Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

kolezanko bo takimi naglymi zniknieciami to nas straszysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha, widzę, że dziecię twoje nieugięte jest ;) cześć Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Elfik:) co tam u Ciebie, jak samopoczucie?:) normalnie wiecie co - chyba mi brakowalo slonca:) dzis sie zupelnie inaczej czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, moja dzidzia nocą mnie nie budzi, co za grzeczny synuś!!:) ża to wieczorem tak się wuiercił, że myślałam, że jednak to już. No i nawet nie wiedziałam, że nieziemsko przestraszyłam męża. Ja oczywiście zasnęłam, a on ze stresu przeleżał pół nocy. Aż żal mi się go zrobiło. Chyba przestanę mu mówić o moich przeczuciach, bo się wykończy do porodu:) Ja już mam wszystko wyprane, no i prawie wszystko poprasowane. Nawet łóżeczko jest już przygotowane i przykryte kocem, żeby się nie kurzyło. Moja torba też już prawie gotowa. Dziwnie tak patrzeć na to, bo coraz bardziej uświadamioam sobie, że poród to na prawdę przyjdzie i nie da się od tego wymigać:D Tak naprawdę to się nie boję, tylko to takie dziwne uczucie przed nieznanym, taka niewiadoma. Dziś będę pakować rzeczy jakie mąż musi wziąć do szpitala na odbiór dziecka, bo skoro on taki zdenerwowany wszystkim, to pewnie nie dałby sam rady póź niej, albo przywiózłby za dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na zakupach, lodówka już nie świeci :) znikam, bo nie zawsze mogę siedziećprzy kompie, a wczoraj jeszcze siostra pisała sobie pracę witam całą resztę :) dzisiaj będę do was jeszcze zaglądać, tylko pewnie raczej tak z doskoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lid_de --- widze ze Twoj maz tez czujnie spi:) mojego przed ciaza nic nie ruszalo, spal mocnym snem, a teraz prosze - wystarczy ze sie przytule maly kopnie a on juz oczy otwarte i kaze mi sie przewrocic na drugi bok bo malemu za ciasno:D a co do porodu to mam podobne uczucie jak ty - ze bedzie - koniec kropka:) tylko wlasnie to uczucie przed nieznanym... mozemy sluchac i czytac o 1000 porodach a i tak poki same tego nie przejdziemy to nie bedziemy wiedziec jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem, że nadal nie boję się porodu, ale troszkę mam stresik przed tym co będzie po.... czasami się obawiam, że nie dam sobie rady, nic nie wiem na temat dzieci, pielęgnacji :o ale zaraz sobie tłumaczę, że mam przecież pomoc, że nie jestem sama :) najbardziej cieszy mnie podejście miśka - on chce wszystko robić :) ustalimy sobie jakąś porę karmienia dla niego - pewnie wieczorem, będę ściągać pokarm, a on będzie karmił malucha :) chce go kąpać, wyręczać mnie we wszystkim :) i co najważniejsze - wiem, że nie może się już doczekać małego w domu :D a jak mu się łóżeczko podobało, zrobiłam to samo co lid, ubrałam wszystko i przykryłam kocem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo Aga jak mozemy sie nie obawiac tego co bedzie po skoro przeciez to nasza pierwsza pociecha:) ja czesto zadaje mezowi pytanie \"bedzie dobrze, damy sobie rade?\":) a on z cala pewnoscia odpowiada \"pewnie ze bedzie Kochanie!\":) poza tym mnie tez cieszy zachowanie mojego meza - cieszy sie jak dziecko na to dzieko:D a ja jeszcze nic nie mam kupione... ostatnio stanelam przed polkami z ciuszkami. stalam i gapilam sie na nie jak sroka w gnat - nie wiedzialam co i ile czego kupic... az bylam sama na siebie zla... w koncu sie umowilam ze jak bede w domu to zabieram mame i siostry na pomoc i kupimy co potrzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia u mnie wszystko dobrze, młody już coraz silniej daje o sobie znać, co jest b. miłe, no może nie jest miłe jak mi nawala o 5 rano ;) ale jeszcze można wytrzymać. Dziewczynki, już kiedyś pisałam, że z dzieckiem to jest tak, że samo przychodzi do głowy co trzeba robić, wiem to po moich doświadczeniach w opiece nad maluchami. A jeszcze tak myślę, że jak się jest matką a nie opiekunką, to instynkt sam podpowiada dodatkowe rzeczy ;) Agniecha, wpadaj wpadaj nawet z doskoku :D w końcu to twój ostatni dzień 2 w 1 z nami. Lid_de - faktycznie, biedny ten mężulek, tak się przejął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pięć minut przerwy.............. odkurzyłam, pomyłam podłogi, zaczęłam sprzątać łazienkę....... zaraz skończę i biorę się za zupkę... ale najpierw 5 minut przerwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!!! :D u nas prawie wiosna, właśnie gdyby nie śnieg. Ale jeszcze troszkę i będziemy mogły poleniuchować na ławce w parku. Oj chcialoby się poczuć zapach wiosny :) Agniecha zajrzyj do nas jeszcze, kurcze ale Ci zazdrosze . Ja to chyba nie doczekam się do maja :) U nas w domu burdel na kółkach - niecierpie remontu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja20
Witam was!!! Walsnie wrocilam ze spacerku z moim malenstwiem:) jest sliczna pogoda, swieci slonko i juz zaczyna topniec snieg, latwiej sie jezdzi z wozkiem;) A wiecie co moja Zuzieńka dzis zrobila??? O 7 rano juz obydwie nie spalysmy (ale to to juz codziennosc;) ) i zaczelam sobie z nia rozmawiac a ona usmiechnela sie do mnie!!:):):):):):):):) Az mi lzy polecialy, bo jeszcze nie dawno byla noworodkiem a juz jest niemowlakiem:) A wczoraj jak Mati wrocil z pracy, Zuzia zaczela krzyczec, wiec wzial ja na rece i zaczal rozmowe z corka: " a dlaczego corenka placze? co mama brzydkiego niuni zrobila?" a Zuzia nagle zaczela wydawac smieszne dziwieki:) smialismy sie na serio na mnie skarzy;) ale przeciez ja jej zadnej krzywdy nie zrobilam, wiec pewnie sciemniala cos tatusiowi hehe:) zeby tylko ten ja ponosil na rekach hehe; no wlasnie!! nie noscie na okrogla bobasa na rekach bo tak mu posmakuja ze potem nie da wam spokoju! moja mama juz nauczyla i w tej chwili mam problem z uspieniem jej.... jesli nie zasnie przy piersi to koniec!! jejku ile ja mam zawsze wrazen, zauwazylyscie??;) PS: ktoras z was kiedys zapytala co to jest ta pszczolka. nie chodzilo mi o kroplowke, tylko o zastrzyk ktory przyspiesza rozwarcie. czasem jest to potzrebne, w momencie kiedy dochodzi do rozwarcia pomiedzy 4 a 6cm, poniewaz wtedy szyjka rozwiera sie bardzo dlugo, i zeby przyspieszyc ten cykl to podaje sie taka pszczolke w tyleczek;) mam teraz chwile, bo Zozolek sobie spi, wiec troche z wami tu pobede;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja.. Ale masz fajnie :) A o ta pszczolke to ja pytalam... :) Nieraz jak was tu czytam to mnie podziw bierze... We wszystkim takie obeznane.. jakby na porodowce spedzily co najmniej pol zycia :) Co do tego noszenia... Moj siostrzeniec tak noszony przez wszystkie nowo poznane ciotki ktore chcialy sie przywitac z malcem w wieku gdzies 2-3 miesiecy zostal schyniety.. Dlatego nie wiem czy t dobre.. Ale postanowilam ze jak ja urodze to nie bede pozwalala nikomu brac malenstwa na rece... Dobrze ze moja mama wczesno zauwazyla ze maly jest schyniety.. i szybko zareagowalismy bo juz sie robily male guzki :( A mame mam \"obeznana\" w tym bo moja siostra jak byla mala tak sie sama prezyla w lozeczku i \"stawala\" na glowie i na nozkach.. i ciegle sama sie chynala.. Wiec na to tez trzeba zwracac uwage... Do tego.. Powiedzcie mi jak to jest.. W ktorym miesiacu dziecko juz ma mocniejsze kostki Bo gdzies od 4-5 zaczyna juz powli samo glowke trzymac.. Ale wiem ze malca lepiej nosic na lezaco niz na wznak aby nie fundowac mu obciazenia na kregosup i tym samym skrzywienia (wyczytalam to gdzies w prasie) czyli kiedy nastepje taki moment kulminacyjny...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja20 ale super :) . WIdzę że jesteś stasznie szczęśliwa i dumna mama. Jejku ja też chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimera cierpliwosci:) a powiedz, bo o ile pamietam mieszkasz w tychach (moim rodzinnym miescie) bedziesz rodzic w wojewodzkim? kurcze moze sie spotkamy na porodowce;) bo ja jeszcze do konca nie wiem gdzie urodze - pewnie tam gdzie mnie zlapie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) ja tez w tym tygodniu robie sobie maly odwyk od neta i powiem Wam,ze mam wiecej czasu na inne czynnosci domowe i dla siebie.Ten komputer to straszny uzależniacz i pochłaniacz czasu:) Rusałka wytlumacz mi co to znaczy \"schyniety\" bo ja nie wiem o czym Ty piszesz... Ja tez wczoraj bylam na takiem pierwszym prawdziwym spacerze i mi się kółka w śniegu kopały:) Do tej pory nie wychodziłyśmy z dwóch powodów: nie miałyśmy wózka:) i pani doktor nam nie pozwoliła ze względu na to serce i te wielkie mrozy:) ale Julicie na spacerze bardzo się podobało,bo od razu zasnęła:) słowem miała spacer w nosie:) a Wolf biegał dumny na około wózka i stawiał dumnie swój długi ogon w pionie i prężył się przed innymi psami - słowem pies opiekun z tego naszego Wolfa:) no dziewczyny pisac pisac a Ty Agniecha zostaw juz te podlogi i gary i zrelaksuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do brania dziecka przez inne osoby to tez na poczatku myslalam,ze jak ktos inny (niekoniecznie obcy:) ) bedzie bral moje dziecko to bede się z tym czuła źle...np. moja szwagierka jak ktos inny bral jej dziecko,to natychmiast zabierała z rąk i bardzo jej wtedy nie rozumiałam,Pozniej jak bylam w ciąży to myslalam,ze też mi bedzie cięzko,ale jest zupelnie inaczej i nie mam z tym jakis problemow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dede :) Juz Ci kochanie tlumacze.. Schyniecie malenstwa jest wtedy kiedy gwaltownie mu ucieknie glowka w przod lub w tyl.. Wtedy po kilku dniach zaczynaja sie robic guzki.. w zaleznosci czy dziecko jest schyniete z przudu czy stylu... Te gozki potem tworza taki garb... Jesli np malenstwo nagle zaczyna ci plakac.. nie moze spac to jest duze prawdopodobienstwo ze jest schyniete (po wykluczeniu kolek oczywiscie...) Najlepiej takie malenstwo wtedy rozmasowac.. Ale uwaga.. Trzeba to robic bardzo delikatnie a jadnoczesnie z sila.. Grudki sa wyczuwalne..Mierzy sie dziecko wtedy.. no ciezko mi Ci tak wyjasnic... Musialabym Ci pokazac... Ale pewnie juz wiesz co mam na mysli... A dodam.. ze te guzki ktore ewentualnie rosna na pleckach lub piersiach sprawiaja dziecku tez trudnosci w oddychaniu.. a przy dotylu malca one bola... Pewnie widzialas jakiegos doroslego czlowieka schynieteg... Ja u siebie na osiadlu mialam 3 panow takich.. i 2 panie.. to wyglada jak swego rodzaju pancerz... tak jakby zbroje zalozyc... Szczerze powiem.. ze nie chce straszyc Agi.. Ale jakby umiala zmierzyc dziecko... To dobrze aby to uczynila po cesarce.. Chodzi mi dokladnie o zmierzenie czy dziecko ma rowne nozki... Ja osobiscie jestem z cesarki.. i mi przy cesarce wyrwali noge ze stawu... Dobrze ze u mnie w miescie byla taka babka co sie tym zajmowala.. moze to tragiczne... ale \"lamala\" nozki w miednicy i nastawiala aby byly rowne.. Dziki niej ja dzis mam 2 rowne nogi.. Jak mialam miesiac roznica w nozkach byla pol cmm teraz pewie bylo by z 5-10!!! No i teraz na tyle medycyna poszla do przodu ze to samo robia lekarze.. tyle ze ja nosilam szeroka pieluche w nogach..a lekarze wstawiaja malca w gips na jakis czas... Mam nadzieje ze was nie wystraszylam.. Ani nie bedziecie mnie brali za idiotke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusałka chyba na prawde nie wiem o co Ci chodzi i to niby jest od tego,ze sie bierze dziecko na rece?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz ci tlumacze... tylko sama nie wiem jak to wyjasnic.. Ale to sie dzieje tylko i wylacznie kiedy sie nie trzyma glowki niemowlakowi... To jest na takiej zasadzie ze dziecko samo trzyma glowke chyba od 4-5 miesieca.. Wczesniej trzeba uwazac aby ona \"nie uciekla\" nam gwaltownie.. Podkreslam.. gwaltownie... Czyli jesli trzymasz malca na prosto i nie zabezpieczysz mu \"tylow\" czyli nie podeprzesz glowke (a zdarzaja sie takie przypadki wlasnie) wtedy ona bezwiednie moze uciec dziecku sama.. To na takiej zasadzie jakby ciebie ktos mocno szarpnal.. i glowa sama ucieka ci np do tylu... Rozumiesz??? Dlatego sie wlasnie zawsze dziecku trzyma glowke... pozniej juz nie trzeba bo ono samo ja prosto trzyma... Ale to nie jest na takiej zasadzie ze od noszenia malucha.. Tylko i wylacznie od nieumiejetnego... i od tego pojawiaja sie wlasnie te \"garby\" one ogolnie sa wyczowalne pod palcami... Wystrczy wziasc oliwke z oliwek i natrzec malca po kapaniu pod szyjka... delikatnie palcami \"badajac\" jego strukture... Nie powinno sie wyczuwac zadnych grudek...a dziecko powinno sie smiac (zazwyczaj je to laskocze) a nie robic sie czerwone plakac w sposob taki jakby nie moglo zlapach tchu (tak wlasnie reaguja dzieci schyniete) Sama masz corcie w domu.. i wiesz ze takie niemowle to strasznie krucha istota.. Bardzo latwo nawet nieswiadomie zrobic mu krzywde... Dlatego myslalam ze moze ktoras z was wie kiedy malemu dziecku robia sie mocniejsze kostki... Wiesz... moze to moje \"schyniecie\" gdzies widniej pod inna nazwa... Jak to sie mowi.. co kraj to obyczaj.. Jak nazwalam kiedys placki ziemniaczane blinami to mi babka powiedziala ze gwara gadam :) Ale w swietokrzyskim plackow ziemniaczanych jest wiele rodzajow (a z tamtad pochodze) i te z zimniakow jaka maki cebuli smietany zwia sie normalnie blinami podobnie na slasku :) Dlatego moze moje \"schyniecie\" ma jakas inna fachowa nazwe.. ale tego nie wiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Rusalka, wydaje mi sie ze trzymanie glowki dziecku jest tak rzecza oczywista ze kazdy to wie... a ty tu z guzkami wyskakujesz... straszysz - sama nie wiem co to ma na celu... nie wiem, moze sie myle - ale przeciez jak w rodzinie przychodzi na swiat maly czlowieczek to oczywiste jest to ze rodzina chce ta mala istoste przywitac - odwiedzaja nas i kazdy chce wziac na rece to male zawiniatko - wtedy kazda mama czy tata delikatnie podaje dziecko komus na rece i zawsze powtarza zeby przytrzymywac glowke! ja osobiscie nie spotkalam sie z sytuacja zeby ktokolwiek biarac na rece malca nie przytrzymywal glowki! ja nie bede zabraniac rodzinie brania maluszka na rece - bede jak kazda mama czuwac by sie nic zlego nie stalo - po to jestesmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu tu nie chodzi o straszenie... Zaznaczylam to!!! /zreszta.. Czy ja wiem czy to takie normalne dawac dziecko na rece kazdemu kto przyjdzie... Jakos po tym jak sie schynal maly Wiktorek nie jestem zwolenniczka tego nianczenia... A dziewczyna ktora go schynala tez wiedziala ze sie trzyma pod glowke..i nie taka malolata bo ma ok 20lati wiedziala ze dzieckiem z dzieckiem trzeba sie lekko obchodzic..trzymala go z poczatku pod glowke.. Wziela go na prostke.. i co...nie wiem jakim cudem.. bo mnie nie bylo przy tym... Jak sama widzisz nie zdarza sie to czesto... bo jakby to bylo to nagminne, nie byloby takich przypadkow kilka a kilkaset w miescie... i podkreslam... chodzilo mi o informacje co do kostek.. a ze zeszlo sie na inny plan :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusalka ja wiem ze nie mialas zlych intencji! ale wiesz, zdarzaja sie rozne przerozniaste sytuacje - jedna na 1000000 ale czy warto brac je sobie wszystkie do serca, zaprzatac nimi caly czas glowe? przeciez nie mamy wplywu na wszystko - oczywiscie jesli mozemy niektorym sytuacjom zapobiec to to nalezy uczynic, ale bez przesady, inaczej musialybysmy zrezygnowac z wiekszosci rzeczy bo co druga niesie za soba jakies zagrozenie... Rusalka ja proponuje troche luzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat: dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania. Dziewczyna zadała tylko pytanie. Było niezrozumiałe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha, trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzień !!! Życzę Wam dużo, dużo sił i jak wrócisz ze szpitala, to odzywaj się i daj znać o wszystkim. No i oczywiście, ponieważ wiem, ze nie panikujesz to tym bardziej gładko to pójdzie :D Powodzonka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *marysieńka
Cześć dziewczyny :) Mam pytanie . Kwesteia wyboru wózka.Podaje dwa linki do dwóch różnych wózków i prosze pomózcie mi wybrac ten lepszy, nie pod wzdledem wizualnym ale praktyznym. Czy ten pierwszy bedzie służył dziecku krócej? Z góry bardzo dziekuuję za odpowedź wózek firmy ROAN http://allegro.pl/show_item.php?item=85274534 wózek firmy TAKO http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86680184

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci nie pomogę Marysieńka, sama jeszcze nie szukałam nic konkretnego, ale wiem, że chyba gdzieś był topik o wózkach, wrzuć w wyszukiwarkę, może tam coś znajdziesz ciekawego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja20
ja tylko na chwile, Marysieńka, ja mam podobny wozek do tego z firmy TAKO. Jestem zachwycona, jest lekki, wygodny, i posiada na prawde te potrzebne funkcje. jesli to ci pomoze w wyborze to radzilabym ten drugi, bo go po prostu znam i na prawde zadnych zastrzerzen nie mam. Jutro rano sie tu pojawie, teraz zmykam spac:) Agniecha!! kciukaski!! pamietaj, badzi dzielna! jak kazda z nas;) BUZIACZKI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysienka - jak zwykle wszystko zalezy od wielu czynnikow.Jesli jestescie zmotoryzowani i planujesz kupno fotelika samochodowego,to bardzo przydatna jest mozliwosc przypiecia takiego fotelika do stelażu wózka - na szybkie zakupy w supermarkecie jak znalazł.Ważna jest też waga wózka jesli np. mieszkasz wysoko i bedziesz musiala czasem wnieść wózek. My bardzo długo zastanawialismy sie nad tym jaki wózek kupić - Julita ma 2 miesiace,a my kupilismy wózek w zeszłym tygodniu.Zrezygnowalismy zupelnie z gondoli,bo taka gondola jest max. na pół roku i liczymy,ze niedlugo przyjdzie wiosna i bedzie cieplo.Zainwestowalismy w dobrą,lekką spacerówkę (7,2kg),do ktorej można podpiąć fotelik samochodowy,ktory kupilismy w pierwszym tygodniu życia małej.Spacerówka ma przednią oś skrętną i super się jeżdzi takim wózkiem w wąskich przejściach,bo wyrabiam się na każdym zakręcie:) Poki co jeździmy najwiecej po domu:) pozdrawiam i życze trafnego wyboru,bo to przecież inwestycja na pierwsze 3 lata malucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×