czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

ja też jestem parzysta :-) urodziłam sie w parzystym roku, męża poznałam w takimż, za mąż wyszłam w 2002...:-) więc... :-)

ja też w 2002 :)

kurczę, zapomniałam o dacie urodzenia, u mnie nieparzysta, hi hi:) może coś w tym jest? :)

pasowałoby mi gdyby było pod warunkiem że to nie będzie 2008 lub 2010

a ja w dodatku śłub brałam w sierpniu - 8 miesiąc - parzysty :-) Foli no wiesz - ma być 2006 !!! Makłądy, a u Ciebie 2005 :-) w sumie jak nawet teraz wstręciucha przyjdzie, to i tak cykl się zacznie w 2005 r, czyli dzidzia będzie liczyła od pierwszego dnia ostatniej miesiączki - czyli w 2005 roku (nieparzystym )

Estelka, ja też w sierpniu :) 14 -ego

JA 3-GO :-)

Witajcie.... A JA 13-GO SIERPNIA 2005 ROKU......

NIEZŁE TAMACIKI PORUSZACIE....... ech a ja nie wiem kiedy dostane @ tak mi się cykl wydłuzył...ale owu czuam....to chyba @ przyjdzie albo i nie tfu.tfu.tfuuuu:-) 9.01.2006r. ale mam czaderski humorek, pewnie tak jak i Wy.... zaraz biore sie za cwiczonka hmmm chyba Estelka przesłała link i wlasnie zaraz pocwicze......

hej dziewczyny...w góre kiece bo z rozgrzanym hujem lece....

i moze się doczekacie wkoncu bobaska...........

Iskierka, jak tam święta? Byłau was ta dziewczynka z domu dziecka?

tralala, takiego przygłupa za ojca to chyba nikt by nie chciał

Foli po Świetach super, jeszcze takich świat nie było w drugi dzien Świat to tak mnie głowa bolała, wiadomo od czego he,he,heeeee... trzeba było sie troszeczke odstresować ;-p Dziewczynka była , ale nie chciała odjechać, płakała. nie dziwie sie. w domu dziecka jest 3miesiace , ma 6 lat i jej matka znowu urodziła kolejne dziecko.....buuuuuu co za matka.....podesle Tobie zdjecia jak chcesz oczywiscie .... Mielismy wyjechac na Sylwestra do Niemiec z mężem , ale dostał awansik w pracy i ma szkolenia do Nowego Roku.....ten rok mija mi super, miejmy nadzieje , ze nadchodzacy bedzie lepszy dla nas wszystkich... sorki za błędy , ale mam dłuzsze tipsy i nie wygodnie misie pisze:-) Widze , ze znowu ten tipik ktos nieproszony odwiedza???? tralllaaaa czy cos takiego ..wsadz sobie hu...w drzwi , bo my mamy gdzie wsadzac hahahahahaa

baby , ach te baby...tralalalalalalalla jeszcze takiego huja chcaiłybyscie piescić.......

Foli olac idiotę :-)))) trala zabieraj sie na inny topik.......

Iskierka, zdjęcia chętnie zobaczę, szkoda że te święta takie krótkie:(

Foliku przesle , ale troszeczke pózniej gdyz teraz biore sie za ćwiczonka i poodkurzać muszę oki...... a Ty masz jakies Świateczne????? Kto teraz testuje bo nie jestem na biezaco????

jeszcze nie ale będę miałą bo moja siostra robiła, musze od niej zabrać

a mojego kutaska tez chcecie zdjecie????

oki ja zmykam narazie:-0 miłego dnia zycze wszystkim AnA

estellaa - ale z Ciebie optymistka:):):)

cześć Iskierko :-) ja też chcę fotki :-) Makłada, pewnie, że optymistka - tak sie łatwiej żyje :-)

Witam drogie Panie :)

Wiesz Iskierko powiedziałam mężowi o tej dziewczynce (wzruszył się i Kubuś też). Chętnie poszlibyśmy w Twoje ślady (może nawet więcej niż jedno). Możesz podpowiedzieć od czego zacząć? Tak ślicznie w Gdyni, tyle śniegu. Chciałam męża wziąć na spacer a tu chory. Muszę (jak zwykle) iść sama :( Idę zostawić pierwsze ślady. Czy mogę też zdjęcia?

Czesć Maklady, Estelko i Granini Podaj Granini maila , bo chyba Twojego nie mam Zabrac dziecko z domu dziecka na Swieta to trudna droga, cięzko bedzie ale zycze Tobie powodzenia..... My wzielismy z Wawy, tam mieszka moja siostra .Jej dziecko a moja chrzesnica chodzi do przedszkola, prowadzą je siostry zakonne i obok w budynku jest dom dziecka.....i tak to sie zaczęło: moja siostra któregos razu pojechała odebrac Madzie z przedszkola i siostra zakonna powiedziała jej , ze jest taka dziewczyna w domu dziecka która chce jechać do Madzi do domku pobawić się , to moja siostra długo nie myśląć zabrała ta dziewczynkę do siebie do domu, i tak juz kilka razy u nich była...wiec gdy zbliżały sie Swieta siostra zakonna zaproponowała mojej siostrze czy nie chciałaby zabrać tej KASI do siebie na Wigilie.....i tak to sie zaczeło...ciekawe coteraz bedzie , dziewczynka sie przyzwyczaja i co dalej??????? to jest przykre, rozmawiałam ze swoim mężem , o tym i gdyby sie tak zdazyło tfu,tfu ,tfuuuu że nie bedzie y mogli miec dzieci to zaadoptujemy Kasię tylko jest jedno ale , jej matka nie jest pozbawiona praw!!!!!!!!!!!

Ja szczerze mwiąc też o tym myślałam w przyszłym roku, chciałabym coś dobrego zrobić dla tych dzieci. Wkurzyłam się ostatnio bo rodzice mojej koleżanki, b. dobrzy ludzie chcieli adoptowac dziecko 5 lat temu i nie dostali zgody bo: ojciec miał już 45 lat, miał pracę, w której często musi wyjeżdżać, mają 3 pokoje. Moja koleżanka była wkuta no bo w końcu jej ojciec zawsze miał taką pracę a jakoś wychował dwójkę dzieci. Czasami przez taką biurokrację można kogoś krzywdzić, ja rozumiem że trzeba sprawdzić rodzinę itd, ale ich argumenty naprawdę były kiepskie bo ja znam tą rodzinę i wiem że takie dziecko mogłoby być bardzo szczęśliwe

kuzyni mojego męża adoptowali chłopca 3-tygodniowego w tamtym roku, świetny chłopchyk:) oboje mają dobrą pracę, mieszkanie 2-pokojowe, powyżej 30 lat, starali się wcześniej o dziecko 8 lat i im nie wyszło:(

Tak właśnie myślałam o obustronnym przywiązaniu. Dlatego bałabym się wziąć 6 czy 10 latka. Pomyślałam a pannicach i młodych kawalerach, którzy będą za niedługo wkraczać w dorosłe życie. Dowiem się i wtedy będę rozmawiać na ten temat bo to trudna decyzja :) Bo od gadania do czynów jeszcze daleko... mam nadzieję, że to nie jest słomiany zapał. Miłego dzionka.

puk,puk a co tutaj tak cicho:-0 Foli, Estelko wysłałam Wam zdjecia...... miłego dzionka zyczę, wejde wieczorkiem