Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegooooo

dlaczego facet który nie chce uczestniczyc w porodzie jest niedojrzały?

Polecane posty

Gość NIE WIERZĘ
aniullek, NIE DENERWUJ SIĘ KOCHANIE BO SIE SPOCISZ!:d cuddle, JAKIŚ PROBLEM CIE TRAPI WIĘC MOZE JAKAS PORADA U PSYCHOLOGA. PSYCHIATRY??! :di NIE CHRZAŃ MI TU O "SZANOWANIU CZYIŚ UCZUĆ" BO SAMA TEGO NIE POTRAFISZ! JAK WYNIKA Z WASZYCH POSYÓW NAPRAWDE JAKIŚ PROBLEM/ KOMPLEKSY MACIE..... WIECEJ SPOKOJU ŻYCZĘ!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuddle
chłopie, nie generalizuj 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuddle
Nie wierzę - kobieto. Zajmij się własną dupą, naprawdę. Bo ja się swoją zajmuję i po raz któryś powtarzam, że mnie nie obchodzi, jak ty rodzić będziesz, więc odwal się od innych. Jak dla mnie, możesz powiesić się nogami na żyrandolu i śpiewać Marsyliankę podczas porodu, nic a nic mnie to nie obchodzi, ważne, żebyś skupiła się na tym, czy żyrandol dobrze się trzyma, a nie na tym, czy inni wezmą z ciebie przykład. Ale powiedz - lubisz taką rolę moralizatorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego probujecie
oliwiaaaaa - dlaczgo przygotowujesz się do porodu jak do walki na poligonie? Poród to ciężkie przeżycie, to prawda, ale obstawa? walka? Z kim? Z czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZĘ
UUUUUUUUUUUU, NIE SĄDZIAŁM ZE AŻ TAKIE POWAŻNE PROBLEMY CUDDLA MASZ???!! :d ALE NIE DENERWUJ SIĘ TAK , NAPRAWDĘ.... TYLKO SPOKÓJ CIĘ URATUJE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooo
właśnie takie są kobiety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
Do "nie wierzę". A o co tobie osobo chodzi? Bo jak narazie to ty cały czas krzyczysz CapsLockami i nie wiem co nam chcesz udowodnić, bo nadal mnie nie przekonałas, ze mam pragnienie o którym piszesz... i mysle ,ze już mnie nie przekonasz. Zajmij sie sobą i nie męcz juz nas swoimi wynurzeniami, albo napisz cos konstruktywnego - czytaj: swoje zdanie, a nie po raz kolejny poczęstujesz nas papką wyzwisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracciatella bez czekolady
kobiety!!!!!....i ty zalozycielu ...CZy raczej zalozycielko;)....topiku rowniez! Oczywiscie, wspolne uczestnictwo w porodzie to sprawa indywidualna kazdej pary.Pary. Decyzja nie kobiety, ktora przymusza, nie faceta, ktory sie wzbrania, ale obojga RAZEM. Jesli razem czuja, ze chca!! A kazdy glupi psycholog wam powie, ze wspolne rodzenie jest ukoronowaniem dobrego, dojrzalego zwiazku, w ktorym stron y ciesza sie glebokim uczuciem, szacunkiem i zrozumieniem!! I nie ma obaw o takie nastepstwa, jak seksualne odrzucenie przez partnera!!:) ...hahahahah.... ZARTOWALAM!!!!! kobiety powinny rodzic w KOBIECYM GRONIE!! Z MATKAMI!!! a MEZCZYZNI NA POLOWANIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
o jezu - daj tylko mały przykład :) to ci cały wykład napiszą. A po co chodziłas z tym do psychologa... To nei złośliwe tylko pytanie z ciekawosci pytam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
Errata :P : Nie złośliwie a z ciekawości pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za kilka tygodni mam urodzić Dzidziusia i jak na razie mąż planuje że bedzie obecny przy porodzie..wie że się bardzo boję i chciałabym go mieć obok siebie..on zresztą też chce uczestniczyć w narodzinach swojego dziecka..kazałam mu tylko obiecać że nie bedzie patrzył mi między nogi..bo to żaden miły widok..a ja bede się przez to gorzej czuła ale nie wiem jak się sprawa potoczy..ale nie sądze żeby facet który nie chce być przy porodzie był od razu niedojrzały..to chyba normalne że się boi..nie mozna nikogo do niczego zmuszać bo to zamiast pomóc może zaszkodzić..zresztą nie ma co planować bo może się jeszcze okazac że jak żona zacznie rodzić to facet który się tak wzbranial przed uczestnictwem w porodzie nie bedzie chciał wyjść z sali..życzę wiec powodzenia i podjęcia właściwej decyzji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
Nie generalizujmy, mój brat nie rodził z moją bratową a są dla mnei ideałem kochajacego sie ,szanującego wspaniałego małżeństwa. Sęk tkwi w tym ,ze u nich w małżeństwie szanuje sie uczucia i mysli drugiego współmałżonka. Jego żona rodziła razem z siostrą. Ja mysle ,ze dojrzałosć związku itd. nie objawia sie wcale asystą przy porodzie. To moment - a dpiero codzienne życie jest sprawdzianem dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkt widzeniaaaaaa
Do : dlaczegoooo Skoro ustaliłeś z żoną, że nie będziesz przy porodzie i ona to rozumie, to dlaczego założyłeś ten topik i wieszasz psy na tych "babach" co rodziły, albo chcą rodzić z mężem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegooo
chciałem potwierdzić swoje przypuszczenia, ze kobiety w wiekszości uznaja za niedojrzałych.... kobiety uważają że ich partnarzy chcą a tak nie jest.... mówi tu o grupie reprezentowanej przez moich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dlaczegooooo
Przymusu uczestnictwa w porodzie jeszcze chyba niema, co? To jest moda, plytkie pojmowanie bliskosci dwojga ludzi i jakosci zwiazku. To dla kobiet jest naturalne - rodzenie. Tak to urzadzila natura albo bog, do wyboru. Jezeli juz dwoje ludzi zdecydowalo sie na dziecko to tak wyglada brutalna prawda: kobieta musi urodzic, no nie da sie inaczej, a facet nie musi w tym uczestniczyc. Niech sie twoja zona, kobieta, kochanka zastanowi dlaczego nalega na cos czego Ty mozesz nie udzwignac. Czy ty zmuszasz ja do czegos czego ona nie chce np. w sypialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola29
Facet przy porodzie... hehehe Mój mąż mdlał za drzwiami jak mialam drobny zabieg a co dopiero przy poródzie ;) Wolałabym już obecnośc mojego znakomitego gina. Spotkałam sie natomiast z opinia ze facet jest potrzebny przy porodzie by w odpowiednim momencie wyciagać pieniądze z kieszeni dla lekarza i położnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zamiar wziąć przyjaciółkę, żeby nie być samą, zdaną na łaskę i niełaskę pielęgniarek. Niech On czeka pod drzwiami, nie chcę by widział mnie taką rozmemłaną... I nie chcę by zaczęli nagle reanimować jego zamiast zajmować się mną i rodzącym się dzieckiem :) Chyba że jemu coś się odwidzi i sam o to poprosi - wtedy nie będę stawiała większego oporu, ale będę oczekiwała że skoro wyraził chęć, to postara się nie mdleć ani nie narzekać potem :) Zmuszać go nie będę - nie w ten sposób okazuje się miłość i szacunek do kobiety. A i wykładnikiem dojrzałości też to nie jest. Bo dojrzalej jest powiedzieć \"Kochanie, ja nie dam rady, prawie nie zemdlałem na szkole rodzenia podczas oglądania filmu\" niż iść, bo żona każe i stać tam jak cierpiętnik za karę, byle mieć święty spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracciatella bez czekolady
widze, ze zmieniacie temat na: "bezplatna sluzba zdrowia"...hahahah...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkt widzeniaaaaa
Z przykrością musze stwierdzić, że kobiety które na siłę ciągną faceta na porodówkę to dopiero niedojrzale istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZĘ
.... ANIULLEK, SORY NIE KUMATA JESTEŚ. CO TOBIE DO TEGO ŻE CAPSLOCKIEM PISZĘ -TAKĄ MAM OCHOTĘ IJUŻ! PO DRUGIE, NIKOGO NIE CHCĘ PRZEKONYWAĆ /TYM BARDZIEJ CIEBIE/ , JESUSIE, NAPISAŁM ŻE "NIE WIERZĘ" I OD RAZU ATAK.... ZASTANÓW SIĘ NAD SOBĄ BO JA TYLKO WYPOWIEDIAŁM WSŁASNE ZDANIE DO KTÓREGO MAM PRAWO A TY MASZ CHYBA Z TYM NAPRAWDE PROBLEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja rodzilam trzy razy
w panstwowym szpitalu. Opieka marzenie, mily personel, fajni lekarze tylko zarcie do bani. I ani zlotowki w kopercie. Polecam Szpital w Zabrzu, na ul. Janika. Pozdrawiam dr. Tyczynskiego. I zupelnie nie brakowalo mi ,mojego meza, jak rowniez ani przez chwile nie czulam sie odstawiona " do kata". Poprostu zajmowano sie mna rzetelnie. A ostatni raz dwa lata temu, z racji tego ze bylam dojrzala juz mama (4o lat) skakano wrecz wokol mnie. I zaznaczam, nie bylam pacjentka prywatna zadego z lekarzy pracujacych w tam szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego probujecie
Oliwiaaaaa - szkoda, że nasłuchałas się takich opowieści, bo poród w państwowym szpitalu wcale nie jest taki straszny. Mam bardzo dobre wspomniania (no boleć, bolało, nie ukrywam), ale z "obsługi" jestem zadowolona. Nikt nie był szorstki. Jak tylko o cos prosiłam, to zaraz mi pomagano. No sama byłam zaskoczona, że tak może być. A rodziłam na zwykłej sali porodowej. Głowa do góry!!! Będzie dobrze! Trzymam kciuki. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracciatella bez czekolady
do aniullek-z mojego postu nie mialo wynikac: jesli uwazamy sie za szczesliwe malzenstwo, to idziemy rodzic razem, ale: jesli rodzilismy razem ( wspolna decyzja, nie wymuszenie), to jestesmy dojrzalym , kochajacym sie malzenstwem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
:) hahaha a teraz "nie wierzę" idź zarzyć nerwosolek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co..myślę że to nie decyzja o tym że facet nie bedzie uczestniczył w porodzie jest niedojrzała ale coś chyba jest nie tak z osobami które twierdzą że rodzenie jest czymś naturalnym tylko dla kobiet i facet jest tam nie potrzebny..a co dla faceta to coś nienormalnego?? jak był przy poczęciu to czemu nie może być przy narodzinach..jak było mu tak dobrze wtedy to czemu nie mógłby się zdobyć na odwagę i pocierpieć chwilkę z rodzącą żoną..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZĘ
ANIULLEK, A SKĄD TY ZNASZ TAKIE LEKI...? :D PEWNIE NIE RAZ CI SIĘ PRZYDAŁY CO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
A zmojego wynika ,ze nie czuję takiej potrzeby -co nei oznacza ,ze nie mam silnej więzi z mezem i go nie kocham. Zwyczajnie nie czuję potrzeby. Czuje natomiast potrzebę, by przyszedł do mnie i do maleństwa po wszystkim i żebysmy byli szczęśliwą rodziną, a moje dzidiz było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullek
Masz rację nie raz mi sie przydały, bo bywa :) na moim oddziale, ze zdarzaja sie pacjenci , którym to podajemy. Pewnie byś sie zakwalifikowała. No i chyba to by było na tyle, bo nie mam czasu na taka bezsensowną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegoooo
no fajnie wg straciatelli jaestesmy nie kochającym się małżeństwie;) bo nie chcemy byc razem a inny post też świadczący o... skoro ja mam cierpieć to dlaczego facet nie ma;) wstyd mi, wolałem nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - a to jest dojrzałe - kazać facetowi cierpieć bo ja cierpie? To jak mi wyrywają zęba to on też musi jednego poświęcić dla zasady? Poród jest rzeczą kobiecą, gdyby miało być inaczej to Bóg stworzyłby facetów z macicami. Mężczyźni są po prostu za słabi psychicznie, podobnie jak nie znieśliby fizycznie takiego bólu (to przecież naukowo udowodnione, że mężczyźni słabiej znoszą długotrwały ból). Jak chce iść, niech idzie, nie chce, to nie, jego wola, i wg mnie ta właśnie decyzja świadczy o dojrzałości, a nie bo \"mamusia mi kazała\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×