Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość tarczycowa

TARCZYCA!! Bardzo ważna sprawa!!

Polecane posty

Gość dagi70
Witam, Mam takie pytanie:czy niedoczynnosc tarczycy moze wplynac na gorsze widzenie? mam problem patrzac w lewa strone, obraz mi sie dziwnie rozchodzi i robi mi sie lekki zez, lewe oko jakby wolniej przesuwalo sie od prawego, poza tym jest lekko mniejsze, czy to moze miec jakis zwiazek z tarczyca?wzrok mam dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak moze wplynac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak mam Dagi 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_mi_mi_mi
dagi - ja też mam jakby skrzywione jedno oko (właściwie tego nie widać, na zdjęciach czasami wygląda jakbym lekko nim mrugała), wzrok ok. Nigdy nie kojarzylam tego z tarczycą. śpiąca królewno - torbiele nie są groźne, w przciwieństwie do guzków litych nie rakowacieją. Mogą za to zaburzać pracę tarczycy. Branie leków hormonalnych w pewnych sytuacjach jest niezbędne i ich niebranie jest niebezpieczne (tak jak w przypadku niedoczynności tarczycy). Przyjmowanie hormonów tarczycy w dobranych przez lekarza dawkach (i regularne kontrolowanie poziomu hormonów we krwi) jest bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_mi_mi_mi
jeżeli mówimy o hormonach na niedoczynność tarczycy - to zwykle są one dobrze tolerowane. Jeżeli dawka jest dobrze dobrana, a lek wprowadza się stopniowo, nie powinno być skutków ubocznych. Jeżeli dawka jest zbyt wysoka, mogą pojawić się objawy nadczynności tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
A pijecie mleko? Źródło: Daniel Reid - "Na straży trzech skarbów" Mleko i jego przetwory Cielęta powinny pić mleko krowie, tak jak niemowlęta do czasu odstawienia od piersi mleko swych, matek. Obydwa rodzaje mleka natura przygotowała dla odpowiednich przewodów pokarmowych. Dowiedziono w sposób naukowy, że cielęta zdychają po podaniu im pasteryzowanego mleka ich własnych matek zazwyczaj w ciągu sześciu tygodni, zatem podejrzenie, że pasteryzowane krowie mleko nie jest najzdrowszym, podtrzymującym życie pożywieniem dla cieląt, nie mówiąc o ludziach, okazało się słuszne. Tymczasem nie tylko dorośli podają tę zdenaturalizowaną wydzielinę swym dzieciom, ale nawet sami ją konsumują. Mleko krowie zawiera czterokrotnie więcej protein i jedynie o połowę mniej węglowodanów niż mleko człowieka, pasteryzacja zaś niszczy enzymy mleka krowiego niezbędne do strawienia tak wielkiej ilości protein. Nadmiar protein w mleku krowim zalega w układzie pokarmowym człowieka, wywołując procesy gnilne, zatyka jelita lepkim szlamem, który przedostaje się nawet do krwi. Z czasem tego szlamu jest coraz więcej i organizm stara się go wydalić przez skórę (wypryski, trądzik) i płuca (katar). Jednak część rozkłada się wewnątrz, tworząc doskonałą pożywkę dla infekcji - śluz, źródło reakcji alergicznych wywołujących sztywnienie stawów z powodu odkładającego się wapnia. Wiele przypadków chronicznej astmy, alergii, infekcji ucha i chorób skóry wyleczono po wyeliminowaniu z diety wszelkich przetworów mlecznych. Produkty z mleka krowiego są szczególnie szkodliwe dla kobiet. Organizm kobiecy powinien być źródłem mleka, a nie przyjmować go pod postacią pokarmu. Utrata sił witalnych powodowana przez spożycie pasteryzowanego krowiego mleka powiększa obecność syntetycznych hormonów wstrzykiwanych zwierzętom dla zwiększenia ich wydajności. Te substancje chemiczne wyrządzają prawdziwe spustoszenie we wrażliwym układzie endokrynologicznym kobiety W Food and Healing terapeuta dietetyk Annemarie Colbin tak oto opisuje katastrofę, do jakiej doprowadzają produkty mleczne w organizmie kobiety: Spożycie mleka i jego przetworów - serów, jogurtu i lodów -zdaje się łączyć ścisły związek z różnymi zaburzeniami układu rozrodczego kobiety. Chodzi tu między innymi o guzy jajników, cysty, upławy i infekcje. Powyiszy związek potwierdzają niezliczone znajome mi kobiety, które zgłaszają złagodzenie wymienionych objawów lub ich całkowite ustąpienie po zaprzestaniu spożywania produktów mlecznych. Włókniaki zanikają lub rozpuszczają się, rozwój raka szyjki macicy zostaje powstrzymany, następuje samoczynna regulacja cyklu miesiączkowego... Wydaje się, że w kilku przypadkach doszło do cofnięcia niepłodności... Wiele kobiet i mężczyzn spożywa produkty mleczne, ponieważ tak doradził im lekarz z uwagi na wysoką zawartość wapnia. To zła rada. Krowie mleko zawiera 118 mg wapnia w każdych 100 gramach, nie można zaprzeczyć, dla porównania mleko człowieka zawiera 33 mg w 100 gramach. Lecz na 100 g mleka krowiego znajduje się 97 mg fosforu; dla porównania w mleku człowieka jest go 18 mg. W przewodzie pokarmowym dochodzi do połączenia wapnia z fosforem, co właściwie wyklucza jego przyswojenie. Doktor Frank Oski, dziekan Wydziału Pediatrii State University of New York's Medical Center, stwierdza: „Jedynie te produkty spożywcze, w których stosunek wapnia do fosforu wynosi dwa do jednego lub więcej, można uważać za dobre źródło wapnia". Stosunek ten w mleku ludzkim wynosi 2,35 do jednego, w mleku krowim natomiast 1,27 do jednego. Mleko krowie zawiera ponadto 50 mg sodu w 100 gramach, a mleko człowieka tylko 16 mg. Wynika z tego, że mleko krowie jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych składników współczesnej zachodniej diety, które są źródłem nadmiaru potasu w naszych organizmach. Prócz tego mleko krowie jako źródło wapnia nie może się równać z innymi znacznie lepiej przyswajalnymi i zdrowymi artykułami spożywczymi. Proszę porównać 118 mg wapnia w 100 gramach mleka krowiego z jego zawartością w wymienionych poniżej artykułach spożywczych; migdały (254 mg), brokuły (130 mg), kapusta włoska (187 mg), nasiona sezamu (1160 mg), kelp (gatunek wodorostów 1093 mg) i sardynki (400 mg). Osteoporozę wywołuje nie tyle niedobór wapnia w diecie, ile jej składniki, które pozbawiają kości i zęby wapnia. Należy do nich przede wszystkim cukier. Cukier, mięso, oczyszczona skrobia i alkohol mogą wywołać ciągłą nadkwaśność krwi, a kwas, jak wiadomo, rozpuszcza wapń, z którego zbudowane są kości. Z osteoporozą najlepiej jest sobie radzić, spożywając wymienione powyżej, bogate w wapń artykuły spożywcze, które nie są przetworami mlecznymi, jednocześnie ograniczając lub całkowicie eliminując z diety „złodziei wapnia". Wydaje się, że dzienna dawka 3 mg mineralnego boru także pomaga w przyswajaniu i zatrzymywaniu wapnia w organizmie. Z punktu widzenia tradycyjnej medycyny chińskiej mleko jest pewną postacią „seksualnej esencji". Picie przez ludzi seksualnej esencji innego gatunku może ich tylko wpędzić w kłopoty. Odnosi się to zwłaszcza do kobiet, ponieważ zawarte w mleku hormony naruszają delikatną równowagę układu wydzielania wewnętrznego. Jeśli trudno wam zrezygnować z nabiału, to wybierajcie mleko kozie, które swym składem zbliżone jest do mleka ludzkiego. Jedynymi bezpiecznymi produktami otrzymywanymi - najlepiej z surowego i niepasteryzowanego - mleka krowiego są: świeże masło, które jest przyswajalnym tłuszczem, oraz świeży jogurt, wstępnie przetworzony przez żywe kultury laktobakterii, lecz spożywając nawet i te artykuły, nie należy zapominać o wstrzemięźliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
TARCZYCA ---Podam sprawdzony sposob na wyleczenie tarczycy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
finka czekamy na ten sposób...:) o tym mleku pierwsze słyszę,chyba naczytałas sie jakiś głupot,od lat mleko uważane jest za najlepsze żródło białka dla wszystkich a zwłaszcza dla dzieci,kiedys nawet pito mleko prosto od krowy ludzie byli zdrowsi ,dłużej żyli,nie mieli tyle alergi co teraz,coraz więcej tych słynnych naukowców próbuje udowadniać jakieś tezy i zwalać winę na przeróżne czynniki chorobowe a nie potrafią wynależć specyfiku który by wyleczył już nie wspomnę o raku czy cukrzycy ale np.łysienie,albo hirsutyzm,astmę i wiele innych chorób ..... czepiają sie mleka to masła to margaryny,to jeść a tego nie za chwilę inny nakowiec bedzie dowodził że jego kolega się mylił itd. tylko my ludzie nie dajmy sie zwariować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mleku Zdrowe to moze i bylo prawdziwe mleko ale nic w nim nie zostaje zdrowego po pasteryzacji i innych procesach uzdatniania. ze juz nie wspomne antybiotykow czy hormonow ktorymi krowy sa skarmiane. Pisza o tym coraz czesciej. Czy maja racje? No coz jestem z pokolenia ktore slyszalo ze maslo jest be a teraz coraz czesciej czytam jak okropnie niezdrowa jest margaryna. Wiecie co, wierze i nie mam watpliwosci, ze iz im bardziej przetworzona zywnosc tym bardziej nam szkodzi. Poczytajcie sobie w necie strony dr Janusa (aaa111 ty chyba ja znasz bo kiedys ci ten link podawalam w kontekscie grzybicy ogolnoustrojowej) www.zdrowie.klips.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie guzów tarczycy
choruję na niedoczynność:/ ostatnio boli mnie częściej w okolicy krtani. boje sie że to guzy. dopiero w listopadzie mam usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebójsie
Ja też mam, miałam biopsję i wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweewelinek
Do: boje się guzów tarczycy Jeśli USG masz w listopadzie, a uważasz, że coś może być nie OK, to sobie zrób prywatnie za 50-80 PLN, chyba warto wydać tyle na zdrowie/uspokojenie samej siebie. Diagnozy na forum nikt Ci raczej nie postawi, więc nie bój się, tylko zrób sobie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landryna19
Czesc mam pytanie byla u ginekologa przepisal mi tabletki i kazal wziasc pierwsza w pierwszy dzien okresu ... ja wczoraj dostalam lekkich plamien nigdy tak nie miala troche mi poplamilo i przestalo i nie wzialm tej tabletki dopiero dzisiaj rano dostalam taki okres jaki powinnam co mam zrobic wziasc dzisiaj czy powinnam wziasc wczoraj i jak tego nie zrobilam to teraz musze czekac do nastepnej miesiaczki?? pomozcie prosze ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca nieewiedząca
czesc dziewczyny, pare dni temu dowiedzialam sie ze mam powiekszona tarczyce i wszystko wskazuje na niedoczynnosc. przez ostatni rok czulam sie okropnie, jakbym miala depresje.poza tym ciagle uczucie zimna, opuchnieta buzia, problemy z pamiecia i koncentracja. bardzo chce wrocic do normalnego zycia, wiem ze to bedzie sie wiazac z zażywaniem leków. mam do was kilka pytan: dlugo trwa taka kuracja lekami? ma jakies skutki uboczne? czy zmienia się waga itp? bardzo was prosze o jakies wskazówki.. zrobiłam badanie TSH i wyszło 1,55 czy to niedoczynnosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorootka
Do "pytająca nieewiedząca " norma THS to 0,27-4,2 więc jesteś w normie. Czy tylko to jedno badanie miałaś robione? Jeśli tak to polecałabym zrobić jeszcze usg tarczycy i FT4 (tyroksyna wolna) Z tarczycą nie ma żartów i należy ją bezwzględnie leczyć i to u DOBREGO endokrynologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca nieewiedząca
dorotka, dzieki za odzew. robilam tylko TSH i dodatkowo hormony plciowe ale to chyba nie ma zwiazku.. mam powiekszona tarczyce i w/w objawy wiec troche sie martwie.. wizyte u lekarza mam dopiero w poniedzialek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweewelinek
Do landryna 19: Zrobiłaś wszystko jak należy, plamieniami się nie przejmuj. Teraz już tylko wystarczy brać te tabletki regularnie, codziennie mniej więcej o tej samej porze, i wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorootka
Hormony płciowe nie mają nic do tarczycy. Według mnie Twoje objawy raczej wskazywałyby na nadczynność niż niedoczynność - chociaż THS masz w normie więc najlepiej niech oceni to lekarz. Nie wmawiaj sobie na siłę choroby, może to tylko zwykłe przemęczenie. Jeszcze słówko odnośnie Twoich wcześniejszych pytań: kuracja lekami trwa zazwyczaj od kilku do kilkunastu miesięcy. Czasami w przypadkach niedoczynności tabletki trzeba brać do końca życia. Ja miałam dużą niedoczynność. Leczę się od sierpnia ubiegłego roku i na chwilę obecną poziom hormonów mam wyrównany i jestem na dawce podtrzymującej. W ciągu pierwszych 3 miesięcy przytyłam 13 kg !!! :((( i straciłam dużo włosów, moja skóra stała się bardzo sucha - ale to nic teraz jest już dobrze :)) Co do samego leczenia to jego skutki zaczęłam odczuwać już w pierwszym tygodniu - mniejsze zmęczenie, mniejsza nerwowość, wolniejsza praca serca, lepsza koncentracja. Do tego jeszcze przestał trząść mi się ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica_na_miotle
pytająca nieewiedząca - powiększoną tarczycę leczy się zawsze, niezależnie od wyników tsh. Pewnie dostaniesz lek z tyroksyną, który łyka się raz dziennie na czczo. To naprawdę nie jest kłopotliwe. Samo tsh to za mało, żeby stwierdzić, czy nie masz niedoczynności (nie pokazuje, jak pracuje tarczyca, tylko jak pracuje przysadka mózgowa, która reaguje na niedobór hormonów tarczycy - jej praca również może być nieprawidłowa). Skutków ubocznych przy własciwie dobranej dawce być nie powinno. U niektórych osób spada nadwaga, a w każdym razie napewno te hormony nie powodują tycia. Dopilnuj, żeby lekarz dokładnie zbadał hormony tarczycy (a nie leczył tylko wole, czyli powiększoną tarczycę), bo masz dosyć typowe objawy niedoczynności. dorootka - objawy, o których piszesz są raczej charakterystyczne dla nadczynności: osłabienie, drżenie rąk, kołatanie serca, nerwowość. A objawy w pierwszych 3 miesiącach (leczenia?) są charakterystyczne dla niedoczynności. Jesteś pewna, że nie leczyłas się na NADczynnośc porzypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabell1983
witam, moje problemy z tarczyca zaczeły sie ok 6 lat temu, poszłam do dobrego lekarza endykrynologa w zakopanem , wykryto u mnie dwa gruczolaki na tarczycy i przy tym niedoczynnosc. wiec sobie jadłam leki najpierw mniejsze dawki ,pozniej wieksze,, niby wszystko ok do 2 lat od leczenia ,,,po dwoch latach zaczełam miec powazne problemy z kregosłupem ,kregi mi sie do tej pory luzuja, chodze na masaze, na nasatawienia ,cwicze i za przeproszeniem g.... to daje, bo w trakcie leczenia lekarz nie powiedział mi zebym brała wapno, ,moje miesnie sa słabe,wapna jem 200% zapotrzebowanioa dziennego,,, Objawy tarczycy ,w moim przypadku to dziwne zasłąbniecia, wrecz niedotlenienia mozgu ,gdzie czasami wydawało mi sie ze powinnam sie leczyc na głowe bo rozne rzeczy sie wtedy ze man działy,,, problemy z miesiaczkami,,, okropne nerwy,, dlatego jadąłm i do tej pory jem magnez i potas, ale najwazniejsze przy tarczycy jest wapno, nie zaniedbujcie tego, bo leki na tarczyce, w tym chyba wam znany eltroxin,ktory wypłukuje wapno i magnez z organizmu. Moje zycie sie diametralnie zmieniło bo bole kregosłupa od dwoch lata mnie mecza, Prwawdopodobnie leki bede brac przez jeszcze 2 lata wiec chyba sie pomecze z tym kregosłuypem kolejne dwa lata. Jezeli ktos ma takei problemy z kregosłupem rpzy chorobie tarczycy ,to w jaki sposob sobie dajecie z tym rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorootka
czarownica_na_miotle punkt za spostrzegawczość :)) oczywiście chodziło mi o nadczynność - nie wiem dlaczego napisałam niedoczynność pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Izabell
Też mam dziwne bóle, a właściwie drętwienia mięśni przy kręgosłupie i podobnie łączę to z chorobą tarczycy. Chodziłam do lekarzy, tłumaczyłam, ale zauważyłam, że maja mnie za chorą....na głowę. Już nie chodzę i jakoś daję sobie radę, czasami zapomnę, czasami poćwiczę albo pomaże jakąś maścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica_na_miotle
Izabell1983 - poproś endo o sprawdzenie, jak funkcjonują Twoje przytarczyce. Miałaś gruczolaki tarczycy, a to może oznaczać genetyczną predyspozycję do guzów narządów wydzielania wewnętrznego. Poczytaj o przytarczycach w Internecie, może to to? Przytarczyce wpływają na układ nerwowy (pisałaś o głowie?) i na kości. Rozumiem, że nie usunięto Ci gruczolaków? Kiedy ostatnio je kontrolowałaś? Bardzo nie chcę Cię straszyć, ale gruczolaki mogą rakowacieć, a w prszypadku raka tarczycy często występują przerzuty do kości, a jednym z ich objawów może być degeneracja kręgów i bóle kręgosłupa. Przy długotrwałym bólu kręgosłupa warto wykluczyć nowotwór, bo lekarze często bagatelizują problem. Mama mojej znajomej leczyła się "na korzonki" przez kilka lat, aż trafiła przypadkiem w trakcie urlopu do innego lekarza, który zlecił badania i wykrył nowotwór. USG tarczycy ostatnio robiłaś? Moze gruczolak się rozrósł i uciska nerwy w okolicy kręgosłupa? A rentgen kręgosłupa coś wykazał? Generalnie złe funkcjonowanie tarczycy wpływa negatywnie na gospodarkę mikro i makroelementami, ale nie panikowałabym z tym wapniem tak. Znacznie gorzej wygląda na przykład kwestia cynku, który rzeczywiście warto suplementować. dorootka - na leczeniu nadczynności specjalnie się nie znam, ale na początku leczenia mogłaś poczuć się jak osoba z niedoczynnością (pewnie zbyt duża dawka leku), miałaś takie objawy jak ja. Czyli dwa w jednym :-( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam ostatnio robione USG i wykazało ze mam torbiele, dodatkowych badań jeszcze nie robiłam ale z tego co tutaj przeczytałam to chyba mam niedoczynność, powiedzcie mi czy trzeba stosować jakąś szczególną dietę i jak długo bierze sie leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolnka_87
Witam dziewczyny! Nazywam sie Karolina, mam 21 lat, mieszkam na pólnocy Polski. Od grudnia walcze z nadczynnoscią tarczycy. Dowiedziałam się o chorobie " dzięki" guzkowi na prawym płacie tarczycy , który jest widoczny gołym okiem. Endokrynolog przepisał mi Thyrozol, przyjmuje go codziennie, zrobiłam biopsje, naszcescie jest ok. Byłam u 4 lekarzy i każdy z nich na pytanie i co z tym dalej, powiedział - wyciąc! Bardzo sie boję tego zabiegu, czy któras z Was jest już po operacji, czy jest to duża blizna, czy dalej przyjmujecie leki??? Na razie próbuję czegos zupełnie innego, byłam już na akupunkturze, spotkałam sie uzdrowicielem z Filipin. Łapie sie wszystkiego co "może " pomoże. Staram się wierzyc, w to ,że bedzie wszystko dobrze, choc niestety są chwile gdy sie załamuję , ale na zewnątrz nokomu tego nie pokazuję. Pomózcie mi co mam dalej robic, mój guzek sie troszkę zmniejszył, wynik TSH 3,31. Ale co robic dalej... Pozdrawiam Was Dziwczyny, trzymajcie się cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×