Gość ja jestem z wielkopolski Napisano Luty 7, 2008 ja jestem :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Roxi90 0 Napisano Luty 7, 2008 Ja w sumie tez ((; Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blebleble.. Napisano Luty 8, 2008 Mindol jesteś w błędzie. Każda substancja z grupy stymulantów zwiększa drganie dłoni. Tak samo jest z kofeiną i nikotyną. Każda osoba ma większą lub mniejszą tolerancję na efekty w/w. Może być tak, że Tobie wystarczą niewielkie ilości i już będą trzęsły Ci się dłonie, podczas gdy inna osoba może przy takich dawkach w ogóle tego nie doświadczyć. Przyczyna może być też inna. Spróbuj zaprzestać palenia fajek i picia kawy na kilka dni. Jeśli to nie pomoże, udaj się do neurologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lala25 0 Napisano Luty 8, 2008 witam. bleble ja nie pije kawy i nie pale papierosow a rece mi sie trzesa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wielkopolski Napisano Luty 8, 2008 ale mi sie trzesa tylko w niektorych sytuacjach wiec tu raczej chodzi o fobie spoleczna lub nerwice. nie sadze zeby ta jedna kawa zawazyla. mialam okresy gdzie nie pilam kawy i tez mi sie trzesly. tak poza tym to one zawsze mi delikatnie drza ale to jest efekt znerwicowania tak sadze bo jestem osoba nerwowa wszystko bardzo przezywam ciagle sie stresuje byle czym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 Ja tez próbowałam ćwiczyć. Tylko co zrobić jak ten pierwszy kęs jest nieudany? U mnie następuje blokada i dalej choćbym chciała to nie mogę opanować ręki. A wszyscy patrza się, albo pytają : co Ci jest? Najlepiej zapaść sie pod ziemię. A już zmorą dla mnie są malutkie filiżaneczki do kawy. Potwornośc. Czasami mam problem taka filiżneczkę chwycić , a co dopiero napić się z niej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 Tez jestem nerwowa , bardzo wszystko przeżywam. Ciagle się wszystkim martwię. I do tego jestem strasznie wrażliwa. Po prostu nie nadaję się do życia w tym wyścigu szczurów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 i nie wiem jak sobie poradzze :-( chyba zrezygnuje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 nie rezygnuj. Jakoś musimy sobie radzić. Ja zastanawiam się , jak ja przeżyłam własne wesele? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 oooo jestes mężatką? i co Twoj mąz na na to trzesa ci sie rece? mi sie trzesa wlasciwie telepia w niektorych sytuacjach. nie mam na mysli jakieos drzenia lekiiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 Ides-- ale ty masz fobie albo nerwice? w jakich sytuacjach ci sie trzesa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 w domu mi się nie trzęsą. A poza tym mój mąż już sie przyzwycził i nie zwraca na to uwagi. Czasami nawet razem żartujemy z moich rąk. Najbardziej trzęsą mi się jak mam pokazać je publicznie. ( czytać, płacić w sklepie, pić , jeść, podpisać się) Płacenie w sklepie zaczynam opanowywać. Jest coraz lepiej. Kiedyś radziłam sobie tabletkami, ale do czego to mnie doprowadziło to tylko ja wiem. :( To chyba fobia społeczna. Właściwie żaden lekarz jasno nie okreslił, co jest przyczyną. W dodatku moja mama chorowała na depresje i popełniła samobójstwo. Może ja też mam w genach też stany newicowe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 Muszę zabrac sie za pracę. Zajrzę wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 no pewnie geny tez maja swoj udzial tylko u mnie raczej nikt nie ma takich problemow. ale i tak jests w lepszej sytuacji po masz meza. ja wogole nie chodze na randki i unikam wszelkich imprez wiec szanse mam marne na to ze kogos poznam. wlasnie taka randka jest dla mnie takim stresem i sytuacja w ktorej trzesa mi sie rece jak szalone. w sklepie daje rade jakos nie zwracam na to uwagi- pewnie to kwestia wycwiczenia w koncu do sklepu chodzi sie codzienjie. nie chce brac lekow bo wiem ze to nie rozwiaze sytuacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 ides-- a jak bardzo ci sie trzesa rece? czy tylko rece bo ja czasami trzese sie cala :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 w kryzysowych sytuacjach, to mam wrażenie że trzęsę sie cała. Mam wrażenie , że nawet głowa mi się trzęsie. Napewno nie trzęsa mi się nogi. U mnie najbardziej skupia się to na rękach. W sklepie też już mam to opanowane, zdarza się bardzo sporadycznie, tylko wtedy, kiedy myślę o tym. Więc staram się nie mysleć. Najgorzej na jakiś przyjęciach, imprezach. Czasami tak mnie to paralizuje, że boję sie wypić kawę, bo stawiając filizankę bedę stukać nią o podstawek. Jak poznałam mojego męża, to nie miałam takiego problemu. Byłam beztroska, pełna życia, zadowolona. Dusza towarzystwa. Nie lubiłam siedziec w domu, ciagle mnie nosiło do kolezanek, kolegów, po imprezach itp. Własciwie zaczęło sie to u mnie jak mój ojciec zaczynał robic mi "jazdy" w domu. Miałam się opiekować chorą matką i nie dyskutować. Zakaz znajomych, bo mam inne obowiązki. Nawet na studia nie mogłam pójść.( i to mnie najbardziej boli) Wtedy wyjechałam na 2 tygodnie na szkolenie na drugi koniec Polski i dopiero tam się zaczęło. Nie wiem , czy ten stres tam dopiero wyszedł i dał znać o sobie. To trzęsięnie rąk jest różne. Czasami wcale, czasami lekko drżą, a w ekstremalnych sytuacjach latają jak szalone. Powoli zaczynam się przyzwyczajać że taka jestem. Chociaz zazdroszczę innym, że są tacy beztroscy w kontaktach z innymi. Dobrze, że mój mąż jest domatorem, wiec oboje lubimy przebywać ze sobą w domu. ( w domu czuję sie bezpiecznie) Najprawdopodobniej to jest nerwica lękowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niedlugo mam randke Napisano Luty 8, 2008 no u mnie to sie zaczelo chyba w liceum. wczesniej bylam dosc niesmialym dzieckiema le takich problemow nie mialam. strasznie sie boje ze przez to swinstwo nie znajde sobie niogo ze ciagle bede sama . poniekad na wlasne zyczenie bo unikam sytuacji stresowych wlasnie z powodu tych nieszczesnych rak. bo jak tu isc na radnke np do kawiarni ???????? co sobie taki facet pomysli jak sie zaczne trzasc???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ides Napisano Luty 8, 2008 Idż na ta randkę. Najwyżej nie pij kawy. Poproś o sok, lody itp. Możesz tez spróbować jakiś uspokajaczy bez recepty. Mojej koleżance na nerwy bardzo pomagają takie tabletki ziołowe "Kalms". Mi pomaga trochę "Persen" Możesz też wypić drinka. Może ten drink to głupi pomysł, ale alkochol odpręża. Wiem to po sobie, jak wypiję lampkę wina, to czuje sie śmielsza i ręce przestaja drżeć. Tylko nie traktuj alkoholu jako lek na co dzień. Ha ha ja też byłam bardzo nieśmiałym dzieckiem. Przerobiłam już trochę mojego dzieciństwa i dorastania u psychologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wielkopolski Napisano Luty 8, 2008 lody to chyba jeszcze gorzej bo trzeba jesc lyzeczka. na mnie zadne zilowe leki nie dzialaja niestety :-( alkoholu nie pijam wogole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Roxi90 0 Napisano Luty 8, 2008 A nie lepiej powiedziec otwarcie ze trzesą mi sie rece ? . Wtedy by bylo lepiej ja takz awsze mowie i wtedy nie musze sie wstydzic . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lala25 0 Napisano Luty 8, 2008 witam- dziewczyny a co powiecie na to;przed swojm slubem poszlam ze swoja swiadkowa zrobic sobie paznokcie ,prawa reka ok. nie bylo zle ,ale jak zaczela mi robic lewa to tak mi reka zaczela sie trzes ze szok. myslalam ze sie pod ziemie zapadne.ale wstyd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Roxi90 0 Napisano Luty 8, 2008 Dla mnie to kiedys tez bylby wstyd a teraz bym sie z tego śmiała . Nie ejst warto sie przejmowac . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lala25 0 Napisano Luty 8, 2008 chyba nikogo juz nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lala25 0 Napisano Luty 8, 2008 zazdroszcze ci ze potrafisz sie z tego smiac ja tak nie potrafie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Roxi90 0 Napisano Luty 9, 2008 Nie zawsze sie z tego smieje bo czasem mi głupio tak jak tobie :( coz \"choroba\" nie wybiera . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ola777 Napisano Luty 11, 2008 Wszyscy piszecie o stresie, albo o tym że mieliście jakieś dość traumatyczne przeżycia w dzieciństwie, różne tragedie, niektórzy z Was ciągle się czymś przejmują.. Ja np miałam zupełnie normalne dzieciństwo, rodzice do tej pory są razem nie doświadczyłam do tej pory śmierci nikogo bliskiego (mam obojga dziadków i dwie babcie), pozatym niczym się nie stresuje, niczym się nie przejmuje i zawsze taka byłam. Zawsze byłam odważna uwielbiałam publiczne wystąpienia i otaczać się w gronie jak najwięcej przyjaciół. Więc skąd u mnie nerwica to totalnie nie mam pojęcia :/ Zaczęłam teraz psychoterapie (dopiero dwa spotkania) i jeszcze nie bardzo wiem o co w niej chodzi i jak ona ma mi pomóc, ale Pani psychoterapeutka mówi że coś myusiało być w moim sdzieciństwie, w kontaktach z rodzicami, że wykształciła się u mnie taka postawa a nie inna. Dlatego teraz "nie mam kontaktu ze swoimi emocjami". Np normalna osoba jak ktoś na nia nawrzeszczy to czuje sie zdołowana, a ja zawsze potrafiłam oszukać swoją psychikę, tak żeby nie odczuwać bólu czyli jakichś przykrych emocji (przygnębienie, rozpacz itp.) Zamiast mówić że jest mi przykro, mówię że boli mnie głowa bo tak to uodczuwam. Zamiast psychicznie - fizycznie. I stad chyba u mnie ta nerwica. Nei mam zdolności prawidłowego rozpoznawania emocji i przeżywania ich:/ Czeka mnie teraz bardzo długa psychoterapia która neikoniecznie musi się skonczyc sukcesem. Ale bardzo wierzę że mi się uda:) Acha! I proszę Was tylko żeby choćby niewiadomo jak było żle nie rezygnujcie z pracy, ze studiów, z chodzenia na randki:) Starajcie się żyć normalnie, bo unikając dla nas przykrych, stresowych, nerwicowych sytuacji tylko pogarszamy sprawę i wytwarza się w nas jeszcze większa blokada. Ja nadal boję się wyjazdów bo wtedy zawsze mi się coś dzieje, a musze dodac ze trzesace sie rece to w moim przypadku nie jedyny objaw nerwicy... ALe specjalnie wyjezdzam ile się da choć zupelnie nie mam na to ochoty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mindol Napisano Luty 11, 2008 jedno powiem tylko nie ma na to lekarstwa i już Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Roxi90 0 Napisano Luty 11, 2008 Nie ma lekarstwa to parwda pewnie zawsze w jakimś stopniu to zostaje . Mnie sie trzesą najbardziej rece i czasem głowa . Tez staram sie zyc normalnie ale czasem to nie wychodzi wiem z eludzie maja gorsze choroby tyle ze u nas akurat ta chorobe widac . . . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koordynat24 Napisano Luty 11, 2008 Ponawiam pytanie o dziewczyny z Warszawy, ktorych tez to dotyczy :) Pozdro!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lala25 0 Napisano Luty 11, 2008 ja mieszkam w okolicach warszawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach