Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Laurka dokładnie to miałam na myśli cóż kazdy ma swoje doświadczenia, a żal przychodzi zawsze za późno .... idę już pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto, tak sobie myślę, że Ty najpierw powinnaś sobie pomyśleć, co Ty chcesz od męża, bo ja Cię doskonale rozumiem, że ciągłe przepraszanie może powodować frustracje. Więc napisz mu, że nie jest to list przepraszający, wyciągający ręki, czy inny, tylko wyjaśnienia o co chodzi, czy ma zamiar tak żyć do konca ? To chyba nie powinno tak wyglądać. I jak on to sobie wyobraża, bo Ty nie chcesz żeby tak było, i.......no nie wiem co dalej, bo nie wiem, czego Ty chcesz. I nie wyciągaj pierwsza ręki, nie przepraszaj - po co ? To nie przynosi żadnego efektu, tylko huśtawkę humorów. No to tak ode mnie :-) A teraz już idę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🖐️ rozmawiałam wczoraj z Bratem chyba z 20 minut.:D Mowił, ze ten cały Londyn jest cool :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek dziewczynki👋 Hej Moluś:) Mój brat też wyjezdza w czerwcu na pół roku do Andglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ Nie wiem co z tym Londynem, ale wszyscy tam wyjeżdżają - moja psióła juz tam rok czasu siedzi, i sobie chwali :-) Na Jej miejscu bym jeszcze nie wracala długo do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzwoniłam ze skajpa do czerwonej budki ;) bo na stacjonarny taniej. Musze tylko skajpa doładowac i spox. Szkoda,ze tam gdzie mieszka nie ma dostepu do netu. A do kawiarenkinarazie nie pojdzie bo ma mało kasy a do pracy idzie od poniedziałku dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam skaypa, więc rozmawiam z przyjaciółką mailowo, albo telefonicznie. Wiecie, jakby mi się lepiej gadało po angielsku i Wajchy nie miała, to bym już u psióły siedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem wiem. ale zanim kupi to tez potrwa... Ale ze skajpa nie jest drogo bo wychodzi 7 groszy na minute jezeli dzwonie na budki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie :) Dzis przychodzi mama i bedzie dzwonic. A jak zadzwoniłam do Beaty- dziewczyny brata to tak mi płakała przez telefon... Teskni za nim bardzo. Nie moze sie przyzwyczaic, ze go nie ma bo przez ponad 3 lata widywali se kazdego dnia a teraz o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, a ta Beata, to nie mogła razem z Twoim bratem wyjechać ? Sto, ja też sie w sumie nie wyspałam, niby wstałam przed budzikiem, a teraz spać mi sie chce. Ciekawe gdzie jest Śmiała ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto nie wiadomo, jaki jest ów Robert dla swojej żony, tudzież partnerki. Tak se pogadać, to każdy miło umie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Kropeczko narazie nie mogła. moze za jakis czas do Niego dojedzie... Ja tez spiaca na maksa!!! Az mi sie oczy zamykaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fakt, można się przyzwyczaić, do spania oosobno - w sumie nie powiem, lubię sama spać na dużym łóżku, i jak Wajchy nie mam, to korzystam i się rozwalam, jak mogę. Mam całe łóżko dla siebie ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już nie rozmawiam z \"miłymi Robertami\" bo to tak jak napisała Kropka... życie złudzeniami i wykrzywianie rzeczywistości :-) faceta poznaje się po jego stosunku do żony wiecie co właśnie napisałam maila do koleżanki która ma dylemat: wybrać faceta który ma mało kasy ale ja naprawde kocha czy bardzo dobrze sytuowanego , któremu zdarza sie czasem ją poniżać i olewać... dla niej wybór nie jest taki prosty a Wy jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wybór jest prosty, z tym, że nie wiemy, kogo ona kocha ?? Wg mnie powinna się kierować swoim uczuciem, i uczuciem faceta. Co jej Rybko napisałaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja !!! Nad czym tu sie zastanawic? Oczywiscie tego, ktory ma mało kasy ale ja naprawde kocha !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Moluś - pytanie kogo ona kocha, bo jeśli w ogle nie kocha tego, co ją kocha, tylko go lubi, to bez sensu, żeby sie z nim wiązała. Bo zmarnuje sobie i temu facetowi życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jej napisałam ale ona się waha.... bo ma duży kredyt, kóry spłaca ten bogaty facet za nią, bo ma wygodne życie ( teraz jest z tym bogatym) i nie musi się martwić o kase wcale bo ma wszystkie ciuchy o których zamarzy, bo jeżdzi na wycieczki zagraniczne bo ..... tysiąc innych powodów ale ma bezpieczeństwo finansowe a ten drugi ... nie ma w zasadzie nic oprócz siebie i jest troche mniej zaradny na tle tego pierwszego i ona wieże będzie musiała sama dawać sobie radę a nie wie czy podoła bo teraz wcale tego nie robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, koleżanka nic nie mówi o swoich uczuciach w stosunku do tych facetów, więc dla mnie to nie jest do odpowiedzenia, bo nie wiem, czym sie kierować w wyborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym kochaniem to jest tak ,że kocha tego mniej zaradnego i to na pewno ale z tym drugim jest już długo i przecież też jakies uczucia są... weźcie pod uwagę też to że \"nasz facet\" którego mamy na codzień z czasem powszednieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tego się obawiam Sto, choć widzisz ten zaradny może np. zachorować albo coś się może zmienić w pracy i wtedy nic juz jej nie zostanie, druga opcja może się zmienić tylko na plus- o wiele łatwiej poprawić swoją sytuacje materialną niż nagle zbudować wspaniały kochający się związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Kurcze nigdy nie miałam zadnych takich dylematow... I nigdy nie patrzyłam czy facet ma kase, samochod czy cos tam jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc tak, kocha tego biednego, ma wygodne życie z bogatym. Nie wie, co ma zrobic. A w przyszłości każdy jej spowszednieje, o ile bogaty nie posunie się do rekoczynów, skoro teraz ją poniża. Wg mnie to ci faceci sie powinni o sobie dowiedzieć, zostawić pannę, a ta powinna praz jakis czas pożyć sama, się usamodzielnic, i może nie będzie miała takich dylematów, jak dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie miałam takich dylematów, i nidy sie nie zastanawiałam czy Wajcha ma kasę, czy nie. rany, jak sie poznaliśmy, to byliśmy oboje \"biednymi studentami\", a ja i tak wiedziałam, że to \"ten\". I mi nie spowszedniał. Udomowił się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mnie ktoś pyta o zdanie, to się wypowiem :D Otóż: jest z bogatym, była z nim wcześniej, już go nie kocha, zostało przyzwyczajenie i wygodne życie. Jest drugi, biedniejszy, który kocha, szanuje, itp., wadą jest brak forsy. Po 1: jeśli jest z bogatym i go nie kocha, jest nieuczciwa wobec siebie i wobec niego, a to źle, bez względu na to, jaki on jest. Po 2: jeśli jest z nim z przyzwyczajenia i dlatego, że ma forsę, to to już jest dla mnie wyrachowanie. Po 3: podejrzewam, że gdyby ten biedniejszy wiedział o jej dylematach, to by się na nią wypiął i słusznie. Bo ja rozumiem takie dylematy, jeśli w grę wchodzi np. żona i dziecko, ale nie forsa. Ja oczywiście nie potępiam, bo jestem w stanie ją zrozumieć, ale to nie są te czasy, kiedy baba musi być na utrzymaniu chłopa. Sama do roboty też się może wziąć i może się lepiej ustawić niż dziesięciu takich bogatych. I moim zdaniem to ona wcale nie kocha tego biednego, bo jakby go kochała, to by się chwili nie zastanawiała, co ma robić. A w ogóle to dzień dobry i do widzenia, gdyż idę pisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to takie dziwaczne,że dla mnie aż chore - miec dylemat \"kochać czy być\" może faktycznie dziewczyna powinna trochę bardziej spojrzeć na siebie co ona może dać innym? facet to nie lokata :-) a to chyba tak troche w jej mniemaniu wygląda :-) romantyczna miłość może se udomawia jak u Kropki :-) ale jednak jest do końca życia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto - pewnie, ze pieniądze są ważne, ale ten koleś, jak napisała Rybka, ją czasem poniża i obraża. I w ogóle, to dlaczego ona sama nie może mieć kasy, tylko być zależną od faceta ?? I żeby nie było tak, że pewnego pieknego dnia obudzi się z uczuciem, że przegrała swoje życie, a mieszka w złotej klatce. A od bogatego będzie coraz bardziej uzależniona finansowo, jeśli nie chce jej sie swojej kasy zarabiac. Jestem za wypowiedzią Laurki i Halinki, którym mówię cześć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×