czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

a ja wczoraj dostałam czekoladowego Mokołajka całego najeżonego ciążowymi wiruskami od ciężarnej. Ale nie zjem go, niech mnie zaraza, aż w końcu zarazi

Asiul bedzie dobrze,ważne ,ze usg wyszło dobrze,pęcherzyk jest ładny.naprawde w takiej sytuacji niby głupie leżenie jest zbawienne i nie ma nic lepszego na wczesne plamienia,wiec nie lekceważ absolutnie tego i poleguj kiedy sie da dopoki fasolek się tam dobrze nie urządzi.nie chcę jakichś mądrości swoich tutaj wysnuwac,ale gdyby się cokolwiek złego działo usg dało by znac czy to kosmówka, czy endo,czy pęcherzyk.jeśli jest on ładny to jest ważne. wiec fluidki łapiemy za tydzień,ok?

Asia, ja rozumiem Twój niepokój, Sama na początku też byłam sceptycznie nastawiona szczególnie dlatego, że w zeszłym roku poroniła bratowa mojego męża i dlatego cały czas myślałam o serduszku. Nie wiem czy nadrabiałaś zaległości, ale przypomnę, że siedzę na zwolnieniu własnie z powodu plamień, a właściwie z powodu krwawienia jakie miałam w 13 tc I to nie były plamki tylko żywa krew a potem jeszcze 2 tygodnie ostrego i obfitego plamienia. Dlatego wiem, o czym mówię i wiem doskonale jak się czujesz i rozumiem twój strach szczególnie, że bardzo długo czekałaś na tę ciążę. Teraz jedyne co masz robić to leżeć, wyciszyć się i myśleć pozytywnie. Duża ilość leżenia - to powinnaś teraz zastosować jako główny środej ostrożności. Mnie po tych krwawieniach zatrzymał mój gin w szpitalu, żebym nie musiała nawet w domu sobie jedzenia robić !!!! Teraz mam zakaz: robienia zakupów, dźwigania, biegania, latania, skakania, łażenia po schodach i Bóg wie co jeszcze. Dlatego naprawdę uwierz, rozumiem co czujesz i jak bardzo sie obawiasz. Zapewniam cię natomiast, że strach nie mija. Ja już miałam ileś tam USG, plamień już nie mam od dawna, czuję się świetnie a i tak cały czas drzemie we mnie niepokój czy wszystko jest ok, czy wszystko będzie dobrze itd. Nie chcę się wymądrzać, ale radziłabym przytopować z pracą, bo praca nie zając.... i na pewno świetnie sobie dadzą radę bez ciebie, tak jak moi beze mnie (a sama sobie tego nie wyobrażałam wcześniej). Martw się tylko o siebie i o swoje dziecko teraz a nie o pracę. Ściskam Cię mocno i głowa do góry, na pewno wszystko będzie dobrze.

Wpadałam żeby się tylko przywitać. AsiA zobaczysz, że będzie dobrze. Tyle sie starałaś to musi być! Niedługo powiesz nam o serduszku. U mnie nic nowego. Nawet nie wiem który dzień cyklu, to tak profilaktycznie, żeby sie nie nakręcać. Ale Folik biorę. Biorę się do pracy, mam masę klasówek. POzdrawiam, trzymam kciuki. Zobaczymy, która będzie szczęściara i uda jej się na święta

Ok. :D Wedle obietnic- zobacze pulsujące serduszko- i wysylam calą stronke wirusków.:) A wiecie- teraz mi sie przypomnialo- po inseminacji , jak przyjechalismy do domu - to lyknelam taki delikatny likierek alkoholowy na rozluźnienie, który byl w takim plastikowym plemniku. :D hihihi Bardzo polecam- jeżeli nawet nie zaplodni to rozluźni. :D

Elfiku- dziekuje , ja nie panikuje tez bez powodów. po pierwsze 7 lat temu poronilam , a po 2 mam wysokie przeciwciala tarczycy - którą mam pod scislą kontrolą i którą badam co 2 tygodnie. Buziaczki dla Ciebie- dotrwamy do końca . :) A z pracą ostrą przystopuje. AAAAA- bete mialam ponad 11 tysiecy. :D

Asiu, dbaj o siebie bardzo enigma - te Twoje objawy to są nieziemskie;) ale taka Twoja uroda pewnie:) Ty już sama wiesz najlepiej, co poprzedza @:)

wiem, że nie panikujesz bez powodu, to naprawdę nie jest wymądrzanie się z mojej strony, pamiętam że poroniłaś. Chciałam Cię tylko pocieszyć i nakłonić do leżenia i nieco podrzymać na duchu, bo widzę jak drżysz... Zmykaj do wyrka i odpoczywaj - nie wpadnij na pomysł nadrabiania zaległości w domowych porządkach i sprzątania przedświątecznego ok ??? Jak raz będzie trochę nieład w domku na święta to nic sie nie stanie - są teraz szczytniejsze cele :D Niech ci mężuś dużo pomaga - mój jest boski w tym !!!! i dba o mnie jak o królową, to takie miłe, uwielbiam go!!!!!!!!!!

Aśka, współczuję tego plamienia musiałaś się bardzo przestraszyć :( ale będzie dobrze bo będziesz uważać na siebie, odpoczywać i napewno będzie wszystko ok. Ja już to pare razy pisałam moja szwagierka miała plamienie i zagrożoną ciążę ale leżała i wszystko skńczyło się wspaniale, mam cudowną chrześniaczkę teraz. U ciebie też tak będzie, musisz tylko w ten sposób myśleć. Wiesz ja za to bardzo podziwiam moją szwagierkę bo wtedy nawet lekarz idiota powtarzał, że to się źle skończy a ona cały czas powtarzała że będzie ok i że ona jest tego pewna a lekarze się nie znają i ona to ciągle mi mówiła jak ją odwiedzałam w szpitalu i myślę że to pozytywne myślenie też jej pomoglo. Życzę ci też wiary że będzie dobrze bo inaczej być nie może. Aśka, rzadko inseminacja się udaje za pierwszym razem a jeżeli u was się udało to widocznie nie bez powodu, najwyraźniej zasługujecie na to maleństwo i za parę miesięcy przyślesz mi jego bądź jej zdjęcie. A ja jeszcze raz ci pogratuluję :)

Elfiku- ja juz swojemu powiedzialam, ze porządki na swieta , owszem, ale za rok. :P Ty też kochana uważaj na siebie. Ale koniec smutków- PO PROSTU MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!!!!!! Rozmawialam z Sysią- odsylają Ja od szpitala do szpitala , wrrrrrr Powiedzialam jej , że ma zażądać odmowy na pismie i w razie czego podalam jej nazwisko rzeczniczki ds pacjenta w naszym nfz- by nim postraszyla. Czekam na smsa od Niej. Sysiu- nie daj się.

biedna sysia nie dość że się napewno denerwuje to jeszcze takie probklemy przez bandę idiotów.

Dzięki Foliczku!!!!!!!!!! ja czuję, że tą ciąże doniosę, a że lęki mam to uzasadnione, ale podświadomie wiem, że będzie dobrze!!!!! A co do Ciebie Foliczku to czuję- że Ty i reszta tu obecnych dziewczyn w przyszlym roku też bedzie wysylac zdjęcia swoich maleństw. :) Rok 2006 bedzie najbardziej obfitym rokiem!!!!!!!!!!!!!!

Asia ja też w to wierzę :) Muszę uciekać bo mam imprezę firmową, Piasek śpiewa itd, nie lubię go ale jak trzeba :) żartuję przynajmniej sie odprężę no i idę z mężulkiem

Aśka a ty moze lepiej się połóż, nie siedź za długo przy kompie

Foli to miłego \"piaskowania\" ;-)

no to pięknie Sysię załatwili,mam nadzieje,ze gdzieś ją przyjmą.asiu czy jej lekarz nie dał skierowania do konkretnego szpitala? mam nadzieję ze ja przyjmą,asiu daj znać jak będziesz coś wiedziała foli szybkiej imprezki i żeby sie nie nudziła bardzo

Hej dziewuszki. Estella mam znow pytanko jak myslisz jakbym zrobiła te wszystkie badania które mi przepisała ginka z Novum gdzie inndziej to bedzie to bedzie je uznawała?

Hej dziewuszki. Estella mam znow pytanko jak myslisz jakbym zrobiła te wszystkie badania które mi przepisała ginka z Novum gdzie inndziej to bedzie to bedzie je uznawała?

Asiu, bardzo dobrze!!! A teraz zmykaj do wyrka Co do pozostałych dziewczyn, to naprawdę ostatnio dużo czytałam poprzednich części tego topiku. Jak się wejdzie nawet na 3. część to widać jak dziewczyny się starały jeszcze niespełna rok temu, a dzisiaj ??? Wiele, wiele z nich jest już mamusiami albo lada moment będą rodzić. Także dlatego przede wszystkim wierzę w to, że udaje się nawet \"twardzielom\" tak jak na przykład daleko nie szukając - Asi ;) A co do Sysi, to naprawdę co za ludzie w tych szpitalach !!!! Kurna mać - i to są lekarze co składali przysięgę Hipokratesa i co mają pomagać ludziom !!!!!!!!! Nóż się w kieszeni otwiera Wrrrrrrrrrrrrrr

pewnie! w Novum czepiają sie tylko wyników nasienia, bo wiele laboratoriów jest niepewnych ja Ci radzę abyś w pierwszej kolejności zrobiła badanie na toksoplazmozę, cytomegalię i różyczkę. Zrób też badanie prolaktyny po obciążeniu w 3 dc i prgesteronu oko02 20 dc. Ja myśle, ze to podstawa. chyab Foli tez sugerował Ci właśnie te badania. Bo skoro dochodzi do pięknej owulacji to powinno być wszystko inne ok. ale ja ginem nie jestem i mogę się mylić

Elfik, ja to chyba zaczęłam od drugiej części,,,i co? i nic :-(

Dzieki to ja zrobię te badania ale np w szpitalu zakażnym na Wolskiej tam robiła moja koleżanka która jest w ciązy i mówiła ze są zdecydowanie tańsze.

no pewnie! ja tez bym tak zrobiła ale jak mi przyjdzie do robienia testów na wrogość śluzu to już tam zrobię, bo w sumie to nie jest raczej standardowe badanie. Ciekawe co jeszcze przede mną :-o

Witam serdecznie. Dzięki Edytka, że mnie wprowadziłaś :-)))

Wiem, Estelka, że nic, na pewno kiedyś będziesz kolejną twardzielką, której sie udało....A używając powiedzenia mojej mamy, to jesteś tylko wyjątkiem, który potwierdza regułę, ale i tak staniesz sie regułą :)

Witamy nową Koleżankę w naszych skromnych progach ;-) napisz nam co nie co o sobie :-) lepiej się poznamy

Elfiku, oby, ale ja już nie chcę być twardzielem ;-) chcę być fasolkową mamusią :-)

jejuu, chyba się przejadłam...mój brzuch, jakbym kolczastą piłkę połknęła, musze łyknąć nospę

czesc anndzia !!!

Witam wszystkie kobietki. Ciesze sie, że przynajmniej tu bede mogła się wygadać. Mam 25 lat i własnie dzisiaj sie dowiedział, że mam za miesiąc mieć laparoskopie. Mam ognisko endometriozy 25mm do usunięcia. Strasznie sie boję, strasznie...Ale dzięki Estelce trochę mi już lepiej...:-)