PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

ja mojego poznałam jak miał 27 lat i tez był \"doświadczony\" :-) ale tak jest lepiej mój pierwszy chłopak był tak samo zielony jak ja i ta niporadność wcale nie była przyjemna :-) przynajmniej teraz to tak oceniam wtedy i tak byłam zachwycona :-)

ja też jestem ta jedna jedyna i bardzo mi z tym dobrze :D :D seminarium Moluś? :D dżisas :D

No i w tym temacie się zgadzamy Stokrotko - dla mnie też jest lepiej, że Wajcha miał doświadczenie w seksie, bo ja tez byłam \"zielona\", tak jak Ty. Więc jak oboje bylibyśmy tacy \"zieloni\", to nie wiem, czy by mi się to spodobało. Dlatego dla mnie ilość partnerek Wajchy miało znaczenie - byłam zadowolona, że miał jakieś przede mną. Nigdy nie marzyłam, żeby to dla nas był współny pierwszy raz. Za bardzo romantyczne dla mnie by to było.

a długo był w tym seminarium? ale chyba nie zawróciłaś w głowie Moluś klerykowi???

Moluś - a jak Ty go poznałaś, to on był w seminarium, i dla Twoich wdzięków odszedł ?? ;-) Czy rozmyślił się z innego powodu ?

no nie wiem Kropeczko - dla mnie nie było romantycznie :-) a raczej dziwnie nie było wiadmo co i gdzie :-) :-) śmieję się teraz z tego ale to bardzo trudne dla mnie było wtedy i ogromny stres

W seminarium był 2 lata. A odszedł bo mu sie odwidziało i wielka miłosc do Boga mu przeszła.Jego rodzice byli bardzoooo zawiedzni tym faktem. A poznalismy sie jak juz był \"normalny\" ;) . Bylismy kumplami i zawsze o nim myslałam \"ale spokojny ten koles\" a pozniej :D i kazdy sie dziwił ze ja i ona....

Ja i on oczywiscie- hehe

No właśnie Rybko dla mnie by to tez było stresujące - i tak sie trochę stresowałam - no i tak dla mnie już za bardzo romantycznie - on i ja - ten pierwszy raz razem, jeszcze najlepiej w łożu z baldachimem, ple, ple, ple - nigdy nie miałam takich marzeń. Zawsze chciałam to zrobić pierwszy raz z doświadczonym facetem. Za to teraz, gdybym była sama, to mogłabym poduczyć jakichś \"niewinnych chłopców\" ;-) :-D ;-)

to jest romantyczne Molus :-)

Czyli Moluś - wszystko w porządku, nie sprowadziłaś chłopaka \"na złą drogę\". Jak mu było w seminarkium, jak tam w ogóle jest ? Tak duchowo, czy raczej nie ? Bo ja to zawsze myślę, że takie miejsca, to mocno uduchowione są.

no to akurat ja się do tego zupełnie nie nadaję Kropeczko :-) ale każdy ma inne fantazje :-)

To nie jest moja fantazja, ale gdyby.......kiedykolwiek były sprzyjające okoliczności, to czemu nie ? Natomiast, jak już miałabym fantazjować, to o starszych facetach, nie o młodszych ;-)

Dokładnie nie wiem jak tam jest ale bardzo duzo sie modla 2 czy 3 msze dziennie i ucza sie tez duzo. Ogolnie nie jest raczej za wesoło...

a maja jakies rozrywki czy raczej nie?

No bo właśnie tak sobie myślę, że religia katolicka, to taka smutna jest. Zupełnie nie wiem dlaczego. Przecież w końcu dobro zwyciężyło zło.

niezła histora Moluś :D A mąż dalej jest bardzo wierzący i praktykujący ? :) Ja po wczorajszym odcinku serialu doszłam do wniosku, że gdyby mój mąż tak nagle się nawrócił..to miałabym poważny problem :D

akcja z zakonnicą była rewelacja no nieźle sobie też z nią poradziła (ta co nie wiem jak ma na imię)

Jak sami sobie rozrywek nie zapenili to ciezko było... Juz nie jest praktykujacy i nawet za bardzo wierzacy.W sumie to juz w seminarium miał dosc. Do koscioła nie chodzimy za co gani nas bardzo jego mama i tata!!!

To Moluś, tak go rzuciło ze skrajności w skrajność. Ten wczorajszy odcinek Gotowych, to taki jakiś straszny był, a jak Bree zabiła aptekarza, to tak się jakoś thrillerowato zrobiło. I ta zakonnica, i egoistyczna Gabrielle. Najbardziej mi się Susan wczoraj podobała, najpierw sceptycznie podchodziła do kontaktów z ojcem, a potem wyleciała z jego sklepu cała w skowronkach, z tekstem - mam tatę i dał mi kapelusz :-) Śmieszna jest.

no co ty Kropuś, aptekarz sam się zabił, Bree tylko karetki nie wezwała :D wcale jej się nie dziewię, precz z psycholami :D

No to \"zabiła\", tak czy inaczej, ja na jej miejscu miałabym wyrzuty sumienia, mimo, tego czego się o aptekarzu dowiedziała. Zresztą ona jest jakaś dziwna, po swojemu sprawiedliwość wymierza - z Rexem tez sie ociągała do szpitala, może i by nie umarł. Niby go nie zabiła i aptekarza też nie - ale dla mnie jakaś taka ta postać dziwna jest.

Wiesz Molus nasi rodzice inaczej postrzegaja kwestie Kościoła... czasy się zmieniły i zwielkiego autorytetu i nieomylności Koscioła dużo gdzieś umknęło.... dodatkowo dla naszych rodziców to było ważne ze względu na ustój jaki panował za ichmłodości a dla nas ojciec dyrektor , pedofilia i inne rzeczy które teraz wychodzą na światło dzienne psuje obraz Kościoła... też nie praktykuje ale wierzę choc to ponoc obłudne stwierdzenie ale mój syn praktykuje i dobrze bo dopóki ma taka potrzebę to myślę że trzeba ja pielęgnować zawieść się, zobaczyć obłude jescze niejeden raz w życiu zdąży...

belcia masz gg?

Sto - czy mnie sie zdaje, czy my w tym samym mieście mieszkamy ? Bo mi dzisiaj jest ciepło na dworze, i nawet już rękawiczek nie noszę, nie mówiąc już o zimowych butach. Ciekawe dlaczego tak inaczej temperaturę odczuwamy ?

Laurka, ja nie jestem zazdrosna o Jego byłe, bo ja jestem ta naj ;-) Ale powiało zarozumialstwem ;-) W każdym bądź razie Wajcha tak mówi. Co robisz teraz, Laurka ?

Idźcie wieloryba obejrzeć :-) Nie znam tego filmu \"Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz\", fajny ?

Ale mi sie dzisiaj nuuuuuudzi Laurka ma fajnie, bo sobie z mężem siedzi Sto gdzieś poszła Cała reszta coś ciekawego w pracy robi a mi sie chce spać potwornie i nie chce pracować

u mnie też spokój. Wymyśliłam sobie jutro kino - film Angel-a. Niestety w Kinepolis grają już tylko koło 23., w Multikinie tylko ok. 10 rano kiedy dopiero kończę pierwszą kawę :D Na szczęscie jest jeszcze trzecie kino Cinema City - godzina 13.30. jutro idę :D

Gaelforce Dance ??? Super!!! Widziałam kiedys w tv. Na zywo to musi byc czad!!!