wrazliwy, kochający, opiekunczy mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale duuuża d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudaLala
ten topic powinien byc zdjety z forum...ze wzgledow etycznych!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie grubym to nie wstyd. Fakt istnienia ludzi grubych, to as w rękawie dla niektórych. Gdy ktoś chce komuś dogryźć, gdy chce mu zrobić przykrość, gdy chce sie na kimś wyładować, albo dokopać komuć, by polepszyć sobie samopoczucie - uderza wlasnie w ten punkt - w tuszę. Bo tak jest najłatwiej, bo to zamyka drugiemu buzię; to jak kopanie leżącego - nie może się bronić, bo przecież faktycznie jest gruby. :-0 Gruba osoba postrzegana jest przez pryzmat swojej wagi. \"Skoro jesteś gruby, to pewnie jestes kiepski w łózku, masz w sobie zero sexu, a już na pewno nie potrafisz zrobić sie na bóstwo i być atrakcyjnym i powalić na kolana moich kolegów/żanki\". Zapominamy jednak, że gruby czlowiek ma w sobie czasem więcej szczęscia i pogody ducha niż szczupły, dbający o linię i każdy kilogram. Gruby nie zważa na to, czy jego BMI jest w normie czy nie. Zważa natomiast na to, czy jego posiłki są smaczne. Jedzenie to jedna z przyjemności życia! Są czasy, że życie dostarcza niewielu przyjemności. Bywają problemy w szkole, w pracy, w samym znalezienu pracy, w wyścigu szczurów po labiryncie konkurencji, nie ma pieniędzy, na każdym kroku wymagają od nas byśmy byli jeszcze lepsi, jeszcze szybsi, jeszcze efektywniejsi, jeszcze bardziej posłuszni...... :( Jedzenie jest przyjemnością. Więc czasem nie odmawiamy sobie tej przyjemności, skoro innych odmawiają nam co krok. Dla niektórych to jedyna przyjemność, bo wszystko inne ich przytłacza....... :( Ci, ktorzy wysmiewają się z grubych zapominają o tym, że gruby może schudnąć jesli naprawde zechce. Zaś głupi i pusty czlowiek już raczej inteligentniejszy nie będzie, chocby niewiadomo jak sie starał. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanqia
cóż...wszytsko to po prostu wariactwo... nie rozumiecie że to wszystko moda? nie ma czegoś takiego jak "ideał kobiety" jest "aktualnie modny ideał kobiety" przeczytałam ostatnio w jakimś piśmie rady dla kobiet z "defektami urody" takimi jak: okragłe ramiona (!), duże piersi (!), krągły brzuszek...Zdajceie sobie sprawę z tego że jeszcze niecałe sto lat temu właśnie takie kobiety uważano za piękne? a takie "wieszaki" jak dziś są modne wysyłano do sanatoriów i "do wód" żeby nabrały siły?!?! mam nadzieję, że niedługo moda zmieni się i tym wszystkim anorektycznym, zasuszonym złozom przestanie być tak wesoło. Poza tym życie jest po to żeby żyć! śmiać się, jeść, pić, kochać i być sobą...szczęśliwą...a nie po to żeby dostosowywać się do jakiś chorych mód i gryźć ściany byle tylko być super chudą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstyd być grubą ale
wstydem jest bycie pustą, zarozumiałą i nietolerancyjną tak jak zgrabna i zadbana :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_ - to , że ja mam nieco inne niż Ty zdanie na temat otyłych ludzi , wcale nie oznacza, że to ja - tu użyję Twojego słownictwa - pierdolę jak potłuczona :P I jeszcze tak dla Twojej wiadomości - liczba w niku nie odpowiada mojemu wiekowi :). W rzeczywistości mam 46 lat i 49 kg żywej wagi, a na dodatek w domu posiadam lustra ;) - bo jak zdążyłam zorientować się po przeczytaniu wczorajszych wypowiedzi - od ilości luster w domu i pokładów tłuszczu uzależniona jest inteligencja człowieka - a jednak - o lustrach pisała - a większość puszystych :) kobiet udawadniała, że szczupły znaczy tyle co małointeligentny :O iwosia zauważyłam właśnie, że Twój wpis się pojawił - Tobie też gratuluję . Świetny argument. Taaaaaaak, podział jest prosty, mianowicie : ludzie dzielą się jedynie na inteligentnych grubasów i małointeligentnych szczupłych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje_skromne_zdanie
Ewa-45 => Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanqia - zgadza się wszystko jest dla ludzi ;) Ludzie szczupli -ja nie mówię tu o o anorektyczkach, czy bulimiczkach - też żyją, jedzą, piją, bawią się, kochają, śmieją, niekiedy płaczą, po prostu żyją. Tu chodzi o to aby jedzenie było przyjemnością, a nie obżeraniem się , bezwiednym pochłanianiem kolejnych porcji, które później odkładają się w postaci tłuszczu. Prawda moje panie jest taka : co na talerzu to i na biodrach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanqia
Ewa- ale zanim oburzysz się na widok tłuszczyku na cudzych biodrach weź pod uwagę dwie te kilka rzeczy- 1. to że Twoja (bardzo szczupła) sylwetka jest teraz uważana za właściwą to kwestia mody a nie jakiejś prawdy objawionej o urodzine kobiet (daje Ci słowo honoru że jest wielu mężczyzn którym dziewczyny "przy kości" podobają się i jest wiele dziewczyn które czują się ze swoim ciałkiem dobrze- po co się ich czepiać?!?!) 2. powinniśmy się wszyscy cieszyć z tego ze jesteśmy różni i nie wykrojeni z jedengo szblonu i podchodzić do innych z sympatią a nie za zawiścią 3. lekka nadwaga nie jest szkodliwa dla zdrowia. Każde przegięcie jest złe i o zdrowie trzeba dbać (także psychiczne- np. nie wpędzając się w anoreksję przez chore kompleksy)- ale to już inna sprawa 4. poza tym naprawdę cięzko jest czytać to wszystko mi- osobie z genetycznie niestety wpisaną skłonnością do tycia. Nie jestm gruba, staram sie dbac o siebie- czasem schudnę, czasem znów przytyję. Chodzi mi o to, że osoby które nie mają tego problemu po prostu nie mają POJĘCIA jak to jest męczyć się taką ciągle skaczącą wagą. Ja na przykład żeby nie tyć muszę w ogóle nie jeść kolacji. Nie w czasie diety- W OGÓLE...inaczej zaczynam przybierać na wadze...Łatwo jest mówić, gdy po prostu nie zna się problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej tolerancji dla siebie
nie każda szczupła będzie zawsze szczupła a puszysta zawsze puszysta!Jak można oceniać człowieka a w szczególności poziom jego IQ po kilogramamch? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo, zaręczam Ci że dla grubasków obżeranie się jest przyjemnością ;) I skoro sprawia im to frajdę to w czym problem? Tak jak jestem w stanie pojąć że bycie grubym przeszkadza samemu właścielowi tłuszczyku, tak nie mogę pojąc jak może to przeszkadzać komuś postronnemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanqia - trochę za stara jestem na to, aby aż taką dużą wagę przywiązywać do mody. Szczupła sylwetka to dla mnie nie kwestia mody, ale przede wszystkim zdrowia i - powiedzmy - dbałości o wygląd. Myślę, że pisząc o grubasach , nikt z wypowiadających się osób nie miał na myśli ludzi z lekką nadwagą :), lekka nadwaga to jeszcze nie otyłość - choć często bywa pierwszym krokiem prowadzącym do niej. I jeszcze powiem Ci coś w wielkiej tajemnicy :) - ja od lat nie jadam kolacji ;), tzn późnej kolacji - po godz.19.00. Wieczorem ewentualnie owoce, rzadziej warzywa i uwierz mi nie brakuje mi tego późnowieczornego jedzenia. Przyzwyczaiłam się do niejedzenia kolacji usypiając dzieci, a raczej zasypiając z nimi i tak mi już zostało :). euglena - w czym problem? - ano zapewne w ich zdrowiu i wyglądzie też. Jeżeli chodzi o mnie to ja nigdzie nie pisałam, że przeszkadza mi tusza innych ludzi np. duży brzuch mojego sąsiada :) - chociaż uważam, że wygląda małoestetycznie :(, ale na pewno przeszkadzałby mi duży brzuch mojego męża. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooooooo
EWA 45 :D anorektyczki jedzą????? hahahha dobre to było! jezeli listek sałaty jest dla ciebie jedzeniem to gratuluje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez komentarza. Ideał doskonałości Moja przyjaciółka pracowała w pobliskim butiku o nazwie: \"Listek Figowy\". Pewnego sobotniego popołudnia do sklepu weszła mała dziewczynka ze skarbonką - świnką pod pachą i oświadczyła, że chciałaby za całe swoje pieniądze kupić jakiś prezent na Dzień Matki. Moja przyjaciółka pomogła jej wydłubać wszystkie monety ze \"świnki\" i powiedziała, że wystarczy ich na ładną bluzkę. - Czy Twoja mama chciałaby mieć taką bluzkę? - O tak! Bluzka to fajny pomysł - ucieszyła się dziewczynka. - Jaki rozmiar ma Twoja mama? - zapytała sprzedawczyni. - Ma rozmiar w sam raz - oznajmiła dziecko. Tak więc moja przyjaciółka poradziła jej, żeby wzięła rozmiar 34. W poniedziałek po Dniu Matki dziewczynka wróciła do sklepu ze swoją mamą, żeby wymienić bluzkę na rozmiar 42. Ideał doskonałości obowiązujący w świecie mody różnił się od tego, który nosiła w sercu mała dziewczynka. Różnica polegała właśnie na sercu - pełnym dziecięcej miłości. Nancy L. Dorner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×