Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Przepraszam za wsztystko, przepraszam za moje smuty. Nie chcialam dzis wogole pisac, ze wzgledu na moj podly nastroj ale jak przeczytalam , ze Foli i Sabra tez maja problem z facetami cos mnie ruszylo i musialam to napisac. A co tam wiedzcie, ze mimo tego, ze ciesze sie ciaza to nie mam kolorowego zycia. I moj maz nie jest taki czysty jak lza i kochany jakbym chcaiala i jak wam go opisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja ! Ja choc jestem wciazy to nie wiem jaki powinien byc wynik bo ja nawet nie wiem czy mialam to badanie robione. A jesli mialam to gin nic nie mowic robiac to usg. I naprawde nie wiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, bardzo mi przykro wygląda na to ze nastała era konfliktów, wiem co czujesz mój mąż odkad się staramy nie pije piwa w tygodniu w ogóle ale też musiałam się o to wykłócić. Najgorsze że teraz w ogóle nie moze pić i to go boli. Mówi że miał obronę i nawet nie może odreagowć. Monika on an pewno w nerwach cię wyzwał i myślę że przemyśłi to i będzie tego żałował, oby. Porozmawiaj z nim, przecież musi ci być przykro jak siedzisz wieczorami sama w domu. I nie denerwuj się w nerwach człowiek różne rzeczy mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mężów? to nie ma ideałów :) Wiecie co to jest bigamia? mieć o jednego męża za dużo. A monogamia? Tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Monisiu, nie płacz Skarbie! Tak to jest z facetami, że ranią bezmyślnie. Różnimy sie między płciami i czasem się zastanawiam, po co tak świat jest stworzony, że kobieta męczy się z facetem. Czasem chyba by jej było lepiej z inną kobietą. Chociaż może wtedy też by narzekała; przynajmniej para by miała tą samą wrażliowść. Moniś, a czy Ty sobie nie wymyślasz, tego, że mąż twierdzi, że jesyeś wstrętna. Przeciez jesteś super, piękną, atrakcyjną i seksowną przyszła mamusią!!!! A może Twój mąż tak przeżywa to , że isteniej e jakieś zagrożenia dla Maleństwa. Ja go absolutnie nie usprawiedliwiam, a absolutnie tego, że na Ciebie nakrzyczał!!! ale może ma jakiś kłopot i tak paskudnie zareagował...a może bark mu seksu...no nie wiem, to ponic dla facetów bardzo ważne..a może czuję się zaniedbany, przeciez faceci sa jak egoistyczne dzieci trochę... W każdym razie nie martw się Kochana! będzie lepiej musi i zobaczysz mężuś dziś Cię przeprosi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni - no przykro mi, faktycznie niedobrota z niego. Może przemyśli sprawę i po południu przeprosi. NIe wiem, nie chcę nic doradzać, ale ja w takich sytuacjach usuwam się w cień i unikam kontaktu z osobą, która wyrzadziła mi przykrość do czasu, gdy ona sama nie szuka go. Ja zapewne po takim potraktowaniu wolałabym milczeć i płakać, żeby widział, jak bardzo zranił uczucia kochanej osoby. Nie martw się, na pewno go zamęczy kac moralny i się zreflektuje. 🌻 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu wspolczuje , ze nadal nie znasz wyroku, to chamstwo jak cholera i masz racje, ze babsztyla objechalas. Jak nie wyskoczysz, z buzia to nieraz nic nie zalatwisz wiec czasem trzeba sie wydrzec, by cos ruszylo. Cierpliwosci, mam nadzieje, ze dzis juz bedziesz wszystko wiedziala i bedzie to po Twojej mysli. Estellko Pozdrawiam Cie slonko i pamietaj, ze musisz myslec pozytywnie, tak jak Sabra, Foli, Asia, Andzia, Iwona, Ana, Emika i wszystkie inne starajace sie kochane kobietki. Emiczko odzywaj sie czesciej ! Calusy ! Wygadalam sie przed wami, wyuplakalam i juz mi troszke lepiej. Zjadlam sniadanko, polknelam grzecznie tabletki i teraz pojde pod prysznic. A poetm moze sie troszke przespie. Maz napewno dzis bedzie chcaial mnie jeszcze nadal \"karac\" swoim ignorowaniem mojej osoby, wcale nie jestem pewna, czy wroci z pracy do domou, czy pojdzie od razu do tych swoich kolegow. Boze, w zyciu nie pomyslalam, ze bedac kiedys w osmym miesiacu ciazy, bede nieszczesliwa, ze bede sama w domu a moj maz bedzie sobie w najlepsze balowal. Ale z drugiej stromy ciesz mnie fakt, ze juz niedlugo bede miala swoja kruszynke przy sobie i juz nie bede sama bo zawsze bedzie przy mniemoja coreczka, ze dam jej wszystko, milosc, poswiecenie, ,madrosc i wolnosc. I ze bede ja kochac mimo wszystko, mimo to , kim postanowi kiedys byc i co bedzie chciala w zyciu robic. A jej ojcu jeszcze pokaze, ze jestem atrakcyjna i ze stac mnie na duzo, tylko ze wtedy to on bedzie sie czul przeze mnie ignorowany ito o n bedzie cierpial !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnika, na mojego męża rzadko mój placz działa jak się pokłócimy, bardziej działa jak jestem smutna i się do niego nie odzywam niż jak mu płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, wiem, ze to pewnie mało pomoże, ale nie smuć się. Może po prostu zaproponuj aby do czasu porodu nie zapraszać juz gości do domu, myślę, ze jakby nie było tego kolegi to i mąż nie zachowałby się tak do Ciebie. On pewnie nie chciał wyjść na pantoflarza, co oczywiście go wogóle nie tłumaczy, ale sta pewnie to się wzięło. Na pewno swojemy powiedziałabym,że nie czuje się dobrze wysłychując epitetów pod moim adresem, nie krytykuj jego tylko mów jak TY się czujesz - jedyny sposób na to aby on nie stanał okoniem jak z nim będizesz rozmawiać. Monika nie daj sie tylko ponieść emocjom, proszę nie użalaj się nad sobą to jeszcze pogorszy sprawę, prosze zastanów się co chcesz mu powiedzieć jak wróci do domu - i pamietaj o sobie! jak się czujesz! jak zaczniesz że on jest niedobry to z rozmowy nici! ( coprawda nie jestem psychologiem, ale zajmuję się psychologia biznesu a wkonflikatach służbowych to działa) UŚMIECHNIJ SIĘ!!!!! BUZIAKI DLA CIEBIE Natomiast temat picia piwka czy dobrego winka podczas tygodnia gości i w moim domu. co prawdwa nie są to ilości ogromne, jedno piwo lub pól butelki wina, ale jednak. Więc wczoraj powiedziałam ze jak kupi alkoho ma mi dać taką samą kwotę, ja poniewaz nie piję chętnie sobie odłoże i raz w miesiącu będe miala na excluzywanego fryzjera! przyjemnośc za przyjemność. No i był zdziwiony co ja mówie, wiec mu wyjaśniłam, ze jakbym wypijała co dzien to samo co On to na jedno mu by wyszlo. Nie wiem czy poskutkuje ale zobaczy może że w miesiącu może się z tego uskładać ładna sumka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisiu biedna tak mi przykro❤️ Nie płacz już skarbie nie warto się denerwować myśl teraz tylko o dziecku a mąż pewnie przyjdzie sam na kolanach i będzie skomlał o przebaczenie. Nie chcę go usprawiedliwiać bo nie zasłużył na to ale może jego też przerasta wizja ojcostwa może boi się tegop wszystkiego i stąd jego zachowanie. Uśmiechnij się kochana i pogłaszcz brzuszek. Pamiętaj że jak Ty się denerwujesz i płaczesz to dzidzia też jest smutna.❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitku, nie zaprzysięgaj zemsty!!! Zobaczysz przeprosi Cię. Może uraziłaś jego dumę przy koledze, opowiadając teściowej o piwkach! Może poczuł się kontrolowany przez żonkę i mamusię, i to przy koledze! I stą d ten wybuch. A wiesz co ja bym zrobiła. Rano w soboę, jak już wytrzeźwieje, powiedziałabym, że nie życzę sobei takiego traktowania zrówno mnie jak i dzidzi! i jak on chce się wydzierać, to niech się wydziera i wyładowuje na kolegach, przy piwku, a nie na Ciebie!!! ni martw się już, dobrze? ułoży się wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dopiero znalazłam chwilę, żeby do Was zajrzeć... Basieńkaaaaaa, gratulacje!!!!! :):):) Monika, przykro mi, że tak się dzieje i wiem, że ciężko przejść nad tym do porządku dziennego, ale myśl o dzidzi i o tym, że niedługo będzie z Tobą. Może mąż przemyśli zachowanie. Może wróci dzisiaj z pracy i przeprosi... Wiesz, z facetami jest gorzej niż z dziećmi. Niby wiedzą, że robią źle, a i tak zawsze sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć... Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że pomimo kiepskiego początku dnia dalej będzie już tylko lepiej :) A co u mnie... Dzisiaj rano wpadłam do firmy i ciągle zapach jakiegoś lekarstwa czuję... Dziewczyny się śmieją, że mam przeczulicę :) Poza tym w dalszym ciągu kłuje mnie brzuch, piersi bolą coraz mocniej, od wczoraj nawet kręgosłup mnie boli (może spałam jakoś niewygodnie). Wiem, że mogłabym zacząć się nakręcać i myśleć, że to... Ale staram się tego nie robić, bo to dopiero 20dc więc jeszcze sporo czasu do @. Poza tym, skoro mam mieć dzidzię, to będę ją miała... Tak więc czekam cierpliwie na @ Miłego dnia drogie panie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, super pomysł z odkładaniem pieniędzy. U mnie to jest tak, że mój luby jest piwoszem, w dodatku pali i nie robi mi wyrzutów, jak ja sobie do kosmetyczki albo do fryzjera idę, ale ja sama mam kaca moralnego, ze na głupoty wydaję pieniądze. Bo to jest tak, że na piwko wydaje się kilka złotych dziennie, a na fryzjera jednorazowo większą sumkę - co z tego, że raz na jakiś czas... A tak... Jak zacznę takie same kwoty jak na piwko i fajeczki do skarbonki wrzucać, to co miesiąc nową fryzurkę będę miała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko, Foliku, Zabajona dziekuje za slowa pocieszenia , Boże siedze przed monitorem i rycze jak glupia ale te lzy nie chca przestac plynac a serce kluje niemilosiernie. Napewno brak mu sexu, bo jak nie bylam w ciazy to kochalismy sie bardzo czesto a teraz tez sie kochamy ale juz nie z taka cestotliwoscia i nie takim tempem jak kiedys. Sory ale nie mam takiej ochoty na sex jak przed ciaza i z kazdym dniem kiedy brzuszek roscie wiekszy a ja czuje sie bardziej zmeczona, ociezala i gruba naprawde wieczorem marze o tym by zasnac a nie szalec. Nie to, ze calkiem przestalam myslec o jego potrzebach, staram sie go zaspokajac ale on tez musi mnie zrozumiec, a on tylko siue wscieka kiedy ja jestem naprawde wykonczona a do tego zle sie czuje i twardnieje brzuszek i czuje te skurcze, ze nie mm ochoty na sex. Czas ciazy to nie tylko kolorowe chwile, wypelnione obrazkami z kolorowych ksiazek szczesliwej przyszlej mamy i z jeszcze szczesliwszym przyszlym tata, spelniajacym kazda zachcianke kobiety, bedacym przy niej w najgorszych i najlepszych chwilach i trzymajacym reke na jej pokaznym brzuszku z duma. To nie jest takie kolorowe, zapewnim was. Ale moze tylko ja tak mam zle i moze nie mam racji, bo moze wszystkie inne nasze ciezaroweczki maja wspaniale. Czuje zlosci i zawiedzenie, kiedy patrze na nasze wspolne slubne zdjecia, kiedy on tak z zachwytem na mnie patrzy, kiedy widac, ze mnie bardzo kocha, czuje sie strasznie samotna. Moje siostry maja cudownych mezow, pomagaja im, kochaja, wspieraja a kiedy sa w ciazy, staja na glowie, by mialy wszystko, tylko ja jestem nierozumiana i samotna i ciagel tylko go kryje i usprawiedliwiam jego podle zachowanie przed soba i przed calym siwatem. Nawet nie wiecei jak mi ciezko kiedy patrze na szczescie innych par i jak lykam z lazience slone lzy, kiedy klamie rodzicow i siotry, ze u nas jest wspaniale a nie jest... Jezu, przepraszam za to moje nudzenie. Nie jestem tu sama i nie mam prawa zatruwac wam dnia moimi smutami. Przepraszam. I dziekuje, ze jestescie, bo nikomu nie mowie o moich wewnetrznych rozterkach, tylko am moge sie wyzalic. Dziekuje jeszcze raz, ze jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, nie mam zamiaru Cię teraz straszyc, ale urolog powiedział nam, że poroblemy z prostatą są dziedziczne, no i rzcezywiście u mojego męża w rodzinie, faceci chorują na prostatę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś, ale to, że nawet, jeśli, brak mu sexu, to nie jest powód aby Cię tak traktować. Jest przeceż dorosłym, rozumnym mężczyzną!!! a teraz po d wpływem emocji nie przesadzsz, że jest taki zły?! z tego co czytałam wcześniej, wydawalo się, że jest fajnym mężusioem :-) i nie płacz juz, bo dzidzia też płacze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu dzieki za rady. Ale ja przy nim nie placze, zamykam sie bardziej w sobie i nie umiem pokazywac jak bardzo mnie zranil. Nie daje mu odczuc, ze boli mnie to co powoiedzial, nie daje mu tej satysfakcji bo to upokarzajace ryczec przy facecie z jego powodu. Basienku ! Gratulacje kochana dwoch krech, miala dobre przeczucie mowiac Ci, ze napewno test wyjdzie pozytywny :) Andzia a co z Twoim samopoczuciem ? Jeszcze nie ma @ ? Zrob ponownie test, moze tym razem wyjdzie pozytywny co ? :) Estellko jestes kochana i bardzo mi bliska, dziekuje. Foli, Zabajona i Gosiu obiecuje, ze juz wiecej nie bede plakala, wyplaklam sie juz za wszystkie czasy, nie bede juz tylko o tym myslala, jak mi zle, pomysle o mojej kryszynce i postaram sie czymkolwiek zajac sobie dzisiejszy dzien i wieczor. Usmiecham ie juz :) Dziekuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Estellko, poniosly mnie emocje, Raz jest dobrze a rza bardzo zle, jak w kazdym malzenstwie. Teraz podczas ciazy mam sklonnosci do wyolbrzymiania pewnych emocji, faktow, wiec chyba masz racje. Po prostu wczorajsze zajcie bradzo bolalo i boli a jestem osoba, ktora szybko wybacza ewentualne wyrzadzone mi przykrosci ale nie zapomina. Ale juz cicho sza, ide sie zrelaksowac pod prysznicem i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś i słusznie, idż się zrelaksuj. Szkoda, że nie mieszkam we Wrocławiu - wpadłabym do Ciebie na herbatkę i kupiłabym jakieś pyszne ciacha :-) odchudzam się dopiero od poniedziałku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi się spać chce a tu jeszcze 4 godziny do końca pracy, czas mi wolno leci. Ja też tak mam szybko wybaczam a nie zapominam wcale. Ja w ogóle mam zawsze chęć o wszystkim porozmaiwać i wyjaśnić, nie lubię tego odkładać na później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas mnie kłuje albo boli brzuch na @. Nie wiem co to? nowe komplikacje, czy fasolka. Chciałabym, żeby to było to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plamienie lekkie wczoraj zauważyłam ale dzisiaj już nie ma Boże jak ja bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko - absolutnie nie wyrzucaj sobie, że nas zanudzasz. Od tego jesteśmy, by wysłuchać, nawet jak nie mamy recepty na wszystko, to samo wygadanie się pomaga. Jestem pewna, że mąż cię kocha i zreflektował się, tylko za późno, a jego duma nie pozwala mu teraz kajać się. Ale przegiął robiąc ci wyrzuty przy koledze, swoją drogą teściowa też przegięła, bo od reprymend dla męża jesteś teraz ty. I nie powinna się w to wtrącać. Mimo, iż wyciągnęła z ciebie wszystko, co chciała, to i tak nie powinna robić mu wyrzutów przy koledze. To boli jak cholera, bo z faceta robi się małego chłopczyka, a tego oni na pewno nie lubię, nie w takiej sytuacji. No inaczej jak oni maja katarek i kaszelek, i temperaturkę 36,9. O to wtedy lubią jak się nad nimi poroztrząsać, poochrzaniać, że nie dbają o zdrowie, lubią być wtedy małymi chłopcami. Tacy są faceci. Ja myślę, że twój mąż przy piwku poczuł zbytni luz i przegiął - i wie o tym. Kwestia tylko, czy będzie umiał z tej wiedzy skorzystać odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona z tą chorobą facetów to święta racja, mój mąż zawsze jest umierający jak jest przeziębiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - plamienie to często zagnieżdżenie, bo owulacja w 18 dc, to późno i ... hmmm, dobra, nic nie gadam. Ja tam mam dzisiaj centrum, znaczy się 14 dc, sluz bardzo plodny pojawił się i kłuje mnie jajnik. Czyzbym jednak miała owulację mimo luteiny ??? Co prawda ginka tweirdziła że ma być, ale wiecie - zawsze przyjmuje isę poprawkę. Zobaczymy, ja tam jeszcze mam peeełne 2 tygodnie do @ w takim razie. I cieszę się, ze za tydzień jej nie ma, bo mamy imprezkę prackową. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - mój już przy drapaniu gardełka jest nieszczęsliwy :) i prawie płacze, że go boli. Ojej, a wtedy i witaminki, i wapienko, i rutinoscorbinek i herbatki z lipy. Ojeja, cała apteka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, to my prawie na tym samym etapie jesteśmy :) U mnie 20dc :) Zrobiłam co napisała Zabajona i nie pomogło... Wrony dalej się pokazują, ach :(:(:( Z tym nakręcaniem się to tak właśnie jest... Ja najchętniej zasnęłabym na tydzień albo dwa i obudziła się w 30d :) Ale się nie da... No więc staram się nie nakręcać i każdy \"niby objaw\" jakoś sobie tłumaczę... A to źle spałam, a to za dużo zjadłam, stąd to uczucie przejedzenia... Bo mdłości nie mam, tylko wszystko co zjem czuję w gardle, ble :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×