Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zaniepokojona*

Krwawienie w ciąży

Polecane posty

Gość agutek80
No wlasnie tutaj nie ma co chodzic do GP w razie problemow z ciaza bo oni niewiele wiedza - w polsce tez nie poszlybyscie do internisty. Najlepiej od razu do szpitala i w razie koniecznosci nawet troche wyolbrzymic objawy. Ja w pewnym momencie to co 2dzien jezdzilam i robili mi za kazdym razem usg. Nawet zaproponowali przyjecie na oldzial ale podziekowalam, bo mam uraz do szpitali. Tutejszy lekarz nie uwazal, ze celowo odmawiam, bo chce sie pozbyc dziecka i doprowadzic do poronienia tylko uspokoil, ze wszystko bedzie w porzadku a najwazniejsze zebym ja czula sie dobrze psychicznie. Wogole tez nie kazali lezec plackiem tylko normalnie zyc, ale ja troche sobie jednak poleniuchowalam w domu i wyszalalam sie kulinarnie. A i jeszcze jedno czytalam ze czesc dziewczyn przesyla sobie leki duphaston itp., nie chce sie wymadrzac ale lepiej tego nie robic moja kumpela polozna w Polsce stanowczo mi odmowila wysylania czegokolwiek, bo bez odpowiedniej kontroli lekarza mozna sobie i dzidzisiowi niezle zaszkodzic. Ogolnie tutejsze podejscie do ciazy uwazam za fajne, nikt nbie probuje doszukiwac sie problemow tam gdzie ich nie ma i leczyc ciazy (oczywiscie za ciezkie pieniadze) a porod w tutaj wspominam o wiele lepiej niz w Polsce mimo, ze trwal o wiele dluzej i byl ciezki (jak np maz poszedl mi po lody to polozna masowala mi przez caly ten czas plecy w polskim szpitalu zadnej nie przyszlo to do glowy - tylko pouczenie, ze musi bolec i tyle). Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy, uszy do gory i nie panikujcie a wszystko bedzie dobrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIZA
Witam Wszystkich.Moje drogie,nmam 2 wspaniałych dzieci,za mną ciąża pozamaciczna w 7tc i jedna poroniona w 8tc+łyżeczkowanie .Chcemy mieć z męzem jeszcze jedno maleństwo.Udało się,testy pozytywne(CHYBA ZROBIŁAM ICH ZE 4)robiłam je przed oczekiwaną@,jak i w dniu w którym miała wystąpić i w dniach kiedy zaczełam krwawić,wszystkie wychodziły pozytywnie.Pierwsze plamienie wystapiło 6czerwca dzień później kiedy miała wystąpić @.Wpiątek byłam już w klinice,gdzie mnie zbadano izrobiono usg dopochwowo,nic nie ustalili,było za wcześnie lekarz jednak zalecił branie duphaston .W niedziele późnym wieczorem pojawilo się mocniejsze krwawienie,w nocy oderwały się dwa duże skrzepy,w poniedziałek zero krwawienia,we wtorek mniejsze krwawienie i znów zrobiłam test(był +)Wczoraj znów znalazłam się w klinice,lekarz stwierdził powiększoną macice,a w badaniu usg uwidoczniono pęcherzyk 6mm.Lekarz stwierdził ze takie krwawienia mogą się pojawiać,jednak zaniepokojony obrazem pęcherzyka w innym ujęciu,poprosił o konsultację drugiego lekarza.W innym ujęciu pęcherzyk wyglądał pięknie i dorodnie,w drugim zaś wyglądał jakby się ciagną i tak na przemian,ładny,dorodny inne ujęcie ciagnacy,badali mnie tak ze 40min i co i nic,powiedzieli ze trzeba czekać,bo to bardzo młoda ciaza i nic jeszcze nie wiadomo.Zrobili mi badanie na beta i po 30 min wynik29,22 U/l,kazali wynik zrobić w piątek i wtedy się okarze co dalej.Jeden z nich kazał mi przerwać branie duphastonu,ale ja tego nie zrobiłam,biorę nadal.Bije sie z własnymi myślami i jest mi bardzo ciężko.Myślę ze chyba ronię tę ciazę,choć w głębi serca mam maleńką nadzieję ze stanie się cud.POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDZECZNIE I ŻYCZĘ ZDROWO DONOSZONYCH BRZUSZKÓW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agutek 80
Witam Was wszyskie. Jak widac znowu powialo lekka groza. Siza doskonale rozumiem Twoj strach, ale niekoniecznie te krwawienia musza oznaczac koniec. Moja siostra miala podobna sytuacje, z ta roznica, ze nie wiedziala, ze jest w ciazy i krwawienia wziela za zwykla miesiaczke. poniewaz okresem nikt sie nie przejmuje a bylo lato wybrala sie na wielogodzinna wycieczke autokarowa a potem jeszcze jezdzila pociagami. Po powrocie do domu bylo jej jakos dziwnie i zrobila testy - dwie kreski i do konca miala juz wzorowa ciaze. U mnie bylo podobnie, nasz sredni to maly Mac Gywer nawet gumka mu nie przeszkodzila w poczeciu a potem mialam dwa okresy i tylko nasilajace sie zawroty glowy i mdlosci w koncu sklonily mnie do zrobienia testow i prosze na usg okazalo sie, ze to juz 8 tc i bije setrduszko. A tak pozatym wd zrodel medycznych to wlasciwie kazda kobieta regularnie wspolzyjaca ma co najmniej jedo poronienie w swoim zyciu, tylko wiekszosc nie zdaje sobie z tego sprawy bo nastepuja b wczesnie i sa uwazane za okres. pozdrawiam i trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka911
Witam Was. Pisze tu aby ostrzec dziewczyny ktore maja problem taki jak ja mialam. Niedawno jeszcze bylam w 8 tygodniu ciązy. Niestety poroniłam. Od 5 tygodnia mialam brązowe plamienia. Lekarz przepisał mi luteine i mialam odpoczywac. Za tydzień na nastepnej wizycie, ginekolog powiedział mi ze prawdopodobnie mam obumarła ciązę ponieważ byłam w 6 tygodniu i zarodek wyglądał na 4 tygodnie i nie rósł. Wystraszyłam się i poszłam do 2 innego gienia żeby mieć pewność. Ten z kolei narobił mi zbędnych nadziei. Powiedział ze owszem ciąża jest zagrożona przez brązowy śluz ale nie ma podstaw aby powiedziec ze ciąza jest obumarła. Przepisał mi duphaston nie luteine bo ponoć luteiny cale opakowanie musialabym zuzyc alby cos podziałała(tak powiedział) Niestety okolo tygodnia po wizycie zaczął się koszmar. Miałam okropne bóle. Masakryczne, myślalam ze wyjde z siebie. zadzwonilam do tego 2 gienka co jest. Kazał leżec i gdybym juz nie mogła moge wziasc nospe.bole ustepowaly potem znowu sie nasilaly przez 2 dni, nastepnie doszlo krwawnienie lekkie. znow zadzwonilam do niego kazal zwiekszyc duphaston do 3 razy na dobe. (Teraz bardzo zaluje ze odrazu nie pojechalam do szpitala) Niedzielnego poranka bole ustapily, krwawienie tez. bylam w raju. ulga. Niestety nie na długo. Poszłam do kibelka sie wysiusiac. Mój płód wyleciał razem z moczem. Świat mi sie pod nogami momentalnie zawalił. Zgubiłam sens zycia. Jedyne szczescie ze plod mi wylecial i nie mialam zabiegu. Okazało sie ze moj 1 gin miał chyba racje ze plod byl obumarły i organizm go wydalil. Pisze zebyscie wiedzialy ze przy nawet 1 kropelce krwi w ciazy trzeba jechac do szpitala lub skontaktowac sie z ginekologiem. Nie zwlekac.Trzymam kciuki za Was. Mi niestety sie nie udało. Ale bedziemy próbować aż do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e3er3
JA TEZ WAS OSTRZEGAM, GDY ZAUWAZYCIE jakakalwiek krew podczas ciązy, od razu do szpitala!Ja tak zrobiłam i dzięki temu mimo, ze 3 razy krwawiłam w ciagu całej ciazy.Miesiac w sumie przelezałam w szpitalu, ale opłacało się.Mam zdrowego synka.Nie bojcie sie lezenia w szpitalu.to dobre dla waszego dziecko.Idzie wytrzymac.Choc przyznam,ze sama na poczatku oponowałam by isc do szpitala, to trafiłam na madrego lekarza i maz tez mi mi mówil, ze mam isc lezec.Wylezałam i sie naprawde opłacało:)Nikt nie mowi, ze bedzie lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e3er3
lekarze, tez są dziwni, ze jak krwawienie nie kieruja od razu do szpitala, tylko zwlekaja zeby chyba kase z ciezarnych za nasptepne wizyty wyciagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATITKA26
CZeść dziewczyny zauwazyłąm u siebie lekkie plamienie w tej chwili juz go nie ma. Jestem we wczesnej ciąży lekarka nie umiała okreslic który to tydzięń kazałą mi przyjść za dwa tygodnie. Dziewczyny czy takie plamienia są oznaką poronienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja mam juz jedno dziecko 27 miesieczna córeczke, go 6 miesiaca niebyło problemów a potem okazało sie ze mam cukrzyce ciazowa i niestety bez ciecia sie nieobeszło, mam pytanie bo dosyc duzo róznych odpowiedzi na nie słyszałam a mianowicie 26 maja dostałam okres 4,5,6 czerwiec (dni płodne) współzyłam ze swoim mezem (takze była szansa na zajscie) do dzisiaj tj,22 czerwca zrobiłam dwa testy wyszły negatywnie, chociaz miałam bardzo stresujacy ten miesiac,badzo duzo jadłam,bola mnie strasznie piersi i podbrzusze spuchło i zrobiło sie twarde,dzisiaj tj,22 czerwca dostałam okres,ale jest bardziej ubogi niz normalnie pierwszy dzień, czy wogóle jest to prawdopodobne zebym byla w ciazy? prosze o odpowiedz.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A80
Patitka 26 na Twoje pytnanie nie ma jednoznacznej opdpowiedzi, wszystko zalezy jakkie jest podloze plamienia - jezeli nastapilo ono w wyniku implantacji dziecka, lekkiego urazu szyjki macicy lub innego banalnego powodu to powinnas za jakies 9 miesiecy urodzic zdrowa dzidzie i nawet nie bedziesz musiala sie szczegolnie ograniczac w ciazy - tyle co normalnie - badz co badz ciaza narzuca nam pewne ograniczenia. Jezeli jednak powodem sa na przyklad powazne wady wrodzone plodu to nawet lykanie tony duphastonu, lezenie plackiem itp nie uratuje tej ciazy co najwyzej przedluzy jej trwanie i bedziesz miala bardziej traumatyczne poronienie. Moze sie nawet tak zdazyc (zdazylo sie w kregu moich znajomych), ze ciaze utrzymasz ale urodzisz dziecko uposledzone. Zabrzmi to moze brutalnie ale jezeli jak mowisz jestes w b wczesnej ciazy to musisz sobie sama odpowiedziec na pytanie jak b chcesz o nia walczyc - z mojego doswiadczenia wynika, ze jezeli powody plamien sa banalne to ogolnie czlowiek czuje sie dosc dobrze i jak w ciazy (mdlosci i inne), po zazyciu lekow, odpoczynku i ogolnym pooszczedzaniu sie sytuacja dosc szybko sie normuje (czesto nawet nie trzeba brac lekow) i wszystko jest ok. Jezeli natomiast nieustannie dzieje sie cos zlego i w zasadzie nic nie pomaga to niestety rokowania nie sa zbyt dobre i wtedy najlepiej pogodzic sie z sytuacja, potraktowac to jako probe generalna i ponowic starania (przewaznie potem bez problemu dziewczyny rodza zdrowe dzieci). Z tego co napisalas wydaje mi sie, ze dotyczy Ciebie scenariusz numer jeden i najlepiej bedzie jak sobie nie bedziesz zaprzatala glowy tym co potem napisalam -:) (to tylko tak dla informacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nora89
witam was ja jestem w 8 tyg. ciąży... od poczatku plamię ostatnio jednak zaczełam plamic mocniej a od 2 dni krwawię i to tak , że skrzepy ze mnie lecą...jak na okres...cholera nie wiem co robić...lekarz zwiększył dawkę duphastonu (2 tab. 3 razy dziennie) mam odpoczywać...powiedział, że nic się nie odkleja i trzeba czekać...od poczatku trzeba czekac a ja sie tak strasznie boje o moje maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska13
nora ja mialam tak samo i w tym samym czasie ciazy....nie bralam zadnego leku i nie bylam na zwolnieniu.mieszkam w uk gdzie inaczej traktuja ciaze....dzis jestem w 20 tyg trzeciej ciazy ...krwawienia w ciazy wystepuja z roznych powodow,nie zawsze koncza sie poronieniem.mysl pozytywnie a ja trzymam kciuki.koniecznie daj znac co sie dzieje....pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nora89
no tak...tylko martwi mnie to, że nie widać jeszcze zarodka w jaju płodowym... ja uparcie czekam i nie daję się wyłyżeczkować... tak się boję, że nie umiem o niczym innym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luck
hej dziewczyny! boje sie strasznie bo moja zona jest w 6tc i miala 1 dz. krwawienie na drugi dzien juz tylko plamienie. Tego samego dnia bylismy u jej ginekologa, ktory ja zbadal i powiedzial ze takie krwawienia sie zdazaja bardzo czesto do 12tc. Zrobil USG, nie stwierdzil zadnych krwiakow za to uslyszelismy po raz pierwszy bicie serca. Przez ta syt. nie moge spac, caly czas o tym mysle. Za 2 tyg. na badanie kontrolne. Na samym poczatku ciazy tez miala brazowawe plamienia, wystapily w czasie spodziewanej miesiaczki ale okazalo sie byly to plamienia zwiazane z implantacja zarodka. BOJE SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luck
zapomnialem dodac ze brala wczesniej duphaston 2x1 teraz ma brac 3x1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nora89
luck: spokojnie jeżeli słyszeliście bicie serduszka (choć w 6 t.c. to mało prawdopodobne) to nie jest tak źle... jeżeli jeszcze lakarz powiedział, że wszystko ok to spokojnie... żona nich się oszczędza dba o sibie i maleństwo, a na pewno wszystko będzie dobrze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nora89
ja niestety jestem już po poronieniu... mój Aniołek jest w niebie , ale ja krwawiłam ponad tydzień, niew było tętna... więc u mnie to co innego.. trzymam kciuki za was i daj znać co u was ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
Hej dziewczynki . Mam taki problem.Zrobiłam 2 testy ciążowe -na które pokazały za każdym razem drugą kreskę bardzo bladą.Zrobiłam tes Beta HCG który wskazuje na wczesną ciąże,która jeszcze nie zagnieździła się w macicy.Byłam u ginekiloga-badanie usg nic nie wykazało.Dzisiaj zaczęlam plamić- brunatne ślady. Od tygodnia biorę Duphaston 2x1. Dodam ,że to moja druga ciąża-pierwszą poroniłam dokłądnie rok temu. Dzisiaj w szpitalu badanie usg nie wykazało nic, a ja nadal mam te brunatne upławy.Lekarz w szpitalu-jedyne co kazał mi zrobić to powtórzyć badanie z krwi. Proszę pmóżcie,któraś z Was miała podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
Hej Kamilaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
Ja jestem już 8 dni po terminie miesiączki. Załamała mnie dzisiejsza wizyta w szpitalu - na usg nic nie było widać( też jestem o k2- 3 tyg) Lekarz kazał wykonać we własnym zakresie badanie z krwi i mam przyjść wtedy z wynikami. I co w pniedziałek mam iść normalnie do pracy??? Gdy go zapytałam czy mam leżeć stwierdził że nie ma może nie będie potrzeby. Służba zdrowia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
pocieszyłyście mnie troche:] a jaki miałyście poziom beta hcg na badaniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
staram się .... CzAsami tylko watpię w sprawiedliwość , bo im bardziej się chce i w momencie gdy oddała bym wszystko żeby z dzidzią było ok tym więcej los podkłada mi kłód pod nogi.... Ile jest "matek" które tłuką swoje malutkie dzieci na śmierć,a ja oddała bym życie za to żeby móc przytulić swojego synka lub córeczkę... Pozdrawiam i 3 mam się mocnooooo .Wam też tego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
dzisiaj dostałam mocnego czerwonego krwawienia... nie wierze już w nic. Musze tylko czekać.Tylko na co? Nie moge nawet pojechac do szpitala bo mojej ciaży nie widać na usg więc nie ma ju,z dla mnie ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny podczytywałam Was jak krwawiłam w ciąży, krwawienia zaczęły się ok 25 tc takie lekkie, najsilniejsze miałam w 31 tc a ze ciążę prowadziłam w UK to nic nie robili wcześniej. W 31 tc wylądowałam w szpitalu na 24h, okazało się ze krwawiłam z szyjki macicy. Teraz właśnie zasnął mój miesięczny synek. Trzymam za Was kciuki i życzę żeby również wszystkim się powiodło i abyście doczekały szczęśliwego rozwiązania. Trzeba wierzyć że będzie dobrze ! .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
dziewczyny krwawię bardzoooooooo. jutro powinnam iść do pracy./lekarze nie dali mi żadnego zwolnienia.?Ratunkuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
Zrobiłam dziś po raz drugi badanie krwi.jutro będę mieć wyniki. Krwawienie troche ustało,wygląd teraz jak okres.Brzuch mnie wogóle nie boli,czuję się świetnie i gdyby nie to że miałam poytywny wynik pierwszego testu wogóle nie podejrzewałabym ciąży. W szpitalu potraktowali mnie strasznie,uznali mnie chyba za głupią paranoiczkę która uroniła sobie ciąże i szuka dziury w całym.To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evanesenceeeeeeeee
robiłam dzis beta hcg.zażywam duphaston 2x dziennie. zazdroszcze ci bardzo bo ja nagle przestałam czuc sie jak w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opiszę Wam moją historię, może coś doradzicie: Owulację miałam w 20dc, po tygodniu od owulacji bardzo rozbolały mnie piersi, szczególnie od strony pach. W kolejnych dnia dochodziły: bóle podbrzusza, bolące sutki, powiększone piersi, senność, duży apetyt, ale nic mi nie smakowało i na nic nie miałam ochoty a jak już coś zjadłam, to mdliło mnie. Zrobiłam test w 30dc negatywny, druga kreska pojawiła się po kilku godzinach-normalnie wyraźna, drugi test w 32dc nadal negatywny po godzinie druga wyraźna kreska. Dzisiaj 33dc zaczęłam krwawić i boli mnie brzuch jak zwykle przy okresie. Piersi bolą mniej, siusiam częściej, temperatura spadła trochę z 37 do 36,6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila wczoraj miałam termin @ i zaczęłam krwawić :( brzuch bolał jak przy normalnej @, dzisiaj krwawienie jest już słabsze i temperatura znowu wzrosła do 37 stopni. Nie wiem co o tym myśleć, czy to jest normalny okres, czy była ciąża i już jej nie ma, czy może była to ciąża biochemiczna, albo może nadal jest ciąża? Nie mam teraz pieniędzy, żeby pójść na badanie krwi, bo miałam dużo wydatków i mam wyliczone na życie, a zwykłego sikanego testu nie chcę robić. Lekarz teraz nic nie poradzi, bo nawet jak jest ciąża, to i tak jej jeszcze nie zobaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już sama nie wiem :( może poczekam jeszcze trochę i zobaczę jaki będzie rozwój sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×