Praca w Banku

ktos bedzie z was na szkoleniu 15 listopada w warszawie bank milenium?

A czy jest tu może osoba która dostała się do pracy w millennium w łomży i jedzie w najbliższym czasie na szkolenie? Bardzo prosze o kontakt na maila: becia265@wp.pl

CZY MOZECIE MI POWIEDZIEC ILE ZARABIA OSOBA SIEDZACA W DZIALE OBSłUGI KLIENTA - CHODZI MI O KASE - W WBK. kOLEZANKA MOWI, ZE MA LEDWO 2000. nIE CHCE MI SIE WIERZYC.

osoba siedząca w obsłudze klienta w większosci zarabia w przedziale 2000-3500 na reke. Jest wiele osob , ktore maja np. 4000. Ale to są osoby, które nie narzekają w przeciwieństwie do 99,9% uczestników forum :) A z tego co slyszalem w BZ WBK sie zarabia duuuzo wiecej niz 2 na reke. U nas mnostwo osob odeszlo do BZ WBK ze wzgledu na kase. Chociaz nie wiem jak jest teraz.

ślusarz więcej zarabia i nie ma się co oszukiwać, że jesteście sprzedawcami i akwizytorami,a ci co wami sterują, to bankowcy :)

Przemysławie,z tego co piszesz,widać,że to Twojapierwsza praca i dlatego tak ją zachwalasz, jak każdy "nowy w branży". Potem jednak,jak pewnego pięknego, słonecznego dnia będziesz musiał wyjść z placówki i zarobić faktycznie na swoje utrzymanie, to zmienisz zdanie, wierz mi.

nie wierzę :) po pierwsze: to nie jest moja pierwsza praca po drugie: utrzymuję rodzinę. Z moich obecnych zarobków stać mnie na spłatę kredytu hipotecznego , dobre życie, na wyjazd tu i tam i trochę mogę nawet odłożyć. Przykro mi, że inni mają inaczej Co do wpisu jeszcze wcześniejszego. Poziom twojej inteligencji kim kolwiek jesteś jest niższy od najniższego człowieczku. Jesteś zapewne osobą z niską samooceną lub pokrzywdzoną przez Bank, niekoniecznie jako pracownik. Nawet nie stać cię na podpisanie się pod korespondencją i napisanie czegoś sensownego. Jak chcesz być ślusarzem, czyli nikim to sobie bądź. Daj ci Boże nawet 10 000 na rękę. Ale po tym nic nie osiągniesz, nie awansujesz, nie masz szacunku społeczeństwa. Każdy jakby zobaczył twoje cv z doswiadczeniem śluszarz od razu podziękowałby ci za pracę umysłową. To tyle. Pozdrawiam :)

witam czy ktos jest tu obecny kto pracuje w EB? Zgadzam sie z przemkiem w większości :( praca w lukasie w porownaniu z innymi bankami to "kraj mlekiem i miodem plynacy". Pracowalam w lb przez 2 lata i skusilam sie na euro :( i dzis tego żałuję! Plany 4 razy wyzsze niz w L. i tu to dopiero jest akwizycja!!!!! ulotki, plakaty na porzadku dziennym. Myslalam, ze bede miala lepiej i sie mylilam:( gdybym mogla cofnac czas:(

do afkfoiafjffff prze,mek piszesz że ludzie będą cię bardziej szanować bo jesteś pracownikiem umysłowym i jesteś bankowcem nie tam jakimś brudnym ślusarzem który nic nigdy nie osiągnie. Jaki Ty jesteś zabufany w sobie, pewnie ma to jakieś podłoże zakompleksienia z czasów dzieciństwa, koledzy nie lubili , a mama musiała kiełbasę na szyi wieszać by choć psy z tobą chciały się bawić. Mo mąż jest ślusarzem, konstruktorem maszyn, złota rączka tylko ze skromności nie będę wymieniać jego osiągnięć, jest sam sobie szefem, przed nikim nie musi stawać na baczność, podlizywać. Piszesz 1500 zł, tyle to brudny ślusarz zarabia w 5 godzin , a znajomości ... Trochę pokory buraku

pokory w sobie to ty powinnaś mieć i kultury odrobinę też kochana. Bo nikt nikogo na forum nie obraża oprócz ciebie. A burakiem zapewne jestes ty.

A i jeszcze jedno, brudny bez szacunku bez przyszłości bez ambicji ślusarz nie musi brak kredytu hipotecznego by zapewnić rodzinie dach nad głową. Zastanawiałeś się kiedyś kto mieszka w odrestaurowanych pałacykach ???? To Ty pierwszy obraziłeś zawód ślusarza, jeśli wysyłasz zło w świat zawsze wraca ze zdwojoną siłą. Więc nie dziw się że komuś nerwy puściły. Księgowa z doświadczeniem i wyższym wykształceniem czyli zarabiająca umysłem jednak bardzo szanująca zawód choćby śmieciarza który zabiera nieczystości z mojej posesji. Miłego długiego weekendu

nie było w moich zamiarach obrażać zwodu ślusarza. Wydaje się, że to ty pierwsza obraziłaś zawód bankowca twierdząc, że jesteśmy "akwizytorami", "sprzedawcami", "wciskaczami". Czemu masz teraz pretensje ?

Do afk.. Podrecze ciebie troche. Powiedz mi, czy rzeczywiscie w pierwszym roku pracy WBK jest w stanie wyplacic pracownikowi 3500? Na milosc boska, teraz zaluje iz wybralam zawod belfra. A tak a propos, czy nauczyciel ma szanse byc pracownkiem BZWBK?

oczywiscie, ze ma szanse zostac bankowcem i to dobrym :) wiesz co, powiem Ci szczerze , ze u nas naprawde duuuzo osob uciekło do BZ WBK bo dostawali kokosy w porownaniu z LB. Nie wiem jak teraz stoi u nich sytuacja ale wiem, ze cisnienie na sprzedaz maja niesamowite. Mieli się z kimś łączyć czy ktos mial ich wykupić, juz nie pamietam :) Ale zarobki sa tam naprawde spoko. Mogę podpytać znajomych i dam Ci znac jeszcze :) pozdrawiam

jak w fabryce, a od stycznia dopiero będzie halo :)

co ty nie powiesz :P :) a co takiego ma sie dziać od stycznia o czym ja nie wiem?

Wielkie dzieki.Ciekawa jestem, co bym musiala zrobic.. Hmm na 100 kursik jakis.

żadnych kursów :) idz na rekrutacje :) masz bardzo duze szanse. :)

Ale dlaczego myslisz, ze mam duze szanse? Nie nauczam przedmiotu scislego, tylko humanistycznego. Mam nie tylko mgr, ale rowzniez studia podyplomowe z pedagogiki.Skad wiesz, ze mam szanse. Jak mam dowiedziec sie o rekrutacji?

nie musisz miec wyksztalcenia z finansow. Jestes nauczycielem, wiec osoba wyksztalcona, reprezentujaca cos ze soba :) wyslij aplikacje online lub listownie na adres centrali BZ WBK więcej optymizmu :)))))

Dziekuje ci, ze poswieciles mi czas. Ja kompletnie nie w temacie. :D

Witam, na jaką podstawe mozna liczyc w ING BANK ŚLĄSKI na stanowisku DORADCY KLIENTA DETALICZNEGO????? prosze o ujecie czy mowa o brutto czy netto. miasto ok 170-200tys, nie jest to glowny oddzial w miescie, tylko mniejszy (nie wiem czy to ma znaczenie)

Jakie sa zarobki na chwle obecna Menagera Oddziału EUROBANKU? w 2007r czytalam na tym forum o podstawie 2200 netto, jak to wyglada dzis? miasto male, ok 100tys mieszkancow.

"hahah bankowcy za 1500netto ślusarz więcej zarabia i nie ma się co oszukiwać, że jesteście sprzedawcami i akwizytorami,a ci co wami sterują, to bankowcy " Cytuję ten komentarz, ale moja wypowiedź odnosi się do wszelkich tym podobnych. Wyczuwam w nich ogromną satysfakcję z tego, że "porównam kogoś do kogoś - moim zdaniem - gorszego". Współczuję, to pokazuje, jak wiele żalu ma nadawca takiej wypowiedzi. O pracy w banku, czy w jakimkolwiek innym zawodzie nie można myśleć kategoriami: tam się tyle zarabia, więc ja tyle CHCĘ. Każdy na początku wie NIC, nawet jak pracował rok to i tak wie raczej niewiele (bankowości nie nauczysz się w rok, tu potrzeba lat), a jak się nie sprawdził, to znaczy, że zły zawód wybrał (daleka jestem od obraźliwych epitetów do osób, które, się po porostu pomyliły i rozwijają się w lepszej dla siebie działalności, ja np. nie potrafię być ślusarzem, a zapewne wymaga to nie lada umiejętności nie tylko teoretycznych ale i zręcznościowych, no i pasji w tym fachu). Każdy jest dobry, ale każdy w czymś innym. W bankach (pomijając dziesiątki lat temu monopol PKO BP) sieć sprzedaży to bardzo ważna dziedzina. A nawet najważniejsza, bo wszystkie pozostałe/około działają na jej rzecz. Sprzedaż w bankach istnieje od lat, wiem bo pracuję a znajomi z branży dziesiątki lat więcej. Polska jest krajem niewykorzystanych możliwości, stąd tylu ciągle nowych zagranicznych inwestorów . Tu jest biznes do zrobienia, a biznes to sprzedaż. Dlatego raz jeszcze powtórzę, nie szukaj pracy w sprzedaży usług finansowych, jeżeli tak na prawdę nie chcesz tego robić. Wtedy trafisz na to forum jako kolejny niezadowolony. Nawet jak nie masz wykształcenia i doświadczenia, możesz znaleźć pracę w banku, ta instytucja nie jest zamknięta na rozwój młodych, ale na Boga, nie oczekuj, że na starcie otrzymasz krocie, na to -JAK WSZĘDZIE -trzeba sobie zapracować. A jak zapracujesz, to na bank będziesz miał nie małe w przyszłości dochody. Jestem tego przykładem i nie mówię byleby sobie pogadać. Naprawdę żal mi dobrych nowych bankowców. Odnośnie działalności gosp. - tu chodzi wyłącznie o składki ZUS, W TYM ROKU JEST PROMOCJA, 300ZŁ przez 2 lata, to żaden koszt, w porównaniu z normalnym ZUSem płaconym przez firmę. Na pewno te 3 stówki dorzucają w wynagrodzeniu. Dla mnie to nic dziwnego, gdybym była pracodawcą, też bym z tej promocji poprzez pracowników skorzystała. A działalność w każdej chwili można zawiesić lub zamknąć. Po nowym roku taką działalność polecałabym już tylko bankowcom z wiedzą i doświadczeniem, którzy będą w stanie oszacować ryzyko działalności. PS. Nie jestem żadnym kierownikiem, a epitety jw. naprawdę nic mi nie robią, budzą tylko współczucie. Ja piszę, konkretnie do konkretnych osób, by pomóc w decyzjach i uświadomić w tej branży jak najlepiej i rozwiać wątpliwości, a Wy (kpiący), po co...? By uwolnić swoje emocje. Postarajcie się być lepszym i bardziej wiarygodnym źródłem informacji dla tych, którzy z tego forum korzystają, budujcie sobie jakikolwiek autorytet, bo z Waszych treści negatywnych - empatię i zadowolenie macie tylko Wy i ew. Wam podobni - cóż, to też jakiś autorytet, pionier niezadowolonych i rozżalonych bo bank okazał się inny niż byśmy sobie życzyli. Koncert życzeń możecie sobie tworzyć dalej, a rzeczywistość jest rzeczywistością. Ciekawa jestem, gdzie i za ile Wasze umiejętności zostaną docenione, pochwalcie się, będziemy czekać :) Może i My się przebranżowimy... może macie rację i warto, jestem otwarta na nowe możliwości i chętnie posłucham co u Was (generalnie interesuje mnie ile za 4-5 lat w tej firmie będę zarabiać, na początek wezmę tyle i le firma zapłaci za moje beztalencie w tym fachu... oczywiście musi mi się też opłacać zmienić branżę). Dziękuję z góry za cenne wskazówki.

Przemku, zdecydowanie popieram Twoje wypowiedzi, widać w nich doświadczenie, widzę, że podjąłeś bardzo trudne wyzwanie dyskusji z osobami spoza branży nt branży. Jak pisałam wcześniej - "pozytywni" są obrzucani czym popadnie, dlaczego? dlatego, że tak, bo mi się nie podoba, bo mi się nie udało. Nie ma tu żadnej konstruktywnej dyskusji nt, realnej pracy i kariery w banku, bo być nie może. To osoby, które dopiero zrealizują swoje umiejętności w "swojej" dziedzinie, to na pewno jak piszą nie będzie bank. A propos humanistów - sugerowałabym zawód trenera, szkoleniowca lub pracę w HR - macie już pewne predyspozycje. Chyba że, macie w sobie niewykorzystaną energię przedsiębiorczości i żyłkę do biznesu - wówczas polecam sieć oddziałów czyli pion biznesu :)

do Ginda i rekrutacji do ing. Pierwsze co "razi" to interpretacja - matka mówiła o córce, że ta chciałaby mieć 1tys zł by móc jej po prostu dać by ta nie musiała pracować... jaki to ma związek z jej obecnymi zarobkami? Przecież może zarabiać równie dobrze 3-4 tys, ale córka chce, by matka (jak rozumiem w podeszłym wieku) już nie pracowała w ogóle..! Zapewne jest więcej powodów, może matka ma problemy ze zdrowiem albo inne... No i tak tworzy się plotka, Pani coś podsłuchała i na tej podstawie stwierdziła, że TA PANI mało zarabia. to podważa Twoją wiarygodność, Natomiast to, że musiałaś czekać, skoro byłaś o czasie , dodatkowo musiałaś podsłuchiwać GŁOŚNE rozmowy, to świadczy o niekompetencji tych osób - ale zapewne nie o całej firmie - warto być precyzyjnym w swoich wypowiedziach, niestety klient czy rekrutowany patrzy na firmę przez pryzmat osób i zamiast oceniać osoby ocenia firmę.... Dodatkowo Pani nie odpowiadał wystrój wnętrz... hmmmm, a jakie by Pani sobie życzyła i jaka jest podstawa do tych życzeń, bo samo "chciałabym" to chyba za mało... Cóż, znowu wracamy do Sheratona....

do "inspiracje" faktycznie dyskusja z ludzmi " nie z branży o branży" jest trudna :) Zgadzam sie z Toba, ze na pensje trzeba sobie zapracowac.

do sextet dot. cyt. "czy wiesz/wiecie ile kosztuje utrzymanie takiego stanowiska pracy, spróbuj sobie policzyć sprzedane konta i popatrz czy rzeczywiście zatrudnienie ciebie przez bank się bankowi opłaca". No więc liczyłem i to nie raz. Nie ja jeden na pewno. Powiem wprost: jeśli niektórzy klienci uważają że banki są zdziercami i mają zyski w niezasłużonej wysokości to co najmniej takie same pretensje mogą mieć pracownicy banków. " Masz rację w tej kwestii, ja też liczyłam i stąd wiem, że nie jest tak do końca, bo np. ile pracownik może na to odp. a ile kosztuje ochrona banku...? (gdy posiada kody i klucze), a ile kosztuje ochrona skarbca..? a ile kosztuje przyjmowanie reklamacji, a ile kosztuje weryfikacja klienta (tu patrz. analitycy, ile zarabiają..?), oczywiście wstępna ale zawsze to praca... itd, można wytypować szereg zadań, PRACY za którą po prostu należy się wynagrodzenie :) To potwierdza jak nieodzownym elementem sprzedaży są negocjacje - dobór argumentów! Ale nie powinno to mieć charakteru pretensji tylko konstruktywnej i rzeczowej dyskusji :)

Przemek - moim zdaniem będziesz nie byle kim w bankowości, zapewne już teraz masz dobrą opinię. Tym, którzy czują się w tym i zamierzają zarobić "pieniądze" w tej branży sugeruję rozważyć i przeanalizować wypowiedzi Przemka pod swoim kątem, facet wie co mówi...,a jeżeli się pokryją i pomogą, - to mu w przyszłości podziękować :)

małe sprostowanie - startując do pracy w banku nie każdy wie NIC, są osoby, które już coś wiedzą i mają doświadczenie -wówczas jak najbardziej mogą chcieć tyle ile się na takim stanowisku zarabia - bank płaci za fach, ale oprócz fachu trzeba spełniać (lub mieć predyspozycje) kilka innych kryteriów, które na danym etacie są wymagane, typu samodzielność, dobra organizacja pracy, punktualność, zaangażowanie - to wszystko wychwycą testy :)