Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madzian

Jak sobie radzicie z wozkami mamy co mieszkacie na 4 pietrach w bloku?

Polecane posty

Gość Madzian

Kto taszczy wózek na 4 pietro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzian
NI EWSZYSTKIE BLOKI MAJA WINDE EH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu a moze zostawisz go na korytarzu(jesli jest bezpiecznie) i przypniesz na klodke, mozna tez trzymac wozek w garazu (jesli go masz i jesli jest blisko) .Ja mieszkalam w kamienicy na 3 pietrze i zostawialam na sieni,ale teraz mieszkam w bloku na 7 pietrze i mimio zamykanych korytarzy ukradli mi go z pod drzwi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzian
LOLI NIE DO POMYSLENIA ZEBY LUDZIE WOZKI KRADLI! Niestety taszcze go na 4 pietro na raty najpierw zanosze dzidzie a potem wózek z mezem badz z mama taszcze 16 kg ten wózek wazy ! Piwnica odpada bo szczury sa bez przerwy (sasaid zbiera suchy chleb i leza w piwnicy ciagle bochny zielone od plesni zgłaszalismy go nie raz juz ale on i tak zbiera), a na korytarzu niestety odpada bo sasiadka mnie nie lubi i czasami nam drzwi jedzeniem obrzuca wiec starch pomyslec co by zrobiła gdybym wózek zostawiła jej koło drzwi.. najgorsze ze jak maz jest w pracy a ja sama w domu to nie ma mi kto pomóc z wózkiem wejsc do domu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie Madziu masz nie wesolo:( Wspolczuje takiej sasiadki:( Madziu a twoja dzidzia jest jeszcze zbyt mala na wozek spacerowy? No wiesz jest lekki,tylko ze w zime lepiej miec normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam takiego problemu, ale moja siostra, gdy kupowała wózek to zdecydowała przeznaczyć nieco więcej pieniędzy i kupić jak najlżejszy. Tyle, że jak dzidzia podrosła, to i tak było ciężko. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wózek znosi mąż rano, a potem na spacer znosimy tylko dzidzię:), no i wieczorem mąż wnosi wózek na górę, ale jak mieliśmy jeszcze wózek głęboki, to albo znosiliśmy go we dwie osoby z dzieckiem w środku, albo, jak byłam sama, to jak mała spała najpierw znosiłąm kółka od wózka, a potem budę z dzieckiem, jak była pora spaceru:) Ale i tak to strasznie męczące:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wózki kradna jak cholera...moja siostra miała dla dziecka piękny wózek spacerówkę z Niemiec - ukradli z boksu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina1977
chm.... nie wiem jak jest w starych blokach ale ja mieszkam na nowym osiedlu i mamy halę garażową, a w tej hali jest wózkarnia. Wjeżdżałam po prostu ze spacerku wózkiem do hali garażowej (kiedy moja niunia była mała bo teraz już wózkiem nie jeździ), stawiałam wózeczek w wózkarni, wózkarnię zamykałam na kluczyk i już!! Nie zdarzały się u nas kradzieże. Przypuszczam że te z was które również w nowych blokach mieszkają, też mają wózkarnie czasami sobie nawet nie zdajemy z tego sprawy np. ja dopiero po kilku miesiącach mieszkania ją zauważyłam, he he ale mam refleks....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka80
WITAM!!!!!!!!!MAM DOKLADNIE TEN SAM PROBLEM,,,,,:(:(:(:(:(: I NA DODATEK SCHODY DO MOJEGO MIESZKANIA PROWADZACE (PODDASZE) SA WAZIUTKIE ( OK 70 CM) NA RAZIE WIDZE ROZWIAZANIE TAKIE___________KUPIE WOZEK ZE ZDEJMOWANA GONDOLKA I SKLADANYM STELAZEM I NAJPIERW WEZME GONDOLKE Z DZIDZIA A POTEM WROCE POSTELAZ(22TC)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
taszcze 12 kg-mowy wozek na 2,5 pietro na raty, najpierw gondola z dzieckiem a potem stelarz (i zakupy w zębach), ale to dopiero 3 tydzien zycia dzidzi, wiec nie wiem czy wydolę tak na dluzszą metę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam ten problem, a raczej mialam bo cora juz chodzi sama a ewentualnie uzywamy wozka -parasolki, ale jak mala byla mniejsza...grrrr, skutecznie odstraszaloo przed spacerami, sserio... musialam sie zbierac w sobie dlugo zeby wtyjsc a mieszkam w starym budownictwie na 2 pietrze, schody waziutkie, polpietra mikroskopijne, sasiad pijak... nie ma sposobu niestety-trzeba tachac... najczescej bralam ten ciezki wozek z dzieckiem razem i pomallutku, dyszac, cala czerwona wnosilam, lepiej jak byl mmaz akurat, ale generalnie horror, heheh dobrze ze nie mialam blizniat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorrki ale
musicie wyglądać jak idiotki, kiedy taszczycie takie zjajane te wózki, po cholere w ogóle wyłazicie z domu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzian
Mój synek ma pół roczku wiec głeboki wozek niestety taszczymy na 4 pietro a juz sie nie moge doczekac jak kupimy ten leciutki spacerowy. Dzisiaj spacer nam odpadł bo pogoda taka sobie... Mój mąż poszedł do pracy a ja zostałam z małym sama i wstajac rano miałam wielka ochote wyjsc na spacer i nawet to tachanie wózka mnie nie przerazało ale jednak nie poszłam. Małego wziełam w nosidełko z szelkami na brzuch i do sklepu teraz mnie plery bola jak trzeba... Ostatnio wziełam własnie najpierw gondolke z małym wtachałam na góre a potem te nieszczesne koła i reszte żelastwa.. Koszmar!!! Nie miałam potem siły na nic , nie wiem jak inne mamy ale ja nawet nie miałam siły sie mezem zajac. Zakupy gotowanie prasowanie i spacerek poza tym odciaganie pokarmu bo mały piersi nie chce... Dwóch hrabiów mam w domu i czuje sie dead :( Pozdrawiam Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska z bloku
hej ja tez mieszkam na 4 piętrze w bloku.synek ma niecałe 2 miesiace.mielismy kupowac nowy fajny wózek ale na razie mamy uzywany od znajomych. nie wnosze go bo jest strasznie ciezki, zostawiam w bramie przy wejsciu i przyczepiam łancuchem od roweru(solidnym).nie jest to super wózek ale i tak wole zabezpieczyc choc wiem ze jak ktos chce to i tak ukradnie. moja rada - jesli wasz wozek wyglada w miare porzadnie to nie zostawiajcie go na klatce, w boksie.złodziej upatrzy i koniec.najlepsze zabezpieczenia nie wystarczą.a kradną bardzo czesto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sorry za pismo ale trzymam młodego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Zochna ma cztery miesiące i też przypada mi w udziale taszczenie ciężkiego (16kg) wózka. Biore Malą na ręce i jadę wozkiem po schodach w dół - pilnuję żeby sie nie rozpędził i nie rozleciał bo telepie nim ostro. Z powrotem jest jeszcze śmieszniej bo ten wózek wciągam po schodach. Musiałam opracować taką durną metodę bo jestem po cesarce i dźwigać raczej nie powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kościelnaaaaaa
czemu w ogóle robia takie wózki dosyc ze drogie jak diabli to jeszcze ciezkie ciezkie dla mamy i jej kieszeni !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość era
JA ZOSTAWIAM W SAMOCHODZIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam gondolke, a stelaż zostawiałam na parterze. Ale w moim domu mieszkaja 4 rodziny, więc jest bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcowa mamusia
czesc- ja mieszkam na czwartym piętrze w bloku bez windy- bede sie streszcza bo dziecko mi sie obudziło- no i moje dziecko ma 5 miesiecy i sobie sporo ważuy. wózek zostawiam w piwnicy bo wolę dziecko taszczyć kawałek do piwnicy nizeli wózwk z czwartego piętra, koncze bo mały kwenczy pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dol w piwnicy gonolke znosze z dzieckiem do piwnicy potem wyjezdzamy z piwnicy :P a wracajac wjezdzamy. zostawiam calosc w piwnicy i gondolke maz wnosi wacajac z pracy. masakra. ale juz nie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuńka
jak nie ma nikogo do pomocy, można dziecko zostawiac w łóżeczku albo kojcu a wózek przemieszczac na dół i na górę metodą bęc bęc bęc, jak dziecko te kilka minutek popłacze nic mu sie nie stanie ale wcale nie musi płakac jak mu się da ulubioną zabawke, przez tak krótki czas nic mu się samamu nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w nosze na na 2 ale jest cholernie cięzki że czuje siejak by to było 10 piętro.Niestety nie moge zostawićna korytarzu nawet na chwilke bo różne rzeczy dzieciaki mi robili-pluły doi środka,wkładali obrudzoine w błocie patyki , a miarka sięprzebrała jak w tamtym tygodniu zobaczyłam umurusany czekoladą i smarem ledwo co zmyłam z jasnego wózka - dlatego wnosze bo kto wie co mi te dzieciary zrobią jutro??? piwnice mam za małą,wózkarni też nie ma więc musze wnosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marszałek sejmu
zostawiajcie w aucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzian
zostawie w aucie i co z dzieckiem na reku bede ten wozek z auta wyciagac? zostawiałam w aucie jak pomagał mi maz ale rozłozenie wózka i złozenie po spacerze to tez mordęga a nie kazdy ma sostawczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzian
metoda bęc bęc bec jest dobra i stosuje ja ale tylko gdy trzeba wyjsc a na 4 pietro wciagnac poi schodach nie daje rady kregosłup mam w ogóle do wymiany jak mi ktos kupi nowy kręgosłup najlepiej żelazny to pewnie problem wózka zniknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam samochód pod blokiem wiec tam trzymam wózek. Nie używam go w domu. Mam składaną parasolkę marki GRACO.Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco. Zmieści się w każdym samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×