Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

Chyba dziewczyny jestescie przewrazliwione :D Kto powiedzial ze sie nie ciesze..? Napewno nie ja..! A o swym zlym samopoczuciu tylko powiedzialam dlatego ze padlo pytanie jak sie czuje.. Po 2 Nie szukam dziury w calym.. Ale ostatnio siostra znajomej urodzila bardzo chora corke.. i po prostu sie martwie.. Ja pragne tylko aby moje dziecko bylo zdrowe!! Co do badania... Pisze rady wskazowki.. Wy jestescie w bardziej zaawansowanych ciazach wiec sadzilam ze ktoras z was moze troche mnie \"oswieci\" Przykro mi ale nie jestem w stanie wiPrzegrzberalam mamo to ja Vademecum jakie posiadam o ciazy i niemowlaczkach.. I nie znalazlam zadnej wzmianki o tym badaniu.. Czy to dziwne ze matka chce wiedziec ze z jej dzieckiem wszystko ok? To Wy mnie teraz dziwicie.. jakbyscie nie mialy takich odruchow... Ale moze naprawde jestem przewrazliwiona.. I CIESZE SIE BARDZO!! Ciaza i dzieckiem :) Zle po prostu odczytujecie moje intencje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to w takim układzie zwracam honor.... Rusałko, poprostu niech zagości więcej radości w Twoich wypowiedziach! więcej optymizmu! nie zastanawiaj się, co może być źle, tylko myśl że jest dobrze, oki? uśmiechnij się i nie gniewaj... jak pisałam, moze nie mam racji, ale czasami tak odbierałam Twoje wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie gniewam.. Bo niby za co.. Naprawde sie ciesze... i uciekam bo mi sie placek chyba pali :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusalka, daj kawałek. Ja niestety jeszcze nie jestem na etapie ciast :D ale lubie je jeść. Rusalka, każda z nas strasznie się martwi czy wszystko ok.Ale połowa sukcesu to pozytywne myślenie. Napewno każda z nas ma taki dni.... że szkoda gadać (to są hormony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chimerka.. Piekny wyszedl.. ozdobilam go choinkami i dzwoneczkami :) Ale ze mnie artystka.. :) Wpadaj na kawalek.. Mam juz sernik zrobiony.. Teraz ciasto kruche(no troche w smaku je przypomina) z jablkami i budyniem.. pyszne:) A wyrosla cala brytwanka :) Do tego babeczki.. tylko poozdabiac:) Wiec.. do wyboru do koloru.. Wybierac jest w czym :) A co do tej spokojnej muzyki co pisalas.. Nie moge :O Bo jak wlacze to rycze :D hihihi A cos skocznego musze glosniej.. no a nie wypada:) Wiec radia slucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprostowanie.. Te choinki i dzwoneczki z ciasta :) Wykroilam foremkami... AA pierniczki jeszcze mam jak cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosze co za kobieta, tyle ciast :D pychotka . Jezu wszystkie bym zjadła. Dobrze, że mój mąż tego nie widzi bo byłby zazdrosny. Ale kiedyś nadejdzie taki dzień i upieke mu ciasto. Rusalka a ile ty masz ciast na święta??? bosze, chyba jakaś wyrodna żona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no no ale zapachnialo ciastami:) ja w tym roku swieta spedzam u tesciow - w piatek czeka nas wyprawa na drugie koniec polski - do przejchania 600 km... mysle ze wytrzymam, ale pewnie przystanki na siusiu beda co pare km;) wiecie co, zawsze jak jade na swieta do tesciow (tzn do tesciow to poraz pierwszy bo wczesniej to byli przyszli tesciowie), to mna targaja sprzeczne uczucia, bo z jednej strony chce byc z mezem a drugiej strony chce usiasc do stolu z mama i rodzenstwem i zeby bylo jak zawsze... tak samo jest w tym roku - moze dlatego jeszcze nie czuje nastroju switecznego... poza tym ilekroc jestem tam a rodzina u siebie i do niech dzwonie w wigilie i pytam czy juz zasiadaja do wieczerzy, czy byly juz prezenty to sie rozczulam i placze jak bobr, teraz piszac to juz mam lzy w oczach...ach ruslaka podeslij mi kawalek ciasta - jakiegos slodkiego na poprawe humorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaasia, ja mam podobnie. Tylko ja jade z Tychów do Krakowa (nie wiem ile km) my jeździmy jeden rok do teściów a drugi do moich rodziców. Ostatnio to chciało mi się ryczeć jak dzwoniłam w wigilę do rodziców. W tym roku muszę jakoś wytrwać. W sumie ja mam spoko teściów ale to nie to samo. Już nie mogę walnąć na łóżko, wziąść makówy do pościeli po 24.00 i oglądać telewizor. W przyszłym roku to już będzie u moich i do tego wszystkiego + 1 osoba ;D (prawdopodobnie Amelka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimero---> Ty z Tychow jestes???? kurcze ja tez!!! tylko ze teraz mieszkam w swidnicy... ale ten swiat maly:) moze sie znamy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.. ja juz choinke ubralam sobie w sobote.. aby sie nia nacieszyc.. Pierniczki upieklam w niedziele aby niespodzianke zrobic mezowi... Wczoraj babeczki.. A dzis sernik na zimno (uwilbiam go bo ogolnie nie lubie sernikow :) ) i placek z jablkami i budyniem.. tez pyszny :) A robie to wszytko po to tak wczesnio.. bo jutro jade do mamy na swieta ..Kasiu mam mniej od ciebie.. ale juz mi sie blogo robi :) Ja mam 250km... ale jabym miala 600jechac.. to wyruszylabym chyba tydzien temu :) Pieke ciasta Chimerka aby mam juz nic nie piekla.. choc powiedziala ze sernik z rosa musi zrobic.. no i beda 2 serniki.. a ja dzis jeszcze 2 sernik zrobie albo jutro rano dla mojej znajomej dentystki.. bo sie upomina o mnie.. moje zeby o nia tez.. no i cos w ramach dziekczynienia.. bo prezetow ona nie chce :) A codo tego pieczenia.. Ja sie wole bawic z ciastami.. niektorzy kochaja sie w miesie :) Ale jak nie masz polotu.. ja Ci chetnie cos upitrasze.. skrzydla mi rosna normalnie jak pieke ciasta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ta świdnica :D , gdzie cie wywiało :D . Wcześniej mieszałam w Murckach dopiero od 3 lat mieszkam w Tychach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to bilans mieszkancow tychow zostal nienaruszony bo ja 3 lata temu sie przenioslam do swidnicy:D niedaleko wroclawia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusalka ja poproszę o takie ciasto. Ja jak tak bardzo bym uwielbiała piec ciast to taką firmę cateringową bym założyła. Znam taką babkę co piecze ciasta na wesela itd i chyba na brak zleceń nie narzeka. Ja znowu wszystko zrobie, tylko nie ciasto ;( . Raz chciałam zrobić Karpatke, kupiłam taką w proszku dr otkera i mi nie wyszła :D nawet nie wiedziałam że takie ciasto może nie wyjść. Budyń się lał po całym talerzu, ale mąż żeby mnie nie zniechęcać zjadł wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli została taka sama ilość kobitek w tychach, może i na murcki ktoś się wprowadził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ale się najadłam obiadku !!!! Dzisiaj drzwi mi się nie zamykają, jedni wchodzą drudzy wychodzą :D ale lubię tak... Co do Rusałki, to dziewczynki, ja (widząc moją rzygającą kuzynkę w 24 tc) rozumiem ją. To się wszystkiego odechciewa jak się rzyga i ciągle jest niedobrze. Także współczuję... co do choinki, to kurde, miałam ubrac ze dwa dni temu, ale po przeprowadzce, nie mogę znaleźć ozdób :( ale muszę być wytrwała, jeszcze kilka dni mam tylko, zaraz znowu idę szukać. Jak się miało mieszkanie 35 m a teraz sie ma dom 140 m + pomieszczenia gospodarcze i garaz, to już nie tak łatwo znaleźć !!! Zaczynają mnie powoli irytować te ozdoby, no ale gdzieś MUSZĄ być !!! Kasia, napisz jak było na wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chimerka :) Oj... To masz ty zlote raczki nie ma co :D No chyba sztuka jest nieudane ciasto z proszku :) ale jak chcesz moge podac Ci takie przepisy ze sie tego sknocic nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellf piękny suwaczek ;) Rusalka, jasne że chce :D może uda sie wkoncu. Ma ktoś przepis na groch z kapustą i grzybami - jakiś dobry ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groch z kapusta ak.. o boze.. ales mi smaka zrobila jak dawno nie jadlam :D Ale z grzybami nigdy go nie jadlam.. Oto przepis :):):) 1L mleka(niepelny litr..aby nie był za zadki), 2 budynie smietankowe, 1 margaryna, 3 szkl.maki, 1 szkl. cukru, 2 jajka, 1 proszek do pieczenia, 1kg jablek ubic jaja z cukrem(ja ubijam najpierw bialka a potem dodaje zoltka), dodac make, proszek i margaryne(to wrzucam do miednicy i w miedniczce wyrabiam ciasto). Wyrobic i podzielic na 2 czesci, I cz.(troche wieprza.. musi starczyc na dno i brzegi) rozlozyc na blaszce posmarowanej tluszczem, polozyc na to plastry jabblek (ja starlam jablka), zalac budyniem, IIcz. starta rozlozyc na wszystkim. Piec w temp 220 stopniok 40-50min (piekarnik możesz otworzyc i sprawdzic czy ciasto już jest z lekka rumiane). Posypac cukrem pudrem ja dzis zrobilam to na tej duzej blaszce wiec zrobilam ten przepis zwiekszony o pol.. Czyli na 4,5 szklanki, 1,5 margaryny, 3 jajka..itd :) Wyszla cala blaszka pelna po brzegi... No i starczylo ciasta na ozdoby:) Ciasto ma nietypowa konsystencje.. Miekksze w dotyku niz kruche... Ja osobiscie Wierzch ciasta to robie zorwalkowujac placek i klade go na budyn (ugotowany) A.. nie zapomnij spodu ciasta podziurkowac widelcem... W razie niejasnosci..pytaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ciemno jeszcze na dworku brrrrrrrr - nie lubię zimy...Wstałam właśnie zrobić mężusiowi śniadanko i wyekspediować go do pracy :) Kasia napisz koniecznie jak było wczoraj na badaniach Rusałka, jak samopoczucie dzisiaj ?? Nie wiecie co się dzieje na przykład z Rozą ?? ROZA !!!! zajrzyj no tu do nas, a nie cholero jedna się urkywasz!!! Agniecha, jak tam zakładanie telefonu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Elfik.. Super.. Wlasnie powiew miety mam na glowie.. bo wlaosy umylam a mam timoteja z mieta :) Wlaczylam pytanie na sniadanie.. i zaraz zabiore sie za sprzatanie tego co wczoraj nabroilam :) Zostawilam serniki na balkonie...aby mi sie sciely.. i sie sciely na mrozie :D Mam nadzieje ze sie nie spierniczkowaly :) Teraz tylko pakowanie mi sie zostalo i w droge jak tylko maz z pracy wroci :) Na kilka dni jade a juz sie kolezanki zdzwaniaja i umawiaja.. Wiec nie bede miala chwili spokoju..:) Szczesliwa jestem jak diabli :):D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w skrócie - cześć laski! telefon mam, osiedle nam zasypało przez noc, miasto też :) ale przynajmniej jest świątecznie też bym popiekla, bo mi to lepiej wychodzi od gotowania, którego się uczę ;) ale nie wypaliłam piekarnika i nie mogę się do tego zabrać :O a dzidzia dalej głową w górę :O co do dede - zajrzę dzisiaj lub jutro na swoje gg - niestety u teściowej, więc musicie poczekać aż tam wpadnę i sprawdzę, czy coś nie wysłała - ona albo mąż :) jak coś będę wiedziała to dam znać buziaki teraz muszę coś skończyć, bo mi szef lata tu co chwilę ;) wrócę za chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ale zawitały świąteczne nastroje:D:D:D Nic sie ze mna nie dzieje, ale nie odzywam sie bo mamy remont w kuchni i wielki bałagan, ktory trzeba uprzątnąć, czekamy jeszcze na segment- mam nadzieje ze dziś bedzie. Wiecie i u mnie zaczeło sie ze świetami, a mieszkamy wszyscy w jednym mieście i teściowa chce abyśmy codziennie byli u niej i mnie to wkurza bo nie rozumie ze ja tez mam rodzicow i oni też chcą z nami posiedzieć . Wiec w pierwszy dzień zostajemy w domu a w drugi do Teściow, tak chyba jest sprawiedliwie. Oj denerwuje mnie to, mam nadzieje ze nie przekabaci męża bo wtedyyyy... W piątek idę do gina na kontrol, wyniki mam porobione ale tylko mocz i krew, a po nowym roku bede miała usg:) dzidziulek rusza sie codzień i często, nie wchodze w swoje dresy, tylko w męża chodzę ale nie widać nadal ze przytyłam tylko brzusio widoczny jest. Pozdrawiam Was gorągo🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski:) wlasnie wrocilam od lekarza, bo wczorajsza wizyta niestety zostala przesunieta na dzis bo lekarce wnuk sie urodzil i synowa jej pilnie potrzebowala - takze sila wyzsza:) ale wracajac do mojej dzidzi to najprawdopodobniej bedzie corcia:D:D:D mala rozwija sie dobrze, serduszko bije elegancko:) a jaka byla dzis ruchliwa:) ale za to slicznie sie ulozyla i pokazala co miala pokazac:) mama i tata sa zadowoleni:D ale przede wszystkim ciesze sie ze wszystko przebiega jak powinno! oczywiscie mamie sie dostalo, ze za duzo na wadze przybrala bo 4 kg... ale jestem w 5 miesiacu i w sumie przybylo mi dopiero a moze juz 4,5 kg... maz powiedzial ze teraz bede miec rezim dietkowy - zero slodyczy... aaa i jeszcze jutro idziemy do innego lekarza na sluchanie serduszka aparatem doplera. w 20 tyg takie badanie jest zalecane wiec idziemy. synowa mojej lekarki takie badanie pomienla w 20 tyg, zrobila je duzo pozniej i okazalo sie ze sa jakies drobne komplikacje z przeplywem krwi i serduszko pukalo nienajlepiej no i dzidzius urodzil sie miesiac wczesniej - takze dmuchamy na zimne i jutro idziemy sluchac serduszka naszej corci:) oczywiscie juz tradycyjnie z wrazenia zapomnialam poprosic o l4... zawsze tak mam jak juz zobacze malenstwo na monitorze to zapominam o bozym swiecie:D ale zadzwonie do niej i moze mi wypisze. podsumowujac - jestem szczesliwa baaardzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×