Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Tak, Tygrys, kup ostatni dom w oryginale, ale nie mów nam kto w nim mieszka :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zaczne czytac co napisalam, zanim wysle... cos za duzo tych bledow wie mnozy... Blondi -> dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee, Tygrys, tak jest dobrze - i tak wiadomo o co chodzi a przynajmniej jest ciekawiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dla odmiany mam teraz różowe plastry wzdłuż pleców, które trzymają mnie w pionie, wszystko fajnie, ale dlaczego różowe?? Tygrysek - tak jest dobrze, przynajmniej wesoło, nomojego doła się przydaje! Blndi - przepisy boskie, na pewno wyprobuje!! Saszka- hihi wyobrazam sobie jak liczysz zeby michalowi! :D nie przyjezdzasz jakos do krakowa?? bo mi rehabilitant zabronil jakichkolwiekk podrozy, no chyba, ze opanuje sztuke teleportacji :) Nina- ja tez tak srednio sie ciesze na weekend, bo zaczyna mi sie w sobote rano od rehabilitacji i juz mysle o tymjak to bedzie bolec... ale pomaga wiec warto :) tak czy owak to weekend, czyli odpoczynek od pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ktos wie gdzie podziewa sie Air? Ghana -> jakto dlaczego rozowe? przeciez to modny kolor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wiem!!! zostala zaprzegnieta w przygotowywanie imienin Mamy, ale zajrzy do nas wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzku - ja bym się nawet podróbką domu zadowoliła :D Czasem zaglądam tu i widziałam akurat dzieci Misia - też myślałam, że ma bliźniaki niemowlęta :) O, Margotka :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot, Linka, Blondi - wracacie na stare śmieci?? Margot - a ty wogole w polsce jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio przesyla pozdrowienia i buziaki z ulropu - ganiania z Patusia po dzialce. Teskni za nami bardzo. Ghana -> Margotka bedzie w Pl moze pod koniec sierpnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga nadchodzę :) :P ale żeby nie mieć czasu \"na kompa wleźć\".. ;) ;) :P Po wycieczce trza było mieszkanie odgruzować.. heh nie skończyłam jeszcze - bo przy okazji wypróżnienia różnych półek itp chciałam porobić porządki :) Dopiero wczoraj umyłam termosy - ale sopko stały spryskane wodą z płynem ;) Nie udało mi się jeszcze odkurzyć - no w sumie trzeba z podłogi posprzątać itp :) Królewna śpi, kawka obok i serek homo (heh) i zaraz biorę sieza pisanie, co mi ślina na język przyniesie.. :P :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle, to w piątek skończyłam 28 lat ... aaaaa ... czuję się staro :P :D ale nie o tym teraz W piątek wyruszyliśmy znad morza do domu Mieliśmy \"zwiedzać kraj\", ale nic z tego nei wyszło... A w sumie z tego powodu zgodziłam się jechać w dzień, ale Anioł ma już \"nauczkę\" i już sam wie, że tego się nie robi :P (no ale o tym później). Niestety źle czułam się pół drogi - było mi niedobrze itp itd - choroba lokomocyjna dała znać. I nie pomyślałam, że dziecko też może źle się czuć. Pogoda miała być deszczowa, ale nawet w Łodzi byliśmy już po tych ciężkich burzach.. ;) W każdym razie Małe nie chciało obiadku, chociaż zostawiłam na ten dzień pyszny słoiczek. Nawet znów zasnęła (chociaż spała wcześniej w porze spania :) ). Wcisnęłam w nią jedzonko, chociaż już nie było ciepłe. A wcześniej i później marudziła i nie wiadomo było o co chodzi, nawet w którymś momencie chciała się przytulić.. Aż w końcu... ujrzałam czerwony potok z jej ust i cała zawartość słoiczka wylądowała na dziecku i foteliku.. ;) Na szczęście w tym, że nie strawiło się jeszcze i nie waliło rzygami/żygami (pamiętacie ż/rzygającą - przez nią teraz nie wiem, jak się to pisze :P ). ;) Mieliśmy więc długi przystanek na czyszczenie dziecka i fotelika ;) Zabrana z domu woda z płynem w spryskiwaczu po płynie do szyb bardzo pomogła ;) Fotelik został wymontowany i trochę suszył się na słońcu ;) Potem nie wiedziałam, co jej dać do jedzenia, a suche bułki (świeże) były gdzieś.. w bagażniku ;) A później ona jeszcze wołała cycusia :) Dotarliśmy w końcu wieczorem do domu - nie pamiętam która była, ale chyba przed 21 jakoś... A w sobotę na \"działce\", czyli u teściówki, zalałam jej łazienkę i mogło być gorzej, bo mogła spalić się pralka.. ;) A bo u nich cała ta procedura uruchomienia pralki: tu gniazdko, tam zawór, rura do wylewania wody - heh no właśnie, zazwyczaj ruszam tylko rurę, ale teraz sama chciałam wszystko.. i o niej zapomniałam :P :D A przedłużacz, do którego podłączona była pralka leżał na podłodze i już niewiele brakowało.. :P Przy okazji trochę tam się umyło i sprzątnęli parę pająków.. chociaż tego wielkiego, czy podwójnego przy spłuczce kibelka nie.. Któregoś dnia nad morzem doszłam do wniosku, że taki wyjazd to dla organizmu wcale nie urlop, a wręcz przeciwnie :) Je się byle co, chemię i fastfoody - fryty (jadłam ostatnio chyba przed ciąza albo w trakcie jeszcze), smażone i inne takie, konserwy, gotowe obiadki ze słoików, papierków ;) Skórę smaży na słońcu, zasala, chłodzi w wodzie... itd itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku - ale robi się też byle co, czyli to co się lubi, i opala się, i śpi się, i chodzi się w szortach i byle czym (nie-do-pracy :)) i w ogóle... Najlepsze życzenia urodzinowe 🌻 Na chorobę lokomocyjną próbowałaś brać Lokomotiv? To mój dobry lek, naturalny - kłącze imbiru i nie odpływam po nim jak po Aviomarinie. Ghana - ja tak powoli wracam, trzeba przyznać, że jakaś wyobcowana się czuję, ale to nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka dzięki :D :) tak i te wszystkie leniwe rzeczy taak :D:D Ja kiedyś brałam Avio.. właśnie, ale głównie w autobus. Auto było ok, chociaż przy zakrętach lepiej patrzeć na drogę :) A tam akurat jest pełno nierówności i duużo zakrętów :) Już się zastanawiałam, czy przy postoju szukać apteki (o ile byłaby na stacji benz. która była w planie postoju). Na następny taki wyjazd chyba się w ten Loko.. zaopatrzę :) Chociaż nad morze było ok, ale to była noc.. chłodno.. nie wiem :) Przejechało coś na sygnale i Gosia obudziła się (chociaż wiedziałam, że niedługo obudzi się). Ledwo podniosła głowę, spojrzała na mnie i już poleciał potok słów:D Jobisz mamo? Piszę. Puter tam jest.. Jatura jest.. Wyszła z wyrka, to mówię, żeby sobie klapki założyła (dostała od babci i teraz szaleje z nimi hehe). A ona w przedpokoju, ale \"gdzie są butki\", bo nie chce klapek, a wczoraj zakupione .. kaloszki hahahah i teraz znów chodzi w nich o domu :D:D:D:D To na razie, bo znó czas do \"pracy\" :) dziecko nakarmić, potem jakieś wyjście.. nie wiem, sklep.. czy zawieźć mamie kliszę do wywołania.. czy coś jeszcze.. ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Jestem żyję :D wyglądam z kuchni na chwilę, mama cebulę smaży, a ja mam zaraz oczy jak norka :P Spotkania rodzinne, wszystko fajnie, tylko najbardziej lubię już dzień po :D Tygrysku - dziękuję za troskę :D 🌻 A teraz się zabieram za sprzątanie, bo poza tym, że impreza jest na działce to dom trzeba też choć trochę odgruzować, żeby było gdzie wrócić w niedzielę wieczorem. Wieczna robota, ciągle robota... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robota... wszystko względne... rozmawiałam dzisiaj z moją kuzynką, mówi że odpoczywa :) jak na wczasach, bo tylko dwójka w domu :) starsza dwójka na obozie, srednia dwójka u babci na wsi, a ona tylko z najmłodszymi (2 mies i 1,5 r) w domu i ... luzik :) . I nlzik w głosie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffffff! To mam już ten weekend czy nie? :) Pozdrawiam was wieczornie. Coś wisiało w powietrzu, bo w ciągu dnia dostałam mega kataru, gardło mnie napier-papier....i ledwie dojechałam na 15.00 do domu....normalnie nic na oczy nie widziałam.... Cięzki miałam dzień..... W Legnicy widziałam wypadek....motocylista zderzył się sie z Volvo...nie wiem jak to się skończyło....widziałam tylko motor na asfalcie...kask...kupę szkła...i wybuchniete poduchy w Volvo....az mnie ciary przeszły, bo dosłownie 10 minut wcześniej jechałam tym skrzyżowaniem.... Potem jakis palant wyjechal mi z podporządkowanej...ja 120 na blacie...z góry...pędze i prawie nic nie widze, oczy załzawione od kataru ...nagle ten debil! Wyjechał i stoi na moim pasie! kuźwa! Co miałam wysiąśc i go przepuscić machając mu choragiewką?!! Gdy zjechałam do domu to wierzcie lub nie , ale i z nadmaru wrażeń i ze zmęczenia i WOGÓLE...chciało mi się ryczeć. A tu w domu zastałam kwiczące ze szczęścia i chętne do zabawy dziecko.... Pobawiłam sie z nią chwilkę, ale nie miałam siły, więc wzięłam ja do łózka, przytuliłam i .....obie zasnęłysmy! Spałam prawie 2 godziny i moje dziecko tez! szok! Kochana jest Julencja, dała matce odpocząc. Bałam się, że po tak długiej i późnej drzemce młoda bedzie fisiować do północy, ale gdzie tam- przed 21.00 była już w łóżeczku, nakarmiona, wykąpana i ... spi :) Dobrze jest was poczytać, bo od razu mi się humor poprawia :)! Tygrysek chce wszamać łosia, a nas tu ściemnia, że nie je mięsa ;) Potem kupuje domy i znowu mija się z prawdą, że niby 3 zł na dzień jej zostało ;) Nieźle Tygrys! ;) AIR wsiąkła w przygotowania imieninowe Mamy ( wszystkiego, naj, naj dla MAmy!!!! Pozdrów ode mnie!) i płacze od nadmiaru cebuli. Mogłybysmy się dziś dogadać zapachowo, bo ja walcząc z przeziębieniem wtrąchnęłam właśnie dwie kromy razowca z dwoma wielkimi ząbkami (zębolami!) czosnku i wędlinka i ketchupem....iiiii......nie wiem jak to zjadłam, było bardzo pyszne, ale czosnkiem będe walić z tydzień. Drzemka mi pomogła, bo czuję się o niebo lepiej, małżon przyniósł piwko z sokiem dla zasmarkanej żony :) Nie jest źle :) majorek- wszystkiego naj, naj! I innych cudowności! taaaa...\"stara\" a co ja mam powiedzieć? ;) saszka- jak to? To twoja kuzynka ma...6 dzieci???!!! jeśli tak to pełny respect :) PODZIWIANIA CIĄG DALSZY.... :) Własnie dziś, jak byłam taka ściurana i wykończona i zjeżdżałam do domu to zastanawiałam się co by to było, gdyby w domu czekała na mnie np. 3 dzieci? A ja chora ...pragnąca spokoju i snu.... Brrrrr! Majorek - wyobraziłam sobie, że mam chorobę lokomocyjna w mojej pracy ;) ha, ha, ale by było! Ale współczuję, moja siostra ma ten problem, jak wyjeżdżałyśmy na wakacje to zawsze mama ją szpikowała Aviomarinem. Twój opis życia urlopowego, niezdrowego jedzenia itp....odpowiada moim normalnym dniom....czasami ;) czy ja wam już smęciłam, że chcę urlopu? Że marzy mi się morze...że chciałabym NIC nie robić.....??? tak, tak...wiem, wiem...PISAŁAM....ale co mi szkodzi pomarzyć raz jeszcze? rokitka- masz jakąs wyspe bezludną dla mnie? cynamonie- buziaki! Blondi- mniam! cudny przepis na lososia! A ja jutro robie zapiekany, smażony czy jak tam zwał- ser Camembert , do tego żurawina, pieczone ziemniaczki z piekarnika, sałata....pyyyycha! Mój małznn nie jedzie z kumplem w trasę, zlitował sie nad chorą żoną ;) A w niedziele do Czech!!!!! Na czeski, smażony ser, knedliczki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak jeszcze....sobie pomyślałam..... Strasznie mnie naszła ochota na kolejny zlot!!!! Bo po ostatnim czuje się totalnie : nienagadana, nieuśmiana i wogóle czuje NIEDOSYT. Myślicie, że udało by się nam skojarzyc kolejny, weekendowy zlocik? Może tym razem gdzieś po środku Polski, by wszyscy mieli blisko? Co wy na to???!!!! Widze jakiś entuzjazm, no widzę? ja sie pisze na KAŻDY weekend poza 19.08 bo wtedy chrzcimy Julencję. Może w Poznaniu u AIR? Znalazła by nam tani hotelik, pensjonat , może byc pod Poznaniem. Odebrałabym was z nią z dworca i potem spokojnie mogłabym dowozić 4 osoby do hotelu :) Co wy na to? ja po ostatnim zlocie jestem oczarowana....mój D. będzie grymasił, że nie u nas, bo diablice go zauroczyły, ale nic z tego! Znowu nam nie da pogadać! Czekam na jakies pomysły. I co do miejsca, terminu, ....wszystkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAAAAAAAAAAAAAAAK!! ja chce zlot!!! chce, chce, chce, chce bardzo!!! TAAAAAAAAAAAAAAAAK!! aha wygralam zaproszenia na przedpremierowy pokaz \"Simpsonow\", w czwartek Ninka -> echem, echem czy moge prosic o zerkniecie na Czechac w sklepie czy aby nie bedzie mojej herbaty (Pickwick Kaktusowa - jasno zielone opakowanie), proooosze!!! knedliki.... mniam! a przede wszystkim to przytulam ❤️ Majorek -> hepi bersdej tu ju!!!!!! 👄 👄 👄 niech Ci sie marzenia spelniaja i slodko zycie umilaja 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys-chętnie się rozejrzę za herbatka, ale z tego co wiem, to podobno w Czechach w niedzielę skelpy zamknięte, a my jedziemy do spindlerovego Mlyna - to taka narciarska miejjscowośc, więc moze byc krucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myśmy z Rokitą już miały \"poprawkę zlotu\" :) dialogo różne: -mamo, to o której byśmy jetro jechały? -koło trzeciej; -tak rano? ; -tak, to rano co jest o trzeciej jak się wstaje w południe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Ale byłam padnięta wczoraj, nie tyle nawet przygotowaniem imienin, tylko pogodą, spadało wczoraj ciśnienie chyba mocno, chodziłam cały dzień jak śnięta. Poszłam spać o 22 :D hahahaha spadek formy. Ninka - ja też chętnie się znowu z Wami spotkam :) Fajnie, że Ci Poznań przyszedł do głowy :) tylko szkoda, że nie mam Was gdzie przenocować :o chyba że moi rodzice na jakiś urlop wyjadą :P choć nie wiem, czy Poznań to jest środek Polski :D dla mnie jest :P hahahaha 👄 Majorek - sto lat, sto lat 🌻🌻🌻 dużo szczęścia, miłości, cierpliwości i spokoju w serduszku ❤️ Tygrysek - ta herbata Ci widzę nie może wyjść z głowy :) a mówiłaś chyba, że znalazłaś na allegro taką herbatę? czy coś mi się pozajączkowało Saszka - fajne są te dialogi :D Wszystkim życzę miłego weekendu :D a ja spadam na działkę, na 15 mamy zaproszonych gości, a najpierw trzeba pół domu i kupę jedzenia przetransportować na działkę, dobrze, że tata wziął z firmy transita, bo byśmy się nie zabrali osobówką :D trzymajcie kciuki za pogodę, ładnie słonko teraz świeci, ale zapowiadają deszcze przelotne, a my nie mamy gdzie 20 osób ukryć, chyba że wrzucimy stoły do domu w budowie i będziemy siedzieli na betonie. Ja potrzebuję tylko drinka i wszystko mam w tyle :P Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat sto lat niech nam żyje Majorkowa :D❤️ Kuurcze ja nie wiem o co chodzi, wszyscy wyjechali a w domu buuuurdel jakby huragan przeszedł :D Nieee.. to wcale nie ja go zrobiłam... :D słuchajcie nie wiem co mi jest, ale straszna bałaganiara ze mnie ostatnio i mnie to już zaczyna przerażać :P Nowy zlot się szykuje? :D super musze posprzątać, pranie zrobić.. takie rzeczy (mamo!! wracaj! :D) :P Wczoraj dostałam zdjęcia z Zakopanego od brata i mamy (już są w Berlinie) i mam od wczoraj depresje bo mnie omijają fajne rzeczy :P eeech musze to na zlocie odreagować, no to kiedy? ;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ile osób sie pojawiło w koncu :) Jeszcze mi znudzonego brakuje i Igo ale oni to już dawno zapomnieli :P Blondi Ty masz talent do gotowania to mozesz mi na maila przesyłać przepisy :D lepsze niż w ksiązce kucharskiej :D Margotka co tam we Francji słychać, oprócz ostatniej katastrofy autokarowej? ;) ❤️ Sylv. grzeczny? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam :( Katar, gorączka i totalny syf.... Ledwie zipię.... A miał byc fajny weekend! I w dodatku mogę się kurowac tylko naturalnie, bo karmię...wciagam dużo wit C, pije herbatki z sokiem malinowym, cytryna, miodem.... I śpię...duzo spię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy o tej godzinie to sie juz mowi dobry wieczor, czy jeszcze dzien dobry? bylismy (z Dzekim) i Lampartem oraz jego kolega na 5h spacerze po lesie, \"na fotach\"... oni oczywiscie w mieli w pelni profesjonalny sprzet a ja moja cyfrowa malpke w kieszeni :P super bylo!! az mnie nogi bola... biedny Dzekus i jego lapki, on przeciez duzo wiecej km zrobil, po latal po lesie, wykopywal kamienie i plywal w strumyku ;) teraz padl pod biurkiem i spi... Air -> mam nadzieje, ze pogoda u Ciebie ladna, tutaj zaczelo padac... herbate kupilam na allegro ale on jest tam dwa razy drozsza, do tego koszty przesylki... zloz Mamie jak najserdeczniejsze zyczenia wszystkiego najlepszego 🌻 Ellles -> nie balagan a tworczy nielad ;) Ninka -> podsylam duzo zdrowia ~~~~~~~~~~~~~❤️ Saszka -> faaajnie Wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Muszę teraz nieźle wyglądać z z chusteczką wiszącą u nosa ;) - jak już ma płynąć, to niech już tam będzie na miejscu i wsiąka.. :D Nosek czuję, że już odrapany i czerwony :o Tak mnie dziś katar złapał na działce :o a najgorsze, że chyba dołożyło się do tego koszenie trawy - chociaż nie mam alergii na trawy akurat. A moje kochane dziecko wylało mi całe wapno musujące, gdy zrobiłam je ratując mój nos ;) Zaraz zrobiłam drugie. A po takim dniu jutro równie mocno będę się męczyć u mamy - tam też alergia się odzywa z różnym nasileniem. Taaaaaaaaaaaaaaaaaak!! zlot w środku Polski ! ŁÓDŹ ŁÓDŹ ŁÓDŹ :P Blondi 🖐️ ;) Air mam nadzieję, że impreza była super :D I dużo sprzątania po też nie ma;) Mnie przy krojeniu cebuli odpadają oczy :) chociaż dawniej nie były aż tak wrażliwe.. ;) Saszka brawo dla kuzynki 🌼 no no poprawka i nic nie mówicie? ;) Nina i \"wjechałaś\" mu w d..pę? :)niestety ludzie czasami chyba zapominają, że nie są sami na drodze :o Julcia nastrój wyczuła, a błogo jej było, bo miała Ciebie tylko dla siebie i jeszcze w objęciach :D A bo tak magiczna trzydziestka jakoś tak się nagle przybliżyła ;) Ja w sumie w aucie rzadko ją mam. W autobusie do godziny spoko - na studia zaczęłam jeździć :) Nawet myślałam, że mi przeszła. A myślę, że za kierownicą nie byłoby problemu, bo zajęta kierowaniem i patrzeniem przed siebie, nie żadne w dół itp.. ;) Ja nie czytałam smęceń wcześniej, więc :) A może chociaż na weekend? Wracaj do zdrowia 🌼 Tygrys a co to za Lampart? :P Elles hehe samodzielne pranie taa - ja na razie rządzę się Gosi praniem :) (tak to jest, jak się nie ma pralki i pranie robią mamusie :P ) Ja tutaj próbuję wprowadzać powoli własne porządki. Ostatnio zrobiłam je w szafce z kosmetykami itp - wywaliłam całą reklamówkę, a niektóre rzeczy były jeszcze teściów. Kachni :) Dziękuję bardzo za życzenia :D ❤️ A niedzielę ma nocować u nas mama Anioła .. Ciekawe jak to będzie, zwłaszcza, że wszyscy w jednym pokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek - dopiero teraz doczytalam :) Sto lat!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałyśmy jechać w górki, ale właśnie wstałyśmy, więc jeżeli jechać rano, to... o trzeciej? :) Majorek, trzydziestka szybciej, a czterdziestka znienacka :) jak to nie mówiłyśmy o powtórce zlotu? no może nie mówiłyśmy, ale zjęcia dostałyście :) Ela, ja też sie dziwię, kto mi tyle nabałaganił, skoro jesteśmy we dwie - na pewno Alina!, tyle ze to ja jestem mamą, która nastawia pranie :( Ninka, kuruj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×