romansik z kolegi żoną

bo uważam że tej biednej kobiecie też się coś należy jeśli tak im dobrze i są szczęśliwi to po co na nich psy wieszać-każdy ma prawo do szczęścia!!!

http://www.acu.xt.pl/

tej kobiecie należy sie spokój, miłość i szacunek męża a jeśli nie - to wtedy rozwód i nowa znajomość, nowa miłość ale nie cichaczem zdrada z innym. Ludzie!

zaraz, zuzka - nie masz romansu, masz męza tyrana I POPIERASZ KOBIETY KTORE FUNDUJA SOBIE ROMANS Z MALOLATEM w imię miłości? To powiedz mi, co rozumiesz pod pojeciem miłość, odpowiedzialność, wierność? Bo ja taka chyba niekumata jestem.

koala lux - od tego zacznijmy że serce nie sługa! po drugie nie wiem dokładnie w jakiej ona jest sytuacji,ale jeżeli w takiej jak ja to rozumiem czemu jest z mężem i nie może odejść ale widzę że nie macie o tym zielonego pojęcia! a co do pojęć to sama sobie odpowiedz na pytanie czy mąż który jest taki jak mój wie co to miłość ,odpowiedzialność,wierność?? i już masz na wszystko odp. chyba że rzeczywiście nie jesteś kumata!

przepraszam że sie wtrące."małolat"???????????????? wydaje mi się że to coponiektórzy są tymi małolatami bo w żaden sposób niemogą zrozumieć takiej w sumie prostej myśli,ale to juz się domyślajcie sami jakiej bo myślę że niewarto jej wam mówić,a wracając do tego "małolata "to tu nikt wieku niepodawał ........................................................................ dzięki zuza pozdrawiam

hej k9 czemu przepraszasz za wtrącenie się przecież to twój topik i również cię pozdrawiam -jak widzisz wszyscy teraz się wyrzywają na mnie ale nie szkodzi jestem przyzwyczajona-lata praktyki!!!!!!

zuzka - odejść można zawsze ale wówczas czasami można stracić poczucie bezpieczeństwa w postaci np. domu na który mężuś pracuje. Nazwijmy to po imieniu. K9- małotat dla mnie to niedorozwinięty emocjonalnie i społecznie gówniarz w dowolnym wieku, który robi takie rzeczy jak te do których tu na forum sie przyznajesz.

teraz to przegięłaś na dom to zarobiłam w większej mierze ja więc jak nie wiesz to się nie wtrancaj bo nie dojrzała emocjonalnie to widzę że to ty jesteś!!!

koala hmmmm żeczywiście zwieże

Zuza nie przejmuj się-przeczytałam prawie wszystko i zgadzam się z Toba;)

.... wiesz (nie chce się zbytnio czepiać) ale te Twoje błędy K9 są \"komiczne\":P

dzięki dominiko że mnie popierasz mam nadzieję że mnie rozumiesz choć również mam nadzieję że nie jesteś w takiej sytuacji jak ja!!!!! jeszcze raz dzięki i pozdrawiam;)

towarzystwo wzajemnej adoracji nieudacznika ktory opisuje swoje podboje i poprawia sobie samoocene i dziwek ktore zdradzaja mezow. no no no internet to zawsze ciekawe doswiadczenie :)

bardzo cieszymy!!!Huraa!!

sorry ale po co tu wszedłeś i się wypowiadasz jesteś tym co chce opowiadać o swoich podbojach? czy dziwką która zdradza swojego męża?

---> zuza . To chyba tylko temat dla facetów .Pisał go facet , a pojęcia takie jak : koleżeństwo i przyjażn , mają u obu płci z deczka różne znaczenia (odcienie). Gdyby temat brzmiał " romansik ze znajomego żoną" zgodził bym się z Tobą w całej rozciągłości , ale gosu pisze o koledze (dzięki B-gu że nie o przyjacielu!!).

dla mnie jako faceta dziewczyna/zona/narzeczona kolegi to SWIETOSC i niewazne ze ona jest jak suka pchajaca mi sie do lozka. mam tutaj pewne zasady. ale znam takich gogusiow jak autor ktory kopie dolki i bzyka czyjesz zony jak sie tylko okazja nadarzy. a jesli sa w dolku i niekochane to ciesza sie oni wtedy jak dzieci bo jest latwiejsza. znam takich wiec wiem co pisze.

czyżbyś mówił o sobie???

szczeże mówiąc żeczywiście masz rację ,przesadziłem z tym "kolegą" powinienem napisać"znajomy"

zdaje sie ze napisalem co JA sadze. naucz sie moze czytac a pootem bedziesz oceniac innych skoro nawet nie czytasz ich postow !!! a co ?? ja nie moge znac takich...??? nie sa moimmi prZyjaciolmi ale cvzlowiek zna roznych ludzi. takie trudne do zalapania ??? dla panienki to jest

słuchaj gówniarzu nie jestem dla ciebie żadną panienką jasne ? a poza tym czytam to co piszesz i jak nie wiesz co to jest aluzja to się nie odzywaj

fajny topik pewnie że fajny tylko wypowiedzi przykre

... dlaczego obrzuciliście autora błotem ? Zupełnie nie rozumiem. Bzykać mężatkę (żonę obcego faceta) to dla Was powód do dumy. Czym więc się różni żona kolegi ? Aż taka męska pseudolojalność wśród Was obowiązuje ? Zadziwiające, doprawdy :) Facet jednak pozostanie TYLKO facetem :) A Ty K9, jako kochający i odpowiedzialny mężczyzna, do tego współczujący, troskliwy i wrażliwy, stań na wysokości zadania, pokaż Jej swoją miłość w taki sposób, że pomożesz Jej się najpierw uwolnić psychicznie i fizycznie od męża łobuza a potem żyjcie długo i szczęśliwie mocno się kochając jak dziś... Czego Wam serdecznie życzę. Bo cudza żona zawsze będzie cudzą żoną, bez względu na to czy to kolega, przyjaciel, znajomy czy wróg.

zdaje sie ze ty nie wierz co to jest aluzja.. a moze ci sie z andaluzja myli panienko heheheh pisze panienko bo twoje wypowiedzi swiadcza o gora 18 letnim zyciu :)

DOKLADNIE TAK -------cudza zona to CUDZA zona. dla mnie tez. ale chyba w tym przypadku to TEZ cudza zona jest ???? a ze dziwka to inna sprawa

oczywiście, że też jest CUDZĄ żoną. Ja pytam tylko dlaczego w Was , Panowie tak wiele hipokryzji. Biednemu autorowi dostało się właśnie od mężczyzn (u kobiet znalazł zrozumienie, przynajmniej niektórych), którzy z reguły są bardzo liberalni w tych sprawach. A tutaj - NIE, bo to żona kolegi, jakby to cośzmieniało w całej tej sytuacji :)

akurat ja na temat zdrady mam jasny poglad wiec nie moge sie wypowidac. dla mnie niewazne z kim zdrada to zdrada. jednak zawsze boli jak to jest ktos znajomy i nie ma honoru za grosz. NORMALNI ludzie wsrod ktorych sie obracam moze starej daty wierza jeszcze w jakis honor i godnosc meska. autor topiku juz zdaje sie stracil te cnoty.,

autor topiku jest młody (tak przynajmniej wnioskuję po sposobie wypowiedzi i... formie), zakochał się i zapomniał o wszystkich zasadach jakie obowiązują w normalnym życiu. Dlatego też mówię, że jeśli kolega jest drań a On się czuje odpowiedzialny za tę kobietę, bo ją kocha, to niech to udowodni, pomagając Jej po ludzku i z HONOREM, rozwiązać tę sytuację a nie gmatwając ją jeszcze bardziej. W jednym Cię popieram: zdrada jest zawsze zdradą.

do jaki fajny topik- ok niech ci będzie to była ironia skierowana w twoją strone a co do lat to ubolewam ale niestety nie mam już 18 choć bardzo bym chciała może wtedy bym nie wyszła za tego drania!!! ale sądząc po twoich wypowiedziach to ci jeszcze trochę brakuje do 18-tki !!! pozdrawiam cię serdecznie podlotku!!!!!