Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

Gość magdab
Witam i pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzidziusie:))) Dziewczyny, jaką dietę stosujecie podczas karmienia piersią- tzn. co jecie, a czego nie? Cała moja robota związana z praniem ubranek poszła na marne, bo moje dziecko nie toleruje Loveli. Jak się dowiedziałam w szpitalu od pani doktor, to ten proszek uczula coraz więcej dzieci. Rzeczywiście podrażniona skóra już przestaje być zaczerwieniona, gdy mała nosi ubranka wyprane w Jelpie. I jeszcze jedno: czym przemywacie oczka dzieci? Ja stosuję sól fizjologiczną, ale nie wiem czy dobrze robię, bo dziś rano zauważyłam, że małej oczko lekko zaropiało. Jak myślicie to coś poważnego? Życzę miłej niedzieli. Mam nadzieję, że wyjdzie słonko i zrobi się cieplej, bo na razie to szaro i ponuro:( Trzymajcie się ciepło. A i jeszcze jedno: do dziewczyn, które mają już prawie miesięczne pociechy? Myślicie o szczepionce tej HiB+ WZW- wszystko za jednym ukłuciem? Wiem,że to kosztuje około 300 zł, nie wiem czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki!!! Cześć Magdab. Ja stosuję do przemywania oczu Zuzki czystej wody. Sól fizjologiczną stosuje się tylko wtedy kiedy jest taka potrzeba (zaropiałe oczy, kozy w nosku). Zaropiałych oczu jeszcze nie miała, ale jeżeli widzę że ma zapchany nosek to wpuszczam tam kropelkę soli, a jeżeli sama sól nie oczyści, to pomagam sobie gruszką. Nie jestem pewna, ale chyba nie pozostaje Ci nic innego, jak dalej przemywać oczka solą i jak tylko ropa zniknie, to odstawić sól i stosować tylko w razie potrzeby. Brygida... KIEDY TY URODZISZ KOBIETO!!! Ty się musisz rozmówić z tym swoim Maleństwem normalnie;) U nas gości ciąg dalszy:o Babcia została na noc i właśnie mąż ją pojechał zawiść do domku. Teraz czekam na następną turę gości:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdab
Dzięki Grzywko za radę:) Obstawiam, że Brygidka będzie miała niedzielnego dzidziusia:) Brygidko trzmaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja chodzę zdołowana :-( wiadomo dlaczego :-( już mi się wydaje,że nigdy nie urodzę. napiszę książkę \"wiecznie w ciąży\" :-P wczoraj miałam skurcze i są coraz bardziej odczuwalne, ale co z tego jak nieregularne :-O. Jak nie urodzę do końca tygodnia to lekarz powiedział,że 12,06 mam przyjśc po skierowanie na wywołanie porodu i 13,06 już będę mamą :-D Liczę,że dziś się coś ruszy :-). Pochodzę po schodach itd..... Dzięki Wszystkim,że pamiętają jeszcze o mnie❤️ ----------------- Grzywcia🌻 Życzę przyjemnej niedzieli z gośćmi :-)!!! Dla Twojej Ślicznej Zuzki moc pozdrowień. ---------------- magdab🌻 liczę na to,że rzeczywiście jeszcze dziś urodzę dzięki za pamięć :-) ❤️ -------------- brzusio jesteś jeszcze???????????? męczące te czekanie co???????????? pozdrawiam serdecznie --------------- przyjemnej niedzieli dla WSZYSTKICH MAJOWYCH MAM i tych nielicznych 2 W 1. -------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygidka_wtrące się :) na pobudzenie skurczy dobre jest stymulowanie brodawkami [połżna przy porodzie mi to powiedziała i skurcze się nasilały] Krzyzujesz rece na piersiach i prawa reka stymulujesz lewa piers a llewa reka prawa piers....Pamietaj o tym przy porodzie---akcja bedzie sie ładnie rozwijać :) Powodzenia 🌻3mam kciuki zeby juz .....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarolayna
czesc mamuśki brygda trzymamy za ciebie kciuki nie martw sie wszystko bedzie dobrze skubi wczoraj kupiłam pas poporodowy w aptece kosztował 40zł, nosiłam go może 2 godziny ciasno mi byo i niewygodni, zsuwal sie, tam scisnał tu wyszło może zły rozmiar kupiłam wczoraj tatus kąpał julke i wyobrazcie sobie że w wanience byla spokojn ajak nigdy dotad, moze czuła si ebezpieczna, a ze mną nie ;-( już sam anie wiem, po kąpieli krzyczała ale w wodzie było ok, na tyle poczuła si edobrze, ze zrobiła siusiu podczas kąpieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Acha_❤️ Dzięki za radę spróbuję i mam nadzieję,że mnie ruszy chyba nie mam macicy z kamienia????? Buziaczki dla Julii {kwiat] ------------ kkarolayna🌻 dzięki za wsparcie :-) ----------- nic nadal będę czekać, ale tak szczerze to jestem już słaba od tego czekania. --------- pozdrowienia dla ELINOVY i WIKTORII -------- Biedronka🌻 Pozdrowienia dla Ciebie i Julci. Jak tam Twoja koleżanka.Mam nadzieję,że z nią już wszystko dobrze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdab >> mój Maluch zachowywał się bardzo niespokojnie trzy dni z rzędu (to było dwa tygodnie temu).W trzecim tygodniu życia dostał bóle brzuszka i kłopoty z gazami i w ogóle jakiś płaczliwy był jak nigdy dotąd (wcześniej tylko jadł i spał - aniołek). Po konsultacji telefonicznej, pediatra kazała mi ostawić wszystkie mleczne produkty, zero jajek, ryb i innego obcego białka (sugerowała że to marudzenie może być objawem skazy białkowej). Więc od dwóch tygodni nie jem nic mlecznego. Ale szczerze powiedziawszy to teraz Olek też ma czasem jakieś problemy z brzuszkiem, zwłaszcza przy robieniu kupki strasznie się napina i płacze. Więc nie wiem czy ta moja dieta coś daje. Postanowiłam wprowadzać powoli białko. Dzisaj zjadłam jajko. :) Zobaczę jaka bedzie reakcja. Powodzenia wszystim oczekującym na Dzidzie Majówkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygida=> i jak bedzie niedzielna dzidzia? :) zdążysz jeszcze? masz jakieś objawy porodu? U mnie nie :( zero objawów :O W nocy miałam jakby skurcze, rano wzięłam ciepły prysznic, miałam gości, więc sie narobiłam, bo przygotowaywałam obiad i deser, caaaaaaaaaaaały dzień na nogach i... nic :O ani jednego skurczu :O już się zacynam martwić...:O jesli nie urodze do wtorku, idę na kolejne ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pół senna witam:) Włassnie wrócilismy od Madzi i chcę cos na szybko napisac... Dziekuje dziewczyny za miłe słowa-przekazałam pozdrowienia od Was...Sytuacja nie jest zaciekawa, zeby nie pisac tragiczna... To strraszne lezec i nie móc zajmowac sie własnym skarbem... Niestety problem ze zrastającym sie spojeniem zmusił Madzie do zaprzestania karmienia piersią...Jest w trakcie zasuszania. Kazdy ruch sprawia Jej ból a nie wiadomo czemu, kiedy wstaje mdleje...Jestem chora po tej wizycie, ale ciesze sie chociaz w malutkim stopniu moglismy im pomóc i zacieszyc... Mam nadzieje ze bedzie dobrze... Dobrze ze mały Kubus jest zdrowy-wypija 100ml mleka co 2,5 godz.! Zapoznalismy nasze dzieciaki ze sobą ;) Nawet Jula spala w łóżku Kuby;) Co do nas...Odstawiłam na jakis czas mleko i przetwory... Nie wiem czy to od tego, ale zauwazyłam ze po karmieniu wychodzi małej uczulenie-tylko na buzi:( Magdab!Ja na pewno zdecyduje sie na te szczepionkę skojarzoną. To są 3-chyba co 3 m-ce. Pierwsza z nich u nas kosztuje 110zł, następne nie wiem ile... My idziemy na szczepienie 21 czerwca-ale sie boje :o Jesli chodzi o oczka-to robie jak Grzywencja:) Kkarolina i Acha! Całusy dla Waszych JUlek:) Sliczne!!!!:) W ogole przesliczne te majowe dzieciaczki-s łodziusie:) BRYDZIA, BRZUSIO! kOBITKI-RODZIMY:) ale nas trzymacie w niepewnosci:) powodzenia!!! Dobra, ide spac bo niedlugo pobudka a ja mam tyły w spaniu:) PaPaPaPaPaPaPaPa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzusio🌻 obecnie czuję się jakby mnie rozerwać chciało :-O skurcze mam tylko nieregularne:-O w dodatku dośc bolesne nie będzie niedzielnej dzidzi może jutro coś się ruszy :-) chciałabym to mieć już za sobą czuję się ociężała, a rodzinka tylko wydzwania z pytaniem czy to JUŻ???? Męczy mnie jak mówię,że jeszcze NIE i potem daję im słowo,że dam znać zaraz jak coś się ruszy. Wierzcie mi dziewczyny jestem wykończona :-( ------------------- Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygida- trzymaj się! dzielnie znosisz to czekanie. Współczuje stałe pytania od wszystkich czy jeszcze jesteś 2w1 czy już solo... Ja obstawiam, że jutro będziesz już miała dzidziusia ze sobą ;) Biedrona- ja mam to samo. 2 dni temu Gabrysi na twarzy wyszły takie krosteczki..i tylko na twarzy. Wygląda to jak trądzik..i już sie bałam, że to od mojego pokarmu..o mały włos się nie popłakałam, dalej nie mam pewności z czego to może być, bo bardzo uważam na to co jem..ale przeczytałam w mądrym piśmie, że to mogą być moje hormony przekazywane dziecku. Mało tego jak popatrzyłam na jej cycuszki, to wydawały się być większe, więc trochę się uspokoiłam bo to stan przejściowy u dziewczynek. Mama doradziła nam przemywanie twarzyszki rumiankiem i tak wczoraj zrobiliśmy, ale poprawy jeszcze nie widać., a ja nie wiem co jeszcze mogę zrobić... Bolą mnie sutki..mała wczoraj jadła 1h non stop. 30 min jeden cycek, 30 i drugi, a ja myślałam, że kręgosłup mi pęknie lub sutki odpadną. W ogóle córa ma taki zwyczaj, że jak już ssie to zawsze wtedy zbiera się jej na kupkę i przy tym się tak wierci i pręży a nie wypuszcza mi cycka tylko wszystkie te akrobacje robi z cyckiem w buzi. I nie chce puścić..:( taki cwaniaczek ;) Czy Wasze dzieci też tak robią? i co z tymi kropkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qassandro! Ja tez myslała, ze to od hormonów, bo tak to na czółku wygląda. Ale na policzkach ma takie czerwone plamki z biała kropką w środku. Czasami bledną, czasami robią sie bardziej czerwone... Ja juz sama nie wiem, boje sie ze cos nie tak, moze od naszych rzeczy-jak ja nosimy??? W kazdym razie dla spokoju umówiłam sie dzisiaj na wizyte u pediatry i po poludniu jedziemy. Niech pani doktor przebada małą,osłucha i zważy. Minął 1 miesiąc życia-a czytałam ze to wskazane- takze bę dę spokojniejsza. A jakos naszemu lekarzowi w prychodni nie ufam :o Jula tez sie wierci, macha rączkami i nogami. Nie płacze prawie wcale. Czy to normalne, bo to wygląda jakby była mocno nerwowa...Uspokaja sie jak ją przytulimy... Dziewczyny, tak sie boje o malutką...Wy na pewno tez o swoje maluchy... Jak to wszystko jest urządzone... Odezwe sie wieczorem... Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona, daj znać jak będziesz po wizycie, ok? ja chyba też zadzwonię do pediatry, po co mamy się stresować i wymyślać najgorsze warianty, nie? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja czekam jak na szpilkach i boję się,że do jutra nie urodzę bo od jutra mąż idzie do pracy , a wtedy będę musiała być pewna na 100% ,że to już TO by nie miał problemów w pracy-jak go zaalarmuję,że coś się dzieje. Nie wiem jak to się zacznie i czy będę pewna na 100%. Dlatego chciałabym zacząć rodzić do 24 h. Te czekanie jest straszne.Nie wiem za co się zabrać i co robić. Myśli mam tylko przy tym. Staram się coś robić, ale nic mi nie wychodzi. Wczoraj w nocy miałam skurcze, ael po położeniu się w łóżku przeszło mi:-(. No i boję się. Fajnie,że większośc z Was ma to już \" z głowy\". --------------------- qassandra🌻 liczę na to,że Twoje słowa okażą się prawdziwe i jutro rzeczywiście urodzę.Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję,że Gabrysia jest zdrowa!!!Trzymajcie się!!! ------------------- biedronka nad tą Twoją koleżanką nadal ubolewam :-(. Niech jej to szybko przejdzie by mogła się cieszyć całym rozwiązaniem ciązy i opiekować się swoim Kubusiem. Mam nadzieję,że wizyta u pediatry Cię uspokoi i z Juleczką będzie wszystko dobrze❤️ pozdrawiam ------------------ brzusio🌻 jak tam????? ----------------- Gaj Ty pewnie już rodzisz , a może już jesteś po. Pozdrawiam serdecznie. --------------- Pozdrowienia dla Majowych MAM i tych 2 w 1 choc może w tej chwili pozdrawiam samą siebie :-(. ---------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NA SZCZĘŚCIE DLA WSZYSTKICH.PÓKI BYŁ SŁOŃ BYWAŁO LEPIEJ :-) ........................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@\\ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@...\\ ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydzia! Myslami jestem z Tobą:) Nie denerwuj się, wszystko bedzie dobrze:) Dzieki, za dobre słowa:) Badz dzielna!!!!!!!!!! Do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blumen........10.05.06....9kg................???cm.......Wiedeń..............synek Gosia25.........12.05.06....15kg...............104cm......Żagań..........Kubuś MAGDYCHA...13.05.06....4kg.............................Rzeszów..........chłopiec joannaT......14.05.06.....7kg.............................Warszawa..................... Kinia25.......23.05.06......14kg...............105cm.......Kraków........... gaga26.......25.05.06.......15kg..............106cm.........JeleniaGóra.....Adrian Mycha169....28.05.06.......7kg................90cm.......Z.Góra......JAKUB/POLA brygida26...31.05.06......17kg......38........107cm........woj.opolskie....chłopiec. Nasze szczęścia: *************************************************************************************** nick............... data ..........kg.........cm............imię............poród ************************************************************************************** Gosiak26........03.04.06.......2,6........50........Bianka.............SN matitka..........04.04.06.......2,9.......53........Kacperek..........SN anic77...........04.04.06.......2,6........52............Jaś.............SN ewelina1........12.04.06.......2,3........46........Anastazja.........CC fampirek........14.04.06.......3,45.......50..........Lilia..............SN Zuwiolka........16.04.06.......2,67.......52..........Jan...............SN emcia25..........21.04.06......2,775.....51..........Aleks................ mada_lena.......22.04.06......2,85.......52........Makary...........CC anuśka 25.......24.04.06.......4,1........58.........Olek..............SN aga133...........25.04.06......3,9..................Szymonek.........CC Magnolia79.....29.04.06........3,25.......53.........Miłosz..........CC Mela78...........30.04.06.......2,62.......51.........Karolek............ Anka1974........30.04.06.......3,5.........55......Aleksander.......CC Elinova...........01.05.06.......3,5........54.......Wiktoria..........SN -chimera........01.05.06........3,05......52.........Amelka.............. Paticzqa….......02.05.06…....3,49.......55........Emanuel..........CC Amber Ania......05.05.06......3,9........57...........Olivier..........SN Efciak...........05.05.06.......3,9........55............Jaś.............SN Biedrona.......06.05.2006......3,31......54..........Julka............SN Agniecha30....07.05.2006......3,75......59..........Jakub..........SN Qassandra....10.05.2006......3,4.........58........Gabrysia........CC rybka76........11.05.2006.....2,9..........50......Aleksander......CC amelia-c........13.05.06........3,1.........54.........Zosia...........CC Luckylady......14.05.2006......3,2........51........Gabryś.........SN Maja24...........16.05.06........3.8.......57..........Kamilek........SN asiakul...........17.05.2006.....4,21........57........Kamil............ kkarolayna......20.05.2006....2,8.........53........Julka............SN Grzywa..........21.05.2006.....4.3........62.........Zuzia..........SN Gosia25..........21.05.2006.....4...........55........Kubuś..........SN Skubi.............22.05.06.........3.7........56.....Aleksandra......SN Malinow_a 26...24.05.2006......4,425.....59.....Mateusz.........SN Gabi 26.........24.05.2006.......3,77.......56......Kubus...........CC magdab.........25.05.06..........2,9........52.......Marta..........SN ladybird........02.06.06................................Piotruś............ acha26.........23.05.2006........3,8.........58 ......Kasia ..........SN HEJ, wpisałam się wreszczie w tabelkę, mała śpi, tesciowa gotuje obiad a ja mam chwilke wolnego. Położna była u nas juz 2 razy a ma przyjść jeszcze raz, czy do Was też tak często chodzą? czasami czuje się wyrodną maką, jak np. mnie mała płacze na rękach a teściowej usypia itp. dziś podniosłam ją by sobie beknęła, a tej główka tak poleciała że lekko się uderzyła i rozpłakała, ja z nią , ale na szczęście chyba bardziej się przestraszyła. mam prośbę, jak to jest z tą mąką ziemniaczaną, jak to się przyrządza?>. na razie nie mam z pielęgnacją problemy ale tak na wszelki wypadek. używamy kosmetyków bambino, mydełka, oliwki i kremu. czasem też sudocremu, położna powiedziała że to wystarczy. a jakich Wy używacie. no i proszę o radę jaki krem teraz używać na brzuch, by ta skóra nie była taka wiotka. Jesteście moją nadzieją na te odpowiedzi, bo teściowa i mama już nic nie pamiętają. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Witajie Dziewczynki!!! U nas narazie wszystko oki, no prawie, z małymi usterkami. Acha!!! Nie przejmuj się, ja też mam czasami takie dni, że myślę, że gorszej matki to dziecko nasze mieć nie mogło, i też czuje sie jak wyrodna matka. Wczoraj to już myślałam, żeby uciec :( Zaczeło się od rana, kiedy wznosiłam błagalne modły, żeby moi teściowie wreszcie pojeczali na ten urlop, bo szlag mnie trafia, jak kłade młodego do łóżeczka, bo muszę coś w tym czasie zrobić, a tu wpada kochana babcia i wyciąga dziecko spowrotem i nie reaguje na żadne prośby, żeby go odłożyła. Bo będzie tak, że jak wszyscy pójdą do pracy, to ja zostanę z nim sama i jak będe chciała coś zrobić, to ani rusz, bo on będzie chciał, żeby się nim zajmować. Kurde!!!!!! To w końcu prawie na teściową nakrzyczałam, to się baba wzieła i nabzdyczyła :( Druga rzecz, że jak mówię, że nie mogę jeść teraz tego czy tamtego, to do nich jakby nie dociera i na obiad na stole wylądowały.... gołąbki... A to sobie kapustę zdejmiesz.... gówno!!!! Wieczorem myślałam, że małego boli brzuszek. Dopiero jak go przytuliłam to mu przeszło, ale awanti trwało z godzinę: i herbatka koperkowa i zginanie nóżek, ja już byłam bliska obłędu. A jeszcze ten mój teść stoi nade mną i zrzędzi, że napewno młodego boli brzuszek. Skończyło się na tym, że wywaliłam teścia z pokoju, stwierdzając, że to moje dziecko, a oni mieli czas na wychowywanie swojego dwadzieścia pare lat temu. Może i nie powinnam, ale nerwy mi puszczają powoli. Do tego wszystkiego, młody prawie zachłysnąl się mlekiem. Dwa razy. Do tej pory to sę nie zdarzyło. Na to wyszło, że mam za dużo pokarmu...... horror. Od kilku dni pępek młodemu sączył się... kolejna draka, a ja sama ciekłam jak z kranu czasami. Odstawiłam ten cholerny hemofer, co go dostałam na tą moją anemię i trochę nam obojgu przeszło. Powiedziałam, że jak to dziecko skończy rok, to ja będę kompletnie siwa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Z tą maką ziemniaczaną to ustaliłam dwie wersje: Kąpiel: albo rozpuścić łyżkę mąki w szklance ciepłej wody i wlać to do kąpieli, albo: ugotować lekki krochmal i też to wlać do wody, tyle, że trzeba uważać na temperaturę, bo mąka ziemniaczana trzyma długo ciepło. Pupę i pozostałe miejsca narażone an odparzenia zasypujemy mąką ziemniaczaną tak jak zasypką, oczywiście tyłek osuszony i bez żadnych kremów. Narazie młodego kąpiemy w rumianku. Przez ten brzuszek kąpieli wczoraj nie było, już nie chciałam go drażnić. Podobno dobrze jest urządzać te kąpiele w wywarze z główek rumianku. Tak że głowa do góry Acha, kazda ma jakiś sądny dzień, a to dopiero początek ;) Brydzia!!! Ja na Twoim miejscu wymusiłabym to skierowanie do szpitala już, teraz, zaraz. Osobiście nie znoszę szpitali i może już jestem przewrażliwiona, ale jak ja poszłam do swojego, to miałam uczucie, że mam jakąś dużą piłkę pomiędzy nogami i wszystko mnie bolało... bałam się usiąść, bo to chyba była głowa młodego w kanale. Lepiej się poczujez będąc pod stała kontrolą lekarza. Bo czekać do 13 dni po terminie, to ja nie wiem czy bym dała radę. A tam na usg obejzą ci łóżysko. Mi powiedzieli, że w zasadzie łozysko jest przewidziane na 40 tygodni i usłyszałam od takiej jednej wrednej położnej że : co pani chce słonia urodzić ? jest pani w 10 miesiącu ciąży? ale się wkurzyłam!!!!! Leć Brydzia do szpitala!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdab
Witajcie dziewczyny:) Takie małe krostki pojedyncze na buźce to chyba potówki. Przetarłam małej buźkę solą i zniknęły dwie, które wcześniej zuważyłam. Moja królewna podczas karmienia też się pręży, gdy przygotowuje się do "załadowania" pampersa konkretem. Potem jest niespokojna, więc i tak muszę ją przewinąć. Gdy ma sucho dostawiam ją na chwilę do piersi, żeby dojadła. Zwykle potem zasypia. Albo...melodia się powtarza;-) tak było dzisiaj w nocy jakieś 2 godzinki...Ale nic wybaczam jej to, przecież ma też prawo trcohę pomarudzić, zważywszy, że w ciągu dnia spała i jadła- jak aniołek. Ale martwi mnie jeszcez jedna sprawa: mała czasem miewa czkawkę, az mi jej żal, gdy się biedna męczy. Skutkuje przytulenie, okrycie, żeby było jej ciepło, no i dostawienie do piersi. Znacie inne sposoby, żeby pomóc dziecku, gdy ma czkawkę. Co do spania, staram się aby mała leżała na boczku raz jednym, a raz na drugim, no i plecach. Ale jak ją kładę na plecach, to i tak się kokosi i wędruje na boczek. Mówią, że dziecko powinno spać na plecach. Może powinnam jej kłaść jakieś wałeczki, ktore podtrzymywałby główkę. Macie takie problemy??? Przepraszam, że zawracam głowę. Trzymajcie się ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki :) malinowa >> usmiechnij sie i glowa do gory :) rozumiem Cie doskonale :) Co prawda mieszkamy sami i zadna z \"tesciowych\" nie stoi na m nad glowa ale: rodzina nie rozumie, ze stwierdzenie : wpadniemy dzisiaj do was (bez okreslenia godziny) bywa meczace, bo w zasadzie caly dzien to czekanie az sie laskawie pojawia. Niby tlumacza to tym,z e nimi zajmowac sie nei trzeba, no ale przeciez my tez chcemy kiedys odsapnac - zwlaszcza w weekend, poprzytulac sie ;) obejrzec film czy po prostu POLEZEC. Moja mama sie na mnie boczy jak wyznaczam jej godziny albo jak nie chce by danego dnia do nas przyszla, no ale powiedzcie mi jaki jest sens wizytowania sie, kiedy Jas ma kolke, ciagle placze, boli go brzuszek, a nas boli to, ze nie mozemy mu pomoc, to samo jest jak nie chcemy, by uczestniczyla w kapieli. No kurcze, przeciez to bez sensu. CZuje jakbym nie miala prawa czuc sie swobodbnie u siebie. No koniec tego narzekania Chrzciny myslelismy, zeby urzadzic na dzialce. Ale nie typowy obiad, zlozony z miliona dan, przystawek i deserow, tylko zwykly gril, ognisko moze, jedzonko z rusztu, jakies lekkie salatki, naczynia jednorazowe ( po co potem zmywac) - kazdy bedzie czul sie swobodnie, nie bedzie wymagana elegancja na najwyzszym poziomie, tylko jakies wygodne ciuszki :) No i jak przeliczalismy wyjdzie to calkiem tanio. Jest pewne ale... rodzice nasi, tradycjonalisci, nie wyobrazaja sobie chrzcin bez bigosu i bez schabowego, a mi sie wydaje, ze pobyt na swiezym powietrzu wszystkim dobrze zrobi :) brydzia >> jak Ci idzie :) trzymam kciuki o Maluch zaczyna kwilic - zbliza sie CYC TIME

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamuśki!!! Dziewczyny... Problemy o których piszecie ma niemal każda matka. I te z teściami i te związane z maluszkiem. Wszystko się zaczyna już w momencie narodzin i będzie już tak do końca. Zawsze będziemy drżały o swoje dzieci i to jest naturalne. Ja z teściami czy rodzicami nie mam problemów, bo mieszkamy sami, a teście daleko. Więc raczej konfliktów związanych z Zuzką nie ma. Ale jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem i jego zachowania, to też miewam doły. Ale ja tłumaczę to sobie tak, że przecież marudzenie czy płacz może mieć bardzo różne przyczyny. Myślę sobie ze przecież w jej ciałku dzieje się tak wiele właśnie teraz. Jej układy jeszcze nie są na tyle wykształcone żeby normalnie funkcjonować. To wszystko nadal się rozwija i czasami może ją coś boleć. Niekoniecznie brzuszek nawet. Druga sprawa to to, ze taki dzidziuś to nie może sie zająć sam sobą. Nie pobawi się zabawką czy nie poogląda bajek, więc co mu zostaje?? Spać, jeść, robić w pieluchę i płakać. Myślę ze to normalne ze dziecko czasami sobie popłacze czy Po marudzić!. Nie zawsze niestety jesteśmy w stanie wyczaić czego mu akurat trzeba, zwłaszcza że jesteśmy świeżo upieczonymi mamami. Na wszystko trzeba czasu i wytrwałości:) Jeżeli chodzi o tych upierdliwych dziadków, to myślę ze z nimi trzeba stanowczo. Trzeba powiedzieć jasno ze to wtrącanie sie niestety nie pomaga tylko szkodzi. To matka wie najlepiej czego potrzebuje jej dziecko. To to gadanie całe, to tylko dodatkowo stresuje mamę, co odbija się na dziecku, bo przecież ono doskonale wyczuwa niepokój matki. Dziewczyny!!! Jasno! \"...nie zażyczę sobie tego i tego...\" i koniec. Nie dajcie się:) Głowy do góry!!! Ja tez sie staram nie załamywać. Teraz to musimy być naprawdę twarde!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Hej laski :-D No i zaczynają się narzekania, problemy i kłopoyu ...:-P Ale przecież my się im nie damy no nie?? :-D Moja Niunia też często miewa czkawkę. Jeśli akurat jest to jej czas czuwania to wszystko jest ok, ale jeśli próbuje zasnąc to staje się wtedy strasznie nerwowa :-( A mnie denerwuje to, że mimo tego iż jej sie odbiło, to przez tę cholerną czkawkę ulewa niekiedy 😡 A tak poza tym, to zdarza Jej się, z reguły pod wieczór, mieć tak do 5 godz. czuwania, tj, zje, zdrzemnie się, obudzi i od nowa - zje....... :-) Ale po tym czuwaniu to zasypia i śpi do 6 godz, bo wtedy już ją budzę na jedzonko :-) A co do kupek podczas jedzenia to Wiktoria robi tak samo. Co tylko złapie cycka to buch w pieluszkę :-D Ale jednak najgorsze jest to jakma z tym problem i się pręży i ciagnie cycka w każdym kierunku... Mam pytanie - czy usypiacie zawsze Wasze Maleństwa?? Ja staram się tego nie robić i czasem jak Ją położę to pozwolę Jej chwilkę popłakać i wtedy sama zasypia. Jednak jak trwa to za długo - ten płacz- to mi Jej żal i kładę się obok- oczywiście nie w Jej łóżeczku :-P...To Jej wystarcza...Ach ten Mój Aniołek :classic_cool: Brygidko---ten Twój Maluszek uparty...ale nie martw się...widocznie mu tam dobrze i bezpiecznie...Pozdr 🌻😘 Pozdrawiam wszystkie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Sprawdzam nasz ślubny suwaczek :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze sie nie damy babciom :) elinova >> Jas zasypia niestety przy cycku. Z reguly moim ale przy tatusiowym tez mu sie zdarzy. niestety nie chce inaczej, a poki jest maly i potrzebuje bliskosci rodzicow pozwalamy mu. Ukruci sie to po 3 miesiacu zycia :) Chociaz dzisiaj poczynil postep - polozylam go na brzuszku, zcoby go sobie wymsowal i pryknal (bo go brzusio bolal) a Skarbek nasz pokwilil, pokwilil, postekal i usnal :) widac lubi byc na brzuszku. Szkoda, ze nie mozna go jeszcze tak zostawiac, ale juz niedlugo nie powinno byc problemu z zostawianiem go samego. Chcialabym, zeby trzeba bylo budzic Jasia na karmienie, niestety sam domaga sie co 2 godziny (a czasem czesciej) nawet w nocy :o a w dzien nie umiem odespac. Po prostu nie usne jak jest jasno za oknem. magdab>> Jasia kladziemy z reguly na boczku, ale czasem zdarza mu sie wyladowac na pleckach, tylko glowke ma skierowana na ktorys z boczkow. na poczatku podkladalismy mu pod plecki kocyk zwiniety w rulon, ale tylko dlatego,ze jak przewocil sie na plecki to od razu zaczynal marudzic i plakac, budzil sie i szopka z usypianiem zaczynala sie od nowa. Teraz nie mamy tego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
No i nie działało cholerstwo jedno :-D A my Niunię z poczatku układaliśmy na boczku- na przemian raz jednym, raz drugim- i wtedy podpierałam plecki zwinietym w rulonik kocykiem. Teraz jednak układam ją na pleckach i tylko główkę kieruję w bok :-) A zasypiać to Nasze Maleństwo też lubi na brzuszku mamusi lub tatusia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza dzisiaj tez była marudna i juz sie bałam ze brzuszek, ale połozyłam ją sobie na brzychu, pokołysałam troszkę i zaraz zasneła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Czy w takie deszczowe i wietrzne dni tez wychodzicie na spacerki?? Ja wczoraj nie byłam, bo lało. Dziś też czekam, bo co chwilę kropi i watr wieje. Sama nie wiem, czy iść czy dziś tez dać sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa >> jak wieje i popaduje to zrobcie sobie przerwe, najwyzej ubierz Niunie, otworz okno i ja przewietrz - ja tak robie w chlodniejsze, wietrzne i wilgotne dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×