Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

Gość gaga26
A jeśli chodzi o poronienia to jak szybko można starać się o następnego dzidziusia? Pytam bo moja koleżanka poroniła niedawno, obeszło się bez zabiegu, dostała tylko jakieś tabletki na oczyszczenie się z resztek śluzówki. Ona nie zapytała a lekarz nic nie powiedział. Ona starania zaczyna już w tym miesiącu czyli bez żadnej przerwy. Czy nie za wcześnie? Poroniła bardzo wczesną ciąże przełom 4/5 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ladybird, w kwestii zaparć i wzdęć, to na szczęście tego mi oszczędzono w ciąży :) spytaj w aptece o preparat ESPUTICON, to takie krople, które dawałam maluszkowi na wzdęty brzuszek, pomagały zawsze. Sama też od czasu do czasu je stosuję. bo mi Espumisan nie pomaga kompletnie. Tylko nie wiem czy w ciąży mozna, podejrzewam, że tak. Oprócz tego pisałyście już tu o herbatce z kopru włoskiego, obie - w wersji Herbapolu (samo zioło) i w wersji słodkich herbatek dla niemowląt są skuteczne. Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za Wasze wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga mi lekarz powiedział, że 3 miesiące przynajmniej nalezy odczekać. Tak nakazuje rozsądek, żeby hormony wróciły do normy, macica się obkurczyła. Ten czas kazał wykorzystać na zrobienie wszystkich badań sobie i mężowi. Żeby do nastepnego podejścia być całkowicie zdrowym. Powiedział też, że prawdopodobnie wszystko będzie dobrze, jeżeli w ciążę zaszłoby się od razu, ale rozsądek nakazuje odczekać. Ja za 2 tygodnie będe miała wyniki histopatologiczne, być może jakiś paskudny wirus (Toxoplazmoza, cytomegalia itp) nie pozwolił mojemu Dzidziusiowi się rozwijać. dbajcie o siebie, róbcie badania które przepisze Wam lekarz, zróbcie też badanie TSH na tarczycę, bo to bardzo ważny gruczoł w ciąży (zresztą nie tylko w ciąży). Ja po pierwszym dziecku nie mogłam zgubić ani grama, przytyłam nawet karmiąc piersią 2 kg :) moja ówczesna ginekolog na moje zmartienie poradziła z szyderczym uśmiechem: mniej żreć! Poszłam i prywatnie sprawdziłam sobie poziom TSH, okazało się, że mam bardzo dużą niedoczynność tarczycy, co uniemozliwiało mi zrzucenie wagi i dodatkowo powodowało mnóstwo innych objawów (od chronicznego zmęczenia, apatii, płaczliwości, uczucia zimna, do kompletnego braku zainteresowania seksem). Tylko to był mój pomysł, żaden lekarz na to nie wpadł. Konowały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Ja też na wzdęcia stosuję herbatę z kopru włoskiego z dodatkiem rumianku właśnie taką dla dzieci pomaga i jest bezpieczna. Codziennie na siłę piję ciepłe mleko ugotowane z ząbkiem czosnku i miodem na odgonienie wszelkich wirusów. Bardzo boję się rozchorować. Mąż już coś załapał a ja nie chcę. Piję duże ilości herbaty z cytryną i pierwsze bóle gardła minęły. Wczoraj nie mogłam popołudniu nić zjeść to mi się chciał to nie. W końcu wypiłam aż 3 gorące kubki oczywiście żurek. Bardzo mi to posmakowało, a miałam super pierożki w lodówce. Tak to jest być kobietą w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka2
Cześć dziewczyny!! Nie odzywałam się bo miałam troszeczkę problemów. Otóż we wtorek zaczęły mi się brunatne plamienia, cały czas miałam skurcze a mój lekarz przyjmuję w poniedziałki i środy ,więc cały wtorek przeleżałam i w środę udałam się do pani doktor. No i powiedziała że to może być samoistne obumarcie kazała się oszczędzać na skurcze przepisała magnefar B6- pomaga nie mam skurczy od wczoraj a na plamienia dała luteinę dopochwowo .Całą środę przeleżałam i rano było czyściutko a USG kazała zrobić za półtora tygodnia bo i tak jeszcze nie będzie widać czy ciąża nie obumarła , musi zacząćć malcowi serduszko więc na razie czekam. Beatelka ty miałaś podobną sytuację jakie dostałaś lekarstwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
O kurczę co to się dzieje? Nie na pewno gwiazdeczko wszystko będzie ok. Najważniejsze to że krwawienie ustało. Czytałam że około 7 tygodnia dziecko na dobre zagnieżdża się w macicy i może własnie dojść do plamienia. Trzymaj się i bądź dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka2
Dzięki gaga ja też mam nadzieje że wszystko będzie OK Obiecałam sobie że nie będę zaglądać na żadne stronki z ciuszkami i akcesoriami tak żeby nie zapeszyć. Pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
U nie właśnie dzisiaj rozpoczął się 8 tydzień. Czuję że tyję, a na razie nie wiem ile, bo nie kupiłam jeszcze wagi (przez 5 lat). Obawiam się, że w czasie ciąży utyję dużo. Nie należę do szczupłych i już mi się przytyło przed ciążą, gdyż jak postanowiliśmy strać o dziecko zaczęłam o siebie dbać co szybko przełożyło się w moim przypadku na wzrost wagi. Znam przypadki kiedy kobiety chudną po ciąży, ale jednak większość nie wraca do swojej wagi sprzed ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga26 - nie jestem z waszego topiku, ale coś ci powiem. Nie martw się na zapas. Ja jestem teraz w 16c. przed ciążą nie była szczupła i też bardzo się martwiłam, że jeszcze bardzo prytyję i będę wyglądać potem strasznie. Jak narazie minęła już połowa 4 miesiąca a ja przytyłam 1kg od wagi sprzed ciąży. Mój gin mówi że to nic bo dziecko rośnie, a ja weżne żebym nie chudła i jak narazie nie tyję to tylko dla mnie dobrze. Tylko że ja naprawdę dbam o siebie. Nie jem za dwóch tylko dle dwojga. Nie jem słodyczy, ani pustych kalorii bo to dzidzi przecież nie potrzebne. Jem dużo owoców i ważyw, płatki z mlekiem, jogurty, sery (różne), chude wędliny ale i normalny obiad tylko porcja jak przed ciążą. To wszystko zależy tylko od twojej silnej woli. Teraz to widzę. Jak sobie wmówisz że masz ogromny apetyt i dziecko się domaga to przepadłaś. Ja sobie mówię że apetyt mam normalny i narazie działą. Jak bardo mi się chce jeść między posiłkami to mam zawsze jabłko, albo jogurt pod ręką. Jak tak dalej pójdzie to zmieszczę się w normie 10-12kg, a to ze mnie zejdzie w 3 m-ce po porodzie. Troszkę silnej woli i będzie dobrze. Jedz mądrze i powodzenia. Jem bardzo zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Nie nie wcale nie zamierzam jeść za dwóch. Apetyt dopisuje mi tylko z rana a popołudniu wcale mi się nie chce jeść. Jedyne co mogę przełknąć to owoce i to nie wszystkie. I co najważniejsze nie chce mi się słodkiego. Jedyna słodycz jaką spożywam to cukier do herbaty (gorzkiej nie wypiję) i miód do mleka (na choroby). Podziwiam że przytyłaś tylko 1 kg, ale każdy organizm jest inny. Pozdrowienia dla ciebie i twojego już z pewnością widocznego brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Szkoda, że nie ma nikogo jak ja mogę pisać, a zaraz wracam do domu. Pojeżdżę na rowerze bo szkoda siedzieć w domu jak tak piękna pogoda za oknem. Pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga26 uważaj na siebie i Maluszka na tym rowerku... Ja właśnie wróciłam z pracy, dzieciaki dają mi popalić... W poniedziałek mam spotkanie z lekarzem - badania okresowe i muszę się przyznać, że jestem w ciąży, ponieważ nie byłam na rentgenie i tak wogóle. Chce od tego lekarza wziąć wyniki badań krwi, bo są sprzed tygodnia - myślicie że mi je da? Wtedy mogłabym je wziąć do gina, i nie musialabym isc drugi raz na pobieranie krwi. Trochę się martwię, nie wiem kiedy powiedzieć dyrektorowi (myślę, że po 17, jak będę po pierwszym usg i będę miała już kartę ciąży). Głupio wyszło, bo 1 września podpisałam umowę, a 14 okazało sie że jestem w ciąży... Dla mnie to pozytyw, bo umowę mam do 31.08.2006. więc do tamtego czasu bede zatrudniona. Może Wy się bardziej na tym znacie, ale nie może być tak, ze wyrzuci mnie z pracy w trakcie ciąży albo zaraz po porodzie? Mam zamiar w czerwcu przyjsc jeszcze i wystawić oceny, w sumie pracuję tam dwa dni, po 6 lekcji wiec w sumie nie ma tego wiele... A kasa zawsze jakas jest :) Na razie koncze, ide cos zjesc :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczko ja dostałam duphaston w tabletkach do łykania, nospę aby macica odpoczywała i nie było skurczy.Biorę do tej pory, czuję się dobrze, a też przeżyłam swoje jak lekarz powiedział, że nie wiadomo czy ciąża nie jest martwa:(Na szczęście po 2 tygodniach niepewności zobaczyłam moją dzidzię z bijącym ❤️:).Zgadzam się z tym, że plamienie może być spowodowane zagnieżdżeniem się zarodka.Pozdrawiam wszystkie brzuchalki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tycia... Definitywnie mi się przytyło, brzusio i tyłek robią się coraz większe, także niedlugo pewnie zacznie byc widac. Jem sporo, ale cóż mam począć jeśli co dwie, trzy godziny mój organizm domaga się jedzonka? Nie mogę nie jeść, tym bardziej że lubie :) Myślę, ze to że jem więcej to głównie \"zasługa\" niepalenia. Ale nie tyję tylko przez ciążę, zaczęłam tyć na wakacjach kiedy rozpoczęłam siedzący tryb życia, który niestety trwa nadal. Ale przyznam Wam się, że kryzys chyba minął bo zaczyna we mnie powracać energia. Może to dlatego, że mam więcej zajęć??? Tymczasem uciekam odpoczywać, bo jutro uczelnia i biblioteka :( Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś Was tu nie ma... a pogadałabym :) Tak to siedzę sama w domu i nie mam się do kogo odezwać... Buziaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Hej ja już jestem w pracy, a wolałabym leżeć jeszcze w łóżku chociaż znowu się przebudziłam około 3 w nocy. Zaczyna mnie to męczyć. Co raz bliżej wizyty u lekarza za tydzień w pniedziałek i mam nadzieję zobaczyć dużego dzidziusia i oczywiście jego mocno bijące serduszko. Jeszcze tylko 32 tygodnie i będę mamą. Powoli to do mnie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej gaga26! Ty już w pracy, ja dziś mam uczelnię, musze jechac zapisać się na zajęcia a potem do biblioteki... Muszę wziąć się do nauki :) i do pracy, bo ostatnio mało wagi przywiązywałam do przygotowywania lekcji. Wczoraj testowałam herbatkę koperkową - pomaga :) i do tego bardzo mi posmakowała :) Mam nadzieję, że dziś będę się dobrze czuła. Buziaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Hej! Raczej nie ma ograniczeń w zależności od twoich potrzeb. Podziwiam cię że robisz tyle rzeczy naraz. Ja narazie dałam sobie spokuj ze studiami magisterkę zacznę jak odchowam dziecko z pewności wtedy przyda mi się trochę odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie!! Co u Was dobrego? ja też siedzę w pracy, piszę jakieś nudne opracowania i cały czas myślę o tym, co teraz moje maleństwo robi :) Ja ostatnio wzięłam się za siebie, wcześniej jadłam to na co miałam ochotę i przytyło mi się 2 kilo. U mnie zresztą jest tak, że od razu widać na brzuszku, więc nie chciałam, żeby każdy mnie oglądał już teraz, dopiero później to wsztyskim oświadczę. Więc teraz jem sobie spokojniej, częściej, mniejsze porcje, dużo owoców, jogurty i czuję się lepiej.. Pozdrawiam Was i Wasze pociechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga26
Ja też jestem bardzo znudzona nie mogę się doczekać kiedy wybije 15 i będę mogła pojechać do domu. U nas znowu piękna pogoda i chyba powtórzę wczorajszą przejażdżkę na rowerze, bo niedługo będę musiała odstawić rower na długie miesiące raz że nie będzie pogody a dwa że z brzuchem nie będę jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gaga
Dziewczyno opamiętaj się i schowaj ten rower do czasu porodu. Nie powinnaś już jeździć nawet jak to sam początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Duzo pisałyscie o wadze. Zobaczymy jak to bedzie, zwłaszcza te z nas ktore nie były jeszcze w ciazy. Ja na razie schudłam, ale ogólnie jestem dosc drobnej budowy, tak jak moja mama, ona urodzila troje dzieci i po kazdej ciazy byla coraz chudsza, cos mi sie zdaje, ze tez tak bede miała. Mój najwiekszy problem teraz to mdłości. Okropnosc , acha i jeszce w nocy cierpną mi nogi, tez nieprzyjemne. Dziewczyny czy wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
************************************************************************************************ nick.................termin porodu............kg.nabyte............obwod w pasie ************************************************************************************************ Roza_...................29.04.06...................?????..................????? michaśka74............29.04.06...................?????..................????? sissi.....................01.05.06...................?????..................?????? Beatelka................02.05.06.....................???...................???? dziennikarka..........03.05.06.....................???...................???? ania_23.................03.05.06...................????...................???? matitka.................04.05.06...................2kg..................????? aga133..................04.05.06...................1kg...................???? -chimera................04.05.06...................1kg...................???? Rosiczka................05.05.06...................0,5kg.................???? Anic77...................05.05.06...................????...................???? a_motylek..............07.05.06.....................????..................????? Kaasia...................???????????....................???...................????? Majoweczka...........09.05.06...................-2kg.................66cm agula-20................09.05.06.....................???..................????? julccia 27..............15.05.06.....................????...................????? Marta26...............12.05.06......................????..................????? jodełka.................14.05.06......................0kg..................???? ewelka25...............15.05.06......................???...................???? Efciak...................17.05.06.....................????...................????? Nona28.................17.05.06......................?????.................????? ladybird................17.05.06......................????.................????? aleq.....................19.05.06.....................????..................????? Qassandra.............20.05.06.....................2kg.................????? tatia....................22.05.06.....................3kg..................64cm abrusia.................23.05.06.....................????..................????? muszka27..............25.05.06.....................????..................????? Kinia25.................25.05.06......................???..................???? gaga26.................25,05.06......................???..................???? petra...................26.05.06.....................????..................????? ognicha..............23-27.05.06...................????..................????? gwiazdeczka2.........29.05.06.....................????..................???? justka23...............29.05.06......................????..................????? kejsi....................30.05.06......................????..................????? Jantar...................?????????.......................????..................????? Magda28................?????????.......................????..................????? anuśka 25...............????????.......................?????.................????? ************************************************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero wróciłam a wyszłam o 9:00 ! Skandal! :) Nie, tak naprawdę to nie chciało mi się wracać do domku, ięc po zajęciach ( miałam się tylko na nie zapisać, a okazało się że zostałam na całych ) pojechałam do znajomych na kawke, potem była planowana biblioteka, obiad w mlecznym barze ;) a potem... Zafundowałam sobie małe zakupy :) parę ciuszków... Ostatnio jak mój Mężuś tu był to nabijał się ze mnie, ale ja to wszystko tłumacze sobie tak : jeśli mamuśce jest dobrze, odczuwa przyjemność, jest szczęśliwa i zadowolona, nie denerwuje się, to dziecko to odczuwa i dzieki temu samo lepiej się czuję - jest optymistą, dlatego też, aby urodzić malutkiego optymistę należy sprawiać sobie dużo przyjemności... Czyż nie mam racji, Moje Drogie? :):):) I dlatego musimy sobie sprawiać duuużo przyjemności w tym najpiękniejszym okresi naszegop życia... Ale od tych przyjemności to aż nie mogę przestać sie uśmiechać. Wogóle zmieniałam się odkąd jestem w ciąży, już tak bardzo się nie denerwuję, uśmiecham się dużo więcej, jestem bardziej radosna i pogodna. Choć nadal jestem trochę marudna ;)Jedyne czego do szczęścia mi brak to Mój Najdroższy u mego boku... A wracając jeszcze do tych przyjemności, ostatnio wyczytałam coś, co powiedział ktoś bardzo mądry ( ale nie pamiętam kto ) : \"kobieta w ciąży ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek robić to, na co ma ochotę \" I chyba zaczynam mniej jeść... Boję się tylko że ostatnio nie jem z głodu, tylko przede wszystkim z tego, że mam rozepchany żołądek. Muszę się gdzieś zważyć, bo pewnie +kilka kg Majóweczko powinno mi zostac dopisane. Będe znala szczegóły to dam znać. Tymczasem buziaczki dla Was i brzucholków. Niech rosną nam zdrowow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladybird, z pracy nie mogą cię zwolnic jak skończysz 3 miesiąc ciązy, przysługuje ci normalnie po porodzie urlop macierzyński a potem ewentualnie wychowawczy. Jeżeli wrócisz po macierzyńskim do pracy (przed zakończeniem umowy) dyrektor musi przedłużyć ci umowę na minimum 3 miesiące. Fakt, troche głupio wyszło z tą umową i ciążą. Ale przynajmniej nie zostałaś bez żadnych środków i świadczeń pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli będę w trakcie macierzyńskiego dobrze się czuła to mogę wrócić np w połowie do pracy? Chyba przeciw temu nie ma przeciwskazań? Głupio wyszło, ale jak pisałam wczesniej : półtora roku się staraliśmy i wkońcu udało się, kiedy o tym zupełnie przestaliśmy myśleć, a życie zaczęło się ukladać innym torem. Trochę tego wszystkiego nie ogarniam, jeśli umowę mam do 30.08.2006, a termin na ok 20 maja... to jak? Przed porodem 2, po porodzie 14 tyg macierzyńskiego czyli koniec macierzyńskiego kolo końca sierpnia... I wtedy wracam do pracy przed 30. 08 ( musze miec do czego wrocic, nie moze mnie wywalic?) i przedluzenie umowy o 3 m-ce... A tak nawiasem : dziewczyny jesteście skarbnicą wiedzy :) dzięki za pomoc. Buziaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak z macierzyńskiim? Czy jeśli zaczne je przed wygaśnieciem umowy to mam z tego jakieś korzyści? Czy będę otrzymywać jakieś swiadczenia? Jeśli tak to skad i na jakich zasadach? Orientujecie sie? Ja musze o tym wszystkim wczesniej zaczac myslec, bo jestem nadal zameldowana tam, skad pochodze, a mieszkam daleko... i jeśli będzie trzeba składać tony papierów, to musze sie wczesniej do tego przygotowac... To wszystko mnie przeraza... moja kolezanka, ktora urodzila syna, pierwsze kilka dni po wyjsciu ze szpitala spedzila w urzedach i dziekanatach i na wypelnianiu tysiaca drukow... Mam nadzieje ze bedzie ok, nie ma co sie na zapas stresowac :) Buziolki! idę do łóżeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka23
czesc przyszle mamusie.Przepraszam ze niepisalam do was tak dlugo. Mam nadzieje ze wszystkie dobrze sie czujecie. U mnie jest na odwrot- jestem w 7 tygodniu ciazy a dzis kiedy kochalam sie z moim mezem zaczelam krwawic, wizyte mam w poniedzialek ale ja niewiem jak zniose caly wikend myslac tylko o tym ze krwawilam. Czasami mysle ze nie jest mi pisane to dziecko bo najpierw doberman na mnie skoczyl a teraz to- idzie zwariowac. A do tego meza rodzina psychicznie mnie wykonczy. Jestem zalamana- dziewczyny pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justka23 a dlaczego nie pójdziesz do jakiegos szpitala ginekologiczno położniczego??? Dziewczyny, przepraszam, ale jak czytam ze piszecie że krwawicie i nie idziecie od razu do szpitala czy do jakiegoś lekarza to mnie szlag trafia. Mój lekarz powiedział mi wyraźnie : \" GDYBY COŚ SIE DZIAŁO, JAKIEŚ PLAMIENIA, KRWAWIENIA TO PROSZĘ NATYCHMIAST (!!!) UDAĆ SIE DO NAJBLIŻSZEGO SZPITALA POŁOŻNICZO GINEKOLOGICZNEGO I POWIEDZIEĆ CO SIĘ DZIEJE. TAM MUSZĄ PANIĄ ODRAZU PRZYJĄĆ\" Czy nie zdajecie sobie sprawy że takie komplikacje są również niebezpieczne dla Waszego zdrowia??? Przecież w takim szpitalu jest non stop jakis ginekolog, ktory od razu zbada i na pewno zna sie na rzeczy... Sorry, że tak najeżdzam , ale szlag mnie trafia jak czytam co się z wami dzieje a Wy tłumaczycie się \" bo moja pani dr przyjmuje za dwa dni...\" Justka23 zbieraj manele i idz do szpitala na konsultacje!!! A poza tym... Trzymam kciuki, musi sie to dobrze zakończyć :) Może tylko Twój mąż delikatnie Cię naruszył? Przecież tam teraz wszystko jest dużo bardziej wrażliwa i mocniej ukrwione... I naprawde, wydaje mi się, że powinnaś się udać do jakiegoś lekarza. Tzn ja bym poszła w takiej sytuacji. A co z tą rodziną męża? mieszkacie z nimi? Nie zalamuj sie, główka do góry! nie myśl ze nie jest Ci pisane to dziecko, bo jeśli Ono juz jest na tym świecie, tzn, że miało tu być - SPECJALNIE DLA CIEBIE I TWOJEGO MĘŻA!!! przesyłam Ci promienny uśmiech :) Pisz, może coś poradzimy :) Pamietaj, że tu jesteśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×