Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

skubi🌻 najlepiej będzie jak skontaktujesz się z lekarzem i powiesz mu o tym. dzięki za wsparcie :-) ---------- wywoływanie mam tyle obaw z tym :-( nie wiem jak długo to trwa i ile muszą mi podać tego hormonu KTÓRA Z WAS MIAŁA PORD WYWOŁYWANY???? JAK TO WYGLĄDAŁO??? Jak możecie to napiszcie będę bardzo wdzięczna Ciągle mam nadzieję,że jednak coś się ruszy do poniedziałku ----------- Pozdrawiam Was i idę spać bo takie dzień mnie wykończył. Już byłam nastawiona na pobyt w szpitalu, a tymczasem jestem w domu po terminie.Widać tak ma być.Wytrzymam jeszcze te kilka dni. -----------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedronka 29 widziałam nowe zdjęcia na Waszej stronce Juleczki To piękna dziewczynka. A jak sie popatrzy na Was Wszystkich to tylko zachwyt bierze :-). Fajna z Was rodzinka i do twarzy Ci w nowym kolorze włosków :-) Pozdrawiam i jeszcze raz sobie popatrzę na Was :-) 🌻 grzywa dodaj też coś na Waszą stronkę :-P czekam póki nie mam swojego to sobie na Wasze popatrzę. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brygidy 26
Nie przejmuj sie tym za bardzo do poniedziałku pewnie się juz coś ruszy i bedziesz miała maleństwo przy sobie :) A wywołanie to nic innego jak kroplówka z okstycyną... Podp[inają Cię pod nią i patrza na reakcję, jak jedna nie daje efektu to następna i tak do skutku-ale to zależy wszystko od organizmu-każdy jest inny :).I powinnaś by też przy kroplówce podłączona do KTG, wtedy wiedzą jakie są skurcze, czy częste, czy nie , zy słabe, czy silne...Jak będą silne i oczywiście rozwarcie będzię postępowało to wtedy odepną cię od kroplówki i będziesz juz czekała na koniec. I jeszcze jedno.Dziewczyny nie krzyczcie w czasie skurczów-to nic nie daje, tylko szybciej się męczycie i maluszek ma mniej tlenu. Najlepiej wtedy sapac jak piesek, i wam jest lżej i dzidziś ma wiecej tlenu-zresztą to Wam powie każda położna w szpitalu :) POZDRAWIAM I TRZYMAJCIE SIĘ DZIELNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
🖐️ Wstawać mamusie i smyki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki :) Wiecie co?? Ja juz czasami nie mam sily do karmienia Jaska. Mam mleko, wystarczajaca ilosc, zadnych problemow z brodawkami a ten Maly Potworek nie chce ciagnac cyca. W nocy owszem nawet wypija troche ale w dzien je jak ptaszek - co godzineczasem czesciej. Pomemla tego mojego cycka pomemla, usnie i zaraz jest glodny. Jak dostaje sztuczne mleko potrafi na raz wypic 100ml. No to sobie mysle, moze woli z butelki i lece po laktator, a on wybrzydza, mamine mleczko w butelce juz mu nie smakuje :( Z mezusiem postanowilismy wymieszac mu pol na pol sztuczne z moim, tez mu nie smakuje. MAcie jakis pomysl jak go przekonac. Glodzic go nie bede, bo mi sie zaryczy tutaj. Pomyslalam, ze moze dawac mu wody przez jakies 3 godziny, nie naje sie nia, ale zapcha brzuchol, a po tych trzech godzinach zje wiecej mleka, ale sie zastanawiam, czy mu jakiejs szkody tym nie wyrzadze. Prosze WAs o rade 🌻 plizzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Brydzia!!! U mnie poród wywoływali :) Pod oksytocynę podłaczają, żeby sprawdzić czynność skurczową macicy. Druga rzecz, że też wszystko zależy od rozwarcia. Jak cię ta kroplówka nie ruszy, to mogą przebić ci pęcherz i obserwowac co się dzieje: jakie rozwarcie itd. Ze mna leżała dziewczyna, która zgłosiła się w 9 dniu po terminie: szyja długa i twarda, mimo reakcji na oksytocynę i w koncu ją chlasnęli. A jak ty mówisz, że to będzie w 13 dniu po terminie, to ja myślę, że nie będą cię tak długo męczyć. Kolejna rzecz: tętno dziecka i zabarwienie wód płodowych: u mnie we wtorek wody były czyściutkie, a już w środę, w dzień porodu miały zielonkawe zabarwienie. Trochę się przestraszyliśmy, ale wszystko oki było potem. Tyle, że zamiast tatusia pępowinę przeciął lekarz i młodego od razu zgarneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lolitki
jednak inteligencja idzie w parze z uroda,czyli u ciebie brak obydwu.jak lolitka wygladalas przed ciaza,bo teraz rzeczywiscie staro- smutne placzliwe oczy i waskie zacisniete wargi,co pewnie swiadczy o zawisci.co do zazdrosci to raczej nie ma ci czego zazdroscic fraceta masz ladniejszego od siebie, jakie to uczucie.masz 23 lata i panienskie dziecko,dzien spedzasz na jakims wygwizdowie a mozesz s pochwalic tylko sukcesami swojego konkubenta.nic dziwnego ze jestes zazdrosna o jego byla panne.pewnie byla ladna i miala wieksze ambicje niz zrobic facetowi dziecko.smutnie wyglada na pierwszym planie ten odwrocony pierscionek,taki brzydki, czy tylko ma udawac obraczke bo wstydzisz s ze twoj konkubent jeszcze sie z toba nie ozenil.1,5 roku narzeczenstwa o czyms swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuu..
do do lolitki... ale też wymyślilaś z tym panieńskim dzieckiem. Najgorszą rzecz jaką można zrobić w ciązy to wyść za mąż :P więcej to stresów i szkody przynośi niż pożytku. I się tak nie ekscytuj cudzym życiem prywatnym bo NIC CI DO TEGO :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>Efciak Może jednak przystawiaj go jak najczesciej do piersi. Będziesz się męczyć, ale może to przyniesie efekty. Pamiętaj ze nic nie zastąpi mleka matki. Żadne sztuczne. Nawet najlepsze. Przystawiaj go wtedy kiedy chce. Mysle ze to wszystko się unormuje. Moja zuzka przesypia juz dłużej bez cycka, a tez tak często sie budziła i chciała cyca. Czasami w nocy wstawałam co godzinę żeby ja nakarmić. Jak zasypia Ci przy cycu, to budź. Smyraj po uszku albo po nosku i w żadnym wypadku nie nakręcaj sie ze mleczko mu nie smakuje. Jeżeli masz wątpliwości, to poszukaj w swoim miesicie poradni laktacyjnej. Jak zadzwonisz, to na pewno poradzą cos. My byłyśmy u lekarza z tą nieszczęsną plamka. Przyjęła nas inna pediatra, bardziej konkretna babka. Tamta to chyba nas trochę zbyła. Pani doktor powiedziała ze to na pewno nic od pępka nie jest, bo pępek jest ładnie wygojony. To prawdopodobnie jakieś naczynko pod skóra, a może jakiś ślad jeszcze po porodzie, który dopiero teraz wyszedł. Ale na wszelki wypadek skierowała nas na badanie krwi. Wierzę że będzie dobrze. Temperatury nie ma, a dzisiaj lekarka ja zbadała zwarzyła i zmierzyła. Wszystko ok:) Waga 4970g, obwód główki 38, obwód klatki 38. WIELKA Z NIEJ BABKA. Jak lekarka zobaczyła ile warzyła, to od razu zadała pytanie czy nie miałam cukrzycy w ciąży. Niunia z dnia na dzień robi sie grzeczniejsza. W nocy budzi się raz na karmienie i drugi raz nad ranem. Juz nie płacze tak przy przewijaniu i przy kąpieli. Bardzo podobają sie jej spacerki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jak można się spodziewać ja nadal jestem w ciązy :-( czuję się jakbym przenosiła :-P brzuch mam ogromny ledwo spać na boku umiem i ledwo siedzieć potrafię :-(. --------------------- a teraz konkrety : 🌻 \"do brygidy 26🌻 dzięki za odpowiedż :-) no i za rady z sapaniem a chce się krzyczeć jak się rodzi??? ze mnie to początkująca i nic nie wiedząca :-O pozdrawiam 🌻malinow_a26❤️ dzięki za odpowiedż w tej samej sprawie czyli porodu wywoływanego :-) jestem ciekawa jak to u mnie będzie. pozdrawiam ---- a mam jeszcze pyt czy jak robią poród wywoływany to dają lewatywę?? Czy lepiej dać ją sobie zrobić??? czy któraś miała te lewatywę??? bo ja nie wiem czy dać ja robić czy nie\\ jak myslicie co lepiej?? potrzebna czy nie?? ------------- Pozdrawiam Wszystkie i jeszcze tu wpadnę, ale teraz usiedzieć nie umiem :-( elinova😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie jestem z Waszego topiku ale.. ja mialam wczoraj na szkole rodzenia o lewatywie, nie trzeba jej robic, ale kobiety bez lewatywy ponoc mniej efektywnie prą, bo sie boją o \"wpadke\". U nas polozna mowla, ze jezeli nie zgadzamy sie na lewatywe, to potem nie bac sie przec, bo dla nich takie incydenty to normalka;) Ja jednak wolalabym tego unuknąc, zwlaszcza ze chce rodzic z mezem:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygidko, Ja to nie powyobrażam sobie porodu bez lewatywy. Uwierz mi ze jak będziesz miała skurcze parte, to nie utrzymasz tego co masz w kiszce stolcowej. Później jak juz będziesz rodziła, to jeszcze dodatkowo będziesz parła i jeszcze dzidziuś urodzi się w tym co miałaś w kiszce:o To będzie dla Ciebie krępujące i dla położnej tez nie będzie przyjemne:o Lewatywa to nic strasznego. Możesz ja sobie sama zrobić w domu nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywo-u nas odradzaja robienie lewatywy w domu bo moze bardzo przyspieszyc akcje porodową-mieli taki przypadek, przyszla laska, rozwarcie na 1 palec, zrobili jej lewatywe , nie zdazyla sie wyprożnic i zaczela rodzic...ponoc potem bylo niewesolo na porodówce no i na pewno dziewczyna czula sie nie komfortowo..-u niej pelne rozwarcie bardzo szybko sie zrobilo, to nie sa czeste przypadki ale sa, ja bym nie ryzykowala. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzywa >> przystawiam go tak czzesto jak chce, niestety wybrzydza okropecznie. Jak zacznie ssac prawa piers, to lewa mu nie \"smakuje\" - jak zaczyna od lewej to to samo jest z prawa. Qrcze, wiem, ze nic nie zastapi mleka mamy i dlatego cuduje z piersiatkami ale boje sie, ze Jasiek nie dojada jak jest tylko przy piersi. Poza tym mam jeszcze jeden problemik i sie zastanawiam czy to dosc powszechne. Pokarm z piersi minie wyplywa tylko wytryskuje ale to tak bardzo, ze Jasiek sie irytuje, wypluwa piers i nie chce jej ssac. Mysle, ze to tez wplywa na to, ze woli butle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam takie pytanie do WAs drogie Panie: co robicie,z eby nie zostala Wam sflaczala skora na brzuchu, bo ja nosze majty obciskajace, masuje sie rekawica z lufy a potem jeszcze reczny masaz z oliwka. Na cwiczenia juz nie mam sily, ale trzeba bedzie sie wziac za nie. Mam propozycje, cobyscie napisaly o sposobach skutecznego pozbycia sie zbednego brzuszka :) bez efektu zwisajacej skory. Im wiecej sposobow tym lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygida :-) A gdzie jest slonik Elinovy :-)) na wywolanie porodu :-))) Grzywa - pierwszy raz slysze o takiej plamce. Sliczna Twoja Zuzia. Podobna i do Ciebie ale bardziej chyba do taty... I ma takie fajne ciemne geste wloski. Moje ciagle lyse... Siedze ciagle przed kompem i pisze prace... co 2 godz jak w zegarku karmie Malego :-) Nie moge sie na niego napatrzec :-))) *** do do lolitki: Bardzo zszokowala mnie twoja wypowiedz, ze urodzenie dziecka jest oznaka braku ambicji... to jakies chore! Nie wazne czego bym nie zrobila, a osiagnelam juz bardzo wiele, to i tak urodzenie dziecka jest moim najwiekszym powodem do dumy. Dalam ZYCIE! Co ty myslisz, ze dzieci biora sie z kapusty :-) Trzeba sie troche postarac, ponosic w brzuszku... Czuje ze bardzo doskwiera ci samotnosc i pewnie sama nie mozesz miec dzieci, albo czujesz sie za staro, zeby je miec dlatego masz o nich takie zle zdanie :-) A faktycznie bardzo duzo tracisz, bo to najpiekniejsze co przytrafia sie ludziom w zyciu :-))) A milosc miedzy dwojgiem (trojgiem!!) ludzi - jak kwitnie... To dla mnie wrecz fenomenalne jak negatywnie postrzegasz swiat - jakbys patrzyla w krzywe zwierciadlo... musiala ci sie przytrafic ogromna krzywda. Zdrowi ludzie naprawde nie miewaja takich skojarzen. Pomysl sobie - to co piszesz swiadczy o tak naprawde o twoich zalach, bolach i niespelnieniach. Najbardziej nienawidzimy w innych ludziach tego, czego wstydzimy sie u siebie, albo czego w sobie nie akceptujemy. Tak wiec - dla swojego dobra - ulecz swoja psychike, bo kiedys cie zgubi PS nie mieszkam 20 km od Poznania tylko 3 :-) i to nie jest wygwizdowo, tylko ogromne osiedle PS Preferuje skromna bizuterie PS Sluby nie sa dla mnie PS Jak mam nie miec zaplakanych oczu jak jestem totalnie niewyspana bo co chwile karmie mojego kochanego Ptysia :-)) PS idz sobie wypal paczke fajek - troche cie to moze uspokoi jak masz nadmiar emocji i szukasz igrzysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Efciak---spróbuj przed podaniem piersi malutkiemu odciagnąc trochę pokarmu to nie będzie wytryskiwał :-P Bo jeszcze Mały może się zachłysnąc taką ilością pokarmu od razu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak!! Na sflaczala skore na brzuchy napewno najlepsze beda brzuszki: 50 dziennie przez 2 miesiace - zobaczysz, ze bedzie duza roznica. Wiem ze spalenie tluszczu nie sciaga rozciagnietej skory, aczkolwiek daje dobre efekty, bo skora tak nie obwisa. Slyszalam zeby unikac biodrowek i niskich majtek - nosic przez najblizsze miesiace wszystko jak najwyzsze, zeby sie nie porobily walki. Sciagajace pasy tez napewno duzo daja, ale najwiecej - cwiczenia miesni brzucha i w miare normalna dieta :-) Z tym pokarmem - jesli leci jak z kranu i malego to wkurza, moze sobie odlej troche, wymasuj przez chwilke - do butelki albo zlewu i po chwili powinno wolniej kapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elinova >> dzieki, ale juz tak robilam i niezaleznie od tego czy piersi mam nabrzmiale czy sflaczale, to i tak tryska jak tylko jasiek mocniej zassie. Ehhhh ciezkie jest zycie Jaska z takimi niesfornymi cyckami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w szkole rodzenia tez mówili żeby nie robić w domu, tylko w szpitalu. Ale ja, patrząc z perspektywy czasu to mesle sobie ze mogłam sobie spokojnie sama zrobić, zwłaszcza ze miałam w domu lewatywę, a tak to musiałam sie strasznie nagimnastykować nad szpitalnym kiblem:o W domu to zawsze człowiek zrobi to na spokojnie i bez stresu. Ale wiadomo. Każda kobieta reaguje inaczej. Efciak... Ja mam ten sam problem. Mleko normalnie mi wytryskuje z piersi i moja mała tez sie wkurza. W poniedziałek będzie u mnie położna i zapytam jej co z tym zrobić. Myślałam o tym zeby to pierwsze mleko zwyczajnie ściągać, bo później leci juz troszkę słabiej. A w ogóle, to mam strasznie dużo pokarmu i cały czas musze nosić pieluchy w biustonoszu:o Kiedy będę miała mniej tego pokarmu:o?? Mała tego nie daje rady przejeść czasami, ale nie chce często ściągać, bo boje sie że będę miała jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygida - z ta lewatywa - najlepiej dac ja sobie zrobic... co to szkodzi... Szczerze mowiac, pare godzin przed tym jak mi niespodziewanie pekl pecherz, totalnie mnie przeczyscilo - myslalam juz ze moze czyms sie zatrulam... a jak bylam na porodowce, nikt nie pytal mnie o ta lewatywe.. czulam sie bezpiecznie, ale pozniej w skurczach partych nie pamietam co sie dzialo i glowy sobie nie dam uciac ze nic sie nie stalo... i film mi sie urywal, wiec wspominam to jak przez mgle, ale maly mial sliczna czysciutka twarz, dlatego mysle ze wczesniejsze wyproznienie wystarczylo. ale gdyby nie to - napewno kazalabym sobie zrobic ta lewatywe :-) Tylko uwazaj jak bedzie Ci sie chcialo siusiu.. w koncowej fazie moga chciec ci zalozyc na chwilke cewnik (sama nie wiem czemu to takie wazne - czy ze wzgledu na to zeby nic sie nie zablokowalo, czy bakterie..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z LIPCÓWEK :) Mam już jeden poród za sobą :) Więc wrazie czego służę pomocą :) od razu sprostowanie \"do brygidy 26\" to byłam ja :D podczytuje sobie co tu u Was się dzieje... *****brygida-26🌻 co do krzyczenia to trudno powiedziec czy się chce czy nie, ale jak krzyczysz to na chwilkę starasz się zapomniec o bólu.Ale tak jak napisałam wyżej i w szpitalu same położne Ci to powiedzą, że najlepiej bra krutkie oddechy-tak jak sapie zmęczony pies.Wtedy dziecko sie dotlenia podczas skurczów.A co do lewatywy to różnie z tym bywa.Właściwie nie trzeba się zgadzac.Ale i tak wszystko zależy od obyczajów szpitala w którym będziesz rodziłą.Na każdej sali porodowej masz tablice z Twoimi prawami-ale nie wszędzie na to zwracają uwagę.Twoim prawem jest niezgodzic się na lewatywę i na golenie .Ale wiesz...oni mają te nasze prawa w pupie ;) .Co do lewatywy to przed każdym porodem jest robiona niezależnie czy jest to poród SN czy CC czy wywoływany. Poprostu jest to bardziej higieniczne i wygodne dla Ciebie samej.Po co dodatkowo się stresowac , że możesz niewytrzymac i popuścic-i tak juz masę nerwów będzie Cię kosztował sam poróc i parcie :) Trzymajcie się i niemartwcie na każdą z Was przyjdzie pora 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak! Po pierwsze nie mieszaj pokarmu własnego z modyfikowanym bo tak się nie powinno robić. Jeśli już karmisz mlekiem modyfikowanym, to rób to osobno, a nigdy razem z cycem :) Jeśli odciąganie przed karmieniem nie pomaga, to spróbuj może położyć się na wznak, dziecko ułóż sobie na brzuszku tak trochę na skos i wtedy spróbuj, dziecko będzie miało \"pod górę\" i z pewnością nie będzie Ci się zachłystywało. Mi tak też poradziły położne, jak miałam strasznie dużo pokarmu. Ale u mnie działa lekkie odciąganie z cycka zanim córę przystawię. A w ogóle jak tylko ją przystawię do jednego cycka, momentalnie kapie mi równocześnie i z drugiego, też tak macie?? === Grzywa, a myślałam, że tylko ja biegam z pieluchą pod koszulą nocną, hehe. Witam w klubie, naszczęście pomaga, więc zwisa mi to jak to wygląda! :) === Brygida- lewatywa to nic strasznego. Zrobią Ci wlewkę, poczekasz 5 minut i później jakieś następne 10-15 na kibelku i po sprawie, ja się cieszę, że mi zrobili lewatywę, bo miałam cesarkę i później nie wyobrażam sobie opróżniania jak się jest leżącym na wznak dobę..pierwsze opróżnienie po porodzie miałam dopiero w 3 dobie , właśnie dlatego, że była lewatywa, później dieta sucharkowa. Nawet szczerze powiedziawszy to nie ma się ochoty po porodzie biegać do kibla, a jak tam masz pusto, to bez obawy leżysz. Ja, mimo, że trafiłam do szpitala po odejściu wód płodowych i czułam już skurcze lekkie (co się później okazało, że były już całkiem duże, tyle że mam wysoki próg bólu i inaczej je odczuwałam) to do cesarki zawsze się poród lekko wywołuje. Podali mi oksytocynę x 2 i glukozę. Te kroplówki to nawet całkiem przyjemne są, miałam wrażenie, że coś mnie w środku schładza., a wiadomo przy skurczach, to człowiekowi temperatura podskoczy zawsze, a tu przyjemny chłodek :) Nie bój się, wszystko będzie miłe i przyjemne :) a przynajmniej tak się nastaw.. === Luckylady, nie przejmuj się opisami innych, po co im odpisujesz? przecież to wszystkich dodatkowo nakręca. Przecież nie musisz się przed nikim tłumaczyć, to Wasze życie i Wasze sprawy. A złośliwi i fałszywi są i zawsze będą wśród nas.. a jak tam Twoja praca? Moja kruszynka dzisiaj dała nam pospać. Jak dostała wieczorem o 20 jedzonko, później herbatkę Plantex na brzuszek (bo ma wzdęcia i się męczy strasznie przy tym), obudziła się dopiero o 2:00 w nocy, pojadła 7 minut i poszła spać, a nad ranem to dopiero o 7 się obudziła. Wcześniej mi wstawała po 2,5 godz przerwy. Może to przez tą herbatkę?? kto wie... ale pomogła jej trochę, bo mniej płakała przy kupce. wracam do mojego skarbeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Brydzia!!! Dziewczyny maja rację z tą lewatywą. Mi zaaplikowali z samego rana, chociaz wcześniej zapytali o zgodę ;) Poza tym, jeśli miałabyś miec cesarkę, to ci się lewatywa przyda jak znalazł. Masz z głowy na kolejne 5 dni. i nie stresujesz się, że jak ci się zachce do kibelka, jak się napniesz, że ci szwy puszczą. To przecież nie jest takie straszne. Gzrywa ma rację, nie będziesz musiała się później stresować, czy przypadkiem nie przytrafi ci się coś nieprzyjemnego i czy dzidzia nie narazi się na niepotrzebne zarazki. Jeszcze jedna rzecz: podczas porodu dostajesz środki rozkurczowe, czyli m. in. sporej wielkości czopki wprost w pupę... Jak mi się przypomni jeszcze coś istotnego to napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
A co do krzyków przy porodzie, to każdej napewno zdarza się krzyknąć choć raz, choćby przy nacinaniu krocza. Tylko jedna babka zdecydowała się rodzić zupełnie naturalnie, bez żadnego zniecuzlenia... słychać ja było w całym budynku ;) ale bądźmy wyrozumiale. W każdym bądź razie jak czułam, że zaczyna się kolejny skurcz, to wtedy rzeczywiście pracowałam nad wdechami... i szybciej mi ten ból jakoś przechodził, a może mi się tylko wydaje??? Ale tak jakoś miałam. Tyle, że Tomek mało nie oberwał ze dwa razy ;) a tylko chciał pomóc biduś. Nie wiem, może łatwiej ci będzie, jak potraktujesz cały ten proces czysto fizjologicznie, urodzić musisz i tak i tak. Nie stresuj się tymi ciągłymi badaniami, bo to tak raz na pół godziny przy wywoływanym porodzie. Zawsze przecież możesz się zapytać jak wygląda Twoje rozwarcie albo cuś i muszą ci powiedzieć. Ja się czułam pewniej wiedząc jak to u mnie wygląda. Ok dosyć tej drastyczności i realizmu. Najważniejszy jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - lola
to sie rozpisalas,czyzby zabolalo :-) psycholog z ciebie zaden za to mitomanka i klamczucha pierwsza klasa. nie lubie u ciebie tylko jednej rzeczy - tych brzydkich oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lola ty sie bardzo zle czujesz stara babo qassandro :-) to mozna lezec na plecach i karmic??? ja umiem tylko na siedzaco i czasem jak leze na boku... praca coraz dalej... moze zdaze :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odnosnie szkol rodzenia-jestescie zadowolone ze chodzilyscie ???(oczywiscie pytanie do tych ktore chodzily:P)-ja wlasnie zaczelam zajecia i jestem zadowolona, ale zastanawiam sie czy to trenowanie oddychania rzeczywiscie tak bardzo pomaga, jak mowią polozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×