Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

Elfi.. No wlasnie.. Tylko widzisz.. Nie wiem jak to naprawde jest z tymi badaniami.. Niby dziewczyny mowia ze od 11-14 tyg ciazy je sie robi.. Moj dr powiedzial ze miedzy 4-8cmm dzidzia.. Czy jak pojde za tydzien do niego - dokladnie 29.12 a bede juz w ok 14-15 tyg ciazy czy to nie bedzie Ile dzieciaczki w 15 tyg ciazy maja cmm tak mniej wiecej.. Bo moj dr powiedzial ze spokojnie 29-a nawet 5 stycznia mozemy sie spotkac.. Ale boje sie ze moze byc za pozno... I jestem podobnego zdania...Zreszta sama ogoladalam jakis czas temu jak malca operowali lekarze na rozczepienie kregoslupa.. nastawili go w brzuchu u mamy i wade owa skorygowali... Po prostu boje sie.. i jak kazda matka chce miec pewosc ze moje dziecko jest zdrowe.. Sama mnie chyba rozumiesz.. Chce tylko uslyszec ze wszystko jest ok... tym badziej ze na poprzednich badaniach wyszly mi niezbyt dobre wyniki.. i teraz petanie.. mam juz anemie.. czy odbilam sie od dna:O No nic.. Uciekam robic wypieki :) Milego dnia... Pozdrwowienia dla Dede i jej kruszynki jak wroci... I Wesolych Swiat.. jakbym juz nie wpadla.. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo, powoli się obrabiam... wiesz Rusałka, chyba nie do końca cie rozumiem, zamiast się cieszyć ciążą, dzieckiem to ty tylko szukasz dziury w całym. coraz widzę że niemal na siłę szukasz w sobie jakiś chorób, nieprawidłowości, itp. nie zyczę ci tego, ale w końcu cos sobie wykraczesz... dziewczyno, odpuść! jeśli lekarz prowadzący cię mówi, że jest wszystko ok, to nie staraj się być mądrzejsza od niego. a jeśli mu nie ufasz, to go zmień. pewnie nie mam racji, ale czasami twoje wywody odbieram jak narzekania na stan w jakim sie znajdujesz, jakby ci było tylko źle... i niedobrze, jakbyś w ciąży była za karę. czy zdajesz sobie ile dziewczyn było wszystko co mają, żeby mieć mdłości, zawroty głowy, i inne objawy ciążowe? wiadomo, że czasami mozna ponarzekać, ale nie TYLKO narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj w klubie aga bo ja tez powoli zaczynam dostrzegac blat swojego biurka a chce sie ze wszystkim uporac bo dzis - mam nadzieje - ostatni w starym roku dzien w pracy:) poza tym nie czuje atmosfery swiat - wcale:( obiecalam sobie ze dzis po wizycie u lekarza wyciagne maxi choinke - cale 30cm... zapale swieczke, zrobie jakis nastroj i moze poczuje zblizajace sie swieta... rusalko--niestety podobnie jak aga tak samo odbieram to co piszesz, czasami odnosze wrazenie, ze albo sie nie cieszysz ze jestes w ciazy albo chcesz ciagle sluchac naszego litowania sie nad Toba... jestem w stanie zrozumiec, ze niektore kobiety zle znosza ciaze i troche biadola ale wiesz co - mimo ze czasami narzekaja to sie strasznie z niej ciesza i odganiaja od siebie zle mysli - ze np z dzidziusiem jest zle... nie szukaja dziury w calym... zycze Ci troche wiecej optymizmu, usmichu na twarzy a przede wszystkim radosci z bycia w ciazy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaasiu, ja normalnie wysiadam :o za dużo mam dzisiaj na głowie nastroju świąt nie czuję, czułam go w dosyć specyficzny sposób w sobotę, jak się uparłam ubierać choinkę - 1,90 cm, zeszło mi dwie godziny, a kręgosłup mi tak napiiiiii..;) talał, że myślałam, że wyskoczy :) ale jest śłiczna :D i misiek mnie strasznie za nią pochwalił. wogóle ostatnio doszłam do wniosku, że im dalej jestem w ciąży to się mniej oszczędzam... podziwiam cierpliwość mojego męża :) do mnie i moich wyskoków. a dzisiaj u mnie pada śnieg - od razu świat wygląda inaczej :D ślicznie wczoraj na szkole rodzenia kobieta się pyta, czy juz mamy jakieś rzeczy dla dziecka kupioe, koleżanki się pytają czy już zaczynam pakować torbę, a ja nic....... normalnie, jakby mnie (tfu!tfu!) wcześniej coś dopadło, to ja nie mam nic :) nadrobię na urlopie między świętami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika22
Czy ktoras z was stosowala moze clotrimazolum, bo nie jestem pewna czy to jest bezpieczne w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, chyba najrozsądniej będzie zapytać lekarza... z leakmi w ciąży trzeba uważać, zwłaszcza w pierwszym trymestrze. zapytaj swojego gina rzy okazji wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to jakoś też się cicho tam zrobiło również... i cały czas te same tematy - nie związane ze ślubem... ja przynajmniej mam odwagę powiedzieć co myślę i uważam pod własnym nikiem.... daj mi wreszcie spokój, nie nudzisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ciekawe co u dede:) w duchu liczylam ze masz od niej jakies wiesci:) a meza najwyrazniej nie przeszkolila... a jak dlugo trzymaja w szpitalu po porodzie? poza tym aga doskonale Cie rozumiem z tym nieoszczedzaniem sie... ja jestem na polmetku ciazy i nie powiem zebym w ciazy mniej pracowala... czasami mam nawet wrazenie ze pracy mi przybylo wiecej niz przed ciaza i musze ja zrobic, fakt ze siedzie przy biurku czasami gdzies sie przewietrze, ale to tez jest meczace... a jeszcze jak ktos ma taki charakter jak ja - ze wole zrobic sama niz komus cos zlecic bo wiem ze ja zrobie to dobrze:) ach, czasami sama sie opierdzielam w myslach ze mam zwolnic, ale... hmm jak nie zwlaniam to sie \"usprawiedliwiam\" tym ze kurcze kiedys kobiety w ciazy w polu pracowaly i nic im nie bylo wiec co mi sie moze przytrafic... glupie to wiem... dobrze ze mam meza i on czasami mna porzadzi:) chyba mam zgage - mozliwe ze po bananie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Agniecha79 ty już niedługo bedziesz mamusią - super. MOja mała to codziennie dawała mi znać kopniakami a dzisiaj spokój, pewnie śpi :) . Dzisiaj znowu całą noc nie spałam, moja mama mówi że w takim wypadku można wypić melisę, ale nie jest pewna . Może któraś z was miała takie problemy ze spaniem. U nas śnieżek sypie i jest naprawde świątecznie, oby święta były białe :) Rusalka, nie martw się tak o swoją kruszynkę, napewno będzie dobrze. Ja nawet z niewiadomych mi przyczyn nie miałam robionej przyzierności karkowej. Ale lekarze mówią, że jest ok i napewno tak będzie. Poprostu ciesz się ciążą, mierz się w pasie, stawaj na wadze i suchaj spokojnej muzyki. To działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od Agniechy proszę się odczepić, też było sympatycznie jak nikt pomarańczowy tu nie pisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co masz na myśli, często gęsto nie chcę prosić o pomoc, bo mi głupio... czuję jakbym ludzi wykorzystywała i robię sama :) i też sobie tłumaczę, kiedyś kobiety to w polu do końca robiły.... :D a teraz my takie delikatne... a ja serio robię wiele rzeczy, które powinnam odpuścić sama, a to sprzątanie, to choinka, to myję kna, wszystko oczywiście powoli i ostroznie, ale nie lubię czekać, aż mnie ktoś wyręczy. poza tym jak zrobię sama to mam satysfakcję i pewność, że zrobiłam dobrze :) taki głupi nawyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć chimera - to pomarańczowe coś czepia sie mnie od dłuższego czasu, kiedyś udawało \"koleżankę\" z forum a potem się odmieniło, nie zwracaj uwagi, zaraz sobie pójdzie... czasami się odzywa i ma nadzieję, że mnie sprowokuje, ale jej się nie uda... a poród coraz bliżej... ale sie nie boję :D dzidziuś nadal się nie obraca, siedzi na swoim tyłeczku i ani rusz :D dziwne uczucie jak mi wchodzi pod żebra, wręcz mi je "odgina" ale spoko, wystarczy wtedy się pokecić z boku na bok i sie układa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak sie chwalicie kopniaczkami to ja tez - a co:D ja z kazdym dniem wyrazniej i mocniej odczuwam \"kopniaczki\" bo to jeszcze takie sa delikatne te ruchy - czekam na te duze:) a juz najbardziej czeka na nie moj maz:D czasami mi go szkoda, ze przystawia ucho do brzuszka, kladzie reke w kazdym miejscu (jak kaszpirowski jakis) ;) i nic jeszcze nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio agniecha79 dokładnie pamiętam jak jak byłaś w 24 tc i sobie myślałam że jak ja będę na takim etapie.... to :) . Już nie wiele mi pozostało do tego 24 tc :) , ale ty już jesteś prawie mamusią - super. le ten czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosze!!! niech ktoś mi kopnie w tyłek i zagoni do sprzątania. W tym roku wigilę spędzam u teściów, i obiecałam że zrobie kapustę z grochem i grzybami. Właśnie szukam jakiegoś super przepisu. Mam nadzieje, że groch będzie tak pyszny że im tyłki będą szczelać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimera - zaganiam Cię do.................... odpoczywania ;) niech Cie ktoś powyręcza albo przynajmniej pomoże. ja od wczoraj mam zastawiony zlew różnościami i pozostałościami po przygotowaniu obiadu, kolacji, śniadania, wczoraj i dziś :P nie chciało mi się, posprzątam popołudniu. wogóle musze pochwalić mojęgo mężulka, niedawno wyprawialiśmy my parapetówki dla znajomych i w sumie mieliśmy dwie spore imprezy, mój misio potrafił się zebrać w sobie i jeszcze w nocy po wyjściu gości zacząć ogarniać i skończył rano. podobnie było z łazienką - robił szafki, wiercił dziury na wszystkie prepitety, typu lusterko, półka, itp. i jak skończył to sam wszystko posprzątał, ja juz spałam. stwierdził rano, że nie chciałby, żebym ja skakała po stołkach i myła wszystkie płytki, sciany i szafki, bo tak się tam nakurzyło... ale jest fajowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyślij go do mnie!!! u mnie nie ma tak dużo roboty. Trzeba umyć garki, nastawić pranie, ujmyć podłogę i to chyba wsjo. A tak wogóle to zazdroszcze wam nowego domku i to na świeta i bliskie narodziny. My narazie wynajmujemy mieszkanko a za kupnem będziemy rozglądać się gdzieś w przyszłym roku. Jak już wrócę do pracy. Zresztą nie dziwię się twojemu mężowi, na swoim to aż chce się robić.Ide sprzątać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-chimera - nawet jeśli wynajmowane, to mieszkacie jak u siebie, też się liczy, jesteście sami, a to jest ważne :) nie przeczę, że własne cieszy chyba jeszcze bardziej... ale to nieistotne, ważna jest atmosfera. też niedlugo będziecie we trójkę - nawet nie wiesz jak to leci.... jak z bicza strzelił, nawet się nie obejrzysz.... tylko się nie przemęczaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jasne ze wynajmowane tez jest super, mieszkamy tak juz 3 lata i bardzo nam sie to spodobalo. robimy co chcemy kiedy i jak i nikt tzn zadna z mam nie zaglada do garnkow ani pod koldre:D teraz, jak dzidzia w drodzie myslimy o kupnie wlasnego M - wlasnie tego w ktorym obecnie mieszkamy:) mam tylko nadzieje ze wlasciciel bedzie chetny do sprzedazy... to jest takie moje ciche marzenie na nowy rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D nie dziekuje aby nie zapeszac.... za 2,5 godziny bede lezec do gory brzuszkiem i patrzec na nasza pocieche:) no i przy okazji dowiem sie ile przytylam a czuje ze duuuzo...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA 10KG (!) ZAWSZE TO NOWE DOŚWIADCZENIE :D MISIEK SIĘ ŚMIEJE, ŻE NIEDŁUGO BĘDĘ WAŻYŁA TYLE CO ON :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja dzis w czyms pomoglam mezowi z czym on sobie nie umial dac rady i na koniec mowie mu \"powiedz ze jestem wielka\", a moj maz jak papuga \"jestes wielka\" no i wtedy dalam mu do \"wiwatu\" - tak??? wielka??? naprawde??? a mowiles ze mam zgrabny brzuszek;) biedak powiedzial ze musi baczniej zwracac uwage na to co teraz mowi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×