Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belfercia

Nauczycielki w ciąży - podzielcie sie wrazeniami?

Polecane posty

Gość belfercia

Chcialabym poprosic o wypowiedzi nauczycielki, ktore juz urodzily lub te,ktore sa w ciazy:)Ciekawi mnie,jak wygladala wasza praca w szkole,czy mialyscie nudnosci i jak sobie z nimi w pracy radzic.ja własnie planuje ciaze i zastanawiam sie,jak to bedzie:)jestem typem pracoholika.Nie wiem,ja wytrzymam bez pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsza
Jestem nauczycielką, uczę w liceum. Zaczęłam właśnie 3 miesiąc ciąży i oczywiście nie wyobrażam sobie, żebym miała siedzieć w domu!!! Nudności trochę dokuczają, ale da się z tym żyć. Na szczęście nie wymiotuję, więc na prawdę nie jest tak źle :) A Ty na kiedy planujesz ciążę? Czego uczysz i w jakiej szkole? Pozdrawiam, może pojawi się więcej mamuś-belferek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka27
Uczę matematyki w SP i fizyki w gimnazjum. Jestem w pierwszym miesiącu ciąży. Na razie czuję się dobrze. Czasami mam krótkotrwałe mdłości, ale da się wytrzymać. Mam zamiar pracować przynajmniej do końca pierwszego semestru.Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też jestem nauczycielką, uczę tak jak koleżanka matematyki w SP,a fizyki w gimnazjum. Jestem w 13 tyg. ciązy. Mam przy sobie zawsze jakiegos cukierka w razie mdłości, na szcęście nie wymiotuje. Chce popracowac do konca połrocza. Wszystko było by ok. tylko mam ograniczoną cierpliwość i łątwiej wyprowadzic mnie z równowagi, ale jest ok. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mikołaja
Uczę angielskiego w SP i w szkole językowej a mój mały ma 15miesięcy. Do 6miesiaca normalnie pracowałam, nie miałąm nigdy mdłosci ani innych takich objawó, czułam się normalnie, jabym nie byłą w ciąży, ale w 25tyg zaczął mi brzuch coś w dół ciągnąc i wylądowałąm w szpitalu i do końca ciązy na L4, nie mogłam sie przemęczać. Mikołąjek urodził sie o czasie i zdrowy i jest teraz takim bystrym chłopczykiem. Myślę ze przy 2 ciązy psozłabym od razu na zwolnienie bo by mi się po prostu nie chciało:) cięzko mi było wrocić do pracyi zostawic 5miesiecznego malucha w domu (moj urlop macierzynski przypadł na wakacje i dlatego miałam przedłużony ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wlaśnie praktyki w liceum - 5 m-c ... i jest \"normalnie\" :) poza tym ze co odważniejsze dzieciaki rzucaja rozne aluzje... Troche się balam bo opowieści dziwnej treści głosza ze w szkole łatwo o najrózniejsze bakterie i wirusy - fakt - grype latwo przynieść i katar.... Nie pracuję w szkole więc problem zwolnienia mnienie dotyczy....ale jakoś nie pamietam z czasów szkoły rzadnej nauczycielki w zaawansowanej ciazy... Czy wczesniej idzie sie wtedy na zwolnienie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kolezanki po fachu;)Ja planuje ciaze w tym lub w przyszlym miesiacu:)Ucze jezyka polskiego w gimnazjum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
jestem nauczycielką języka polskiego i logopeda. Pracuję w szkole i na pół etatu w poradni psych- ped. Ma razie jakos daje sobie rade, choc pracuje 31 godz tygodniowo. Zobaczymy jak długo? jestem w 10 tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szanowne grono pedagogiczne :-) ja uczę matmy w podstawówce, a nad ciążą usilnie pracuję :-) nie zastanawiałam się jeszcze jak długo mam zamiar w ciąży pracować, bo skupiam się na razie na samym \"zajściu\". Napewno jednak, jeśli zdrowie mi pozwoli, będę chciała pracować jak najdłużej. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam, córcię, ale gdy byłam z nią w ciąży pracowałam w biurze, do szkoły przeszłam rok temu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jedną próbę mam za sobą - niestety pudło :( ale dalej wytrwale próbuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem psychologiem szkolnym. Jestem w 30 tygodniu, na zwolnieniu bylam rowne 3 dni - na samym poczatku ciazy, musialam wylezec porzadne przeziebienie... racuje nadal, mam bardzo duzo energii, choc brzuszek juz niemaly :) Pracuje indywidualnie z uczniami, prowadze zajecia dla klas, czuje sie naprawde dobrze. Jak tak dalej pojdzie, poprosze lekarza o zwolnienie dopiero miesiac przed planowanym porodem - czyli popracuje do poczatku listopada. Nie widze sensu brania L-4 bo taka teraz jest nieststy moda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asienka - ja uważam ze to nie jest kwastia mody - ciażą to czas kiedy kobieta tak na prawde ma w rękach całe życie swojego dzicka - tryb życia w tych 9 miesiącach zaważy na przyszłych kilkudziesięciu latach. Uważam ze kobiety owinny wręcz korzystac z prawa do zwolnienia, zwlaszcza kiedy maja stresujaca prace - a nauczycielska niestety do takich należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mychka - ok, to Twoja opinia. Ale wg mnie gorsze jest siedzenie w domu, jesli nie ma ku temu wskazan, zastanie organizmu, zapuszczenie go przez te 9 miesiecy, niz normalne zycie w tempie dostosowanym do danej osoby. No i bez przesady, praca nauczycielki nie jest az tak bardzo stresujaca, jesli ma sie \"chciejstwo\" do pracowania... A pracujac przez okres ciazy, mozna tez zdrowo zyc, dbac o siebie i nie uwazam, ze skoro nie leze pol dnia w domu do gory brzuchem to jestem wyrodna matka, nie dbajaca o przyszlosc i zdrowie swojego Malenstwa. Bez przesadyzmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
tez tak uwazam, tzn siedzenie w ciązy w domu ( jesli czujemy sie dobrze) to wygodnictwo i lenistwo. Kiedy zaszłam w ciążę, wiele kobiet pytało mnie, kiedy idę na zwolnienie. Odpowiadałam, że nie mam zamiaru, jeśli wszystko bedzie w porządku. Rozumiem, jesli ktos zle sie czuje lub ma ciążę zagrożoną, ale w innym przypadku to zwykłe lenistwo i brak checi do pracy. Ciąża to nie choroba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jeszcze nie jestem nauczycielką ale mam nadzieję wkrótce być (gdy tylko skończę studia).Trochę się boję, że nie znajdę pracy, wszyscy z rodziny odradzali mi ten zawód. Planuję ciążę już niebawem, chcę urodzić na ostatnim roku. Mam silną alergię (nie będę wymieniać na co,bo lista byłaby długa) dlatego wolę przejść ciążę zanim pójdę do pracy. Łapię infekcje przy każdej okazji, w szkole byłabym na nie szczególnie narażona (na studiach jestem w małej grupie, więc mniejsze ryzyko), a nie chcę iść na długi urlop, ale pracować. Może moje plany zbyt daleko wybiegają, ale to dość ważna kwestia i moim zdaniem lepiej nie iść \"na żywioł\". Pytanie do muszki27 lub Ani26 : co studiowałyście skoro możecie uczyć zarówno fizyki jak i matematyki (oba te kierunki?) Może moje pytanie jest głupie ale jestem jeszcze zupełnym laikem,a szkołę znam na razie jedynie od strony uczniów. Czuję się okropnie zgubiona.Bądź co bądź czekają mnie decyzję, które zaważą o całym moim życiu. Nie jestem pewna czy moja decyzja jest słuszna, bo boję się przypadku takiego jak mamy Mikołajka... Pozdrowienia od studentki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedzał ze w domu lezy sie plackiem?? Bardziej stawiałabym na poświęcenie wiekszej ilosci czasu na spacery po parku, ćwiczenie, przygotowanie porządnych i regularnych posiłków no i sprzatanie - mi sprawia ono najwięcej problemów - domem zajmuje się sama a umycie wszystkich podłóg, wysprzaanie kuchni i łazienki to zbyt duży wysiłek na jeden wieczór. To powinnysmy sobie rozkładac na cały dzien ;) Ale... każda z nas czuje sie inaczej...jedna w piatym miesiącu mogłaby przebiec maraton a dla drugiej problemem jest przekręcenie sie na łóżku. Jednak każda kobieta jeśli czuje ze tego potrzebuje powinna kożystać z prawa do urlopu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J_A_N_A! ja studiowałam edukację fizyczno - informatyczną, więc tych dwoch przedmiotów mogłam uczyć, i tak uczyłąm w zeszłym roku, ale w dwóch odrębnych szkołach, co było bardzo męczące. Poniewaz wiedziałąm, ze do awansu zawodowego potrzebne sa studia podyplomowe, to zaraz po skonczonych studiach dziennych zapisałąm sie podyplomowo na matematykę. i tak sie złożyło, ze w mojej szkole odeszły 2 nauczycielki od matematyki, wiec zaproponowano mi zebym wzięła pół etatu jako uzupełnienie etatu i teraz mam prace w jednej szkole. Jeszcze został mi jeden semestr tych podyplomowych. Troche mi z tym ciężko, praca i szkoła, no bo szybciej sie teraz męcze. Ale do pracy chcę chodzić poki będę mogła. Jedyny problem to dojazdy do pracy. Ale nie bede sie na ten temat rozpisywać. Chociaż w gimnazjum jest troche ciężko, dzieci sa nieznośne i czasami nachodzi mnie, zeby dac sobie z tym spokoj. Ale siedzenie w domu jest jeszcze gorsze, człowiek sie tylko martwi, zeby wszystko było dobrze. A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Uwazam,ze w naszym zawodzie powinnysmy przede wszystkim o siebie dbac, a w szczegolnosci,gdy chcemy na swiat wydac malego czlowieczka.Nie wyobrazam sobie przejscia przez korytarz z brzuchem,a te infekcje,ktore przynosza dzieci do szkoly--------tragedia i wcale nie uwazam zwolnienia jako wygodnictwa.Kazda chcialaby miec zdrowe dziecko:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka27
J_A_N_A: Studiowałam matematykę, później skończyłam podyplomowe studia z fizyki i zastosowań komputerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolezanki po fachu... pracuję w gimnazjum, uczę matematyki i informatyki, mam mgr z matmy i podyplomówkę z informatyki... narazie nie jestem w ciąży ale jak najbardziej planuję dziecko... mam już 29 lat, więc czas już najwyższy... ;) jak narazie nie zastanawiałam się, jak pogodzić pracę w szkole z ciążą-ale z ciekawością poczytałam sobie wasze posty... wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za informacje. Może faktycznie warto zrobić studia podyplomowe (jeśli wyrobię się finansowo)... W przyszły wrzesień mam praktyki w szkole, a według moich planów będę wówczas w zaawansowanej ciąży (jak szczęście dopisze). No nie wiem jak to wyjdzie... Ale ponoć gorzej zachorować we wczesnym stadium ciąży? Czy któraś z przyszłych mam na tym forum już chorowała (lub się zaziębiła) będąc w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J_A_N_A postaraj sie o przełożneie praktyk - zazwyczja nie ma z tym najmniej szego problemu ;) Ja tez przekładałam z maja na wrzesień - bo poczatki były ciężkie. A co do chorowania we wczesnej ciazy - wierz mi - każde przeziębienie traktuje ise jak "smiertelne zagrozenie" ;) Może masz silniejsze nerwy..ale ja mialam ciażę zagrożoną i nie wyobrażam sobie żebym w pierwszych 3 mieisącach miala miec jakaś infekcję - wtedy male jest najbardziej wrażliwe bo kształtuja sie wszystkie organy... Belfercia - masz rację z tym chodzeniem z brzuchem po korytarzch - dziciaki czasem pędzą na oślep, popychają sie na schodach...! Ja juz teraz osłaniam brzuszek ręką jak przechodze miedzy ludzmi - a przeciez nie jest jeszcze strasznie duży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucząca
ja ucze wf, w ciąży okazało się, ze musze zostać w domu i ostrożnie te ciążę "donosić". Jak grom z jasnego nieba spadła na mnie ta informacja od lekarza prowadzącego ( zamierzałam bowiem pracować do końca, przeciez ciąża to stan fizjologiczny, a nie choroba). Ale nie żalowłam potem, był to czas, który wspominam uroczo- dużo czasu wolnego, mogłam sie wyspać, pospacerować, czytać, czytać, czytać, dokończyłam podyplomówke z zarządzania. Z perspektywy czasu sądzę, że jeśli kobieta chce zostać w domu- to jest to tak magiczny czas- czas ciąży, że można sobie na taka "przyjemność" pozwolić, nigdzie sie nie spieszyłam, wszystko było na czas...nigdy potem, jak juz sie mój skarb pojawił nie miałąm takiego komfortu. Jeśli jednak uważasz, że chcesz pracować, że siedzenie w domu nie jest dla Ciebie- to pracuj- ważne, by robić to, co się chce. Nie należy potępiać kobiet chcących sobie pobyć w domu, ani tych, które chca pracowac. To indywidualna sprawa. Czasem chcemy inaczej niz musimy- tak, jak w moim przypadku, a i tak odnalazłam sie w tym całkiem dobrze. Pragnę poza swoim przykładem przytoczyć inne. Otóż w mojej szkole(SP) jedna z nauczycielek została nagle uderzona bardzo silnie piłką na boisku w brzuch- 3 miesiąc ciąży (miała zastępstwo i wyszła z dziećmi na dwór, przechodziła obok boiska). To był przypadek. Bardzo się wystraszyła, upadla. Nic na szczęście poważnego się nie stało, ale...nie muszę pisać o stresie tej dziewczyny (była kilka dni na obserwacji w szpitalu), to nie była wf-istka, tylko polonistka w gwoli ścisłości. Poza wirusami, czy bakteriami niebezpieczne tez sa szkolne korytarze, czasem dziecko rozpędzone moze wpasc na ciężarną. Wiadomo, ze takie kobiety są zwalniane z dyżurów, ale szkołą to szkoła.. Oczywiście tysiące kobiet pracuje do końca i nic sie nie dzieje. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsza
Ucząca zgadzam się z Tobą, ze to indywidualny wybór kobiety. A w Twojej wypowiedzi wyczytalam coś, czego nie wiedzialam: będąc w ciąży faktycznie jestem zwolniona z dyżurów na korytarzu? Jest na to jakiś przepis? Jeśli tak to git :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Miło słyszeć ze równiez w szkole kobiety ciężarne sa chronione... Macie może więcej informacji na ten temat?? A jak jest z urlopami? Chocby niepłatnymi? Czy pozostaja tylko L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, wracając dziś z pracy widziałam w autobusie młodą dziewczynę w ciąży, miała na sobie spodnie ze sztruksu i normalną, przylegającą do ciała, bawełnianą koszulkę... wyglądała bardzo ładnie z tym brzuszkiem, myślę że była w 5-6 miesiącu.. i taka myśl mi przeszła przez głowę- ok, nauczycielka w ciąży, ale jak powinna się ubierać??? ja na codzień chodzę w jeansach, w raczej dopasowanych ubraniach... czy wypada nauczycielce w ciąży ubierać rzeczy opinające brzuch? bo powiem szczerze (narazie w ciąży nie jestem), że w tych luźnych bluzkach i sukienkach nie wszsttkie kobiety ładnie wyglądają... co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamy i przyszle mamuski:) Ciesze sie,ze zmienily sie czasy i mozna pokazywac swiatu swoj brzuszek( broń Boże nie celowo).Na pewno do szkoły nie ubrałabym sie w bluzke odkrywającą brzuch czy pępek,o to dbam nawet teraz:)Same zreszta wiecie,jakie sa dzieci.Potem na korytarzu trzeba wysłuchiwac tych głupich komentarzy. Ostatnio przeczytalam fantastyczna ksiazke \"Pamietnik przyszlek matki\"Risy Green.Głowna bohaterka to tez kobieta pracująca w szkole.No moze nie jako nauczycielka,ale doradca zawodowy.Ma jednak codziennie stycznośc z młodzieżą.Nie bede opisywac ksiazki,bo popsułabym frajde czytania.Polecam z calego serca:)Sa tam tez podpowiedzi \"ubraniowe\";) Co do ciązy, to uwazam,ze nie chodzilabym do pracy z brzuszkiem ze wzgledu na bezpieczenstwo.Wiem,ciaza to nie choroba, ale z drugiej strony wazniejsze chyba jest urodzenie zdrowego dziecka:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×