RODZIMY w SIERPNIU 2006

halo brzusie u mnie zmiana poody moze nie drastyczna ale wiatr jest a od srody to 20 stopni i padanko BOSKO, kiedys sie smialam do meza ze bede rodzic jak pogoda sie zmieni zeby moje slonko w upaly sie nie meczylo wiec wczoraj po obejzeniu pogody moj slubny zadal mi pytanie: Kasiu od srody pada wiec kiedy planujesz urodzic? HA HA A ja na to z czwartku na piatek zebys w domu byl a on na to dobrze to ja piatek wolny sobie wolny wezme.Po prostu wariat, ale wiem za juz doczekac sie nie moze. Pedze troche do miasta na zakupki puki jeszcze nie pada BUZIAKI

hej!! Stokrotka,ja utykam od wczoraj na prawa noge:-( pewnie dziecko uciska jakis nerw,moja mama cala ciaze kulala.Laski,przeslijcie mi zdjecie Malego od Agatki,prosze szalenie i zgory dziekuje:-) ide zaraz po macierzynski do lekarza,moze mnie zbada jak bedzie mial chwilke,wiec szybciutko wroce sie podzielic info:-)

Diann - przesłałam CI zdjecia od Agaty:)

gratulacje dla wszystkich nowych mamus!!! nie zagladalam tu dwa dni a tu tyle dzieci pojawilo sie na swiecie :) bylam na weselu u kuzynki, tanczyc co prawda nie tanczylam, ale ciesze sie ze moglam tam byc. Ja tez bym prosila o zdjecie synka od Agaty

jagna25 ja tez biore fenoterol od 3 tygodni i tez jestem ciekawa czy on ma jakis wplyw na to, ze dziecko rodzi sie po terminie. Takie mysli mnie naszly, bo czytalam wiele wypowiedzi, ktore by to potwierdzaly. Choc nie biore sobie tego zbytnio do serca, bo byly i takie wypowiedzi, ze dziecko rodzila sie nastepnego dnia po odstawieniu :) Trzymaj sie jagna, w koncu to nasze dzieci decyduja kiedy chca przyjsc na swiat :)

Justynko!!! Dzieki za te cudowne zdjecia! Maly Patryk wyglada jak male smerfiatko- w niebieskim od stop do glow bardzo mu do twarzy! :-) I spi tak slodko.... Musze tez powiedziec ze ktos ma talent do robienia zdjec ;-) Buzka Ja niby dzis spalam w nocy, ale glownie to sie budzilam i rozkrywalam co chwila, bo tak sie pocilam w tej duchocie... Nie liczac koszmarow...Ledwie zyje. W ciagu dnia klade sie dodatkowo 2 razy na drzemke, bo ciagle sie czuje zmeczona. Stanelam na wage i myslalam ze mi sie sni, ale ta pokazuje +19kg. Kolejny koszmar.... Zastanawiam sie jak to mozliwe w przeciagu 3 dni (3 dni temu bylo +17). Nad ranem popadal deszcz i powietrze jest niby swiezsze, ale... ciekawe na jak dlugo mnie to pocieszy... Ogolnie to mam skurcze, jak zwykle, choc teraz jak zlapia to jakby juz mocniej. Biegunka dalej daje znac o sobie, jedynie zgaga troche sie uspokoila- nareszcie :-D Torby do szpitala bede miala jednak dwie. Jedna dla Maxa, a jedna dla mnie i J, bo po porodzie w hotelu planujemy zostac do kolejnego badania lekarskiego,ktore ma miejsce wlasnie trzy doby po narodzinach maluszka. Zostalo spakowac jeszcze tylko prowiant dla tatusia i to bedzie juz chyba wsyzstko... Myslalam ze moze dzis cos sie zacznie dziac, bo wczoraj mialam bole w dole brzucha jak na okres, ale to byl falszywy alarm :-) No ale nie dziwcie mi sie, jak ja sie napatrze na te Wasze sliczne niemowleta, to sama nie moge doczekac sie wlasnego porodu i ujrzenia synka!!!! Jeszcze tylko cos na temat karmienia: \"Zbyt mały i trudny wypływ pokarmu - taka sytuacja ma najczęściej miejsce na początku karmienia. Po pierwsze dlatego, że pierwszym pokarmem jest tzw. siara czyli gęsty pokarm wydzielany w pierwszych trzech dniach życia dziecka, szczególnie bogaty w przeciwciała, powlekające przewód pokarmowy dziecka ochronna warstwą. Po drugie kanaliki wyprowadzające są jeszcze mało drożne. Bardzo pomaga ciepły okład lub ciepły prysznic. Po nagrzaniu delikatnie masujemy. Bardzo ważne jest, aby pokarm wypływał swobodnie. Zastój pokarmu grozi stanem zapalnym i rozwojem ropnego zapalenia. Najlepiej opróżnia pierś prawidłowo ssące niemowlę. Za mało pokarmu - może się zdarzyć, że nagle nasze dziecko chce stanowczo więcej jeść. Taka sytuacja jest źródłem stresu dla matki i dziecka. Wystarczy jednak sprawdzić czy dziecko prawidłowo ssie i nieco częściej i dłużej potrzymać dziecko przy piersi. Pozytywne nastawienie, wiara we własne siły oraz dwie szklanki dodatkowych płynów (mogą być napary z ziół) dopełnią reszty. Tak zwane kryzysy laktacyjne mogą wystąpić między 3. a 6. tygodniem oraz w 3. i 9. miesiącu życia dziecka.\"

Jeszcze tylko podaje bardzo dobry link, ktory doradza w profesjonalny sposob na temat karmienia : http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=PoloznaRadzi

Znalazlam cos na temat sterylizowania butelek, jakby nie bylo w domu sterylizatora: Butelki trzeba gotować przed każdym użyciem przynajmniej 5 minut gotowania. Zanim podamy maluszkowi mleczny posiłek, czysta wygotowana butelka musi być już gotowa. Dla starszych dzieci butelki wystarczy sparzyć wrzątkiem. Takie same procedury dotyczą smoczków. wiecej na ten temat: http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=PraktyczneWskazowki

Justynka!Dzieki za zdjecia Patryka, jest sliczny!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) A ja bylam dziss udana, eheh, wczoraj fatygowalam kumpla zeby mnie podwiozl do apteki bo zapomnialam kupic pojemnik na mocz do badania, dzis od 3 rano wstrzymywalam potrzebe :-P zeby porzadnie te siuski zebrac, pojechalam na Karowa, dumna ze nawet o dziwo nie zapomnialam opisac pojemnika, po czym..okazalo sie ze nie mialam zlecenia na badania moczu a krwe tylko, buhahahahahaha :-D grunt to byc nieprzytomnym..ale lepsza chyba nadgorliwosc niz na odwrot :-P boli mnie porzadnie spojenie lonowe, albo pachwiny ( w sumie nie wiem co mnie boli, gdzies tam na dole) i choddze jak pokraka, najgorzej jest w nocy i rano, blehhhhhhh czy Wam tez tak strasznie brakuje powietrza? Ja to czasami sie po prostu DUSZE. Dzidzia naciska chyba na przepone..juz nie moge sie doczekac az brzuch mi sie obnizy .. chociaz troszke.. Ostatnio mam wogole strasznego lenia..eh...i taka oslabiona jestem, mam nadzieje ze przed porodem bede miala wiecej energii :-) Caluski, laseczki

Justynka dziekuje za zdjecia dzidzi jest sliczny i taki slodziutki. Mam pytanie bo od soboty boli mnie brzusio jak sie mala rusza,nie przez caly czas ale od czasu do czasu tak jakby naciskala glowka w dol.Czy ktoras tak ma.Martwie sie bo nie wiem ile mi jeszcze czasu zostalo,bo moze mala sie szykuje do wyjscia a Ja nawet o tym nie bede wiedziala.Wczoraj mialam jakis kiepski dzien.Spiaca bylam,slaba i myslalam o najgorszym jakby mi sie cos stalo podczas pododu to co by bylo....az sie poplakalam wczoraj.Do tego ta samotnosc bo meza mam na delegacji i przyjezdza co 2 tygodnie na weekend:(.Mieszkamy z rodzicami wiec taka samotna to nie jestem ale jednak bardzo brakuje mi mojego mezusia,bo nie ma sie do kogo przytulic no i jak nadejdzie ten dzien,pierwsze bole to go nie bedzie przy mnie:( ahh no ale powtarzam sobie trzeba byc dobrej mysli i mam nadzieje ze urodze podczas weekendu jak mezus bedzie:):)Fajnie by bylo .

A mnie irytuje moja rodzina i ich ciagle sprawdzanie czy wszystko u mnie dobrze.... Rozumiem moja mame - sama wychowywala sie bez matki i pewnie chce mi dac teraz to wszystko, czego sama nie miala... Ale ciotki to juz przesada.... Dzis jedna z nich mi napisala: Jak sie czujesz? Bo ja jestem juz w pogotowiu! Mysla ze bede obdzwaniala wszystkich ze rodze i zapraszala do szpitala... Juz slyszalam komentarz i zdziwienie ze poinformuje wszystkich dopiero jak bedzie po wszystkim, bo one chcialy przyjechac do spzitala:( Chce miec cisze i spokoj, mam nadzieje ze dalam im to dzisiaj do zrozumienia. jesli nie - proprosze mame zeby zwrocila im uwage.... Nie chce ciaglych telefonow, sms-ow, odwiedzin w szpitalu i zaraz po...Kurcze porod to przeciez nie wesele i tzreba uszanowac potrzebe intymnosci i regeneracji!!! Ich.... Tez macie takie problemy z rodzina? Plusia dzieki za linki :) Agata i Justyna - ślicznych macie tych swoich chłopaków :) Nie wiem, czy moja Gabrysia sie któryms nie zianteresuje ;) Ucałowania dla Was :) Basiu Słonko, nie dziwie Ci sie, ze czujesz sie przygnębiona. Kazda z nas potrzebuje teraz duzo uwagi od najblizszych nam osob - a trudno o to jak maz jest daleko... Rodzice nie dadza nam tego, co mąż.... To trudna sytuacja - jakby samej koncówki ciąży było malo... Trzymaj sie dzielnie i pisz do nas często - wygadasz sie i bedzie lepiej :) A najgorze mysli zwiazne z porodem masz nie tylko Ty. Wszystko przez ten strach przed nieznanym..... Przytulam Cie mocno!! Szkoda ze nie mieszkasz bliżej mnie, znalazlybysmy sobie zajecie, zeby nie myslec :) Ale zawsze mozemy popisac :) Kasia

A w sprawie tych niepokojów ciążowych proponuje zadzwonic na izbe przyjec do szpitala, poprosic o polaczenie z lekarzem i zapytac czy to cos niepokojacego:)

Agatka, dlaczego ja nie dostalam zdjecia, hm? czuje sie pokrzywdzona :-P

Kpiotrowicz dziekuje :):):) to dla Ciebie Bede wpadala czesciej i pisala.Teraz mam akurat zajecie bo przecieram lozeczko i bede dawala juz posciel:)A co do boli to one nie sa takie mocne.Nie chce dzwonic do szpitala bo mnietam jeszcze zostawia a wolalabym jeszcze troszke poczekac.Ale obiecuje ze jak bole sie nasila i beda czestsze to zadzwonie.Buzki

Gorcia_27, Bernatka130, Livmar GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ ...a tylko w sobote i niedziele mnie nie było, rzeczywiście dużo jest cc - najwyraźnie tak miało być, moje ręce juz niedrentwieją ale nadal są spuchniete nogi też, czuje ogólne osłabienie ale cóż sie dziwić to 9 miesiąc, jeśli chodzi o kramienie to ja też planuje pół roczku a co z tego bedzie to niewiem bo różnie różne mamy mają, pozdrowionka dla wszystkich mamuś i brzuchatek

dziekuje bardzo za zdjecia,maly sliczny i juz taki jakis duzy ja dzis mialam zalamke i zadzwonilam po bylego,porozmawialismy,ale ja dalej nie widze sobie zycia sama z dzieckiem,tlumaczyl mi,ze nie mozemy byc razem,ale zawsze moge na niego liczyc.Chyba strach przed porodem tak na mnie wplywa.Ide sie polozyc,pozniej sie odezwie.Za tydzien mam sie zglosic do szpitala:-)

Diann przykro mi z tego powodu.Ale nie martw sie na swiecie jest tyle facetow i napewno znajdzie sie taki ktory pokocha i Ciebie i malenstwo.Ja calymi tygodniami tez jestem sama bo moj maz na delegacji i bywa tylko co drugi weekend w domu i znowu jedzie wiec wiem co czujesz.Jestesmy prwie same i same zostejemy z wszystkimi problemami.Ale glowa do gory bedzie dobrze.Tez miewam smutne dni i czym blizej porodu tym wiecej mysle.Caluski dla Ciebie

Diann - poczekaj jak się sytuacja rozwinie - nic na siłę...a tak naprawdę poczkaj na narodziny maluszka - zobaczysz jak taki maluch na mężczyzn wpływa:) Dziecko na pewno nie jest najlepszym rozwiązaniem na cementowanie związku - ale może jednak Wam jest pisane być razem...czas pokaże, trzeba poczekać. A nawet jeśli nie to jest wiele samotnych mamuś i świetnie sobie radzą - tak samo będzie na pewno z Tobą - czasem lepiej być samemu niż w takim związku w którym czujesz się samotnie we dwoje:( U mnie nareszcie BURZAAAAA!!! HURRAAAA!!! ale leje:) zrobił mi się basen na balkonie:) a ja się cieszę jak głupia:)

Kpiotrowicz ja mam podobny problem jak ty tez ciagle telefony i pytania : no co zaczyna sie cos dziac? Jak sie czujesz to juz? Kiedy ty wkoncu urodzisz my sie doczekac nie mozemy itp. Oczywiscie wszyscy chca sms-y kiedy sie zacznie a ja powiedzialam wyraznie ze nie bedziemy mieli do tego glowy dopiero po porodzie i to moj maz poinformuje wszystkich bo ja mam zamiar tylko sms-y czytac i zadnych telefonow nie odbierac przynajmniej do wyjscia ze szpitala. U mnie horror musze skompletowac wszystkie dokumenty zeby pieniadze dostac na dziecko juz mam piec arkuszy do wypelnienia i nie wiem jak sie za nie wziac. Moj D. juz sie boi biegania po urzedach U mnie zaczelo sie odliczanie od 10 do 0 zobaczymy czy mi sie w terminie urodzic uda? Mam nadzieje Pozdrawiam

buuuuuuuu, Roxelkooooooooo nic mi nie wchodzi..albo zle zrozumialam z tymi palcami albo jescze dluuugo sie bede meczyla :-( Mala dzis sie tak rozpycha ze ledwo zyję..eh... i rety..ale ja jem caly czas..takie ilosci ze slabosc ogarnia...juz caly chleb wszamalam, hehe, i musze do sklepu wyskoczyc, bo mezus wroci i bedzie sie wsciekal ze nie ma pieczywa w domu :-P

Kati - polozna uprzedzala ze czesc rodzin moze kobiete strasznie zameczac przed porodem. najgorzej maja te ktore rodza po terminie - nie wyobrazam juz sobie tego ;) Padlinka, moze po prostu brzuszek u Ciebie jeszcze wysoko? w koncu to jeszcze miesiac :) i uwazaj z waga, bo u Ciebie te kilogramy tak skacza ;) zeby zaraz 6 kg nie bylo ;) AAA i koniecznie napisz jak to spotkanie z polozna o ktorym pisalas ze bedzie w pn! Ps Moj maz wyszukuje mi na popoludnia rozrywki, zebym sie bardzo nie nudzila i dzis przyjrzalam sie naszemu wyciagowi z konta.. mam nadzieje ze szybko urodze bo knajpy w w-wie w takich ilosciach okazuje sie ze sa baaardzo drogie ;) Caluje Was :)

hej witam wszystkich.Pytania ze strony rodzinki co i jak jeszcze jestem w stanie przecierpiec ale malo w furie nie wpadam jak mnie jakies ekspedientki w sklepach dopadaja lub ludzie z ktorymi mam tyle wspolnego co i nic a zadaja tyle pytan jak by byly siostra lub bratem.horror Basia_23 trzym sie cieplo badzmy dzielne zawsze jest cos kosztem czegos i cieszmy sie ze ich mamy i ze (w moim przypadku) mozemy na nich liczyc (kochane misiaki ah teskno na sama mysl) ja tez jestem bez meza wiec cie rozumie co czujesz ze swoim sie widze raz na miesiac lub na dwa,tez wpadam w dolki i nieraz sie wyzalam na forum ale dziewczyny tak super podtrzymoja na duchu ze sie odrazu lepiej czlowiekowi robi Dzieki wam bardzo. Stokrotka_26 ja tez kupilam pieluszki Pampers od 3 do 6 kazdy mi mowi ze sa najlepsze jesli chodzi o rozmiar na poczatek. Jesli bym tez mogla dostac zdjecia waszych pociech to bym prosila.Moj e-mail aguska_03@interia.pl dzieki z gory Brzuch mnie coraz czesciej boli,siedziec niewygodnie,lezec tez zaczyna byc nieciekawie mam nadzieje ze to juz niedlugo i ze do przyszlego tygodnia bedzie po wszytskim.

kpiotrowicz--------buhahah, nie kpij sobie z mojej wagi, heheheha zebys wiedziala ze przybralo mi sie :-P wazylam sie wczoraj w aptece i waze 66 kilo co daje 6,5 do przodu, ale w srode mam wizyte i zobaczymy hehehe a\'propos spotkania z polozna, napisze, pewnie :-) umowieni jestesmy na 18.00, ale az w gorze kalwarii..mam nadzieje ze zdarzymy, bo moj ojciec ma nas zawiezc (my nie mamy samochodu) a o ktorej bedzie tutaj..jest to wielka niewiadoma. w kwestii brzucha...no, nie opadl ani na mm. hehe, musze uzbroic sie w cierpliwosc..

Padlinka i Ty sie martwisz ze masz 6,5kg do przodu to co Ja mam powiedziec jak ma +16kg i wcale sie tym nie martwie he he

Dziewczynki, ja +19kg! Diann, strasznie mi przykro, Kotku, nie wiem czy Cie to pocieszy, ale jak mam strasznego dola (a jestem szczesliwa mezatka) od 2 dni i na nic nie mam sily. J powiedzial ze to hormony znowu mnie tak dopadaja przed porodem. Pierwszy miesiac ciazy tez byl kompletnym zalamaniem nerwowym.... trzeba to jakos wytrzymac :-) Co do telefonow i sms-ow od rodziny to ja mam ten komfort ze mnie dzieli tysiace km :-), wiec nikt specjalnie sie nie wykosztowuje, he, he...na telefony. W szpitalu tez przewiduje miec swiety spokoj. Sciskam Was co sil.

JESTESCIE KOCHANE:-) dziekuje

Plusiu :) Powiedziałam męzowi, ze nie tylko ja czuje sie taka przemeczona, bo dziewczyny na forum pisza ze tez tak mają. No i mowie do niego o Tobie, ze kladziesz sie w ciagu dnia 2 razy na drzemke. A on na to: Tylko dwa razy?? Dwa razy w ciagu dnia to Ty sie w ogole podnosisz z łóżka! :) I widzisz - przy mnie to Ty całkiem sprawna jestes :) Na pewno gdyby pogoda byla dla nas bardziej przyjazna lepiej bysmy sie czuly. A kilogramami nie przejmuj sie - nie jest mozliwe zeby w tak krotkim czasie odłożył sie tłuszczyk - to na pewno woda, ktorej zbiera sie w nas coraz wiecej :) Całuje Was! Kasia:) Ps Diann - tak sobie mysle, ze czasem lepiej jest wiedziec ze jest sie samej, niz byc z kims i czuc sie z nim jak piate kolo u wozu. Wszystko sie ułoży, teraz skup sie na sobie i dzieciątku :):):)

brzuchatki mamy nowa dziecinke na naszym forum!!!!:)Agula30 dzis o 13,15 urodzila DZIEWCZYNKE!! Martynka i Mama czuja sie dobrze!!!jako pierwsza skladam gratulacje ,ale sie ciesze:)

A już myślałam, że będzie dzień bez dzidziusia - a tu taka niespodzianka!!!!!:):):) Agula - SUPER!!!! Oby Twojej Córeczce było na tym świecie jak najlepiej:) GRATULACJE Może ta wiadomość poprawi troszkę humorki na forum - bo ostatnio zauważyłam, że jakoś smutno się zrobiło:( Dla Wszystkich zmartwionych i zmęczonych

Doris bo wydaje mi sie,ze kazda z nas juz okropnie zmeczona i...zesrtresowana,boimy sie porodu i wszystkiego co bedzie po,u mnie dodadtkowo bezsennosc i tesknota za mezem,ktory dopiero 10 sierpnia bedzie:(ciekawe czy wytrzymam?