PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

aaaaaa, samolot. ja się tam poszwendałam troszkę ale nie miałam aparatu :)

Co w ogóle robiłyście w weekend ? Ja prawie nie wyściubiłam nosa za drzwi, paskudna pogoda była.

Do Policji się nie dostałam:( Oblałam na testach ogólnych, na 25 puktów miałam 24. Zamierzam próbować jeszcze raz w styczniu. Co do szukania pracy to chodzę na rozmowy kwalifikacyjne. Byłam w szkole językowej, w hotelu, w firmie logistycznej. Czekam na odzew z hotelu. Ale tam praca jest jako pokojówka - niestety.

Emi, jak chcesz się zaczepić do jakiejkolwiek pracy, to pokojówka nie jest zła, żeby przeczekać do nowego roku i ponownie startować do policji.

w sobotę podjechałam do znajomych - zjadłam pyszne tiramisu a potem udalismy się na lotnisko, wiało i co jakiś czas lekko padało ale przeżyłam :D po grochówkę nie stałam, ale dostałam kawkę ;) do domu wróciłam już z mężem więc luzik. wczoraj byliśmy tylko w M1 na małych zakupach.

Jakieś ciuchy Myszorek sobie kupiłaś, czy małe zakupy były tylko spożywcze ?

pojechałam głównie po żel do mycia twarzy i lakier do włosów, no i niewielkie zakupy spożywcze. z ciuchów szukam tylko kurtki ale na razie nie znalazłam. to znaczy znalazłam idealną ale za 5 stów, a to za dużo jak na puchową :o w big starze też nawet fajne płaszcze puchowe widziałam - za 280 zł jakoś, ale już tylko duże rozmiary zostały.

Ja już w sumie jestem obkupiona w zimowe rzeczy, ale nie podoba mi się mój zeszłoroczny płaszcz - jakoś tak się \"zdziadził\", i wygląda, jakby miał z 10 lat, a ma dopiero rok. Może w lutym soie coś innego kupię w outlecie, kiedy już zimowe płaszcze rzucą na przeceny.

ja swojej kurtki puchowej jeszcze nie wyrzuciłam więc w ostateczności będę ją nosić ale wolałabym coś nowego :D tę kupiłam jak jeszcze w Wawie mieszkałam jakoś tak w 2002 roku ;) jeszcze jest dobra, parę piór tylko zaczeło w ostatnim sezonie z niej wyłazić..no ale znudziła mi się :D płaszczyk mam za to fajny, kupiony 2 lata temu w Monnari. jeszcze ze 2 lata minimum go ponoszę pewnie.

Ja sobie kupiłam w płaszczyk do kolana w Słomczynie za 360 zł. Jest dość gruby, jasny (beżowy). Materiał jest dość dziwny bo podobny do wełny, ale nie jest to wełna. Do tego kremowa wełaniana czapka i szalik. A buty mam z zeszłego roku. Ale mam jakąś manie na swetry. Kupiłam sobie już dwa a jeszcze myślę o grubym golfie.

Emila, a Ty teraz gdzieś pracujesz ? Ja swój płaszcz kupiłam w Vero Modzie - nie pamiętam już za ile, ale chyba za max 250 zł. a może i za 150. Jest czarny, sztruksowy z dużymi guzikami, i w zeszłym roku wyglądał super, ale jak go teraz wyciągnęłam z pudła, to taki się stary wydaje, i zresztą tak wygląda Vero Moda chyba nie robi zbyt trwałych rzeczy. No ale nie mam kasy na nowy, i jeszcze w nim pochodzę.

Nie pracuję, ale zasadziłam sobie sałatę (całą folię), no i jakąś kasę mam, poza tym pomagają mi rodzice, dlatego stać mnie było na tak drogi płaszcz.

Tzn. sprzedajesz zasadzoną przez siebie sałatę ? :-)

dokładnie:) Ale dziś siedzę w domu i wysyłam CV i uczę się angielskiego. Mam kurs dziś wieczorem:)

A jak związek z I. ? Lepiej, gorzej ? Tak samo ?

Kropa trudne pytania zadajesz. Związek z I?? Jest cały czas, ale jaki on jest?? napewno trudny. Są wzloty i upadki. Ale jesteśmy razem.

skoro pytanie Kropki należy do trudnych to wnioskować można tylko że nie jest dobrze Emilko :) to nie moja sprawa, ale zastanów się nad tym, skoro nie jest najlepiej gdy nawet nie mieszkacie ze sobą.. no ale nic to ;) ja właśnie ratuję się snikersem, może mnie ta bomba kaloryczna rozbudzi w końcu :D

Myszorku, z tym moim związkiem to jest tak, że w sumie nie jest źle, nawet jest dobrze, ale ja mam inne oczekiwania. Ja potrzebuję czułości, komplementu, zdecydowania i poczucia bezpieczeństwa. A tego mi brakuje. Może I nie potrafi taki być jakbym chciała?? A może nie chce - hmmm nie wiem. Ale przecież związek polega na akceptowaniu tej drugiej osoby taką jaką jest. Akceptuję go, a moje potrzeby?? w sumie sa nieważne.

Emilko - brak zdecydowania - masz na myśli umiejętność podejmowania decyzji przez I. ? a może jemu jest wszystko jedno częściej niż powinno się to zdarzać ? no i poczucie bezpieczeństwa.. to nie są jakieś tam twoje wymysły, to podstawowe potrzeby, które powinny być zaspokojone :) nie chcę żeby to zabrzmiało jak jakiś wymądrzanie się ;)

Oj Emilka, ale gadasz ;-) Twoje potrzeby sa nie ważne ? Ok. - to teraz pomyśl sobie, ze jesteście razem już ok. 30 lat, mieszkacie razem, macie dzieci, a Twoje potrzeby nadal nie są ważne. Ciekawe po jakim czasie Twoje samopoczucie spuchnie, jak balon i pęknie ? :-) Każdy ma jakieś granice. A poza tym nie sztuka mieć jakiegolowiek faceta, a niestety mam wrażenie, że I. dla Ciebie jest jakikolwiek. No ale co ja Ci będę głowę truć. Mysza Ja też zaraz gwoździa głowa przybiję - strasznie chce mi sie spac !!

u mnie już lepiej. właśnie wymyślam sobie dzień wolny za 11.11 - chyba wybiorę któyś piątek.. rano wsiadłabym w pkp - kupiła kurtkę w kdt, potem na obiad i kawę do mamy, a na wieczór znów do wawy do psióły na noc..i powrót sb 10.25 TLK.. tak sobie gdybam głośno ;)

No Mysza, to gdybaj, gdybaj, jakbyś jeszcze znalazła czas dla innych warszawianek, to by było super :-D My mamy wolny ten piątek w firmie, czyli - w tym tygodniu pracuję tylko do czwartku !! :-D

Kurcze ale super z tym wolnym! u nas nie ma nic takiego! Tu nawet nie ma jakiejś premi na święta czy coś!!! Kumpel niedługo będzie miał 10 lat ja tu pracuje. Ciekawe czy coś dostanie z tej opkazji! A w ogóle odkąd kochanica bosa tu pracuje ( to się tylko tak nazywa) to się pozmieniało. Na początku było spoko i w ogóle a teraz to aż nie chce się tu przychodzić. Ostatnio dowiedziałąm się, że jestem mało wydajna!!!! nosz kuźwa!!! Robie wszystko co mi podetkną i mało wydalna!!!

Moluś - nie przejmuj się. Raczej miałaś się postarać o umowę o prace - to ważniejsze, niż jakieś plotki o Tobie. Chociaż z drugiej strony mogą też zaszkodzić, bo to uderza w Ciebie jako pracownika :-o W każdym badź razie - co firma, to inny obyczaj. U mnie tez do tej pory nie było premii na święta. jedynie moja pierwsza firma dawała bony. A teraz nikt nic nie daje - i tez jest ok., nie mogę narzekać.

Obydwie macie racje:) Myszorku fakt chodzi o brak zdecydowania przez Irka. No wstawiłam sobie ryż, do tego mam wczorajsze kotlety, a rodzice rosół zjedzą. A z tym spaniem to wszytsko przez pogodę, mnie do tego głowa boli potwornie.

Kropcia to nie polta tylko Pajączek to słyszał już jakiś czas temu i ostatnio pod wpływem alko. mi się przyznał! O umowe pytam sie jak tylko się zarejestruje sie w UP jak powie, że nie to niech spada na bambus!!!

A kiedy sie Moluś rejestrujesz w UP ? Moja koleżanka z pokoju też zasypia Ja nie mogę - co jest ??

Kurde pod koniec grudnia dopiero! Ja też i 2 kawki już wypiłam. Pogoda taka do bani!!!

Głowa mnie boli Oczy mnie szczypią i same mi sie zamykają Ratunku :-D Mysza, a Ty jak ? Dalej taka senna ?

u mnie już całkeim dobrze, czekolada postawiła mnie na nogi :D