czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Kińka trzymam kciuki!!!

Monik30- sorki, ale Paula przeceniła mnie. Niestety nic nie wiem na ten temat. Ja mam dośc długie cykle i tym się nie interesowałam. A co gin na to mówił. Jak nie jesteś jego pewna- to idź do innego. hej Gusiu- współczuję Ci bardzo.

Monik - przed chwila gadałam z Asią - i musze napisać pewne sprostowanie - mi się wydawało że asia wie cos ta ten temat, ale pomyliłam się - mój błąd przepraszam cie bardzo. Ale na pewno znajdzie się na forum jakaś dziewczyna która odpowie ci na twoje pytanka.

mimo wszystko paula,asia dzięki, a ja czekam może znajdzie się ktoś kto wie cos na ten temat i podzieli sie ze mną informacjami na ten temat. pozdrawiam, zmykam do pracy, pa.miłego dnia.wieczorkiem zajrzę do Was

Monik, to pewnie problem z hormonami, ale nic nie wiem na ten temat, po prostu lekarz musi ci ciś na to zapisać

Facet wybierał się w zimie na opolowanie. Umówi sie z kolegami na 2 nad ranem. Wstał, a tu ziąb jak cholera. Ale przemógł się, ubral, wziął flintę i czeka na dworze. Ale koledzy się spóźniaja, a facet w końcu doszedł do wnosku, ze nie będzie aż tak sie poświęcał. Wrócił do domu, rozebrał, wskoczył do cieplutkiego lóżka obok żony. ta mamrocze: - \" Zimno ?\" - \" Zimno \" - odpowiada. - \" Zmarzłeś \"? pyta zona dalej - \" Zmarzłem \"- - \" No widzisz, a ten idiota na polowanie sie wybrał\".

Cześć dziewczyny! U mnie piękny słoneczny dzień i humor jakiś dobry :) Wzięłam się dziś ostro do pracy-muszę swój zapał wykorzystać. Będę bacznie śledziła wasze wpisy. Pozdrowionka!!!

Hej dziewczyny, a ja mam takie teoretyczne pytanie... Czy ktoras z Was odstawila ostatnio tabletki antykoncepcyjne? Chcialabym sie dowiedziec, ile mniej wiecej trwa pierwszy cykl po odstawieniu. Wiem oczywiscie, ze u kazdej z nas wyglada to inaczej, ale moze jest jakas regula, ze jest on bardzo dlugi, albo duzo krotszy niz zwykle...

Cześć dziewczyny!!!!

Ja dawno już odstawiłam tabsy, ale pamiętam, że po odstawieniu miałam od razu bardzo regularne okresy, zawsze po 28 dni. Jak w zegarku, mało tego, @ zawsze pojawiała się w godzinach porannych. I w sumie od 2 lat miałam regularne cykle, aż tu ostatnie dwa się skróciły. I ciort wie dlaczego.

nie lubię siedzenia saotnie w domu :( co ja będę robić jak pójdę na zwolnienie przed porodem??/ chyba będę miała baaaaardzo czysto w mieszkaniu.... idę zaraz wezmę się za kuchnię...

sabra - nie - ja jestem, ale tez czekam na kolejne wpisy, tak mi się dzisiaj dłuży, mam robotę,ale zaglądam tu i szukam pocieszenia.

sabra, jestem, zglądam, dziękuję za pozrowienia wszystkim dziewczynom nic nie wiem o kolce

sabra...to nie zmowa-wszystkie kobietki pewnie zajętę. Ja kiedys tez miałam kilka razy tak,że jak sie pojawiałam na forum,to wszystkie koleżanki gdzieś wcinało :) hi hi Do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić. Nawet do tego,że czasami jesteśmy niewidzialne dla innych :) Po prostu jest nas sporo i nie zawsze nasz wpis zostanie skomentowany. Ale i tak jest tu fajnie i rodzinnie :)

macie pozdrowienia od mojego malucha :D znaczy kopniaka czasami go budzę w dzień, bo potem wieczorem jest spokojniejszy i mogę spać

troszkę długie ale .... \"amnezja\" Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje sobie .... stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we >>> mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę. Ale jaką blondynę Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu... Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki... >>> > > Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać: - Przepraszam, czy my się skądś nie znamy? Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian: - Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moic dzieci... Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady. Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego... Jest Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie strzelić dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji: Już wiem Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!! Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep Purple wysyczała przez śliczne usteczka: - Pan sie myli! Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczyni pana syna w 2b...

spadam na chwilę na jedzenie, bo mi w brzuchu kiszki marsza grają, dziecko zaraz ogłuchnie :D a niedawno jadłam śniadanie... wogóle to w ciągu tygodnia przytyłam cały kg (!) i brzuch mi urósł, ale dalej jestem chuda, wszystkie stare rzeczy na mnie wchodzą, tylko brzuch przeszkadza się zapiąć

Ha ha ha ha niezłe Silve:) Paula dzięki za maila też sie nieźle uśmiałam:)

A ja juz zjadłm prawie całe sniadanko i nadal jestem głodna :P zostały mi jeszcze dwa jabłuszka i kisielek a do 15 jeszcze duuuuzo czasu

hej. Sabruś , może niekoniecznie tak mocno z tyłu. Moze Ci sie hormony raz dwa ustawią. Ja OB już odebrałam - jest super, tylko 3. :) A tak nad tą inseminacją zaczynam sie zastanawic- ja mam @ na przełomie mca- i dziekuje siedziec w sylwestra , czy moge coś wypić , do tego jeszcze palące osoby- to chyba nie jest odpowiedni moment. Gusiu- kuruj się i nie narzekaj. Załóż szalik na gardełko, ubierz się ciepło- i jak się nudzisz klikaj z nami.:) Silve - niezłe kawały. :D Mój moze nie jest najelegantszy ale sie z niego mocno usmiałam. Czy wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzątko? mężczyźna- bo ma piersi bez mleka, ptaka bez szkrzydeł, jakja bez skorupek i worek bez pieniedzy. 80% kobiet już nie wychodzi za mąż, bo zrozumiało, że dla 60gram kiełbasy ni8e opłaca się brać całego wieprza do domu. :P

Dobry pomysł z rozluźnieniem. Sabra- ja chetnie moge spokojnie spędzić sylwestra, bez szaleństw i alkoholu , ale chciałabym już wtedy wiedzieć na 100% co jest grane. Nie wiem, nie wiem - im bliżej tego , tym chyba bardziej zaczynam panikować. Sabra- nigdy niewiadomo - hormonki wrócą do normy, Twój mąż bierze zastrzyki- kto wie? :) Ja chyba też po cichu liczę na to, że uda mi się miesiac przed inseminacją hihi i dlatego może sie zastanawiam nad terminami.

Asiulku decyzja należy do ciebie ale pamiętaj że obojetnie jaka podejmiesz zawsze jestem z tobą i mpcno trzymam kciukasy!!!!!! No przecież czekam na ciebie prawda???????

Przepraszam za długość!!! Obiecuję,to ostatni kawał :) Drogi Mężu: Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę. P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie! Twoja Była Małżonka. Droga Była Małżonko: W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było \"wyglądasz jak facet!\". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się. P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem. Podpisano - Bogaty i Wolny

Silve - wrzucaj wrzucaj kawały - bardzo miło sie je czyta!!!!

Witam!! Dziewczyny mam straszny problem i błagam aby któraś z was odpisała na moją notkę.... Staramy sie z moim mężem o dzidzie już 8 miesiecy i nadal nic... ale najgorsze jest to że ostatnio całkiem pochrzaniły mi sie cykle... teraz mam 10dc i @ nadal trwa.... to chyba źle świadczy... już całkiem straciłam nadzieje na dzidzie... błagam napiszcie czy któłraś z was też miała takie problemy z cyklami i jak to sie skończyło!!!! z góry ogromnie dziękuje ;-(

JaChceFasolke - przykro mi ale ja nie maiąłm takich problemów także nie potrafię ci pomóc. Ja się staralm 17 m-cy ale u mnie @ trwała ok7 dni - także to tez nie jest krótko

ależ tu u Was wesoło dzisa ja nie mam czasu żeby coś napisać.....

JaChcęFasolkę....niestety nie umiem Ci odpowiedzieć .Poradzę natomist wizyte u lekarza.To najlepsze wyjście z sytuacji. Może inne dziewczyny cos jeszcze doradzą? Jesli chodzi o staranka,to ostatnio na naszym forum zafasolkowała Paula-po bardzo długim okresie starań.Jak widzisz wszystko jest możliwe.Trzeba tylko wierzyć. Wszystko będzie dobrze,zobaczysz. zaglądaj do nas częściej :)

witam Cie...... ja chce miec fasolke

JaChceFasolke, niestety nie umiem Ci pomóc, bo u mnie @ trwa zazwyczaj około 4 dni, ale mam nadzieję, że być może któraś z dziewczyn miała podobne problemy...