Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Ja też niby rzadko chodzę, ale warto mieć w zanadrzu dobrego ginekologa. Dlatego się cieszę, że znalazłam. Teraz szukam dobrych lekarzy innych specjalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Laurka rzeczywiście na dobrego trafiłaś :-) Większość głupich ginekologów nawet sie nie zastanowi, tylko od razu receptę na tabletki daje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokroteczka 1
a ja nigdy nie miałam problemów ze sprawami kobiecymi więc o u mnie szybciutkie badanie, ew. cytologia, która zawsze była w porządku, dlatego rzadko chodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie - i dlatego ta moja ginekolog jest fajna, bo odpowiada na wszystkie pytania, słucha co sie do niej mówi, a nie tylko zbada, i wypisuje receptę, i z wszystkiego robi tajemnicę. Do takich lekarzy chodzę tylko raz. Denerwuje mnie, jak lekarz traktuje mnie, jak głupka. W końcu jest teraz taka dostępność wiedzy medycznej, ze jak ktoś jest zainteresowany, to moze czytac i czytać, i wyrobić sobie zdanie, i właśnie lekarz powinien być po to, żeby wyjaśnił pogadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko zaraz chyba usne!!! 😴. Oczy mi sie zamykaja! Kawa nie pomaga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis 1 narazie wypaliłam. Staram sie palic jak najmniej ale przy alkoholu to nie wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już 3 - ale staram się malo palić, ale od dziś rzucam, tylko jak to zrobic?? Nie dopuszczę do tego aby mi częściej było niedobrze. Chyba że bedę w ciąży - hehehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam burze !!! Zawsze stoje w oknie i podziwiam błyski... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, Myszorek, z Laurencją znowu na tlenie pleplają, a my tu mamy jakieś \"odpadki rozmow\" 😠 Ja nie palę - mój organizm odrzuca papierosy - po wypalonym papierosie czuję się fatalnie - przyspieszone bicie serca, niedobrze, drgawki, i zwala mnie na dwie godziny. Więc same widzicie - nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, kwestia wyboru. zawsze mówiłaś, że kompa w domu za bardzo nie lubisz, bo komp to raczej tylko w pracy :D a my bez siebie żyć nie możemy więc i w pracy i w domu :D nawet wajchy się przyzwyczaiły i też czasem zagadują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka a na czym w domu, skoro mam pracowniczego, poblokowanego laptopa ? A Wajcha nie przynosi kompa do domu. Więc sama widzisz, że mi tylko prasowanie pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nie wyobrażam sobie nie mieć kompa :o to już choroba :D i wygoda :D prawie każda informacja w niecałą minutę i kontakt z ludźmi - nie do zastąpienia :D Kropcia na twoim miejscu zaczęłabym zbierać :D w końcu teraz sprzęt tylko tanieje i tanieje :D to chyba tylko kwestia tego czy naprawdę jest ci potrzebny czy nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorek, no ja wiem, że to aż taki koszt nie jest, ale Wajcha ma laptopa, ja mam laptopa - oba pracownicze, ale są, więc po co jeszcze trzeci ?? Mamy w sumie inne wydatki, a komp w sumie jest. Laurka Wajcha może przynosić, ale raz, że Mu się nie chce, a dwa, to jak już On przychodzi do domu, to mi sie nie chce właczać kompa, bo spędzamy razem czas. Więc tak to wygląda - kiedyś na pewno będę miała, ale teraz na razie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już widze że będe musiała zabrać do domu pracę - kurde moja przełożona myśli że ja to robot który wszystko na już na teraz zrobi. A najgorsze jest to że u nas nie można wynosić papierów poza firmę i jakby się dowiedziała to chyba lincz totalny, a po godzinach też nie moge zostać. I co ja mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie ma tematu Kropka. nie chcesz, nie jest ci potrzebny i już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć szefowej ile dane zadania zajmują Ci czasu, a potem, to co nam, że nie możesz zabierać pracy, i nie możesz zostawać - i niech ona coś wymyśli. Tylko, żeby nie wymyśliła, że jesteś za wolna, i Cię nie zwolniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka najlepiej pogadaj z szefowa przedstawiajac jej ile czasu zajmuje CI zrobienie tego czy tamtego, jesli bierzesz prace do domu i wyrabiasz się znaczy,................że możesz dostać jeszcze coś do zrobienia :-) przecież ona nie wie ,że robisz to w domu ... ja mam inny dylemat, byłam na rozmowie u szefa i dostałam propozycję objęcia dwóch działów.... ale własnie obawiam się odpowiedzialności za ludzi którzy nie mówią o problemach a wychodzi to dopiero kiedy już nie można na to nic poradzić ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka ja nie mówię jej o problemach poniewaz boję się ze mnie wywali, ja mam umowe co miesiąc przedłużana i boje się ze jeśli jej się coś nie spodoba to mnie wywali, a nie chcę tego bo lubię tę pracę. Czasami wole coś zabrać ze sobą (przemycić) i zrobić to w domu mając czyste sumienie niż mowiąc o tym szefowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wierzcie cały dzień prawie siedze przy kompie i coś robię i nie uwazam ze robię to wolno - wprost przeciwnie, ale roboty jest tyle że szok, poza tym ja nie potrafię zrobić na odwal bo potem z tego co ja robie beda korzystali inni, a przy okazji pewne dok porządkuję żeby nie było bałaganu i żeby w każdej chwili można je odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko ja to wiem :-( i własnie na tym polega mój dylemat :-) bo w sumie chciałabym ale nie wiem czy dam radę... Emilko rozmumiem CIe .... kurczę że tak musi byc głupio u nas w kraju ;-( u mojego męża jest podobnie - zostaje czasem po godzinach ale nie mówi o tym szefowi, bo .... no właśnie zawsze można znaleźć pracownika który zrobi to lepiej i szybciej ;-( Ale wierzę ,że szefowa jest zadowolona z Twojej pracy bo inaczej nie zlecałaby CI dodatkowych spraw więc może po prostu czasem idź poproś ją o radę albo coś żeby ona wiedziała że naprawde cały czas wykonujesz te zadania i jest tego naprawdę dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×