Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

no wlasnie - to wrazenie ze zycie ucieka przez palce.... a do tego jeszcze nic mi sie nie chce z tym zrobic, wymyslam sobie powody dla ktorych ja \"NIE MOGE\" nic zmienic;) tygrys to ja czekam niecierpliwie:) i nawet odpisze:) bo ja lubie:) i tez bym nie wytrzymala tej niepewnosci, zreszta mysle ze po tygodniu to juz mozna sie upomniec o wyjasnienie:) to nie jest pytanie sie co 15 min o co chodzi tylko dalo sie czas na przemyslenie, i serducho dla air ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio mądra stopka. Słowo raz wypowiedziane, żyje własnym życiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczynki - dziękuję bardzo za każdą radę i słowo otuchy :) to bardzo dużo znaczy. Jednak mam podobne odczucia jak Gio i Kachni. Takie milczenie jest cholernie trudne, ale samemu nie da się rozmawiać, a jeśli ta druga osoba nie chce, to się jej nie zmusi. To cholernie trudne tak czekać i bolesne, ale dorastanie jest bolesne, nauka jest bolesna, a ja się przez ten czas dużo uczę, o sobie, o ludziach, o życiu i myślę, że jakkolwiek się to skończy to nie będę przegrana, bo każde doświadczenie się w życiu przydaje. A ta przerwa wydaje mi się w tej chwili najmądrzejszym rozwiązaniem. Może się mylę, ale tak czuję. I jeszcze mówią \"Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - ale jak mu wisi kalafiorem- to po co wogole czekac na odpowiedz?! Ja uwazam, ze on ma wtedy nad toba przewage, bo wie, ze ty czekasz... Ze zawsze ma to wyjscie awaryjne zeby jednak wrocic do ciebie i powiedziec - przemyslalem to itd. Tylko co jak on to sobie przemysli po pol roku na przyklad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gio tylko tyle ze ja tez jestem taka ze milcze jak mi cos nie pasuje... moze wlasnie zgodnie z Twoja stopka, zeby nie powiedziec za duzo. Po 12 latach malzenstwa moj maz nie nauczyl sie ze trzeba mnie wtedy omijac i pierwszy dzien chodzi i pyta co jest, potem ja warcze i mowie ze tak mam i sie ma odczepic, on daje mi troche odpoczac i znow mnie pyta i wtedy albo mi przeszlo i mowie : ot , hormony, albo na spokojnie tlumacze swoje przemyslenia, ale tak cholernie nie lubie wracac sama do tematu czemu bylam zla. Z drugiej strony jak on ma zly humor ja nie chodze i nie dopytuje co wcale nie oznacza ze nie kocham - wprost przeciwnie, zakochana jak przed slubem, po prostu taki charakter, sama nie lubie byc wypytywana i uwazam ze inni tez nie, chociaz jest w jego wypadku zupelnie odwrotnie. Zlym humorem nazwalam wszystkie jakies problemy, utrapienia i inne takie co powoduje ze ma sie ochote uciec od osoby ktora sie kocha /uciec nie znaczy tak fizycznie, tylko w moim wypadku nie chce mi sei po prostu gadac/ Troche sie juz nauczyalam ze nie moge milczec i ze tez nie moge męża nie wypytywac, w koncu po tylu latach troche sie poznalismy, ale ciagle mocno kontroluje te swoje emocje zeby wlasnie nie wypalic za duzo, zebym potem nie zalowala i stad tez to moje zaciecie i niechec do rozmowy, bo wiem ze wtedy nie mysli sie racjonalnie.... chyba strasznie zagmatwalam:) generalnie chodzi o to ze ja w koncu lubie byc zaczepiona zeby wyjasnic sprawe, ale w koncu co czlowiek to charakter:) trudno komus doradzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana ...............a po co czekać na kogoś, kto się nie odzywa miesiąc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle co to za opcja - czekać, aż się Panisko namyśli. I jeszcze umierać z niepewnosci, którą opcje zastosuje. Raz tak poczekałam. Ze dwa tygodnie. Po czym spakowałam torbę i pojechałam do Paryża. Jak wróciałam, to już nie pamiętałam na kogo czekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chyba o to chodzi... po co czekac? dowiedziec sie i albo woz albo przewoz... bo moze milosc naszego zycia nam sprzed nosa ucieknie? dowiedziec sie bez ponizania, przeciez mamy prawo do tego zeby wiedziec jak dalej zyjemy? bo ile mozna czekac zanim chlopina sie zorientuje ze my tez nie dzwonimy i ze my moze wcale nie czekamy a po prostu kamien z serca nam spadl? air mam nadzieje ze nei doluja Cie takie rozwazania, to sama teoria!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - no moze przypadek ekstremalny, ale chyba wspolnie dochodzimy do wniosku, ze wszystko zalezy od konkretnego przypadku ikonkretnego faceta i konkretnej kobiety :). Ja poprostu jako ja nie czekalabym w takiej niepewnosci, chyba ze ustalilibysmy np. ze dajemy soebie tydzien do namyslu i po tygodniu sie kontaktujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysku - nie mam pojecia jak wyszukac dojrzewalni w EU - wlasnie mi sie przypomnialo ze o to pytalas🌻 bo ja to zawsze wszystko w googlach:)ale to najprostsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze nie mozna faceta meczyc \"co 5 minut\" pytaniami czy juz sie namyslil, ale ile mozna czekac?? tydzien, max dwa przetrwam ale potem bym juz miala dosyc i chcialabym juz wiedziec co jest grane... Podobno mi sie to jak Ka postapila, ale nie zawsze tak latwo mozna zapomniec... jest jak Ghana napisala wszystko zalezy od sytuacji, faceta i kobiety... Air -> no ale jak dlugo chcesz tak czekac?? Ghana -> tu nawet nie chodzi o pieniadze.... po prostu wydaje mi sie, ze nie jestem tam gdzie byc powinnam.. ze nie robie tego co bym chciala.... tylko, ze ja sama nie wiem czego do konca chce... ech skomplikowane to wszystko jest... Gio -> problem w tym, ze nie zawsze da sie normalnie zyc... ja w takich momentach staram sie zagluszyc wszystko i zyje na max, ale inni np wola \"sie zwinac w klebek\", nie mozna do wszystkich i wszystkiego jedna miara podchodzic... nie wiem czy po tygodniu, czy po dwoch ale domagam sie rozmowy i juz... jak mowi, ze nie wie, to czego nie wie?? czy mnie kocha, czy chce ze mna byc?? co sie zmienilo... w nieskonczonosc przeciez czekac nie bede... Isa -> ech no wlasnie juz nie mam pomyslow... probowalam przez googe i yahoo, po polsku, po angielsku, i na \"yellowpages\"... z dojrzewalnia bananow nie ma problemow ale ja potrzebuje takich informacji praktycznie o kazdym z egoztycznych owocow... a sprawe zaczepania, zlego humoru tj Twoj post z 13:40 rozumiem w 100%, bo tez tak mam :) Kach -> alez nikt nie mowi o wypytywaniu co 5 minut, bo to rzeczywiscie nic nie daje... a ile trwa ten \"jakis czas\" u Twojego M.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dyskusja się rozwinęła :) Az miło poczytać i stwierdzić, że każda z nas chyba jest INNA, inaczej podchodzi to wielu spraw.... :) Ja już po sprzataniu- jestem chyba jakaś chora (ale AIR mnie zrozumie) bo uwielbiam sobie zasiąśc w czystym mieszkanku.... to taka fobia jakaś? Posiedziałam pół godziny w ogródku, ale pełno białych, kłebiastych chmur na niebie, które na chwile- co chwilę chowają słońce i wtedy zimno się robi! Wiatr taki jakiś zimny przywiało z gór- brrr! Wróciłam do domku, dokończe czytać jedną książkę, a wczoraj pocztą przyszła przesyłka- dwie zamówione książki o ciązy i o pierwszym roku dziecka- będe czytać! Tygrys- wracam jeszcze na moment do twojej niesamowitej energii. Napisałaś, że czasem i ty masz ochotę schowac sie pod koc, zwinąć w kłębek i wszystko przespać- a co, jeśli ja tak mam ZA CZĘSTO?! Ale pocieszam się, że jeszcze kilka m-cy i wrócę do siebie ;) Mała dzidzia zabierze mi czas , który spędzałabym na przemyśleniach i analizach- będę po prostu ŻYĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Isa - nie dołują mnie te rozważania, bo wiem, że każda z was chciałaby mi poradzić jak najlepiej. Każda z nas jest inna, każda ma inny charakter, inaczej reaguje na problemy i każda sobie inaczej z nimi radzi. Prawda jest taka, że ja też czuję, że potrzebuję czasu. Nie wiem jak długo będę mogła czekać, mam nadzieję, że dostanę znak z nieba, albo z głębi własnej duszy :P żartuję, na razie sama nie wiem... taka jestem trochę, jak Tygrysek napisała, zwinięta w kłębek i tylko mi czubek nosa wystaje, ale ja tak mam, bardzo się przywiązuję do ludzi, nie lubię zmian, raczej jestem za ewolucją niż za rewolucją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nina - rozumiem doskonale :D szał sprzątania, ja bardzo lubię, jak mam się zabrać to nie, ale jak zacznę to hurtem po całości, a potem herbatka i wdycham opary pronto :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - napewno wszystko sie ulozy, a czasmi trzeba przejsc przez rewolucja zyciowa, a pozniej zaczac od poczatku! Tygrys- na ja tez tak mam z tym czasem przeplywajacym przez palce... Wiesz moj kolega fotograf pojechal na 2 miesiace do Austarlii tam robic zdjecia, planowal to od chyba jzu dwoch lat, i udalo sie! No i wydaje mi sie, ze niektorzy maja marzenia, a inni je realizuja! I ja niestety jestem z tych co tylko marza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech my tu gadu gadu, atu 16 i trzeba isc na spacer z pieskiem :) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ciagle tkwie w pracy:O a jak ktos ma nadmiar energii i chce wyladowac na sprzataniu to zapraszam:D:D:D:D u mnie wiecznie jest co robic:D jedno sprzatne to drugie sie nabalagani:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koncowka pracy minela mi bardzo szybko, bo mialysmy mala burze mozgow na temat matematycznych zapisow logicznych :D jutro z rana czeka mnie jeszcze przetestowanie i zapisanie tego co wymyslilysmy - juz sie nie moge doczekac, lubie takie wyzwania :) jesli chodzi o sprzatanie to kiepsko z tym u mnie... oj bardzo kiepsko... balaganu jedynie w kuchni nie toleruje i najczescie zmywam juz partiami podczas gotowania / pieczenia ... Air -> a ja odkrywam, ze lubie zmiany... lubie nowosci i rewolucje... juz mnie korci i rozgladam sie za nowa praca... ale na razie ot tak patrze, bo zbyt ciekawie sie robi w tej pracy... no i w przyszlym roku moze mnie wysla do Luksemburga na tydzien :) a co z Twoja praca, mialas miec jakas rozmowe...?? Ghana -> ech no wlasnie, czas sie wziasc za realizacje marzen... powoli do tego dojrzewam... Ninka -> to nic, minie i znow bedziesz tryskac energia :) Kto wie jak ja sie bede czuc gdy bede kiedys ( o ile kiedykolwiek) w ciazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio ja jestem za bo za 3 tygodnie to ja juz bym byla w tym Paryzu:D no sorki ale tyle czekac na tel to za dlugo dla mnie:D moge czekac na rozmowe powazna tyle ile trzeba ale ktos mi musi powiedziec kiedy porozmawiam, ale wcale nei gadac? to nie dla mnie:D po takim dlugim czasie to ja juz bym byla taka obrazona:D:D:D:D ale ja troche wariatka jestem:D lece spedzic troche czasu z rodzina:) bo zapomna jak wygladam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISTRZEM POLSKI JEST LEGIA LEGIA NAJLEPSZA JEST LEGIA TO JEST POTEGA LEGIA CWKS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. Sorry, ale jeszcze wroce do tematu :) Niestety wczesniej nie moglam, bylam w pracy :P A wiec ;) Oczywiscie, kazdy jest inny - i o to wlasnie chodzi :D:D:D (Dobre, nie? :classic_cool:) Zauwazcie jednak, ze AIR-ka i jej Michu nie sa para nastolatkow spotykajacych sie luzacko, na osiedlu i od tygodnia... za przeproszeniem (sorry AIR :D ), ale dosc powaznym i dlugim zwiazkiem! Tym bardziej powinno sie w takich sytuacjach rozumiec, ze nie bedzie tak, ze ja tupne nozką, pokrzyczę i zaraz kogoś zmienię \"po mojemu\"... ! Tylko naiwni laczac sie w pary sadza chyba ze wszystko bedzie cacy i nie beda sie musieli docierac! Oczywiscie, rozmowa jest SUPER POTRZEBNA i NAPRAWDE SWIETNIE kiedy sie rozmawia o wszystkim na biezaco, ale nie z kazdym, nie zawsze i nie w kazdej sytuacji sie tak da! Na to potrzeba czasu - i tu zgadzam sie z Gio - nie ma co rozpaczac, plakac w poduszke i zadreczac sie, tylko zyc wlasnym zyciem... Ja juz wiem, ze nie mam co byc namolna - musze poczekac i dac mu chwle czasu, i widze, po 5 latach zwiazku, ze to skutkuje... a te \"przerwy\" sa naprawde coraz krotsze :) Jesli kogos naprawde kochasz - daj mu zyc wlasnym zyciem, nie zagarniaj wszystkich jego mysli i uczuc... Bo czy sama tego bys chciala...? - to moja zasada :) Widze, ze zwiazek AIRki jest powazny, i nie traktowalabym tej sytuacji w kategoriach tak zwanego \"focha\" ... - ja w takich sytuacjach czekam i nie cisnę... bo kocham :) Dziekuje za uwage ;) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ! Kachni- bardzo piekne słowa! Napisałaś tak mądrze o miłości, \"docieraniu się\", że ja nic lepszego dodać nie umiem :) To ważne by w swoim związku znaleźć ten złoty środek, który powoduje, że obojgu jest coraz lepiej ze sobą, że tworzą razem nierozerwalną więź.... Wogóle temat związków to temat rzeka! Można by pisac i pisać.... Znikam do pracy. Pozdrawiam was gorąco :) Famfaramfa- gdzie jesteś? Wróciłaś już z tych Polkowic? A jak z pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sloneczne dobry bardzo :-) Piekny mamy dzien, nieprawdaż?? zielona, slonecznie, ptaszki cwierkaja a mistrzem Polski jest Legia ;) Kach -> oczywiscie, ze masz racje, ale raz jeszcze sie pytam, ile czekac?? co jesli powiedzmy po miesiacu milczenia, on nadal nadal \"mysli\"...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie tez pieknie! A Wiśle zamkną stadion bo byly jakies awantury :D Ja juz nie wracam do tematu zwiazku, u mnie tak ostatnio srednio, wiec co ja tam wiem... Trzymac kciuki o 17!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Znowu słońce, autobus się spóźnił, jutro znowu mam kabarety, czytać na razie nie mam co, muszę się wybrać do biblioteki :) Legia jest mistrzem Polski hehehehe co za świat :P Wczoraj oglądałam \"Madagaskar\" na dvd, uśmiałam się, kreskówki są świetne i jeszcze z polskim dubbingiem to można kwiczeć \"Wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało, dla mnie to mało!\" :D Już się nie mogę doczekać \"Kodu da Vinchy\" w kinie, ciekawa jestem jak zrobili ten film. Matko, jak mi się nie chce siedzieć w tej pracy, widziałam ludzi, którzy sobie na rowerach śmigali nad jezioro, tak jak ja w zeszłym roku :) kiedy byłam jeszcze studentem obibokiem, piszącym pracę mgr, a w wolnych chwilach cieszyłam się życiem na rowerze :) wydaje mi się jakby to było 100 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleście dały! no nie mogę! ale na szczęście Air twardo chodzi po ziemi i jest chyba ostatnią osobą, która zrobi coś pod wpływem koleżanek :) :) bo swoje wie. Ja chyba przychylam się do ostatniego wywodu Kachni... Lat związku nie przekreśla siez powodu jakichś\"cichych dni\" ale... z drugiej strony - ostatnio kilka osób (dziewczyn) wśród moich znajomych ma duże problemy z powodu chmmm... braku komunikacji.... mają dosyć, i to związki trwające po kilka lat (osoby, które były ze sobą przed ślubem, długo, czyli nie jakieś przypadkowe związki... ja bym swoje trzy grosze ze swojego ogródka też wtrąciła chętnie :) ale w potrzebowałabym na too chyba całej strony :) a muszę popracować trochę :) więc was to ominie :) najprawdopodobniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze pytanko małe do znawców futbolu: czy wiecie jakie polskie miasto trzy pierwszoligowe drużyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze pytanko małe do znawców futbolu: czy wiecie jakie polskie miasto miało trzy pierwszoligowe drużyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszka ja nie wiem:D ja tylko wiem co to Legia:) mam tescia fana ktory biega na mecze, ma jakies imienne karty itd Kachni ja oddalam wszystko:) i nie narzekam:) zero Lebensraumu:D;) o rany i pogonili do roboty a chcialam popisac jakie to piekne sloneczko za oknem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś chyba się kilka kwestii wymieszało. Co innego być z kimś i chcieć przez kilka dni pooddychać samemu. Człowiek do życia potrzebuje ogromu wolnej przestrzeni. A jesli kogoś kochamy, to kochamy go z jego potrzebą wolności. Natomiast, gdy ktoś milczy przez czas dłuższy, bo się musi zastanowić czy kocha czy też nie, to takie zachowanie jest niepoważne i nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×