Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spinaker

Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Polecane posty

🌼 Ewciu..kawkę..poproszę. Fajnie jest pić sobie tak wcześnie kawkę...z koleżanką!!!! Idę sobie niedługo do lekarza...przyjmuje od 11..ale trzeba iśc wcześniej .odłozyc kartę.Na dworze jest tak brzydko że aż się nie chce wychodzic..ale co zrobić..trzeba! No to pijemy sobie kawkę..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..tak pijemy...wiesz, gdybym nie musiała, żadna siła z domu by mnie nie wyciągnęła.......jednak mus to mus...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałam, nie idę do lekarza, w weekend chyba ze strachu że taka pogoda i musiałabym wyjść, ostro wzięłam się za leczenie i są efekty. Już jest lepiej dam radę bez lekarza tym razem.:D Miłego dnia i trzymajcie się ciepło. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 No Ewciu..ja się zbieram..jak napisałaś..mus to mus:):) Papapapa..dzięki za kawkę..i do później..całuski 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Dziewczynki..nie ma co prawda dzisiaj żadnego świeta..nie urodzin..imienin..ale dla mnie jest powód żeby świętować!!!!!!!!!!!! Podstawiajcie lampki..kupiłam pysznego szampana..ciasto..makowiec z serem ( nie piekłam)..ciasteczka..likier..co kto chce..wino też się znajdzie!!! WYNIK MAM DOBRY..NIE MA ZAGROŻENIA RAKOWEGO!!!!!!!!!!!!!!! 🌼❤️🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HURA HURA ale się cieszę Takisku, a mówiłam że będzie ok.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ - Takisku 👄 taką wiadomość, obowiązkowo trzeba uczcić ... co tam lampka, czy kieliszek, nadstawiam szklanicę...do dna, na zdrowie, za Twoje zdrowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takisku!!! Ja tez nadstawiam lampke!!!! Widzisz kochana, te nasze zmory zawsze pod tymi czaszkami sie chowaja i niepokoja.A jak ma sie czarno na białym...świętować jest zatem powód i to poważny i radosny.Dajen ,jak ty tak sie bedziesz leczyc samosiu to ci kopa damy i szybko do przychodni polecisz... A i juz znalazłam niezgubione grosze..ślepa kometa jestem!!!Prosze jaka konstrukcyjna samokrytyka.No i okulary nowe musze kupic bo w tych ani groszy mi szukac ,ani widziec perywatnych..Buziaczki Całuski dla Spinki ,a Viktoria pracuś jeden ..zdrowa? no a Bosia jeszcze dyżury ma? a przepisu na duszona kapustke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...za pomysłem Spinakerka stawiam szklaneczkę bo jest co oblewać...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Ale wy jesteście FAJNE!!!!!!!!!!! Jasne..może byc szklaneczka..co kto chce..JESTEM SZCZĘLIWA!!!! Dziękuję Wam z całego serca..❤️🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takisku,jak sie bardzo ciesze,ze wszystko z wynikami w porządku. To i ja sie napije za Twoje zdrowko.Na zdrowie\\_/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼❤️🌼 Stukają szklanice:):):) Bosiu..dziekuję❤️ Chciałam powiedzieć..a własciwie napisać..że zrobiłam bogracza..Nie wiem jak to się ma do serniko - makowca..ale częstujcie się:D:D:D W ogóle zostawiam stól zastawiony....dla Wszystkich..ja zmykam..Jutro muszę wcześnie wstać..papa koleżaneczki..Wielkie buziaczki.👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc juz wiem jak to jest bez netu Poczty wyslac nie moge..usluga niedostepna..za 30 minut i tak caly wieczor..Oprocz trunku z wiadomej okazji ..Niech dzis Takisek spi spokojnie, nastawilam herbatke..wielosmakowa..owocowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kolejny dzionek ......dla odmiany dziś na dworze ciepło, bardzo przyjemnie...... Kawa zaparzona, zmykam do pracy...:) Pozdrawiam wszystkie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie mam sily. BUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!! Tak mi zle,bo co chwile mi zżera. Staram sie do Was napisać kilka słów i nie mam na to rady. Gaz robia przy mojej ulicy juz od prawie miesiaca i nie mam netu wtedy,kiedy bym chciała. Bo to osiedlowy net i biegnie gdzieś w ziemi. I robotnicy partacze ciagle coś przerywaja.Bo nie ma i gazu i netu. Ale jeszcze ze 2 tygodnir zanim skonczą...Moze nie umre z bezsilności???? Ewelinko,współczuje Ci,bo mamy podobny problem. Takisku,dzieki za napitki i pyszne ciasto.Prosze o przepis!!!! Zaraz do pracy wychodze i korzystam,ze jest net. Boli mnie głowa i gardlo. Ale sie nie poddaje. Cmoki w .... jak mawia Wiktorka.Do póżniej jak mi sie uda wyslac.....Pozdrawiam Was kochane.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Takisku, gratuluję wyników 👄. Kieliszek też podstawiałam , bo się odchudzam i nie mogę pić szklankami :) . Strach ma wielkie oczy, ale jak się pilnuje, to jest ok. Ja także zaliczyłam kolejne badania w stolicy i raka także nie mam . Mam co innego, ale z tym da się żyć do samej śmierci :). Ewelinko, dzięki za troskę i zainteresowanie 👄. Masz rację , mimo zimna i niepogody dalej pracuję , trochę byłam w rozjazdach i dlatego nie klikałam z Wami. Mam ciągle za mało czasu , chyba się już strasznie starzeję :). Trochę mi coś znowu w tej stolicy wyszukali i muszę rzucić definitywnie palenie niestety , a może stety :), bo najwyższa pora rozstać się z tym nałogiem przynajmniej :). Pozdrawiam wszystkie Panie miło i serdecznie, dziś u nas także ciepełko, więc aż się chce bardziej żyć . Buziaki dla Wszystkich 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej weszłam się przywitać . Ciesze się razem z Takiskiem . Odbieram pocztę i się smieje. Poczytam wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ,Takisku jak dobrze . o nic sie nie martwic.A nawet jak cos tam strzyknie znaczy..człowiek żyje..i czuje. Victorio to byłas w stolicy i nie mogłas dac znac? Moze bym ci była pomocna?Poza tym ,rzucic palenie to trudna sprawa.Astma ,serducho z fajami ledwie zipie, a jak rzucusz to strasznie ..tak.. wszystkiego brak ,agresja w czlowieku ,apetyt, no szkoda słow.Ale [po 2 miesiacach to juz odczuwa sie w oddechu ,a po 3 latach, to nawet nie jest zle.Jedyne to tusza nadmierna...Ale..nasz duet palil 25 lat...i nie pali w jeden dzien rzucilismy oboje.Trudno było.Ale nikt nie obiecywał ze bedzie łatwo.No i jakby nie było uwazam to za swoj osiobisty sukces.palilam do 35 sztuk czerwonego marlboro dziennie, maz ok 50.Ale naprawde samopoczucie duze lepsze.Trzymam kciuki za twoje rzucanie skuteczne.Pozostalym dziewczynom stawiam dzbanek herbatki jabłkowo cynamonowej i Bosia..nie ma przepisu na duszona kapustke...chlip..niech koncza te remonty..Pozdrawki A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko, dzięki za dobre chęci, że chciałaś mi być pomocna w stolicy, ale ja byłam tylko praktycznie jeden dzień tym razem, bo pojechałam na wieczór , tam miałam zapewnione mieszkanie i w drugi dzień zostałam na wieczór odwieziona do domu :-). Mam tak wspaniałych Przyjaciół, że zadbali o wszystko. A najfajniesze jest to, że są to osoby poznane na czacie,. którym już wiele zawdzięczam, szczególnie jeśli chodzi o konsultacje medyczne i nie tylko zresztą . A z rzuceniem palenia przymierzałam się co trochę , ale wiem że teraz dam radę napewno :-). Życzę Wam miłego wieczoru i stosunkowo udanych nocy , cmokasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Witajcie..dopiero niedawno wóciłam..ale jeszcze na troszke zajrzałam!!! Ewa..dzięki❤️ Wiki..Tobie też dziękuję..❤️ ale troche mnie zmartwiłas..nie wiem co Ci dolega..ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!! A co do papierosów..też musze rzucić..tylko strasznie mi ciężko..Podziwiam cię Ewelinko..Twojego męża też!!!!!!!!!!!!!! Ja też duzo palę..mój Kaziczek .to już powinien dostać od koncernu Ronsonów..jakieś podziekowanie..2 paczki..a niekiedy i trzy dziennie:(:( No może trzy to , przesadziłam..ale bywa że i tyle jak siedzi w nocy!! Teraz Was pozdrawiam..zyczę Dobrej i spokojnej Nocy..papapa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przyznaję bez bicia, że też nie rzucilam palenia:-( Szczególnie dużo idzie, jak siedzę przy komputerze nad tłumaczeniami, a że tłumaczę ciągle, na okrąglo, no to same rozumiecie... Tyle przynajmniej, że się nie zaciągam;-) Palę od czterech lat. Do mnie dobra wiadomośc o wynikach Takisa dotarla jak byłam w pracy. Nawet nie mogłam odebrać telefonu bo zadzwoniła w czasie lekcji. ale domyślna siostra wysłała zaraz potem smska więc szybko się dowiedziałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dziś ja zapraszam na kawę i herbatę. Kawa zielony jakobs a herbata - mieszanka z dawnych czasów- mała paczka ulung zmieszana z dużą paczką ulung. Pamiętacie taką herbatę? Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też witam milutko i nic więcej mi się nie chce pisać;) Miłego dnia.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takisku, nie martw się mną , złego diabli nie wezmą :). Mam zamiar jeszcze trochę pożyć i nie dam się tak szybko zjeść z kaszą :). Jeśli idzie o papierosy, to ja nie paliłam tak dużo, bo tylko jedną paczkę dziennie, ale prawie przez 40 lat ... Już ograniczyłam do kilku dziennie, bo zapalam jak mnie bardzo chandra już tłuc zaczyna. Niestety nie mogę sobie wspomóc żadnym medykamentem , bo napewno byłoby łatwiej. Jednak się zawzięłam i najpóźniej od 1 grudnia nie zapalę wcale. To już postanowione ! Życzę wszystkim miłego, dobrego, spokojnego dnia , cmokasy 👄👄👄 Na 14:00 idę do medyka od oczu, bo boję się że końcu kogoś rozjadę na drodze :). Znowu ok. 2 tys. zł pójdzie na okulary ... cholera , człowiek nic nie może zaoszczędzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Listę podpisuję i buziaki wszystkim przesyłam 👄 Otrzymałam od znajomej (podobno autentyk) fragment z podręcznika dla gimnazjów: >>>> Przygotowanie do życia w rodzinie (...)Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience,przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. > Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. > Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, której udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. > Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabiream jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.(...) > > > > To fragment z \"Przygotowanie do życia w rodzinie\" - > autor Maria Ryś > > > - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - > > > zaaprobowany przez MEN i opłacony z naszych podatków Jak Wam się podoba ? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×