PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

nie nabijać się :D tego nie zniesę :D :D :D :D :D :D

nadwrażliwa i obsesyjna? och, zmieniam zdanie :D nie gadam z tobą :D :D :D :D

pomyślę nad nikiem. Może to cała ja??? Albo ja to ja????

myśl :D

wiesz z nikiem to jest tak ,że każdy wybra inaczej z namysłem lub nie ale powiem Ci ,że tak jak tu się znamy do każdej jej nik pasuje jak ulał :-) nie wiem czy do mnie , bo to trudno ocenić

Rybko ja nie wiem, z tym nikiem - że pasuje jak ulał, czy to jest komplement ? :D :D :D

się powoli żegnam :D nie wiem czy dziś jeszcze zajrzę bo powrocie chcę męża wyciągnąć na oglądanie mieszkania (mamy wreszcie klucze, a ja jeszcze go nie widziałam). no a wieczorem w serial się pogapię :D zresztą tu i tak nikogo pewnie nie będzie, tzn. może i będzie taka jedna, ale ja z nią przecież nie gadam :D :D :D

hello dziewczyny pewnie już nikogo tu nie ma ale napisze Wam co się dzisiaj stało :-D no więc miałam egzamin z prawa dramatos w IV aktosach 1) musiałam jechać do Krakowa, a ręce i nogi ze zdenerwowania mi się trzęsły, ale dojechałam 2) jak przeczytałam 20 pytań z pierwszej części to się okazało że znam odpowiedz na 2 ( w pozostałych trzech częściach lepiej nie było):-( 3) żeby zaliczyć to ciulstwo muszę mieć 60 % w każdej części i 60% całości, no jak miałam to zrobić no jak 4) muszę teraz siedzieć w pracy bo na jutro rano muszę wyniki przygotować (no i dłubie sobie coś w excelu jak to Laurka mówi) na szczęście głupi ma szczęście :-D :-D no i kolega z boku przez nieuwagę pań rozdających testy miał ten sam zestaw pytań co ja no i wspólnymi siłami (i z pomocą 2 innych osób) coś tam naskrobaliśmy ale o zgrozo, niewiele więc jak Bóg da (a nie mamy ostatnio najlepszych układów) to zdam jednakże z drugiej strony wysokie prawdopodobieństwo nie zdania przytłacza mnie maksymalnie do tego wszystkiego dostałam @ i jestem chora (przeziębiona trochę) kto mnie pocieszy no kto

a teraz słów kilka do moich koleżanek: 1) Myszorek i Laurka witam Was kochane podtrzymywaczki topika, widzę że na Was zawsze można liczyć 2) Stoktrotka witaj mam nadzieje że wpadniesz na dłużej i nam opowiesz czemu wciąż tak czasu nie masz 3) Rybko czy Ty myślisz że mój pseudonim pasuje do mnie ale bardziej BELA czy samotna??? będę ryczeć 4) Kropcia ciesze się że Ci się narty podobają, mam nadzieje na jakieś spotkanie na szlaku, bo ja w góry mam rzut beretem (moherowym nawet :-) 5) Halinka gdzieś Ty? no gdzie? 6) dla całej reszty choć ostatnio \"reszta\" coś się nie pokazuje

ja cię pocieszę, ja!! :D

Laurka tyle czekałyśmy to jeszcze dzień poczekamy :D Belluś ja coś czuję, że zdasz :D i nie dlatego,że głupi ma szczęście :D

cholera zupełnie zapomniałam, że nie gadam z Laurką :D :D :D

ja może i bym mogła tylko nie chcę :D :D :D ehh, nawet pokłócić się nie umiem :D

i jej dzieci. Żal mi tych dzieciaków okropnie. Moje są w podobnym wieku. Mają czas na zabawę, nas naukę, na przytulanko i śmiechy z rodzicami. Nikt im nie zadaje "lektury do przeczytania" - czytają to co lubią, co ich interesuje. Uczą się nieźle. Są inteligentne, wesołe i SZCZĘŚLIWE!!!! Ja kocham moje dzieci jakie są a nie za to czym czy kim są!

Dobra, przyłączę się. I nadal twierdzę że ter metrody wychowawcze to katorga a nie dzieciństwo. Moje dzieci NIE MUSZĄ BYĆ najlepsze a są!!!! Taka różnica. Nie mają presji. Żal mi tych dzieciaków. Widzę ich przerażenie kiedy dostają ocenę gorszą niż chciała "doskonała" mamusia. Nie jesteś doskonała Stokrotko i daj dzieciom możliwośc bycia sobą, nie Twoimi ambicjami. Kochaj je do diabła!!!!!

:D bosz co się tu dzieje :D nie mogę się zgodzić z tobą cała ty :D choćbym nie wiem jak różniła się od Sto, a jesteśmy zupełnie inne :D, to nie oceniałabym tak kategorycznie jej rodziny. no w mordę skąd ty wiesz, że jej dzieciaki są nieszczęśliwe ? grubo przesadzasz. i jedyna co na razie robisz to tylko oceniasz. powtórzę się - nie wymagaj od innych, w tym przypadku od Sto, by żyła tak jak ty sobie wymyśliłaś, że żyć się powinno ;) to bardzo egoistyczne. no. napisałam coś mądrego z rana (ot, skromność :D ), teraz idę po kawkę :D

czy ja tu robię za stróża ? :D jeśli tak to proszę mi płacić :D :D

cześć Dziewczynki mam nadzieję, że wszystkie mejle zdjęciowe, o ile takie były, ja też dostałam :D A odnośnie do pomarańczy. Jakieś dziwne nam zarzuty stawiasz, że mamy obsesję pomarańczową :-o no ale ja jestem gospodynią tego topiku i wprowadzam taki wymóg i koniec kropka (Kropcia ), i basta :D:D:D Oczywiście nie zabronimy Ci wypowiadać swojego zdania. Chwała Ci za to, że zdanie własne masz. Ale strasznie jesteś jakaś taka radykalna i strasznie chcesz nam Sto zmieniać. Myszorek ma rację, że bije z Ciebie egoizm. Ale, jak już wyżej pisałam, jak ktoś lżył Myszorka, każdy żyje tak, jak chce i nikt inny nie ma prawa wtykać w to nosa i urządzać komuś życie po swojemu! Tak samo łatwo, jak Ty oceniasz metody wychowawcze Stokrotki, mogłabym ja ocenić metody wychowacze Twojej mamy, twierdząc po kilku Twoich postach, że coś jej się nie udało, skoro z taką łatwością, nie znając Sto, rzucasz takie hasła. I w ogóle ostatnie zdanie Twojego postu to jakieś totalne nieporozumienie, co Ty myślisz, że Sto nie kocha dzieci, bo chce, żeby się dobrze uczyły? Ja nie muszę pochwalać metod wychowawczych Sto, nie muszę pochwalać jej sposobu prowadzenia domu, ale to mi nie daje prawa do tego, żeby strzelać takimi hasłami i ją obrażać. To tyle w tym temacie z mojej strony, bo z pomarańczami co do zasady staram się nie dyskutować. Jak masz ochotę, to się przyłącz, tylko spuść trochę z tonu.

hello laski witam mądrych stróży i pozostałe forumowiczki :-D ja się ustosunkowywać nie będe o !!! :-D nie znam tak dobrze Sto żeby ją oceniać a pomarańczy nie znam jeszcze bardziej niż Sto co do piwa to ja wczoraj piłam wino i też mnie głowa boli ale ilość była słuszna jak najbardziej chciałam również podziękować moim pocieszycielkom coś my się wczoraj mineły

Nie ma Rybki, ale jej napiszę ;) Rybko, coś tam pisałaś wcześniej, że niby masz mieć jeszcze córkę, ale nie chcesz :D wiesz, co mi się dziś śniło? :D że byłam u Ciebie na herbacie, pytam, gdzie chłop, Ty - nie ma, ja - a dzieci, a Ty - chodź i prowadzisz mnie do szafy, w której siedzi Twoja córka (jakieś 8 lat miała) i ogląda telewizor :D a w szafie siedziała chyba po to, żeby nam nie przeszkadzać, takie jakieś miałam wrażenie w tym śnie :D Rybko, może ta córcia Cię jednak nie minie :D

Halik ale ty masz sny :D ja ci zabraniam śnić o mojej osobie :D strach się bać :D a poza tym spać mi się zachciało okropnie. chcę, chcę, chcę już do domu.

Macie rację. Poniosło mnie wczoraj. PRZEPRASZAM Stokrotko. Nie tak chciałam to powiedzieć. Widzisz - ja to znam z własnego doświadczenia. Moi rodzice podobnie nas wychowywali. I dlatego wiem, żę dzieci chociaż nie mówią to w pewien sposób cierpią. Uwierz mi - przeszłam to na własnej skórze. Ale możę Twoje są inne. Może rózwnież są perfekcjonistami i jest im dobrze z tym, chcą takie być - najlepsze. Nie gniewaj się Stokrotko, to naprawdę nie złośliwośc mną powodowała. To mój jakiś zadawniony ból.

jesoo Sto, tylko nas za naście lat nie szantażuj :D :D :D

Tja... wszystko ładnie, pięknie, cycuś... aż ciężko uwierzyć, że są takie pomarańcze... przyjdą, zelżą, a po kilku ostrzejszych słowach grzecznie przeproszą... szkoda, że te lżące od Myszorka takie kulturalne nie były... mało rzeczy mi się nie mieści w głowie, ale to powoli przestaje mi się mieścić howgh

ktoś mnie zelżył ? :D :D :D już nie pamiętam :D

no i dobrze, żeś zapomniała już :D

Pani Halinko ja nie chcę się kłócić ale przeprosiłam a Ty nadal krzyczysz na mnie. Stokrotko ok, masz rację Twoje życie, Twoje wybory i nie chciałam w żaden sposób Cię urazić - słowo! Chociaż wyszło niezręcznie. Ja tylko też pamiętam ze swojego dzieciństwa te sprawdzanie zeszytów, to zadawanie lektur do przeczytania. Wiecie że są książki (dla dzieci) które czytałam dopiero jako dorosła kobieta? Bo mama stwierdziła, żę akurat ta do niczego mi się nie przyda. Czasu na wszystko było brak. Dlatego tak zareagowałam. U mnie w domu rodzinnym zawsze musiał być porządek. A w moim jak dzieci były małe i rozwalały na przykład klocki po podłodze to z radością "przekopywałam" je jedynie ze środka pokoju w kąt. Nie musiałam już być idealna. Byłam w końcu ( i jestem) szczęśliwa. Zmykam już, nie psuję Wam atmosferki. Stokrotko i Tobie i Twojej rodzince w Nowym Roku wszystkiego najlepszego życzę. Pozostałaym paniom również.

Pomarańczo, widziałaś gdzieś wykrzyknik w moim poście? Bo ja nie, więc nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz, że na Ciebie krzyczę. Za życzenia dziękuję, bo rozumiem, że mieszczę się w zbiorze pozostałych pań.

Mieścisz się Halinko, mieścisz :D Ale miałam już nie zatruwać atmosferki. Wyłączam kompa i do "Ani z Zielonego Wzgórza" wracam :-)

ale wyszło Ci całkiem nieźle :D:D:D