ROCZNIK 1980 - zapraszam

witam jak nie trudno sie domyśleć mam 25 latek :D .Na codzień siedzę sobie w domku i wychowuje dzieciątko, które dziś skończyło miesiączek. :)

Witaj dalka, miło że sie odezwałaś, ja właśnie nie wiem co tutaj taki zastuj, Drodzy Państwo!! Co ma oznaczać ta nieobecnosć?? Wracać mi tutaj!!

noi znowu nikogo tu nie ma?? halooo jest tu kto??/

witam witam co tam słychać mało tu nas jest

ja aktualnie robie sciągi do jutrzejszej poprawki z matmy :):):)

przy ściągach można się dużo nauczyć zawsze je pisałam a później okazywało się że są nie potrzebne................

mam cicha nadzieje ze bedzie dobrze,ale boje sie kurcze...

ja z matmy zdawałam mature pisemną i ustną i było nas na ustnej tylko 3 osoby na 90 zdających... pamiętam jaka byłam wściekła na siebie że ją wybrałam

ja tak miałam z niemca bo oczywiście wziełam sobie go na mature ustna,tez tylko 3 osoby na całą szkole ale zdałam,ale wejsc nie chciałam do sali,a teraz zachcialo mi sie uczyc i mam,poprawke

ja bardzo chce iść na studia tylko czekam aż kaski troszke uskrobie --- bo są drogie te co chce iść ----- chciałabym studiować ekonomie

ja jestem na uniwerku szczecinskim na ekonomi kierunek:turystyka i hotelarstwo,i nie wiem dlaczego tam poszłam,matma,makro,marketing a teraz jeszcze gorsze przedmioty maja byc porazka

oj ktoś mieszka blisko mnie jesteś ze szczecina???? wiesz ja lubie takie przedmioty mnie ineresuje kierunek handel -marketig w WYŻSZEJ SZKOLE BIZNESU

mieszkam w Kołobrzegu i tu otworzyli zamiejscowy wydział i poszłam sobie,nie powiem mnie też to interesuje,ale ja zawód mam typowo hotelarski,marketing znam,ale teoria mnie przeraża brrrr, nie lubie matmy,może z czasem sie do niej przekonam zobaczymy,ja poszłam do szkoły po 4 latach przerwy najnormalniej nie chciało mi sie,pracowałam,zreszta cały zcas pracuje i taki mały kaprys miałam i jestem studentką,i nie żaluje jest wesoło:):):)

KOŁOBRZEG LUBIE TĄ MIEJSCOWOŚĆ 3 LATA TEMU BYŁAM TAM CHYBA 7 RAZY PO 2-3 DNI PÓŹNIEJ CIĄŻA I NIESTETY NIE MIAŁAM JAK TAM POJECHAĆ ALE W PRZYSZŁYM ROKU ZAMIERZAM ZNÓW TAM POJECHAĆ BARDZO MI SIĘ TAM PODOBA

to miłe...tylko teraz nie ma co robić,dlatego czasami przejade sie do Szczecina na jakies zakupy :):):)

powiem ci jedno żadne miasto nadmorskie mi się tak nie podoba jak u ciebia bo nie ma chamstwa duża kultura ludzi i miło spędza się tam czas .... ostatnio mówiłam do męza że chciałabym tam mieszkać .. ale niestety on ma taką pracę że nie chciał by pracować tam gdzie mieszka i w tym jest problem

aha to twój mąż tu pracuje... nie wiem wiesz ja tu mieszkam,widze co sie dzieje i gdzie,ogólnie nie jest źle,i zawsze jak gdzieś pojade to tęsknie i nie zamieniłabym tego miasteczka na inne,ale czasami nie ma co tu robic i te same twarze wciąż...zreszta juz coraz mniej bo każdy wyjeżdza

aha kurcze pomieszało mi się....rozumiem on nie chce pracowac i mieszkac w jednym miescie,ale to nie znaczy ze mieszka u mnie,kurcze zakrecona jestem już,sorki :):):)

nie... pracyje w szczecinie a gdybyśmy pomyśleli o przeprowadzce to by musiał się przenieść do Kołobrzegu a tego by nie chciał napewno.... ma zawód którego połowa społeczeństwa nie cierpi jest policjantem ale niestety ktoś musi wykonywać ten zawód

czemu mam paru znajomych policjantów;);),zawód jak każdy,a ktoś musi go wykonywać i tu masz racje...ja akurat nie mam nic przeciwko wręcz odwrotnie:)

czasami spotykam się z negatywnymi opinami wiesz mówia że napewno mnie bije że jest chamem i wogóle ale przecież nie każdy przynosi prace do domu

wiesz co na twoim miejscu wogóle bym się tym nie przejmowała,bo równie dobrze jakiś mechanik,górnik,no nie wiem menager może bic,pić w domu,a w pracy ziółko...każdy jest sobą...a to że czasami pałki musi uzyc to taka jego praca i już,zresztą ktos kto was zna wie jacy jesteście i jaki jest twój mąż:):):)

ja już dawno się przestałam tym przejmować ci którzy nas znają wiedzą jaki on jest i wogóle a swoją prace lubi i to jest najważniejsze bo nie chce nawet awansu tylko pracować w prewencij

mam koleżanke której mąz pracuje w prewencji,:):):)

ja w przyszłym roku się wybieram do policij bo mała bedzie miała 1 rok....może się dostane

też kiedyś myślałam o tym,ale jak sie dowiedziałam ze jakies sprawnościowe są egzaminy i z historii to odpada,odkąd mam prawko strasznie leniwa sie stałam hi hi hi,ale gratuluje wyboru

chodze na siłownie więc sprawnościowe dam rade ale boje się teorii

aha,kurcze patrze na tą matme i już kompletnie nic nie rozumiem,chyba juz skoncze nie ma sensu,co ma być i tak bedzie

ja się matmy nauczyłam w 6 miesięcy bo chciałam i w końcu ją zrozumiałam........... dobrze ci pójdzie na egzaminie powodzenia...i nie dziękuj

nie dziękuje :):):):):)