Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TYLKO RYBY

KLUB ZODIAKALNYCH RYB

Polecane posty

Gość Przemko
Rybo znad Odry ! Przykro mi ze ktos podszywa sie pod Ciebie. Tak ładnie piszesz i ten topic jest taki unikalny bo nie ma tutaj głupot jakich nie brakuje na innych topicach. Nie zwracaj uwagi bo to chyba masz tylko jeden taki a ten ktoś to chyba sam jest nieswieża, zepsuta ryba 🌼 Dziękuję Ci raz jeszcze za mądre, rzeczowe wypowiedzi i nie zwracaj uwagi na wątpliwej jakości "dowcipnisi" Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna ryba
Tak, jestem smutna bo nie dawno straciłam moja rybkę, mojego narzeczonego który zabił sie w wypadku samochodowym bo jechał za szybko. Podobno ryby są rozsądne ale mój miły niestety był bardzo szybki bil pod kazdym względem :( Zawsze gdzies pedził stale mu sie gdzies spieszyło nic nie robił po mału na wszystko miał za mało czasu. Taki był z niego nie spokojny duch :( mimo tego była bardzo dobrym człowiekiem miał dobre serce dlakazdego. Zabił go pośpiech a mnie pozostał w sercu żal ze już go nigdy nie zobacze i nigdy nie spotkam takiego dobrego człowieka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako podszywacz
miałem byc podły tak jak kedys podła była dla mnie Ryba znad Odry...ale serce mi zmiękło i dam jej hasło do jej zaczernionego nicka a niech mi..to chyba pierwszy poszywacz w dziejach forum który kradnie nicka zebyb pózniej oddac go w lepszej, zaczernionej formie... a moze nie...w końcu kiedys mnie zignorowała... musze się zastanowić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
PRZEMKO ! Dzięki za miłe słowa. PODSZYWACZU ! Twoje słowa wprawiły mnie w zdumienie. Ja byłam rzekomo dla Ciebie kiedyś podła ? Nie wiem o co Ci chodzi, że tak napisałeś. Wyjaśnij proszę o co chodzi, niech wiem dlaczego byłam podła. Dziekuję za czarnego nicka, ale nie znoszę czrnaego koloru. Przez to, żę podszyłes sie pod mój czerwony nick, nie moge sie zalogować tak jak dotychczas, tylko muszę dodać nr 1. Widzisz, co narobiłeś ? Mimo to, pozdrawiam Cię - podła Ryba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
HEJ PODSZYWACZKU ! No i dlaczego milczysz ? Najpierw zarzuciłeś mi, że kiedyś byłam dla ciebie podłą Rybą, dlatego napisałeś o mnie tak brzydko, a potem zmiękło Ci serce i postarałeś się dla o mnie o czarnego nicka. Odpisałam Ci, prosząc o wyjaśnienie, gdzie i kiedy byłam dla Ciebie podła, a że i ja mam miękkie serce, więc Ci wybaczyłam za to podszycie sie pod mojego nicka, ale czekam na wyjasnienie. No nie bądż okrutny i odpisz, bo z tego powodu nie moge spać - dla kogo byłam podła. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, żebym taka była. Odpisz, odpisz, prosze Cię i daj mi jakąs szansę, żebym Cię mogła przeprosić za te moją "podłość". Pozdrawiam -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas wiedzieć kiedy
bo wywiązala sie mała dyskusja między nami ale ja niestety tak mam zę w przypływie emocji powiem lub zrobie za dużo a potem robi mi się żal..więc nick jest twój.. mozesz sobie zmienić hasło o ile jeszcze tego ktos nie zrobił lub występowac pod nowym pomarańczowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas wiedzieć kiedy
bo wywiązala sie mała dyskusja między nami ale ja niestety tak mam zę w przypływie emocji powiem lub zrobie za dużo a potem robi mi się żal..więc nick jest twój.. mozesz sobie zmienić hasło o ile jeszcze tego ktos nie zrobił lub występowac pod nowym pomarańczowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
PODSZYWACZKU! Jednak nie bardzo wiem, z kim sie starłam. Ale napisałes, że byłam podła ? No widzisz, ja tez tak mam, jestem impulsywna i nieraz w złości cos palnę, a potem żałuję. Ale umiem ładnie przepraszać, jesli to moja wina. Ciebie tez bym przeprosiła, ale nie wiem za co, bo jakos nie "czuję" tu swojej winy. a może napiszesz cos więcej, może masz jakis problem, albo napisz czy te wszystkie cechy charakteru przypisane do zodiakalnych Ryb sa adekwatne np. do Ciebie, lub innych poznanych Ryb. a tak naprawdę, czy chcesz żeby Twój nick został "Podszywacz ?" A może napiszesz pod właściwym nickiem? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie o nick
a raczej jego brak poszło... ehh... ja nie Rybka... ale właśnie z rybka mam doczynienia..a raczej mam istne szarpanie nerwów..i dlatego taka wstrętna byłam...bo chciałam sie czegos dowiedzieć a się nie dowiedziałam..i ogólnie jestem od kilku miesięcy strasznie znerwicowana...ale cóz..nic się nie da zrobić..to moja wina..wina mojej wyobraźni... sorry za ten nick :( to było chamskie i denne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
PODSZYWACZKO ! No widzisz sama, jak to nie ładnie brzmi. co to jest za nick podszywaczka? Czemu jesteś taka konsekwentna i nie nadasz sobie nicka. Byłoby milej zwracac się do Ciebie. Napisałaś, że denerwuje Cię jakaś Ryba. wnioskuję, że to pan Ryba. Jestes znerwicowana z powodu swojej bujnej wyobrażni ? Trochę to brzmi irracjonalnie. Snujesz jakieś domysły na temat pana Ryby, ale to tylko domysły z powodu Twojej wybujałej fantazji. Ej, cos tu nie tak. Nie możesz tej swojej wyobrażni zamienić na realność ? Czy masz na myśli zdradę ? Tu też trzeba miec dowody a nie zadręczać się fantazją. Nie wiem, trudno coś mi napisac, skoro tak niewiele powiedziałaś o co chodzi. A może sama nie bardzo wiesz o co Ci chodzi, bo fantazjujesz ? Bądz realna, nadaj sobie nick, napisz o co chodzi - to pogadamy sobie. Zaciekawiasz mnie, ale nie bądż taka tajemnicza. Przeprosiny przyjmuję i proszę Ciebie - mniej fantazji, więcej empatii. Napisz, jeśli bedziesz odczuwać taka potrzebę. Pozdrawiam i głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
ryby sa takie że uwielbiaja tajemnice...je niestety tylko przez chwile byłam tajemnicza i mistyczna..i to mnie zgubiło 😭 nie..nie chodzi o zdrade... chodzi o to, ze ja marzyłam i marze nadal.. a przy okazji płaczę..bo wiem, ze te marzeniam nigdy się nie spełnią...i ten pan ryba nie będzie ze mna... maja za duża siłe przyciagania... a póxniej człowiek się męczy bo cos czuje..a one nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
od kilku miesięcy płacze..z własnej głupoty...ale nie umeim się uwolnić od mysli o nim.... najgorsze jets to ze on się oddla ..chyba dlatgeo ze pokazalam ze go docieniam i szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
SMUTNA PODSZYWACZKA ! Ale sobie nick obrałaś. Smutna ? tylko nie to. A tak w ogóle to dobiłas mnie tym co napisałaś. Ten Twój pan Ryba oddala się od Ciebie dlatego, że mu okazałaś iż go doceniasz i szanujesz ? A zatem, gdyby było odwrotnie, gdybys sobie z niego drwiła na każdym kroku, to wtedy on by Ciebie doceniał ? Dziwna teoria, bo chyba w praktyce inaczej bywa. Bardziej doceniamy kogoś, kto nas docenia, a nie odwrotnie. Nie sadzę, żeby ten pan Ryba był jakimś wyjątkiem i nie potrafił dostrzec, że cenisz go. Chyba, że w ogóle nie jest Tobą zainteresowany, a jesli tak jest, to on niczego może nie zauważyć, choćbyś nie wiem co robiła. Właśnie a może za mało robisz, żeby wzbudzić w nim zainteresowanie sobą ? A może to on jest niesmiały i nie ma odwagi ? Ryby tak mają. Nie są przebojowe ale za to są subtelne i wrażliwie i trzeba umiec z nimi postępować. Nie wiem spod jakiego jestes znaku ? To też ważne. Wyglądasz mi na nieśmiała i zakompleksioną. Musisz coś z tym zrobić. A może - to tylko teoria- a może spróbuj nie okazywać mu, że aż tak bardzo Ci na nim zależy. Może obojętnością wskórasz cos więcej. To i tak na dwoje babka wróżyła. Już sama nie wiem. Napisz spod jakiego jestes znaku i nie bądż az tak tajemnicza. w końcu piszemy tutaj anonimowo więc nie masz czego sie obawiać. Czemu tak dziwnie piszesz, nie zwarcie i z tak dużymi odstępami ? Napisz zatem cos więcej. Jestem doświadczona Ryba bo mam juz swoje lata i lubię czasami doradzić komuś. Musze Ci sie pochwalić, że bardzo dużo ludziom pomogłam w życiu swoimi radami i sa mi wdzięczni. Ha, ale jakoś sama sobie, nie zawsze umiem doradzić- tak to bywa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
ehh..taki mam styl pisania..coz...te odstępy, kropki mnie wyrażaja..układ moich mysli we głowie.. przejrzyściej się czyta...tak mi się wydaje łatwiej znaleźć jakieś zdania a nie szukać w drobnym maczku... później ci troche wiecej napisze...bo teraz musze oddac kompa w inne ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
niby anonimowo a jednak jakbym miała ci opisywac ze szcegółwami to mozna by się było domyślić..naprawde..więc wolałabym jesli masz skontaktować się przez GG lub poczte...choc z gg byłoby mi łatwiej bo toczy się wtedy dialog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna podszywaczka
swtepnie: jestem głupim bliźniakiem który sieza kochał w Panu Rybie ...i pokazął mu to w jakis sposób..a ten Pan Ryba chyba nie chce tej znajomści na takim stopniu zażyłości...i jest mi bardzo źle...:( a ja tej osobie pokazałam, ze ją szanuję, cenie i przeprosiłam ze ja tak osaczałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
SAMOTNA PODSZYWACZKO ! O ten nick już nieco lepszy. Co ja słyszę - Ty tego pana Rybę osaczałaś ? Chyba miałas na myśli, że mu sie narzucałaś ? w jaki sposób mogłaś go osaczać ? A kto lubi być osaczanym. Mężczyżni nie lubią narzucania się i to zdecydowanie. Jeżeli mężczyzna bardzo sie podoba, to można raz, drugi, trzeci dać mu to do zrozumienia, ale więcej nie. Jeżeli nie reaguje, to rzeczywiście nie jest zainteresowany. Być może, że kiedyś sam zrozumie, że popełnił błąd. Nie masz zatem wyboru, jak troche poczekać. Tak to w życiu bywa, że nie dostrzegamy we właściwym czasie kogoś, kto mógłby przynieść nam szczęście no i okazja przechodzi koło nosa. Jesteś ze znaku Bliznięta. To nie jest dobry znak dla Ryb. Chociaż przeciwności charakteru przyciagają się. Piszesz, że zbyt dużo o sobie nie mozesz pisać. Oczywiście zbyt dużo nie należy. Skąd wiesz,że ON to przeczyta i domyśli sie, że chodzi o Ciebie ? Chyba jestes jeszcze młoda i jeszcze masz dużo życia przed sobą a więc masz szansę na spotkanie właściwego człowieka, który "zauważy" Ciebie i nie będziesz musiała na siłę zdobywać mężczyznę. Chciałabys porozmawiac ze mną na gg ? No dobrze, podaj mi swój nu mer. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia-skorpion
Rybko znad Odry. Trochę nieśmiało ale musze Ciebie zapytać bo i ja mam dylemat :D Mnie też sie podoba pewien pan ryba ale on jest taki nieprzystepny. Pracujemy w jednej firmie tylko w różnych działach :D Jest przystojny i podoba sie wszystkim babkom nawet mężatkom. Może dlatego jest zarozumiały. Jest to kawaler z odzysku. I ja też jestem rozwódka z odzysku. Jestem w nim zakochana :D Nie chcę mu sie specjalnie narzucać ale daje mu wyraznie do zrozumienia ze mi sie bardzo podoba. Czasami wydaje mi się, że tez jest mną zainteresowany :D Jedne babki mówią ze jest to megaloman a drugie, że on jest po prostu nieśmiały. Mam ochotę zaproponowac mu spotkanie ale bardzo sie boję, że mi odmówi a wtedy będzie mi cholernie głupio. Już sama nie wiem co mam robic, jak zwrócić większa uwagę na siebie ? Może znasz jakis sposób na takich opornych męzczyzn ? :D Pytam bo napisałas, ze masz duże doświadczenie i umiesz dobrze doradzić ;D Może i mnie cos doradzisz ? Była bym Ci bardzo wdzięczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
ehh..doszłam do wniosku ze z im większa ilościa osób o tym gadam tym mam większy ,mętlik... moze sobie GG na razie darujmy... wiesz..nie osaczyłam go w taki sposób ze za nim latałam i niedawałam życ... ja po prostu bardzo chciałam łapać kontakt...rozmawiać...i to na powazne, nie na głupie tematy, i się cieszyłam ze mam komu sie zwierzyc...i rozmawialismy...az ktos miły mu powiedzial ze to niestosowne...no..potem znow rozmawialismy... a potem ja dalam znak ze sie narzucalam i ze jak chce zerwac znajomosc to ja muchce dac pole do popisu... ale narazie nie zerwal..czekam na jakis znak... fakt jest taki: jestem młoda...a on ..cóż..nie...i moze tez przez to się zamknął na te znajomość... choc malenka nadziej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
a potem ja dalam znak ze sie narzucalam i ze jak chce zerwac znajomosc to ja muchce dac pole do popisu... troche skomplikowałam..heheh chodziło o to ze on wie ze ja wiem ze sie narzucalam i ze ja zrozumiem jesli on zechce zakończyc znajomośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
SMUTNA PODSZYWACZKA ! Rzeczywiście troche namotałaś. Piszesz enigmatycznie, nie kończysz zdania tylko posługujesz sie wielokropkami. Co z tegomożna wywniskować. Ja dalej nic z tego nie rozumiem, bo jestes za bardzo enigmatyczna. Wniosek jeden - on jest od Ciebie sporo starszy. I on wie to, co Ty jeszcze nie wiesz. a wie tyo, że nie chce Ci wiązać życia, bo jest odpowiedzialny i wie, że to mogłoby po ewnym czasie skończyć sie katastrofą. Wszak związek partnerski nie polega tylko na rozmawianiu . I to też powinnas wiedzieć. Chociaz jestes młoda, to powinnaś wziąć to pod uwagę. Co bedzie za pare lat ? J€ż więcej nic nie moge napisać, bo i tak na podstawie tego co mi napisałaś, moge tylko teoretyzować. Jak jest naprawde, tylko Ty wiesz. Nie bujaj w obłokach, podejdz bardziej racjonalnie do tej sprawy. Życzę Ci dużo szczęścia. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
MADZIA SKORPION ! Madziu, pytasz mnie czy ja mam jakis sposób na opornych mężczyzn.Trochę mnie rozbawiłaś tym pytaniem. Mam doświadczenie życiowe, bo nie jestem już pierwszej młodości, ale to nie znaczy, że znam sposoby na uwodzenie mężczyzn. Otóż, chyba na moje szczęście, nie musiałam stosować żadnych tricków, bo odkąd pamiętam, to mnie mężczyżni zawsze podrywali. Nie wiem czy stosowanie tricków jest akurat właściwe. Najlepiej byc naturalną i w naturalny sposób staraj sie zwrócić na siebie uwagę. Bądz po prostu miła, uśmiechaj sie do niego, bo to nie jest zabronione i nie przynosi kobiecie ujmy. Pozostaw jednak inicjatywę jemu. Będzie mu zależało, będzie wiedział jak Ciebie poderwać. Przeciez to już doswiadczony mężczyzna, bo jest rozwiedziony. Może to z powodu rozwodu stał sie bardziej ostrożny względem kobiet i niewykluczone, że tak jest. Może to żona go opusciła a to dla mężczyzny jest straszne przeżycie bo oni bardziej cierpią od nas. Kiedys w pracy też miałam taka parę, która miała sie ku sobie, ale ani jedno ani drugie nie wiedziało, jak ma zacząć więc zaczynali od kłótni. Stale sie kłócili, potem przepraszali. Ja tylko mówiłam im, że ktos sie czubi, ten sie lubi. I to jest wielka prawda. Tak sie czubili ze dwa lata, aż jakos doszli do porozumienia i sie pobrali. I wiesz, że w wielkiej zgodzie przeżyli 35 lat, doczekali sie dzieci i wnuków. On od niedawna nie zyje. Jeśli jest sie młodym, to mozna sie podroczyć w taka zabawę "kto sie lubi, ten sie czubi". Gorzej, jak dojrzali ludzie bawią sie w cos takiego, a czas upływa.... Życzę powodzenia, bez żadnych tricków. Jeśli jesteście dla siebie przeznaczeni - samo przyjdzie i sie spełni. Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga5
To prawda, że kto sie lubi ten sie czubi.... Ja ze swoim chłopakiem czubiłam się w liceum a potem na studiach.... Nigdy niemogliśmy dojśc do porozumienia.... Ja to, on tamto i na odwrót :-) Tkwiła w nas taka jakas przekora i brak całkowitego porozumienia.... Trwało to ładnych pare lat..... Potem pomału sie wyciszaliśmy.... zaczęliśmy bardziej przyglądac się sobie i dostrzegać pozytywne cechy charakteru. Ja zauwazyłam, że jest bardzo opiekuńczy i uczynny... On zauwazył, że potrafię być wyrozumiała i tolerancyjna.... Kiedys kłóciliśmy się o każde słowo.... Posądzaliśmy sibie o złośliwośc i chęć dowalania sobie ale przy bliszym poznaniu naszych charakterów okazało sie, że mamy wiele wspólnego.... Od 11 lat jesteśmy małżeństwem i całkiem zgodnie ze sobą zyjemy i dzisiaj smiejemy się z tego jak sobie dokuczliśmy i nie dowierzaliśmy sobie i ze wszystkiego robilismy problem.... Czasami przy blizszym poznaniu okazuje sie, że żle ocenialiśmy kogoś, że inna jest prawda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna podszywaczka
Rybo znad Odry Ja nie potrafie podchodzic do takich sytuacji w racjonalny sposób. Oczywiście próbuje ale niestety mi to nie wychodzi. Może za duzo mu pokazałam. Może powinnam była siedzieć cicho i być bierną? Ale ja tak nie potrafię. Zrozumiałam jednak, ze te relacje między nami mogły wynikac tylko z tego ze ja o nie zabiegałam ( choć w pewnym momencie wydawało mi się, ze on tez lubi za mną przebywać) i że teraz powinnam go od siebie uwolnić. Po prostu czułam, ze ja go zmuszam, a on z grezczności przystaje na te rozmowy. Więc dałam mu do zrozumienia ze jestem świadoma tego błędu jakim było powiedzmy 'narzucania się" i ze jeśli tylko on chce to smiało moze ten kontakt zerwać. Oczywiście z tą swiadomością, ze tak moze się stać jest mi źle. Na razie tego nie zrobił..od ok. 2 tyg czekam na obiecana od niego wiadomosc. I wierze, ze przyjdzie. Tylko co tam będzie napisane...tego juz nie wiem. Wiem, ze on jest bardziej dośwaidczony, ze moze obawiać się takiego zwiąku. Wszystko to rozumiem choc gdyby tylko ze starchu miał tego nie pociągnać to będzie mi bardzo zal. bo trzeba dawac szansę. Jest dużo związków gdzie jedna z osób jest dużo starsza. No..ja w tym wypadku uważam, ze różnica wieku nie jest jakąś przepaścią - w granicach 10 lat. NAtomiast zdaję sobie sprawę z tego, ze jest on osobą, która czuję, ze się obawia podejmowac takich kroków...ze mimo swojej otwrto ści na śwait zamyka się czasem sugerując zdaniem innych lub sama myślą- co ludzie powiedzą. Nie wiem jacy są naprawde męzczyźni Ryby ale czy mozliwe jest, zeby zagłuszyły uczucia rozumem? czy mozliwe jest by nie podjął próby ze względu na strach, lek..a moze bliska przeszłośc i rozstanie z dziewczyną? staralam się nie uzywać wielokropka. Co do mojej enigmatyczności - jetem taka tylko na początku. Później odkrywam karty. Nie potrafie ukrywac zbyt długo tego co myslę i czuję. być moze przez to straciłam też jego. Bo pokazałam co mam w duszy.Opowieziałam o moim życiu. Moze było to zbyt pochopne. Bo on nie odkrył kart. Niestey, a moze stety ( to się okaże wkrótce) zaufalam mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba znad Odry nr 1
SMUTNA PODSZYWACZKO -zmieniam Ci nick na: SMUTNA BLIZNIACZKA ! Tak chyba będzie lepiej. No teraz już nieco lepiej napisałaś, chociaz jeszcze nie za bardzo przejrzyście. Sporo jest znaków zapytania. Różnica tylko 10 lat - to jest akurat. Tyle powinien byc męzczyzna starszy od kobiety. Wasze rozmowy toczyły się nie na jednej płaszczyżnie. Ty mu opowiedziałaś swój życiorys, a on był wstrzemiężliwy w opowiadaniu o sobie. Czy było coś w Twojej opowieści takiego, czego on nie zaakceptował albo coś go zraziło ? Tutaj akurat nie masz racji. Ryby w miłości potrafią być też irracjonalne, bo dla nich przede wszystkim liczy sie miłość. Ryby idą za sercem a nie za rozumem. Jeżeli kieruja się rozumem a nie sercem - to mają wtedy dylemat i nie bardzo wiedza w która stronę maja płynąć. Twój pan Ryba chyba nie bardzo jeszcze wie czego chce, albo wie i dlatego jest ostrożny i trzyma Ciebie na dystans. Nie wiem na jakim etapie zażyłości jest Wasza znajomość i czego oczekujesz od niego. Musisz być ostrożna i tak jak powiedziałam - nic na siłę. Jeśli opowiedziałaś mu tak dużo o sobie, on wie, jaka jesteś i może nie chce Cie zranić. Nie podoba mi sie jednak to wszystko, bo Ryby naogół są szczere, nie lubią manipulacji. Czy on wie, że Tobie na nim zależy ? No widzisz i tu utknęłąm, bo nie wiem jaki jest stopień Waszej zażyłości więc trudno jest mi pisać bo to jest strzelanie Panu Bogu w okno. Nie pozostaje Ci nic innego, jak czekać aż się pierwszy odezwie. Może się doczekasz. Życzę Ci tego serdecznie - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna blizniaczka
Rybo jestes jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna blizniaczka
czy nie mogłabyś zaakceptowac mojego stylu pisania takim jaki jest? Cóż ja mogę poradzic, ze niepisze tak jak ty. pytasz się czy go mogło coś zrazić? Nie. Bo to przeszłość niezależna ode mnie, ale która mnie boli. I on o tym wie. I wie tez, ze moje spojrzenie na świat i przez to i ogólnie jest bardzo pesymistyczne i ze boję się życia. Zna moje poglądy na temat miłości i w pewnym stopniu się z nimi nie zgadza i vive versa. Stopien zazyłości nie jest ogromny. Po prostu kilka rozmów - ale za to powaznych i miłych. Wie, ze mi na nim zalezy, ale nie wiem, czy wie, ze w taki sposób. raczej się moze domyślac. W kadym razie wie, ze chciałam się z nim przyjaznic, ze mu ufam, ze lubie z nim rozmawiac i ze nie chciałabym stracić kontaktu. wie tez ze jestem swiadoma tego, ze mogłam w tych relacjach brnąc za daleko ( chodzi o to narzucanie). ja wyniosłam przynajmniej takie wrażenie, ze się narzucałam bo to ja inicjowalam rozmowy is zukałam tego kobntaktu. Być moze on się bał poniewaz okoliczności nie były sprzyjające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×