Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tati_

zmotywujcie mnie, bo inaczej nie wiem co będzie

Polecane posty

tati a co damy rade. przez te 12 dni ok -5kg sie przyda. Dzis rano miałam 61kg więc te 5 kg mnie poratuje. Lece spac i od jutra z luzikiem dietka :) i ćwiczonka oczywiscie :) dużo sexu :P :P :P podobno 1h igraszek łóżkowych to 700kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej ja zaraz jade na lotnisko i do domu czuje sie podekscytowana u mnei ok , choc ciagle wydjae mi sie ze tyje ale wydaje mi sie , bylam na aerobiku i tylko pomidora i toche winogron zjadlam...zabiegane bylam ....teraz te neicale dw atyg przed swietami przydlaoby sie choc 2kg mnie postaram sie caluski widze ze u was niezle, lushinka napewno ci sie uda....ile amsz wzrostu ? buziaki dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane dziewczynki!! Wlasnie jestem po kopenhaskiej, zakonczylam ja w sobote, wczoraj rano zrobilam wazenie i wlasnym oczom nie za bardzo wierzylam, bo z 65 zrobilo sie 60, kurcze to naprawde dziala, a i nawet rodzinka zauwazyla ze cos sie zmiejszylam, to troche mile. Wczoraj tez niezbyt duzo zjadalam, bo tylko udko z kurczaka i marchewke, ale popoludniu zlamalam sie, bo mama smazyla takie pyszne kolka i zjadlam 2,5, ale powiedzialam sobie ze to nagroda za te 2 tygodnie, a od dzisiaj zaczynam cos innego, jeszcze dokladnie nie wiem co. Chcialabym do Swiat jeszcze 2-3 kg i wtedy mialam bym wymarzona wage, dam rade, teraz wiem. Dzisiaj byla narazie tylko kawa i herbata, do pracy nic nie wzielam, dopiero popoludniu zjem sobie jogurcik naturalny i wystarczy. lushinka, chyba wykorzystam ta Twoja dietke, bo pisalam ze jakies 5 kg zgudilam, wiem ze dieta na kazdy organizm inaczej reaguje, ale moze te 2 kg mi zleca. Niestety w piatek nie poszlam na areobic, znowu wybieram sie dzisiaj i chyba raczej pojde, choc znowu moze mi cos wypasc. :) buziaczki tati (Ty to juz pewnie jestes niezla laska)!! milego dnia,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, laska:D jasneee;) justam, Ty lepiej popatrz na siebie! jesteś wyższa ode mnie, a ile ważysz:) super:) Zawsze na dietach byłam zdołowana, a tym razem nie:) i to jest dużu plus całej tej zabawy w liczenie kcal i takie tam;) Zaraz się zabieram za sprzątanie, o matko, ale przeprawa mnie czeka:P a mam czas do 17, żeby wszystko wyglądało jak należy, może jest ktoś chętny do pomocy?:) Zrobiłam sobie zakupy jedzeniowe i dopiero co je przyciągnęłam do domu:P no niestety, ale moich posiłków za nic nie da się pogodzić z tym, co jedzą inni:P Zaopatrzyłam się m.in. w płatki owsiane:) pora popracować nad moim metabolizmem, bo już od tygodnia nic:/ groovy, no jesteś wreszcie!:) dorotkastokrotka, napisz jak Ci minęła podróż!:) i w ogóle jak w domku:) oczywiście nie od razu, najpierw się naciesz wszystkimi:) do zobaczenia wieczorkiem:) wtedy napiszę co zjadłam. Jutro mierzenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Jak fajnie,ze nas tutaj jest spora grupka! C owiecej..zebraly sie naprawe świetne kobietki,wiec chętnie tu zaglądam..i czytam wszysciutkie notki!:) Tati_dziękuje za linka do stronki z kaloriami..naprawe dobra tabelka..jest większość produktów,na których mi zależało:) A o mierzeniu i ważeniu lepiej mi nie przypominaj!! :-p :(:( ale..najweażniejsze,że chociaz. .troszeczkę od przodu..:) Ja dzisiaj tez chyba zmieszczę sie w 1000 kalorii .no i po kilku dniach leniuchowania zamierzam spędzić godzinkę na rowerku stacjonarnym..przyda sie przed jutrzejszym ważeniem trochę wypocić justam ! 5 kg przez 13 dni! rewelacja!! powiedz,widzisz tą różniice po ubraniach!?:) Pozdrowionka dla Was wszystkich!:):) Buziaki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholerka no!:P cały post mi przed chwilę wykasowało 😭 Dziewczyny, pomyślcie, że jutro mierzenia, a następne dzień przed Wigilią!! ale szybko minęło!:) Jaka jest Wasza ulubiona potrawa wigilijna?:) ja to chyba najbardziej czekam na karpia w galarecie:) u mnie dziś dzień białkowy:) - 170gram chudego twarogu - szynka drobiowa - jajko na miękko Strasznie mnie wkurza, że te pakowane twarogi muszą być zjedzone po otwarciu w ciągu 48 godzin, przez to jem go 2 dni:P całe szczęście, że lubię nabiał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh.wiecie co..ja wszystko to,co na wigilijnym stole..uwielbiam..moze dlatego,ze sa to w większići rzeczy potrawy,które nie czesto jem.. ale..naj naj..są dla mnie barszczyk z uszkami,ostatnio polubilam kluski z makiem..no i wszelskie rodzaje ryb..mniam mniam.. :) zresztą..ostatnio uwielbiam ryby..jem prawie codziennie :) za to zrezygnowalam z mięsa..nie ze względów ideologiczynych..ale tak jakoś..jadłam coraz mniej mniej..i teraz łapie sie na tm,że wogole juz po nie nie sięgam :) Cmok!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, nigdy nie jadłam klusek z makiem, u mnie robi się naleśniki z makiem i rodzynkami, z musem jabłkowym, z kapustą i grzybami:) A barszczyk jest bez uszek, ale też go lubię bardzo:) Ryby też uwielbiam:) dlatego tak czekam na tego karpia:) i też bardzo często rezygnuję z mięsa na rzecz rybki właśnie, kupuję takie duże filety, dzielę na porcje i do zamrażarki, potem jak znalazł, akurat na obiad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej dziewczyny juz jestem w domu - hurra wszyscy zauwazyli ze schudlam hurra, bylam juz u fryzjera i u lekarza okazalo sie ze mam cos nei tak z jelitami, i ze bardzo dobrze ze zrobilam ta glodowke , ale jelita cos nei pracuja za dobrze, i dlatego eni chudne zbytniop i czuje sie ociezala i zmeczona ....ale jeszcze kilka badan jak narazie mam byc na diecie warzywno owocowej ale eni wszystkie owoce!!, ah moze tak byc ze do konca zycie juz tylko glownie warzywa i owoce i trche bialka, ale jak ma pomoc....przynajmneij wiem dlaczego eni chudne i teraz bede sie leczyc- schudlam na glodowce...cwiczac jak wariatka...ale bez glodowki ani rusz , jutro mam byc tylko na wodzie i otrebach pszennych ...zalecenie lekarza..... nie narzekam ale amm troche tych chcorobsk..i to nei z pwodou diety tylko genetyczne obciazenie po pewnei pra pra pra dziadkach bo rodzice nei maja nic z tego ... ale w domu jest fajnei odpoczywan i sie rozpieszczam ...... i tesknie za pisaneim do was ale postram sie raz dziennie cos pszyslac...caluski dla was laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! dzis juz wtorek, byle do wekedu, rzeczywiscie zawiazal nam sie fajny topic i ja tez tu bardzo czesto zagladam, czy ktoras z Was czegos nie dopisala. Zawsze jest tak, ze przychodze do pracy robie kawke i otwieram forum na kaffe (chyba jakies rytual?). Tati-ale mi ochoty narobilas tymi nalesnikami, u mnie nic takiego na wigilii sie nie robi, ale nalesniki z serem i bita smietanka pppppyycchhaa. A ja po zakonczeniu tej kopenhaskiej nabralam jakis nawykow jedzeniowych podobnych do diety. Wczoraj zjadlam tylko udko gotowane i pol kalafiorka, i jeszcze 2 jablka przez caly dzien, to chyba niezbyt duzo? Dalej nie moge zdecydowac sie na jakos konkretna diete wiec sama jem bardzo malo. Chyba od soboty jednak zaczne diete lushinki, trwa akurat tydzien do wigilii A najwiekszy chyba moj sukces to to, ze kiedys nie wyobrazalam sobie wypic kawe czy herbate bez cukru, ale teraz wogole nie slodze i jest super. Agi19- przez te 13 dni, caly czas bylam pewna ze wogole nie schudlam, nie wazylam sie wogole, ale pozniej stanelam na wadze no i bardzo mile sie zaskoczylam, po ubraniach tez juz teraz widze ze spodnie wisza mi troche na biodrach. W sobote odwiedzialm kolezanke i pierwsze co powiedziala jak mnie zobaczyla to: jejku jak Ty bardzo schudlas. To takie mile, rodzinka tez zauwazyla. W pracy namowilam do odchudzania koleznake i widze ze sie przekonala, zaczela od ograniczenia jedzenia, bo biedaczka nie moze zyc bez chleba i ziemniakow (czyli najgorszych weglowodanow) dorotka-to super ze cala i szczesliwa wrocilas do domku. Napewno ze zdrowkiem bedzie ok, moze lekarze ci pomoga z tymi okropnymi zaparciami. ok, znikam juz bo chyba za bardzo sie rozpisalam, buziaczki na mily dzien PS> dziewczyny napiszcie skad piszecie? (ja z woj świetokrzyskiego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:)) Zaraz przyjdzie Tati i będzie zła,że nie podajemy naszych wymiarków!;):-p Droga Tati..ja jednak narazie zostaję przy ważeniu,to daje mi jakieś poczucie kontroli... Okazuje sie ,ze przez ten ostatni miesiąc schudlam 2,5 kg..niby bardzo bardzo malutko,ale tak naprawde dla takich osób jak ja..z zaburzeniami odżywiania to i tak spory sukces..w końcu troszeczke opanowałam swoje obżarstwo :)) Gdyby tak za miesiąc znowu ujrzec 2,5 kg mniej..eh.. :) Dam radę :)) Tati_..te kluski z makiej..jak to sie mówi..;) to nic innego jak makaron z makiem i rodzynkami..pewnie dodaje sie tam jeszcze coś do smaku..ale ja w kuchni jestem zielona ;) Co do naleśników z makiej ,rodzynkami i musem..mniam! to musi bc pyyszne!! :) Jednak..inny region Polski ,inne zwyczaje.. :) No i bardoz dobrze,że lubimy rybki,sa naprawde zdrowe i warto je jeść!:):) dorotkastokrotka..zawsze jak patrzę na Twoj nick uśmiecham się... a moje myśli biegną gdzieś na łąkę w wiosenne popołudnie. ;):p jak dobrze,ze jesteś już w domku!:) napewno wizyta u fryzjera poprawila Ci humorek..:) ja ostatni oczesto łapie sie na tm,że jak mi ciś nie idzie to bienę do fryzjera..chociazby podciąć końcówki..jakieś zbooczenie..;) albo nowe uzależnienie...mija to czekoladowe..wiec..fryzjer jak znalazł;) justam_ ja też bardzo bardzo sie cieszę,ze jest nas taka fajna zgrana paczka:) Nie..następna..Tati o pysznościach..a Ty to co!? O naleśnikjach z bita śmietaną wspominać na forum dla odchudzających się!!??:p Justa! :-/:-p Nie rob tego więcej!;) Wczoraj zjadlas naprawe malutko,przy takich porcjach napewno nie przytyjesz po kopenhaskiej:) Dorotkastokrotka,Justa! :) To naprawde miło,że inni zauważają wasze sukcesy :) To motywuje do dalszej pracy! Trzymajcie sie cieplutko! ps.Jak już wspominalam na początku topiku jestm z Lublin,a,Tati z Trójmiasta..a Lushinka..jeżeli dobrze pamiętam z Poznania..:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodnie z przewidywaniami Aggie już jestem!!:D:):) No i kogo mam tu ochrzaniać za bunty jakieś??;) Ja dopiero wieczorkiem podam wymiarki, może mi coś ubędzie przez te kilka godzin:D dorotkastokrotka, jak super, że już jesteś w domku:) z Twojego postu aż czuć jaka jesteś szczęśliwa:) Trafiłaś na jakiegoś dobrego lekarza, mój by się popukał w czoło jakbym powiedziała, że byłam na tygodniowej głodówce:P Miejmy nadzieję, że te owoce i warzywa to jednak nie do końca życia!:) po prostu na razie musisz uregulować pracę jelit. Dbaj o zdrówko i baw sie dobrze!!:):) justam, u mnie to już też uzależnienie, taka jestem zawsze ciekawa co u Was nowego, jak tam humorki i w ogóle:) Pamiętam jak się kiedyś odchudzałam, na początku miałam jakieś 63kg. i w czasie diety w ogóle się nie ważyłam, az w koncu wchodzę na wagę, a tam 52kg.(!!!) myślałam, ze zawału dostanę:D NIGDY bym nie przypuszczała, że tyle schudłam, nie czułam tego. Ale widzisz, Twoja rodzinka i znajomi już widzą różnicę!!:) ktoś z boku o wiele szybciej zauważy:) Zjadłaś malutko, pewnie ten kalafior był i tak mały, a Ty go jeszcze na pół;) Ta lushinkowa dieta:) może być teraz w sam raz dla Ciebie, fajne ma posiłki i faktycznie w sam raz tydzień do Świąt:) ( o matko, a ja jeszcze 0 prezentów, kiedy ja to wszystko kupię!! 😭 ;) ) PS. u nas nie można napisać ZA dużo!! pisz, pisz!!:) PS2. jest u Ciebie śnieg, justam? ale nas porozwiewało po Polsce:D Aggie, 2,5 kg. to według mnie naprawdę jak najbardziej ok:) wcale nie malutko, tylko tak w sam raz:) Ja to się czasami śmieję, że w jednym mieście, a w różych rodzinach potrafią być różne potrawy na Wigilię:) np. u mojej koleżanki robi sie w domu zupę migdałową, a ja nigdy nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego!:D ale kutię to bym sobie spróbowała:) u którejś z Was robi się na Święta to cudo?:) My z justam, to tak się oswajamy z pysznymi nazwami:D bo jeszcze trochę i będziemy rozmawiać o samych warzywach:D i jak potem do ludzi i o brokułkach gadać?:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mozemy jesc, ale przynajmniej mozemy sobie pomarzyc o tych pysznosciach na stole wigilijnym i swiatecznym. tati- u mnie kutii sie nie robi, ale jadalam kiedys, bylo tam prawie wszystko i troche za mdle i za slodkie jak dla mnie. U mnie zawsze tradycyjnie jest pyszny karp,ktorego napewno zjem i zadna dieta mi nie przeszkodzi, bardzczyk z grzybkami i kasza gryczania i pierozki oczywiscie z kapusta i grzybkami. Ale chyba bardziej przerazaja mnie wypieki swiateczne i te inne pysznosci i satalki na swiatecznym stole. U mnie jest tak, ze ciasta w domu zawsze ja pieke, a moja mama gotuje. Zawsze robilam jakies 5-6 na cala rodzinke (ale nie jest zbyt liczna). w tym roku powiedzilam dosc, robie tylko dwa ciasta i koniec. Po swietach bedzie nam ciezko wrocic do warzywek i tego bezpluciowego mieska i nabialu. Agi- to w sumie nie tak daleko od siebie mieszkamy. Moja bliska kolezanka studiuje w Lublinie, czasami tam u niej bywam. Teraz wybieram sie do niej na Sylwestra, jade do Lublina, ale imprezka w jakims lokalu bedzie w Chelmie. W lecie czesto jezdze nad Biale, tam jest slicznie, bardzo mi sie podoba. dorotkastrokrotka- buziaczki :) Znowu sie rozpisalam, a na biurku cala sterta jakis papierow leze, musze wząść sie do roboty wreszcie. Moze jeszcze dzis napisze, a narazie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrka
cześć! Tak czytam te wasze wypowiedzi i jestem w szoku bo tak powaznie to niewiedziałam że tyle kobiet ma ten problem ja jestem na diecie 3 tydzien mam 174 wazyłam ok 73-74 zalezało chyba od pogody no i wkurzyłam sie.Jest ciezko. trochę sie załamuje poradzcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj calutki dzień siedze w domku..bo mam tylko jeden wyklad na który chodzic nie warto..Profesor staruszek ma problemy z mówieniem ,skleroza..i ogolnie..czasam izdarza mu się przysnąć na wykladach :-p;) Dlatego postanowilam zostać w domku i uczyć sie do jutrzejszago kolsa. :) Tati_ \"i jak potem do ludzi i o brokułkach gadać?\" ..poprawilaś mi humorek tym stwierdzeniem ;):-p justam_co studiuje Twoja kolezanka i na ktorej uczelni?:) Nad Białe oczywiście w każde wakacje chodziaz na dzień ze znajomymi migrujemy;) Zresztą..chyba jak wszyscy Lublinianie;)Powiedz mi..jeżeli dobrze pamiętam masz 25 latek..studiujesz jeszcze czy pracujesz?:) Dorrka! Jeżeli mogę ci cokolwiek doradzić to zaglądaj do nas codziennie,mamy tutaj fantastyczną grupkę wparcia. Każda z nas stosuje trochę inne metody na pozbycie się tych zbędnych..ale jak narazie wszystkie widzimy mniejsze lub większe efekty :) Nie ma dobrej rady dla wszystkich..każdy musi metoda prób i błędów znależć cos odpowiedniego dla siebie .Pozdrawiam i życzę powodzenia i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, to tak jak ja!:) dziś też zostaję w domku i też (z założenia:P ) mam sie uczyć na jutrzejsze koło, tylko zabrać się nie mogę.. ;) A była któraś z Was naj jeziorem Wdzydzkim na Kaszubach?:) mi się udało wyskoczyć na 3 dni w wakacje, piękne widoki, a jezioro ogromniaste. Mieliśmy super miejscówkę, schodziło się za schodów prowadzących od domu i.. można było wskakiwać do wody:) całe 3 dni kajakowaliśmy jak nienormalni:D:) justam, wiem, że w kutii to wszystko można znalezc, ale ja ubóstwiam takie słodkie mamałygi:D a co do wypieków, to zawsze jadałam tylko babciny sernik, ale tym razem coś mnie wzieło na piernik i tak myślę o nim i myślę.. ;) boję się tylko (na serio:/), że jak zjem chociaż maluśki kawałek, to znowu wpadnę w nałóg słodyczowy:( Miłej pracy i szybkiego uporania się z papierzyskami:) Dorrka, czyżby kolejna Dorota na naszym topicu?:) Napisz coś o diecie, jaką stosujesz i ile Ci ubyło w ciągu tych 3 tygodni:) a do mobilizacji to już my jesteśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie uzaleznilam od Was, zagladam tu coraz czesciej. Z robota czesciowo sie juz uporalam, jeszcze mam troche, ale napewno do 16.30 dam rade, z reszta zaraz przyjedzie moj szef, to wezme sie za to co trzeba. Agi- ona studiuje zaocznie na UMSC ekonomie na magisterskich. Ja tez jeszcze studiuje, ale ja w Kielcach ekonomie w informatyce, tez na magisterskich, a pracuje z biurze rachunkowym, ciagle tylko tu sa nerwy i stres, trzeba uzerac sie z ludzmi i urzednikami. Nic milego!! No, to tyle o mnie, teraz napisz o sobi, gdzie sylwester i z kim? wlasnie opedzlowalam caly duzy kefir i pomarancze i jestem taka pelna, ze nawet nie chce mi sie dlugopisem ruszac. Jak dotre do domku to zjem sobie serek wiejski z pomidorkiem i tyle na dzis, no moze jeszcze jabluszko. Ciekawa jestem czy ta moja wymyslona dieta cos mi da? ale zwaze sie dopiero w piatek rano, tylko ze znowu dopada mnie problem pod tytułem: zaparcia. musze chyba znowu zastowac xenne, tylko ze tym razem ta ekstra, bo zwykla nie daje rady. :) tati- ale wam fajnie, czasami tez bym chciala wrocic do szkoly i isc poprotu na wagary, bylo tak fajnie. A teraz skonczylo sie leniuchowanie, a o dzin wolny ciezko, nie mowiac juz o chorbie. Ale to wlasnie taka jest nasza polska rzeczywistosc!!! zero pracy trzeba mocno trzymac sie tego co sie ma, a nie wybrzydzac. Caluski leniuszki,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej dziewczyny! ja uwielbima to nasze grono bo tak jakos tu fajnie...i milo, dzis badanbia porobilam i czekam na wyniki, z mama zrobilysmy jadlospis na tydz wiec 4 razy dziennie jem co 3h glownie warzywa i owoce, i czasami ser feta lub wiejski..wiec moze uda sie choc kg zrzucic, ale ciezko bedzie...mama mnei dopinguje choc ja sie nawet ciesze ze musze byc na diecie....tzn to raczej zdrwoy tryb odzywiania i rodzice nei gadaja ze nei jem, plus w tyg powinnam jeden dzien plynna glodowke zrobic...wiec jest ok czuje sie tak dobrzew domu, odpoczywam i bede zakupy robic...ciagle slysze ze schudlam i ze na twarzy nawet za bardzo!! ahh tak dobrze byc w domu i obudzic sie we wlasnym lozku to jakos inaczej. ten sen inny....za tydzien ukochany przylatuje..i rodzice po raz pierwszy przygotowali nam wspolny pokoj!!( tzn wspolne lozko;))heheh Aggie....2,5kg to niezle bo trwale to schudniesz nei ma co sie poddawac i w ogole z kazdego kg trzeba sie cieszyc...musismy sie opymistycznie nastawiac wtedy latwiej beda szly kg....psychiczne nastawienie jest bardzo wazne....a 2,5kg ....GRATULACJE!!! za miesiac nastepne 2,5kg i razem 5kg mneij a to juz cos!!!! Justam....ja tez jestem uzalezniona od tego forum ciesze sie jak glupia czytajac posty...wiec jestesmy uzaleznione od diety i pisania:) to chyba musismy klub ananimowych forumiczek zalozyc:) Tati...to nei tak ze moj lekarz chce bym byla na glodowce ale jakiekolwiek moje powody byly stweirdzil ze pomoglo to napewno....w tym przypadku i nawet zaproponowal zeby robic jednodniowe ..ale to tak jak pisze to w moim przypadku ...z tym jelitem, a kuti nigdy nei probowalam nawet nei wiem co to jest ...ah ja blondynka...i masz racje w domu jest super!! Dorrka...hej witaj na naszym topiku ..milo cie widziec i pisz jak cie najdzie ochota... Buziaki dla was:) mnostwo usmiechow :):):):):):):):) JA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilę z moimi cyferkami :))) waga 66,5 biodra 102 biust 94 talia 76 udo 62 łudka 36 poprostu koszmar :((( troche kilkogramów mi ubyło tylko wymiary prawie w miejscu :(( chociaż sama sobie jestem winna. dzisiaj np. mimo że nie jadłam konkretnego śnadania i obiadu to zjadłam princesse i lody. do tego 2 mandaynki i jabłko i jeszcze mała kanapeczka z serem. i jak ja mam byc szczupła ??!! proszę poradźcie coś na moje łakomstwo witam wszystkie nowe dziewczyny :))) powodzenia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doorootaa, wreszcie sie pojawiłaś!:) no kochana, reprymenda musi być!!:P co to znaczy, że na chwilę tylko wpadłaś???:P Proszę mi tu wpadać regularnie, a łakomstwo zwalczymy wspólnymi siłami, optymizmem i dobrymi radami:):) justam, wiesz ja już bym chciała pracować, a dopiero półmetek studiów, jeszcze drugie tyle do konca:P a mi się już marzy własne mieszkanko i samodzielność:) Jesz tak niewiele, że ta Twoja własna dieta na pewno przyniesie efekt, jestem pewna:) A co do zaparć, to w ogóle bez komantarza:( u mnie juz równy tydzień i nic:/ tragedia:/ dorotkastokrotka, no to faktycznie przynajmniej Cie w domu nie nakłaniaja do jedzenia (u mnie tak zawsze jest:P ) Zazdroszczę wspólnego pokoju z ukochanym, serio!:) u nas niedługo 6 latek razem bedzie❤️ a o wspólnym spaniu mogę pomarzyć:P może kiedyś:D Dziś zrobiłam sobie fajne śniadanko, proste, pyszne i w sam raz, jak sie ma ochotę na coś słodkiego:) już piszę co to było - ze specjalną dedykacją dla doroty:) A więc należy obrać średniej wielkości jabłko i starkować je na tarce, a potem wrzucić na teflonową patelnię i smażyć aż ściemnieje. Jednocześnie trzeba do miseczki wsypać 1,5 łyżki płatków owsianych i 1 łyżkę otrębów owsianych, zalać gorącą wodą i czekać aż namoknie. Pod koniec smażenia jabłka, dodać do niego cynamon, ile kto lubi:) wymieszać. Przełożyć usmażone jabłko na talerzyk, dodać namoknięte płatki i otręby, wymieszać. Pychota i wspaniały sybstutut słodkości (na serio jest słodkie!), do tego zdrowy:) Równie dobre jest same jabłko z cynamonem:) Dziś u mnie dzień dowolny, czyli do 1000 kcal: - śniadanko - jak wyżej:) - potem zupa warzywna z grzybami:) Podaję wymiarki:) talia: 71cm. biodra: 91cm. udo: 53cm. łydka: 39cm. Podsumowanie po miesiącu diety (a właściwie po 3 tygodniach, bo naprawdę dieta sie rozpoczęła 19.11:P ) talia: -7cm. biodra: -4cm. udo: -5cm. łydka: -3cm. Oficjalnie stwierdzam, że ta dietka, na której jestem działa!:) A w ogóle to straszna ze mnie spryciula:D w Wigilię, 1 dzień Świąt, Sylwestra, naszą rocznicę i nawet w Walentynki:) wypadać mi będzie dzień do 1000 kalorii:):) wszystko zaplanowałam na samym początku diety:D no trzeba sobie jakoś radzić;):) 👄 dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie totalny dół, jakaś depresja. Olewam dietę,ale jakos nie jem za duzo, w szkole mi nie idzie w życiu tez. Musze sobie wszystko poukładać!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tati_super,idzie Ci jak naprawde świetnie! Wyniki imponujące! :) Ja też ciągle myślałam o tobie Lushinka..ale proszę Cie nie zapominaj o nas..wpadaj czasami do nas :) Biegnę na uczelnię.Dzisiaj mam dzień wypełniony po same brzegi ,wiec nie będzie ciężko nie myśleć o jedzonku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki, ja tez chyba złapalam dola, tak jak i Ty lushinka, wszsytko mnie jakos drazni i mam coraz wieksza ochote na cos slodkiego, nawet malego batonika, ale obiecalam sobie ze nie, przez caly adwent niczego slodkiego nie tknę!! To chyba zblizaja mi sie ciezkie dni okresowe i mam takie chwile. tati- wczoraj sobie poradzilam z tymi zaparciami, caly dzien wczoraj pilam jogurt i kefir, rano pol duzego kubka jogurtu, na poludnie duzy kefir, wieczorkiems erek wiejski chudy i 2 jabluszka i w nocy biegalam do lazienki, znowu brzuszek zrobil mi sie plaski. A dzisiaj zjem tylko jak wroce z pracy, 2 jajeczka i satale z jogurtem natur. i pare owocow. Mam nadzieje, ze wystarczy. Tati-naprawde Twoje wymiary przyprawiaja mnie o lekki szok, te spadajace cm, az milo papatrzec. Wy przynajmniej macie dla kogo sie odchudzac, a ja jestem samiutka, nie moge odnalesc tej swojej polowki, lushinka- wracaj do nas, tesknimy i wybijemy Ci z glowy slodkosci agi- :) 👄 dorotka- zobaczysz bedzie ok, a ta dieta napewno bardzo dobrze Ci zrobi. Powiedz gdzie mieszkasz, bo chyba to przegapilam na forum. milego dnia dziewczeta, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrka
Cześć piękne i szczupłe. Tu jest naprawde super Tati idzie ci swietnie. Ja jem jak ptaszek. Dziś będzie trudniej na sniadanko jogurcik i herbatka na lepsze trawienie( mam z tym problemy). Najgorsze jest to że dziś moja tesciowa ma urodziny i znowu beda mi wpychac ciasteczka torciki i inne frykasy. A ja dostaję szłu jak mam mówic że jestm na diecie. Wtedy słyszę co ty, a z czego z kosci na ości. Dzis sie ważyłam jest ok. Byle tak dalej dzieki za doping.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochane słoneczka 👄 Co tu tak smutawo nam się zrobiło:( lushinka, dieta to nie wszystko, zadbaj o siebie i o to, by czuć się dobrze. Miej w nosie odchudzanie, najważniejsze, żeby Ci się wszystko ok układało 🌻 Trzymam kciuki za Ciebie! pisz tutaj z nami, jest mnóstwo innych tematów niż dieta:) podtrzymamy Cię na duchu i przegonimy depresje w siną dal:) justam, nie daj się złemu humorkowi!!:) Wiesz, ja sobie tak patrzę na ludzi, którzy idąc ulicą jedzą gorące pączki i też tak mi żal jakoś, że ja nie mogę tak jak oni, boję się słodyczy, ale gdzieś w głębi tęsknię za nimi:P jedyna rada, to nauczyć się jeść słodkości z umiarem;) tylko jak?;) Też dziś zwalczyłam wreszcie zaparcia:) moje wczorajsze śniadanie było właśnie w tym celu, ale niestety efekt żaden, dziś pomogła porcja kieszonej kapusty:) strasznie sie cieszę:) a już miałam kupować Figurę z senesem. Teraz pewnie znowu tydzień przerwy:P kefiry mi nie pomagają, w dzień oczyszczający tj. w czwartek wypijam 650ml. kefiru i nic:P no tragedia z tą przemianą materii:P Aggie, jak tam koło??:) u mnie no comments:P a myślałam, że umiem:D Dorrka, z trawieniwm to tak na moje oko ma chyba problemy jakieś 65% odchudzajacych się Dziewczyn - niestety :o Bądz dzielna w przeprawie z teściową!!:) grunt to konsekwencja, jak zobaczy, że naprawdę nie chcesz, to da już spokój. U mnie to nie wypala, bo raz mówię nie, drugi raz - nie, a za trzecim sie skuszę:D a dziadziu cierpliwy jest i wie ile trzeba mnie namawiać:D (jak ja przeżyję te Święta??:P ) Napisz ile teraz ważysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzis jakoś już lepiej, juz po dole :P szkołe zaliczyłam i mam juz wolne :) jutro próbne matury. Dzis tylko jabuszko i 2 watróbki na obiad + 3 ogórki kiszone :) jutro zamierzam tez cos w tym stylu. Z rana jabuszko,a póxniej troche obiadku i to wszystko :) Jutro sie będe ważyć i mierzyć i napisze jakie mam wymiary. Narazie od tygodnia z hakiem dietka idzie raczej dobrze bez większych wykroczeń,ale raczej jem koło 1000kcal dziennie nie liczac dzisiejszego dnia :) A co u was? Tati z dnia na dzień sie kurczysz :) Gratuluję Ja dzis przymieżałam kiecki na studniówkę i niemoge się dopiąć,ale do niej został równy miesiąc więc dam rade :P lece może później wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie reszta naszych topicowych Dziewczyn?:) lushinka, cieszę się, że dziś już o wiele lepszy masz humor:):) u mnie dziś było do jedzonka - dzień warzywny: - pomidor, ogórek świeży - porcja kiszonej kapusty - zupa fasolowa z warzywami:) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati_ trzyma nas krótko może mianujemy ją prezesem naszego topiku :))) lushinka przestań się dołowac :)) to pewnie przez pogodę masz ponure nastawienie do życia. jestem pewna że nie jest tak źle 🌻 trzymam kciuki za próbną mature. napisz jak poszło. a na Twoje pytanie odpowiadam że mieszkam w warszawie. justam tak samo jak lushinka głowa do góry ;))Dorrka jak było na przyjęciu u teściowej?? mam nadzieję że nie \'nagrzeszyłaś\' za bardzo :))) tati_ poprostu nie mogę uwierzyc że przez miesiąc tyle schudłaś. najszczersze gratulacje !! muszę przyznac że bardzo Ci tego zazdroszcze :))) Aggie_19 mam tak samo :)) wypełniony zajęciami dzień pozwala zapomniec o jedzeniu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×