Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tati_

zmotywujcie mnie, bo inaczej nie wiem co będzie

Polecane posty

Gość dorotkastorkotka
hej kochane normalnei to juz taka mala rodzinka z nas, jak sistrzyczki jestesmy , w kazdym badz razie tu towarzystwo sie takie fajne zrobilo ze ja sie tak czuje Lushinko swietnei z ta silownia ja tez chce cos takiego z moim ukochanym zrobic , ktory nawiasem mowiac przylatuje jutro!!!ah tak sie ciesze!!! chyba obie mamy szczescie bo nasi faceci lubia sport!! jesli chodzi o twoj plan z dieta to jest naprawde dobry , ale nie zapominaj o bialku, i moze jakas rybka od czasu do czasu, ja stosuje diete z ideksem glikemicznym, to taki raczej styl zycia niz dieta na niej jest zbudowana Plaz Poludnia i Atkinsona, po prostu sa takie potrawy ktore powoduja natychmiastowy wzrost cukru we krwi mamy energie na 5 minut a pozniej przychodzi glod ...a jesli jesz potrawy z niskim ideksem glikemicznym wolniej podnoszacy sie poziom cukru i wolno opadajacy to nei jestes tak glodna...no chyba nei musze mowic ze te z wysokim to przedewszystkim biale pieczywo i slodycze i napoje gazowane... ale tez sa owoce, takie jak melony...niestety , z warzyw to nerkowa fasolka, a reszta jest ok, no i marchewke trzeba wyrzucic tez bo ma wysoki, to tak dla zainteresowanych ...i powiem ze dziala bo odkad jestem w domu to sobie troche pozwolilam i owszem przytylam kg ,a le w centymetrach nic...mysle ze to woda....mozna jesc razowy chlebek!!! u mnei diete lushinko podobna do twojej warzywaka i owoce, ale moge tylko truskawki i mandarynki reszta odpada na te moje jelita niestety ....do tego troszke twarogu, sera feta light i czarne na zakwasie pieczywo , ale tylko dwie malutkie kromeczki dziennie obei maja 120kcal...wiec jest chyba ok jesli chodzi o swieta ...to ja musze powiedziec ze 24/25 bede grzeszyc oj mocno pewnei , i wybaczcie ale w domu mnei nei bylo 1rok i tesknei za wszystkim, w tej calej anglii chleba przez rok nei jadlam!! i neistety pozwole sobie ...wybiore co bardziej dietetyczne ale makowca schrupie i to pewnie wiecej niz jeden kawalek...ale postaram sie jes malo nie nazrec sie jak swinka Piggy, zreszta moj ukochany male je , bo on jeste jhak ja zdrowe odzywianie i cwiczenia...wiec on i jak bedziemy chodzili na spacery i moze pobiegamy nawet ale napewno bedziemy duzo chodzic i ogolnie uprawiac razem sport( jesli wiecie o co chodzi;) hehhe tati kochanie nei martw sie , jesz bardzo malo ....ale zazdroszcze ci tego , ja musze co 3h cos....ale z tego co licze a zawyam zawsze to nei jadam wiecej niz700-900kcal, ale chcialm ci powiedziec ze jesli jadnego dni a sobie pozwolisz to max mozesz przytyc 200gram....wiec jesli tesknisz za tym piernikiem wybierz sobei dzien gdzie sobie pozwolisz na to i owow idz na spacer , zrob sobie dzien wolny od diety nalezy ci sie , po czym wracaj nastepnego dnia, mysle ze to jest najtrudniejsze pozwolic sobie a potem wrocic do rezimu!! zrobisz jak chcesz.....ale ja uwazam ze np raz w miesiacu a moze czesciej powinnysmy sobie na cos pozwalac...taka nagroda ze nam sie udalo, bo nawet jesli bede miala wymarzona wage i sylwetke to przeciez nie bedzie tak ze kawalka ciasta nie zjem juz do konca zycia....taka moja mala rada:) do ciebie wybor Aggie i Justam pewnei zajete przygotowywaniem do swiat dajcie znac co u was ....:) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane, nie mialam mozliwosci pisac przez wekend, bo nie mam netu w domu, ale jak dzisiaj tylko przyszłam do pracy wszsytko przeczytalam, tylko ze mam maly nawal w pracy i dzisiaj jeszcze imieninki szefa, wiec bardzo nie mialam czasu. Tak, macie racje podpisuje sie pod tym obiema rekami ze tati idzie najlepiej, naprawde ja ja bardzo podziwiam tati-wiec w piatek wybralam sie na areobic i bardzo mi sie podobalo, bylo fajnie i dzisiaj tez ide, a pozniej dopiero p oswietach.Ze zwgledu ze bylam nowa Pani mi ciagle pomagala i nie zle dala mi w kosc, ale warto bylo. w sobote rano sie zwazylam i bylo 1 kg mniej- 59 ale, jak Wam napisze co zrobilam przez reszte wekendu to chyba mnie wyrzucicie z tego topicu :) popoludniu odwiedzilam kolezanke, kytorej mama powiedziala ze chyba przytylam troche, wiec juz mi \"jedza\" popsula humor a pozniej zostalam poczestowana ciastem, biszkopt z galaretka i zostalo mi wmuszone 2 kawalki. Pozniej poszlam z druga kolezanka na pizze i piwko i to byl szok chyba dla mojego maletkiego zoladka, zjadlam tylko jeden kawalek pizzy i mialam dosc. Niedziela byla bardzo podobna, poszlam na kawe rano do takiej dawnej znajomej i tu dostalam pyszny deser, ktorego nie potrafilam odmowic a pozniej kurczaka z warzywami i 2 kawalki ciasta z jablkami i budyniem. Wiem, obzarlam sie okropnie i chyba wszystko co stracilam przez osattni tydzien (1 kg ) znowu mi przybylo. Ale obiecalam sobie ze dzisiaj koniec, dopoki szef nie przywiozl pysznych ciast imieniowych, zjazdlam 3 pyszne ciasteczka z ananasem i budyniem i nic poza tym. A mial byc dzisiaj tylko kefirek. Powoli nie daje rady z ta dieta i teraz juz wiem ze w swieta tez wymiekne i podjem sobie, ale pozniej naprawde koniec i po nowym roku od nowa dietka na calego. dorotkastokrotka- sama widzisz ja bardzo dobrze Cie rozumiem, ze masz na cos ochotke. W sumie swieta sa od tego zeby jesc dobre jedzonko, takie co tylko raz w roku sie przygotowuje. aggi- teraz pewnie bedziesz ciagle cwiczyc i malo sie u nas pokazywac. pozdrownie cieplutkie dla wszystkich, :) :) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotkastokrotka no ta Twoja dietka to fajna, ja póxniej cos takiego bardzo białkowego zrobie jak schudne i jak mi z ud zejdzie,bo są jak narazie miękkie i rozlewające sie takie tłuste,a tak to chcę,aby schudły i dopiero wtedy je ćwiczyć,aby ładnie sie umięśnić. Ale Tobie życze powodzenia :) A w Angli to tak za stałe mieszkasz? Ja dziś jak narazie ok. kawka od rana,a teraz soczek pomidorowy na obiadek. dziennie wypijam litr czyli 150kcal :) Znalazłam świetną sukienkę na studniówkę i mam motywację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się cieszę, że jesteście:) dortokastokrotka, masz rację, najgorzej jest wrócić potem do diety, nie panikowałabym tak, ale wiem po prostu jak to jest u mnie - pozwolę sobie jednego dnia na pieczywo, ciasta, słodycze a potem będę sie obżerać przez 2 tygodnie, ale w dosłownym znaczeniu - po prostu do sklepu, powrót z siatami wypchanymi jedzeniem i cały wieczór wyżerka aż do bólu brzuchu, traedia jest ze mną:/ albo wszystko albo nic:/ kiedy ja się nauczę jeść normalnie?? Chyba żadna z Was nie ma takich kompulsywnych napadów jedzenia.. Moja dieta też się opiera na indeksie:) to jest w ogóle fajna sprawa:) dlatego np. do płatków owsianych jem zawsze warzywa, żeby obniżyć indeks. Przez takie jedzenie chyba faktycznie jestem dłużej najedzona i nie ciągnie mnie do słodkiego (fizycznie, bo psychicznie.. :D ) justam, jak pisałaś o tych pysznościach, to czułam się tak jakbym sama to wszystko zajadała razem z Tobą:) Jesteś żywym dowodem na to, że można i być na diecie i czasem zjeść normalnie. Liczę na to, że jak ja będę miała problem z powrotem na dietkowe jedzenie po Świętach, to któraś z Was da mi porządnego kopa w tyłek;) Super, że byłaś na aerobicu!:) jak raz już poszłaś, to zobaczysz, że teraz już będziesz chodzić:) lushinka, no no naprawdę super z tą siłownią! ja to bym wymiękła po takiej serii na tym wszystkim:D ale na wiosnę pewnie znowu zacznę tradycyjnie sobie biegać, teraz powinnam poćwiczyć brzuszek.. powinnam:P Moje Kochanie tez uwielbia sport, trenuje boks tajlandzki:) poza tym ćwiczy w domku albo jak mu się chce to jedzie na siłownię, nie to co ja, największy leń pod słońcem:P ale ja się jeszcze zabiorę któregoś pięknego dnia i zacznę wreszcie:) napisz jaka to sukienka!:) Wiecie Dziewczyny, pocieszyłyście mnie naprawdę:) bo jak się tak denerwuję przed tymi Świętami.. to siedzenie przy stole mnie normalnie stresuje, jakby nie można było robić czegoś innego tylko takie godzinne siedzenie przy jedzeniu:P Boję sie, że wszyscy będą mi wpychać na siłę, a mi sie już skurczył żołądek i najadam się małymi porcjami.. Ale też mam zamiar miło spędzić ten czas:) stęskniłam się za Babcia i Dziadkiem i cieszę się, że wreszcie ich zobaczę:) są mi bardzo bliscy ❤️ Żałuję tylko, że nie będę miała jak do Was napisać ani nic:( ale tylko 4 dni mnie nie będzie, mam nadzieje, że topic nam nie padnie i że będziecie w miarę możliwości pisać chociaż malutkie wpisy:) u mnie dziś koniec jedzenie, to mogę napisać co było:) dzień białkowy: - jeszcze został mi twarożek, więc powtórka z wczoraj + szynka - jogurt naturalny - filet z dorsza Aha, już wiem, że na Sylwka nigdzie nie idę:/ moja połówka ma wtedy na noc do pracy, tak wypadło, pech po prostu:/ jakoś to przeżyję, chociaż nie powiem, że super mnie to cieszy:P mam nadzieje, że odbijemy sobie w rocznicę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno, bo zapomniałam. justam, tej Twojej kolezanki mamie to ja nie wiem chyba na oczy padło:P jak mogła nie zauważyć tego spadku po kopenhaskiej i jeszcze teraz kg???? słowo daję, że w szoku byłam jak to przeczytałam!! że niby Ci przybyło, no dobre:D w ogóle się nie przejmuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati kurcze wracaj do nas szybko,bo ty jesteś naszym silnikiem, napedem!!!!! ja dziś sukces pierwszy dzień głodówki na soku pomidorowym zaliczony :) Ciesze się :P 24 rano sie zwaze i zmierze i póxniej jakos przez te święta,ale mam motywację :P Buźka dla was wszystkich 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na razie jeszcze nigdzie się nie wybieram!:) Dopiero w sobotę rano będę jechać, czyli myślę, że w piątek będzie mój ostatni przedświąteczny wpis:) a następny chyba we wtorek, nawet zatęsknić nie zdążycie;) Chyba padnę tam z ciekawości co u Was słychać:) Aggie, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrka
Cześć kochaniutkie dawno mnie nie było juz jestem Justam nie przejmuj sie u mnie jest to na porządku dziennym ze jak sie odchudzam to wszyscy twierdza ze przytyłam p.s. byc moze puchnę z glodu. J równiez byłam ukolezanki na urodzinkach i tu pech wepchali mi kawałek tortu. Strasznie to przeżyłam. Lushinka kiedy masz tą studniówkę tez bym poszła super są takie impezki. Tati sylwester to przereklamowana impreza rocznica bedzie lepsza i bardziej orginalna. Ja jade na narty mimo ze tylko raz ok 4 lata temu byłam było strasznie ale cóz sie nie robi dla ukochanego. mam nadzieje ze to jakos przeżyję. Na nieszczęście moja mamusia zrobiła gołąbki. Mam dla was super sałatke na słodko: (mała porcja jak chcecie dużą to podwojcie składniki) około 1 zielone jabłko 1 brzoskwinia z puszki troche surowego startego (duze oczka) selera chyba ze nie lubicie to bez też jest ok 1 jogurt naturalny orzechy włoskie bez tez jest ok wszystko pokroić w kostke i wymieszac z jogurtem i orzechami palce lizać. Pozdrowionka pa 23. podam wymiarki. Trzymajcie sie zdrowo!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta, nie pisalam wczesniej bo mam a raczej mialam troche roboty, chcialam ze wszystkim uwinac sie przed Świetami. tati- mozesz byc pewna ze ja Ci przesle wielkiego kopa i po Swietach wezmiesz sie za ostra dietke. Ale Ty tez mi musisz dokopac, ja jakos w tym tygodniu mniej dietetykuje, ale jem tak jak jadlam, dzisiaj skusialam sie na 2 cukierki i to bylo tyle przez cale dopoludnie. Wiesz ja mam takie same napady jedzenia jak Ty, jak nie jem to mnie jedzenie nie intereseuje a jak juz zaczne to moge opychac sie ciagle. A najgorsze jest to ze przez caly dzien moge glodowac a wieczorem nadrabiam za caly dzien i jeszcze troszke. To znaczy tak bylo kiedys, teraz troche sie to zmienilo. Ale po Swietach tylko kefirek i warzywa a po Nowym Roku jakos inna dietke trzeba bedzie wymyslec. Wczoraj tez pocwiczylam troszke bardzo mi sie podobalao, chco nastepne spotkanie dopiero po Świetach dorrka- wcale nie zamierzam sie przejmowac jakos \"baba\". Ona jedena tak mi powiedziala, ale chopdzi w okularach, wiec moge jej wybaczyc. Tak to kazdy mi mowi ze schudlam, a mama mi wczoraj powiedziala ze z mojej okraglej buzi tylko nos mi zostal, hihihi. Sałatke napewno sprobuje, zaraz spisze sobie produkty. lushinka- caly dzien tylko na soku, naprawde jestes dobra!! Kurcze a moja silna wola gdzies ginie powoli.... to straszne, ale niestety prawdziwe. Buziaczki dla agi, bo gdzies nam zaginela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny!:) Ale ze mnie ciapa, no nie uwierzycie:D Dzisiaj przez godzinę(!) próbowałam uruchomić komputer, bo musiałam pisać pracę. No i nie mogłam!! wykonałam chyba 1000 prób i popadałam już w czarną rozpacz, bo praca ma być na jutro, a tu ani jak skopiować ani nic:o no i po tej dłuuugiej godzinie zorientowałam się, że nie mogę włączyć, bo dyskietka jest włożona, a z dyskietką nie odpali:D:D:D miałam z siebie ubaw nieziemski:D Dziś byłam na dalszym ciągu świątecznych zakupów:P jeny, ale te pieniądze się prędko rozchodzą:o miałam wyliczone, a i tak zabrakło i musiałam rozmienić resztę, no tragedia normalnie:/ a w sumie nic takiego nie kupiłam:P kilka drobiazgów, książkę dla Słonka, balsam.. a jeszcze papieru do pakowania nie mam! ale to jutro jakoś kupię:) Mam ochotę upiec pierniczki:) w zeszłym roku wyszły mi superowe, ale nie wiem czy będzie czas, żeby teraz też zrobić, bo jednak trochę zachodu z tym jest;) Przestałam stresować się Świętami:):) Stwierdziłam, ze jak będę miała na coś ochotę, to po prostu sobie to zjem. W zeszłym roku na Wigilię byłam na diecie i wcale nie było fajnie:// A teraz wiem, że po Świętach uda mi się z powrotem wrócić na dietę, bo mam Was:) 🌻 i jak będzie ciężko, to mam nadzieję, że będę mogła liczyć na Waszą pomoc:) Cieszę się, że nie oczekujecie ode mnie ani od siebie 100% doskonałości w prowadzeniu świątecznej diety, bo pewnie miałabym straszne wyrzuty sumienia.. dorrka, umiesz jezdzić na nartach?:) ja kiedys poszłam raz na łyżwy i wspominam tą godzinę na lodowisku jako najgorszą w swoim życiu:P nie martw się tym kawałkiem tortu:) mi już przeszła ochota na piernika i teraz niecierpliwie czekam na babciny sernik:) justam, byłam rano na topicu i już myślałam, że dziś nie napiszesz;) Musimy koniecznie nauczyć się kontrolować te nasze napady, ja od razu po Świetach tez chcę wrócić na dietę, bo jak sobie przedłuze to folgowanie;) to może juz być nie za ciekawie:/ wtedy jak nie będę pisać;) to będzie oznaczać, że stoję własnie w sklepie i zastanawiam się jaki smak chipsów wybrać;) (ale mi scenariusze do głowy przychodzą:P no pięknie:P;) ) dziś dzień dowolny: - jabłko, płatki owsiane, otręby, sałata - sałatka: pierś gotowana, fasolka szparagowa, ogórek kiszony - objadłam się jak nie wiem, bo porcja wyszła mi dużo większa niż myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! ja właśnie piekę pierniki i mnie nie kuszą :P dziś znów mi sie udało i 2 dzień głodówki sokowej za mną. Boli mnie wątroba, śmierdzi odemnie bo org się oczyszcza,ale daje rade. Dziś tylko kubek soku pomidorowego i ugotowałam sobie na jutro. Kurcze w czwartek i piatek siedze w domku i mam nadzieje,że mnie nie pokusi. W sobote ważenie i mierzenie. Wczoraj było 64kg,a zobaczymy co bedzie w sobote :P lece pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatis ciesz sie ze zmienilas troszke zdanie i w Świeta nie bedziesz glodowac, a zaraz po zabieram sie ostro do roboty i ja Cie przypilnuje zebys nie stala w kolejce w sklepei, bedziesz siedziec z marchewka w rece przez komputerem i bardzo duzo pisac. Świeta sa tylk oraz w roku, i caly roczke czeka sie na te pysznosci, na karpia, barszczyk i pierozki i pyszne placuszki. Napewno damy rade!! OBIECUJE. ja chyba za pieczenie i sprzatanie wezme sie dopiero w piatek, wezme sobie urlop i caly dzien bede zasuwac, bo pewnie w sobote sie wogole nie wyrobie. A i jeszcze ubranie choinki, wszsytko jak zawsze na mojej glowie. Choc zbytnio nie spodziewam sie gosci w te swieta, prawdopobonie wigilie spedze tylko z mama, a w Świeta przyjedzie tylko moj braciszek z ciezarna zona, od razu poprawia mi sie humor jak patrze na jej wielki brzuszek, hihihihi...... Dwa dni i świeta bardzo szybko zleca i niestety szybki powrot do pracy i rzeczywistowci lushinka- jestes bardzo dobra, robisz jakie pysznosci i zeby sie na nic nie skusic? Tylko sok pomidorowy, moze to dobry pomysl. Moze sprobuje po swietach, tylko jaki czy moze byc taki z katronu? bo cos pisalas ze sama go gotujesz? A gdzie sie podziewa reszta naszych koleznek? dorotka, jak zdrowko? agi a Ty czemu nic nie piszesz? Czyzby przygotowania Was tak bardzo zajeły?? milego dnia,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały dzien i nikt nic nie napisal, jakos dzisiaj bardzo tu pustki?? ciekawe dlaczego?? mam nadzieje dziewczynki ze wieczorkiem nadrobicie i rano poczytam sobie do kawki co u Was sie dzieje. To pewnie goraczka przedswiateczna, wszsytko na ostatnią chwile, pozdrawiam cieplutko i pa, do jutra!! :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Moje Kochane! :)) Nie pisalam jakiś czas.. a było tak..dowiedzialam się,że chlopak z ktorym ostatnio jestem blisko jest chory..ma nowotwor złośliwy.. następny dzień..zmarł ojciec mojego przyjaciela..wlasnie na raka.. cholera..jestem w jakims transie.. nawet nie jestem zla na siebie,że żrę..nie mam siły..jakos to wszystko mnie przytłaczyło.. ale..przecież to żadne tlumaczenie...nie mogę uciekać sie w żarcie..:( po tych kilku dniach znowu 3 kg w górę..siedzialam i jadlam..okropnie sie czuję :( Dziewczynki,ja do was codziennie zaglądam i trzymam za was kciuki..ale narazie nie mam siły..na diety..jak sie trochę pozbieram wrócę do Was napewno.Jestescie Kochane..bardzo Was polubiłam.Buziaczki!:) Nie zapominajcie o mnie proszę,myslę,że za jakis czas będę znowu z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, witaj kochanie, cały czas jesteśmy myślami z Tobą!! miałam nadzieje, że się odezwiesz, bo chociaż to jest forum dietowe, to każda z nas ma także codzienne życie zupełnie z dietą niezwiązane. Dlatego gdybyś miała potrzebę z kimś porozmawiać, to nie wahaj się nawet chwili, po prostu napisz, podam maila albo na gg. Mogę tylko sobie wyobrażać jak ja bym się czuła w takiej sytuacji, musisz być silna, i nie z powodu diety, tylko dlatego, żeby jakoś to wszystko przetrwać i nie zwariować. Będę wciąż myśleć o Tobie i mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada 🌻 Pamiętaj, nie jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agi- ja przylaczam sie do tati, jesli tylko bedziesz chciala pogadac to pisz, podam Ci gg 1317843. Czekam. Widzisz jakie zycie jest cholernie niesprawiedliwe, ja to bardzo dobrze wiem. Mialam podobna sytuacje, tylko stracilam swojego ojca. Dieta w tej chwili jest nic niewazna, wiem ze jesli tylko pozbierasz sie po wszystkim to pomozemy Ci i wrocisz do nas. Wyjade mi sie ze kazda z nas powolutko z powodu zblizajacych sie swiat rezydnuje z dietki, takze pozniej bedzie nam lawiej i razniej wrocic. Trzymaj sie kochanie i jak cos to prosze pisz do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prezenty już prawie popakowane, jeszcze tylko 1 został i muszę wyskoczyć do sklepu, żeby go spakować do końca:) Pokój jeszcze nie wysprzątany, ale już od dziś mam wolne, wiec wszystko przede mną, do wyjazdu w sobotę rano zdążę;) Nie uwierzycie, ale rozłożyłam sobie kocyk i - uwaga!!:D - poćwiczyłam sobie trochę!:) Przeraziłam się w jakiej jestem formie, nie jestem w stanie zrobić tyle powtórzeń ile zwykle robiłam:/ ale powoli.. stopniowo.. i będzie dobrze:) Wczoraj miałam dzień warzywny, była sałatka: pomidor, ogórek świeży, kiszony, sałata, a potem zupa warzywna z fasolą. Dziś dzień oczyszczający, więc lecę sobie na kefirku - przyda się przed Świętami:) Dziewczyny, będziecie normalnie jeść pieczywo w Święta? bo ja własnie się zastanawiam i nie wiem, trochę ciasta - tak:) ale nie wiem czy chlebek też, jak myslicie? Ale się już cieszę na ten wyjazd:):) tylko chyba jakieś przeziębienie mnie łapie:/ biorę witaminy i novorutin c, mam nadzieję, że przejdzie:/ Nie wiem jak u Was, ale u mnie śnieg topnieje:( szkoda! może jeszcze napada na Święta.. ? 👄 dla wszystkich! bez wyjątku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrka
Cześć dziewczynki!!!!1 Aggie jestem z tobą trzymaj sie w razie czego możesz na mnie liczyć kiedyś ktoś w trudnych i cięzkich chwilach powiedziała mi "co nas nie zabije to nas wzmocni" i chyba coś w tym jest. Pozdrowionka myślami jestm z tobą. Wczoraj byłam na nartach. Ostatnio jeżdziłam 4 lata temu o ile mozna to nazwać jeżdzeniem przez 5 godzin zjeżdzałam z oślej lączki. Wczoraj było lepiej, ale dziś wszystkie kosci mnie bolą. Dietka cały czas trochę więcej na obiadek bo są ruskie pierogi za które dam sie zabić. Ale za to bez śniadanka i kolacyjka. Tati ja rówież spakowałam prezenty przez święta bez pieczywka ale z odrobiną słodkości typu makówki nie wiem z kad jesteście i czy woiecie co to takiego ale naprawde pychotka. Tati na przeziębienie najlepsza aspiryna musująca. Na mnie zawsze działa. Jutro sie odezwię pa pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najserdeczniejsze życzenia cudownych Świąt Bożego Narodzenia, rodzinnego ciepła i wielkiej radości, pod choinką zaś dużo prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija najserdeczniejsze zyczenia swiateczne dla tati, lushinki, agi, dorotki ( chyba nas tu tylko tyle jest) tati na kromeczke razowego chlebka mozesz sobie pozwolic i pamietaj ze od wtroku ostro zaczynamy. Odezwe sie podbiero we wtorek, czesc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Malutko nas pisze, pewnie reszta Dziewczyn sprząta, piecze, pakuje prezenty.. :) Ja to pewnie zacznę dietkowo nie od wtorku tylko od środy, bo we wtorek będę jeszcze u rodzinki, a tam nie da rady jeść tak jak bym chciała:P ale od środy to już na pewno:) wtedy wypada mi dzień warzywny - jak znalazł po Świętach:) żeby sobie tylko zołądka za bardzo nie rozciągnąć, bo będzie potem ciężko:P Ostatnio mnie jakiś optymistyczny nastrój ogarnął:) nie przez Święta (chociaż może?), tylko tak jakoś w ogóle. Chodzę ulicą i śmieję się sama do siebie:) z natury jestem raczej pesymistką:P więc to miła odmiana:) Prezenty już popakowane i czekają na podłożenie pod choinką:) Nie wiem jeszcze co ubrać na Wigilię! jutro rano będzie rewia mody czyli przeszukiwanie szafy, mam nadzieję, ze coś się znajdzie:D Jeszcze jutro trochę popiszę (byle nie sama ze sobą:P ) i moze w sobotę rano ostatni wpis? zależy o której zdecydujemy się jechać, są 2 pociągi, jeszcze nie wiemy który wybrać:P Dziś było: 3 x 200ml. kefiru i potem jeszcze 250ml. Piłam pyszną hebatę: \" sekret piękna\" z Vitaxu. Uwielbiam takie smakowe, owocowe-ziołowe:) w ogóle herbaty z Vitaxu są dobre, np. malinowa:) justam:) dorrka:) lushinka, Aggie, dorotkastokrotka, co u Was słychać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokorotka
hej dziewczynky dlugo mnei nei bylo, sorki ale zakupy swiateczne no i kochanek zajmuja czas ale w koncu znalazlam chwile bym wam napisac ze duchowa z wami jestem , i ze dietka mi idzie ladnei bo jestem zajeta i z moim ukochanym ladnie zdrowo jemy, do swiat oczywiscie..schudlam kg az sama sie dziwie!! wiec juz w grudniu -7kg z 66 do 59!! ale po glodowce bylo 61kg wiec nic wieliiego, aha moj kochany zauwazyl i powiedzial mi ze biust mi zmalal z miseczki D na msieczke C!!! super....takze stwierdzil ze jak zawsze wygladam pieknie...no i jak go tu nie kochac!! juz nawet dostalm 2 staniczki na ten moj nowy biust!!!hahah jesli chodzi o diete to naprawde jest dobrze jem 4 ray dziennie i male porcyjki do tego otreby pszenne...duzo chodzenie...wczoraj i dzis po 8-9h chodzilimy z przerwami na posilki , ahh zeby tak zawsze bylo, ale na swieta te dwa dni odpuszcze sobie, choc pierozkow nei moge z grzybami, niektore potrawy z powodu jelit sobie odpuszczejuz lekarz mi powiedzial co moge a co nie!!! tesknie za wami bardzo... ps tutaj jest dwie nas ...ja dorotkastokrotka i dorrka..... Wesolych Swiat dla was kochaniutkie.....justam, lushinka, aggie, dorrka, tati...sciskam was serdecznie i sle buziakow moc.... do uslyszenia, bez odbioru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się przywitać z samego rana:) czekam aż mi sie zaparzy gorąca herbatka, żeby trochę się rozgrzać, najchętniej zakopałabym się jeszcze pod kołderkę, ale nie ma tak dobrze:P Dzisiejszy dzień jest pod hasłem pakowania i sprzątania. Popołudniu cała rodzina juz wyjezdza (tylko ja jutro), więc może urządzę sobie wieczór kosmetyczno-odprężający, przynajmniej nikt mi się nie będzie do łazienki dobijał;) W kuchni stoi mój wymarzony piernik, a obok serniczek, super oba wyszły:) Niestety to nie ja piekłam, kulinarne zdolności są u mnie takie sobie;) Podaję swoje wymiarki - ostatnie mierzenie przed Świętami!!:) talia: 69cm. biodra: 90cm. udo: 51cm. łydka: 39cm. (bez zmian) Po Świętach sie nie mierzę!:D Pewnie do takich wymiarów będę wracała przez kolejne 3 tygodnie:o:P ale jak raz się udało, to i znowu sie uda:) Cel na Święta jest taki: zabieram ze sobą luźnawe spodnie i jak będę wracać to mam się w nie wciąż mieścić!!:) dorotkastokrotka:) podziwiam, że tak dużo chodzicie! Cieszę się, ze dietka Ci służy i że jesteś szczęśliwa u boku kochanego męzczyzny:) Zazdroszczę biustu!:) mi to nie ma co maleć;) ehh.. Dziewczyny:) jutro już Wigilia!:) już czuję tą atmosferę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrka
Cześć kobitki !!!!!! Wesołych szcześliwych i spokojnych świat kontrolowanego obrzarstwa i wszystkiego dobrego dlawas Justam, Tati, Dorotkastokrotka, Lushinka. Prezenty popakowane, wszystko wysprzątane przez mojego kochanego męża bo mnie coś gardełko boli i kazał mi lezeć w łóżku. Moje wymiarki sądze że nie jest żle ale mogło być lepiej 14.12. 23.12 t. 77 75 b. 100 99 u. 57,5 57 kg 69,8 68,8 waga róznie zależy gdzie sie waże i u kogo u mojej mamy w sypialni 69,2 a 2 metry dalej 68,8 a u mnie nawet 68 tak wiez nie podchodze do tego poważnie. Gorzej bedzie po swietach ale myśle kobitki ze damy radę. Jeszcze raz wesołych swiąt a na wigilię rybę, pa pa pa Jeszcze sie odezwe tati.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny!:):) Za godzinkę mam pociąg:) wszystko jest już popakowane i czeka przy drzwiach:) Mam nadzieję, że na Mazurach będzie pięknie i zimowo, tam prawie zawsze jest śnieg na Święta:) Życzę Wam, abyście spedziły te Święta w radosnej atmosferze, przy śpiewie kolęd, w gronie najbliższych Waszym sercom osób, niech jedzenie podkreśla uroczystość i wyjątkowość tej chwili a nie będzie źródlem wyrzutów, rozmawiajcie, śmiejcie się, zapatrzcie się w migające na choince kolorowe lampki.. taka chwila jest tylko raz w roku ❤️ Będzie mi Was brakować! 👄 Do zobaczenia we wtorek:) Wasza Tati_:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, WESOŁYCH I DIETETYCZNYCH ŚWIAT, SPEŁNIENIA WASZYCH MARZEŃ I ABYŚCIE ZARAZ PO ŚWIETACH MIAŁY SIŁE TRWAĆ W DIECIE DALEJ!!!! ja jestem zalatana, u mnie diety 0 pełne obżarstwo :P trzymajcie się ciepło pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkastokrotka
hej kochane juz prawie po swietach a ja w sumie dietowo jesli chodzi o potrawy to prawie nic gorzej z ciastami , w dodatku jeszcze dosatalam okres i dzis leze z termoforem na brzuszku ...ale ogolnie wszytsko gra, mam nadzieje ze u was tez jutro wracam do diety ...mimo kresu nadal jest 59kg nic nie przytylma , moze jutro ale nawet jak to zwale na okres :);)hahahha, no a jutro dieta i chodzenie.. mam nadzieje ze uw as tez ok i ze wszystkie zadowowlone:) buziaki dla aggie , lushinki, justam , tati i dorki!!!! mam nadzieje ze o nikim nei zapomnialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cmok! Cmok! Dla moich kochanych wirtualnych koleżanek!! :) Mam nadzieję,ze czas Świąt minął Wam radośnie i rodzinnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! 👄 👄 👄 u mnie dzis sietkowo,a wczoraj masakra. jutro sie waże i do dzieła. Dieta 1000kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny!!!:) Jednak jestem wcześniej niż myślałam:) Święta minęły mi bardzo miło, chociaż straszliwie szybko! miałam wrażenie, że dopiero co pojechałam, a już trzeba wracać:P Niczego nie żałuję:) żadnego zjedzonego ciacha, no niczego po prostu:) Spróbowałam wszystkiego, na co miałam ochotę i wiem, że już teraz nie będę za tym tęsknić:) Na topie był barszcz, naleśniki z kapustą i grzybami i bigos -moje ulubione:) Do słodyczowych grzeszków mogę zaliczyć piernika, sernik, keksa (pyszny był:) ), trochę gorzkiej czekolady Wawel i Milkę z orzechami oraz kilka cukierków z mieszanki wedlowskiej. Do tego trochę pistacji i pestek dyni. Najgorszy był 2gi dzień Świąt:P Ale do każdego posiłku jadłam dużo surowych warzyw:) nie dlatego, że powinnam, tylko dlatego, że lubię:) Przyznaję bez bicia,ze diety nie trzymałam, ale wcale mnie to nie martwi, a wręcz czuję, ze dało mi to siłę i chęć do dalszego działania:) Najbardziej mi się śmiać chciało jak siedząc przy obiedzie w 1szy dzień Świąt marzyłam o twarożku z szynką:D naprawdę mi sie go chciało jak nie wiem:) Tak więc od jutra planuję z powrotem dietkę, jak wyjdzie w praktyce okaze sie jutro;) ale wydaje mi się, że mam już chyba dosyć takiego jedzenia jak przez ostatnie 3 dni, chociaż było pyszne:) i wiecie co, ten topic naprawdę dużo mi daje 🌻 bo cały czas miałam świadomość, że tworzymy jedną zgraną drużynę, że jest jakiś sens w tej całej mojej diecie i w powrocie do niej po Świętach, cały czas o Was myślałam i zastanawiałam się, co u każdej z Was słychać:) nie tylko dietkowo, ale w ogóle:) aha, wiem już ile ważę:) 59kg:) tak własnie myślałam, wiec jednak przeczucie mnie nie myliło:) Jak tam u Was??:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×