Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

to ja tez o urlopie - zaliczka zaplacona od 20.X. do 3.XI. jestem w Egipcie :D w biurze byla przesympatyczna dziewczyna, prawie godzine ja meczylysmy o rozne detale a ona z usmiechem o wszystkim nam opowiadala, wlasne wrazenia z podrozy opowiadala - naprawde byla niesamowita!! az postanowilysmy z kolezanka do zarzadu firmy list napisac i ja pochwalic - tak milo nigdy nie bylam obsluzona!! Gio -> ❤️ jakbys chciala Cie wygadacm to wiesz gdzie mnie szukac ❤️ Isa -> jakie sandalki, jakie?? opisuj!!! Ka -> to na co zmienilas Izreal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeczytałam, że Ewa Sałacka nie żyje.... Myślałam, że to jakiś głupi żart.... Podobno zmarła na skutek wstrząsu po ukąszeniu osy czy pszczoły..... To się w głowie nie mieści! Żeby w tych czasach brak surowicy, czy innej odtrutki dla uczulonych prowadził do śmierci??!! Ostatnio ją oglądałam w TVN .....jakoś mi się nie chce to w głowie zmieścić...kobieta 49 lat.... Od tego upału to i mnie się juz nic nie chce.... Pojechałam dziś do miasta , narobiłam zakupów jak głupia, wpadłam do biblioteki i nie omieszkałam wytaszczyć kilku fajnych ksiązek.... Jak wróciłam....to nie miałam sił na nic..... Jutro mam twarde postanowienie, by nigdzie nie wyjeżdżać autem! Rano robię gołabki na obiad ( pierwszy raz w życiu!), potem zalegam w ogródku z książkami, napojami, Tiną- chowamy sie w cieniu i tak trwamy! isa- ja też ci zazdroszczę tej Turcji, zakupów, planowania :) Ale podobnie jak Gio - to jest zazdrośc pozytywna! Ja nie pojadę nigdzie dalej przez dłuższy czas.....Ale nie powiem, żebym jakoś szczególnie z tego powodu się smuciła ;) Oglądałam dziś na TVP2 "Zaklinaczkę dzieci"- normalnie ta kobieta jest niesamowita! Podchodzi do dziecka i kłopotów z nim jak do zadania i .... zawsze ma 100% sukces! jak się to ogląda to wszystko wydaje się takie łatwe...gorzej później we własnym zyciu zachować tę konsekwencję, zaradność, pomysłowość. Chciałabym byc dobra mamą....chciałabym mieć DOBRE dziecko... ;) Idę sie pomoczyć w zimnej wodzie, może mnie ochłodzi na chwilkę.... Dobrej nocy diabły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za gratulacje :) Padam na pysk, jednak zaczynam o 7.30 i daje się to odczuć :) O dostępie do netu w pracy nie ma mowy :) Więc będę tu rzadszym gościem :) Czytam Was - urlopy, wyjazdy...a ja nic...i raczej tak zostanie na długi czas, bo teraz nie mam ani urlopu, ani kasy, za rok urlop będzie, kasy nie będzie, a jak jakaś będzie, to na pierwszym miejscu jest mieszkanie...ech zycie. Ściskam Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wróciłam od Rodziców a jutro zmykam do Wwy wprawdzie leżenie an działeczce Rodziców jest fajniejsze niż siedzenie w centrum stolicy, ale... sami rozumiecie :) ściskam mocno wszystkich :) Kluska - gratuluję nowej pracy :) i chcę zdjątko Twoje :) Isa - fajne wakacje :) Gio - ❤️ 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - hej! żadnego tam \"nie będę się odzywać\" czy podobnych głupstw!!! po to tu jesteśmy żeby się wspierać, pocieszać, razem się cieszyć i razem płakać. Jeżeli chcesz, potrzebujesz to gadaj tutaj albo pisz na maila, albo na komunikator. Niestety nie jestem nocnym markiem jak ty, ale w dzień jestem do dyspozycji. Uściski ❤️ Tygrysek - bosko :) i fajnie, że dziewczyna z biura była miła, napiszcie ten list pochwalny :D dobrze żeby ludzie potrafili też docenić zamiast tylko narzekać :) Isa - pisz kochana o urlopie, nikt ci nie ma za złe :) jak pisałam do Gio, my tu jesteśmy żeby razem się cieszyć, w twoim przypadku :D no to jakie to sandałki? latem to dużo rzeczy wejdzie do walizki bo są cienkie i malutkie :D Nina - zatkało mnie z tą Ewą Sałacką. Taka baba, wierzyć się nie chce, a moja babcia 2 lata temu też by się z życiem pożegnała po ugryzieniu szerszenia, ale dobrze, że sąsiadka zadzwoniła na pogotowie . Zrobiłyśmy z mamą kotu prysznic :D hehehehe w życiu się tak nie śmiałam, aż się popłakałam i leżałam na podłodze, nie mogłam wstać :D Mama kota trzymała w wannie, a ja go polewałam z prysznica :P hehehe a on się zaczął wić, mama go nie mogła złapać i taki mokry wyleciał do korytarza, nawet sufit był mokry. Trzeba to było zobaczyć, kosmos :D potem siedział taki cały nastroszony, jak jeż i patrzył taki obrażony :) ale już mu przeszło, chyba zapomniał, czasami dobrze być kotem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... mowilam ... skrot myslowy zastosowalam, dopiero jak Gio przeczytalam to jakos mnie oswiecilo ze glupio wyszlo...chodzilo ze wole nie wracac do tego co bylo i dlaczego nie bylo urlopow itd itd.... ale juz niewazne:) ja niestety z tych co na osy zle reaguja:O i niech ugryzie w jakies delikatniejsze miejsce to moze byc roznie... mam stado prochow ale czy to zadziala? a szerszenie mi od lasu leca... wychodze z zalozenia ze zlego licho nie bierze... sandalki fioletowe... nie mam sily, wlasnie skonczylam pisac dwie wersje jakis wypocin do katalogu... mam nadzieje ze nie trafi to do Was do korekty bo dawno mi sie tak zle nie pisalo... a jutro ciag dalszy zmagan, jak to dobrze ze wyjazdu sie nie da przelozyc:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimnej coli lub wody komus?? O Ewie Salackiej, dopiero teraz, rano, przeczytalam... straszne... [ \' ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sa !#@%$#^&#&@%#)!%$#($@)$&@%$%$ Opowiem jak wszystko sie wyjasni, na razie jest taka rozdygotana, ze nic nie powiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho! Ghana- widze, że dużo sie dzieje od rana ! Napisz jak już wyklaruje sie co i jak. Gio- przytulam mocno! Nawet nie wiesz, ale jak cię poczytałam....to sie poryczałam.....bo mi się przypomniała moja mamunia, która do samego końca nie pozwalała się wyręczać w sprawach domowych.... Widzieliśmy, że się źle czuje, kazaliśmy jej leżeć....a ona i tak wstawała i poprawiała po nas. To było silniejsze od niej! I ja chyba będę miała tak samo. Nie umiem odpuścic sobie, wrzucić na luz i powiedzieć: mam w dupie wszystko, jestem zmęczona idę do ogródka i zalegam na cały dzień nic nie robiąc! Nie umiem tak! rano musze ogarnąc co się da, a jak leżę już w tym ogródku to i tak planuję zajęcia na kilka kolejnych dni! To chore jest! Ale ja mam to na pewno po mamie i ojcu- oni pod tym względem byli jednakowi: pracowici, prędcy, wszystko robili na \"już\" , nie zostawiali nic na później..... Mój D. przez to cierpi, bo ja jestem bardzo wymagajaca wobec siebie, ale i wobec niego....a on jest ...z innej bajki pod względem postrzegania co jest na JUŻ , a co może leżec odłogiem ;) Miałaś Gio prawdziwy młyn w domu, starałaś się wszystkimi zaopiekowac....ale czy zaopiekowałaś się sobą? Daleko mi od napisania: GIO zdobądź się na zdrowy egoizm, bo wiemy jak wygląda sytuacja, że i tak kolejnego dnia wstaniesz i zaczniesz sie krzątać, załatwiać, nieśc pomoc. Moge tylko cichutko prosić.....Gio wyhamuj odrobinkę jeśli się da... Pobądź sama ze sobą na twoim ukochanym, przytulnym balkonie, zamknij oczy....odpocznij.... Ja dzis mam niezły młyn, musze podomykac przez telefon kilka spraw, potem te golabki...potem mam zamiar ODPOCZĄĆ!!!!! AIR- widziałam twojego kociaka oczami wyobraźni! :D Boski !!! Musiał być niezły młyn jak wyskoczył z łazienki. Pamiętam kiedyś chodziło po internecie takie zdjęcie kota , który stał w kabinie prysznicowej i błagalnie patrzył by go wypuścić.....miał mine jak kotecek ze Shreka! Tygrys- taki rejs po Nilu i plażowanie w Egipcie to super sprawa! zawsze mi się marzyła taka wersja :) Kluseczko- trzymam kciuki za nową pracę! Pojawiaj się jak najczęściej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
****************************************************************** NICK....... IMIĘ....... URODZINY..... IMIENINY ****************************************************************** AIR............Maria.........22.01...........02.02 NINA..........Dorota.......25.12...........06.02 TYGRYSEK...Sara...........28.10...........19.01 Mała..........Aneta.........16.09...........16.06 Saszka.......Ola............05.12.............? Isa............Iza............16.02...........16.03 Kluska........Ola............08.12..........18.05 Kasiek........:-P............12.05...........26.11 linking.......Krzysiek......21.08...........25.07(!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linking -> wszystkiego najlepszego 👄 :D Ghana -> wdech, wydech, wdech. wydech... i spokoj... Gio -> bardzo madrze Ninka napisala, ja sie przychylam... postaraj sie przystopowac... przeciez musisz zachowac sily i zdrowie na jeszcze wiele lat... Ninka -> oj ja to leniem bywam i wtedy NIC ale to NIC nie mam ochoty robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linking od rana i wszystkiego najlepszego:D a ja jestem mega len:O albo inaczej moge zrobic wszystko to co na juz i na potem i na bardzo potem byle mi tylko nie kazano sprzatac - czytajcie odkurzac:O to taka dygresja z ostatnich dni bo caly salon mam zasypany preparatem na mrowki - kiedys wrocilam do domu a tu mi sie podloga rusza:O i tak preparat lezy juz od tygodnia... wiem wstyd i w ogole... ale te mrowki dalej po tarasie mi laza i ja sie boje ze one mi wejda znow do domu:( ale chyba to bardziej takie wytlumaczenie bo ja tak cholernie nie lubie odkurzacza:( no i wyszlam na brudasa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Linking - sto lat :D 🌻 spełnienia marzeń i zdrowia, szczęścia, pomyślności :)🌻 Mój szef też Krzysztof, muszę złożyć życzenia :P Gio - ❤️ tak to się wrednie na tym świecie układa, że nam się na łeb zawsze wszystko razem zwala. A tobie się zwaliło dokładnie bez taryfy ulgowej. Straszna sprawa z tym błędnikiem i upał do tego, rozumiem, że jesteś w kiepskiej formie, a pomóc nie ma kto. Moja mama jest podobna do Ciebie i do Mamy Ninki. Też już ledwo stoi w tej kuchni, ale gotuje, szoruje, na chwilę usiądzie i znowu gdzieś ją niesie. I ja jej mówię, że za chwilę coś tam zrobię, pójdę do sklepy itp. ale ona MUSI mieć w tej chwili :) no taki typ, młyn się kręci. Dlatego kochana Gio, nie ma tego złego, tęsknisz za Pati, ale może to dla ciebie lepiej, że wróciły do domu, masz czas żeby odetchnąć, choć wiem, że i tak cały czas masz w głowie Ojca i się martwisz. Myślę, że dobrze, że Ojciec jest taki cięty, nie da sobie zrobić krzywdy, a może da komuś do myślenia. Ściskam Cię mocno i modlę się o deszcz dla nas wszystkich. Nina - pamiętam zdjęcie tego kotka :D myślę, że jakbyśmy mieli kabinę prysznicową to by było łatwiej, bo by nam nie uciekł, a z tej wanny to wyprysł jak perszing :P nawet teraz na wspomnienie tego chce mi się śmiać :) Isa - taaaak, trzeba nadgonić z robotą przed urlopem. Najlepiej zrobić na zapas :P Ghana - siły i wytrwałości od rana 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec tak... Wczoraj wychodze z kina i mam widaomosci na skrzynce, nie odebrane polaczenia i smsa od znajomej, ktora tez ma hodowle terierow, ze ma jakies informacje odnosnie jednego z moich pieskow. Wiec mimo 11 dzwonie i okazuje sie, ze ktos oddal psa do schroniska!! na 90% jeden z mich szczeniaczkow! Wiec dzwonie do schroniska, ale jedyne co sie dowiedzialam, ze zostal oddany 14 lipca a 17 zostal wziety do domu przez wolontariuszke, nie mieli spisanego numeru tatuazu wiec dalej nie wiedzialam czy to moj.. Wiec noc w stresach, od rana cala rozdygotana i o 7 dzwonilam znowu, bo mial byc kierownik i dostalam numer telefonu wolontariuszki - wytrzmalam do 7:45, ale nikt nie odebral... dodzwonilam sie dopiero ok 9 i slysze, ze juz pies jedzie do nowych wlascicieli. Okazalo sie, ze rzeczywiscie to jeden z moich pieskow! Ze ten czlowiek (chyba nie nazwe go wlascicielem) stwierdzil, ze jedno ucho psu stanelo i w zwiazku z tym nie nadaje sie do hodowli... Zamiast zadzwonic do mnie, przeciez ja bym tego psa od niego odkupila... Teraz juz rozmawialm z nowymi wlascicielami- pies jeszcze do nich jedzie, bo mial kawalek drogi. Niestety juz wyjechal z Krakowa i nie moglam go zobaczyc... Naprawde brak mi slow dla takich ludzi, ale dobrze, ze nie zostawil gdzies przywiazanego do slupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghana... w glowie mi sie to nie miesci... Fred ktory u nas bywa tez mial sie znalezc w schronisku bo obdarowana zerwala z obdarowywujacym i stwierdzila ze taka pamiatka jej niepotrzebna, na szczescie powiedziala o swoich zamiarach i pies zostal u pana... dla mnie taki zwierzak to jak czlonek rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej jestem rostrzesiona, na niczym nie moge sie skupic... Dzwonila Pani, ze piesek jest juz na miejscu i ze wyglada na to, ze bedzie mu tam bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - niby tez jakos sprawdzalam, bylam u tego goscia w domu, on wydzwanial co ma psu ugotowac, ze on juz kupil to tamto... wiec wydawalo sie, ze bedzie dobrze opiekowal sie psem. Ale widocznie to taki slomiany zapal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - aaaaaaaaaaaaaaaaa gggggggggggrrrrrrrrrrrrrrrrrrr aż się popłakałam po tym co napisałaś o piesku. Jak ja czasami nienawidzę ludzi to się w głowie nie mieści. No ale chyba naprawdę trzeba być wdzięcznym, że go do schroniska oddał a nie porzucił gdzieś w lesie. W zeszłym roku syn znajomych znalazł w lesie psa przywiązanego do drzewa, w środku lasu, nie gdzieś przy drodze. Wziął go do domu i mają teraz cudownego, oddanego psa, który nikogo za furtkę nie wpuści, ale miał zwierzak szczęście i potrafił je docenić. Niestety, im lepiej znam zwierzęta, tym bardziej nie lubię ludzi. Gio - spełni się, już się spełnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana -> grrr w pelni rozumiem Twoja wscieklosc... najwazniejsze, ze jest to historia z happy endem :) ale takiego goscia to bym.... grrrr \"bo ucho mu stanelo\"... brak slow... a piesek w Krakowie teraz jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze zmeczenia chodza mi rozne pomysly po glowie... moze jakis urok na tego pana rzucic zeby jemu juz nic nie stanelo.....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze jedna \"pieska\" historie... moja kolezanka bardzo, bardzo chciala miec malukiego yorka... dlugo namawiala meza... mowila ze to taki malutki pieseczek, slodziutki i bedzie sobie go nosil w kieszeni kurtki... maz po kilku tygodniach zmiekl /zawsze ulega zonie;)/ i pojechali gdzies pod Łódź do hodowli i kupili pieseczka... nie jestem pewna papierow ale skoro z hodowli to chyba powinien miec? albo moze to byl juz ktorys co to papierow nie dostaje - nie wiem bo sie nie znam i nie dopytalam W kazdym razie byly tam hodowane dwie rasy: yorki i shitsu /czy jakos tak/ Znajomi wrocili do domu, kolezanka w psie zakochana... ale pies zaczal jakos dziwnie sie rozrastac... i co sie okazalo... kupili krzyzowke dwoch psow.. nie wiem jak to mozliwe:O wydaje mi sie ze nie powinno sie to zdarzyc a jednak... Kolega mowi zeby zona kupila mu teraz kurtke z taka duza kieszenia bo przeciez obiecala ze bedzie mogl tego psa nosic... Nawet chcial pojechac , oddac psa albo chociaz sie poklocic... ale stwierdzili ze sie przyzwyczaili , pokochali i tak.... zakupilii za 1200 zl kundelka... i generalnie chodzi mi o to ze jednak pies to czlonek rodziny i takie cholery to tez oddac do przytulku:O albo jednak ten urok rzucic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebuję szybkiego kontaktu z Gio. Moje gg 2261370 . Jesli ktoś ma tel lub gg do Gio, proszę dać cynk, żeby się odezwała, będę wdzięczna. Ninko - dziękuję, będę się starała wdeptywać :) A jak się czujesz tak w ogóle ? ściskam wszystkich i mrożona kawa z lodami dla linkinga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linking [ piwko] i wszystkiego naj... Gio - ja nikogo nie znam takiego, a szkoda... ściskam Cie mocno Tygrys - Egipt - to moje następne marzenie, ale zrealizuję je w jakieś ferie zimowe ;) głowa mnie boli... i nie wiem od czego :( a Anioła nie ma i nie mogę sobie okładu zaaplikować :( Air - kotek fajnie musiał wyglądać Ninka - jak czytam opis Twojej Mamusi, to jakbym swoją widziała... też tak \'musi\' - choć ostatnio przystopowała, zrozumiała, że Ona też musi o siebie zadbać... i dobrze :) pozdrawiam i spadam do łóżka - głowa mnie dobija :( P.S. Pozdrówka dla Szamki, jesli ktoś ma z Nią kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio, moze poszukaj jakiegos \"pieskowego\" forum i tam napisz?? Isa -> doobery pomysl!! genialny :D Mala -> w pierwotnych planach Egipt byl wlasnie na zime planowany, no ale nic z tego nie wyszlo... zreszta najwazniejsze, ze jade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana- wrrrrr! Az mnie trzesie jak słysze takie historie! czy ludzie już powariowali totalnie??!! jak można oddawać zwierzę ot tak, bo nie takie jak sobie wymarzylismy? tak samo postepuje się już z dziećmi, ludźmi starszymi.... To przeraża....i poraża..... Ja zostałam inaczej wychowana, jestem nawet nadwrażliwa, egzaltowana...to nie pomaga w życiu, ale chociaż czuję, że mam dusze i serce, a nie pusty mięsień! Kluseczko- ja czuję sie świetnie! Dyryguję w domu ostro, wkurza mnie, że mój D. tak powoli dłubie ten remont, bo mam wizje, że ja na porodówce, a w domu rozbabrane wszystko.....eh..... We wrześniu planuję już kupić łózeczko i jakąś wyprawkę, wolę być przygotowana niż zostawiać wszystko na głowie D. , nikt inny nam nie pomoże.... Jestem jeszcze cała rozdygotana, rozbuchana po lekturze \"Samotności w sieci\"...skończyłam ją kilka godzin temu, poryczałam się koncertowo, mam głowe nabitą pieknym językiem, smakami, zapachami....Uwielbiam, gdy coś tak na mnie działa...zmusza do emocji, przemyśleń.... Gio- Tygrys ma racje, znajdź typowy topik dla hodowców psów, albo po prostu dla zwykłych psiarzy- tam najpewniej znajdziesz zrozumienie, tu na Kafeterii można się czasem bardzo rozczarować.... linking- wszystkiego najlepszego w dniu imienin! Stawiam martini dry z oliwką (mam na taki drink straszną ochotę, ale nie mogę...) rozmawiałam dziś z moją kumpelka z drugiego końca Polski, ma prawie 6-cio miesięczną córeczke i uwierzcie lub nie, ale ta mała sterroryzowała rodziców dokumentnie! Młoda mama nie radzi sobie i już pozwala takiemu maluchowi dyrygować, jak to możliwe? Słuchałam tego wszystkiego lekko przerażona, bo oboje wydawali mi się normalni, zwyczajni, a tu sie okazuje, że sytuacja\" dziecko" ich przerosła.... Za dużo by opisywać, ale jestem w szoku! Skoro już teraz dzieją się takie jaja, to co będzie , gdy mała będzie miała 2-3 latka, zacznie się okres buntu i \"wszystko na nie\"- to co wtedy? Uciekna, bo boja się własnego dziecka? Boże, spraw, bym ja taka nie była! Nie, nie, nie!! częstuję kolacyjnie gołabkami domowej roboty :) Wyszly mi ...niczego sobie :D Moja gorsza połowa ;) zjadł juz z 5 i ledwie zipie na kanapie...ładnie....a miałam nadzieję, że dziś skończy regipsy i zacznie kłaść gładź ..... Mam ochotę na chłodną kąpiel, a potem do łóżeczka. dziś posiedziałam sobie pół dnia w ogródku, poczytałam, poganiałam z psem, od razu mi lepiej na duszy. Gio- napisz do Szamanki i pozdrów równiez ode mnie! Jak synek, co u Zuzi, jak się czuje sama szamanka? Brakuje mi jej tutaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ja też jestem za tym, żeby dać ogłoszenie na zwierzątkowym forum, bo Kafe jest pełna świrów, głupie teksty nie są ci potrzebne, a na zwierzątkowe wchodzą ludzie, którzy się rozglądają za czymś konkretnym. Ja mam mojego kota właśnie z internetu, z forum o kotach. No tak to już jest, że się człowiek zakochuje w puchatych kulkach, szkoda tylko, że syn wcześniej nie przemyślał. Ale pisałaś, że on ją dostał od kolegów, nie powinno się dawać takich prezentów. Ale mama da radę, w końcu mamy mogą wszystko ❤️ Ninka - ja też jestem przerażona zachowaniem niektórych dzieci i tym, że rodzice są bezsilni, ale to się łatwo mówi, jak się nie ma swoich dzieci :P hehe trzymaj się swoich zasad od samego początku \"samodzielnego\" życia Julki :D Mała - i gdzie teraz jedziesz? w końcu masz jeszcze dużą kupę wakacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzis do konca przyszlego tygodnia jestem sama w pokoju... w zwiazku z tym juz nastawilam swoje ulubione antyradio :D Trojka tez jest super ale jak wolnosc to wolnosc ;) hihi wlasnie widzialam artykul, ze takie upaly maja byc do konca lata, w sumie ja sie ciesze, wole to od deszczu i zimna.. no i mozna na weekendy gdzies wyskoczyc :) Gio -> Patusia jest sliczna dziewczynka :) kiedy to prawda jest - Ty naprawde wszystko potrafisz!!! :) Ninka -> Ty jestes nie tylko \"Zosia- Samosia\" ale jeszcze Zosia-Samosia o zlotym sercu... mnie sie wydaje, ze Wy bedziecie wspanialymi rodzicami... co prawda D. znam tylko z opowiescie ale za to Ciebie osobiscie i wiem, ze Twoja coreczka bedzie cudowna jak i jej mama :) \"samotnosc w siecie\" mam jako e-book\'a i chyba przesle sobie na sluzbowe konto, ostatnio mam troche luzu w pracy to bede miala co czytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bedzie chyba dziwny dzień.... Jestem jakaś dziwna od wczoraj....zamknęłam się w swoim świecie, przez głowę non stop pędzą tysiące myśli...niby coś chcę zrobić, a jednak nie.... Może mam objawy jakiegoś przesilenia? szok po odstawieniu pracy? :) Nie wiem.... Miotam się pomiedzy porannymi telefonami, ochotą by coś zrobić, pogonić sprzedaż, ale zaraz potem.....jestem jak przekłuty balonik....odpuszczam.... Nie lubię się tak czuc! Chciałabym zniknąc, wyjechac, pobyc sama w jakimś nieznanym, spokojnym miejscu, znowu zapanowac nad swoim ciałem...ale na to nie czas teraz.... Teraz żądzi mną Julka, to przez nią zjadam te kilogramy nabiału, masuję kremami brzuch, nie dopinam już spodni, nie mieszczę się w letnią sukienkę... Chyba dopada mnie jakiś dołek...nie wiem co to jest...strach przed tym co będzie za 3 miesiące, strach przed zetknięciem z inną, nieznaną rzeczywistością, lęk o to czy dam radę, czy będę miała na kogo liczyć, na kim polegać, czy będzie nam starczać do pierwszego, co będzie z moją pracą jak wrócę..... Dobra- idę sobie, bo zalałam was nietypowo, bo pesymistycznie od rana... Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis juz mi lepiej- rozmawialam z nowymi wlascicielami i oni sa zachwyceni! Mam nadzieje, ze tak zostanie! Gio- sa fora dla zwierzakomaniakow i tam czesto jest dzial \"adopcje\" i tam mozna dawac takie ogloszenia! A czy mozesz przeslac jakies zdjecia Nuki? Isa- ale checa z tym psem- kundelkiem :) jestem ciekawa jak wyglada taka krzyzowaka! A teraz caly miot ma papiery, nie ma juz ograniczen! A wogole to w jednym miocie suka moze miec szczeniaki po dwoch ojcach :) Nina- no tak ja nigdy nie bylam w ciazy, ale to chyba normalne takie hustawki nastrojow! A mysle, ze nipokoj cie naszedl po tej historii znajomych z mala terrorystka! Ale ja mysle, ze ty swietnie bedziesz sobie radzic z Julka :) No i ta samotnosc w sieci, co jak co nie jest to optymistyczna ksiazka! Teraz moze czas na cos Chmielewskiej? A ja jak mam dola i przestaje w siebie wierzyc to czytam \"dotkniecie pustki\" i wtedy wiara w ludzkie mozliwosci i sile woli mi wraca :) Tygrysek - no to masz luz w pokoju :) mozesz sluchac czego chcesz i odliczac czas do wakacji (tylko nie mow ze to jeszcze duzo czasu- napewno zleci szybko). Ale z ta samotnoscia do czytania w pracy... jak ty bedziesz wygladac taka zaplakana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×