Najlepszą książkę pisze życie...

Blondi dobrze ze cie mezus docenia chociaz nie mowi tego tobie bezposrednio. Spadam do domku, glowa mnie dzisiaj troche boli ale mam nadzieje ze jak dotre do domku to przejdzie albo rozboli jeszcze bardziej jak zobacze mega syf ;-)

Czesc dziewczynki :) Pozdrawiam wszystkie i wasze pocieszki maluckie tez :) hmmm u mnie kolejny dzien nadrabiania papierologii, wiec siedze zagrzebana po uszeczki i segreguje i opisuje i wpisuje i wpinam itd itp wydaje sie to nie miec konca Hmmmmm, ciekawe co tam u Majeny, nie wiecie kiedy ma wrocic z USA???

Witajcie:) Ja również tak jak Ty cały czas nadrabiam zaległości które są tylko dlatego że na tą prace którą ja musze przerobić powinny byc dwie osoby a nie jedna ja, która w dodatku nie bardzo jest ostatnio motywowana:( ale nie będę wam opowiadała o mojej pracy. Informuję że mój brak słów nie oznacza że Was nie czytałam i dlatego jesli nie zrobiła tego wcześniej to teraz gratuluje naszej nowej przyszłej mamie ciąży. Aniszcza Tobie jej życzę ale w odpowiednim czasie, życzę Ci też dobrej formy zdrowotnej i silnej psychiki na te zaległości (a za oknem tak ładnie:() Bardzo Ci zazdroszczę tego remontu, bo bardzo chcielibyśmy powiększyć swoje mieszkanie o powierzchnię strychu, ale jak się okazało żeby to zrobić trzeba podnieść dach a to zbyt duży wydatek jak na naszą kieszeń obecnie. Blondi pozdrawiam Cię i Twoje dzieci, tego w domu i w brzuszku. Veronika Ty pewnie całe dnie na dworzu, pogoda idealna na spacery. Omka A ty?? jak upływa Ci czas z Wiktorkiem?? No i Majena , ja jestem przekonana że poszło jej dobrze. A dla wszystkich których nie wymieniłam z imienia Pozdrawiam i wracam do pracy.

Hej Witaj Dodotko po długiej nieobecności Alku twoje kwiatki są przepiękne, widać że masz rękę do roślin-dzięki za zdjęcia :) Byłam wczoraj u swojej gin i podejrzewa u mnie cholestazę ja to mam przerypane w tej ciąży, co chwila coś i wciąż kolejne badania- ja chcę już urodzić buuuuuuuuuuuu Oczywiście okazało się też że nie dała mi skierowania na HBs i USR bo zapomniała, a ja się teraz zapytałam o to i uznała, że to \"niemożliwe\". Nawet o badaniu glukozy zapomniała-szlag mnie chyba trafi-to ja mam mówić lekarzowi na co mi skierowania ma dawać? Kasuje mnie 50 zł za każdą wizytę i za przeproszeniem g.... z tego mam. Jak urodzę to na pewno zmienię lekarza-mam dość. Z resztą z tą spiralą to też był jej pomysł-a to że wpadłam być może zawdzięczam jej \"fachowemu\" założeniu wrrrr straciłam do niej zaufanie No cóż trzeba się za innym rozejrzeć.

Witam :-) Kwiatków prześle wam poźniej jeszcze wicej bo zaczyna mi kwitnąć jeszcze różowa kala i kilka innych roślinek, wiec trochę was pozamęczam ;-)

Zreszta poki co nie mogę wam wysyłać zdjec takich slicznych bosasów jak Blondi czy Veronica (no własnie Veronica podeślij jakąs fotke Przemusia) wiec pozamęczam was zdjeciami roślinek.

Blondi moze ty lepiej jak najszybciej zmien gina bo ta jest jaks niekompetentna, co chwile ci jakies choroby wymysla, waznych badan nie robi i tylko cie stresuje. Pomysl o tym jeszcze nie jest za pozno.

Aniszcza, Dodotka, Anula.... Anula a może wiesz co sie dzieje u Iriss bo sie nie odzywa

no włąśnie Alku przemyślałam i chyba pójdę do lekarza w mojej przychodni-nie muszę płącić a podobno jest świetny-tylko do niej muszę jeszcze pochodzić bo ona pracuje w tym szpitalu w którym ja chcę rodzić-najprawdopodobniej też bęcie mi robiła cc :( a z tą cholestazą to prawda jest taka, że mnie potwornie swędzi skóra-na początku myślałam że jest przesuszona ale smaruję się codziennie, a czasem nie mogę zasnąć pomimo smarowania-dziewczyny na topicu sierpniówek też wspominały o takich problemach i jedna pani doktor podpowiedziałą nam ze może to być skutek choroby wątroby i lepiej zrobić te badania-jak wczoraj opisałąm mojej gin te objawy to ona po prostu nazwałą tą chorobę, a ja leżałam z jedną dziewczyną chorą na cholestazę ciężarnych i pamiętam, że to bardzo poważne schorzenie. Dała mi skierowanie na te badania, ale ja sobie przy okazji przypomniałam o tym Hbs i CRP i glukozie i to włąściwie o te trzy się w kurzyłam bo HBs i CRP robi się na samym początku ciąży, a gflukozę między 25 a 28 tygodniem no a ja już 29 tydzień zaczęłam-dwa tygodnioe temu u niej byłam to nawet nie wspomniałą o tej glukozie eeeeeeee dobra nie zanudzam was sorki

Blondi absultnie nie zanudzasz, to bardzo cenne informacje, te z nas ktore jeszcze nie rodzily napewno uciesza sie z takich rad, na co zwrocic uwage jakby gin zapomnial :-O Pisz jak najwiecej. mam nadzieje ze z twoim i bejbika zdrowkiem bedzie wszystko OK

A ja sie relaksuje :D:D:D:D:D Jutro jade na 2.5 tyg do Polski i sie strasznie ciesze :) No i kupilam sobie sliczna sukienke, ktorej zdjecie zaraz Wam wysle :) (troszke tylko bladuchna jetem :() Serdecznie pozdrawiam

Kasiulena zycze tobie cudownego pobytu w Polsce, zebys sobie wypoczela. A zdjecia obejrze zaraz po powrocie do domku

Kasiu sukienka wypasiona :D, świetnie w niej wygladasz, a jak chcesz mieć łądnykolor skóry to zaaplikuj sobie smarowanie balsamem brązującym, ale nie samoopalaczem tylko takim lekko nadającym kolor-są świetnie, ja kupiłam Jonson&Jonson i efekty są zadowalające :)

Dzieki dziewczyny A co do opalenizny to licze na slonce w Polsce :) Tutaj kiedy bylo nie moglam skorzystac a tearz kiedy mam wolne to go brak :( buuuuuu

Czesc kobialeczki, Witam z rana i pozdrowienia sle od razu :) dla wszystkiach dużych i maluszków i tych jeszcze w brzuszku Co prawda Kasiulena tego dzisiaj nie przeczyta, bo w drodze do domeczku w Polsce jest, ale chcialam jej tylko powiedziec, ze kiecka super :) sama taka zakupilam niedawno :P ale nie taka sama, podobna, tyle ze do noszenia raczej na koszule niz na gole cialo, bo slonca u nas az takiego nie ma, choc przedziera sie zza chmur :) Ale teraz niestety zaszlo, bo jak zwykle biedne poludnie Polski jest pod wplywem jakiegos nieszczesnego frontu atmosferycznego powodujacego opady Ale weekend ma byc podobno bardzo ale to bardzo upalny (26oC) i to mnie cieszy, choc slowa bardzo ale to bardzo upalny raczej tu nie pasuja a do Indii, gdzie jest 42 stopnie w New Delhi :) Takim to dobrze nie ;) (zartuje oczywiscie - chyba bym umarla z upalu) Ania trzymam kciuki za twoje i Maciusia zdrowie, bo to jest najwazniejsze :)

Czesc! Dawno mnie tu nie bylo, powoli nadrabiam zaleglosci w czytaniu... Gratulacje dla Anu-Li Ciesze sie tez ze u Aniszczy wszystko w porzadku Ja ciagle 2 w 1, ale zostalo mi jeszcze jakies 20 dni, wiec czekam juz z niecierpliwoscia na naszego szkraba, najprawdopodobniej czeka mnie cesarka (ze wzgledu na miednicowe ulozenie malenstwa), a ja specjalnie z mezem do szkoly rodzenia chodzilam...no coz, co ma byc to bedzie byle maluch byl zdrowy Przesylam pozdrowienia dla wszystkich!

Meg kochana :) ciesze sie moc cie znowu przeczytac, i cieszy mnie ze cieszysz się dobrym zdrowiem razem z malenstwem. Nic sie nie martw Meg, masz racje co ma byc to bedzie. Nigdy jednak nie wiadomo, czy nie bedziesz wykorzystywac zdobywanej wiedzy :) roznie moze byc, w koncu dzieciak ma jeszcze ok 20 dni i moze sie przeciez obrocic odpowiednio. Wszystko jeszcze moze byc. Grunt to dobry humor i brak stresu. Jakze ja bym chciala miec 20 dni do porodu :) a tu dopiero od XI moge zaczac sie starac. Byle do konca roku :) Czekamy z niecierpliwoscia na nowiny, jakiz to bobasek (chlopczyk czy dziewczynka) zawita wsrod Mlodych Mezatek :)

Czesc Meg o rety a ja myślalam ze ty dawno sie rozdwoiłaś no widocznie mi sie cos pomylilo :-P Napisz cos wiecej co u ciebie i zagladaj czesciej.

Milo ze mnie jeszcze pamietacie, teraz postaram sie zagladac czesciej...wczesniej nie mialam specjalnie mozliwosci, troche zmian bylo w naszym zyciu, po pierwsze przeprowadzka, a z tym zwiazana zmiana pracy przez meza, potem brak dostepu do netu...itd. Na 99% mamy miec coreczke, ale jak to stwierdzil lekarz - w zyciu nie ma nigdy nic pewnego, na wszelki wypadek ubranka zakupilam w kolorach uniwerslanych z lekka tylko przewaga rozu :) Te 20 dni to niby juz tak niewiele, jednak teraz ten czas naprawde najbardziej sie ciagnie, wczesniej tak tego nie czulam... Aniszcza zobaczysz wszystko sie uda i niedlugo Ty bedziesz liczyc dni, czego Ci z calego serca zycze...rozumiem Cie, bo my tez nasze starania musielismy z mezem przesunac ze wzgledu na moja operacje i wtedy bylo mi strasznie przykro, a teraz czekamy na malenstwo...

O wreszcie jaks dziewczynka na forum a myslalam ze sami chlopcy beda ;-) A ta przeprowadzka to jakas odlegla (z miasta do innego miasta) czy raczej mniej drastyczna :-D

a czemu przeprowadzka z miasta do miasta jest \"drastyczna\"????? Alku

Dziewuszka :) o maj gad ale fajowo :) ja tez bym chciala miec dziewczynke, choc jak patrze na to z mojego punktu widzenia to chyba lepiej zeby byl chlopczyk :) ale wiadomo, co czlowiek uradzi do skutku nie doprowadzi :P trza sie z \"góra\" dogadac :d

Aniszcza a no dlatego bo ja się przeprowadzilam z miasta do miasta i bylo to dla mnie drastyczne hi hi hi hi. A tak naprawde to poprostu jakoś takoś mi sie napisało ;-)

Przeprowadzka 200 km, z miasta rodzinnego mojego meza do mojego rodzinnego miasta :) Ja tez jakos tak bardziej chcialam chlopca, teraz juz sie przyzwyczailam :) maz od poczatku chcial coreczke, wiec jest caly szczesliwy, ja tylko czasami mu przypominam, ze nie ma nic pewnego :) zwlaszcza ze tylko raz udalo sie podejrzec, a potem zaczela sie ukrywac :) Ale wiadomo ze najwazniejsze zeby bylo zdrowe...

Meg a moze sie po prostu wstydzi podgladania :P hihihi a tu pani (pan) dr chcial koniecznie zobaczyc co ma :P hihi To fajnie tak wrocic na swoje smieci prawda Meg :) Teraz maz twoj bedzie nieco tesknil :( ale za to ty bedziesz miala mame "pod reka" jak dzidzius sie urodzi :)

Alku a ty nie zamierzasz do Poznania wrocic???

Hej dziewuszki! Meg witaj kochana,oj dawno Cie tu nie bylo! :) I zycze duzo zdrowka!Malutkiej tez.Aaaa i nie spiesz sie tak,zdazysz sie nacieszyc wszystkim :P 20 dni to bardzo krociutko.I tak jak Alku myslalam,ze juz rozdwoilas sie ;) Wyslalam zdjecia Przemka...no ja tez tam sie niechcacy pojawilam:P Napiszcie czy dotarly fotki,bo net mi nawala ostatnio i ciagle musze odswiezac strony :-0

Hej dziewczynki Jeszcze w podrozy nie jestem i czytam nowinki od Was :)[ - fajnie ze topik wreszcie ruszyl :D:D:D:D] Niedlugo sie jednak wybieram na lotnisko. I strasznie sie ciesze ze pogoda w PL jest doskonala, bo juz mam dosc tych chmur i siapiacego tu deszczu - i na przekor moim slowom slonce zaczyna sie przedzierac przez chmury i zaczyna sie przejasniac. (moze jeszcze jak popisze o jakims sztormie - to zupelnie zrobia sie tu tropiki :D :P) Aha i dzieki za komplementa ;) A sukienka to taka bardziej weselna niz na kazda impreze. Ale i tak ja lubie :D Juz dawno tak sie nie cieszylam z zakupu. :P Ale sie ciesze ze bobaski rosna zdrowo. Meg?! A czy myslalas moze o porodzie w basenie, bo mnie zawsze ten temat interesowal. Jakos nie moge zcierpiec nawet mysli o bolu i kazda opcja jego zmnijeszenia (jak to podobno dzieje sie podczas wodnego porodu) wydaje mi sie doskonala :) A przeprowadzka do wlasnego miasta to chyba zaden stres -teraz wraz z bobaskeim bedziesz pod okiem mamy i bedzie juz tylko lepiej :) kwiatki dla ciebie Pozdrawiam i pakuje walizke dalej :)

Meg to fajna mialas przeprowdzke, no ja bym bardzo chciala wrocic do Pozania ale na razie sie nie zapowiada, tu mamy dom i prace a w poznaiu nic, tylko ja mialam prace i to kiepsko platna a o mieszkaniu moglibysmy pomarzyc, ale may w planie kupic mieszkanie w Poznaniu i kiesyc sie tam przeniesc ale zobaczymy do tego czasu pewnie sie przyszyczaje tutaj mieszkac i nie bede juz chciala do Poznania

Weronika ale masz cudownego syna - bobasa. Najpiękniejszy jest na tych usmiechnietych zdjeciach :D PS Bardzo szybko rosnie, jak na drozdzach :)