Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

juz mi sie nic nie chce :P Elles -> o wlasnie, przez te 5 dni mozesz maksymalnie polenic, robic tylko iwylacznie to na co masz ochote. nalezy Ci sie taki luz. Kach -> naprawde czyms \"mocnym\" musza sypac, bo rozpacz po przejsciu przez ulice jest straszna... az sie ludzie ogladali co ja psu robie... teraz jak musimy przejsc przez jednie to go przenosze na rekach, dobrze, ze Dżek nie jest wielkim psem... Majorek -> hihi no tak.. ja ciagle zapominam i placze ta nazwe... dzieki, za poprawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku - biedny Dżek :( Może skarpety byłyby jakimś rozwiązaniem. Ja mojego nie podniosłabym za Chiny Ludowe :D Na szczęscie dla niego trasa naszych spacerów jest nie posypana. Żyjemy sobie w takim trójkącie bermudzkim - nie docierają tu odśnieżarki ani piaskarki - a jeśli nawet docierają to efektów nie widać :D (Może giną? :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Majorek - no ja zapomniałam, że widziałam już twojego psa :D kiedyś na twojej stronie już byłam :) on taki trochę podobny do chichuachuy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kochani!!! Słusznie mi Elles nakładła, że mało piszę nawet jak już się podłączę, nie mogę czytać wszystkiego co naskrobiecie, bo nie za szybko mi net chodzi i na razie mam tak krótki kabel, że piszę do Was z podłogi w kuchni;-) u mni wszystko w porządku. mam chwilową przerwę w wykładach i dobrze mi z tym bardzo, bo nie muszę na mróz wychodzić. ale już niedługo koniec ferii i znowu do nauki:-( w domu mamy ciepło, ale część tzw. prywatna nie ma kaloryferów, tylko rury ciepłe zabudowane i tam jest wyjątkowo zimno przy tych mrozach. Buziaki dla Was i przetrwania mrozów życzę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrr ciezko sie dzis wracalo... autobus mi zwial sprzed nosa a na nastepny bardzo dlugo czekalam... Przechodzilam dzisiaj z Dżekim przez zwykla kladke dla pieszych, qrcze ją tez jakims zracym swinstwem posypali - moj biedny psiak zaczal krzyczec jakby go ze skory obdzierali.. od razu wzielam go na rece ale i tak jeszcze przez kilka minut popiskiwal... :( Kachni -> generalnie u mnie na osiedlu i na okolicznych uliczkach nie ma problemu, ale jak juz musimy przejsc jakos wieksza ulice to Dżeki jest przenoszony... oj mysle, ze on by takie buciki momentalnie zdjal... na szczescie, rzadko sie zdarza dluzsza trasa i ulic przekraczanie :) Szamciu -> przepraszam, ze jeszcze Ci nie odpisalam.... zbieram sie i zebrac nie moge, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gio... tam se proszę Borewiczem chodnika przed blokiem nie odśnieżać;):D:D opowiadaj lepiej gdzie tam bywałaś na urlopie od nas:P;):D Szam, Kachni,Majorkowa,Air,Tygrys,Nina,Mała,Kluska,Elles ciepłe pozdrowienia ......już nigdy, nie będzie takiej zimy -32 jak dziś ... już nigdy, nie będę tak bluzggać jak dziś ....... już nigdy, nie będą mi tak sztywniały spodnie jak dzis. Ja pierdole jak było zimno!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio -> :D Ja jestem taki dyskretny typ, rozumiesz :classic_cool: U mnie w porządeczku, koncze studia i takie tam :D Borewicz -> poplakalam sie ze smiechu :D:D:D Po prostu mnie rozłożyłeś :D Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranne dzień dobry :) Czy ja mówiłam, że LUBIĘ mróz?! KŁAMAŁAM!! Kurna-wczoraj tak zamarzłam, że szok! W dodatku rozpadły mi się moje ukochane, martensopodobne kozaczki-buciory (Nie w panterkę :) ) i musze dziś coś szybciorem znaleźc, bo strach w tych moich zapasowych na dwór wychodzić ! Gio- uła! Ale nas pojechałaś! Nie czuję sie winna! Jak my ciągle o ciebie pytalismy, gadaliśmy to nic się nie odzywałas tygodniami! A teraz takie WIELKIE SŁOWA :) Oj, Gio- że szuflą cię zbierali...nie zazdroszczę. Ale nic połamanego mam nadzieję? Skoro teraz trochę wiecej siedzisz w domu to moze skrobnij do nas kilka zdan co jakis czas...bo juz odwyklismy ;) Szam- ja nie zapomniałam! Ucieszyły mnie wieści od ciebie, pozdrawiam gorąco i czekam z utęsknieniem na więcej ifno. Pozdrów maluszka i Zuzię- brakuje mi opowieści z życia wziętych z Zuzią w roli głównej. Ja od poniedziałku miałam niezły zapier...ale jestem z siebie dumna, bo chyba po raz pierwszy w mojej \"karierze\" mam na tydzień przed końcem miesiąca wykonany plan 106%! I wszystkie zamówienia przepycham już na luty :) Od dziś więc już teoretycznie sie urlopuje, ale tylko teoretycznie, bo kilka spraw czeka na załatwienie, ale to już \"kosmetyka\". Mam jeszcze godzinkę wypełniania raporcików on-line, a potem ruszam w miasto na poszukiwanie butów. Aha- planowanie wakacji idzie mi coraz lepiej: wybieramy chyba właśnie Triadę - dziś tylko podpytam jeszcze o szczegóły. Albo Tunezja albo Egipt...i chyba w maju...albo w czerwcu....Ech...męczące to planowanie :) Ale jak miło pooglądac kolorowe katalogi , mimo, że sporo zdjęć to praca grafików i Photo Shopa :) A wczoraj miałam miłe zdarzenie we Wrocławiu- normalnie ktoś mnie regularnie podrywał! Zapomniałm już jak to jest .... ;) Zamarzły parkometry w centrum i nie drukowały biletów parkingowych, po kilku próbach zastanawiałam się czy nie porzucić auta bezprawnie na parkingu bez opłaty- a tu wysiada z auta obok, przystojny, wysoki pan (na oko 35 lat) i mówi, że ma jeszcze godzinę ważny bilet i może mi go oddać. Ucieszyłam się niezmiernie- wysupłuję z portfela 2 złote a on na to- nie, nie- wystarczy pani uśmiech! Usmiechnęłam się bez większych wysiłków, a pan nadal nawija: a Pani na długo tu zostaje, czy nie za zimno, może przydałoby się coś na rozgrzewkę...np kawa itp? Normalnie chyba się zarumieniłam :) Ale to było miłe. My kobity to lubimy jak ktoś tak z nami umiejętnie lub mniej umiejętnie poflirtuje- no nie ;) Fakt-faktem, że pan podrasował mi dobry humor na resztę dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubie Was wszystkich ❤️ :) Jestes wspaniala banda :) No tez na mroz narzekacie... a dzis jest przeciez cieplej, zaledwie -17 :P Borek -> jakto takich mrozow juz nie bedzie?? wczoraj w radiu mowili, ze w przyszlym tygodniu ma byc -41 stopni... spodnie Ci zamarzly?? czyzbys nie wytrzymal i popuscil?? :P Gio -> uno momento, Ty sie Borewiczowi nie podlizuj!! My tu ciagle sie o Ciebie dopytujemy!! ja na kawe chce sie wpraszac, a Ty nic... uuu kolano to bardzo nieciekawa sprawa... mam nadzieje, ze sie szybko wygoi... Nina -> ja chce Cie poznaaaac!! czytam Twoja opowiesc o \"podrywie\" i usmiech od ucha do ucha mi sie pojawil :D Gratuluje wykonania planu na 107% i powodzenia w szukaniu butow!! Ja tez musze sobie cos martensowego na wiosne kupic... nie mam zadnych porzadnych butow z gruba podeszwa na deszcz i bloto... Jesli moge sie wtracic.... jedz do Egiptu, to potem mi opowiesz co i jak i bede wiedziec czego unikac a co koniecznie zwiedzic :D ja wybieram sie na 7+7 rejs + wczasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Po pierwsze primo - Gio jak ty możesz być tak niesprawiedliwa? co jakiś czas ktoś zagajał: gdzie jest Gio, czemu Gio nie pisze, czy ktoś coś wie? Gio odezwij się! a ta teraz, że tylko Borewicz. Szkoda słów :D Na lodzie się wywalić żaden wstyd :P Tygrysek - jakie -41? toż już ma być -3 jutro u mnie. Dzisiaj jest - 14 i jak wyszłam w tym moim kożuchu to mi było gorąco, ale 10 min na przystanku zrobiło swoje :D hehe jestem ciekawa mojego szefa, który ma być dziś w biurze pierwszy dzień po urlopie. Wrócił z Dominikany i chyba dostanie szoku termicznego, tam +35 stopni, tu -20 hihihi. Ale się bosko zapowiadają twoje wakacje w Egipcie :) jak jeszcze towarzystwo sprawdzone i wesołe to dla mnie bajka. Nina - masz rację z tym podrywem i flirtem. To takie miłe jak ktoś obcy okazuje zainteresowanie, czujemy się wtedy docenione i atrakcyjne. Bo jak własny facet cię tak traktuje - czasami :P to się takie oczywiste wydaje :) nic tak nie działa na kobietę, jak zaproszenie na kawę, którego nie przyjmuje :) Fajnie :D Ja mam cudne butki na zimę, takie niby glany, ale kozaki na zamku, sznurowane i z traktorem, ale widzę, że się podeszwa już lekko wytarła i w przyszłym roku też muszę już mieć nowe, a szkoda bo skóra na wierzchu jeszcze zupełnie dobra, ale podeszwy to niszczę w tempie błyskawicznym :D Borewicz - jakbyś kalesonki nosił to byś problemów ze spodniami nie miał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Kachni z przyjemnością :D No widzisz, a ja już nie pąmiętam jakie to studia :D Tygrysek :) Air ciułała mówisz... ;) :) coś w tym jest. Powiem Ci, że ja bym chciała, żeby i mój facet mnie choć podobnie potraktował.. bo już zapomniałam jak to jest i nie jest to dla mnei takie oczywiste ;) Szam jaknet wolno chodzi, to czytasz sobie jedną stronkę, a drugą odpalasz w drugim oknie, ta się odpali, potem ją czytasz i w tamtym otwierasz następną... ;) ;) :P Rację ma Nina, ja też jestem ciekawa opowieści o Zuzi, bo na pewno w związku z Twoim stanem ciekawe musi zadawać pytania czy teksty rzucać :D Gio za co za co? jedno z nas zapytało, to po co się głupio powtarzać ;) Poza tym po co siać czarnowidztwo? Fakt, że miałaś awarię zdrowotną i komputerową, ale szybko wracaj do siebie. Ty to dosadzić umiesz pięknie :D (Kachni o tym czytaniu, Borkowi wierszowato :) ). NewBorek już nigdy i dobrze :P No.. a nic innego Ci nie zamarzło tam w tych.. spodniach.. ? ;) :P Heh ja też jak przedwczoraj rano na chwilę wyszłam, to kurtka tak dziwnie mi ceratowo szeleściła.. ;) Nina mróz jest ok, jak jest do -10 stopni, jest piękny śniegi jest Ci ciepło (na dworze) :) Fajnie, jak tak ktoś miło przypomni, że jest się kobietą - i która może się podobać ;) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozkosz! No, no , no! :) Wróciłam sobie juz z miasta, zakupiłam buty- nie sa to może moje ukochane glanopodobne (AIR- takie własnie jakie ty masz, takie!) ale... też sa OK. I po mega przecenie, co cieszy moją kieszeń ;) Przechodząc obok prześwietnej cukierni w Jeleniej Górze, wstąpiłam tam na chwilkę i .... wołało do mnie ciastko! naprawdę! Wołało na mnie takie cudne, zwane \"bankietowym\" z czekoladą i wiśniami.... Jak przyszłam do domku, to sobie wypakowałam to cudo, zrobiłam pyszną kawunie i ....rozkosz! Ludzie ja wiem, że jestem nienormalna, ale takie ciacho raz na ruski rok to lepsze niż sztywniejące spodnie Borewicza :) A wieczorem się zbieramy do Karpacza, bo jest wolny wstep na kabaret \"Łowcy. B\" - równie odjazdowy co MUMIO. Mój przyjaciel ma dzis urodziny i zabieramy go potem na kolację i piwko, a zakupiłam mu w prezencie wielgachne pudło czekoladek z miętowym nadzieniem \"After Eight\"- on za nie dałby się pokroić! Ja nie lubię połączenia mięty i czekolady, ale oboje z moim D. szaleją na punkcie tych czekoladek- złaziłam za nimi całe miasto i jak już sobie odpuściłam, to znalazłam je w małym osiedlowym PSS-sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nina - och po co ty o tym ciachu i tych czekoladkach zaczynałaś? Mam w domu jeszcze 2 sztuki tych After Eight, jak mi ich ktoś nie zjadł. Ja uwielbiam połączenie mięty i czekolady :D A \"Łowcy.B\" są boscy, ja uwielbiam ten rodzaj chumoru, codzienne bezsensy i piosenka \"Idę sobie ulicą z moją dziewczyną dziewicą\" - kwiczę :) szkoda że do Karpacza ode mnie się jedzie jakieś 4 godziny :P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR- wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj! Trzymam specjalnie dla ciebie miejsce w I rzedzie :) Masz cos na mailu ode mnie- zerknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tu jeszcze raz:) hehe znów zaczęłam stronę - wracam do starych zwyczajów.. ;) ;) :P Nina oo rozkosz :D ja miałam słodką bułkę z gorącym kompotem, też niezłe :) Ja w sumie też mam buty do kupienia, bo mam tylko jedne zimowe wysokie kozaki kilkuletnie.. ;) Air no to szukaj zanim Ci zjedzą :D Słuchajcie, wiecie coś na temat przydziałów mieszkaniowych? tzn. jak to się teraz robi? ;) - zacznę od zbierania wiedzy, bo z kasą wolniej to idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieeeeee, tak sie nie robi.... jak mozna tyle o pysznosciach/slodkosciach rozmawiac, kiedy mnie w brzuszku burczy a prosto z pracy jade na fitness... co prawda kanapke jadlam ale to bylo dawno :P Air -> no tak w roznych wiadomosciach podaja.... teraz ma sie zrobic cieplej ale potem mega mroz... licze jednak na to, ze im sie nie sprawdzi :P Nina -> wow... udane zakupy, pyszne ciacho i jeszcze takie super plany :) extra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No właśnie Majorek o to chodzi, że ja do 17 w pracy jestem, a w tym czasie mi ktoś z domowników może zjeść czekoladki :P Tygrysku one okropne są. Ja też zjadłam już całe śniadanie, manarynki i teraz głośno mi w brzuchu burczy, a panny sobie o bułkach, kompotach i ciastkach rozmawiają :) hehe nieładnie koleżanki, nieładnie. Potem ja wracam do domu i jak zacznę obiadem to wsuwam do wieczora, a dupsko rośnie, ćwiczyć się nie chce. Wszyscy są winni tylko nie ja :D Buziaki 👄 szczęśliwa jestem bo idę do domu w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani slowa o wsuwaniu pysznosci i rosnieciu dupska... najpierw grzecznie sie na fat burning przemeczylam i tluszczyk pospalalam a potem co?? DWA paczki zjadlam 😠 hyhyhy ale pyszne byly :D a w ogole to odkrylam, ze zaczynaja mi sie slicznie miesnie zarysowywac pod tluszczykiem na brzuszku :D przeciagalam sie rano w lozko i poczulam, ze sie miesnie brzucha naciagaja, to je \"pomacalam\" i są!! są!! :D takze chwale sie dzis przy dziewczynach, ze w koncu mam miesnie brzucha a Sylwia (instruktorka) też mi cos, zawsze je mialas, tylko w koncu odkurzylas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry śpiochy! :) Ale sie wczoraj uchachałam na Łowcach! Są boscy! A kolega w żółtym swetrze, taki długowłosy brunet to mój idol! Przepona mnie do dziś boli! Była piosenka\" Idę pod rękę z dziewicą\" i wiele innych skeczy. Są teraz moim kabaretem nr 2 , zaraz po MUMIO. Wróciliśmy do domku dobrze po 23.00, mieliśmy wesołe auto, bo co poniektórzy świętowali z naszym dostojnym, urodzinowym chłopakiem :) A że dobry był Żywiec sprzedawany w namiocie, gdzie odbywał się kabaret i dużo soczku lali to nawet ja się na 2 skusiłam :) Piwa już nie piłam z milion lat ;) Tygrys- jak ja ci zazdroszczę tych mięśni! Ja takie miałam , chm...niech policzę....9 lat temu! HA! Wtedy to byłam laska, a teraz... taka...żonkusia, ....trzeba coś ze sobą zrobić, bo wakacje tuż, tuż.... A, zapomniałam wam powiedzieć, że ja mam teraz nie lada \"problem\" ;) zadzwonili wczoraj do mnie z kadr i powiedzieli , że do 30.03 MUSZĘ wybrać zaległy urlop...15 dni! No kurcze tylko takie problemy to ja moge mieć! Szybko zaplanowałam wyjazd na 4-5 dni do Berlina, do siostry mojego D. a resztę....chyba w domku....Zobaczymy :) Miłego dnia! I o jedzeniu już nic dziś nie napiszę ;) No chyba żeby..... P>S saszka odezwij się! jak perturbacje z synem? daj znak-sygnał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - fajne odkrycie takie mięśnie :D ja jeszcze mam widoczne, ale jak ta zima dłużej potrwa to się na dobre zakurzą :P hehehe Nina - to faktycznie problem nagle wymyślić plan na 15 dni wolnego. Niby się człowiek cieszy, ale żeby tego nie zmarnować :) Fajnie, Berlin, ja nigdy nie byłam mimo, że z Poznania do Berlina bliżej niż do Warszawy :) a przed świętami byly takie super promocyjne wycieczki niby na zakupy, ale kogo by to obchodziło co bym tam robiła. Wyjazd rano, powrót wieczorem za 100 zł, ale przegapiłam. Super, że się kabaret udał. Ja też najbardziej lubię tego w żółtym swetrze, on jest taki słodki :D Właśnie Saszka! co tam u ciebie słychać i u syna marnotrawnego? daj znaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie znam tego kabaretu... witajcie Diabelki :) mialam dzis dwa mini szkolenia, z SQL\'a i takiej naszej bazy danych... brzuszek mnie boli, wiec mozecie do woli o jedzeniu rozmawiac, nie \"rusza\" mnie to... :P w koncu wczoraj kolezanka przyniosla mi dawno zamowiona bluzke, jest cudna!!!!! :D http://www.bonprix.pl/katalog.php?st=&idprod=15209&menu_lewe=8&page=8&proc=0&idkat=1&idrodz=16&ileprod=135&licz=66&PHPSESSID=363c5e3be3e9bbb890418b95e754a6a0 Air -> nie ma na co czekac i do cwiczenia przystap!! moje sie tak \"uwstecznily\" przez 3 miesiace... Nina -> wow 15 dni... to moze do Wawy wpadniesz?? :D :D :D Nineczko, ale ja nie jestem laska... w zyciu... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - no fajna koszulka, taki typ sportowy, to ci pasuje :D ja lubię rzeczy z Bon Prixu, mam ładną kurtkę, jakąś sukienkę, moja mama tam dużo rzeczy kupuje. No i fajne jest to, że jak nie pasuje to można wymienić albo oddać bez problemu :) Żałuj, że nie znasz \"Łowców.B\" bo by ci się na pewno spodobali :P czasami można trafić na nich w tv, jakieś wieczory kabaretowe czy cóś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airku, moja Przyjaciolka namietnie kupuje w Bonprixie... i ciagle mi katalog do obejrzenia przynosi, a ta bluzeczke to juz w wakacje sobie wypatrzylam ale ciagle cos bylo nie tak... a to rozmiaru brak, a to jej siostrze sie spodobalo i \"zwinela\", no ale w koncu sie doczekalam. Droga jest jak dla mnie, ale czasem i ja moge zaszalec, szczegolnie, ze bardzo, bardzo mi sie ona podoba :) Hmm niestety TV nie ogladam, ani programu nie mam... czy moge miec do Ciebie prosbe?? jak zobaczysz, ze Łowcy beda w TV to daj znac, dobrze?? z gory dziekuje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobra Tygrysek masz jak w banku że ci dam znać :D No i fakt, że czasami się długo czeka w tym Bon Prixie, albo zabraknie danej rzeczy, albo przysyłają w kilku ratach, nie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tam grubaski ?;):D;) widzę że moje spodnie cieszyły sie zainteresowaniem, ale spokojnie już odtajały:D to co zesztywniało, już się zgina:P:D Co do słodkości to tak samo mam ja Wy, i fdo tego oponka się gdzieś w okolicy pasa zagnieździła....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor Oponki :D Qrcze... ciekawe kiedy uda mi sie wrocic prosto po zajeciach z klubu... dzis nie bylo Przyjaciolki a i tak zagadalam sie z dziewczynami z klubu... Moj kochany psiak na wieczornym spacerze spotkal swoja kolezanke i szaleli razem z 15 minut... z deczka zmarzlam.... dlaczego w mazowieckim jest najzimniej?? Air -> dziekuje :D Borek -> oczywiscie, ze Twoje spodnie wzbudzaja sensacje, w koncu jestes prawie, ze rodzynkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie odkrylam, ze mam 1/4 wykladziny w pokoju zalana woda... siedze przy kompie i wydaje mi sie, ze slysze kapanie... przypomnialo mi sie, ze ponoc nie grzali, wiec zaniepokojona obserwuje kaloryfer a co widze pod nogami?? mokro az chlupie... 😠 oczywiscie kaloryfery grzeja ledwo, ledwo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od tygodnia: falami jestem wściekła i trochą mi przechodzi wszystko mi zamarzło z mózgiem na czele (coś mi tu nie pasuje, mózg w głowie powienien być a nie do czoła przymarzać) jak tylko naprawiłam w samochodzie ogrzewanie i odtajaly szyby to następnego dnia pozamarzały drzwi i centralny zamek (powtórka z wchodzenia przez bagażnik) zapracowałam ciężko na ciężkiego kaca w sobotę jedziemy na obóz a moje dzieci zapalenie oskrzeli i drugie zapalenie gardła mnie siekło w krzyżach tak że nawet do lekarza poszłam i jakieś tabletki łykam Ale - tu jedziemy na obóz: http://www.skiturecka.sk/Foto.htm kupiłam sobie dzisiaj kask Dzięki za troskę i bardzo proszę odpiszcie mi na meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×