Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Jakieś reklamy się wtryniają....wrrrrr amidala123 a nie Amidala123-soryy....ale wiadomo chyba o kogo chodzi:)

No to jak którą zabrać?????-mogę zajechać do Drezna po którąś....hehehehehe

Do Kabria-30 km. mam do Heilbronn,jakieś 80 do Stuttgart----Dokładnie mieszkam w Mosbach:):)

Kabria-taaa,ja tez milo wspominam Nyse,kurcze wiesz prawie sie niemoglam domyslic z tom Amidalom a amidalom hi hi A wiesz ja tez zawsze jak mam jechac do Polski to pucuje ten dom jakby sanepid mial przyjsc,to sa takie slodkie pozytywne emocje,ja to mam do poloni 700km,tyle ze musze sie tluc z kotami i psem jeju gorzej niz gromada dzieci,naszczescie mam boks dla kotkow,tyle ze jeden zawsze morde drze pol drogi.

No co Wy, nikt nie jedzie przez Monachium?? Nie po drodze Wam czy jak? nie rozumiem:P :)

hehehehe...zwierzyniec istny!!!!Ale przynajmniej wesoło cała droge:)koty przynajmniej pawia Ci nie puszcza a Moja córa już na autostradzie puści pierwszego-znam to z autopsji:(

biancaa-ja cholera mam sporo ale mój szwagier jedzie z Monachium bo w czwartek święto i zjeżdza,chyba nawet dwoch szwagrów takich fajnych chłopaków:):)zaraz by podrywali to w sumie odradzam...hihihi

My bedziemy jechać 12 godzin:(:(

limes...hehehehehe....ale Ty udana:)Ale to fakt,nie pomyslalam że kot może też chorować:)

czyli wychodzi, ze wszyscy jada, a ja zostaje... hmmm... moze jakos sie uodpornie na podrywy szwagrow:D

Kasia-doszedl moj email do ciebie??

biancaa-zadzwonie do szwagra i zapytam co i jak,czy maja miejsce i moge umówić albo dam numer cio???Ale Ty jaja sobie robisz a ja się spuszczam....hihihihi....

biancaa-zadzwonie do szwagra i zapytam co i jak,czy maja miejsce i moge umówić albo dam numer cio???Ale Ty jaja sobie robisz a ja się spuszczam....hihihihi....

Dlaczego dwa racy wyskoczyłam???Tylko raz kliknęłam:/

limes-dokladnie,moj to ostatnio pawia szczelij i to niejednego,az musielismy kocyk wyrzucic po drodze,jeszcze na granicy z tych pawi to tak sie zapienil ze wygladal jakby mial wscieklizne,dobrze ze celnicy mu sie nieprzygladali.A jakiego masz kotka?

kabria-co to przepraszam znaczy, ze sie spuszczasz hmmmmmm??:D:D

uuuuuuuuuuuu Ale zabrzmiało....hihihihi...o ja niedobra o ja wulgarna!!!!!

A tam od razu niedobra:) wiesz jak jest, glodnemu po prostu chleb na mysli:D hihi:)

biancaa-masz racje z tym głodem-ja faktycznie już taka głódna....hihihihi

ja to makrele najlepiej z twarogiem ale tak najbardziej - najbardziej na świecie z ryb wędzonych to lubię halibuta mmmmmmm w sobotę takiego wciągnęłam na rynku w Coburgu mmmmmmmmmmmmmmmmm o jeszszssu ale mnie ślina zalała ;-)

ktoś tu mówił o butelce na krety to ty weż normalnie i go spij !!! a jak już mu się film urwie to go wywieź :-D

albo sama się spij i kret ci przestanie przeszkadzać \" a na ch**j mi ten traffnik, niech gadzina ryje\" :-)

albo zaczaj się z tą flaszką i jak będzie przechodził to ty go wtedy luuuu takiego ogłuszonego łatwiej wywieźć :-p

limes-biedny kotek sie nieobudzil Jo24-taaa halibut,a ja od paru dni ciagle kupuje jakies ryby i co chwile jestem zawiedziona smakiem,a przeciez holera zapomnialam o wspanialym halibucie

Ale zescie naprodukowaly... wszystkie do Pl ja sie tak nie bawie i zadna przez moja wies nie przejezdza,.... i cio ja biedna mam zrobic,jak nawet upic sie nie moge:( z tej radosci ze jedziecie a ja nie...buuuu....

Boze halibut!!!!czosnek!!!!!A Bielsko tak daleko!!!!!

no nie zdzierże tak strasznie wolno mi dziś chodzi kafe no to męczarnia jest już restartowałam komputer ale się okazuje że to nie jego wina

wędzony - halibut a pieczona - kargulena !!! dla mnie hit !

chyba by mi smakował bo to taka prawie flądra:-p

Gingera-mysle, ze mozemy upic sie razem:)