Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wewerka

wydzielina z gardla

Polecane posty

Gość Piterosss
I jak tam, jak jest po kuracji, czy coś ona pomogła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr_Tornado
Witam. Sam z tym walczylem dosc dlugo. Nie chodzilem po lekarzach bo w nich nie wierze. Objawy takie jak u wiekszosci z was. Co zrobilem? 1. Rzucilem papierowy( z 30 dziennie aktualnie wypalam moze 2-3 na dzien ) 2. zaczalem uprawiac sport (biegi, rower) co sprawilo, ze poczulem sie znacznie lepiej (lepsza kondycja organizmu) 3. plukanie jamy ustnej plynem (listerin sie chyba nazywa) 4. mycie zebow, dziasel i jezyka 6 razy dziennie. 5. odstawilem cukry, pieczywo biale, makarony itp 6.co wieczor glowka czosnku + cebula. dobrze pogryzc ( wiem, ze to prawdziwa meczarnia na poczatku, ale z czasem mozna sie przyzwyczaic). czosnek i cebula swietnie wybijaja bakterie i sa to naturalne metody 7. preparat : detox firmy activlab(przeczyszcza w jakims minimalnym stopniu organizm). 8. jod + chrom + magnez + cynk . Nie wiem czy mialo to jakikolwiek wplyw ale zazywalem przed pojsciem spac tak dla zdrowia ;) Nadal czasem mam ta obrzydliwa sline ale uwierzcie mi: W porownaniu z tym koszmarem jaki przechodzilem kiedys aktualnie jestem w raju ;) Moje metody nic nie kosztuja(w porownaniu z sumami o jakich tu piszecie) a sadze, ze wielu z was poczuje ulge;) Od kiedy zaczalem stosowac sie do moich punktow... hmmm... okolo po tygodniu widac juz pierwsze efekty. Jednak jak wyleczyc to do konca - nie wiem ;) Tak czy inaczej polecam sprobowac moich porad - sadze, ze wielu z was bedzie zadowolonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habset
Witam-skończyłam pierwszą kurację lekiem przeciw grzybicy przewodu pokarmowego i jest poprawa.Wydzielina jest ale jakby mniej przeszkadzała...Mam dni że jest prawie idealnie.Nie mam pojęcia od czego to zależy -te zmiany.Na razie robię miesięczną przerwę i ponowię kurację w marcu.Niemniej chyba idę juz dobrą drogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich... ja mam zajebane zatoki od kiedy pamietam i tak jak wiekszosc splywaja mi grudki ropy po gardle w nocy sie nie wysypiam przez co chodze caly czas w*****ny, i dzieki temu mam chyba nawet nerwice (odbilo sie to na mojej dziewczynie;/ ) . a ten zapach z ust... ufff ... ide 25tego pierwszy raz do ralyngologa i zabacze co mi powie , na roznych forach czytalem na ten temat... i ci lekaze bywaja hmm... zalosni , jesli mi powie to co mowia wiekszosci , czyli ze jest wszystko ok tak musi byc to chyba ukrece mu leb i nasikam do szyji ;] heh , ale tak powaznie to jesli powie mi cos sensownego to dam wam znac... bo w znachorstwo sie nie bede bawil ;]... wlasciwie to wiekszosc sie tutaj tylko zali zamiast podawac jakies sensowne rozwiazania a przeciez wszystko da sie wyleczyc... zobaczymy jak to bedzie pozdro dla wszyskich w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habset
Po małej poprawie jest tak jak było czyli źle...Czekam na cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam podobny problem. Ciągłe chrząkanie i suchy kaszel od dobrych kilku lat. Z badań wynikało, że wszystko jest wporządku. Brałem różne tabletki, syropy ale nic nie pomagało :/ może na jakiś czas lekko się poprawiło ale po czasie wracało do poprzedniego stanu. Babcia poleciła mi, żebym płukał gardło amolem oczywiście rozcieńczonym z przegotowaną letnią wodą. Przez 2 tygodnie nie widziałem poprawy ale nadal płukałem gardło tym amolem i po półtora miesiąca zauważyłem znaczną poprawę :) lekko piecze w gardło ale da się przeżyć:) chrząkam mniej niż przedtem, a wydzieliny w gardle prawie wcale nie czuję. Mam nadzieję, że w końcu się tego chrząkania pozbędę. Jak do tej pory to tylko po amolu zauważyłem poprawę. Jak ktos jest zainteresowany to na jedną szklankę przegotowanej letniej wody należy wlać około 20 kropli amolu i płukac gardło 2-3 razy dziennie. Mam nadzieję, że ta metoda Wam pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam podobny problem. Ciągłe chrząkanie i suchy kaszel od dobrych kilku lat. Z badań wynikało, że wszystko jest wporządku. Brałem różne tabletki, syropy ale nic nie pomagało :/ może na jakiś czas lekko się poprawiło ale po czasie wracało do poprzedniego stanu. Babcia poleciła mi, żebym płukał gardło amolem oczywiście rozcieńczonym z przegotowaną letnią wodą. Przez 2 tygodnie nie widziałem poprawy ale nadal płukałem gardło tym amolem i po półtora miesiąca zauważyłem znaczną poprawę :) lekko piecze w gardło ale da się przeżyć:) chrząkam mniej niż przedtem, a wydzieliny w gardle prawie wcale nie czuję. Mam nadzieję, że w końcu się tego chrząkania pozbędę. Jak do tej pory to tylko po amolu zauważyłem poprawę. Jak ktos jest zainteresowany to na jedną szklankę przegotowanej letniej wody należy wlać około 20 kropli amolu i płukac gardło 2-3 razy dziennie. Mam nadzieję, że ta metoda Wam pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weś sie tato
siema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weś sie tato
może kogoś to rozbawi i pocieszy. Przez tą mele 2 lata siedzę w domu i zawaliłem szkołę a mam 18 lat w lipcu 19. Dobra faza u mnie z tym gównem bo wszystko co brałem do tej pory i dieta to nie pomaga. Masakra po prostu a rodzina gada, że nic mi nie jest i, że wymyślam. Lekarze to są cioty nic nie umieją, państwowo to robią na odpier... To jest jakaś paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worldmeg
Postanowiłam, że na te wydzielinę co zbiera mi się w gardle zacznę stosowac coś do płukania gardła (lekarz mi w niczym nie pomógł,powiedział tylko, że też mam krzywą przegrodę i na tym się temat skończył). Moja znajoma poleciła mi dentosept. Chociaż na recepcie nie pisze, że jest konkretnie na nasz problem, to znajoma mówiła mi , że jej nawet pomaga gdy choruje na gardło i ma kaszel. Nie jest drogi. Można spróbowac :) Dentosept wskazany jest w surowiczym i ropnym zapaleniu dziąseł i jamy ustnej, powierzchniowym zapaleniu przyzębia, nieżytowym zapalenie języka, odzwierzęcym zapaleniu jamy ustnej na tle toksycznym. Skłonność do krwawienia z dziąseł. Skład: 100 ml preparatu zawiera wyciągi z kwiatu rumianku 11,83 g, kory dębu 11,83 g, liścia szałwii 11,83 g, ziela arniki 5,91 g, kłącza perzu 5,91 g, ziela mięty pieprzowej 5,91 g, ziela tymianku 5,91 g. Preparat zawiera etanol 60-70%. Działanie: Preparat wykazuje działanie ściągające i łagodnie przeciwzapalne na błony śluzowe jamy ustnej, związane z działaniem wyciągów z kory dębu, liścia szałwi i rumianku. Garbniki oraz olejki eteryczne działają antyseptycznie. Wskazania: Surowicze i ropne zapalenie dziąseł i jamy ustnej, powierzchniowe zapalenie przyzębia, nieżytowe zapalenie języka, odzwierzęce zapalenie jamy ustnej na tle toksycznym. Skłonność do krwawienia z dziąseł. Grzybicze zapaleniu błony śluzowej jamy ustnej (drożdżaki). Wspomagająco w paradontozie. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na arnikę, rumianek lub inne rośliny z rodziny Compositae. Dzieci do ukończenia 6 r.ż. Ciąża i okres karmienia piersią: Nie stosować w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worldmeg
Różne rodzaje płynu DENTOSEPT , oto następny: DENTOSEPT A płyn 25g Wskazaniami do stosowania preparatu Dentosept A są: stany zapalne jamy ustnej, afty, odleżyny w jamie ustnej (po protezach zębowych), pomocniczo w paradontozie. Skład: 25 ml preparatu zawiera wyciągi z kwiatu rumianku 1,67 g, kory dębu 1,67 g, liścia szałwii 1,67 g, ziela arniki 0,83 g, kłącza tataraku 0,83 g, ziela mięty 0,83 g, ziela tymianku 0,83 g, anestezynę 0,51 g i boraks 1,02 g. Zawiera etanol 32-37 %. Działanie: Preparat pochodzenia naturalnego do stosowania miejscowego. Działa przeciwzapalnie, ściągająco, bakteriobójczo i miejscowo przeciwbólowo. Wskazania: Stany zapalne jamy ustnej, afty, odleżyny w jamie ustnej (po protezach zębowych), pomocniczo w paradontozie. Środki ostrożności: Szczególnie ostrożnie stosować u dzieci do 7 r.ż. Ciąża i okres karmienia piersią: Ostrożnie stosować w ciąży i okresie karmienia piersią. Dawkowanie: Zewnętrznie: miejsca zmienione chorobowo pędzlować co najmniej 3 razy dziennie. Bezpośrednio po zastosowaniu preparatu nie płukać jamy ustnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worldmeg
Postanowiłam, że na te wydzielinę co zbiera mi się w gardle zacznę stosowac coś do płukania gardła (lekarz mi w niczym nie pomógł,powiedział tylko, że też mam krzywą przegrodę i na tym się temat skończył). Moja znajoma poleciła mi dentosept. Chociaż na recepcie nie pisze, że jest konkretnie na nasz problem, to znajoma mówiła mi , że jej nawet pomaga gdy choruje na gardło i ma kaszel. Nie jest drogi. Można spróbowac. Wyróżnia się dwa rodzaje: DENTOSEPT A płyn 25g Wskazaniami do stosowania preparatu Dentosept A są: stany zapalne jamy ustnej, afty, odleżyny w jamie ustnej (po protezach zębowych), pomocniczo w paradontozie. Skład: 25 ml preparatu zawiera wyciągi z kwiatu rumianku 1,67 g, kory dębu 1,67 g, liścia szałwii 1,67 g, ziela arniki 0,83 g, kłącza tataraku 0,83 g, ziela mięty 0,83 g, ziela tymianku 0,83 g, anestezynę 0,51 g i boraks 1,02 g. Zawiera etanol 32-37 %. Działanie: Preparat pochodzenia naturalnego do stosowania miejscowego. Działa przeciwzapalnie, ściągająco, bakteriobójczo i miejscowo przeciwbólowo. Wskazania: Stany zapalne jamy ustnej, afty, odleżyny w jamie ustnej (po protezach zębowych), pomocniczo w paradontozie. Środki ostrożności: Szczególnie ostrożnie stosować u dzieci do 7 r.ż. Ciąża i okres karmienia piersią: Ostrożnie stosować w ciąży i okresie karmienia piersią. Dawkowanie: Zewnętrznie: miejsca zmienione chorobowo pędzlować co najmniej 3 razy dziennie. Bezpośrednio po zastosowaniu preparatu nie płukać jamy ustnej. DENTOSEPT płyn 100ml Dentosept wskazany jest w surowiczym i ropnym zapaleniu dziąseł i jamy ustnej, powierzchniowym zapaleniu przyzębia, nieżytowym zapalenie języka, odzwierzęcym zapaleniu jamy ustnej na tle toksycznym. Skłonność do krwawienia z dziąseł. Skład: 100 ml preparatu zawiera wyciągi z kwiatu rumianku 11,83 g, kory dębu 11,83 g, liścia szałwii 11,83 g, ziela arniki 5,91 g, kłącza perzu 5,91 g, ziela mięty pieprzowej 5,91 g, ziela tymianku 5,91 g. Preparat zawiera etanol 60-70%. Działanie: Preparat wykazuje działanie ściągające i łagodnie przeciwzapalne na błony śluzowe jamy ustnej, związane z działaniem wyciągów z kory dębu, liścia szałwi i rumianku. Garbniki oraz olejki eteryczne działają antyseptycznie. Wskazania: Surowicze i ropne zapalenie dziąseł i jamy ustnej, powierzchniowe zapalenie przyzębia, nieżytowe zapalenie języka, odzwierzęce zapalenie jamy ustnej na tle toksycznym. Skłonność do krwawienia z dziąseł. Grzybicze zapaleniu błony śluzowej jamy ustnej (drożdżaki). Wspomagająco w paradontozie. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na arnikę, rumianek lub inne rośliny z rodziny Compositae. Dzieci do ukończenia 6 r.ż. Ciąża i okres karmienia piersią: Nie stosować w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnasmieszka
dobrze ze trafiłam na to forum od 4 lat mecze sie z przewlekłym zapaleniem zatok.Dopiero niedawno lekarz postawił diagnoze i zaczal leczenie. mam to samo co wy spływajaca flegma po tylnej scianie gardla.U mnie na 100 % jest to od zatok,mialalm rtg zatok i Tomografie komp.zatoki powietrzne,ale szmbo nadal spływa!!!Lekarza u ktorego sie leczez(ordynator otolaryngolog chirurg) zrobił mi płukania zatok metoga proetza.mialam 8 zabiegow.pod koniec do soli fizjologicznej dodal steryd przeciwzapalny.bralam tez alreic(nic ie pomoglo)i Flixonase(troche obkurczylo sluzowke nosa)Po 8 płukaniach było BOSKO!!!!!! Wech wrocil ,zatoki czyste ,ic nie spływalao,pddech ŚIWEZY!! rano nic nie muisialam odpluwac ,noc czyst drozny ,wszystko pieknie tyle ze trwalo 7 dni,potem zaczelo splywac znowu i trwa do dzis:(:(:( wiem ze to od zatok ,chyba nie da sie ich wyleczyc zeby pracowaly tak jak u zdrowego czlowieka:( zyc mi sie nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worldmeg
Posłuchałam rady osoby, która zamieściła na forum informację, że płucze gardło amolem ... wczoraj płukałam gardło dwa razy i nie obudziłam się dziś "z tym czymś" na gardle ... nie wiem czy to jakiś przypadek czy może faktycznie działa! Dziś rano też płukałam sobie gardło a nawet kilka razy połknęłam ten roztwór ... i wiecie co? Jest super! Czuje jakby tam w środku wszystko zrobiło się lżejsze ... i tak super mam odświeżoną jamę ustną, cały przełyk ... nawet w płucach czuję przyjemną lekkośc :):):) Mam ochotę z radości krzyknąc ... Polecam! Spróbujcie sami :) Amol nie jest drogi, a za to bardzo wydajny :) Ja wlewam do kubeczka 20-25 kropli i zalewam wrzątkiem. Póki jest gorące można tego używac jako inhalatora :) To też daje przyjemne uczucie :) Kiedy już wywar jest chłodniejszy zachęcam do płukania :) Ja będę to robic nawet 4 razy dziennie :) Pozdrawiam wszystkich! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Star1231
Witam was. Jestem pewien, że wszystkie bakteryjne problemy mają coś wspólnego z ... antybiotykami i cukrem. Moja historia : Miałem zapalenie oskrzeli, po jakimś czasie wziąłem podwójną dawkę antybiotyku bo nie mogłem się pozbyć wydzieliny .. Pomogło na chwilę i minęło już pół roku,a to ciągle mnie męczy. Są takie dni, że po prostu jest ok. Natomiast kiedy najem się słodyczy, następnego dnia, albo nawet tego samego zaczyna się zabawa. Po pierwsze mam problem, bo wydzielina bierze się prosto z tchawicy/oskrzeli - mija dużo czasu zanim jestem w stanie to cholerstwo wypluć. Smak - słony, takie lekko ropne kulki - gęste i lepkie. Strasznie przeszkadza mi to w śpiewaniu i nie wiem co to jest .. Ma ktoś jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrząkacz
Hej. Także zauważyłem, że ma to związek z cukrem. Czasem mam nieodparta chęć zjedzenia czegoś słodkiego. To jak nałóg. I potem przez długi czas nęka mnie wydzielina. Podejrzewam albo tą candidę nieszczęsną albo drugie coś co opiszę poniżej. Jeżeli chodzi o candidę to znalazłem kiedyś test na obecność candidy (można go znaleźć w Internecie). Należy przygotować pół szklanki wody i zostawić na noc. Rano po wstaniu nie myjąc zębów należy napluć do szklanki. Ślina powinna się utrzymywać na powierzchni. Jeżeli od śliny oddzielają się jakby nitki i opada ona na dno wg. autora świadczy to o candidzie. Drugą przyczyną, która także moim zdaniem jest prawdopodobna to zakażenie glistą ludzką. Glista składa jaja w przewodzie pokarmowym. Larwy przedostają się do krwi poprzez ściany jelit i następnie z krwią trafiają do płuc. W płucach osiągając kolejny stopień rozwoju i by dokończył się cykl życiowy muszą się przedostać znów do jelit, gdzie osiągają dojrzałość. W tym celu larwy z płuc wędrują do tchawicy co powoduje wydzielanie śluzu po to by zostać połknięte. Wiem że opis jest dość nieciekawy jednak na pewno pamiętacie to wszyscy z lekcji biologii. Przy zakażeniu robaczycami odczuwa się nieodpartą chęć jedzenia słodyczy oraz ma się inne objawy między innymi złe samopoczucie psychiczne. Podejrzewam, że to może być to. Żeby sobie uświadomić jak to jest prawdopodobne dodam że dzieci bardzo często są zakażone glistą i innymi robakami. Leczy się to dość często w pediatrii a czasem stosuje się leczenie zapobiegawcze - odtruwanie wszystkich w rodzinie. Jako dorośli nikt już o tym nie pamięta. Co do a-molu bardzo możliwe że pomaga. Muszę spróbować. Ale odrobaczenie się to także można zasugerować lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalewana wydzieliną
Opiszę wam swój problem z wydzieliną oraz podzielę sie doświadczeniami z tym związanymi. Moje dolegliwości to ciągle ściekanie wydzieliny po gardle, którą zreszta ciągle wypluwam, bo mi przeszkadza i częsty katar. Mam takie dolegliwości od zabiegu prostującego przegrodę nosową. Gdybym wiedziała co mnie czeka, nigdy ale to nigdy nie poszłabym na ten zabieg. Trwa to już 8 lat i już dawno zrezygnowałam z leczenia, bo nic mi nie pomagało. Jeździłam 100km 2 x w tygodniu na taki zabieg, który polegał na wprowadzeniu rurki głęboko do nosa, prawdobodobnie do zatok i odsysanie wydzieliny z zatok. Bardzo nieprzyjemne doznanie. Po zabiegach smarowanie śluzówek nosa jakąś tam maścią, chyba na l. W każdym bądź razie nie pomogło. Również brałam serie antybiotyków, które również nie pomogły a zaczęły szkodzić na inne narządy, z powodu wyjałowienia organizmu z "dobrych" i potrzebnych organizmowi bakterii, czyli kwasu mlekowego, które odgrywają bardzo ważną rolę w naszych organizmach. Stosowałam również lampy solux, bioptron, inhalacje i... Doszło do tego, że zaczęłam sie juz dusić własną wydzieliną. Przechodzę dosłownie koszmar, bo kładę się spać, budzę się na siedząco z zachłyśnięciami. 2 razy byłam bliska uduszeniu, zachłysnęłam się i nie mogłam złapać oddechu, po czym jak go złapałam zaczęłam wymiotować a treścią moich wymiocin była właśnie ta wydzielina! Jestem naprawdę zrospaczona. Poszłam dziś do laryngologa, ponoć dobry specjalista. Uświadomiła mnie, że leczenie bedzie długie. Wymaga przede wszystkim podniesienia odporności organizmu. Nie przeziebiam się zbyt często więc to nie chodzi o to że mam niską odporność ale do walki z tą dolegliwością jest ważna wysoka odporność. Wydzielina bierze się stąd, że gruczoły znajdujące się w śluzówkach wydzielają za dużą ilość śluzu a o dlatego, że one same w sobie mają słabą odporność. Co za tym idzie nie umieją się bronić przed bakteriami, które są wszędzie ale nie każdy je łapie, bo nie każdy ma małą odporność. Także przezde wszystkim wzmacnianie odporności! Oczywiście do tego leki wspomagające ale broń boże antybiotyki. Antybiotyki tylko po zrobieniu wymazu i stwierdzeniu że jakiejś bakterii jest na tyle dużo, by trzeba było podać antybiotyk. Ale UWAGA: najlepiej zrobić antybiogram, czyli zbadać na jaki antybiotyk bakteria nie uodporniła się jeszcze. Ja dostałam spray ze steroidami, który działa przeciwzapalnie a także leki zmniejszające lepkość wydzieliny. Do tego miałam wziąć szczepionkę ale chwilowo mnie nie stać. Wiem jak zwiekszać odporność organizmu, dlatego mogę wziąć szczepionkę później. SŁOWA OTUCHY DLA CIERPIĄCYCH NA TĘ DOLEGLIWOŚĆ: to da sie wyleczyć ale trzeba cierpliwości i czasu, no i wytrwałości. Mi jej brakowało dlatego ciągnie sie to u mnie latami. Jak już doszło do ryzyka uduszenia to się wystraszyłam i postanawiam być wytrwała. Dodam na koniec, że jeśli ktoś ma podobne dolegliwości ale krócej, przyczyna może być inna, np. grzybica (candida albicans), jakaś inna bakteria uodporniona na antybiotyki, robaki w organiźmie i wiele innych. Natomiast wg mojej wiedzy medycznej, długotrwałe wydzielanie nie bedzie już grzybicą ale bakterie na pewno. Trochę się rozpisałam ale chcę pomóc innym cierpiącym. W razie pytań do mnie można pisać na adres : ulkia@wp.pl Napiszę również jak wzmocnić samemu odporność np. odpowiednią dietą i innymi sposobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich chrząkaczy! Po przeczytaniu całego forum postanowiłam dołączyć do was, bo chyba to jest moje miejsce na ziemi...Mój problem z zalegającą wydzielina rozpoczął się w ostatniej dekadzie tamtego roku, kiedy to po trzymiesięcznym utrzymywaniu się kaszlu i bólu gardła, została mi własnie gęsta i lepka wydzielina w gardle. Dodam, że była to tylko infekcja, bo trzech internistów mnie leczyło i nie stwierdzono zapalenia oskrzeli lub powazniejszych chorób, tylko ten kaszel...Na początku tego roku kaszel się zakonczył, ale pozostała ta dziwna wydzielina, gęsta raz biała raz przeźroczysta, którą trudno wykrztusić, a niemozliwe, by połknąc...Leczono mnie lekami na alergię, rozrzedzającymi typu acc max, tussicom, deflegmin i inne. Postanowiłam pójść do laryngologa, który leczy mnie juz 5 m-cy-bez skutku (leki-eurespal, sinupret, Avamys do nosa, ponieważ problem ze sciekającą wydzieliną z nosa także mam odkąd pamietam, płyn lugola do płukania, potem robiony lek do płukania na glicerynie vit a+e, wapno, biostymina na uodpornienie, inhalol do inhalacji, cirrus... a wydzielina jak w gardle była tak i jest....pomózcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania jakie robiłam to morfologia-ok, wymaz z gardła na bakterie oraz mykologiczny- na grzyby-czysto, rtg zatok-ok, tomografia komputerowa zatok-czysto, budowa prawidłowa-na jednej malutki polip-podobno nie ma wpływu na wydzieline, testy podstawowe alergiczne-nieuczulona, IGE-panel oddechowy- nieuczulona na nic, wymaz z nosa-czysto. A mimo to nikt nie potrafi mnie wyleczyć...Ja z kolei zauwazyłam, że wydzieliny robi sie więcej, gdy napiję się słodkich napojów typu sprite, fanta coca-cola, piwo. A najgorzej jest z rana, gdy trzeba iść do pracy, a tu po nocy wydzielina daje o sobie znać najgorzej z całego dnia, zaschnieta, lepka powodujaca odruch wymiotny...Musze sie nameczyć, aby to wszystko odpluc, w tym celu robie sobie goraca herbatę i wtedy dopiero cokolwiek sie rozrzedza i sie zaczyna, niekiedy spóxniam sie przez to do pracy... jak sobie radzicie z poranna wydzielina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj
tematu " Białe śmierdzące grudki z gardła. Tam jest podana płukanka pewnym roztworem, być może będzie to jedyna dla Ciebie metoda, by pozbyć się choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj
musisz wiedzieć, że większość bakterii chorobotwórczych uodporniła się już na antybiotyki, ale nadal jest wrażliwa na ten roztwór i płukankę. Ja tym sposobem z gardła wypędziłam bardzo groźną klebsiellę!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj
Znalazłam ten z płukanką post i Ci wklejam: 16:13 [zgłoś do usunięcia] chyba ciemnota panuje zarówno wśród społeczeństwa jak i ignorancja wśród lekarzy . Kobieto, taka śmierdząca infekcja to pewnie paciorkowiec, który zniszczy Ci zastawki serca i kłębuszki w nerkach!!! Staniesz się kaleką lub umrzesz.Migdały są to największe węzły chłonne przechwytujące infekcję, jeśli są zdrowe oczywiście. ZAtem warto je mieć ale zdrowe. Chore, a zwłaszcza chronicznie, należy wyciąć! Po wycięciu należy prowadzić wyjątkowo higieniczny tryb życia by nie łapać infekcji!! Szczegóły dot. zdrowego trybu życia znajdziesz pod linkiem:www.vademecum.zdrowia.prv.pl - jak żyć żeby żyć Ponieważ większość bakterii uodporniła się na antybiotyki ale nadal jest wrażliwa na sól , zatem spróbuj plukać gardło roztworem soli, dentoseptu i azulanu. Poza tym w diecie używaj dużo czosnku. Równolegle oczyszczaj organizm z toksyn, tu masz link do filmu: http://video.google.com/videoplay?docid=61690 50139483021263 16:18 [zgłoś do usunięcia] chyba ciemnota panuje nie zwlekaj, idź prywatnie do laboratorium medycznego i zrób wymaz z gardła na posiew i antybiogram. Z antybiogramem idź do laryngologa po receptę na adekwatny antybiotyk. Spróbuj wyleczyć gardło antybiotykiem i równolegle roztworem soli, dentoseptu, azulanu. Jeśli to nie pomoże to poproś laryngologa o skierowanie do szpitala na operacjne usunięcie migdałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna metoda
jeszcze inna metoda: spróbuj płukać nosogardło zimnym roztworem soli, azulanu i dentoseptu. by hartując nosogardło zmusić układ immunologiczny do pracy. Technika płukania: przytykasz jedną dziurkę nosa, a drugą wciągasz roztwór aż poczujesz go w buzi i tak na zmianę Ostrzeżenie: nie wolno nabierać roztworu obiema dziurkami naraz, bo można się zaksztusić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hartowanie
Wysiłek fizyczny; Hartowanie Do zdrowia i sprawności fizycznej dochodzi się drogą pracy mięśniowej. Praca mięśni ożywia i wzmacnia serce. Dzięki temu wszystkie narządy są lepiej zaopatrzone w krew, lepiej pracują i szybciej rosną. Polepsza się przemiana materii we wszystkich tkankach nie wyłączając kości. Brak pracy mięśniowej powoduje zanik czynności i atrofię (zanik mięśni). Przykład: ręka po zdjęciu gipsu - brak siły, chudość. Życie jest ciągiem procesów przystosowawczych. Osobnik przystosowuje się do środowiska biogeograficznego, do środowiska społecznego, do ilości i rodzaju wysiłków, do zadań specjalnych z tytułu zawodu i zamiłowań pozazawodowych. Przystosowaniu podlega budowa ciała i funkcje organizmu. Czynne uodpornienie na wszelkie bodźce obejmujemy nazwą hartowania. Potocznie zawęża się to do wyrobienia wytrzymałości na bodźce termiczne, głównie zimno. Hartować można i trzeba na wszelkie bodźce fizyczne, a także na bodźce psychiczne. Hartowanie na bodźce fizyczne podnosi skuteczność ochronną trzech najważniejszych barier organizmu: skóry, błony śluzowej narządu oddechowego i błony śluzowej narządu pokarmowego. Tym powierzchniom zawdzięczamy nasz immunitet - stykają się one ciągle z drobnoustrojami. Dopiero po przełamaniu tych barier drobnoustroje dostając się do organizmu uruchamiają ciała odpornościowe. W czasie pracy powstają w mięśniach duże ilości ciepła. Dzięki mięśniom "grzejnikom" możemy się szybko rozgrzać ruchem, a kto tego nie stosuje to natura każe mu trząść się (ruch) z zimna. Punkt czucia zimna znajduje się poniżej pępka; u zahartowanego wynosi +7oC. O takich mówi się, że mają "żelazne zdrowie" , a skóra ich stępiała na czucie zimna. Skóra ludzka ma receptorów: 250 tys. wrażliwych na ciepło i 30 tys. wrażliwych na zimno. Hartowanie otępia receptory ciepła nawet o 40%. Hartowanie zmniejsza czas przystosowania się organizmu do niskiej temperatury, przyspiesza metabolizm produkujący ciepło w organizmie. Istota hartowania: u osoby zahartowanej czas przystosowania się do niskiej temperatury jest aż 3 - krotnie szybszy. W temperaturze ok. 3 oC już po 2 minutach znacznemu przyspieszeniu ulega proces przemiany materii, a więc produkcji ciepła w organizmie. Początkowo kurczą się naczynia krwionośne skóry, maleje w nich przepływ krwi, a rozszerzają się pnie naczyniowe wnętrza ustroju. Następnie naczynia krwionośne rozszerzają się co pozwala dostarczyć oziębionej skórze ciepło i produkty odżywcze. Przy słabym zahartowaniu ta druga reakcja może nie wystąpić. Wówczas skóra sinieje, wychłodzenie będzie większe, zmaleje dopływ tlenu do tkanek, co prowadzi do spadku naturalnej odporności organizmu na infekcje. Hartowanie zwiększa przekrwienie skóry, dzięki czemu z tkanek wydziela się histamina, "odpowiedzialna" niejako za produkcję naturalnej witaminy "C" z kory nadnerczy. Taki organizm łatwo da sobie radę z bakteriami. Dzięki lepszej przemianie materii organizm produkuje więcej immunoglobin przeciwdziałających infekcjom, wzrasta ilość erytrocytów, a mięśnie lepiej znoszą wysiłek. Usprawnia się praca płuc i serca. Po terapii zimnem stosuje się terapię ruchem (kinezyterapię). Ćwiczenia poprawiają mechanizmy regeneracyjne, zwiększa się ukrwienie, polepsza lokalne krążenie krwi, zwiększa się dowóz tlenu i czynników odżywczych, zmniejszają się zastoiny żylne. Sama krioterapia (leczenie zimnem) bez kinezyterapii nie ma sensu. Wniosek praktyczny: biegać wg zasady 3x30x130 bez względu na pogodę i porę roku. Ubierać się niezbyt ciepło, przewiewnie. Po każdym wysiłku fizycznym (sport, praca) brać prysznic o zmiennej ciepłocie, spać przy otwartym oknie lub dobrze wietrzyć pokój, płukać gardło zimną wodą. Podczas kąpieli dużą powierzchnię hartowania można uzyskać robiąc prysznic zimną wodą na nogi- zaczynając od stóp, ręce - zaczynając od dłoni, twarz - kończąc na karku, nie wywołując zarazem wstrząsu termicznego a dając maksymalną produkcję naturalnej wit. C i ochronę przed chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o pobyt nad słonym morzem, to byłam niedawno w Grecji i moja pani laryngolog była pewna, że jak poprzebywam w słonym morzu i w ciepełku, to moje problemy znikną. Jednak nie zauwazyłam jakiejś rewelacyjnej poprawy...niestety, choc wielu z was pisze, że pobyt w Tunezji dobrze im zrobił...A jesli chodzi o ta płukanke, która ktos chciał mi wkleic, to niestety nie wkleiło sie chyba, przynajmniej ja nie widzę, proszę o ponowne wklejenie, jesli mozna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siatka20
hej. ja też mam taki problem, z tym ze mnie ta wydzielina pojawiła się około grudnia 2009. teraz mamy lipiec '10 a ja wciąż z nią się męczę. zauważyłam, że schodzi szybciej, kiedy napiję się czegoś ciepłego. herbaty itp. wydzielina schodzi po gardle, jego tylnej ścianie. nie umiem jej odkasłac, dlatego wyciągam ją pęsetą:( jest to bardzo uciążliwe, bo kiedy jestem w domu to moge wyciągac ją co chwile. gorzej jest w szkole, poza domem. czuje jak coś mi stoi w gardle i nie chce samo zejśc. wiele razy musze wstawac w nocy bo nie moge oddychac. najgorsze jest to, że wydzielina nie chce schodzic przez nos. mam zatkane ujście zatok przynosowych które wchodzą do nosa. i wszystko spływa do gardła. mam świadomośc ze to od niewyleczonej grypy, przeziębienia. jeżeli ktoś ma ochotę to można nagrzewac zatoki piaskiem. ja tak robie i troche pomaga. nalezy uszyc woreczek10x10 cm i wsypac do niego piasek, najlepiej taki przez który płynie woda czy deszcz. z pod rynny czy morski piasek np z plaży. grzac ten piasek i przykładac do zatok. wydzielina powinna schodzic. ja ide w tym tygodniu do laryngologa. ale mam swiadomośc ze prędko mi to nie przejdzie. od teraz ciągle nosze ze sobą czapkę w chłodne dni tak, aby głowa miała ciągle ciepło, dogrzewała się. jezeli macie takie problemy to noście czapki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomankaa
ja zwariuje za chwilę!!! siedzi mi wydzielina w gardle cały czas, spływa mi z górnych dróg oddechowych po tylnej ścianie gardła, jestem w pracy, nawet z rozmową mam problem :/ spać nie umiem, jakiś domowy sposób na to macie??? mogę użyć soli fizjologicznej do wypłukania nosa i gardła?? jutro ide do lekarza ale do tej pory chyba zwariuje, cały czas to mam , mogę to odchrząknąć i "wciągnąć" do jamy ustnej ale tego jest kurwa tyle że oszaleć idzie! :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogi 31
Witam wszystkich :) jestem na surowej diecie od 3 dni,od ponad 3 lat mailem problemy z katarem,który ściekał mi do gardła i niemiły smak w jamie ustnej a zwłaszcza rano,czasem i mycie zębów nie pomagało,często kupowałem gumy do żucia zęby utrzymać zwierzy zapach ;) specjaliści od zatok radzili,po krotce opisze :operacja przygrodek nosowych,leczenie antybiotykami... A teraz po trzech dniach diety ,jak ręka odjąć,nic mi nie cieknie i bark tak zwanego kapcia w ustach :) chyba dużo zależy od tego co jemy... pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piterosss
@jogi 31 A jaką to dietę stosujesz? Ja mam ciągle kluchę w gardle i jak wypluwam, to albo gęste przeźroczyste albo białe i lepiące. Dodam,ze to wszystko katar jest. Zacząłem stosować nawet coś na wzmocnienie odporności o nazwie PADMA BASIC, którą stosuje już prawie 2 miesiące i nic :( Możesz napisać tutaj jaka to dieta i co jesz? Bardzo proszę o odpowiedź z Twojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle to samo
zadawanie , za przeproszeniem, dziecinnych pytań, zamiast zastosować się do sprawdzonych metod, które są podane w 3. postach z dn. 22.07.10 od godz.19:48 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×