czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

eeeeee, to nie za dobrze... przejscie do kuchni to juuz wysilek i temperatura sie zmienia. najbardziej wiarygodna jest zaraz po przebudzeniu, zanim zaczniesz sie ruszac ;)

moze skoro normalnie masz okolo 36,0 to teraz wlasnie jest podwyzszona... nie wiem...

eee no co Ty.... to tym bardziej powinna wzrosnąc jak taki wysiłek ..:p przejsc 3 kroki do kuchni:) chyba dzisiaj kupie se test :) bo mnie to juz wkurza

niekoniecznie musi wzrosnac, bo jak lerzysz w cieplym lozeczku i wyjdziesz spod kolderki to cialo sie ochladza...

dziewczyny temperatura i tak wam nic nie powie dopóki nie przyjdzie termin spodziewanej @, temperatura podwyższona przed czasem @ nie jest wyznacznikiem ciąży tylko przebytej owulacji. N

cześć Alicja :) Kocio dawno cię nie było, współczuję dolegliwości, dobrze że w końcu wykryli co ci jest.

Kocio, nie myśl w ten sposób, będziesz miała fasolkę zobaczysz, wiem że te wszystkie choroby po drodze wkurzają i sprawiają, że nieraz tracimy nadzieję ale zobaczysz uda się a z drugiej strony pomyśl, że lepiej że to teraz się stało niż jakbyś była w ciąży. Estelka biedna też boryka się z bakteriami :( zobaczycie dziewczyny bedzie dobrze

hej! biedna Kocio!!! ufff, stanzapalny chyba zupełnie przeszeł, nic nie swędzi od kilku godzin :-) teraz tylko trzymajcie kciuki z całej siły, aby środowe posiewy była jałowe! muszą być!

Estella, będziemy tzrymać - masz jak w banku Kocio, wyleczysz co trzeba i do dzieła, nic się nie martw, czasm jest coć co zupełnie nie planowane wyskakuje, patrz, Estella też walczy z przeszkodą. A na temat temp - zawsze o tej samej porze, przed wstaniem, mówieniem itp, zawsze w tym samym miejscu (nie pod pachą). Czasem wzrost jest o 1-3 kreski a człowiek się czepia że go nie było.

Ale mi o to chodzi :) Wzrost swiadczy o owulacji,a le jesli wysoka temperatura utrzyma sie jak @ nie przyjdzie, to... :)

to będzie super :) ana

no wlasnie foli - przeciez u Ciebie tak bedzie, prawda?? ;)

oby anka, nie chcę się za bardzo nastawiać bo znam swoje szanse i wiem jakie statystyki są dla inseminacji, wierzę ze w końcu się uda ale nie wiem czy za pierwszym razem, oczywiście nadzieję mam cały czas :)

troche sie odrobiłam to mam czas tu zaglądnąć....Foli nadzieja jest bardzo ważna (ja po cichu trzymam kciuki żeby sie udało za pierwszym razem) Kocio współczuje trzymaj sie perełko....

jestescie kochane! Wiecie u mnie powodem tej choroby jest stres.Pewnie miedzy innymi przez to nie moge zajść w ciąze!

a mnie boli dzisiaj brzuch jak na @ tylko leciutko

kocio a ile się starasz?

Kocio to witaj wklubie. Niby człowiek wie, że nie powinno się stresować a mimo wszytsko wychodzi inaczej. U mnie zastanawia mnie tylko jedno. Robiłam hormonki i okzało się wszystko OK. A w przeciiągu ostatnich 5 lat miałam usuwane tzw włokniaki z obu piersi. Jak pytałam się pani doktor to powiedział, że to najprawdopodobniej przez zmainy hormonalne. A teraz niby hormony OK...

oby ten ból coś oznaczał Foli :) jesteśmy z Tobą, teraz ciężkie 2 tygodnie w oczekiwaniu na info, jak chcesz to będziemy rozmawiać o tym, a jak nie to wrócimy do tematu w połowie listopada

Gonia, to chyba za wcześnie żeby taki ból coś oznaczał, nie przeszkadza mi rozmawianie o tym, po prawie 2 latach starań człowiek się przyzwyczaja do rozczarowań a ja lubię o tym rozmawiać, ważne ze zdaję sobie sprawę, ze może nie wyjść, nie nakręcam się i jestem realistką chociaż w ciągu tych 2 lat parę razy mnie poniosło :)

Gonia, zresztą ty wiesz jak to jest bo też swoje wyciepiałaś

Andzia a ty czemu się nie odzywasz? co? zamelduj się chociaż :)

Aśka, mam nadzieję ze wypoczywasz dużo i jesteś optymistycznie nastawiona do inseminacji

ale ja jestem śpiąca byleby do 17.00 ....... Ty Foli jesteś w domciu?

Ja też odliczam minuty do końca pracy. Spać się chce i za oknem ponuro. Kiedy ta wiosna przyjdzie...? :)

witaj Silve......oj tez maze juz o wiośnie i lecie a tu zimy jeszcze nie było buuuuuu nie lubie tej pory roku wychodze z pracy to jest ciemno....nie lubie nie lubie....co u Ciebie Silve chyba zapracowana jesteś.

Ja to jakzwykle zapracowana-cholera jasna! Już mi lepiej-trochę sobie pokrzyczałam :) Ana ja siedzę w papierkach, poza tym zawsze są jakieś terminy,których muszę pilnować. Ale inaczej pracuje mi się latem a inaczej jesienią czy zimą. Teraz najgorsza pora-jak pisałaś-wychodzę z pracy jak jest ciemno. Cos mi mama mówiła,że ma być długa zima.Oby nie,bo zwariuję. ...Ale jest jeden plus-długie i chłodne wieczory.Można posiedzieć z mężulkiem pod kołdrą:) hi hi

Foli, my powtórne badanie, robimy w sobotę lub poniedziałek :) dla wszystkich starających się i zafasolkowanych także :)

masz racje to jest jeden plus figle z mezusiem.....ale przy takiej pogodzie energii jakoś mniej zimno i wogóle, ja tez słyszałam ze zima ma być długa i mroźna oby to sie nie sprawdziło !!! a jak Wasze starania o fasolke? pracusiujecie dalej?

Pedagog, no to trzymam kciuki za dobry wynik