Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania_42

Kto ma ochote dzis na kawke?

Polecane posty

Stary profesor stanął przed swymi studentami, wziął spory słój i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy wsypał do słoika trochę żwiru i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń miedzy kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Profesor powiedział: Chciałbym, byście wiedzieli, ze ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Wasza ciężką pracę. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy, nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek. Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzeg kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę piwa. Piwo wypełniło resztę przestrzeni - teraz słój był naprawdę pełen. Nieważne, jak bardzo jest wypełnione Wasze życie, zawsze jest jeszcze miejsce na jeszcze jedno piwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzecho – pojęcie występujące w niektórych religiach, oznaczające przekroczenie konkretnych norm moralnych i religijnych...myśl, wypowiedź lub czyn moralnie naganny, szkodzący innym lub (wg części wyznań) osobie dokonującej grzechu. Grzecho w tym znaczeniu oddala grzesznika (grzeszącą osobę) od bóstwa i innych ludzi, obciążając jednocześnie sumienie tej osoby winą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowka trafia na:frajeruf...kucharzy...doradcuf...bankowcuf...sokarzy...windykatoruf...a tera trafiła na romantyka...jusz pisze wiersze...potem bendzie jom trzymał za renke i wyznawał miłość przy ksienżycu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko skromnie napisać, że nieodłącznym elementem mojego życia od półtora roku jest niejaka Prezeska ! W duecie z frajerami oczywiście ! I tak sobie żyjemy w tym trójkąciku ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sex a kalorie . Rozbieranie: - z jej aprobatą 12 kcal bez jej aprobaty 187 kcal Biustonosz zdjąć: - dwoma rękoma 8 kcal - jedną ręką 12 kcal - z otrzymanym policzkiem 37 kcal - ustami 85 kcal Kondom założyć: - z erekcją 6 kcal - bez erekcji 315 kcal Pozycje: - tata - mama 12 kcal - 69 na leżąco 8 kcal - 69 na stojąco 112 kcal - na psa 216 kcal - włoska latarnia 912 kcal Orgasmus: - prawdziwy 112 kcal - oszukany 315 kcal 2 orgasmus dostać: - w wieku 20 -29 lat 36 kcal - w wieku 30 -39 lat 108 kcal - w wieku 40 -49 lat 324 kcal - w wieku 50 -59 lat 972 kcal - powyżej 60 lat 2916 kcal Ubieranie się: - spokojnie 32 kcal - szybko 98 kcal - jak mąż do domu przychodzi 1218 kcal Flowka czy posiadasz kochanie jakomkolwiek wiedzę na temat włoskich latarni? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku. No właśnie TWA ... co to jest włoska latarnia ? I jeszcze chciałam zauwazyć, że udawany O daje większy pożytek kaloryczny niz prawdziwy ! Dziwne ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam się zastanawiac czy nie zacząć udawać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DŁUGI POST O PORZUCENIU... bajka o miłości i szaleństwie Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. Gdy ZNUDZENIE ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, SZALEŃSTWO, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! INTRYGA, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a CIEKOWOŚĆ, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego? - To zabawa - wyjaśniło żywo SZALEŃSTWO - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powolutku zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany ENTUZJAZM zaczął tańczyć w towarzystwie EUFORII, RADOŚĆ podskakiwała tak wesolutko, iż udało się jej przekonać do gry WĄTPLIWOŚĆ, a nawet APATIĘ, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. PRAWDA wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. DUMA stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. TCHÓRZOSTWO z kolei nie chciało ryzykować. - Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć SZALEŃSTWO. Najszybciej schowało się LENISTWO, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. WIARA pofrunęła do nieba, a ZAZDROŚĆ ukryła się w cieniu TRIUMFU, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen, na sam szczyt najwyższego drzewa. WSPANIAŁOMYŚLNOŚĆ długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla PIĘKNOŚCI, dziupla - w sam raz dla NIEŚMIAŁOŚCI, motyle skrzydła stworzono dla ZMYSŁOWOŚCI, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla WOLNOŚCI. W końcu WSPANIAŁOMYŚLONOŚĆ schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei EGOIZM znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. KŁAMSTWO schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? PASJA i POŻADANIE w porywie gorących uczuć wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się ZAPOMNIENIE, lecz to przecież mało ważne. Gdy SZALEŃSTWO liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć, MIŁOŚĆ jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. - Milion - krzyknęło na końcu SZALEŃSTWO i dziarsko zabrało się do szukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej LENISTWO. Chwilę potem usłyszało WIARĘ rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność PASJI i POŻĄDANIA. Następnie, przez przypadek, odnalazło ZAZDROŚĆ, co szybko doprowadziło je do kryjówki TRIUMMFU. EGOIZMU nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem SZALEŃSTWO przysiadło na chwilę nad stawkiem w ten sposób znalazło PIĘKNOŚĆ. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie WĄTPLIWOŚCI, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: TALENT wśród świeżych ziół, SMUTEK - w przepastnej jaskini, a ZAPOMNIENIE... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko MIŁOŚĆ. SZALEŃSTWO zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły MIŁOŚĆ w oczy. SZALEŃSTWU zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, MIŁOŚĆ jest ślepa i zawsze towarzyszy jej SZALEŃSTWO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w MD bywam żeby zadusić smutki, zgryzoty i wontpliwości czy aby jest sens być szczuplom jak i tak nikt mnie jusz nie kocha...a picie z zielonej szklanki jest szklankowe!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedną z zielonych stłukł solenizant w imieniny za karę musi iść do MD:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×