Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TYLKO RYBY

KLUB ZODIAKALNYCH RYB

Polecane posty

Halo, halo ! Rybo znad Odry! Nie chce konkurowac - nonsens! Zwyczajnie sto lat tu nie bylam i zapomnialam swoj stary nick (ajm bardzo sory :)) Jakos tak wyszlo, ze znalazlam od razu temat dla siebie i w zwiazku z nim pomysl na nick. PRzepraszam jesli odebralas to jako konkurencje. Proponuje zaczernienie :-)) A wracajac do tego co piszesz, to mam wrazenie ze piszemy tak naprawde o tynm samaym. Ja pisze jakas czesc, Ty konczysz lub uzupelniasz o to czego nie napisalam, bo do glowy mi w danym momencie nie przyszlo, bo nie pomyslalam o tym, bo zapomnialam, bo..... Troche jednak ten Baran u Ciebie przebija sie. I dobrze :-) Pozdrawiam K_R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w poniedziałek, Powiem wam, że u mnie z tą drobiazgowością to bywa różnie. Na pewno jestem drobiazgowy jak chodzi o pracę, tu jak to się mówi „diabeł tkwi w szczegółach” Potrafię długo wykonywać powierzoną mi pracę tak by zrobić to dokładnie, czasem za dokładnie. A w życiu jest na odwrót, tu często decydują emocje aniżeli chłodna kalkulacja. Wiele decyzji podejmowanych jest po wpływem chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
Do zniesmaczonej rybami – dobrze napisałaś. Zapomniałam o tym fakcie, bo dla mnie mało istotne. „Niemój” Ryba też uważa, że podstawa to kasa, dla niego też podstawową formą okazywania uczuć to dawanie prezentów, rzeczy materialnych. Jakoś nie przywiązywałam do tego wagi, ale on mi dawał: koc, lampkę, radio… w czasach „narzeczeństwa”, gdy jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Miłość jest naprawdę ślepa :D, a ja w miłości z pewnością. Dziś jak Wam to piszę, chce mi się tylko :D i to jest to dobre, co mi pozostało. Pytał ktoś poczucie humoru ryb – z mojego doświadczenia, mają wspaniałe poczucie humoru, gdy śmieją się z kogoś, ale żadnego dystansu do siebie. Wtedy wychodzi ich nadwrażliwość. Obrażają się i nie są w stanie przyjmować przeprosin. Raczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do rybka_25 Przeczytałem twoją wypowiedź z 18:54 Niestety nie mogę być cały czas na forum, dlatego nie odpisałem od razu, a teraz temat już inny, tak, więc nie będę mieszał, odpiszę krótko. Dzięki że aż na tak długą chwilę zatrzymałaś się przy mojej osobie… , Jest w tym dużo prawdy, co piszesz, chociaż z pewnymi rzeczami nie mogę się z godzić. No, ale tak to już jest, że kiedy bazujemy jedynie na opisach to nie zawsze da się ująć to tak jakby się chciało, zwłaszcza w kwestii uczuć. Mam nadzieję że będziemy jeszcze mieli okazję podyskutować przy innej okazji. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
Z mojego doświadczenia: są drobiazgowe!!! Altruizm? :D A co to za altruizm, który w każdej chwili drobiazgowo i skrupulatnie potrafią rozliczyć, komu ile dały, jak się poświęcały. Rybki brak Wam dystansu i jak dla mnie najlepszym potwierdzeniem waszego materialistycznego i oczekującego w zamian dawania jest to z jaką żarliwością się bronicie. Co to za altruizm jak tyle o tym mówicie? I to Wasze poczucie poświęcenia: „Umiem dać komuś prezent za ostatni grosz, żeby sprawić mu przyjemność” „Niemój” Ryba przed ostatnią gwiazdka zapytał mnie „Czy ma mi coś kupić” Zapytałam: dlaczego? Odpowiedź „Żeby sprawić Ci przyjemność” Powiedziałam: „Jeśli chcesz dać mi coś z serca, dla swojej przyjemności będzie mi miło, ale jeśli dla mnie, z poczucia obowiązku, dziękuję” I jak myślicie dostałam coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczku nieboraczku nie możesz patrzeć na wszystkie rybki przez pryzmat „nietwojego” Rozumiem, że twoje wypowiedzi związane są odczuciami, kiedy nie było już dobrze między wami. Twój opis jego osoby nie pasuje mi do wizerunku rybki. Ale z drugiej strony na osobowość mają wpływ także inne cechy, takie jak wychowanie, środowisko, wiesz pewne schematy powstają bardzo wcześnie, a on nie umiał albo może nie chciał słuchać swojego wewnętrznego głosu. Czyli w sytuacji do której sam dopriowadził nie miał odwagi postępować jak prawdziwa rybka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
Oczywiście Domi_niku, nie powinnam oceniać Ryb, na podstawie "niemojego", tym bardziej, że Rybką jest też moja mama i klika koleżanek, tych bliższych. Z moich obserwacji wynika też, że Ryby mącą i nie potrafią jasno powiedzieć o co im chodzi. Są mało asertywne, może stąd poczucie poświęcania się. Wolą ustąpić, przemilczeć, ale jednocześnie zachowują urazę. Partnerowi Ryby "się zbiera", o czym on nie ma pojęcia - bo nie był informowany - aż któregoś dnia, otzrymuje wypowiedzenie z przyjaźni, miłości itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy w takim razie Raczku nieboraczku myślisz że głównym powodem tego że wam się nie udało jest brak mówienia z jego strony o co mu chodzi, brak mówienia o uczuciach, że w tym całym niezrozumieniu on nadal trwał i dawał z siebie aż czara się przelała a później okazało się że jest to ktoś zupełnie inny … , Zastanawiam się na ile był świadom tego procesu, tzn na ile uświadamiał sobie że stoi z boku tak jak ja teraz ( w pewnym sensie). Przypuszczam, że w jego przypadku w pewnym momencie egoizm mógł wziąć w górę. U mnie też czasem narastają pewne frustracje, po części związane z brakiem zrozumienia. Tylko że ja staram się w takich chwilach odpowiedzieć sobie na pytanie po to wszystko się dzieje wokół mnie, dlaczego wybrałem taką właśnie drogę a nie inną. Wielkim szczęściem dla mnie będzie wychowanie dzieci w szczęśliwej rodzinie. To jest ten drugi obok prawdziwej miłości element, który najbardziej ciągnie mnie do tego świata, sprawia, że odnajduję się w nim w pełni. Nie twierdze na 100% że tak się stanie bo jak to się mówi „życie pisze różne scenariusze” ale co jakiś czas robię sobie taki przegląd mojego miejsca w tym świecie być może dzięki temu po latach będę nadal na właściwej drodze … , Może ze tego u was …, U niego zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
Tak Domi_nick - dobrze mnie zrozumiałeś. Było Nam cudownie, bajkowo, wszystko układało się jak zaplanowaliśmy: mieszkanie, ślub, dziecko, drugie i ... wypłynęla kochanka :(. Dla mnie jak grom z jasnego nieba. Nic, nic jej nie zapawiadało :( Zapytałm dlaczego, co się stało. Usłyszałm, że to dlatego, że nie rozumiałm, nie doceniałam, nie zuważałm i td. Uważaj, doceniaj to co masz i dziel się wątpliwościami i oczekiwaniami z ŻONĄ. Mów, nie oczekuj całkowitego porozumienia dusz... jesteśmy inni różni i to nas przyciąga. I tak jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Raczka nieboraczka
Raczku piszesz o swoim ex rybie? czy o moim? Dokładnie te same zachowania, te same powody zdrady i tak samo jak u Ciebie kochanka jak grom z jasnego nieba. A teraz drobiazgowe wyliczanie tego co dał z żądaniem zwrotu z nawiązka. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
To co napisałaś mnie nie pocieszyło, ale chciało się Rybki (raju na ziemi przez kilka lat), trzeba ponosić konsekwencje (piekło rozstania przez kolejne kilka). Pocieszam się, że Raczek odporny na Rybie mącenie jest ;-) i lubi tylko cztste wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek mały
witam wszystkich pływających :))) jestem rybka z lutego :)...ze szczecina..ciekawe czy ktos sie urodził w ten asm dzien co ja ??? 24.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
Bardzo podobaja mi sie Wasze dyskusje, ale niestety nier zawsze sa obiektywne. RACZEK - NIEBORACZEK, niestety wypowiada się subiektywnie w oparciu o własne relacje z panem Rybą. To co napisałaś powinno służyć jako przykład, że napotkałaś takiego właśnie pana Rybę, a nie ogoólniac, że wszystkie Ryby są takie jak on. DOMI-NICk, wypowiada sie bardzo spokojnie i obiektywnie o charakterze Ryb. Jesli chodzi o tę drobiazgowość, to ja myslę, że Ryby nie są drobiazgowe, tylko po prostu lubią rzetelnie wykonywać swoją pracę lub powierzone im zadanie. Nikt nie powinien w superlatywach wypowiadać się o samym sobie, bo chociaż każdy wie, jaki jest, to jeszcze chodzi o to, jak nas inni postrzegają. Czasami żle, czasami dobrze. Jednemu w nas podoba sie to, drugiemu tamto. My tez przecież mamy swoje sympatie i antypatie. Ja lubię zgłębiać ludzkie charaktery i moge smiało powiedzieć, że nic co ludzkie nie jest mi obce. Dlatego proszę piszcie, jak sie układaja relacje z partnerami z różnych znaków zodiaku. Niech to będą przykłady i dobre i złe - jak ludzie bez podziału na tych dobrych i tych złych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry obserwator
Sam nie wiem dlaczego, ale kiedy poznaje nowa kobietę, tylko kobiete ze znaku ryby poznam bezblędnie chociaz nie wiem, ze ona jest spod tego znaku. I staram sie nie pytac tak dlugo az nie nabiore pewnosci. A wiecie dlaczego ? bo tylko ryby potrafia zmiejsca zainteresowac sie naszymi przeżyciami. robia to w sposob bardzo delikatny i okazuja wielkie zrozumienie. Czasami blefowalem, aby zobaczyc jak ryba na to zareaguje. I o dziwo mimo ze są bardzo ufne to wszelka blage odrazu bezbłednie wyczuly. Chyba przez te swoja intuicje a takze dlatego, że ryby sa bardzo inteligentne i spostrzegawcze i trudno ich tak na prawde oszukać. Ja jestem stary wyga i znam sie dośc dobrze na kobietach i ich charakterkach. Dlatego chyba najbardziej pociagaja mnie rybki bo sa empatyczne i na prawde umieja kochać. Podoba mi sie w nich to ze sa dumne i jednoczesnie wrazliwe i mozna je latwo zranic. Potrafia byc cierpliwe ale do czasu. Jesli przekonaja sie, ze mezczyzna nie jest wart ic uczucia potrafia byc twarde i to one rzucaja męzczyzn. Wiem co mówie, bo wlasnie kilka razy zostałem porzucony wlasnie przez ryby ale za kazdym razem byla to moja wina bo nie jestem staly w uczuciach. Jeśli kiedys spotkam kobiete, obojetnie spod jakiego znaku i bede wiedziec ze to napewno ona to chyba zdecyduje sie na trwały zwiazek. Wierzcie mi ale najbardziej cenie sobie kobiety-ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalmarka
dawno sie nie odzywałam tyle nazbieralo sie tutaj wypowiedzi. tyle rozważań. Jak dobrze, ze potraficie tak ladnie dzyskutowac. I bez wzajemnych inwektyw. Każdy z nas ma inny charakter. :) To nas wyróznia. Chociaz sama jestem ryba i wiem, jaka jestem, to chetnie przeczytałam wypowiedzi na temat rybich charakterów :) Są rózne i dobre i złe i o to chodzi. A kto powiedział, że ryby to chodzace cnoty :) Ostatnia wypowiedz - dobrego obserwatora nie bardzo mi sie podoba bo to pan, który jest zwykłym manipulatorem i dobrze, że rybki sie na nim poznały. Pas :;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak...
sobie to czytam chociaz jestem lwem i zauwazylam ze roznie dobrze moglabym byc rybą ,wagą lub osłem...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyż prawda
Tak, z tych trzech to chyba najbardziej pasowało by do ciebie - osioł !:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybeńka marcowa.
data ur. 19 marca. Mam wszystko tak, jak piszecie. jestem troche niesmiała, ale czasami przebojowa, najbardziej wtedy kiedy cos lub ktoś mnie wkurzy. Nie lubie ludzi pewnych siebie, zarozumialców. wtedy potrafie być żłośliwa. Dla miłych jestem miła. I tak powinno być. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złote Rybki Dwie
o raju raju !!! dopiero odkrylam ten topik !! superancko, odezwe sie jak porzeczytam wszystkie posty buziaki dla wszystkich wodniakow, szczegolnie urodzonych 3 marca !!! buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka-lwica
A ja nie lubię ryb bo za bardzo na nich sie zawidłam Miałam dwoch mężczyzn spod tego znaku. dumne pawie i nic więcej. Obrażaja sie o byle co, przewrazliwieni tacy na swoim punkcie i zawsze tylko oni maja racje. Obaj byli nawet argoganccy i bardzo pewnie siebie. znam tez kilka pań ryb ale to sa zupełnie inne stworzenia. nie sa tak zarozumiale jak panowie ryby i mozna sie z nimi fajnie dogadac. widocznie te dwie płcie z tego samego znaku maja zupelnie inne charaktery ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gollum gul dur
A ja ryba rozstałem sie zlwicą własnie tylko że smutno mi teraz i tesknie za nią i brakuje mi jej ale bez wzajemnosci chyba ze sie myle i ona tylko udaje albo nie chce dopuscic do siebie mysli ze tez ja jej brakuje nie wiem sam juz nic. Lwice i ryby to taki dziwny uklad. Obie dumne strony tyle ze co poczac gdy jedna chce kochac a druga sie boi pokochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lwica i Ryba
A ja jestem lwica i rozstałam sie z lwem. dziwna z nas była para. :) Wszędzie sie kłócilismy, dosłownie o byle co. Ale jak sie pieknie kochalismy ! stale sie przepraszalismy. I to było piekne.a potem znów kłótnia i znów przeprosiny :) Aż któregos razu przyłapałam go na zdradzie. Dosłownie. Jednak to prawda, że meskie ryby sa wredne. Nie chcę juz nigdy być z taką podłą rybą. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lwica i ryba
Zle napisałam więc prostuję. Ja jestem lwica a on był rybą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meżczyzni ryby
gdy kochaja potrafią dać kochanej kobiecie gwiazdke z nieba. Gdy ma się ich miłość życie to raj. Tylko, że ich miłość nie trwa wiecznie, gdy znajdą nowy obiekt uczuć czyt. kochankę potrafią być ostatnimi skurwielami. Porzucająć zachowuja sie wyjątkowo wrednie i po chamsku. Byłej partnerce potrafią urządzic piekło na ziemi i jeszcze obwinią ja za całe zlo tego swiata łącznie z wojną w Iraku. To co kiedyś dawali ochoczo i z gestem wyrwą okrutnie i z nawiązką. Rozliczą się co do grosza, dzieciom też niczego nie podarują. Wszystko przyda się w kolejnym związku bo mężczyzna ryba jak nikt przywiązuje się do materii. Człowiek, którego porzuca to dla niego takie nic, które powinno przestać żyć bo jest dla niego chodzącym wyrzutem sumienia i przypomina mu o jego podlości. Więc lepiej się tego trwale pozbyć, metoda każda dobra. Po takim związku odechciewa sie żyć i przez wiele lat nie ma się ochoty na żaden związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam o zwiazku lwicy i ryba , u mnie jest identycznie , o wszystko kłótnie , o wszystko , o nawet nie takie spojrzenie,ton głosu , zawsze on musi pokazać swoja władzę , tylko ,że u nas to ja jestem ryba a on lew. mężczyżni ryby tu nie ma reguły , czy facet ryba czy rak , związek się rozpada przykre i albo roztajecie się z szacunkiem albo ...to wszystko co opisałaś , Wydaje mi sie czy ryba czy nieryba z każdym znakiem byłoby tak samo, opisałaś ze swojego tylko doświadczenia a uogólniłaś na całą populację męskich ryb, rozumiem że jesteś rozżalona jak ja na swojego lwa:), ale lepiej nie uogólniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lwica i Ryba
Monalissa. moze rzeczywiście uogólniam. Zobacz, jednak jest duzo wpisów, ze meżczyzni ryby są wredni. dużo wpisów mówi, żw sa to megalomani zadufani w sobie i czesto obrazaja sie bez powodu a przeprosić to wogole nie leży w ich naturze. Sami moga nawtykac wszystkim ile się da. I robia to bez skrupułów i jeszcze czekaja na przeprosiny. dlatego uwazam, że mężczyżni ryby są bezwzględni jako partnerzy zyciowi ze względu na to iz są zarozumiali a nie wyrozumiali :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczek nieboraczek
O, widzę, że jednak to nie tylko ja mam przykre doświadczenia z bycia żoną, ukochaną pana Ryby. Niewiarygodne, że te doświadczenia Raj-Piekło są takie same. Do mężczyźni ryby – niestety zagadam się z Tobą. Mnie się odechciało, ciężko to znoszę, bardzo powili, odnajduję siebie. Szczególnie brak jak jasnego komunikatu. To mącenie, lawirowanie, zabezpieczanie tyłów, matactwa, manipulacje, bezwzględność. Jak trudno jest w to uwierzyć, gdy ma się jeszcze w sercu Rybę-Rycerza/królewicza, co nieba przychyla. Najgorsze jest to, że jak się jest z zakochanym Rybą, to nie ma szans, aby wyobrazić sobie w co on się potrafi przeistoczyć, dlatego nikt z naszych doświadczeń raczej nie skorzysta :( Szkoda, bo lepiej uczyć się na cudzych błędach. A że mają niesamowity urok, to też fakt :D RaczekN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przypadku lwa i ryby zgadzam sie, że są to niedopasowane znaki i mają trudności w porozumiewaniu się , w wyobrażeniach i marzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba i rybka
Jestem rybka a mój mąz rybą, ba nawet rekinem albo wielorybem. to on rzadzi w naszym zwiazku, niestety dyspotycznie. Ale nie tak do konca, bo tyle na ile mu pozwalam. Udaje, że zgadzam się na jego warunki, ale i tak robie wszystko po swojemu, bo inaczej łby sobie pourywaliśmy. Jestem bardziej ugodowa niz mąż. On jest bardzo nerwowy i dlatego bardzo impulsywny a to powodujeże w zlości wygaduje co mu slina prznosi na język. Padaja bardzo przykre słowa. a potem fałszywa duma nie pozwala mu na przeproszenie. I to uwazam za największy mankament u mojego męża. Mnie tez sie zdarza, że jak mam zły dzień, jestem rozdrażniona, że powiem cos przykrego, ale kiedy ochlone to przepraszam. I tak powinno byc. nikt nie jest swięty, emocje biora góre, ale trzeba, stanowczo trzeba zdobyć sie na odwage i przeprosić. Uczę tego naszego syna, który jest zodiakalnym koziorożcem, bo z kolei koziorożce sa wyjatkowo uparte. Naprawde, nie warto iśc w zaparte, bo można przez to tylko stracic, a nie zyskać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielik4
...też jestem rybą, wciąż szukam tej drugiej połowy, ale czy znajde to już inna historia, pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×