Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tati_

zmotywujcie mnie, bo inaczej nie wiem co będzie

Polecane posty

Aggie, no przecież do znudzenia pisałam codziennie \"1 dzień postu\", \"2... \" itd. :D no to ładnie mnie czytasz!!:D justam, pewnie, że mozesz, tylko nie uciekaj, ok?:);) Też nie lubię się ważyć, żadna przyjemność, nie?:P dlateego wagi nie mam:) Jestem właśnie na czymś w stylu diety lotników, tzn. założenia są takie same. Nawet jest fajnie, wolę zjeść kosztem owoców trochę twarożku z np. pomidorem i czuję się o wiele bardziej najedzona. Zawsze podziwiałam osoby na kopenhaskiej:) Pisz, jak Ci idzie!!:) ja się do tego nie nadają, bo bym nie przełknęła szpinaku i wołowiny. dorota!!!!!!! :) witaj ponownie!!:) już myślałam, że nas opuściłaś na dobre:/ To co dietkujemy razem dalej!:) a o spodnie się nie martw, coś na to poradzimy wspólnymi siłami i zanim się obejrzysz znów będzie ok:) A w ogóle to zazdroszczę tego pączka..... Dziś obok mnie na wykładzie siedziała dziewczyna i patrzę a ona na przerwie wyjmuje taką wielką, pyszną KANAPKĘ:D no myślałam, że się oślinię na ten widok:P i cały dzień chodziły za mną kanapki, drożdżówki, paczki i w ogóle, no masakra po prostu:P ale jestem twarda:P chociaz drozdzowka z serem.. mmm.... :P dobra, już nie będę:P W ramach 7 dnia dietki amerykańskiej było dziś, w kolejności;) : herbata energetyczna 250ml kefiru 250ml soku pomidorowego 2 herbaty malinowe znowu kefir, tym razem 200ml no i nieśmiertelna mineralka:P Jutro warzywka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tati_nie wiem...poprostu wydawało mi się,że nie siedem a pięć dni..:( przpraszam,za nieuwagę! :( :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doorootaa
Kurde :(( Dziewczyny ja chyba nie mm siły na odchudzanie. Wcześnuiej nawet dobrze mi szło ale mimo to z radością wróciłam do obżarstwa :(( Ja poprostu lubię jeść, a ciastka to chyba najbardziej. :((( Czy jest jakas dieta która dopuszcza słodycze ?? :)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, no co Ty;) nie wyugłupiaj się, za co Ty mnie przepraszasz:) dorota, coś specjalnie dla Ciebie!!:) zajrzyj na ten link i poczytaj:) powiem Ci tylko, że dozwolone są m.in. takie rzeczy jak rogalik z dzemem, herbatniki, 2 gałki lodów, 2 łyżeczki Nutelli:) oczywiście nie wszystko na raz;) Na każdą porę dnia są podane przykładowe posiłki i sama wybierasz którąś z propozycji. Myślę, że Ci się spodoba:) ps. też kocham jedzenie i słodycze 😭 ale jakbym sobie pozwoliła na wszystko, na co mam ochotę, to bym chyba ze 100 kg. ważyła:( Ale chce mi się.... bardzo... Pociesz się, że też przechodzę przez te męczarnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypominam, że jutro mierzenie!! i niech nikt się nie próbuje wykręcić!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was!!Pewnie ze bede tu zagdladac tak czesto jak tylko czas mi na to pozwoli, bo naprawde pomagacie i duzo daje czyjes wsparcie. dziekuej wam, ze mnie zauwazyliscie, a w szczegolności Aggie_19 i tati, czuje ze was chyba polubie, :) tati- ja tez myslalm, ze nie dam rady na tej kopenhaskiej, ale nie jest tak zle, niektore skladniki zastepuje jakimis innymi, mieso czasami kurczakiem, a szpitak satala, pomidorem lub kalafiorem, jem troszke wiecej w tradycyjnym przepisie owocow i warzyw.Mam nadzieje, ze mi to nie zaszkodzi, i efekt bedzie podobny.Tylko ze narazie wydaje mi sie, ze nic nie schudlam, po tych 5 dniach. wczoraj np na obiado-kolacje mialam jajeczko i duzy jogurt naturalny ligh i dodatkowo zajdlam kilka listow zielonej sałaty i pomarancza, i naprawde bylam bardzo najedzona. A dzis na sniadanko marcjhewka, na obiad miesko gotowoane, a na kolacje rybka smazone bez tluszczu z pomidorkiem. Najbardziej boje sie wekendu, bo bede miec sporo czasua w niedziele zawsze przeciez jest dobry obiadek, ale moze dam rade, A zwaze sie dopiero za tydzien, po kopenhaskiej, chcialam przejsc na ta diete lotników, zrezydnowac calkowicie z weglowodanów (no powiedzmy, ze calkowicie) dlatego chcialam sie czegos wiecej od was dowiedziec. Milego dnia, trzymajcie sie mocno,pa ;) ;) ;) 🌼 napewno bede sie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co..jestem głupia jak but..tak dobrze mi szło..a wczoraj uczyłam sie do późna..poszłam spać chyba po drugiej..no i cholera najgorsze jest to ,że po 23 zjadlam dwie kanapki z serem.. :-/ nie moiglam sie powstrzymać..no ,ale nic..zapominam i dietkuję dalej :) Tati_ Ten link który podałaś..bardzo fajna stronka :):) I jestem zaskoczona,że ja która ciągle tylko czytam o dietach jeszcvze na nią nie trafiłam nigdy..;):-p widze,ze i Ty sie orientujesz w tym temacie;):-p Tati..Ty sie mierzysz,ja się ważę..przynajmniej narazie..jakoś tak mi wygodniej..mam wymiary początkowe..wiec kiedyś sprawdzę ile mi ubyło.. :):) Doorotka,Justam...może i Wy załączycie w stopkach takie info..o swoich postępach? Mierzenie i wazenie urządzamy co 10 dni..następne wypada właśnie jutro :):) Pamiętajcie! :):) JustaM..to my się cieszymy się,że do nas dołączyłaś i ,ze nasza obecność..(chociażby wirtualna) pomaga Ci :) nam tez jest raźniej razem:):) Dorotka! Ty kobietka nie marudź tylko bierz sie do roboty! Pomyśl jak dobrze będziesz sie czuła w wakacje na plaży..:-p:-p Gdzie nasza Lushinka!? :( !!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak napisałam wcześnniej zaczynam od początku. Moje sartowe wymiary to: waga: 70 kg :((( talia: 76 :((( biodra: 105 :((( udo: 62 :((( łydka 37 :(( biust: 94 Nie jest wesoło :(( Mino że straciłam troche na wadze to w wymiarach przybyło :(( Tłuszcz jest lekki :(( Znów nabrałam zapału do odchydzania :)) tylko ciekawe na ile mi go wystarczy. Dzisiaj zjadłam 2 mnandarynki i 2 małe banany. tati_ dzięki za linka :)) nie wiesz ile można schudnąc stosując taką dietę? Aggie_19 narazie na myśl o plaży robi mi się słabo. Pewnie jakbym się rozłożyła na ręczniku to ludzie wezwali by Greenpeace że niby wieloryb z wody się wyostał :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahhhhaaaa :):-p Dorbre! Z tym wielorybem ;) poprawiłaś mi humorek Dorotka! Ale..opowiadasz głupoty..przy Twoim wzroście..70 kg..fakt..to za dużoo..ale..napewno nie jest to jaskaś kolosalna nadwaga..opowiadasz głupoty i tyle:):) Cieszę się,że wrócił Ci zapal do dietkowania1 Tym razem uda ci sie napewno :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy cie serdecznie Dorotka, moze tym razem z nami Ci sie uda. Bedziemy szczegolnie dbac o Ciebie i Cie motywowac. Postaram zwazyc i zmierzyc sie przez wekend i w poniedzialke bedziecie wiedzialy juz wszystko pozdrawiam i milego wekdnu, odpoczywajcie a nie obrzerajcie sie, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja, wlasnie mniej wiecej przeczytalam caly topic i wiece co?? JESTEM W SZOKU i naleza sie wam eielkie gratulacje za kazgy kg i cm w pasie. Naprawde Wasze wyniki sa super. Oj, jak ja bym tak chciala, ale nieistey to sporo pracy jeszcze przede mna, nie ma nic za darmo. papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem idiotką..nawet nie uwierzyłybyście ile dzisiaj zjadłam..najgorsze jest to,że miałam znowu atak..mi nie jest potrzebna dieta,forum..ale zwykły psychiatra :(( ps.Wiem,że mówiłam sobie to juz 1000 razy..ale znowu bęe walczyla i tym razem juz się nie dam.. Smutno..źle ..niedobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie_19 jutro będzie lepiej :)) mały wypadek może się każdemu przytrafic. byle nie częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, biegnę z odsieczą na pomoc!:) Pierwsza sprawa, czy też masz ataki kompulsywnego jedzenia? Nie życzę Ci tego, ale jeśli tak masz, to możemy sobie rękę podać:/ ja cierpię na to cholerstwo od daaawna i jakoś wyjść z tego nie mogę:/ Więc tym bardziej będę Cię wspierać! Po drugie, to nie Twoja wina, że tyle dziś zjadłaś! naprawdę! Po prostu tamte kanapki, które zjadłaś na noc podniosły Ci znacznie poziom cukru we krwi i organizm chwilowo \"zwariował\", a efekt był widoczny na drugi dzień. Najwżniejsze, że sie nie poddajesz. Tak trzymaj!:) Jesteśmy z Tobą 🌻 justam, słyszałam, że niektóre dziewczyny też sobie wymieniają składniki tak jak Ty podałaś i jest ok:) tylko nie przesadz z ilością owoców:) Mi też przez kilka dni wydawało się, że nie chudnę, a wręcz, że tyję, czułam się jak balon:P ale to mija:) Zrobiłaś mi chotę na rybkę:) już tak ją planuję i planuję, chyba we wtorek coś sobie wymyślę rybnego;) Ta dieta lotników to podobno bardzo restrykcyjna, nie wiem czy to nie za duże obciążenie po kopenhaskiej. Nigdy jej nie stosowałam, ale lubię sobie czasami poprzeglądać jadłospisy z różnych diet i mam pomysły na jedzonko dla siebie, biorę dla siebie to, co akurat mi pasuje:) W zeszłym roku naprawdę się zagłębiłam w temat i mogłam pewnie recytować diety obudzona w środku nocy:D A co do zrezygnowania z węglowodanów to całkiem się niestety nie da!:) bo są m.in. w warzywach i jogurcie naturalnym. Trzeba by było jeść cały czas tylko mięso i ryby, a takie jedzenie to troche jakoś tak.. nie bardzo... ;) dorota, moja droga przyszła laseczko:) latem to Ty sie będziesz dumnie przechadzać wzdłuż plaży!!:) co to za smutne minki??!!:) ja mam w łydce ponad 40 cm!! a w biuście to bym chciała tyle, jak bym chciała... :) Cieszę sie, że jesteś pełna zapału i chęci na odchudzanie!:) Niestety nie wiem ile można schudnąć na tej diecie, ale istotne, że sie chudnie:) Jaki masz plan na zbędne kg? a może dieta 1000 kalorii? można tam jeść w sumie wszystko, byle nie przekroczyć limitu. Dziewczyny, macie jakieś określone godziny kiedy jecie? Ja się staram o 9, 13 i 17, podobno to dobre, by wypracować prawidłowe nawyki jedzeniowe i chroni przed popołudniowymi napadami głodu. Faktycznie organizm zaczyna sie dopominać o jedzenie właśnie w tych porach, może pomoże mi to kontrolować na przyszłość co i ile jem.. A w dniu warzywnym zjadłam: sałatkę z warzyw gotowanego kalafiora zupę przecierową z pomidorem, papryką, cukinią i fasolką szparagową Dobranoc, trzymajcie się cieplutko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam tyle obowiazków,że ani chwili na kompa ani na dietę. Jutro napiszę lub w niedzelę,ale podczytuje was jak moge, nie wyłamie sie tak łatwo tym bardziej,że kg muszą spaść w dół do świąt :) acha pozbyłam się tych zaparc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Tati..jestem kompulsywnym żarłokiem..chlera..jak to durnie brzmi..wstydzę sie tego..i prawie nikt o tym nie wiem..ale czasami jest mi naprawde ciężko..po takim ataku czuję sie okropnie..tak beznadziejnie...czuuę,ze jestem nikim.. potem oczywiście stwierdzam,że nie mgoę tak myśleć..ale takie sa fakty ..:) Mam tylko nadzieję,ze jednak uda mi sie.. z tego wyjść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati_ ale nam wypracowanie napisałaś :))) mam nadzieję że do lata schudne aby tak jak napisałaś przechadzac się dumnie po plaży :))) co do mojej diety to jeszcze nie wiem napewno ale raczej 1000 kalorii no i zamierzam poruszac się trochę. poczytałam sobie o różnych dietach, niektóre mi się nawet podobały ale chyba nie mogę sobie zaufac na tyle aby którejś ściśle przestrzegac. 1000 kalorii polega na pilnowaniu aby nie zjeśc za dużo, praktycznie można jeśc wszystko tylko z umiarem. i tak teraz robię mimo że nie liczę kalorii, staram się jedynie pamiętac ile zjadłam i za dużo nie jeśc. Aggie_19 trzymam kciuki za Twoją wytrwałośc :)) justam jestem ciekawa Twoich cyferek. zmierz się i wpisz :))) gratuluje Wam wszystkim zrzucenia kilku centymetrów. jak patrze na wasze wymiary to troche mnie zazdrośc bierze. kiedyś czytałam że zrzucony 1 cm w biodrach to około 1 kg na wadze. nie wiem jak jest z innymi wymiarami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi..dzisiaj nie zwazylam się ,nie zmierzyłam..nie miałam odwagi..po tym co wczoraj zrobiłam dziisiaj napewno z napchanym żołądkiem mam trochę kg.. :( No nic.. postaram sie teraz już mocno trzymać wyznaczonych zasad i zważę sie np w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj jeszcze nic nie jadłam :))) i wcale nie jestem głodna :))) wypiłam za to całą butelke wody mineralnej. nie chce mi się cwiczyc :(( myślę nad zapisaniem się na jakieś zajęcia ruchowe, może aerobik. wtedy nie bedzie wyjścia i będę musiała cwiczyc :))) a co u Was Dziewczyny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, odezwę się jakoś wieczorem i wtedy podam swoje wymiary. Teraz tylko na chwilkę.. Aggie, ja bym mogła wypracowanie napisać na temat mojego \"odżywiania\". Przeszłam od anoreksji przez bulimię, od 2-3 lat mam naprzemienne obżeranie się a potem diety. Moja najniższa waga 42kg, najwyższa 70.. CHCIAŁABYM kiedyś wyjść z tego, ale nie umiem jeść normalnie, nie wiem jaka jest moja normalna waga.. Ale to nie jest proste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem już:) co tu taka cisza? Moje wymiary na dziś: talia - 74cm. biodra - 92cm. udo - 55,5cm. łydka - 40 - bez zmian, w tym miejscu zawsze spada mi baaardzo wolno:/ lushinka, trzymaj się i zaglądaj koniecznie! pisz też co u Ciebie jak bedziesz miała chwilkę. Nie poddawaj się z dietą, kilka \"niedietowych\" dni nie przekreśla wszystkiego:) Aggie, z mojego otoczenia też nikt nic nie wie na temat mojego jedzenia. Może wiedzą, ale nic nie mówią. Trochę takie chore układy:/ Potrafiłam tygodniami chodzić codziennie do sklepu i wracać z siatami, a potem jeść, jeść, jeść. Izolowałam się w domu, tylko ja i jedzenie. Dzięki temu miałam chyba jakieś poczucie bezpieczeństwa, swój własny osobisty świat. Wiem, że to choroba. Teraz tylko chcę umieć nad tym panować, bo życie nie może się kręcić tylko wokół jedzenia. Ale nawet teraz miewam myśli, by rzucić wszystko w diabły, nakupować jedzenia i przestać myśleć o wszystkim. dorota, też słyszałam, że podobno 1 cm. to tak około 1 kg, ale nie jestem pewna czy to tak do końca dobry przelicznik. Myślę, że 1000 kalorii będzie dla Ciebie ok:) z czasem sama zauważysz, że wolisz zjeść miskę sałatki niż ciastko, żeby po prostu nie czuć się głodna!:) Ja się nie mogę zmobilizować do regularnych ćwiczeń:( Jak wpadnę w rytm, to po prostu muszę poćwiczyć codziennie choćby nie wiem co. Ale na razie niestety jeszcze mi się to nie udało:P justam, gdzie jesteś??:) meldować mi tu zaraz co u Ciebie słychać!!:) Dzisiaj zjadłam: jajko z sałatą i ogórkiem świeżym gotowaną pierś z kiszonym ogórkiem Miał być jeszcze kefir, ale byłam w pracy i nie było czasu na nic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa dni porażki.. Jestem cholernie zła na siebie...czuję sie brzydka głupia... Nie mogę tak dalej... Ale..wiem,że muszę sobie poradzić z tym sama... Wszystko zależy odemnie samej.. Nie stanę narazie na wagę..nie potrafię..wiem,ze zobaczę coś co mnie niemiło zaskoczy i wtedy załamie sie już całkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tati..nawer nie wiesz jak bardzo sie cieszę,że Tobie idzie dobrze..:):) Wiesz,skoro masz taki sam problem jak ja..wiem,że musisz być silną ambitną osobą skoro tak pięknie dążysz do celu :):) Muszę wziąć z Ciebie przykład:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak wam idzie dziewczyny??!! ja dzis dietkowo :) surówka, mięsko got, 2 pomarańcza jabuszko. Jestem zmotywowana. Pierwszy dzień zaliczony :) Zobaczymy co będzie jutro. Wróciłam do dawnych rozmiarów,ale do sylwka 4 prawie 5 tygodni schudne i będzie git :) Licze sobie 2-3kg tygodniowo :) i ćwicze jak zobaczyłam swoje uda i dupe w lustrze to do mnie dotarło. Boli,ale jak pomyśle,że za kilka dni będzie już lepiej to mam motywację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Dziewczyny, gdzie się podziewacie?! justam, dorota, wracajcie!!! 😭 Wczoraj nie mialam siły już na nic, wróciłam z pracy po 20, miałam się pouczyć jeszcze, ale normalnie zasypiałam na siedząco:/ Zjadłam tylko na śniadanie jajko na miękko z ogórkiem, a w ciagu dnia twarożek z pomidorem i bazylią, nie było czasu na więcej. Ja to chyba musiałabym nic nie jeść, żeby były efekty, bo jakoś strasznie powoli to wszystko idzie:( a przecież jem mało. Od 10 listopada 0 słodyczy i co? i jakoś nie chudnę tak, jak bym chciała:/ Myślałam, że będą lepsze efekty, ale nie rezygnuję, bo co mnie potem czeka? siaty z jedzeniem?:/ Aggie, to jest tak, że jak już się zawezmę tak na serio, to nie odpuszczę. Ale chyba tylko odchudzania to dotyczy:D bo ogólnie to zawsze do wszystkiego mam \"słomiany zapał\":P Pisz co u Ciebie!:) i proszę mi tu nie pisać takich strasznych rzeczy o sobie, bo jak przyjadę do tego Twojego Lublina, jak Cie przełożę przez kolano!!;) Nie możesz myśleć o sobie czegoś, co jest nieprawdą!!!!:) lushinka, to super, że znowu jesteś z nami:) na jakiej diecie teraz będziesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki jestem juz. Wrocilam po wekendzie, nie mam w domu netu wiec nie mialam jak pisac. Bardzo balam sie wekendu, ale nie bylo tak zle, wczoraj przez caly dzien kawaleczek pieczonego mieska, salatka, pomidorek, 2 jabluszka i pomarancze. A dzisiaj kawalek piersi kurczaka i sałata, wieczorkiem jajko z kalafiorkiem. A wieczorkiem ogladalm SUPER WIZJER na TVN i bylam przerazona, mowili o anorektyczkach i dziewczynie 18 letniej ktora zmarla, tak sie przestaszylam ze rano zjadlam maly serek wiejski, ale zjem za to mniejsza kolacje Moja kopenhaska ulega przeroznym modyfikacjom, ale zauwazylam ze wcale nie mam ochoty na pieczywo i ziemniaczki. Jem duzo, duzo mniej. Takze moze w koncu cos z tego bedzie. Niestety, nie zwazylam sie, bo akurat moja stara waga odmowila mi posłuszenstwa, byla uzywana tak rzadko ze padla. A o mierzeniu zapomnialam poprostu. W sobote koncze diete, wiec napewno zwaze sie, a jak beda rezulaty to zaczne inna. Moze tak jak Wy 1000 Kcal, albo bede robic dni warzywne, miesne, nabialowe? Wiem, ze z Wami dam rade. Dziekuje i trzymajcie sie. Bede pisac wicej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justam, cieszę się, że jesteś:) i że weekend minął Ci bez nadprogramowego jedzonka:) Też oglądałam wczoraj ten program, było mi tak przeraźliwie żal tej dziewczyny, dla której spóźniono się z pomocą... :( umarła w milczeniu, w ciszy, bo nie umiała się odnalezc wśród otaczajacego ją świata, nie potrafiła zrozumieć ani ludzi wokół ani siebie.... Mam doła jakiegoś, zjadłam rano gotowanego kalafiora, bo dzień warzywny dzisiaj i na nic więcej nie mam ochoty. Pewnie niedługo mi przejdzie.. Na razie wziełam kąpiel i wklepałam w siebie tonę przeróżnych balsamów;) ale tak mi jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki od dzis jestem z Wami,mozna?:) Teraz troche cyferek: Mam 18 lat,odchudzam sie (pomijajac to ze od zawsze) gdzies tak od tygodnia.Wazylam 86.4 kg. Ostatnio wazylam sie w piatek i bylo tyle samo,ale za pierwszym razem bylam w ubraniu na WF,a za drugim w kozakach,kurtce zimowej,dzinsach i zakiecie dzinsowym(no co?:P skorzystalam z koazji ze Pani Doktor sobie wyszla) wiec podejrzewam ze 1,5 kg mozna odjac? Chodze od tygodnia na basen(od pon do pt) i dwa razy cwiczylam aerobik z plyty\"fat burner\" ktora byla w \"Vita\",biore Lkarnityne i nie jem po 18...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak i zapomnialam-mam 166 cm, wymiary: talia:98 oponka:107 lydka:44 biodra:106 buist:102 ramie:36

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×