Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TYLKO RYBY

KLUB ZODIAKALNYCH RYB

Polecane posty

Gość Ryba znad Odry
TULI-PAN ! Podoba mi się to co napisałeś. W małżeństwie różnie bywa. Kłótnie sa na porzadku dziennym i bywa tak, że małżonkowie nie odzywaja sie do siebie kilka dni. Jeśli nie sa pamiętliwi, nie bawia sie w wielkie przepraszania, tylko zaczynają normalnie funkcjonować, rozmawiać, czyli do nastepnego razu..... Lepsze to, niż trwanie w niezgodzie. Mozna pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
OBIE RYBY ! Jestem wprost przerazona Twoim opisem. Wasze małżeństwo to koszmar. Nie usprawiedliwia Was to, że jesteście młodzi. zastanawiam sie, czy to już nie degrengolada dopadła Wasze małżństwo. Wszystko wskazuje na to, że bardzo oddaliliście sie od siebie, bo nie możecie sie porozumieć. Wasze dziecko to widzi i zaczyna stosowac taką metodę, jako coś naturalnego. O nie, tak nie można. Co to jest Was za małżeństwo, które nawet pół roku nie rozmawia, tylko pisze do siebie kartki ? Musicie usiąść i porozmawiać i to już i to zaraz, póki nie jest za póżno, bo to rokuje rozwód. Przecież dzieci wzorują się na naszych zachowaniach więc rośnie Wam pociecha, którą wychowacie na człowieka nieprzejednanego. Coś z tym trzeba zrobić i to zaraz. ANKAJA ! Oczywiście, że w Zodiaku istnieją ascendenty , DOMY i jeszcze inne uwarunkowania. Ale na tym znają się astrolodzy. Ja sama korzystam z różnych żródeł. Są to skomplikowane sprawy więc nie dla każdego zrozumiałe. Kto chce zgłębić i poszerzyć swoją wiedzę amatorsko, musi sporo przeczytać różnych podręczników.A ponieważ my RYBY jesteśmy mistyczne, dlatego interesują nas te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obie ryby
Do Ryby znad Odry. Jesteś mądra babka i trafiłas w sedno.... bo otworzyłas mi oczy na nasze małzeństwo !!! Wczorajna dobranoc przeczytałam Twoja odpowiedż.... Nie rozmawiamy ze sobą od wielkiej nocy.... Dzisiaj rano po obudzeniu powiedziałam do męża Dzień dobry, jak sie czujesz ??? Nic mi nie odpowiedział i w nachmurzona miną poszedł do łazienki..... Jadąc do pracy 45 min.autobusem przemyślałam sobie to co napisałas wczoraj..... Masz rację nasze małżeństwo jest już tylko papierkowe.... Chyba rzadnemu z nas nie zależy na tym aby obok siebie żyć.... To stałe milczenie od kilku lat oddaliło nas od siebie.... Nam juz na sobie nie zależy i taka jest prawda.... Trzeba się rozmuwić i podjąc ostateczne kroki.... Dzięki Ci Rybko, że otworzyłaś mi oczy !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar-lenka
Ja mam podobny dylemat: Jestem Ryba a mój chłopak Strzelcem :) Bardzo sie często kłócimy i tak jest podstawówki. Teraz studiujemy, jesteśmy na tym samym roku, ciągnie nas ku sobie i jak sie ni widzimy to szukamy pretekstu aby tylko byc ze sobą :) a jak jesteśmy to sie kłócimy i stale sie przepraszamy. Mamy po 22 lata i chcemy za rok sie pobrać ale czy jak teraz tak sie kłocimy to czy po slubie będzie lepiej ? ;-) A może wogóle nie brać ślubu tylko sobie pożyć tak na kocia łapkę i zamieszkać razem???? Inni piszą, że z przeprosinami to ciężka sprawa jedno czeka aż drugie przeprosi a potem jest już za póżno. :-) Mam koleżankę, mieszkamy razem w akademiku. Ona ze swoim chłopakiem stale sie obrazali na siebie ale jedno i drugie było uparte więc stale czekali kto pierwszy przeprosi. Właściwie to on był taki pamiętliwy więc ona postanowiła go przetrzymać :O On poznał inna babkę i zaczął chodzić z nia na złośc mojej kolezance. Ona poznała tez innego chłopaka i teraz jest z nim, a tamten sie wścieka, stale przychodzi do mnie, żebym ich pogodziła bo on bez niej nie może zyć. Przyznał mi ze zrozumiał jakim to on był głupcem i jesli nawet sie nie zejdą to już nigdy wiecej w życiu nie bedzie tracić okazji przez swój upór. :) To mi daje do myślenia żebym i ja nie przegapiła swojej okazji. Może zamiast sie kłócic lepiej mu ustepować skoro on jest taki uparciuch ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
MARLENKA ! Sama widzisz, do czego doprowadza upór. Jeszcze nikomu nie przyniosło korzyści postepowanie według przysłowia: "Iść w zaparte" Można sie z tego ocknąć gdy jest już za póżno i można przez to wiele stracić. Ja uważam, że pierwszy wyciąga rekę do zgody ten, kto odczuwa taką potrzebę, chociażby dlatego żeby móc potem sobie powiedzieć: :Zrobiłem/łam wszystko, ale niestety nie udało się nie z mojej winy. Lepiej zyć z taka świadomością, niż całe życie żałować, że gdybym nie był/ła taka zawzięta/ty to może wtedy skończyłoby się dobrze. Niestety, często uczymy sie na błędach , albo i nie i powielamy wciąż te same błędy. Rozważ Marlenko, czy warto trwac przy swoim tylko na zasadzie, że to ja mam rację i ja oczekuje przeprosin. A jeśli nie masz racji, tylko tak Ci sie wydaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona Ryba
Czuję awersję do p0anów spod znaku Ryby. To są bardzo zdradliwi faceci. Pomijam ich megalomaństwo bo to jest prawda ze oni sa tacy ale przede wszystkim to w ich naturze leży zdrada i jeszcze raz zdrada wiem co piszę. Mój ojciec ryba zdradzał matkę, że az sie kurzyło. Brat ryba robi to samo swojej zonie. Ia ja niestety też nacięłam sie na takiego faceta rybę. Przystojny drań, uwodziciel i pies na ładne kobiety Już po pół roku naszej intymnej znajomości, dowiedziałam sie, że od kilku tygodni mnie zdradzał Mając takie doświadczenia moge własnie tylko złe napisać o menach ze znaku Ryby. Czy ktoś mógłby to potwierdzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysiula
Ja jestem ryba a mój mąz jest zodiakalnym Baranem . Jest bardzo skory do zdrady i juz nie raz zrobił mi to swństwo. to nie prawda, że tylko faceci spod znaku ryby sa sklonni do zdrad. Mojej siostry mąż jest spod znaku Lwa i też ja zdradza. a jaki chłop nie zdradza zony ? Chyba nie ma takiego i obojętnie zjakiego znaku sie wywodzi. Bo kazdy face to świnia i to jest prawda :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
Do ZAWIEDZIONA RYBA I KRYSIULA ! Trochę ze zdziwieniem przeczytałam Wasze wypowiedzi. Już jedna drugiej dała odpowiedz, że faceci zdradzają nie tylko ze znaku Ryby. Tak sie dzieje u ludzi, czy to mężczyzn, czy kobiet z róznych znaków Zodiaku i na to nie ma reguły. Zdrady istniały i istnieją od zawsze a na to składa się wiele czynników. Temat stary, jak świat, opisywany, rozstrząsany, rozkładany niemal na czynniki pierwsze a wnioski żadne, bo to po prostu jest nie przerobienia. Jedno jest pewne, nie mozna uogólniać, że każdy facet to świnia. Dlaczego każdy ? Otóż nie każdy, tak jak nie każda kobieta jest skłonna do zdrady. Każdy raczej powinien zastanowić się indywidualnie, dlaczego doszło do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemko
Rybo znad Odry. Od czasu do czasu zaglądam na topic załozony przez Ciebie. Podobaja mi sie Twoje wypowiedzi 🌼 Jesteś to widac mądrą rzeczową kobietą 🌼 Zaciekawił mnie ostatni temat a propos zdrady i chce dorzucić swoje 3 grosze 🌼 Jestem zodiakalnym Koziorożcem, a te jak wiadomo sa bardzo pracowite i odpowiedzialne. I ja też taki jestem. Mam 36 lat z wykształcenia prawnik. Jestem uważany za bardzo przystojnego mena i mam cholerne powodzenie u kobiet 🌼 Nie w8iem właściwie co to jest zdrada, bo ja takiej sie nie dopuściłem. To ja raz, 10 lat temu zostałem zdradzony przez kobietę z która zamierzałem zwiazac sier na stałe, ale z powodu jej zdrady oczywiście nic z tego nie wyszło. 🌼 wiem jedno, mężczyzna, którykocha naprawde głęboko nie zdradzi. Ja jestem w tej sytuacji, że kobiety same dosłownie wskakuja mi do łóżka a ja nie odmawiam a sa to czesto mężatki. Widzę, jak potem spokojnie zakładaja majtki i idą spokojnie do domu do męża i dzieci 🌼 I są to kobiety urodzone pod różnymi znakami zodiaku 🌼 Jestem po wypadku samochodowym i po kilkumiesiecznym pobycie w szpitalu jestem już w domu nadal unieruchomiony, bo jeszcze przez kilka tygodni moje nogi będa w gipsie. Z dawnych kochanek, żadna do mnie nie zajrzy, a wiedzą że poruszam sie na wózku (ale mam dobra rodzinę, która się mna opiekuje ) 🌼 Miałem czas na rozmyslania. Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony do małżeństwa i chyba domyślasz sie dlaczego. Boję się być zdradzany, a może tamta zdrada mojej dziewczyny tkwi jeszcze we mnie głęboko i stąd te moje rozterki 🌼 Cieszę sie, że mogłem sobie poczytać Twoje wypowiedzi. Do wszystkiego podchodzisz bardzo realnie i chyba jestes taka w życiu. Szczęściarz ten, kto Ciebie wybrał 🌼 🌼 Pozdrawiam - Przemysław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
PRZEMKO ! Dziękuję, że napisałeś do mnie. Bardzo Ci współczuję z powodu unieruchomienia i mam nadzieję, że jesteś juz na dobrej drodze do całkowitego wyzdrowienia. Widac, że duzo myślałeś o swoim zyciu, zmuszony do tego zaistniałą sytuacją. Nawet w tak młodym wieku, zacząłes juz trochę przewartościowywać swoje życie. Pod tym względem to i dobrze. Nabrałeś na pewno dystansu do pewnych spraw i zobaczyłeś jeprzez pryzmat tego, co dotychczas przeżyłeś i jesteś bogatszy w doświadczenia. Teraz już pewnie bardziej wiesz, czego chcesz od życia. Każda zdrada boli. Mężczyżni ponoć bardziej boleśnie od kobiet przeżywają zdrady, po podrażnione zostało ich ego. Czas goi rany więc chyba i Ty po 10 latach powinieneś już zapomnieć o tamtej zdradzie. Rozumiem, że się boisz, ale do końca życia chyba nie masz zamiaru strawić na baniu sie, że Twoja następna życiowa partnerka Ciebie zdradzi. Z takim nastawieniem to mozesz do końca życia zostać starym , zgorzkniałym kawalerem. A szkoda byłoby takiego przystojnego mężczyzny. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i niech Ci nadal dziewczyny wskakuja do łóżka, aż któraś wskoczy i zostanie tam na zawsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemko
Rybo znad Odry Bardzo dziekuję za miłą i jak zwykle mądrą a do tego dowcipną odpowiedż 🌼 Masz rację, przewartosciowałem swoje dotychczasowe życie i chociaż nigdy nie byłem lekkoduchem to moja młodość i brak doświadczenia sprawiły, że inaczej pojmowałem świat a zwłaszcza kobiety 🌼 Zdrada jednej tez przyczyniła się do tego, że kobiety mierzyłem jedną miarką. Po prostu nie ufałem 🌼 Dzisiaj już wiem o kogo mi chodzi i partnerką na całe zycie będzie nie ta, która wskoczy mi sama do łóżka, ale taka, którą ja sam wybiore i zdobędę 🌼 Te kilka miesięcy przymusowego oderwania sie od czynnego życia zwróciło mi uwagę na to na co dotychczas nie zwracałem uwagi. Rodzina to podstawa egzystencji na tym świecie 🌼 Rokowania co do mojego stanu zdrowia sa b. dobre, nie bedę inwalidą inwalidą na stałe przykutym do wózka i nie mam zamiartu zostać stetryczałym kawalerem 🌼 Ty też swoimi wypowiedziami dodałaś bodżca. Jeszcze raz dziękuję Ci i życzę także Tobie dużo szczęścia. Przemysław 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radiola
jesli prze jakąś zdradę ktos marnuje sobie zycie, bo nie chce sie z tym pogodzic to nie dziwota, że potem wciąz narzeka i narzeka. Jak mnie mżąż zdradził to sie z nim rozwiodłam i postanowiłam zacząć wszystko od nowa. Zaufałam drugiemu mężczyżnie i teraz jestem szczęśliwa a jesteśmy już 18 lat razem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba nie ryba
Bo tez osoby urodzone pod znakiem Ryby nigdy nie powinny być same a niestety często są i to na własne życzenie ;-) Sami nie wiedza czego chcą, wiecznie sfrustrowani i niezadowoleni ;-) Jak im cos nie wychodzi to zwalają winę na innych ;-) Wszyscy są winni tylko nie oni. wiem cos o tym bo ojciec jest ryba i moja siostra też ;-) Dobrzy z nich ludzie ale to sa samotnicy. Mój ojciec czuł się w zwiazku z matka zawsze samotny, zamykał sie czesto w swoim pokoju i nic go nie obchodziło ;-) Trudni to są ludzie i ciężko sie z nimi porozumieć ;_p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana ryba
Tak to prawda ze ryby nieraz na wlasne zyczenie sa samotne. I ja tez tak mam bo nie moge zdecydowac sie nigdy na nic i na kogos. a potem załuje. Te dwie rybki plynace i miejajace sie to jest wlasnie symbol ryb, ze nie bardzo wiedza w ktorym maja kierunku plynac i dlatego sa takie niezdecydowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandaryn-ka
Też jestem rybka urodzona 22 lutego i wszystko zgadza mi sie jesli chodzi o te wahania, niepewności. Bardzo trudno jest mi podejmowac samodzielnie decyzje bo nigdy nie wiem czy dobrze robie. Tak to jest z rybami, że sa nie zdecydowane ale za to są uczynne lubia szybko wybaczac i nie są pamiętliwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba zdecydowana
Jestem panem rybą i nie uwazam azebym była chwiejny a wprost przeciwnie prawie zawsze jestem zdecydowany w podejmowaniu decyzji bo zanim ja podejme to lubie wszystko dobrze przemysleć a nie działac na oślep. może ogólnie ryby są niespójne tylko to zalezy od charakteru. Sa ludzie słabsi lub mocniejsi psychicznie i miewają różne rozterki i tak bywa u ludzi z innych znaków zodiaku nie tylko u ryb. Mó kolega ze znaku barana niby taki przebojowy ale ten żeby podjąć jakąs decyzje angażuje cały sztab ludzi zemy mu w tym dopomogli. Ludzie chwiejni emocjonalnie sa wokół nas na kazdym kroku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie RYBY i pozdrawiam je serdecznie.Ja też jestem rybą ale bardzo otwarta i serdeczną, dźwigającą balast doświadczeń i problemów na moich ramionach.Ale myślę,ze czas leczy rany i do mnie też uśmiechnie się słonko.Buziaki Nie martwcie sie jutro też jest dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie mi Rybki, ale nigdy nie byłam zwolenniczką uzewnętrzniania swoich kłopotów. Ale teraz mnie to wszystko przerosło. Jestem w luźnym związku z facetem od którego chyba jestem \"uzależniona\" Bylismy ze sobą 4 lata po których niestety się rozstaliśmy.Nie mogłam sie pogodzić z jego brakiem uczuć, pomimo, że cały czas sobie to tłumaczyłam, iż moje uczucie jest silniejsze.Jednak nie udało mi się. Po dwóch latach wyszłam za mąż następnie po 6 miesiącach mojego małżeństwa, podjęłam drastyczną decyzję ponownie wróciłam do Niego. Był taki Kochany. Nasz obecny związek jest na odległość ponieważ On pracuje za granicą. Widujemy się raz lub dwa razy w miesiącu.Dla mnie to zawsze za mało. Bardzo za nim tęsknię, On mówi, że też bardzo tęskni, ale ja zaczynam mieć wątpliwości.To chyba nie jest dobrze? Czy to nie jest z jego strony tylko egoizm, wygodnictwo, uważa, że mu się wszystko należy.Natomiast w zamian nic od siebie.Lata lecą a człowiek staje się wygodny.Nie myśli o moich odczuciach, zawsze mi powtarza ,że zdrowa rozmowa jest najważniejsza.Natomiast jak próbuję z nim rozmawiać denerwuje się ,że proszę Go o okazanie ze swojej strony choć trochę uczucia. Mówi mi wtedy \" nie wszyscy są wylewni\" To czemu oczekuje tego z mojej strony? Pytając \" co mi powiesz miłego\" Bardzo dużą rolę odgrywa w naszym związku seks, jest nam ze zobą bardzo dobrze, ale czy na łóżku się świat kończy?Właśnie teraz zauważyłam ,że On się tylko starał, ale niestety się nie zmienił.Nadal jest niedojrzałym emocjonalnie partnerem.Krótko mówiąc sytuacja teraz stała się nieciekawa my w złości wyrzucamy sobie różne błędy, a na dodatek wszystkiego spodziewam się jego dziecka. Myśl o tym dobiła mnie do końca, bo w czasie gdy stwierdziłam,że trudno chciałm tego związku bardzo ale po raz drugi On nie spełnił moich oczekiwań, okazuje się ,że jestem w ciązy. Kiedy pojechałam mu o tym powiedzieć, oczywiście wyjechałam ze łzami w oczach skłucona na amen. Dowiedział sie dopiero teraz, cieszył sie bardzo mówiąc,że JEGO dziecku nic nie zabraknie.( ma dwoje dorosłych dzieci) Wogóle nie liczy sie z moim zdaniem.Błagam pomóżcie mi co mam zrobić? Wiem ostateczna decyzja należy do mnie.Pozdrawiam serdecznie wszystkie Ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
PORAZKA ! No to sobie nieżle skomplikowałas życie. Jednegho nie moge zrozumiec, bo nie piszesz wyrażnie. Wyszłaś za mąż i wkrótce odeszłaś od męża, by wrócić do dawnego kochanka.A co z Twoim mężem ? Wzięłaś rozwód , czy wróciłas do niego, mimo że jestes z tamtym w ciąży. Co tu Ci można doradzić ? Od samego początku chyba wiedziałaś, bo piszesz ze3 cały czas zdawałas sobie sprawę, że jest o niedojrzały emocjonalnie człowiek i najprawdopodobnie nie jest tak zaangażowany uczuciowo jak Ty. Teraz, kiedy jestes z nim w ciąży powinnaś bardziej pomyslec o sobie i o dziecku. On wie, że urodzisz jego dziecko więc daj mu szansę, niech sam zadecyduje co dalej. Nic na siłę. To będzie najlepszy sprawdzian. Jeżeli tylko z obowiązku będzie chciał Ci pomagac w wychowaniu dziecka i dalej będzie tak samo Ciebie traktował, no to niestety będziesz musiała sie z tym pogodzić. Za błędy trzeba płacic nieraz wysoką cenę, ale może nie aż tak wysoką, bo będziesz miała dziecko i cel w życiu. Czas pokaże co dalej. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ci Rybo za kilka słów wsparcia. On z faktu ciąży się bardzo cieszy ale mnie martwi to,że jest nieodpowiedzialny.Jak sam powiedział \"Mojemu dziecku nie zabraknie niczego\" a może to dziecko jest także i moje? Myślę ,że czas pokaże.Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
PORAZKA ! Tak, czas pokaże na ile jest odpowiedzialny. Teraz do niego należy inicjatywa. Musisz zdobyć się na pewien dystans do niego. Nie chodzi o to, żeby z nim zrywać, ale mniej okazywać mu zainteresowania. On ma powód troszczyć sie teraz o Ciebie, niech wykaże swoja odpowiedziałność. Napisałas, że on ma dwoje dzieci, ale nie napisałas, czy jest rozwiedziony, bo jesli nie, no to sprawa może inaczej wygladać. On poza troską o Wasze dziecko nie będzie chciał angażowac się więcej, jak do tej pory. Pozdrawiam Cię również i życzę pomyślnego rozwiązania konfliktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie ryba
ryby tak maja. Jedne sa przebojowe i wiedza czego chcą a drugie niezdecydowane, bojazliwe, zyja w cieniu innych. Od czego to zależ ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ałmatka
Faceci ryby to dranie jakich mało. Zdradzają są obrażalcy lubia sie kłócić i zawsze chcą żeby ich było na wierzchu. Strzeżcie sie męskich ryb drani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina - wodniczka
Mój brak jest zodiakalna ryba ale z niego jest dobry czlowiek. Jest wierny zonie we wszystkim ja wyręcza opiekuje sie dziecmi. Natomiast mój były ex narzeczony to był rzeczwiście kawał drania. Normalny intrygant, pyszałek stale niezadowolony i wogóle ach klękajcie przed nim narody. Z tymi męskimi rybami to róznie bywa to zalezy na jakiego się trafi osobnika ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Tina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Tina
panu rybie i to od 3,5 roku. On jest wspaniały bo nie dosc ze przystojny ale wcale nie jest megalomanem, ma duze poczucie humoru.🌼 Lubi smiać i jesdt lubiany. Lubi jak ja sie smieję. Jest zaradny , opiekuńczy nie ma węża w kieszeni, lubi mi robic niespodzianki. To wspaniały facet więc nie psioczcie na panór ryby, bo nie wszyscy są tacy zli jak piszecie. Życzę wszystkim rybkom takiego mena jak mój 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina - wodniczka
Zakochana wodniczka. Zazdroszczę Ci ze trafiłas akurat nas tak wspaniałego mena zodiakalnego rybę. No wiem ze przeciez ludzie sa rózni no i dlatego kazdy tak pisze, jakie miał doświadczenia. Ja nie mam zbyt pochlebnej opinii o menach spod znaku ryb. Dlatego teraz jestem ostrożna z rybami żeby drugi raz sie nie dac nabrać. Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry
Mam rozwolnienie wiec wybaczcie..narzie nie moge tu zagladać bo siedzę cały czas na kibelku... Musiałam się zatruć jakąś nieświeżą rybą ... Zakochana Tina - ciesze się, że masz takiego kochanego pana - rybę..to potwierdza fakt, ze nie wszyscy mężczyźni spod znaku Ryb sa tacy sami - kłamcy, megalomani itd, itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
HEJ DOWCIPNISIU ! Nie podszywaj się pod mój nick, bo to nieładnie, chyba że akurat jesteś ta wredną rybą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×