Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alekas

JAK ROZKOCHAĆ W SOBIE KOBIETĘ, NA KTÓREJ NAM ZALEZY?

Polecane posty

Gość kyle
No więc panie? odpowiecie nam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kur... jak to jest możliwe, rozmawiam, staram się ją czymś zadziwić, mówie miłe rzeczy, ale nic!!!! razem byliśmy przez 5h, cały czas rozmawialiśmy, brak problemu z tematami do rozmowy, dużo żartowaliśmy, wspierałem ją, bo byłem z nią w sprawie pracy, a nie jej chlopak, ktory nawet z nia do sklepu nie pojdzie na zakupy, ani nie jest w waznych momentach przy niej, a to z nim jest! To ja poświęcam swoje szanse na zdanie do klasy maturalnej, a jakis frajer spija śmietanke(jest z nią)! Artysta się znalazl, grajek za pięć groszy, szlak mnie trafi zaraz.I po co ja to wszystko robie, bo JESTEM GŁUPI. Przejechałem dla niej koło 80km rowerem, bo byla w szpitalu, zawiozłem jej paczki, a teraz slysze, ze to bylo słodkie, no i? co z tego? skoro jest z kim innym. Ja jej przyniosłem śniadanie rano, ja sie staram, jestem w stanie wszystko zrobić dla niej, a nie jakiś fagas, ktory łatwo zgarnął coś nad czym ja się męcze od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kur... jak to jest możliwe, rozmawiam, staram się ją czymś zadziwić, mówie miłe rzeczy, ale nic!!!! razem byliśmy przez 5h, cały czas rozmawialiśmy, brak problemu z tematami do rozmowy, dużo żartowaliśmy, wspierałem ją, bo byłem z nią w sprawie pracy, a nie jej chlopak, ktory nawet z nia do sklepu nie pojdzie na zakupy, ani nie jest w waznych momentach przy niej, a to z nim jest! To ja poświęcam swoje szanse na zdanie do klasy maturalnej, a jakis frajer spija śmietanke(jest z nią)! Artysta się znalazl, grajek za pięć groszy, szlak mnie trafi zaraz.I po co ja to wszystko robie, bo JESTEM GŁUPI. Przejechałem dla niej koło 80km rowerem, bo byla w szpitalu, zawiozłem jej paczki, a teraz slysze, ze to bylo słodkie, no i? co z tego? skoro jest z kim innym. Ja jej przyniosłem śniadanie rano, ja sie staram, jestem w stanie wszystko zrobić dla niej, a nie jakiś fagas, ktory łatwo zgarnął coś nad czym ja się męcze od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziergus
Powiem tak za bardzo sie starales ... Mialem to samo tylko ze mialem wiekszy problem bo dziewczyna byla odemnie 3 lata starsza zostawil ja chlopak przechodzila trudne chwile podobnie o 3 w nocy jej wiozlem ciasto bo jej sie zachcialo , na sylwestra bylem po nia 200km od domu bo jej sie nie podobalo jak dojechalem na miejsce stwerdzila ze zostaje.. wrocilem sam. i jaki efekt po 4 miesiacach . Nie odzywala sie tydzien az wkoncu napisala ze mam nie robic sobie nadzieji bo woli sobie korzystac z zycia :) i co? JEstesmy za dobrzy tla pustych panienek taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, dzięki za pocieszenie ;) mi tez powiedziala - nie chce, żeby między nami się coś zmieniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziergus
no musimy zyc przez takie jak one nie zeby je obrazac czy cos ale zazwyczaj doceniaja to potem gdy jest zapozno trzeba byc twrady i nie pokazywac ze sie na nich zalezy taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firen1234
Nie wiem czy dokładnie śledzicie ten temat ale na 28 stronie są moje wypowiedzi co do pewnej dziewczyny. I wiecie co? Dałem sobie z nią spokój. Spytacie dlaczego? Otóż byłem już u Niej spalony, m.in. dlatego że byłem zbyt miły i stałem się sługusem potrzebnym tylko jak ona czegoś chciała. Bo prawda o kobietach jest taka: One nie szukają milutkiego chłoptasia na każde zawołanie tylko faceta przy którym będą czuły się bezpiecznie. Dlatego nie bójcie się odmówić kobiecie. Nawet jeśli wam na Niej bardzo zależy. P.S. Proszę o wypowiedzi kobiet do tego postu może powiedzą nam coś ważnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie potrafię jej odmówić ;/ a wlasciwie doszla juz do takiego stopnia, ze to ja sie pytam, czy jej moze nie pomóc. Mam nadzieję, że może kiedyś zorientuje się, że to ja dla niej najwięcej zrobiłem, a nie jej chłopak i że to mnie potrzebuje. Narazie jest tak, że spytała się co bym chciał dostać na 18 urodziny od dziewczyny. A jej chłopak ma jakoś na dniach właśnie urodziny. Hehe, kiedyś nie chciała się gdzieś spóźnić, bo była umówiona, więc podwiozłem ją do metra, a okazało się, że właśnie z tym chłopakiem była umówiona. Jak bym to wiedział, to nawet bym nie proponował ;/ ale cóż głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhh wyyyyyyy
jako kobieta wam napisze kobiety nie szukaja lokaja czy slugusa szukaja faceta czyli kogos kto jest męski, kiedy tego wymaga sytuacja jest czuly i opiekuńczy, ale potrafi tez powiedziec twardo "nie" bieganiem za dziewczyną i spelnianiem jej zachcianek nie zyskacie nic, bedziecie slugusem, którego sie wykorzystuje jak jest potrzebny ale sie go nie szanuje i nie kocha !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziergus
Wiem ze to troche dziwne co teraz powiem ale watpie ze to doceni dziewczyny wola zaprzeproszeniem skur.... o ktorych sie musza matrtwic i latac za nimi a tacy jak my ktorzy chca ofiarowac wszystko traca na tym nie samowicie i cierpia . Ja teraz strasznie naciskalem na kobiete myslalem ze ona ma 22 lata i zrozumi bo zeszly zwiazek mi sie nie udal wlasnie przez to ze nie powiedzialem co czuje wiec nie ma na to zasady ale lepiej trzymac to w sobie i czekac na jakis BARDZO KONKRETNY znak od kobiety. Bo pamietajcie bez obraz dla kobiet ale czesto nie wiedza czego tak naprawde chca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek z zarzecza
weź ją w brykę i jedźcie gdzieś ba weekend może do czegoś dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochaniec
Dokładnie, ja też dałem sobie spokój z pewną s**ą. I wiecie co? poznałem kogoś kto mnie docenia i jest przy mnie:D a tamta teraz żałuje że nie dała mi szansy i tylko spogląda na mnie i na to jaki jestem szcześliwy. Ale mimo wszystko rana w sercu mi pozostała i pozostanie na zawsze. A wy nie przejmujcie się, jak kobiety traktują nas przedmiotowo to nie bądźmy im dłużni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacpuś..
,, echhhh wyyyyyyy jako kobieta wam napisze kobiety nie szukaja lokaja czy slugusa szukaja faceta czyli kogos kto jest męski, kiedy tego wymaga sytuacja jest czuly i opiekuńczy, ale potrafi tez powiedziec twardo "nie" bieganiem za dziewczyną i spelnianiem jej zachcianek nie zyskacie nic, bedziecie slugusem, którego sie wykorzystuje jak jest potrzebny ale sie go nie szanuje i nie kocha !!! " Ma racje , jeżeli będziecie lecieli na kazde zachcianki kobiety nie zyskacie. Trzeba być niedostempny aby poczuła że ją nie lubimy (lub unikamy). kilka ważnych zasad Kilka praktycznych porad: Bądź inny niż faceci których wcześniej poznała. Kończ pierwszy rozmowy i spotkania. ( Będzie się zastanawiała dlaczego to zrobiłeś) Zaskocz ją mówiąc coś czego nigdy wcześniej nie usłyszała. Zwracaj uwagę na szczegóły w niej. Zapamiętaj kilka szczegółów, które o sobie mówiła i wspomnij o tym później. Zabierz ją w jakieś miejsce, któro będzie budzić pozytywne emocje. Zróbcie coś szalonego. Omijaj jej gierki i testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka86
Witam Panów i proszę o pomoc w dość dziwnej sprawie.Wiem,że odbiegam od tematu,ale trudno...Jakiś czas temu umówił się ze mną "znajomy", że do mnie wpadnie. Umówiliśmy się na konkretny dzień i godzinę. Przełożyłam plany, posprzątałam, kupiłam ciasto, bo zależało mi na tym spotkaniu...i czekałam. Dwadzieścia minut przed umówioną godziną dostaję sms-a, że dzisiaj nie wpadnie, bo dostał sms-a od kumpla, który napisał mu że do niego zaraz wpadnie. Normalnie mnie rozwalił ten sms. Ale poczekałam do następnego weekendu i gdy znów "znajomy" napisał, że chce do mnie wpaść i wysłałam mu sms-a, że jeżeli się z kimś umawia to powinien dotrzymywać słowa, że mnie rozczarował i że nie mam ochoty się z nim spotkać, bo nie szanuje mojego czasu i takie tam. Sms zwrotny natomiast znów mnie powalił...że w końcu mnie uprzedził i że nie rozumie o co mi chodzi...żadnego przepraszam....Drodzy Panowie czy Wy również nic złego nie widzicie w zachowaniu tego Pana....Mnie ta sytuacja zabolała, on uniósł się dumą i nikt do nikogo nie chce się pierwszy odezwać. Przesadziłam czy już mi odbija, bo zaczynam czuć się winna.....od kilku tygodni nie mogę sobie znaleźć miejsca i kur....się czuję:-(.....i sama nie wiem dlaczego...w końcu to on się popisał brakiem kultury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziergus
No ja osobiscie takiego czegos bym nie zrobil jezeli by mi zalezalo a jak dla niego sa wazniejsze spotkania z kumplami to na co ci taki ''znajomy'' ? powinnas czekac az przeprosi i zrozumi ze zle zrobil mozesz go jedynie nakierowac w jakis sposob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GFHVGCHGHGFH
NIECZYTAJCIE TYCH BZDUR O GIERKACH KOBIET ITD - PRAWDA JEST TAKA ZE NIKT NIKOGO NIE CIAGNIE NA SILE - KAZDA OSOBA KTORA ZDRADZILA CZY KOBIETA CZY FACET ROBIA TO SWIADOMIE !!!!! NIE MA NA TO TLUMACZEN ALA PIJANA/ BYLEM ITD. LUDZIE PRZESTANCIE ANALIZOWAC JESLI KTOS ZDRADZIL/RZUCIL/WYKORZYSTAL TO ZNACZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE KOCHAL TAK NAPRAWDE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK KTOS KOCHA NIEZROBI TEGO NIGDY I NIEDAJCIE SIE WPLATYWAC W GLUPIE HISTORIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia_
Proszę zagłosujcie na moją walentynkę: www.ilovemilka.pl/vD8AD7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexander4400
A jak to skomentujecie? Ja pewną dziewczyne poznałem we wrześniu jak zaczeliśmy razem chodzić na zajęcia do nowej szkoły. W niecałe dwa miesiące bardzo się polubiliśmy, lubiliśmy przebywać ze sobą, gadać, szlajać sie po sklepach, przytulać i takie tam. Potem przez miesiąc na oczy jej nie widziałem aż w końcu odezwałem sie do niej i powiedziała mi że właśnie zaczeła chodzić z moim kolegą z ławki z którym znamy sie pare dobrych lat. Jakoś po tygodniu od tego postanowiłem wyjść wcześniej z zajęć bo źle sie czułem i nie chciało mi się już tam siedzieć. W międzyczasie jak szedłem na autobus napisała mi że jest bardzo smutna bo ten kolega z nią zerwał i czeka na poczekalni. po 5 minutach od tego spotkaliśmy się bo tak czy siak ja też tam szedłem. Potem pogadaliśmy, ja ją troche pocieszyłem i się przytuliliśmy do siebie po czym powiedziałem jej że bardzo mi tego brakowało a ona się do mnie uśmiechneła. potem tak mocno sie we mnie wtuliła że dosłownie ciężko było mi oddychać. Potem byliśmy parą kiedy to przed wigilią powiedziała że zrywa ze mną a ja byłem załamany:/ Po nowym roku chciała do mnie wrócić więc się zgodziłem choć troche sie tego bałem ale potem było coraz lepiej kiedy to po 3 tygodniach powiedziała że chce wyjść za mnie bo jest ze mną bardzo szczęśliwa, bardzo mnie kocha i czuje się przy mnie bezpiecznie ale nie zgodziłem się bo co jak co ale ja mam w końcu 19 lat i troche to dla mnie za wcześcnie:/ Powiedziała że to koniec i wróciła do inego bo on chce za nią wyjść mimo że jest w tym samym wieku. A niedawno wieczorem napisała mi że mnie lubi ale to było tylko zauroczenie bo nie myślała że sie w niej zakocham bo chciała mieć tylko gogoś bliskiego. Chciałbym wrócić do niej tylko że ona do mnie już chyba nic:/ Podpowie mi ktoś coś bo już sobie z tym nie radze i nie wiem co zrobić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka86
Daj sobie z nią spokój, to jeszcze dziecko, które się złości gdy coś nie jest po jej myśli. Skacze z kwiatka na kwiatek. Ty nie chcesz się z nią ożenić to wyjdzie za innego, przecież to chore! Zapomnij o niej i zacznij szukać tej właściwej, którą chciałbyś poprowadzić do ołtarza.....czasami warto czekać niż zrobić największy błąd w życiu...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez imienny
Pamiętaj,ze jak Ją Kochasz tak na prawde,Nie odpuścisz nigdy,żadna z rad Ci się nie przyda,musisz kierować się uczuciami.Nie ma sposobu na Kobiety.Każda Jest Inna,wyjątkowa.Ja mam Troche inną Sytuacjie.Mimo tego ze nie jesteśmy razem,mamy komtakt.Ona dobrze wie ze zawsze,tylko kiedy tego potrzebuje,moze na mnie liczyć,dosłownie o wszystkim porozmawiać,i zawsze dostanie duzo uczucia i przytulena ode mnieMam 23 Lata,wszystkie partnerki jakie miałem,byłem z nimi bez uczucia,to wszystko się rozpadało,bo nie potrafiłem,okazać tej delikatności.Teraz Niedawno,pół roku temu poznałem Kobiete,i wszystko jest ładnie pieknie,bardzo ją Kocham,ma Synka 14Miesięcy,też Bardzo go Kocham.Jest tylko jeden Ból:(Nie możemy być razem,Mimo tego że Bardzo Śię Kochamy,okazujemy sobie dużo uczucia i wsparcia.Czasem to jest bardzo Ciężkie...Bo chciało by się mieć te dwie osoby Przy Sobie,przytulić je,poczytać synkowi na dobranoc.Ale się nie da...Bo popatrzyła na dobro Synka,i wróciła do Męża,czego nie Ona Nie chce.Kocham Ją za to jaka jest,co potrafi poświęcić,dla synka.Jest zle traktowana.Czas pokarze...Ja walcze nadal,piszemy cały czas smski,dzwonimy do siebie ciągle,rozmawiamy o wszystkim,jak się spotykamy,okazuje jej duzo uczucia,delikatnosci,czułości.Poprostu jestem.I też mam problem.I musze to przetrwać sam...Mam nadzieje,nie poddaje się,wiem ze będzie dobrze,mimo tego ze często ze smutku ze nie moge się do niej przytulic,popłacze.Mam nadzieje ze to co napisałem,Tobie pomorze.Choć jestem zdania,ze musisz okazywać to co czyjesz,i jaki jesteś.Potem wyjdzie z Ciebie prawdziwy Ty,i się kiedyś rozejdziecie.To jest tak zwana Zmiana,na gorsze.Jak Ma Ciebie pokochać,to tylko takiego jakim Jesteś.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexander4400
Wiesz co? Moja sytuacja może za jakiś czas zmienić się w Twoją, nie wiem dlaczego, ale tak sądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenaaaaaaaaaa
Jest sposób. To nie prawda że jak kobieta nie zobaczy w facecie "tego czegoś", czyli że on jej się po prostu nie podoba, to co by facet nie zrobił to nic nie wskóra. Też tak kiedyś myślałam, uważałam że jak mi się mężczyzna nie podoba to rzadne jego sztuczki czy metodt uwodzenia nie pomogą. Ale się pomyliłam. Mam kolegę, znam go długo. Ja mu się podobałam, a on ni nie. Chłopak raz spróbował się ze mną umówić, ja byłam chłodna wobec niego, dałam mu do zrozumienia że "możemy być tylko przyjaciółmi", to czego faceci nie nawidzą gdy kobieta im sie podoba. I na jakiś czas on sobie mnie odpóścił. Ale po jakimś czasie zamiast zrobić problem z tego "tylko przyjaciółmi" to on to wykorzystał do zbliżenia się do mnie. Mężczyżni: jeśli kobieta wam mówi lub daje do zrozumienia że "możemy być tylko przyjaciółmi" to znaczy że was lubi. Bo jakby was nie lubiła to by nie proponowała przyjażni. Mój kolega wykorzystał to by się do mnie zbliżyć, po prostu został moim przyjacielem, ale dosłownie przyjacielem, a nie kolesiem który udaje przyjaciela cały czas próbują uwieść. On mnie nie próbował uwodzić, tylko mnie traktował jak kumpelę. Powodował sytuacje byśmy mogli spędzać razem czas pod różnymi pretekstami jak wspólne zainteresowania, wspólne pasje. W między czasie spotykaliśmy się z innymi osobami, ale te związki się rozpadały. I dopiero z czasem jak mnie sobie dobrze oswoił i zaczęłam mu ufać i stał mi się bliski, to dopiero wtedy zaczął robił inne kroki, czyli pokazywać mi mową ciała że jest jest mężczyzną a nie tylko kumplem, i udało mu się, zauwałyłam wreszcie w nim mężczyznę. I tak kroczek po kroczku cierpliwie mnie w sobie rozkochał. Ale wydaje mi się, że nie wielu z was by wykazało się taką cierpliwością jaką on, bo on mnie tak kroczek po kroczku zdobywał przez... 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firen1234
anka 89 - twoja wypowiedź dotycząca tamtego "NIE" spotkania nasuwa mi jedno pytanie:Po co on się spotkał z tym kumplem może to była ważna sprawa? Zapytałaś go oto? Nie myśl że popieram go ale staram się zrozumieć. kacpuś.. - widzę że czytałeś porady UNCLE UWO Napisz mi co o nich myślisz na e-mail Marekfiren@wp.pl A teraz do wszystkich mój ostatni post nie jest prawdą ja nie dałem sobie spokoju z tą dziewczyną tylko mi się tak wydawało (BO NIE MOGę O NIEJ ZAPOMIEć) ale nabrałem trochę dystansu do całej tej sytuacji proszę wszystkie dziewczyny(kobiety) o odpowiedź na dwa pytania: 1) CZy myślicie że Ona wie że Ją kocham skoro już kiedyś Jej miłość wyznałem? 2) Kiedy (na jakim etapie) mam Jej to powtórzyć? CZekam na odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikita
Ktoś tu powiedział, że jak się kogoś kocha, to się czeka i czeka. 2 razy mocno kochalem bez wzajemności, dziewczyny spotykały się ze mną,deklarując albo tylko przyjaźn, albo jak teraz mówiąc wciąz "Nie wiem, potrzebuję czasu". I choć się kocha, to przychodzi taki moment że ma się dosyć. I czuje się ulgę, że przeształo się z tą osobą utzrymywać kontakt. tak teraz zamierzam zrobić z dziewczyną, która już drugi raz nawiązała ze mną kontakt, spotyka się ze mną przeszło pół roku i ciągle mówi "Nie wiem, zobaczymy, co ma być to będzie". Sama swoją obojętnością przy jednoczesnej chęci spotkań doprowadziła, że kiedy teraz poznałęm kogoś, kto zachowuje się wobec mnie inaczej, ktio mi się podoba, już myślę o tej osobie, a nie o tej, która zafundowała mi tylko mnóstwo niepewności, nerwów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskich, A macie drogie Panie jakąś rade na moją sytuacje. Przyjaciółka ma chłopaka, z którym często sie kłóci i wiem, że nie jest jej wart. Sama to czasem przyznaje. W dodatku mówi ze byłbym dla nie super facetem ale jest z tamtym i nie chce z nim zerwać. Podkreśla, że mam wiele cech, których jej obecnemu brakuje. W chwilach kryzysu z nim przyponima sobie o mnie dość intesywnie ale gdy sie godzą znowu staje sie dość oziębła. Ktoś mi pomoże jak mam zadziałąć? Staram sie już od jakiegoś roku. Oczywistą sprawą jest dla mnie to, że mi na niej strasznie zależy. Traciłęm czasem wiare i probowałem sie zainteresować inna dziewczyną ale bez skutku. Ciągle mi ta jedna w głowie. Ja jestem żywm facetem co nie umie usiedzieć w miejscu i nie lubie sie podporządkowywać. Może boi się, że jak mi coś nie podpasuje to wyfrune szybko. Jak ją przekonać, że w tej kwestii będe dla niej stabilną sprawą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyje, żyje, ale co raz mniej, ja niestety nadal nie rozumiem kobiet więc nie pomogę, poczekamy na jakąś dziewczynę :) to może Ci odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×