Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

Polecane posty

zanim zaczniemy dyskutować o etyce pierwszych żon - zastanówcie się nad etyką zdradzających mężów, tatusiów niepłacących alimentów i ich nowych kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciociu klaro
mało chrześcijańsko ? raczej nie po chrześcijańsku. odpuść sobie te głupie wpisy, zrozum wreszcie kobito że jesteś CHORA. ciociu Klaro, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
a jesli nie ma dzieci i kobieta rekompensuje sobie rozwód ciąganiem się po sądach w sprawie alimentów? kłamie przy tym? tez wszystko takie oczywiste tak zrobiła moja koleżanka, teraz nią juuż nie jest i jest bardzo tym faktem wzburzona, chciała, żebym skłamała w sądzie dla niej i jej korzyści. Powiedziałam nie i dowiedziałam się kim jestem.... wiele kobiet właśnie taki ma sposób widzenia, wiem, że ona nie jest wyjątkiem oczywiście teraz rozpacza, że jest ofaira wszystkiego i wszystkich ale wiesz Ciciu nie jest mi jej teraz żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
Dziekuję za postawienie mi diagnozy nie wiedziałam zrozumiałam tylko myślę, że osoba która dokonuje takich wpisów jak do ciociu klaro ma coś nie tak z rozumkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
Ja nie chcę dla siebie, tylko dla dziecka. Jest ojcem i ma taki obowiązek.........więc darujcie sobie rady w stylu, zabierz się za pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
ja jeżeli chodzi o zobowiąznia ojcowskie - uważam że maja płacić zastanawiam się tylk nad żonami, które chcą forsy dla siebie, bo...tak się im wydaje..... szczególnie nad takimi związkami, w których nie było dzieci po prostu jestem wzburrzona ostatnimi wydarzeniami ojcowie mają obowiazek płacic, ale na DZIECI, nie na żony...tak mi się wydaje złości mnie sytuacja, kiedy ex się dobija o kasę (nie chciała dziecka0 bo "jej się należy" nikogo tu nie wyzywałam, nabijałam sie i podpuszczałam ciocię klarę, a potkałam się z agresją jakiejś osóbki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
i jeszcze coś, rozumiem,że kobieta porzucona ciepi, ale nie wolno wydaje mi się rzucać się z agresja na każdą osobę, która ma nieco inne zdania. Taka uwaga. Generalnie topiki na forum napędzane są agresją, tam , gdzie jest rzetelna dyskusja - kilka osób i czeka na wymarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czasami facet
ma obowiązek płacić nie tylko na dziecko ale i na byłą żonę. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem alimenty należą sie takze na zonę - jak juz pisałam sytuacje są różne i nie wydaje mi się by moje wypowiedzi były agresywne, a osoby czekajace na informacje tez ode mnie je uzyskały. jak najbardziej tez jestem za rzetelna dyskusją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
NO ale ile płaci facet, który zarabia 2200 netto, on twierdzi, że 300 to maksymalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciociu Klaro
wiem o tym. Tyle tylko,ze alimenty są sprawą zbyt uznaniową, jeden sędzi orzeka tak, inny tak. Zresztą sami prawnicy twierdzą, że ten fragment kodksu rodzinnego o świadczeniach alimentacyjnych wzgledem byłych małżonków jest nieadekwatny do sytuacji. I wypadałoby go zmienić. Peniw też o tym słyszałaś. Szczerze, jestem poirytowana (delikatne określenie) postawą mojej znajomej, bidulka ;) niee pracuje, ma wyzsze wykształcenie, zna języki obce, pracuje na czarno (koreoetycje), kiedy jej wygodnie. A chce kase, żeby nie musiała pracować w ogóle. Powiedźxie same, można być wzburzonym i mieć pewien specyficzny stosunek do byłych żon, jak się ma takie przykłady. Dodam, że koleżanka próbowała namówić mnie, żebym zeznała w sądzie, że nigdzie nie pracuje i nic nie zarabia. Straszne, ludzie nie mają godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytam
chyba więcj niz 300 pewnie wyznacza mu 1/4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak jest dwoje dzieci
to ile? Też 1/4 pensji czy więcej? Na siebie nie chcę, zarabiam i się utrzymam ale na dzieci ma PSI OBOWIĄZEK płacić. Wezmę chyba adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pytam : na dziecko czy na współmałżonka jakie ty masz dochody? jeśli pytasz o alimenty na siebie to z czyjej winy rozwód? napisz coś wiecej ( nap koszty utrzymania Twoje, dziecka , mieszkania) - na podstawie tylko takich danych cięzko cos powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam przepraszam niedoczytałam że na dziecko sad określa jakie sa mozliwości zarobkowe ojca, jakie sa koszty jego utrzymania, czy ma rodzinę ( nowe dzieci i np nową niepracujaca bo wychowujaca nowe dziecko żonę)- to zalezy Mysle ze o 1/4 mozna się domagać - ale co do stawek to zastrzegam nie wiem. Poczytaj na tym topiku , wiele razy były opisywane konkretne sytuacje Np. KWIATKA co to jej maz jest na zasiłku i dostaje cos niecałe 500 zł a ma płacić 550 :) Tak więc widzisz sytuacje sa różne Ale walczyć o jak najlepszą stope życiową dla swoich dzieci powinnaś ( oczywiście moim skromnym zdaniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
Ja nie pracuję i nie mam dochodów. Szukam pracy od dawna, ale uwierzcie lub nie- w malym mieście nie jest łatwo.Od czasu, kiedy dowiedziałam się o jego zdradach mieszkam z dzieckiem u rodziców, wiec koszty mieszkania akurat nie sa duże. A ile kosztuje utrzymanie.......to tak naprawdę trudno wyliczyć, bo róznie to jest w róznych miesiacach. Dziecko ma 9 lat więc szkoła, podręczniki..........różnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego, spokojnego ,ciepłego - pełnego miłoœci weekendu Buziaczki P.S Angel innocent pachnie jak \"wieczna miłoœć\" - ostatnio otulam się nim .... / kupiłam za \"swoje\" /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
On jeszcze niema "oficjalnej" drugiej rodzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Cie zdradzał a Tobie nie mozna zarzucić przyczynienie się do rozkładu pożycia to staraj sie koniecznie o rozwód z jego winy. Musisz uważac wówczas na koronny w takiej sytuacji argument - \"To zona najpierw sie wyprowadziła a ja dopiero potem zwiazałem sie z inna kobietą\". Musisz miec dowody, zeznania swiadków ze tak nie było. Ty zostawiłaś mu mieszkanie - więc sąd takze to weźmie pod uwage przy alimentach. Zbieraj wszystkie rachunki ( tak radziły dziewczyny). jeśli nie ma drugiej rodziny to tym lepiej dla was ( że tak powiem - tu zaraz spadna na mnie gromy - mniej osób do podziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Kwiatek swoim zwyczajem milczy... (gdy pytania lub stwierdzenia są dla niej niewygodne). Czekam kiedy zacznie \"pluc jadem\", jakie to \"pierwsze\" są harpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pytam: ja nie zapomnę, jak miałam pierwszą sprawę o alimenty (a było to ładnych 15 lat temu) to sędzina to jeszcze wtedy mojego męża powiedziała, że jak mu na zycie nie starcza, to może koszyki z wikliny wyplatac, bo ma dwie zdrowe ręce albo wziąc się do porządnej roboty... Strasznie mi się to wtedy podobało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstawiam przepisy k.r.i.o. dot. alimentów na małżonka: Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam
Niestety nie mam wcale dowodów, świadków. On zawsze się wszystkiego wypierał, twierdził, że jestem chora psychicznie. Wiem o jego zdradach z sms-ów. Wiedzą też rodzice, ale tylko z moich słów, więc chyba orzekanie o winie z powodu zdrady odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz o obowiązku alimentacyjnym na dzieci: Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Art. 129. § 1. Obowiązek alimentacyjny obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych - obciąża bliższych stopniem przed dalszymi. § 2. Krewnych w tym samym stopniu obciąża obowiązek alimentacyjny w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Art. 130. Obowiązek jednego małżonka do dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu lub unieważnieniu małżeństwa albo po orzeczeniu separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka. Art. 131. § 1. Jeżeli skutki przysposobienia polegają wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym, obowiązek alimentacyjny względem przysposobionego obciąża przysposabiającego przed wstępnymi i rodzeństwem przysposobionego, a obowiązek alimentacyjny względem wstępnych i rodzeństwa obciąża przysposobionego dopiero w ostatniej kolejności. § 2. Jeżeli jeden z małżonków przysposobił dziecko drugiego małżonka, przysposobienie nie ma wpływu na obowiązek alimentacyjny między przysposobionym a tym drugim małżonkiem i jego krewnymi. Art. 132. Obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. Art. 133. § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. § 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. Art. 134. W stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Art. 135. § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. § 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie. Art. 136. Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. Art. 137. Roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech. Art. 138. W razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Art. 139. Obowiązek alimentacyjny nie przechodzi na spadkobierców zobowiązanego. Art. 140. § 1. Osoba, która dostarcza drugiemu środków utrzymania lub wychowania nie będąc do tego zobowiązana albo będąc zobowiązana z tego powodu, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić. § 2. Roszczenie przewidziane w paragrafie poprzedzającym przedawnia się z upływem lat trzech. Art. 141. § 1. Ojciec nie będący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe. § 2. Roszczenia matki przewidziane w paragrafie poprzedzającym przedawniają się z upływem lat trzech od dnia porodu. Art. 142. Jeżeli ojcostwo mężczyzny nie będącego mężem matki zostało uwiarygodnione, matka może żądać, ażeby mężczyzna ten jeszcze przed urodzeniem się dziecka wyłożył odpowiednią sumę pieniężną na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu oraz na koszty utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. Termin i sposób zapłaty tej sumy określa sąd. Art. 143. Jeżeli ojcostwo mężczyzny, który nie jest mężem matki, nie zostało ustalone, zarówno dziecko, jak i matka mogą dochodzić roszczeń majątkowych związanych z ojcostwem tylko jednocześnie z dochodzeniem ustalenia ojcostwa. Nie dotyczy to roszczeń matki, gdy dziecko urodziło się nieżywe. Art. 144. § 1. Dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych od męża swojej matki, nie będącego jego ojcem, jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką. § 2. Mąż matki dziecka, nie będący jego ojcem, może żądać od dziecka świadczeń alimentacyjnych, jeżeli przyczyniał się do wychowania i utrzymania dziecka, a żądanie jego odpowiada zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje żonie ojca dziecka, nie będącej matką dziecka. § 3. Do obowiązku świadczeń przewidzianego w poprzedzających paragrafach stosuje się odpowiednio przepisy o obowiązku alimentacyjnym między krewnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak zapewne na podstawie art. 136 mąż Kwiatka musi płacic więcej niż ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczko
ale o co idzie z tym zrzekaniem się prawa majątkowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczko
Czyli pod 140 siedzi komornik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczko
a po trzech latach ukrywania się po lasach sprawa zostanie przedawniona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o zrzeczenie sie praw majatkowych: -np. wasz były mąż ma jakiś majatek i z niego czerpie dochody (np. ma mieszkanie i je komuś wynajmuje), ale wpada na genialny pomysł i przepisyje ten majątek na swoja nową kochankę i teraz ona czerpie zyski a on jest goły i wesoły - nic to nie da - sad alimenty orzeknie art 140 zobowiazanym do płacenia alimentów jest ojciec - ale np. nie ma z czego - wówczas mozecie domagać sie alimentów od np. jego rodziców - czyli dziadków. Jeżeli nagle wygra w totolotka to jego rodzice bedą mogli domagać sie od niego by im tą kasę oddał. Ale jeżeli płacili przez 10 lat to moga od ojca domagac sie tylko tego co zapłacili przez ostatnie 3. Was dotyczy to o tyle że należy pamiętac że jeżeli ojciec nie moze płacić alimentów, albo uzyskanie ich przez was byłoby dla was bardzo trudne to mozecie domagać sie alimentów od waszych byłych teściów ( dot. tylko alimentów na dzieci) - a oni niech sie juz potem sami rozliczają. -to nie wasz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×