Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hasolos

apel do starych panien

Polecane posty

Gość hasolos

nie grzęźnijcie w stropanieństwo pod pretekstem czekania na prawdziwą miłość - to droga donikąd, a raczej do samotności. Nigdy nie wiemy, która miłość bedzie tą prawdziwą - pierwsze szały uniesień nic tu nie mają do rzeczy. Kafe jest pełna wypowiedzi kobiet, które zaczynają swoją smutną historię od słów: "byłam pewna, że to moja prawdziwa miłość", a kończą słowami: "teraz jestem sama". Prawdziwa miłość to może być do Boga ale do chłopa to powinna być miłość odwzajemniona. Ważne jest by założyć rodzine, urodzić dzieci i spełnić się jako kobieta i matka. Jeśli przy okazji można zrobić jakąś karierę to dobrze ale nic na siłę. Najważniejsze to żyć wśród bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śluźka
moim zdaniem na tak zwaną prawdziwą miłość to czekają głównie kobiety skoncentrowane przede wszystkim na sobie - narcystyczne, egotyczne. Takie zawsze mają problemy ze znalezieniem stałego pratnera bo nikt z taką dłużej nie potrafi wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julinka
no, może coś w tym jest by nie pzrebierać w facetach jak w ulęgałkach. Nadmiar możliwości powoduje znany efekt niemożności podjęcia decyzji - osiołkowi w żłobie dano, w jednym owies, w drugim siano ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, lepiej brać, co jest, ważne, żeby toto w spodniach chodziło, a że puste, proste i w dodatku zarozumiałe, to nieważne. Najważniejsze, żeby się spełnić jako żona i matka - oto życiowy cel wszystkich kobiet na całym świecie. WOW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
Jestem po kilku długoletnich związkach, w których z czasem zaczynałam sie czuć żle. Nie czekam na wielką miłość i ideał, a raczej na spokojne partnerstwo. Z czasem oczekiwania sie zmieniają, a góre biorą inne wartości. Dzieci mieć nie zamierzam, po prostu nie czuję takiej potrzeby. Za mąż wychodzić nie chcę, bo za dużo widziałam i słyszałam. Wiem jak te "szczęścliwe" małżeństwa wyglądają. jestem w zwiazku partnerskim i chce mieć tą mozliwość, by gdy coś się sypnie spokojnie odejść i nie męczyć jedno drugiego. Może własnie dlatego, że nie chcę i nie umiem życ w zakłamaniu nie chce ślubu. Ileż małżeństw sie utrzymuje, bo dzieci, bo wspólne mieszkanie, bo finanse, bo co powie rodzina. Jestem niezależna (nie mylić z dobrze ustawiona, co to to nie) i taka chce pozostać. Nie bawia mnie kłótnie, obelgi... Taki gość nie ma prawa bytu w moim życiu, a tyle sie tego naoglądałam. Nie chce sie bać jak niektóre mężatki, że sobie nie poradzę, że nie znajde pracy, że bedę sama, że nikogo nie znajdę... Własciwie ciagle jestem sama, choć ciagle z kimś. Nauczyłam sie być samodzielna i dlatego nie znoszę wszystkiego tylko dlatego by nie odszedł. Żaden facet nie bedzie robił sobie ze mnie układnej niewolnicy. Kiedys tego nie umiałam, ale mężczyxni nauczyli mnie, że warto powiedzieć na poczatku co mi nie pasuje, jakie odzywki sa nie do przyjęcia i jakiego traktowania nie toleruję. To cenne dla nich i dla mnie wskazówki. Zasady stają sie jasne, a szacunek to dobra droga do zauroczenia, docenienia partnera i uczucia. Jeśli facetowi zależy i cię szanuje, to potrafi i przeprosić i zrosumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
"zrozumieć" przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaa
No tak lepiej brac, co jest a potem pisac w forum na temat zdrad i alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasy, kiedy mężczyzna kobiety wyznaczał jej pozycję społeczną dawno się skończyły. Ale nie wszyscy to chyba zauważyli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się rękami i nogami :) Ja trochę tu dałam d... i raz wyszłam... ale naprawiłam swój bład, i wróciłam :). No i nie zaszłam, na szczęście, a raczej z rozsądku. Pozdrawiam, trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat umarł
czy stare panny wypadły lepiej niż sie spodziewano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprostu - \"stare panny\" są za mądre na takie durnowate prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belonda
stare panny mają swój topik "STARE PANNY ŁĄCZMY SIĘ" i tam sie produkują, a ty Ewa od razu o mądrości, no wiesz ...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
Topików o starych pannach jest tu jak grzybów po deszczu. Nie zakładaja ich jednak stare panny, ale te ponoć szczęśliwe mężatki, albo, taką wersję też przyjmuję...jakieś młokosy, które lubią zamieszać na kafe, a reszta sie na to nabiera. Natomiast jeśli chodzi o mądrość, znajomość życia, powodzenie u płci przeciwnej oraz dobre wybory partnera jak też receptę na uniknięcie staropanieństwa zapraszam na "sposoby zdradzanych żon".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ..
tamte stare panny to tak, nie do końca sa pannami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blur
po 30stce: heheheheh, zarty się trzymają, jak czytam sposoby...nie mogę wyjść z podziwu dla głupoty niektórych kobiet. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie! Jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić! Co za bałwan wymyśla takie topiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasquda
starą panna jeszcze nie jestem ale myśle że nie należy sie przemęczać bo właściwie po co mi facet którego nie kocham? a już super idiotycznym pomysłem byłoby miec z nimi dzieci!!!!!! czy autor topiku wie że ma IQ równe małpie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
Ano własnie. Ja polecam ten topik ironicznie, choć nie złosliwie, bo żal mi tych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blur
po 30stce: szkoda że te kobiety ze sposobów, jak czasem im ktoś napisze o tym, że kiszą się w sosie własnym - wczynają walkę z innym..... i dalej są takie, jakie są..... nie zbawimy nikogo na siłe, nie oświecimy niestety też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....n......
po 30stce----------> żal ci będzie kiedys samej siebie i zauwaz kobiety z topiku Sposoby .... nie wypowiadaja sie na takich topikach jak ten, więc ich nie obrażaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
Ja tam raz weszłam i mi wystarczy! Zaślepionym można być, ale nie przez lata. Bać sie samotności też można, ale nie kosztem godności. Robić coś dla dzieci, to bardzo ważna rzecz, ale czesto mam wrażenie, że to sposób na usprawiedliwienie swojego strachu. Nie krytykuję, rozumiem i szanuję za to co przeszły, ale tylko do pewnego czasu. Nie lubię fanatyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karletta
do n: niestety ...posty 30stolatki nie zawierja zadnych obrazajacych tamte kobiety tersci, natomiast twoj jest wlasnie atakiem prosto z tamtego topku solidarnosc srodowiskowa zadzialala?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
do ....n.... Wiesz, kobiety z tamtego topiku wypowiadaja sie wszędzie. Ty już jesteś pierwsza. Bywaja na kochankach, zakładaja wciąż nowe tematy o zdradzie i tych "wywłokach kochanicach". Nikogo nie chce obrażać, ale mnie obrazono pierwszą zakładając topik o starych pannach, które rzucają się na ich mężów. Jestem starą panną, ale w zdrowym układzie z wolnym facetem, a mimo wszystko jak czytam takie rzeczy to wybacz, ale nie współczucie odczuwam ale złość. Szkoda mi tych kobiet. I mniej mi ich szkoda z powodu zdrady, bardziej z innych powodów. Oczywiście nie chce genaralizować. Sa żony, które dopiero w takiej sytuacji pokazały, że to babki z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka22
a co maja zrobic te co nieprzebieraja w facetach bo poprostu nikogo nowego nie poznaja i nikt sie nimi nie interesuje? pomimo ze niejestem szara mysza siedzaca w domu , to i tak niemoge sie zakochac , nikt tak naprawde sie o mnie nie starał , poderwana zostałam i to nie raz , czasem kino ale nigdy z tego niebyło powaznego zwiazku a raczej niebyło zwiazku wogóle , czy ja juz jestem skazana na szubienice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewno ze lubie
taka22 A może problem jest w tobie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie pojecie stara panna juz nie istnieje :) chyba bardziej stara ciotka:) natomiast jestem zdania, że zdradzane żony z ich topiku są wszędzie i niestety są zaślepione swoją sytuacja i swoim myśleniem, niestety bo może byłoby im łatwiej, gdyby trzeźwo spoglądały na świat a stare panny-takimi kategoriami myślą ludzie, którzy nie rozumieja drugiego człowieka, po prostu sa osoby, które nie odczuwaja potrzeby posiadania męża i dzieci i tyle tak samo jak robią to starzykawalerowie ale jakoś cisza szaaaa na ten temat bo to przeciez kobiety są złe, intrygują i odbijaja mężczyzn.....marna to teoria spiskowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka22
faceci sie mna nie interesuja , powiem wiecej mam bardzo duzo kolegów a w tym grono najlblizszyc , ( chocby z racji kierunku studiów) potrafie sie z nimi dogadac , ale z nikim sie nie zwiazałam bo nikt sie mna nie interesuje , słysze ze jestem fajna co to by zemna nie robili , mozna mi zaufac , pozwierzac sie zawsze doradze pomoge , no ale chyba nie tego oczekuja odemnie faceci , chyba zaczne byc wredna :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......n........
nie należę do grona kobiet ze Sposobów ... i nie jestem ani zoną ani kochanką. JESTEM CÓRKĄ ZDRADZACZA, a to też strasznie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30stce
taka22 Przejmujesz się niepotrzebnie. Ja zaczęłam żyć dopiero po 30-stce. Oczywiście były jakieś związki, ale oprócz że tak powiem mąrdości życiowej wiele z nich nie miałam. Nie ma znaczenia czy to duże miasto czy małe czasem poznać kogoś jest trudno, bo ludzie zamykają się w swoich kregach znajomych. Takie czasy. Mówię jak stara baba, ale jak porównuję to jak kiedyś zawierało sie łatwo znajomość, a jak to wyglada teraz, to ogarnia mnie przerażenie. Ludzie byli sobie przychylniejsi, chetniej sie poznawali i bawili razem. Czasem coś zdarza się nagle. Nie przejmuj się i przede wszystkim nie przejmuj opiniami o starych pannach, bo szczęśliwi ludzie takich rzeczy nie piszą, bo im szkoda czasu na pierdoły, a nieszczęsliwi muszą znaleźć kogoś kogo obwinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka22
w zasadzie to tylko normalny facet by sie przydał i była by pełnia szczescia , znajomi przyjaciele praca studia zdrowie echh a ja tu narzekam na brak faceta:P masz racje ze nieszczesliwi tylko zajmuja sie pierdolami i obrazaniem innych szczesliwy człowiek zararza innych swoim usmiechem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×