Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

Polecane posty

Możliwości zarobkowe!zapomniałam odnieść się do twoich wynurzeń bardziej merytotrycznie...wyobraż sobie,że mój mąż ma tylko maturę i jakiś tam zawodzik.umówmy się,że nic nadzwyczajnego.zawsze kiedy chciał iść na studia,coś wyskakiwało.a kiedy już naprawdę chciał,to poszła żona(za 7,5tys za rok.On miał poczekać i tak czekał... To jakie są te jego mozliwości zarobkowe?!Bo to,że w 1999 roku udało mu się znależć pracę w firmioe finansowej,gdzie dostał kierownicze stanowisko,nie jest przeciez wiążące dla jego możliwości,prawda?Dodam,że praca ta nie miała NIC wspólnego z wykształceniem męża.Oj ciotko,czy w sądzie rodzinnym pracujesz?Tak mi to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ponosi konsekwencje harpiowatości swojej rozwydrzonej żony(podobnie jak ty).nie macie w sobie za grosz ambicji i honoru.My sobie poradzimy,a zabiegi takie jak wasze,odbijają się tylko na waszych dzieciach,bo moje dzieci nie maja prawa odzczuć jej chciwości i nieodpowiedzialności.powtarzałam juz nie raz i nie sto razy-czasami wstyd mi za kobiety.Nie wyszukuj wpisu ,który poprzedzał ostateczna moją wypowiedz,bo świadzczy to tylko o twojej zaczepności,w kiepskim zresztą wydaniu.Nie takie obiekty na tym topki latały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elokwencja,droga babciu(bo na ciotkę niestety mi nie wyglądasz),to cos czego ci brak,choć usilnie próbujesz machać skrzydełkami...Nie ucz mnie tego,czego uczono mnie na studiach.Moje polonistyczne,a twoje prawnicze?naprawdę,nie potrafię oprzeć się wrażeniu,że taka postawa nie może wskazywać na osobę nie związaną z absurdami w sadzie rodzinnym...czy do tego dochodzi jakś trauma z powodu byłego małżonka?Bardzo nam przykro,ale to nie jest topik o metodach walki z byłymi mężami,ale o sytuacjach z życia rodem.Jeżeli znasz tylko dwa kolory,należy tylko współczuć,otwórz oczy,zobacz ile w zyciu przeoczyłaś takim tendecyjnym podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociu Klaro Polska to chory kraj ale to już wszyscy wiemy .. chyba. Nie wiem czy jesteś prawnikiem ale napewno nie masz pojęcia o przedsiębiorstwie i o zasadach jego działania.Jestem ekonomistką. Wy tutaj widzicie jedno jak ma duży obrót to niech płaci dużo bo zarabia ogrom.Tymczasem to bzdura !!! nie zawsze ale najczęściej. Można mieć milion obrotu i zarabiać 20 tysięcy! Kobiety.Przecież od obrotu trzeba odjąć jeszcze koszty materiałów , towarów , koszty utrzymania pracowników , samochodów , firma kosztuje ! I jeszcze aby utrzymać się na rynku musi w siebie inwestować ! Więc najczęściej nikt nie wyciąga całego zysku tylko on zostaje na poczet majątku firmy i pozwala jej inwestować i rozwijać się . A wy to tak zarobić i przejeść odrazu. Ehh nic dziwnego że macie jak macie. Widać że żadna nie ma swojego przedsiębiorstwa. Tak naprawdę obrót może być wielki ale to nie świadczy o dochodzie ! A coniektóre się ślinią bo facet ma duży obrót ... Szok. Ciociu Klaro żeby facet mógł płacić musi mieć zatrudnienie a jakby wyciągał wszystko co ma zapisane w urzędzie skarbowym to by był bankrutem w dzisiejszych czasach ale to mało która kurka tu rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgonzola
do cioci klary, uważam e występowanie przez byłe żony o alimnety dla siebie to delikatnie mowiac: sprawa niepowazna jak mozna czerpac korzysci z tego, ze kiedys ktos byl moim mezem okropne, na szczescie sady nie sa tak nastawione do spraw alemntacyjnych miedzy bylymi malzonkami huurraoptymistycznie nastwione jak ty i nie sadza tak jak byc sobie Ciocia życzyła dla mnie to chore....proszenie sie o alimenty....dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to topik o alimentach, a zatem moje wypowiedzi są zwiazane z jego tematem poza tym, ty jestes jakaś przewrażliwiona na swoim punkcie. Moja wypowiedź do której sie odnosisz ( min o d... ) wcale nie byla zwiazana z toba ani twoim mężem. Czytaj ze zrozumieniem. i sprawdź tą elokwencję - ona zwiazana jest z umiejatnością wyrażania a nie rozumienia. Czy uważasz ze tej umiejętności mi brakuje? Wydaje mi się że moje wypowiedzi są zrozumiałe i nic im nie brakuje. ( Czasami zdarzy sie literówka - ale to przez pośpiech ) Kwiatku - świat nie kręci sie tylko wokół ciebie i twego męża ( stosowanie małych liter w mojej wypowiedzi jest celowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CIOCIU KLARO
JAKA TY PRYMITYWNA JESTEŚ. 9STOSOWANIE DUŻYCH LITER W MOJEJ WYPOWIEDZI JEST CELOWE).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szkiełka odnoszę sie zasadniczo do dochodu (w PIT-cie) , wielkość obrotu traktuje pomocniczo jako wielkość dajacą obraz wielkości przedsiębiorstwa. Jak sama napisłaś wiekszość ludzi kombinuje tak by dochodu nie było (lub bardzo mały) , więc rozumiesz , że samo oparcie sie tylko na wyniku finansowym nie daje miarodajnego obrazu. Dlatego przy ocenie stanu przedsiebiorstwa nalezy zbadać nie tylko wynik ale takze obrót, cash flow, zmiany w kapitale, bilans. - To wszystko mozna znaleść w sprawozdaniu finansowym - zalecam takze zwracać uwage na opinię z badania takiego sprawozdania - jeśli było badane na reszte wypowiedzi moze odpowiem w innym terminie bo musze brać sie do pracy. Buziaczki, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CIOCIU KLARO
PO CO CI ROBOTA??? A ALIMENTY? CO ZA MAŁE?? TO WALCZ, WALCZ, TAK JAK UCZYSZ. I NIECH CI TO KOŚCIĄ W GARDLE STANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociu Klao. Jest faktem że często ukrywane są dochody . Ale nie zawsze tak jest.Zresztą nie znam procedury jak i co bada się przy takich sprawach o alimenty. Wiem jednak ,że mój mąż jak rozpoczynał swoją działalność to miał obrotu ok . 500 tys , przywalili mu ogromny podatek po dwóch miesiącach a prawda była taka że nie było go stać na nic , ani na ten podatek ani na alimenty.. Bo to co zainwestował nie zawsze do niego spłynęło spowrotem a obrót był tylko na papierze , pozatym musiał inwestować w kolejne towary bo niestety straciłby konkurencyjność. Była zadzwoniła i powiedziała że teraz on jest bogaty to niech płaci więcej :) Hehehehhe . Musiał więc uciec od podatku ,żeby utrzymać firmę i móc dalej się rozwijać.I tak chore jest nasze państwo. Inwestycje są nieodzowne i nie wiem czy bierzecie to pod uwagę w wydzieraniu kasy od małżonków któzy podobno zarabiają krocie. Badacie bilansy ,sprawozdania oceniacie przepływy gotówki itp. ale co bierzecie pod uwagę ?? heheh nie wiem więc się nie odzywam. Nie znoszę tylko przeżerania wszystkiego co się zarobi. a byłe żony chciałyby przeżreć cały dochód męża. A jak mąż inwestuje i rozwija firmę to potem pierwsze do spadku ,gdyby nie ukrył dochodu to niewiadomo czy firma by była ! :) Napisałam trochę obrazowo żeby każdy pojął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc..alimenty
Czytam wypowiedzi i nie wiem kogo tu poprzeć. Nikt by się nie upominał chyba o pieniądze gdyby nie były niezbędne do życia. Każdy chyba ma swój honor. Ja też bym chciała. Mam dwoje dzieci i ogromne kłopoty, ale sądy to też niemiła rzecz. Były uchylał się zawsze od płacenia, na inne rzeczy miał. Komornik nie ściągał, bo 4 liter nie chciało mu się ruszyć z pokoju. Dlaczego którakolwiek ma sprawdzać pensję i jeszcze jak? Pensja, dochody to sprawy ukryte. Szukanie gdzie pracuje to poniżanie się. Ja dałam adres firmy, którą znałam przez przypadek i co? Komornik nic nie robił. Zajrzałam na topik przez przypadek. Nowym partnerkom nie wiem czy współczuć, chyba wiedziały kogo biorą. Ktoś kiedyś zakładał rodzinę, a teraz kto ma te dzieci wychowywać. W odległych czasach matki jakoś mogły sobie radzić, teraz nie mamy państwa opiekuńczego, czy mamy kraść? Skąd brać pieniądze na utrzymanie. Net założyłam i muszę odłączyć, mimo że potrzebny dzieciom. Jakie są nasze pensje? A kto nie pracuje to co ma zrobić? Nikt się w naszym kraju niczym nie przejmuje. Popatrzcie na sejm. Ile tam osób siedzi, o czym mówią, czy o normalnych sprawach dotyczących rodzin. Czy ktoś zastanawia się z czego żyjemy, jakie problemy mamy? Dwa obozy, byłe i nowe partnerki, jak to pogodzić? Gdybym była sama nie miałabym takich problemów. Czy mam żałować. Dlaczego dzieci patrzą na niemoc? Te nowe mają się komu wyżalić, może zmusić do pracy. Ja nie umiałam. Nie mogłam pilnować, pracowałam. Tearz wszystko obraca się przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję kobietkom które borykają się z tym że nie mają co jeść dać dzieciom i same zjesć.A ich byli nie kwapią się żeby zapewnić dziecku jedzenia i podstawowe sprawy ( ale nie takie jak narty w alpach czy kupa firmowych ciuchów - bo według mnie to są jużdobra luxusowe ) . Niecierpię zachłanności byłych żon które nie mogąc znieść że mąż już nie daje kasy tak jak dawniej mszczą się i chciałyby żeby kasa płynęła JAK dawniej.A tu koniec. I z tym się trzeba pogodzić . Bo w więkrzości one jużnie kochały męzów tylko ich portfele ;/ niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkiełkoo tylko problem polega na tym ze właśnie te kobiety, które nie mają co jeść to nie maja także na adwokata, w większości są osamotnione, nie maja siły by walczyc o chleb dla swoich dzieci. Ich byli to wszystko to mają. Dla osób takich jak dzieczyny tu piszące czasami jest to wstepne źródło informacji o naleznych im i ich dzieciom prawach. Pamietaj o tym że sytuacje w życiu sa różne, rózne układy w małzenstwie, rózne umowy - potem jedna strona to zrywa. Ochrona prawna na takie przypadki być musi. Byli męzowie zkładając nowe rodziny i decydując się na nowe dzieci nie moga niestety zapominac o poprzednich zobowiązaniach. Liczyć potrafią i wiedzą chyba na co ich zwyczajnie stać. Tamte rodziny też muszą jeść. I taka luźna informacja o mnie. mam rozwód z winy męża ( bogatego) a o alimenty nie wystapiłam. ( na razie - bo jego obecne postepowanie coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu ze powinnam to zrobić.). Ale nie widze powodów bym swoją wiedzą zdobytą dzieki dobrym adwokatom nie miała sie dzielić z tymi które tego potrzebują a ich nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coiciu Klaro!!! Oby takich jak ty więcej było na tym topicu! Az razi tutaj brak rzeczowych wypowiedzi. a Kwiatek niestety widzi tylko koniec własnego nosa i nie daj Boże jakakolwiek krytyka spotyka się od razu z ostracyzmem z jej strony. Masz rację, że jest wiele kobiet, które nie wiedzą, że mogą uzyskac pomoc prawną, nie stac ich na taką pomoc, albo po prostu godzą się z wyrokami sadów (często krzywdzącymi dzieci), bo po prostu nie wiedzą, że można wyrok zaskarżyc, albo po upływie jakiegos czasu złożyc wniosek o podwyżkę albo złożyc skargę na działania (niedziałanie) komornika. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że alimentów już nie muszę dostawac (ani o nie prosic) - oczywiście na dziecko, gdyż mój obecny mąż po prostu zaadoptował moje dziecko z poprzedniego związku, a tatuś dobrowolnie zrzekł się praw rodzicielskich ( i tutaj odzywa się we mnie \"wrednośc pierwszych żon\"), by po prostu już nie płacic. Ja też musiałam egzekwowac wypłatę alimentów w zasądzonej wysokości przez komornika (miałam % od zarobków z kwotą minimalną - płacił owe minimum). Ale niestety, za swoją postawę wobec córki został przeze mnie \"ukarany\" własnie komornikiem (zaraz zje mnie Kwiatek ;) ) A Kwiatek jest taka wspaniałomyslna, że nie chce byc nazwana \"wredną pierwszą żoną\" i od ojca swojego starszego dziecka alimentów nie chce (z tego co wiem, a może wiem źle - to chyba nie można w naszym kraju dobrowolnie rezygnowac z alimentów na dziecko - gdyż jak sama nazwa wskazuje rodzic ma OBOWIĄZEK alimentacyjne, a nie tylko PRAWO do płacenia - ale tu się może mylę i nie chcę nikogo wprowadzac w błąd). Co prawda postawy Kwiatka zrozumiec nie mogę - ale cóż jest to jej sprawa i jej duma, ale gdyby mnie brakowało na dziecko, to jednak bym nie popuściciła... Tak więc Ciociu Klaro zaglądaj tu czasem i zrażaj się wypowiedziami co niektórych \"drugich\" oburzonych postępowaniem \"pierwszych\"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno: chciałabym widziec jak obecne \"drugie\" plujące na \"pierwsze\" zostają same z dzieckiem i wtedy nie wykazują postawy własciwej \"pierwszym\" ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś gospodynią tego topiku
i nawet tu, kwiatku, obrażasz ludzi. Żałosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
cieszę się, bo jesteś potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
Ile waszym zdaniem sąd zasądzi alimentów facetowi zarabiającemu 2200. Mamy jedno dziecko, ja nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-lament
to zabierz się za pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
więc uapaj się swoim sukcesem, za karygodne postępowanie obecnie Twego ex męża za karę zaprowadź znów go na salę rozowdową. Dzięki temu na pewno będziesz szczęśliwsza, a biznes prawniczy dalej sie krecił..... Masz coś z tych "krwiopijnych cech" pierwszych żon, tyle tylko, że działa to u Ciebie z opóźnionym zapłonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
miało być sądową:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociu klaro
tak więc jesteś raczej typowym przedstawicielem z gatunku pierwszych żon: on mi, to ja jemu, a co???? na złość, na przekór. czy niektóre kobiety nigdy się nie uczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociu klaro
dla mnie tym wpisem odcięłaś sobie kupony:( wyszło szydło z worka i szkoda, bo faktycznie dawałaś rady innym dziewczynom w kiepskiej sytuacji......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale drugie
wy nie możecie ścierpieć tego że wasz facet ma obowiązki alimentacyjne względem dziecka. I wy śmiecie mówić pierwszym żonom o harpiowatości? Same jesteście harpie jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociu klaro
jeżelina tym polega ta nauka, na byciu wrednym o "odkuwaniu się " na ex to ja za taką naukę dziękuje...... nie o to w życiu chodzi, żeby się gryzć z przeszłością, tylko, żeby uczyć się na błeach, wyciągać wnioski a walczenie w sądzie (bo zaczyna ex się zachowywać inaczej niż ex żona chce) nie mieści się w tej kategorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociu klaro
akurat nie jestem niczyją żoną, i ten problem mnie nie dotyczy, ale zachowujecie się czasem mało etycznie...mało chrześcijańsko tyle tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chce by \"pierwsze\" dawały sobie rade jak najlepiej i nie pozwoliły na to by one i ich dzieci cierpiały tylko dlatego że tatusiowi czy mezowi sie cos poprzestawiało. jesli kazdy facet ponosiłby konsekwencje ( także finansowe) swoich działań zastanowiłby sie 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×