Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalala

Zakochać się w przyjacielu..

Polecane posty

Gość przyjazn na dobre i na złe
lalala, ja tez postanowiłam odpuścic sobie moje zapędy wobec przyjaciela..nie jest to łatwe, bo znamy się po prostu za długo, żeby sie od siebie teraz nagle odciąć. ale nie spędzam już z nim tyle czasu, co wcześniej - żeby poczuć, że to miejsce obok mnie jest ciągle wolne... i może cos z tego wyniknie - ale już nie z nim, nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaaaaa
widze ze chyba nikmu sie nie udalo...moj powiedzia mi ze ejstem jego przyjaciolka..moze i tak jest lepiej,ciesze sie ze wreszcie bylam w stanie z nim powaznie poromawiac i ze wiem na czym stoje, sa wakacje, moze kogos poznam..3majcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlumBlum
Potrzebuje pomocy, zalozylam temat, chcialam cos napisac i nie moge z powrotem na niego wejsc, nie laduje sie, zresetowalam komputer i nic, moze ktos sprawdzic czy u niego temat sie otwiera? Jest tutaj w dziale uczuciowym o tytule Nie zalezy mu na tobie. Z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg2005
Witam wszystkich. Jakiś czas temu napisałam Wam, że kolega, z którym znam się bardzo długo chce się ze mną umówić ;) . Oczywiście doszło do tego spotkania i... dziś jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Jesteśmy razem i jest wspaniale. Pozdrawiam wszystkich zakochanych i życzę powodzenia tym, którzy wahają się powiedzieć o swoich uczuciach 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaaa
zazdroszce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuu upuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nikt nic nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Ja byłam kiedyś zakochana w przyjacielu. Powiedziałam mu o tym ,ale on chciał zostać tylko przyjacielem. Długo leczyłam sie z tej miłości. Tym bardziej że on co jakiś czas przy róznych okazjach zachowywał sie tak jakbym jednak nie była mu obojętna. A gdy się wyleczyłam do końca. Stało się coś czego nigdy bym sie nie spodziewała. Przespaliśmy sie ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ci faceci
hmmm...ja tez zakochalam sie w przyjacielu ktorego znam kilkanascie lat, zreszta ze wzajemnoscia...chyba zawsze tak bylo tylko usilnie sie przed tym bronilismy, przez ponad rok nie mielismy kontaktu i przypadkowe spotkanie i rozmowa sprawily ze przyznalismy sie sami przed soba ze nigdy nie bylismy dla siebie obojetni i stalo sie jak u mojej przedmowczyni przespalismy sie ze soba...co bedzie dalej nie wiem bo sytuacja nie jest zbyt prosta...sama tego chcialam, on tez, ale co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaaa
do taka tam dziewczyna: i co dalej??jestescie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazn na dobre i na zle
ciekawe czy u mie tez sie tak skonczy poznalam faceta. wlasciwie nie poznalam, znalam go wczesniej, dlugo sie przy mnie kręcił, aż w końcu coś tam zaczęło iskrzeć. ale jak sie spotykam ze swoim przyjacielem to tamtem stoi w cieniu, ale to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaaa
no wlasnie to ejst chore...czy jest jakies wyjscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir31
A ja własnie dowiedziałem sie ,że moja przyjaciółka bedzie miała dziecko(z mężem)!Powinienem sie cieszyc ale jest inaczej!A niech to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaaa
wlasnie o to chodzi wszytskie tego chcemy... a czy czujesz zeby jemu tez zalezalo..?dlugo sie znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cisza tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz sie zdarzylo, ze ze wzajemnoscia cos zaiskrzylo... Ale udalo sie zabic w zarodku . I jest dalej super, na szczescie :) Bo ostatnie czego chcialam to rozbijac Jego zwiazek - mial wtedy dziewczyne od roku... Teraz sa szczesliwym malzenstwem :D I czesto sie spotykamy :) No a drugi moj przyjaciel zakochal sie bez wzajemnosci i nie umial sie pogodziz z tym faktem, ze moge byc tylko Jego (dla mnie przyjazn to nie \"tylko\"...) przyjaciolka :( Niestety sie popsulo :( Przysylamy sobie kartki na swieta i na urodziny... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta_19
za mną mój przyjaciel też latał dałam mu siebie, i tyle przyjaźni, juz nie rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuu upuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.... kiepska sprawa.. Przede wszystkim poddałabym analizie samo sformułowanie \"przyjaźń damsko-męska\". Czy taki twór faktycznie może istnieć? Podobno przyjaciel to ktoś taki, dla kogo zrobisz wszystko, ale nigdy nie pójdziesz z nim do łóżka. (Oczywiście nie pisze tu o małżeństwach). Ja z moim najwierniejszym kumplem, z którym znam się o niebo dłużej niż z własnym mężem poczuliśmy prawdziwy zew krwi gdzieś ze dwa lata temu. I teraz jest szarpanie się z własnymi myślami, analizowwanie dlaczego zawsze cudownie się dogadując nie zostaliśmy parą - a w konsekwencji małżeństwem. Zostając sam na sam nagle czujemy się w swoim towarzystwie niezręcznie, bo to narodzona miłość wisi w powietrzu. Pragniemy się nawzajem, ale mając głęboki szacunek do siebie, mojego męża i do losu, który naszym życiem pokierował tak jak pokierował, postanowiliśmy, że tak już musi pozostać. Przyjaźń, bez płaszczyzny seksualnej. Mieszkamy w różnych miastach , ale zawsze jak się spotkamy, to po kilku drinkach przychodzi moment zadumy i wylewny żal, że miłość z przyjaźmi miłość obudziła się w nas na tyle późno... że już było za późno. Smutne to. Ale naszą przyjaźń cenię sobie ponad wszystko i wiem, że to do mnie pierwszej zadzwoni, żeby zapytać się jaki ma włożyć krawat na mega ważne spotkanie z kontrahentem i jakie kwiaty kupić, dla dziewczyny z którą się umówi- choć z góry wie, że nigdy nie będzie taka jak ja. FRIENDSHIP FOREVER!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuśkaaaa
A ja zakochalam sie w moim przyjacielu, dwa razy ode mnie starszym. On tez we mnie. Powiedzial mi to pierwszy. Przez roczek nasza przyjazn sie jakos trzymala, a teraz bęc- i jej juz nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham przyjaciolke
ona sie domysla, ale ma chlopaka i raczej nie zamierza go zostawic :( a ja jako przyjaciel musze wysłuchiwac opowiesci o nim :( najgorsze jest to ze nie potrafie zerwac z nia kontaktu....pozostaje mi czekac ❤️ przyjazn osob roznej plci to jednak strasznie glupia sprawa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja juz tu kiedys opisywałam na poczatkowych stronach swoja historie... a zis jest kryzys wczoraj przesadzilismy z alkoholem cała grupa, tak sie zdazyło ze sie pocałowalismy pierwszy raz w zyciu, mam wyrzuty sumienia okroponie i załuje strasznie a kto za moja historie wie dlaczego teraz mi jest zle. Mam nadzieje ze to juz bedzie koniec ze sie wreszcie odkocham tylko gdzie pozanc k0ogos nowego z kim mozna by było ułozyc sobie zycie kto rozkochałby mnie :( pozdrawiam lalala.... a Tobie jak idzie? spotykasz sie jeszcze z nim tz \"tym\" przyjacielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulalalalalal
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle...
witam! mnie równiez tu długo nie było. mój "przyjaciel" zadzwonił któregos wakacyjnego wieczoru, powiedział ze chce sie ze mną spotkac teskni itp, odmówiłam,mialam dołek bo rozstałam sie z kims na kim mi nawet zalezało-i on o tym wiedział. jakis czas pozniej zadzwonił i zapytał co robie za 3 tyg, bo on ma wesele. myslałam ze chce mnie zaprosic, ale w rezultacie miałam byc dla jego kumpla o ponad 10 lat ode mnie starszego. wkrecił mnie ze to przystojniak w wieku 28 lat góra.wiec sie zgodziłam -o ja głupia-a to był grzyb, w dodatku popieprzony jak mało kto.poszłam na to wesele oczywiscie( przyjaciel byl ze swoją lalą, wsciekał sie, myslał ze tak mnie załatwił, a tu sie okazało że kazdy mówił ze jestem najładniejsza na całym weselu,a nie ona!!! ale satysfakcja). po weselu przyjaciel smiał sie z mojego fagasa weselnego wiec go zjechałam konkretnie. tamten stary jeszcze mnie obgadał po tym jak mu kosza dałam, wiec przyjaciel wyskoczył z ryjem ze sie zachowac nie umiem bo podobno tamtemu pyskowałam strasznie.kłócilismy sie codziennie po 3 razy na gg. po co wiec mnie zaczepiał? zeby mnie powkurzac i sie pokłócic? wysmiewał sie z moich chłopaków, ja z jego dziewczyny,aż sie skonczyło.powiedziałam ze to koniec skoro tak mnie traktuje. pisał ze to nie moze tak sie skonczyc, że on mnie przeprasza, ale półtora miesiąca nie mamy juz ze sobą kontaktu.i tak jest dobrze. okazał sie chamem który zrobił mnie w konia bez powodu, a może z zazdrości? to juz jego sprawa, teraz czuje tylko złosć i nienawisc - niech tak zostanie, zniszczył wszytsko, nigdy juz nie bedzie tak jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtg1
może coś poradzicie... ja też od 2 lat jestem zakochana w przyjacielu i na dodatek łączą nas sprawy służbowe. Ja jestem mężatką od 10 lat- ale od kliku jesteśmy jakby obcy ludzie. Powiedziałam przyjacielowi że zależy mi bardziej niż powinno na nim i otrzymałam dpowiedź że on proponuje mi przyjaź bo ma swoje zasady - nie zadaje się z mężatkami. Ale nie chce zerwać kontaktu gdy mu to zaproponowałam. I czuję czasami że mu jednak zależy... Ale męczę się bardzo bardzo bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaaaa
A ja to najpierw się zakochałam w facecie, potem z nim zaprzyjaźniłam... Teraz się nie widujemy bo studiujemy w różnych miastach... ciężko mi się żyje bez niego, ale nie żałuję, że nigdy mu nie powiedziałam co czuję (choć on to chyba wiedział). Właściwie to nawet w pewnym momencie sama dałam mu do zrozumienia, że jest i będzie tylko moim przyjacielem, był bowiem taki moment, w którym on zerwał ze swoją dziewczyną a ja byłam wolna i on chyba myslał, że teraz możemy być razem. Nie chciałam. Jasne że potem żałowałam setki razy, ale dziś cieszę się, że jest moim przyjacielem, bo ta dziewczyna jest mu pisana i znowu z nią jest... Mnie nigdy nie zdołałby pokochać tak jak jej... A ja choć dalej kocham, nie zmieniłabym żadnej z podjętych decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rtg1 Weź ty się biedo najpierw rozwiedź, a później się wiąż z innym człowiekiem. Po co oszukujesz męża???!!! Obłuda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtg1
do unicorn0102 nie mogę się rozwieść bo mamy dzieci, nie chce im psuć życia nie jestem biedą - jestem twardą kobietą, która zawsze radziła sobie sama, ale teraz zaczyna być bezradna wobec własnych uczuć i to jest .... okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×