Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tati_

zmotywujcie mnie, bo inaczej nie wiem co będzie

Polecane posty

Tati_spojrzxalam raz jeszcze na twoje wymiarki..jak Ty pięknie chudniesz! super!:)))) U mnie beznadziejnie. Czeka mnie tydzień bez komputera,jutro oddaję do serwisu..więc odezwę się dopiero za kilka dni..mam nadzieję,ze wtedy będę mogla napisać coś pozytywnego... Buziaczki dla was wszystkich!:)) Groovy! Witam Cię w naszym gronie! Dobrze trafiłaś..mamy tu same naprawdę sympatyczne osóbki :)) Powodzenia!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj groovy :)) Fajnie że dołączyłaś do nas :))) W grupie raźniej :)) Mam nadzieję że nie zrezygnujesz dopóki nie osiągniesz wymarzonej wagi 🌻 tati_ głowa go góry :))) nie dołuj się Słoneczko :))) Każda z nas ma chile słabości. justam trzymaj tak dalej :)) lushinka, Aggie_19 pozdrawaim Was serdecznie :)) Jestem bardzo zaganiana dzisiaj pierwszy i ostatni maleńki posiłek zjadłam dopiero o 17:30, myślę że było to ok. 150 kcal :)) Oby tak dalej :)) Dziewczyny czy owocowa herbata bez cukru ma jakieś kalorie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, no faktycznie -1cm. w ciagu 10 dni:P no rewelacja po prostu:( To mnie po prostu dobija!!:P:P Może to przez te cholerne zaparcia, bo czuję się jakbym miała balon w brzuchu:/ Na szczęście od soboty do mojej diety dochodzą węgle takie jak otręby i jabłka, może wtedy będzie lepiej. Będziemy tęsknić za Tobą!!! Odezwij się najszybciej jak sie da!!:):) hej, groovy:) sprytnie, jak lekarka sobie wyszła:D uśmiałam się:) też powinnam tak zrobić, bo nie mam gdzie się zważyć:D jasne, że można 1,5kg. odjąć, w końcu same kozaki są cięzkie no i jeszcze kurtka:) A Ty to sobie tak na ten basen codziennie chodzisz od pon do pt?? wow:) Co jesz w czasie diety? napisz przykładowy jadłospis, ok?:) dorotka, dzięki za słowa otuchy 🌻:) Kurcze, też się nie raz i nie dwa zastanawiałam nad tymi owocowymi herbatami:P ostatecznie stwierdziłam, że nawet jak są jakieś kalorie, to i tak baaardzo znikome, ile to może być 5kcal?:P A w ogóle to też nie słodzisz czy tylko na czas diety?:) bo ja to się z cukrem pożegnałam jakieś 10 lat temu i prędzej bym padła niż przełknęła słodzoną herbatę ble:P lushinka, co u Ciebie?:) Ja jednak poprzestałam dziś tylko na tym nieszczęsnym kalafiorze, no po prostu nie mogłam nic więcej:P A na jutro marzy mi się jakaś rybka:) bo dzień białkowy będzie:) tylko jeszcze nie wiem czy jakiś filet z dorsza na przykład, czy może skuszę się na kawałek wędzonego łososia:) zobaczymy na co będę miała większą ochotę;) 👄 dla wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati wreszcie wybrałam sobie dietkę owoce,warzywa i nabiał. Węgle tylko z owoców,bo pozbyłam się zaparć i wole sie już ich nie nabawić :P ogólnie to juz kończe 2 gi dzień sukcesem i jestem happy :) teraz jestem troche głodna,ale lubie to uczucie i rano jak wstaje i mam płaski brzuszek. Tak chce ciagnąc do świat i po świetach tez,ale pewnie w świeta sie objem :P jak zawsze a co u was dziewczyny? Kazda z nas na innej diecie :P Aggie bedziesz miała duzo do czytania, trzymaj sie ciepło i wracaj szybko papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki!!! na poczatku chcialam serdecznie powitac nasza nowa kolezankę groovy :) tati- Twoje cyferki, naprawde lece bardzo szybko w dol, no ale nic dziwnego, skoro przez caly dzien zjadlas tylko kawaleczek kalafiorka. A powiedz zauwazyl ktos to ze schudlas. Tati mozesz mi napiac cos wicej o tej Twojej diecie? dzis mam juz 9 dzien kopenhaskiej, ale od wczoraj te znikome porcje jeszcze ograniczylam, zaczyna mi sie dopiero teraz wogole nie chcec jesc. Ale to chyba dobrze. lushinka- jak pozbylas sie tych zaparc, bo ja od tygodnia , jak jestesm na dietke nie bylam w lazience, zaczyna mnie to powolutku meczyc, chyba zastosuje xenne. A swieta maja to do siebie, ze siedzi sie przy stole i je....niestety, a pozniej od nowa odchudzanie. A wogole to zauwazylam ze po tym tygodniu, jakos wiecej wlosow mi wypada, zaczynam sie tym martwic bo i tak nie sa rewelacyjne :) Buziaczki i cieplutkie pozdrowienia dla dorotki i Aggi19. Do jutra dziewczynki, wy piszecie wieczorkami w domku, a ja rano w pracy. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki kochane:) No to się cieszę, lushinka, że wszystko u Ciebie ok:) Ja to już robię plany na Święta co zjeść a czego nie:D i stwierdziłam, że nie będę się opychać bezsensownie, tylko zjem to, co naprawdę lubię najbardziej i na co czekam cały rok:) Chodzą za mną grzybki marynowane, ale nie wiem czy będą na Święta, bo to wujek zawsze robi (specjalista z niego:) a takie robi, że mmm.. :) ) no i nie wiadomo czy do niego zajedziemy:/ No niby każda na innej, ale i tak wszystkie diety się sprowadzają do tego, by jeść mniej:) My chyba mamy najbardziej zbliżone do siebie, bo się opierają głównie na białku:) justam, ten kalafior to tak wyjątkowo, bo zawsze jem 3 posiłki, a co najmniej 2 plus np. jakiś kefir popołudniu. Wiesz, ja jestem przyzwyczajona do naprawdę szybkich diet, teraz pierwszy raz stosuję taką trochę wolniejszą, zawsze byłam strasznie niecierpliwa:P Potrafiłam schudnąć 10kg w miesiąc. Ale co najciekawsze ta wolniejsza teraz bardziej mi się podoba:) mam czas, żeby NAPRAWDĘ przyzwyczaić się do innnych nawyków jedzeniowych. Zresztą, nikomu nie polecam odchudzania \"na wariata\":P efekty widać dopiero po kilku miesiacach, kiedy włosy wypadają garściami:/ i właśnie co do Twoich włosów, to mogę Ci polecić Vitapil, to taki kompleks witamin specjalnie na włosy i paznokcie, bez recepty, 60 tabletek (po 1 dziennie sie bierze), kosztuje jakoś troche ponad 30 zł, ale warto. Poleciła mi to dermatolog, nawet teraz biorę, zeby dieta nie oslabiła włosów. Co do mojej diety, to obecnie lecę według schematu, który napisałam na 1 stronie o godz. 15.23:) z tym że, przez pierwsze 2 tygodnie zrezygnowałam w ogóle z owoców , a w dni max. 1000 kalorii nie wchodzą w rachubę żadne słodycze ani pieczywo, a węglowodany jedynie w warzywach. Podstawowa zasada to po prostu dużo białka:) czyli jajka, twaróg chudy, drób, ryby. Co do tego czy ktoś zauważył, to ostatnio moje Kochanie mi powiedziało, że schudłam:) A dziś wbiłam sie w moje mniejsze spodnie i strasznie mnie to ucieszyło:):):) jak na razie zjadłam: jajka gotowane wędzonego łososia - pychota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki...mija kolejny dzionek... tati_ -----cgodze codziennie na basen :) mam baaaardzo blisko i tylko 2 zl wiec warto zainwestowac w figure :) co do jadlospisu to roznie,ale np: sniadanie-2 kromki ciemnego chleba z wedlina po szkole ok.13 jajecznica na cebuli obiad-jakies mieso z surowka kolacja kalfior gotowany lub: s:maslanka p.sz:jogutr biszkoptowy danone o:zupa k:jajecznica cos w tym stylu przewaznie :) A Wy dziewuszki jakie macie jadlospisy?co przewaza?ja sie ciagle zabieram za SB ale nie moge bez jogurtow owocowych i chleba :( :( :( Macie jakas metode zeby nie jesc chleba?:( Dzis zawalilam bo zjadlam cale opakowanie czekoladek Lindta-dostalam od mojego Kochania na Mikolaja :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w kolejnym dniu zmagania z jedzieniem. Ja mam dzisiaj 10 dzien kopenhaskiej, jeszcze tylko 3 dni, choc wydaje mi sie ze jest coraz lepiej, jesli chodzi o jedzenie, bo coraz mniej mi sie chce jesc. Orginalna kopenhaska calkowicie zmodyfikowalam, takze nie wiem jakie beda tego efekty. W tej chwili moje kochane bioderka, tyleczek i udka stoja w miejscu, wcale nie zauwazylam zeby sie zmiejszyly. Tati-dziekuje Ci skarbie za wszystkie porady, witaminki napewno dzisiaj juz kupie. Po zakonczeniu tej diety sprobuje Twoich rad. Pewnie tez na poczatku bedzie ciezko. Nawet nie wiesz jak ja sie boje tych swiat, tego siedzenia przy stole i ciaglego jedzenia, pyszne placuszki, salatki, pieczenie. Ale tez juz postanowilam ze sprobuje troszke wszystkiego ale w b. malych ilosciach. Pozniej mamy kilka ostrych dni diety i sylwester. groovy- sprobuj calkowicie zrezygnowac ze słodyczy i jak jeszcze przy tym bedziesz mniej jadala i dalej chodzila na basen to efekt murowany. Napewno nie tak szybko, ale powoli do celu. Pozdrawiam Was wszystkie, albo mi sie wydaje, albo nas chyba ubywa?? pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja zaczełam dziś 4 dzień zdrowej diety i narazie się nie głodze. Od niedzieli spadły 3kg i dzis mam 62kg. Mam nadzieje,że do następnej środy zejda mi 2-3kg :) Co do zaparc to ja przez moja dietę prawie 2 tygodnie nie byłam i miałam twardy duzy brzuch jak nigdy jeszcze więc kupiłam tabletki na zaparcia i z mojej niecierpliwości wziełam 5,a do tego jeszcze 2czopki no i na drugi dzień bylo już lżej :) przeczyściło mnie cała. Teraz juz tego nie używam to była jednorazowa dawka,ale to pewnie przez to tak mi spadły kg. Przez te 4 dni mój jadłospis był taki: sniadanie kawka II sniadanko: jabuszko obiad:troche rosołu do picia+ mięsko pieczone chude i surówka wieczorem: 2 duże pomarańcza Do tego troche ćwiczeń,ale nie za dużo :P mam zamiar zaczac biegać Dzis juz bardziej białkowo tylko zjem moja ulubiona zupe grzybową na obiad,ale jest dietetyczna,bo niczym nie zaciagana poprostu dużo ważyw, troche grzybów i woda przyprawiona :) i troche poćwicze tati--->ja propnuję Ci abyś wyznaczyła sobie cel np. jeśli w udach,w tali i biodrach zejde do jakiegos poziomu to zaczne stosować racjonalna ditę,bo wpadniesz w błędne koło i jak juz schudniesz to zaczniesz bać sie jedzenia. Ja tak miałam latem jak przez 5 tyg zjechałam ok.10-11kg(juz nie pamietam) i była to dieta białkowa + adipex(ale on to chyba za dużo nie pomaga tylko ta świadomośc,że go bierzesz i wydałeś kase) i ćwiczenia. Później sie tak bałam kalorii,że dziennie jadłam góra 400kcal i mój metabolizm sie rozwalił. Ja postaram się juz takich diet nie stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej dziwczyny ja juz na 10 dniu sokowej glodowki....jeszcze 2 dni i robie wychodzenie, czyli warzywka i owoce...a pozneij rozsadnie bede dodawac, schudlam 6kg, pragne jeszcze z 2kg do poniedzialku....aby bylo 58kg!! Powodzenia lushinka - trzymam za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lushinka- chyba Cie posłucham, najpierw zastosuje xenne a pozniej sie zwaze. Zoabczymy, czekam do soboty, do zakonczenia kopenhaskiej jak narazie to jestem o 3 mandarykach, kaiwe i 3 herbatach i chyba sobie daruje narazie, zjem cos jak wroce do domu z pracy. tati-tez mysle zebys zaczela uwazac na siebie, bo widze ze jestes naprawde bardzo zaangazowana w odchudzanie, dorotkastorotka-chyba jestes nowa? witam Cie w kazdym badz razie cieplutko, napisz cos wiecej o sobie. co to za dietka sokowa?? pierwszy raz słysze o tym. Kurcze, jak Wy to robicie ze tak szybko waga wam leci w dol. To chyba jakies czary mary?????? milego popoludnia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej tak jestem tu nowa cos o mnie: z powodu choroby przytylam i w czerwcu schudlam 8kg przez wakacje utrzymalam wage i waga pokazywala 65/66kg, po czym w listopadzie jakies 17 dni temu nic sie nei zmienia..cwiczylam 4 razy w tyg intensywnie, nei jadlam chleba a tu nic, postanowilam oczyscic organizm glodowka lecznicza, przez tydzien jadlam tylko warzywa i owoce, po tyg zaczelam glodowke ale plynna co oznacza ze jestem na sokach swiezowycisnietych pomaranczy i grejfrutow i juz tak 10 dni, dzis moj 10 dzien chce dociagnac do 12 po czym wychodzenie tylko warzywa przez tydz, a pzoneij dodawanie bialka i nei wiecej niz 800-1000kcal, plus cwiczenia oczywiscie....na glodowce czuje sie dobrez mam energie i teraz cwicze codziennie na silowni ( biore l-kanityne) bo waga jest juz 60( tak bylo we wtorek rano) a w niedziele chcialabym by bylo ponizej 60...w pon lece do domu i chce by zobaczyli mnie nowa i piekna..:) chce wazyc 50 do wakacji a do konca stycznie 55kg ...mam nadzieje ze sie uda....ze dzieki glodowce organizm sie oczyscil a metabolizm sie nei zmniejszyl bo cwicze ciagle....zoabczymy ....w czasie swiat mam 2 dni dyspensy ( tzn zjem ciacho) a pozneij 31 st dyspensa tez, pomiedzy bede cwiczyc i racjonalnei jadac, nie lacze produktow juz od dawna weglowodanow z bialkiem( miecha nei jadam w ogole) czuje po spodniach ze chudne...w centymetrze tez jest niezle po 4 cm wszedzie poszlo ...i mieszcze sie w spodnie 36 !! moj wzrost 164cm....ale mam biust ( D) i to si enigdy nei zmienia boprzed choroba wazylam 50kg i biust byl taki sam , tak jakos mam...ale cwicze cale zycie wiec waga nei jest taka wyrocznia jak centymetry ...bo jak wiemy meiscie waza wiecej niz tluszcz:) tyle o mnie i moim odchudzaniu :) bede pisac buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zaparcia po ponad 2 tygodniach(!!) wreszcie się skończyły:):) i po czym? po tym wczorajszym łososiu!:D w życiu bym nie pomyślała! wieczorem to normalnie ścieżkę wyrobiłam na trasie pokój-łazienka:P ale wreszcie nie mam brzucha twardego jak kamień, strasznie mnie to już męczyło:/ a też już miałam próbować z xenną (nigdy jej jeszcze nie używałam, nawet nie wiem czy działa, próbowałyście?) justam, nie martw sie o mnie kochana:) ja muszę mieć wszystko zorganizowane z dietą, stąd takie ścisłe trzymanie się zasad i planu. Bo jakbym zjadła chociaż kawałek chleba czy ciastko, to by wszystko poszło w diabły:P i tak jak mówiłam tym razem nie mam zamiaru przeginać, bo szkoda zdrowia, człowiek uczy się na błędach. groovy, no to podziwiam Cie naprawdę z tym basenem!:) chciałabym mieć taką mobilizacje do ćwiczeń, a tymczasem leń ze mnie nieziemski:P i faktycznie masz b. tanio, także aż szkoda by było nie chodzić:) Dieta SB jest naprawdę ok, można przeżyć te 2 tygodnie bez chleba, a potem to nawet już tak nie ciągnie. aha, weszły nowe zasady i można w 1 fazie jogurty, ale tylko naturalne, może Cie to pocieszy:) a z tym chlebem, to po prostu trzeba postanowić, że nie jesz i koniec, nie ma innej rady:/ Popatrz sobie na początki topicu jak ja się męczyłam bez chleba, aż mi się snił po nocach:D ale teraz jest już ok:) ze słodyczami to samo.. musisz się odzwyczaić, na początku jest ciężko, ale jest to wykonalne:) lushinka, to fakt, ze jak już sie schudnie, to niewiadomo co potem:/ Nie chcę już chudnąć po 10 kg. w miesiąc. Na chwilę obecną plan jest taki, że po Świętach chcę się wciąż mieścić w te mniejsze spodnie, w które teraz wchodzę, no i jakoś wyglądać na Sylwestra:) A ogólnie daję sobie czas do końca lutego, bo na wiosnę kupić nowe, troche mniejsze ubrania:) dorotkastokrotka, znam Cię z innych topików:) fajnie, że wpadłaś, pisz co u Ciebie:) dorota, gdzie jesteś??:) wracaj do nas!!:) Dziś dzień warzywny:) była: sałatka z ogórka świeżego, kiszonego i pomidora zupa warzywna sok pomidorowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej minal dzien 10 mojej glodowki, bylam 2h na silowni i az nei wierze sama ze mam tyle sil, tym razem nei ebde przedluzac glodowki choc kusi mnei, ale musze zaczac jessc warzywka od soboty i zrobie sobie jadlospis wraz z godzinami , zeby jadac 4 male posilki co 3-4 h..wtedy zoladek pozostanei zmniejszony ciekawe jak po tych 12 dniach czy jak zaczne jesc to szybko bede najedzona..ostatni posilek bedzie miedzy 18-19, postanowilam ze jeden dzien w tyg nagrodze sie czym fajnym...np kawalek ciasta czy krakers z serem...ale to dopiero po nowym roku, wtedy bedzi emi latwiej wiezac ze caly tydzien czekam na ten dzien kiedy sie nagrodze vzyms malym i zastepujacym mi posilek do 300kcal... ah mam nadzieje ze sie uda..narazie jest ok trzymajcie sie kochane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 dzień za mną. Dziś wygrzebałam stara gazete z szafy i zrobie sobie od jutra taka dietę tygodniową. 2 lata temu zleciało mi na niej 5kg. Nie chodzi mi też o to schudnięcie,ale mam taki dziwnie bolacy brzuch od dołu do góry i ból przy wciaganiu. Zalezy mi aby się troche oczyścić. Mój jadłospis na jutro: ŚNIADANIE: kawka z mlekiem duża marchew starta z sokiem z cytrynki OBIAD: 2 jajka na twardo kawałek ugotowanego mięsa chudego KOLACJA: pomarańcze Mam nadzieje,że wytrwam :) do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!! jak sie trzymacie, dajecie rade?? U mnie dzis jakos tak dziwnie, moze to ta pogoda?? ciagle pada, nie wiadamo jaka to pora roku.Rano jak szlam do pracy widzilam chlopca, ktory szedl ulice i jadl sobie ogromna i swieza chalke, przeszedl obok mnie i tak zapachnialo, myslalm ze mnie pokreci, tymbardziej ze tu Cie sciska z glodu w zoladku. Dzisiaj jem tylko serek wiejski w pracy, a wieczorkeim jogurt naturalny i pol kalafiorka, mam nadzieje, ze wytrzymam do soboty, w niedziel zjem sobie normalny obiadek wreszcie, albo wyciagne koleznake na pizze, a od poniedzialku od nowa dietka. Tylko jeszcze nie wiem jaka, moze pojde w slady tati, a Ty lushinka- napisz cos o tej Twojej nowosci? 5 kg idealnie dla mnie, bardzo chcialabym schudnosc tak do 60-58 a teraz mam jakies 63 przy wzroscie 172. Zawsze niestety mialam okraglutkie bioderka i tyłeczek, a to najgorzej zgubic. Tati- ja juz 2 tydzien wybieram sie na areobic i mi sie nie chce, wiem ze napewno by mi to cos pomoglo, ale za kazdym razem przekladam tylko ze srody na piatek. Ale juz jutro na 100% ide, choc tak naprawde na tej diecie, nie mam jakos sily na cwiczenie. Wole usiasc sobie pod kocykiem i poczytac ksiazke wieczorkiem. pozdrawiam groovy, dorotka milego dnia dziewczynki, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was Dziewczyny:):) U mnie też paskudna pogoda, wymarzłam na kość:/ Ale jutro podobno mają się skończyć deszcze - przynajmniej nad morzem - i popada śnieg:) Ale mi się marzą \"białe\" Święta... :) To już tak niedługo, trochę ponad 2 tygodnie! jak ten czas pędzi.. dorotkastokrotka, naprawdę podziwiam, że masz tyle siły. W moim przypadku po tygodniu głodówki ćwiczenia były ostanią rzeczą o jakiej marzyłam:P a powiedz mi, zawsze tak dużo ćwiczyłas, czy w czasie diety zaczęłas? Rodzina i znajomi pewnie mocno sie zdziwią jak Cię zobaczą:) Zazdroszczę, że biust Ci w ogóle nie spada, ja o mój dbam teraz jak o jajko:D żeby tylko nie zmniejszył się za bardzo. lushinka, napisz jakie sa założenia tej diety:) ma rozpiskę na posiłki na cały tydzień? justam, za Tobą chodziła dziś chałka, a ja nie mogłam przestać myśleć o pączkach:D to chyba taki dzień;) zwalamy to na pogodę;) najważniejsze, że dałyśmy sobie radę z pokusą, chociaż powiem Ci, ze wyobraźnia tak mi pracuje, że potrafie sobie wyobrazić DOKŁADNIE jak jem tego pączka, sekunda po sekundzie:D To Ty już jesteś na finiszu kopenhaskiej:) no i jak wrażenia? Z tą pizzą to może tak nie szalej;) bo potem Ci będzie żal na dietę znowu wracać!:) Tak szczerze mówiąc, to też najbardziej lubię wrócić do domku i wskoczyć pod kocyk z malinową herbatką:) tak zimno, że ruszać mi się w ogóle nie chce, mówiłam, że leniuch jestem:P Dziewczyny, nie wiem czy któraś z Was się interesowała kiedykolwiek dietą Montignaca. Moim zdaniem własnie ta dieta i dieta soutch beach są najbardziej racjonalne i uczą zdrowego odżywiania. No i właśnie co do Montignaca, to niedawno wyszły produkty spożywcze przez niego firmowane, z upraw ekologicznych, bez cukru, o niskim indeksie glikemicznym. Są już dostępne w niektórych sklepach, ale niestety w większości w Warszawie:( Już sie nie mogę doczekać kiedy dotrą do Trójmiasta! mam nadzieję, że już niebawem:) Dziś u mnie dzień 7, czyli oczyszczający. Trochę go modyfikuję i zamiast samej wody, piję kefir. Było dziś: 2 x 250ml. 1 x 150ml. 2 herbaty malinowe woda mineralna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
tati ja tez jestem z trojmiasta!!! zawsze duzo cwiczylam przynajmnei 4 razyw tyg, dzis minal dzien 11 ale zaczynam sie bac co bedzie po jak amm zaczac jesc bo latwiej poprostu nei ejsc teraz...ale oczywiscie bede jadla...wiec najpierw warzywa i owoce..przez tydzien , a pozneij bede dodawac po 100kcal i kontrolowac czy tyje czy nie, no i cwiczyc tyllko ze jak do domu wroce to kurcze nei bede chyba miala czasu ale zobaczymy .... naprawde sie martwie jak bedzi epo diecie..chce sie racjonalnei odzywiac od jakiegos czasy stosuje diete wlasnei a indeksem glikemicznym i soboe chwale mysle ze moj problem zawsze byl taki ze jadlam po 19 i dlatego eni chudlam( nei tylam tez) ale teraz przez ta glodowke mam nadzieje ze uda mi sie nei jesc po 18-19, i chce 4 posilki dziennie male by przyzwyczaic zoladek.... Boje sie efektu jojo....ale trzymac sie bede tym bardziej ze wiem ze 24 i 25 pozowle sobei na co nie co :) wiec przed nei moge ..... ah jakos to bedzie pozdrawiam was wszystkie i lece na moj step ( 3 razy w tym tyg) buzka:) ps fajnei ze nei oceniacie tylko wspieracie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
tati ja tez jestem z trojmiasta!!! zawsze duzo cwiczylam przynajmnei 4 razyw tyg, dzis minal dzien 11 ale zaczynam sie bac co bedzie po jak amm zaczac jesc bo latwiej poprostu nei ejsc teraz...ale oczywiscie bede jadla...wiec najpierw warzywa i owoce..przez tydzien , a pozneij bede dodawac po 100kcal i kontrolowac czy tyje czy nie, no i cwiczyc tyllko ze jak do domu wroce to kurcze nei bede chyba miala czasu ale zobaczymy .... naprawde sie martwie jak bedzi epo diecie..chce sie racjonalnei odzywiac od jakiegos czasy stosuje diete wlasnei a indeksem glikemicznym i soboe chwale mysle ze moj problem zawsze byl taki ze jadlam po 19 i dlatego eni chudlam( nei tylam tez) ale teraz przez ta glodowke mam nadzieje ze uda mi sie nei jesc po 18-19, i chce 4 posilki dziennie male by przyzwyczaic zoladek.... Boje sie efektu jojo....ale trzymac sie bede tym bardziej ze wiem ze 24 i 25 pozowle sobei na co nie co :) wiec przed nei moge ..... ah jakos to bedzie pozdrawiam was wszystkie i lece na moj step ( 3 razy w tym tyg) buzka:) ps fajnei ze nei oceniacie tylko wspieracie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam u was? Dieta ma rozpiske na cały tydzień i jutro napisze. ja dzis taka zalatana jestem,że padam. napisze jutro. Dziś nie trzymałam się tej diety bo nie było jak i zjadłam tak: plasterek szynki, jabłko, 5 mandarynek, naleśnik. To i tak niedłużo i zaparcia poszły w siną dal. czuje się dobrze. Jutro podejście drugi i się uda. dzis poprostu pierwszy posiłek jadłam o 7:00, 2 o 11:00 i dopiero o 19,bo miałam dużo roboty,ale jutro sie poprawie i wam napisze. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka 19
chcialabym zastosowac jakas ostrzejsza diete ale niweim na co sie zdecydowac i wogole brak mi sil do walki musze schudnac na stodniowke mam orbitreka i zamiezam na nim cwiczyc pomozcie mi dziewczyny prosze dajcie mi w sobie oparcie i pomoc co mam robic podpowiedzcie mi co i jak zwlaszcza swe pytanie do tych dziwczyn ktore duzo schudly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka 19
od jutra rana zaczynam tylko dokladnie niewiem jak ale chce szybko schudnac a potem przejsc na zdrowsza racjonalna diete ale teraz tak na predce chce sie posbyc troche cialka niewiem czy dobze robie ale kupilam tussi i juto przed cwiczeniami od rana zazyje bo do szkoly mam na 12 wiedz mam czas na to pozdrawiam papa dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka 19
dorotkastokrotka opisz mi przebieg swojej glodowki i jak udalo ci sie wytrzymac polecasz ta metode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczynki!! Jak sie trzymacie?? Przede wszystkim witam milenke19, kotku pewnie ze Ci pomozemy i bedziemy Cie wspierac, tylko pisz i zagladaj tu jak tylko bedziesz miec chwilke. Zobacz np na ansza tati jak w blyskawicznym tempie leca jej centymenty w dol, trzeba troszke silej woli i napewno dasz rade. Zobaczysz, ciezko jest przez pierwsze 3-4 dni ale pozniej zapominasz o jedzeniu. Ja jutro ostatni dzien, wazenie i mierzenie, przyznam Wam ze boje sie troche tego, bo jak sie okaze ze nic nie schudlam, to chyba dam sobie spokoj. tati-napewno wroce do diety, nawet po pizzy, a moj zoladek jest juz chyba tak skurczony, ze duzo nie dam rady zjesc. Wczoraj przez caly dzien zjadlam tylk oserek wiejski, pol kalafiorka, marchewke i pol duzego jogurtu naturalnego, wiecej nie moglam. Tati a mozesz mi napisac cos wiecej o SB? przyznam ze pierwszy raz o tym slysze, nigdy az tak bardzo nie interesowalam sie dietami. lushinka-czekamy na Twoja dietke buziaczki dla dorotkistokrotki, 👄 milego dnia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, tęsknimy! 🌻 dorotaaa, gdzie jesteś??:( dorotkastokrotka, każdy ma swój sposób na chudnięcie, ja nie potępiam głodówek, zwłaszcza, że Ty zrobiłaś dobry wstęp i prawidłowo ją zakończysz:) Jak będziesz powoli zwiększać ilośćkalorii, to nie będzie jojo, tylko do tego trzeba dużo(!) cierpliwości. To prawda, że łatwiej nie iść nic niż jeść malutko:P byle nie rzucić sie na jedzenie po głodówce! Może Cię czasem widuję jak lecisz na fitness:) kto wie:) Na długo jedziesz do domu? ile Cię z nami nie będzie? lushinka, to czekamy na rozpiskę:) ciekawa jestem co to za dieta. Czyli od dziś ją zaczynasz? Wczoraj i tak zjadłaś malutko:) milenka, jeść mało, żadnych tłustych rzeczy ani słodyczy, za to dużo warzyw i to cały sukces:) Ja się za tussi nigdy nie brałam, także z tym Ci nie pomogę, ale powiem Ci, że sporo niezbyt fajnych rzeczy o tym słyszałam... Najważniejsze to ograniczyć sie w jedzeniu! Masz już sukienkę na studniówkę albo jakąś a oku?:) justam, dziękuję za komplement odnośnie moich centymetrów:) nie jest wcale aż tak super, ale i tak było mi miło:):) Zważ się koniecznie!! jestem bardzo ciekwa jak tam efekty po wyprawie do Kopenhagi:) A teraz troszkę o diecie SB:) a wiec dzieli się na 3 fazy: 1 - szybkie chudnięcie, 2 - trochę wolniej, 3 - utrzymanie wagi. 1 faza trwa 2 tygodnie i można schudnąć do 6kg. Jest lista dozwolonych i zakazanych produktów. Dozwolone to m.in: polędwica z indyka, chuda szynka wieprzowa, pierś z kurczaka lub indyka, chude części wołowiny, wszystkie ryby, sery z obniżoną zawartością tłuszczu (twaróg, cheddar, feta, mozarella, parmezan), serek wiejski 3%, jajka, tofu, prawie wszystkie warzywa, groch, wszelkie odmiany fasoli, soczewica, orzechy (np.ziemne - max.20 dziennie, pistacjowe - 30 dziennie), łyżka masła orzechowego dziennie, oliwa z oliwek (np. do usmażenia jajka), sok pomidorowy. Zabronione w 1 fazie: buraki, marchew, kukurydza, ziemniaki, owoce, pieczywo, ryż, makarony, płatki, jogurty owocowe, alkohol W 2 fazie można już czerwone wytrawne wino, owoce, chleb pełnoziarnisty, jogurty, nawet czekoladę pow. 70% kakao:) Byłam na tej diecie kiedyś i bardzo miło wspominam:) Teraz każdą dietę staram sie opierać o zasady SB. Głowne założenia jest takie, by nie jeść produktów, które podnoszą poziom cukru we krwi, dzieki temu nie ma się napadów głodu i przechodzi ochota na słodkie. A najważniejszy plus - można jeść dozwolone produkty do woli, nie licząc kalorii:) bo liczy sie jakość nie ilość:) Mam nadzieje, że chociaż troszkę wytłumaczyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati-dziekuje Ci sloneczko bardzo, napewno w poniedzialek wszystko napisze jakie sa efekty, ale naprawde b. boje ze marne, bo oprocz plaskiego brzucha nie widze po ubraniach zebym schudla. Zaczyna mi sie podobac ta SB. Oczywiscie ejstem zainteresowana ta pierwsza faza i chyba od poniedzialku zaczyne ja, akurat 2 tyg do swiat. Moze jeszcze uda sie cos zgubic. Bo po swiatecznym jedzonku to ostra glowdowka, hihihi tati- a jak myslisz o gotowanych mrozonych warzywach, sa przeciez takie mieszanki wszystkich warzyw, mozna by je ugotowac, a pozniej troszke przyprawic, bo zaczynam miec powilo dosc sataly i kalafiorow, nabralam juz do tego obrzydzenia. Poradz mi. I napisz czy na SB mozna pic kawe i herbate i jak z cukrem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że Ci się podoba:) Jeśli chodzi o te mrożone mieszanki, to ja kupuję leczo mrożone, bo w nim nie ma marchewki. W tych wszystkich innych niestety jest:/ zaraz idę do sklepu po zakupy, moze znajdę jeszcze inną mieszankę, która by była ok. Nie mogą być takie, które mają ziemniaki, marchewke, kukurydze, buraki, albo są doprawiane od razu sosami (bo takie też są:P ) Kupuję też mrożonkę zupy prezydenckiej i robię ją w gotowanym soku pomidorowym, przyprawiam np. curry i jest naprawdę dobre:) a kalorii malutko. Czasami dodaję jeszcze np. fasolkę szparagową. A we wtorek zrobię sobie chyba taką samą zupę z soku, tylko z mrożonką białej fasoli i bedzie fasolowa:) Może oprócz kalafiora, spróbuj sobie zrobić brokuły, można dostać jeszcze świeże, a jak nie to mrożone:) Odezwę się potem:) buźki 👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego nieliczenia kalorii, to wiadomo, że wszystko w granicach rozsądku!:) plusem jest to,ze praktycznie wszystko w 1 fazie jest małokaloryczne, także i tak nie jest się głodnym, a w kaloriach wychodzi jakieś 800. Ja na przykład w ogóle nie jadałam serów, tylko chudy twaróg i serek wiejski 3%. Uwielbiam sery, ale jakoś nie wierzę, by można było na nich skutecznie dietkować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, kawa najlepiej bezkofeinowa.. ale myślę, że 1-2 jest ok, tylko bez śmietanki! ewentualnie troszkę mleka do 1,5% tłuszczu. Zamiast tradycyjnej herbaty, lepiej ziołowe. cukier kategorycznie ZABRONIONY!! w 1 fazie chodzi własnie o to, by organizm ustabilizował właściwy poziom cukru we krwi. Jak już musisz, to słodzik, ale lepiej by było bez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taatis jeszcze raz dziekuje bardzo!! 👄 moze wreszcie dzis wybiore sie na ten nieszczesny areobic, ale strasznie mi sie nie chce, wolalabym tak jak zwylke posiedziec pod kocykiem z goraca hebratka i poczytac ksiazke. Ale rzeczywiscie moze watro troche sie poruszac. Napisze Wam wszysko w poniedizalek rano. A tymczasem milego wekednu, pozdrawiam was cieplutko,papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×