Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

O złoty środek, Kropciu, chodziło mi w przypadku pracodwaców, a nie pracownic - i dla mnie takim złotym środkiem jest danie szansy dziewczynie takiej, jak Sto - przecież sa okresy próbne, co to za problem, wziąć ją na trzy miesiace? Jak się sprawdzi, będzie zostawać po godzinach czy przychodzić w sobotę - zaproponować stałą wspólpracę. Ja dostałam ofertę na trzy miesiace, potem na pół roku i dopiero potem na czas nieokreślony. Wydaje mi się, że nie sposób przez 9 miesięcy udawać dobrego pracownika, a potem nagle wpaśc w leserstwo - zresztą, nawet, jeśli się tak zdarzy - okres wypowiedzenia to tylko dwa tygodnie. I to jest dla mnie złoty środek - danie szansy matce, jeśli ma kwalifikacje wymagane na stanowisko i doświadczenie. Na biegunach masz odrzucanie na wstępie i tolerowanie zachowania takiego, jak opisała to Bella.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerka - mądrze mówisz, wódki Ci trzeba polać :-D Dziewczynki, ja już uciekam na tą czekolade do Wedla :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się żegnam :-) życzę wszystkim dobrego humoru pomimo wszelkich trudności :-) czasem lepiej czasem gorzej jest :-) też wczoraj sie pokłóciłam z wajchą a dzis dostałam mms-a z serduszkiem :-) i już jest lepiej a wogóle to mam dziś śliczną jasno-zieloną apaszkę bo już tęskno mi za wiosną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już znikam, Dziewczyny... Kropcia, z tą wódką to może na łykend... bo jeszcze jutro trzeba trochę popracować... ;-) Ale trzymam za slowo... Pisane! Dobrych humorków i udanego popołudnia życzę :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, jak to czesto ze mna bywa odzywam sie po \"pewnej\" przerwie ale jestem usprawiedliwiona bo: - najpierw bylam na krotkim wypoczynku w gorach, - a pozniej jak wrocilam do domu to zastalam w nim włam! kurka wodna, pozniej bylo troche problemow z tym wlamem, pozniej jeszcze innych (powiedzenie, ze nieszczescia chodza parami sprawdzilo sie i u mnie) no i wpadlam do WAs ale najpierw jeszcze musialam przeczytac co tu przez ten czas napisalyscie (a propos zloziej bezczelny skradl mi oprócz sprzetu 2 cyc-bajery, ktore sobie swiezo zakupilam nie szczedzac grosza i zostawilam jeszcze z metkami- debil albo dla swojej laski albo byl razem z nia!!) Stokrotka zrob ze swojej pseudo wady (mam na mysli posiadanie 2 dzieci he he he) zalete, powiedz, ze kobiety z dwojka dzieci musza byc odpowiedzialne i swietnie zorganizowane i ty wlasnie taka jestes o czym swiadczy fakt pogodzenia obowiazkow zwiazanych z wychowywaniem dzieci z obowiazkami z pracy - do tej pory pracowalas przeciez i dzieci ci w tym wcale nie przeszkadzaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze cos: prawde mowiac ze mna wlasnie tak bylo, od czasu kiedy zostalam mama stalam sie o wiele lepiej:zorganizowa, zaradna i bardziej odpowiedzialna no i wydajna!!!:) w tym samym czasie potrafie zrobic o wiele wiecej rzeczy :) taka sytuacja i ona zwyczajnie mnie do tego zmusila abym podkrecila obroty no ale nie zmienia to faktu, ze z przymusu czy bez niego smialo moge powiedziec, ze nabylam po urodzeniu dziecka pewnych cech, ktore moga byc pozadane przez niejednego pracodawce:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mi wszystko wróciło, już nie jestem taka butna i harda, jestem ciepłe kluchy i znowu płaczę, tęsknię okropnie i serce mi się kraje, że on się do mnie nie odzywa i ma mnie praktycznie rzecz biorąc w nosie :( dlaczego tak jest, co ja takiego zrobiłam, że muszę się tak męczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytul się, a będzie ci lepiej, no chodź do myszorka, no chodź 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jakiej beznadziejnej Sto , no coś ty. sama kiedyś wspominałaś,że mąż nawet nieźle zarabia, dobrze pamiętam? więc chyba dacie radę jeśli przez jakiś czas będziesz bez pracy? nie rozumiem twojej wajchy, zna cię chłop i skoro my wiemy, że bez pracy sobie życia nie wyobrażasz to on chyba tym bardziej?? i wie, że tę pracę znajdziesz prędzej czy później bo tego pragniesz?? więc co to za zarzuty! jeszcze cię dołuje.. wredny glonojad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wbiłaś to sobie do głowy, że tak mówi? nie wydaje mi się. weź go potraktuj jakimś wałkiem, bo chłop normalnie pier..doli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhm, piszesz rzeczy kompletnie dla mnie nie zrozumiałe.. śpi osobno, nie chce zabrać cię na wyjazd... uwierz mi kobieto, że z nim jest coś zdecydowanie nie tak. z nim, nie z tobą, bo ty tylko nagle straciłaś pracę - przyznasz,że nie brzmi to jakoś nadzwyczjanie w dzisieszych czasach. ale znajdziesz drugą, prędzej czy później. a twoja wajcha, no cóż, mnie brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu właściwie pomysł twojej własnej firmy upadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :-) jak przeczytałam to co tu Sto napisała to po prostu musiałam jeszcze raz to przeanalizować bo wierzyć mi sie nie chce... Sto... to nie jest normalna sytuacja. Tak jak Laurka uważam,że zarobki obojga małżonków wchodzą do wspólnego konta i w zależności od potrzeb się je wydaje. Ja rozumiem,że facet się w ten sposób może dowartościowuje, ale to chore. Nie pozwól Sto tak się traktować. Tu juz nie chodzi tylko o kasę bo co to znaczy,że on nic nie robi w domu? Hotel prywatny ma? W ostateczności wyceń mu swoje usługi sprzątana, gotowania i wychowywania dzieci... tym bardziej,że robisz to z takim zaangażowaniem jak nikt inny chyba. A najważniejsze to nie wierz temu glonojadowi - jesteś wartościowym człowiekiem a Twoje dążenie do doskonałości wręcz powala coniektórych. A może on ma kompleksy w stosunku do Ciebie? Uswiadom mu, że sytuacja może się odwrócić i skłoń do myślenia jak on by sie czuł ? Hali - no co Ty ... smuteczku Ty mój ... musisz się otrząsnąć- taka fajna dziewczyna jak Ty... znajdziesz swoja połówke szybciej niz myślisz :-) rozglądaj się dookoła :-) i nie rozpamiętuj, bo tu nie ma winnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) Sto, Twoj glonojad to jakis straszny egoista, zdaje się, ze nie wie o tym, ze powinien byc dla Ciebie oparciem w trudnych chwilach ale i moze liczyc na Ciebie gdy jemu cos sie przydarzy, strasznie mi go szkoda natomiast o Ciebie sie nie martwie bo wiem, ze kobieta tak pracowita i ambitna jak TY poradzi sobie spiewajaco, musisz tylko pamietac jak wiele jestes warta nie zapominaj o tym ani przez chwile bardzo Cie prosze, cokolwiek mialby do powiedzenia na ten temat Twoj glonojad i pamietaj, ze powiedzonko \"fortuna kolem sie toczy\" z zycia sie wzielo:) przejdz do dzialana tzn szukania pracy, znajdzie sie na pewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Smiała :-) dawno się nie widziałyśmy tutaj :-) a dzis chyba jesteśmy same??? u Ciebie już wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hali, bo to była połówka banana :-) a Ty rozglądaj się za połówką chiquita:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Rybka:) mam nadzieje, ze moj pech juz mnie opuscil chociaz wczoraj odkrylismy, ze brakuje nam kolejnej rzeczy w domu :) w kazdym razie zalozylismy juz w domu alarm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też kiedys przeżyłam włamanie i w sumie najtrudniejsze dla mnie było to ,że ktoś grzebał w moich rzeczach :-( sąsiedzi nic nie widzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta swiadomosc, ze ktos chodzil po domu i dotykal twoich rzeczy jest najgorsza po wlamaniu no i strach, wyobrazanie sobie jakichs sytuacji co moze sie ewentualnie stac niestety nikt nic nie widzial i nie slyszal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Myszorku :-) no niestety widze ,że masz podobne odczucia Smiała. A wogóle jest jakis trop policyjny czy wszystko zmierza do umorzenia sprawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak w ubiegłym roku ukradli mi samochód to pan policjant zdziwił sie ,że pytam po m-cu czy coś wiadomo i powiedział \" proszę Pania sprawa może się wyjaśni jak ktoś coś nam powie , my mamy za mało ludzi ! po przepisowych 3 m-cach umorzymy sprawę\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie szkoda słów.... zresztą jak się spojrzy na wyposażenie takiego policjanta i jego stukanie jednym palcem na archaicznej maszynie do pisania w obskórnym pokoju to można zrozumieć ich zapał do pracy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotanaBELA
hej dziewczyny Sto chciałabym powiedzieć coś mądrego - ale nie potrafie przerasta mnie zachowanie Twojego meża pewne jest jedno i musisz o tym pamiętać to ON w opisanej sytuacji nie ma racji i zachowuje się nie przymieżając jak BUC, i czy to jest Twoja wina że straciłaś prace czy nie Twoja, to On nie ma prawa się tak zachowywać jest Twoim mężem !!!! a nawet obca osoba nie powinna Cię "karać" za utratę pracy ciśnienie mi się podniosło Kochana Halinko jakie tam ciepłe kluchy, jesteś silną zajebistą laską i dobrze o tym wiesz. witam Myszorka, Nieśmiałą i Rybkę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotanaBELA
to wyżej to ja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×