Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
hehehe szef mi zostawił listę spraw do załatwienia i już od 3 godzin siedzę non stop przy kompie i działam :P a miał być spokojny i leniwy dzień :D hehehe ale tak łatwiej przetrwać kiedy jest co robić. Przesyłam Wam ciepłe słoneczkowe promyczki, bo u mnie piękna pogoda, znowu ciepło baaaardzo słonecznie, niebo błękitne, jest fajnie. Ninka - wykorzystajcie ciotkę do cna :P raz się żyje, nie wiadomo kiedy was znowu odwiedzi :) baw się dobrze na romatycznej kolacji :D i po też :P hehe Tygrysek - ty leniwcu ty jeden przebrzydły :P zostawiłaś mnie samą w robocie? :) ale gdyby nie to, że szef wyjechał, a księgowa na chorobowym, to też bym dzisiaj wzięła urlop, ale i tak nie żałuję, bo czuję dobrą energię, czyżby pozytywny stosunek do 2007 roku zaczął skutkować wzrostem optymizmu i energii? :D Szafirku - 18-latka to jest smarkula. A w czym ona jest twoją rywalką? nie daj się i dbaj o siebie i dzieciątko, słuchaj lekarza 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe Oczęta kochane! Dbaj o siebie, idź już na to zwolnienie i odpoczywaj! Z nadciśnieniem w ciąży NAPRAWDĘ nie ma żartów! Moja siostrzenica jest w ciąży, miała termin na wczoraj ;) przytyła 30 kg w ciąży i ma kłopoty z ciśnieniem! Ma mocno monitorowaną koncówkę ciąży, dziś lub jutro jedzie do szpitala by doleżeć do rozwiązania. A dziewczątko ma 23 lata, zawsze była typem chudzielca-sportowca , a tu takie problemy.... Z tą rywalką to nie jest żart?! Bezczelność! jesli to jest tak jak myśle, że dostawia się do twojego mężczyzny to..... ja bym zrobiła porządek! Ale nie znam sytuacji to się nie madrze.... AIR- ale masz fajnie w pracy! Zero szefa- to lubimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Moje ... rozczuliłam siem. Ja też zostałam powitana serdecznie a nawet bardzo - faceci to potrafią docenić kobietę, choć nie wszyscy :) Martwili się o mnie. Ninuś - ja nadwagi nijakiej ni mam i nie miałam, jestem teraz w 25 TC i przytyłam 5,5 kg. Nie obawiam się, że zostanę hipopotamem czy wielorybem. Ale nadciśnienie jest bardzo niepokojące, tym bardziej, że nie wiadomo z czego to wynika. Staram się ... naprawdę się staram być spokojna, ale czasem czuję jak to ciśnienie się podnosi. Pan dohtor powiedział, że wydaje mu się .... że to dziewczynka :) kolejna - muszę koniecznie zrobić drugą łazienkę :P innej rady nie ma ! Ale spryciula tak się odwraca, że nie można dokładnie sprawdzić, czy przypadkiem nie jest chłopcem :) czekamy jeszcze. Jak wiecie ... jestem kobietą po \"przejściach\" i to niemałych, więc do wielu spraw podchodzę teraz z wielkim dystansem, choć może w wielu sytuacjach należałoby bardziej zdecydowanie zareagować. Przede wszystkim wychodzę z założenia, że jeżeli facet coś kręci - to sam na siebie bata. To on tracąc mnie traci najwięcej. Wiem, że to może Wam egoizmem trącić, ale mam nadzieję, że zdrowym. Albo takim - poczuciem własnej wartości, godności ... niepowtarzalności. Naprawdę nie chciałabym zatruwać Wam dnia swoimi żalami ... ale nie potrafię przestać myśleć o tym, ruszyła w mojej głowie maszyna skojarzeń, gorzkich myśli. Jest mi źle i ciężko z tym co się wydarzyło i naprawdę nie wiem co począć dalej i jak zareagować - czy w ogóle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na momencik, bo mam mnostwo roboty! Wszystkiego najlepszego dla wszystkich! redi już w porzadku, ma mnóstwo energii, a jej nie wolno szalec i jest teraz problem, bo trzeba ja powstrzymywac od brykania, ale tylko do soboty :) Teraz problem z Fliperem cos na lape kuleje... nic nie widac zeby cos sie stalo, ale jednak, wet sytwierdzil, ze prawdopodobniie nadwrezyl sciegno, mam nadzieje, ze to tylko to :) Sylwester mialam calkiem calkie, mimo, ze bez swojego aniola... on caly czas w pracy wrocil dopiero o 11 rano... no coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałoby się pogadać, ale rzeczywistość za głośno skrzeczy... duża buźka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szafirku :) to co piszesz to nie jest egoizm, to coś co pozwala nam zachować godność, wiarę w siebie i nie daje upaść na duchu. Przez pół zeszłego roku próbowałam w ten właśnie sposób spojrzeć na swoje życie i to co się w nim nagle wydarzyło i Diablice mnie w tym wspierały, więc mogę ci powiedzieć, że z tą filozofią wcale a wcale od nas nie odstajesz ❤️ Ghana - nie miała baba kłopotu, sprawiła sobie dwa psy :P Teraz Redi i Fliper nie dadzą ci się nudzić :D no to Anioł ma pracę nie daj się, a przynajmniej ci tego samotnego Sylwestra jakoś wynagrodził? Saszka - to jak rzeczywistość zamknie na chwilę paszczę to wpadnij na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 wszystkim na Dzien dobry! Air ....dzieki za bombelkowe babelki! Z tym szampanem to rzeczywiscie chcialam dobrze dla ,,,dzieci!😭 a sama zalatwilam sie na ,,perlowo,, no coz teraz wiem Wrocilam z pracy {nocka} i padam na rzesy! biore kierunek na moja podusie bo slabo juz widze dopisze i doczytam reszte pozniej jak troche pospie o ile moje ,,dwa zboje ,, pozwola na to i znow nie wpadna na szalony pomysl bawienia sie w indian ...pomysl mojego ,,wielkiego wodza indian,, 😭 , a swoja droga czy moj aniol nie powinien przypadkiem dorosnac?? Takie ksiazki czytal jakies....nascie lat tamu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR ... dziękuję Ci bardzo. Jestem podłamana bezmyślnością ... swoją naiwnością i zaufaniem jaką obdarzyłam drugą osobę. Moja mama mawia, że zaufanie jest dobre, ale kontrola jest lepsza. Jakieś mi się to wydawało ... płytkie. No a teraz zastanawiam się ile ma racji. To jest (podobno) jakaś stara historia z zamierzchłych czasów, w kórych jeszcze nie znaliśmy się z PM. Faktem jest, że ja mam 30 lat, a ona w czerwcu skończyła liceum (!) Jeśli pytać o drugą stronę ... czuję się świetnie i ślicznie i atrakcyjnie i dojrzale i w ogóle - superlatywy. To nie jest tak, że mam na jakiejkolwiek płaszczyźnie kompleksy. Absolutnie nie. Zwróciłam na nią uwagę w lipcu - byliśmy z PM na weselu naszych znajomych, a panna młoda, to jej koleżanka ... była więc i nasza nastolatka. Na poprawinach spiła się tak, że naprawdę miała wielkie trudności w mówieniu i chodzeniu ... bynajmniej ja jako permementna trzeźwa na wszystkich imprezach tak odbieram najwyższy stan upojenia alkoholowego. I bez przerwy kleiła się do mojego PM. Weszła za nim nawet do toalety (!) z której wyciągnął ją pan młody śmiejąc się, że pomyliła znaczki ... poza tym - ciągle była przy nas. Siedziała obok nas, kręciła się ... jak ... no jak nie przymierzając - kotka w rui. Następnego dnia od PM dowiedziałam się, że spotykał się kiedyś z nią - na zasadzie na jakiej cytuję: \"spotykało się z nią pół miasta ... no wiesz ...\" No. WIEM. Jednak naprawde wielu facetów z czasem zaczyna nudzić nawet całkiem fajny seks, jeśli przed czy po nie można zamienić kilku choćby sensownych słów. Wybaczcie mi - ale wg mnie ... ta dziewczyna to taki modelowy przykład materiału budowlanego - PUSTAKA. Tak wiecie ... patrzy się w te błękitne oczeńka ... a tam ... nic. Bezdenna pustka. Śliczna. Ale takim pięknem ... jednostronnym, takim pięknem oczywistym. Takim \"pieknem\" : spódniczka z takiej ilości materiału, że przysięgam - jedynie apaszkę mogłabym z tego zrobić dla mojego kota, bluzeczka podobnie - na biustonosze z Chantalle wychodzi chyba więcej tkanin ... metalowe szpilki. Po prostu - wszystko na talerzu. Mniejsza z tym. Od grona naszych znajomych zaczęły dochodzić niepokojące wieści, że ona rozpowiada na prawo i lewo jak to na weekendy z PM wyjeżdżała, miliony spotkań i lata świetlne stałego związku ... Olałam to, bo co mnie interesuje czyjaś bujna wyobraźnia ? Niewiele. Ale teraz ... okazało się, że ... jest w tym jakieś ziarno prawdy. Spotkali się z PM po tych poprawinach w jakiejś knajpie w jego rodzinnej miejscowości ... on był z kolegą, ona sama. Dosiadła się do nich. Opowiadała o tym, jaka jest w nim zakochana ... kolega poszedł do domu, oni zostali sami ... PM upił się. Całował ją. Potem - jak to ujął - obudzil się, powiedział, że jest w bardzo szczęśliwym związku, że kocha, że dziecko będzie ... a potem ... odprowadził ją do domu. Co było dalej ... nie pamięta. No i tak to teraz jest. Że to przecież nasz wspólny dom. Jego też. I może tu zostać dopóki będzie tego potrzebował, czy chciał. A jednak sama jego obecność uwiera mnie jak kamień w bucie. Płacze. Klęka. Przeprasza. A ja sobie myślę ... własnie nie wiem co myśleć :-0 I nie wiem co zrobić. Ona ma na GG opisy: kocham Cię K.... dałeś mi skrzydła i nauczyłeś mnie latać ... szkoda, że się nie możemy spotkać ..... Czyż to wskazuje na całkowity brak kontaktu między nimi ? Dla mnie bynajmniej nie. Cóż tu zrobić ? Posprzątane ? .... to mogę iść .... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja też dziś w domu - na wszelki wypadek wypisałam sobie urlop, myślałam że jednak pójde do pracy...ale się nie udało wstać:) Znudzony, Kaya, Mortifer...miło was czasem \"zobaczyć\" :) Szafirku...szczerze mówiąc ja kawę to przyswajam tylko w pracy ;) dbaj o siebie bardzo! podziwiam twoje zrównoważenie, jesteś silna i dzielna, chociaż każdy ma prawo do żalów więc jak potrzebujesz to się żal...twój mail jest pod nickiem? ściskam Kaya...co u Ciebie niedobroto??!! Tygrysku...dziękuję za życzenia :D aż wstyd że poszłam tak na łatwizne - uniwersalnie..byłam na drugich zajęciach ABT i już lepiej...fajniejsza instruktorka poprostu - może się skuszę i wykupię kolejny karnet ;) Gio...ja zauważyłam ;) super ! Rokitka......no, napisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirku...dopiero doczytałam...nie wiem co napisać...ściskam! trzymaj się ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Nowym Roku życzę wszystkim samych dlaibelskich pomysłów ;), jasnych dni i wyraźnych ścieżek oraz radości dnia codziennego :) Dziękuję wszystkim za życzenia 😘 Tygrysku=> Twoje są wyjątkiwe :) Szafirku=> ... :(... przytulam....musisz być silna dla swojej dzidzi...ona jest teraz najwazniejsza... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cudownie jest miec wolny dzien... :D poniewaz ostatnio troche duzo kupowalam na allegro, to teraz znow sie biore za sprzedaz, zrobilam porzadek w ksiazkach i kilka wystawilam, jedna juz kupiona!!! :) Air -> a tak, dzisiaj sie lenilam ale od jutro juz czeka mnie mnostwo pracy (i dobrze) Ghana -> mialam dzisiaj 5 minut szczeniakoterapi, sasiadka z bloku ma uroczego kilkutygodniowego labradorka, spotkalam ich jak szli na szczepienie :) Kasiek -> a nie mowilam?? ;) I bedzie teraz coraz lepiej!! Kaya -> chyba nie jest jednak tak zle miec duzego, szalnego Indianina ;) Ninka -> bawcie sie dobrze na kolacji, zakupach... poki mozesz, a ciocia ma ochote to korzystaj z pomocy :) Szafirek -> o qrcze... mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy... a Ty dbaj o siebie, nie ma zartow z cisnieniem... odrobina egoizmu (i owszem zdrowego!! nie zaszkodzi), zycia nam nie zatruwasz, wiec pisz, zal sie, tutaj zawsze ktos Cie wyslucha ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dajcie mi proszę telefon do Eli, chciałabym, że by mi poprawiła wpis na dogomanii - jeżeli to możliwe - albo lepiej zrobiła następny, http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37499 , bo chyba tej pani fachowiec co go robiła coś się nie udało... a do tego nie mam do niej telefonu - przede wszystkim to umieściła nie w tym dziale Z tym psem to będzie zaraz katastrofa jak sie właściciel nie zgłosi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku ❤️ Dla Wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) pierwsza ;) co za pochmurna pogoda... spac sie chce okrutnie, znow mialam kiepska noc... dziwne, pogmatwane sny... pamietam, ze w ostatnim zeby mi sie kruszyly, brrr nic milego.... Kach -> 🖐️ :) Saszka -> dostalas juz numer do Eli, czy jeszcze jest potrzebny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - jak się zęby śnią to podobno niczego dobrego nie wróży, ale może masz wizytę u dentysty i tak się zafiksowałaś? Ja przeciwnie, śpię jak dziecko, budzik mnie budzi, wtedy przesuwam jeszcze 10 minut na dospanie :P Wczoraj do nocy oglądałam \"Przyczajony Tygrys, ukryty Smok\", bardzo lubię ten film, ale nadal moim faworytem w tej kategorii jest \"Hero\". Saszka - nadal nie ma właściciela tego psa? dałam znać Elles żeby się z tobą skontaktowała. Kachni - no dzięki dzięki 🌻 Brzusia - a wy jak spędziliście z Hubertusem Sylewestra? też go podrzuciliście do \"niani\" :P czy byliście w trójkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, no wlasnie zeby to nic dobrego... nie, nie mam zadnej wizyty zaplanowej, wszystkie zeby wyleczone :) mnie sie najbardziej podobalo \"internal affairs\" ale nie ta amerykanska wersja, a orginalna... pewnie, ze \"hero\" jest lepsze od \"przyczajonego...\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Znalazłam świetny fragment w \"Biegnącej...\" pozwalam sobie zacytować, bo daje do myślenia: \"Pewien mężczyzna miał przymiarkę u krawca. Stojąc przed lustrem, zauważył, że kamizelka jest u dołu trochę nierówna. - Och - powiedział krawiec - nie ma się czym przejmować. Musi pan tylko przytrzymać krótszy koniec lewą reką i nikt nie zauważy. Kiedy klient zrobił, jak mu polecono, zauważył, że klapa marynarki odstaje, zamiast leżeć płasko. - To? - zdziwił się krawiec. - To drobiazg. Niech pan przekręci trochę głowę i przytrzyma klapę podbródkiem. Klient przystał na to i wtedy odczuł, że wewnętrzny szew w spodniach jest za ciasny i spodnie uwierają go w kroku. - To też nic wielkiego - uznał krawiec. - Prawą ręką niech pan pociągnie za szew i wszystko będzie dobrze. Klient się zgodził i zapłacił za ubranie. Następnego dnia założył garnitur, nie zapominając o radach krawca. Kiedy kuśtykał po parku z brodą przyciśniętą do klapy, jedną ręką ciągnąc kamizelkę, a drugą - spodnie w kroku, dwóch staruszków przerwało grę w warcaby, by mu się przyjrzeć. - Mój Boże - odezwał się jeden. - Spójrz na tego biednego kalekę! Drugi człowiek podumał chwilę, a potem mruknął: - Rzeczywiście, ledwie idzie, ale wiesz...zastanawiam się, gdzie on dostał taki piękny garnitur?\" Czyli w myśl zasady \"chcesz być piękna musisz cierpieć\" bez względu jak się z tym czujesz. A czy nie lepiej czasami być mniej pięknym, być sobą, ale szczęśliwym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi jest przykro, o życzenia noworocznych, ani urodzinowe spersonizowane się nie wystarałam dla Was... ale pamiętam i źle mi z tym, że nie wyrabiam z czasem... Psiary, pomóżcie - wy wiecie gdzie sprawdzić, czy ktoś nie szuka psa, albo gdzie zamieścić najskuteczniej ogłoszenie... nikt się o niego nie pyta - pies ułożony, grzeczny, zadbany, nie wierzę żeby go nie szukano... wszyscy są zaabsorbowani na maxa :) :) Sylwester był ekstra, zdjącia będą :) Ninka, spróbuj jeszcze z chustą, Julka jest za mała na nosidła, chyba że miękkie, takie przy ciele, to jak najbardziej, ale noszone na początek z przodu. Tylko wtedy krzyże mają kiepsko... Szafirku - a jak mu zostanie tozglądanie się za młódkami? Ja się na tym nie znam, ale koledzy mi opowiadali, że tak się zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - wydrukujcie informacje, że znaleźliście psa, z opisem albo ze zdjęciem i rozklejcie w okolicy tego miejsca, gdzie go znaleźliście. Już w lecznicach dla zwierząt daliście znać, bo ja też u nas na osiedlu widziałam takie ogłoszenia o znalezieniu albo zagubieniu psów. No i myślę, że wartoby dać znać do schroniska, że znaleźliście psa + jego opis, bo jakbym zgubiła psa, to bym na pewno szukała w schronisku. W internecie już też dałaś ogłoszenie, więc myślę, że wykorzystaliście wszystkie możliwe środki, jeżeli właściciel równie sumiennie szuka psa, to powinien go odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air -> jak zwykle madry cytat... ja skonczylam czytac o szkielecie i na kilka dni (do weekendu) zrobie sobie przerwe, zeby \"przetrawic\" to wszystko... Saszka -> a moze ogloszenie w lokalnej prasie, czy radiu?? chociaz pomysl z rozlepianiem ulotek o psie jest najlepszy i to wlasnie w tym parku gdzie go znalazlas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airka 👄 dziekuję ślicznie, ale miałam wczoraj miłą niespodziankę jak wróciłam do domu ❤️ :D 🌻 Kochana jesteś :) A ja to nic nie wysłałam w tym roku.. ech... wstyd mi, ale sie poprawie! :) Saszka już do Ciebie napisałam maila, z telefonem, ale najlepiej to mi wszystko opisz w mailu zwrotnym co mam poprawić i co dokładnie napisać i wyślij jakieś zdjęcia jak masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze sie pochwale, dziś miałam cieżki egzamin (w sumie nie był ciężki, ale dużo trzeba było siedzieć nad zeszytem), 6 osób zaliczyło, ja chyba najwyżej bo mam 4 ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochani..... Niestety dla niektórych ten rok zacząl się tragicznie.... Wczoraj u nas w domu wydarzyła się tragedia..... Na parterze mieszkał sam w maciupkim mieszkanku przemiły, młody chłopak. W Nowy Rok wieczorem widziałam, że u niego pali się światło non stop, tylko w jednym pomieszczeniu....wczoraj po poludniu jak mój D. wrócił z pracy zaalarmowała nas sąsiadka, która mieszka nad nim, ze coś się niedobrego dzieje, bo ma u siebie w lazience dosłownie gorącą podłogę! D. zbiegł z nią na dół, walili w drzwi, nikt nie otwierał, a na klatce unosił się od jakiegoś czasu dziwny zapach.... W końcu zdecydowali się wejść przez okno, D. wyciągnął szybe...wszedł....chłopak już nie żył..... W pomieszczeniu była bardzo wysoka temperatura, zaczadził sie....nie wiadmo jeszcze nic więcej.... Nie mogłam w to uwierzyć! Chodzilam z Julką nerwowo po mieszkaniu , potem jak ją uśpiłam zbiegłam do nich.... Była już policja, straż pożarna, pogotowie.... KOSZMAR! D. bardzo to przeżył, mówi, że ma go cały czas przed oczami.... Dziś widziałam tylko tasmę na zaplombowanych drzwiach..... Przepraszam, że tak wam wszystko opisałam, ale siedzi to we mnie.... Chłopak miał tyle planow, ostatnio rozmawialiśmy, chciał remontować na wiosnę mieszkanko, zmienial pracę.... Cud, że sąsiadka wróciła od rodziny wcześniej, bo jeszcze trochę a wybuchłby pożar, temperatura była już masakryczna.... .................................................................................. TYGRYSKU!!! Dziekuję ci, wiesz za co! Julka jest zachwycona!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Elles, Gio - :D ❤️ :D ale długo szło Ninka - całe szczęście, że wam się nic nie stało! przecież mógł wybuchnąć pożar albo co!!! Straszne nieszczęście, wcale się D. nie dziwię, że nie może się otrząsnąć... Dzisiaj \"Amerikan Beauty\" na TVN, kolejny wieczór z fajnym filmem mnie czeka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Ninka, straszne, przeżyłam coś bardzo podobnego, widziałam znoszonego do karetki ciężko poparzonego człowieka, mialam dym w mieszkaniu, nie wolno nam było wychodzić na klatkę, ulica zamknięta - bardzo Wam współczuję przeżyć, szczególnie, że Julka taki okruszek jeszcze... uściski dla wszystkich, podczytuję, ale jakoś tak czuję, że nie mam za wiele do powiedzenia, bo jestem w jakimś półśnie zimowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na domiar złego mój ojciec ma ostatnio jakieś dziwne nastroje...mówi o śmierci, o tym, że nie wie ile jeszcze pożyje itp.... Zdołował mnie dziś okrutnie! Poryczałam się totalnie! Boję się o niego! pytałam czy się źle czuje, czy jest coś co chce mi powiedzieć, czy moge mu jakoś pomóc- powiedział, że nic się nie dzieje i ... tyle Jak był u nas w II dzień Świąt, wypił o jeden kieliszek za dużo....miał wisielczy nastrój....opowiedział mi, że często myśli o mamie...ze modli się do niej i prosi by mu się pokazała...ogląda jej zdjęcia i prosi by z nim porozmawiała....Normalnie łzy mi lecą jak o tym pisze.... Boję sie o niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 stycznia jest trzecia rocznica jej smierci..... Aż trudno uwierzyc, że już tyle czasu minęło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×